Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1059/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Ewa Drzymała (spr.)

Sędziowie:

SSA Monika Kowalska

SSA Marta Fidzińska - Juszczak

Protokolant:

st. prot. sądowy Anna Baran

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2013 r. w Krakowie

sprawy z wniosku L. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

o emeryturę

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VIII Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 kwietnia 2012 r. sygn. akt VIII U 1789/11

z m i e n i a zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

Sygn. akt III AUa 1059/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział VIII Ubezpieczeń Społecznych: I. zmienił zaskarżoną przez L. D. decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. z dnia 21 września 2011 r. w ten sposób, że przyznał L. D. prawo do emerytury od dnia 20 lipca 2011 r.; II. nie stwierdził odpowiedzialności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. za opóźnienie w wydaniu decyzji; III. zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. na rzecz L. D. kwotę (...)zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawczyni L. D., ur. (...), posiada 27 lat, 4 miesiące i 4 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Zaś w latach 1978-1981 uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego w S., mieszkając w tym czasie wraz z rodzicami w P. k. M., tj. w odległości ok. 80 km od szkoły. Do szkoły dojeżdżała pociągiem, co w jedną stronę zajmowało jej ok. 2,5 godziny. Rodzice wnioskodawczyni byli właścicielami gospodarstwa rolnego o powierzchni 5 ha. Pracowali razem w tym gospodarstwie, przy czym jej ojciec poza gospodarstwem rolnym pracował też na kolei, ale w okresie nauki wnioskodawczyni w szkole średniej pobierał już rentę w związku z chorobą B.. Wnioskodawczyni była jedynaczką i pomimo uczęszczania do szkoły pomagała rodzicom wykonując prace polowe (sianie, plewienie, bronowanie), a także przy inwentarzu przygotowując karmę dla świń i dojąc krowy. Dziennie pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców przez co najmniej 4 godziny.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy przytoczył treść art. 47 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.) oraz art. 88 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (tekst jedn.: Dz. U. 2006 r. Nr 97, poz. 674 ze zm.) i wywiódł, że nauczyciele mający trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze, zaś nauczyciele szkół, placówek, zakładów specjalnych oraz zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich - dwudziestopięcioletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze w szkolnictwie specjalnym, mogą - po rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy - przejść na emeryturę. Przy czym dla urodzonych po dniu 31 grudnia 1948 r., a przed dniem 1 stycznia 1969 r. przewidziany jest dodatkowy wymóg w postaci nie przystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego a prawo do emerytury zachowuje do daty 31 grudnia 2008r. Wnioskodawczyni legitymuje się 27 latami, 4 miesiącami i 4 dniami okresów składkowych i nieskładkowych, jednakże w ocenie Sądu Okręgowego do wymaganych 30 lat winna jej zostać uwzględniona praca w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1978-1981 jako okres uzupełniający, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Sąd Okręgowy powołując się na orzecznictwo (w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN 155/00, OSNP 2002 nr 16, poz. 394) stwierdził, że wymagane jest do powyższego, aby praca w gospodarstwie rolnym rodziców wykonywana była w wymiarze przekraczającym połowę wymiaru czasu pracy. Zaś wnioskodawczyni w spornym okresie wykonywała pracę w gospodarstwie rolnym rodziców w takim wymiarze. W konsekwencji uznał Sąd Okręgowy, że wnioskodawczyni posiadając odpowiedni staż ubezpieczeniowy spełniła wszystkie warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury i zmienił zaskarżoną decyzję w tym kierunku.

Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.. Zaskarżając go w całości wniósł o jego zmianę poprzez oddalenie odwołania wobec sprzeczności istotnych ustaleń Sądu pierwszej instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

W uzasadnieniu apelujący zakwestionował uznanie przez Sąd pierwszej instancji jako okresu uzupełniającego okresu pracy wnioskodawczyni w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1978-1981. Podkreślił przy tym, że w tym okresie wnioskodawczyni uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego znajdującego się ok. 80 km od miejsca zamieszkania. Droga do szkoły zajmowała jej 2,5 godziny w jedną stronę – do szkoły wychodziła o 6 rano, a wracała o 16-17. Musiała też poświęcać czas na przygotowanie się do zajęć szkolnych. Zdaniem apelującego nie sposób więc uznać, że mogła jeszcze pracować w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze przekraczającym połowę pełnego wymiaru czasu pracy.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni L. D. wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania. Podniosła m.in., że zarzuty apelacji są bezzasadne, a Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, z których wynika, że w spornym okresie pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców. Zdaniem wnioskodawczyni słuchani w sprawie świadkowie potwierdzili, że codziennie wykonywała pracę w gospodarstwie rodziców. Nie przeszkadzała jej w tym również nauka w Liceum Ogólnokształcącym w S.. Pomimo dojazdów pociągiem ok. 2 godziny w jedną stronę, wracała do domu ok. 15-16 godziny i miała czas aby zająć się pomocą przy pracach w gospodarstwie rodziców.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny nie podziela wywodów i ocen prawnych Sądu pierwszej instancji odnośnie zaliczenia do stażu ubezpieczeniowego wnioskodawczyni L. D. spornego okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1978-1981, jako okresu uzupełniającego w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, traktując je jak okresy składkowe. W licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego jako przesłankę zaliczenia okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców po ukończeniu 16 roku życia przyjmuje się, iż praca ta musiała mieć właściwy wymiar pracy przekraczający 4 godziny dziennie. Zatem jeśli praca w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, świadczona była przed dniem 1 stycznia 1983 r. w wymiarze przekraczającym połowę pełnego czasu pracy, to przy ustalaniu prawa do emerytury uwzględnia się także ten okres (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN 155/00, OSNP 2002 nr 16, poz. 394 i powołane tam orzecznictwo). W judykaturze kładzie się nacisk na stałość wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym, co nie musi jeszcze oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, ale gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się też wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi co najmniej w pobliżu gospodarstwa rolnego. Tym kryteriom zazwyczaj odpowiada praca domownika rolnika, który świadczy określone prace stale (codziennie) w wymiarze nie mniejszym niż połowa etatu (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1997 r., II UKN 96/96, OSNAPiUS 1997, nr 23, poz. 473, z dnia 3 grudnia 1999 r., II UKN 235/99, OSNAPiUS 2001, nr 7, poz. 236, notka, z dnia 10 maja 2000 r., II UKN 535/99, OSNAPiUS 2001, nr 21, poz. 650, z dnia 27 czerwca 2000 r., II UKN 612/99, OSNAPiUS 2002, nr 1, poz. 21, notka, z dnia 3 lipca 2001 r., II UKN 466/00, OSNPUSiSP 2003, nr 7, poz. 186). Natomiast doraźna pomoc w pracach przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego świadczona sporadycznie w ciągu tygodnia czy podczas ferii i świąt przez dziecko uczęszczające do szkoły ponadpodstawowej nie jest pracą w gospodarstwie rolnym, w rozumieniu powołanego art. 10 ust. 1 pkt. 3 (zob. wyroki Sadu Najwyższego z dnia: 10 maja 2000 r., II UKN 535/99, OSNP 2001, nr 21, poz. 650; 13 stycznia 1998 r., II UKN 433/97, OSNP 1998, nr 22, poz. 668). Tymczasem w spornym okresie w latach 1978-1981 głównym zajęciem wnioskodawczyni była nauka w szkole średniej znacznie oddalonej od gospodarstwa rolnego rodziców, która zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego nie pozwalała jej na wykonywanie pracy w gospodarstwie w takim rozmiarze (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2008 r., II UK 61/08, LEX nr 741080 oraz z dnia 13 listopada 1998 r., II UKN 299/98, OSNP 1999 nr 24, poz. 799). Uczęszczała ona bowiem do Liceum Ogólnokształcącego w S., położonego w odległości ok. 80 km od P., gdzie zamieszkiwała. Nawet jeśli wnioskodawczyni wykonywała pewne prace w gospodarstwie rolnym rodziców, to nie sposób uznać, że była to praca przekraczająca połowę pełnego wymiaru pracy. W art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS chodzi nie o okresy jakiejkolwiek pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, a jedynie stałą pracę o istotnym znaczeniu dla prowadzonej działalności rolniczej w gospodarstwie rolnym, w którym osoba zainteresowana zamieszkuje lub ma możliwość codziennego wykonywania prac związanych z prowadzoną działalnością rolniczą. Kryteriów tego nie spełnia praca dziecka, które uczyło się w szkole położonej w innej miejscowości niż miejsce gospodarstwa rolnego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lipca 2001 r., II UKN 466/00, OSNP 2003 nr 7, poz. 186). Dyspozycyjność osoby pracującej w gospodarstwie wyłączona jest w przypadku osób uczących się w szkołach położonych w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne, tym bardziej jeżeli jest to szkoła średnia, gdzie nauka odbywa się w systemie dziennym, a odległość położenia szkoły jest znaczna. W przypadku szkoły średniej, gdzie konieczne jest codzienne przygotowywanie się do zajęć szkolnych, co wymaga systematycznego poświęcenia czasu także po powrocie ze szkoły, realna możliwość pogodzenia pracy w gospodarstwie z taką nauką, jest co do zasady wykluczona, tym bardziej w przypadku położenia szkoły w innej miejscowości niż gospodarstwo rolne, z czym związany jest czas na dojazd do szkoły i powrót do domu, co w przypadku wnioskodawczyni wynosiło około 5 godzin dziennie. Uczniowie takich szkół nie wykonują stałej pracy w gospodarstwie, gdyż stałym ich zajęciem jest nauka w szkole średniej. Mogą jedynie świadczyć pomoc przy pracach rolniczych w czasie wolnym od zajęć szkolnych lub uczestniczyć w pracach nie mających charakteru pracy stałej, a jedynie ewentualnym udziałem (pomocą) w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, zwyczajowo wymaganych od dziecka będącego członkiem rolniczej wspólnoty rodzinnej, po powrocie ze szkoły lub w okresie świąt i krótkich przerw w nauce.

Mając powyższe wywody na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że niesłusznie Sąd pierwszej instancji przyjął, iż wnioskodawczyni pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1978-1981 w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Zatem w tej sytuacji dotychczas uznane okresy składkowe i nieskładkowe wynoszące 27 lat, 4 miesiące i 4 dni, nie uprawniają wnioskodawczyni do emerytury w oparciu o art. 88 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (tekst jedn.: Dz. U. 2006 r. Nr 97, poz. 674 ze zm.), gdzie wymagany jest staż ubezpieczeniowy wynoszący co najmniej 30 lat. Nie było więc podstaw do przyznania jej prawa do emerytury, co skutkować musiał zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania.

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i orzekł jak w sentencji.

W..EB 19/02/13