Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 66/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2014 roku

Sąd Okręgowy w Łodzi II Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodnicząca: Sędzia S.O. Sylwia Łopaczewska

Protokolant: st. sekr. sąd. Sylwia Nowakowska - Birke

po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2014 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) w W. Oddział w Ł.

o zadośćuczynienie w kwocie 87.500 zł., odszkodowanie w kwocie 4.118,70 zł. i rentę na zwiększone potrzeby oraz ustalenie

1.  zasądza od (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. na rzecz J. P. :

  • a)  kwotę 33.000 zł. (trzydzieści trzy tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia 10 listopada 2010r. do dnia zapłaty,

    b)  kwotę 3.130,68 zł. (trzy tysiące sto trzydzieści złotych sześćdziesiąt osiem groszy) tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami w zakresie kwoty 2.000,000 zł. (dwa tysiące złotych) od dnia 10 listopada 2010r. do dnia zapłaty i w zakresie kwoty 1.130,68 zł. (jeden tysiąc sto trzydzieści złotych sześćdziesiąt osiem groszy) od dnia 4 lutego 2011r. do dnia zapłaty,

    c)  kwotę 3.580,68 zł. (trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt złotych sześćdziesiąt osiem groszy), tytułem renty na zwiększone potrzeby, skapitalizowanej za okres od 1 czerwca 2010r. do 31 grudnia 2010r., z ustawowymi odsetkami w zakresie kwoty 2.380,68 zł. (dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt złotych sześćdziesiąt osiem groszy) od dnia 10 listopada 2010 roku do dnia zapłaty, w zakresie kwoty 600,00 zł. (sześćset złotych) od dnia 11 listopada 2010r. do dnia zapłaty i w zakresie kwoty 600,00 zł. (sześćset złotych) od dnia 11 grudnia 2010r. do dnia zapłaty,

    d)  kwotę 600 zł. (sześćset złotych) tytułem renty na zwiększone potrzeby za miesiąc styczeń 2011r., z ustawowymi odsetkami od dnia 11 stycznia 2011r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. na rzecz J. P. rentę na zwiększone potrzeby za okres od 1 lutego 2011r. do 31 maja 2013r., w kwotach po 223,98 zł. (dwieście dwadzieścia trzy złote dziewięćdziesiąt osiem groszy) miesięcznie, płatną z góry do 10 –ego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

3.  zasądza od (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. na rzecz J. P. rentę na zwiększone potrzeby w kwotach po 175,98 zł. (sto siedemdziesiąt pięć złotych dziewięćdziesiąt osiem groszy) miesięcznie, poczynając od miesiąca czerwca 2013r. i na przyszłość, płatną z góry do 10 –ego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

4.  ustala, że (...) Towarzystwo (...) w W. Oddział w Ł. ponosi względem J. P. odpowiedzialność za szkody mogące powstać w przyszłości, pozostające w związku przyczynowym ze skutkami wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległ on w dniu 25 maja 2010r. na ulicy (...) w Ł.;

5.  oddala powództwo w pozostałej części;

6.  zasądza od J. P. na rzecz (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. kwotę 500 zł. (pięćset złotych), tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu w zakresie oddalonej części powództwa;

7.  nakazuje pobrać od (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 4.096,80 zł. (cztery tysiące dziewięćdziesiąt sześć złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie uwzględnionej części powództwa;

8.  nie obciąża J. P. obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie oddalonej części powództwa;

9.  nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz (...) Towarzystwa (...) w W. Oddział w Ł. kwotę 391,00 zł. (trzysta dziewięćdziesiąt jeden złotych) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego, uiszczonej w dniu 22 września 2011r., zaksięgowanej pod pozycją 2411 111009 oraz Ł. kwotę 194,90 zł. (sto dziewięćdziesiąt cztery złote dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego, uiszczonej w dniu 23 stycznia 2013r., zaksięgowanej pod pozycją 2411 130087.

Sygn. akt II C 66/11

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 18 stycznia 2011r., skierowanym przeciwko (...) S.A. (...)w W., powód J. P. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego następujących kwot:

► 4.118,70 zł., tytułem dalszego odszkodowania, za szkodę wyrządzoną powodowi wskutek wypadku komunikacyjnego, do którego doszło w dniu 25 maja 2010r. w Ł., z ustawowymi odsetkami od dnia 29 października 2010r.,

► 87.500 zł., tytułem dalszego zadośćuczynienia za doznaną, w związku z wyżej opisanym wypadkiem krzywdę, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 października 2010r.,

► 4.200 zł., tytułem skapitalizowanej renty za okres od czerwca 2010r. do grudnia 2010r. wraz z ustawowymi odsetkami:

● od kwoty 3.000 zł. od dnia 29 października 2010r.,

● od kwoty 600 zł. od dnia 11 listopada 2010r. oraz

● od kwoty 600 zł. od dnia 11 grudnia 2010r.

► renty na przyszłość w kwotach po 600 zł. miesięcznie, płatnej do 10 – go dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności.

Nadto powód domagał się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące ujawnić się w przyszłości a pozostające w związku przyczynowo – skutkowym ze zdarzeniem z dnia 25 maja 2010r. oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że na kwotę odszkodowania składają się wydatki na leki, wizyty u lekarzy oraz zakup kul i poduszki pod nogi, a także koszty opieki osób trzecich oraz równowartość zniszczonego mienia w postaci zegarka „Casio” i butów. Uzasadniając roszczenia z tytułu renty wywiódł, że odniesione w wypadku obrażenia trwale ograniczyły jego możliwości samodzielnego funkcjonowania, toteż w zakresie czynności życia codziennego takich jak ubieranie, utrzymywanie higieny, spożywania posiłków, wykonywania obowiązków domowych, wymaga pomocy osób trzecich.

Jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego powód wskazał przepisy art. 444 § 1 k. c. i 445 § 1 k.c. w zw. z art. 805 §§ 1 i 2 k.c. /pozew – k. 2 – 9/.

Pozwany, w odpowiedzi na pozew złożonej w dniu 23 marca 2011r., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany nie kwestionował, co do zasady, swej odpowiedzialności za skutki przedmiotowego zdarzenia, jednakże domagał się oddalenia powództwa z racji zaspokojenia roszczeń powoda w postępowaniu likwidacyjnym. W ocenie pozwanego wypłacona na rzecz powoda, tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia, łączna kwota 26.000 zł. w pełni zaspokaja jego roszczenia w związku z zaistnieniem przedmiotowego zdarzenia szkodowego. Nadto pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do zaistnienia wypadku w wymiarze 50% / odpowiedź na pozew – k. 66 – 68/.

W piśmie procesowym z dnia 25 lipca 2011r. storna pozwana, podtrzymując zarzut przyczynienia się powoda do powstania lub zwiększenia rozmiarów szkody, określiła jego stopień na 40% /pismo procesowe z dnia 25.07.2011r. – k. 147 – 151/.

Na rozprawie w dniu 25 listopada 2011r. pełnomocnik powoda oświadczył, iż nie kwestionuje, że powód przyczynił się do wypadku, jednakże kwestionuje stopień przyczynienia się podnoszony przez stronę pozwaną. / protokół – k. 263/.

Na terminie rozprawy w dniu 19 grudnia 2013r. pełnomocnik powoda oświadczył, że kwestionuje przyczynienie się powoda do wypadku. / protokół – k. 263; nagranie 00:00:19/

Na rozprawie w dniu 15 maja 2014r. pełnomocnik powoda sprecyzował roszczenia zgłoszone w pozwie w ten sposób, że renty na przyszłość z pkt 4. pozwu żądał z tytułu zwiększonych potrzeb, począwszy od 1 stycznia2011 roku, natomiast żądanie z pkt 1. pozwu obejmuje dodatkowe koszty opieki w ciągu pierwszych 5 miesięcy po wypadku /po 5 godzin dziennie/ oraz koszty zakupu leków, sprzętu ortopedycznego i utraconego mienia. Oświadczył, iż renta w skapitalizowanej kwocie 4.200 zł., obejmuje koszty opieki po 1,5 godziny dziennie, leków w kwocie 100 zł. miesięcznie i innych kosztów. Podniósł, że w okresie pierwszych 5 miesięcy po wypadku, powód wymagał pomocy osób trzecich w łącznym wymiarze po 4-6 godzin dziennie, zgodnie z opinią biegłego ortopedy.

Pełnomocnicy obu stron wnieśli o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej /pismo procesowe z dnia 15.05.2014r. – k. 633, protokół – k. 639 – 640, nagranie rozprawy z dnia 15 maja 2014r. – 00:18:54, 01:24:11/.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 maja 2010r., ok. godz. 19.30 – 20.00, na ul. (...) w Ł., miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego obrażeń ciała doznał powód J. P.. Będąc pieszym, został potrącony przez kierującego samochodem osobowym marki S. (...) A. T. (1). /okoliczności niesporne/.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 7 października 2010r. w sprawie VI K 1370/10, A. T. (1) został uznany za winnego tego, że w dniu 25 maja 2010r. przy ul. (...) w Ł., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w ten sposób, że kierując samochodem marki S. (...) na rej. (...) (...), podczas włączania się do ruchu, nie zastosował się do znaku drogowego C-2, nakazującego jazdę w prawo za znakiem, nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił przechodzącego, w miejscu do tego nieprzeznaczonym, 63-letniego pieszego J. P., nieumyślnie powodując u niego obrażenia ciała w postaci zatorowości płuc, skutkujące ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu pod postacią realnie zagrażającą życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k., tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 2 k.k., tj. naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. /kserokopia odpisu wyroku w sprawie VI K 1370/10 – k. 14 – 15/.

W toku postępowania karnego w sprawie VI K 1370/10 powód brał udział w charakterze oskarżyciela posiłkowego. /niesporne/

Pojazd sprawcy szkody ubezpieczony był, w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza, w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń /okoliczność bezsporna/.

Wypadek miał miejsce w Ł. na ul. (...), na wysokości posesji nr (...). Jezdnia w miejscu wypadku jest dwukierunkowa, z wyznaczonymi pasami ruchu, odcinek płaski, prosty, na terenie wyjazdu z posesji. Nawierzchnia jezdni była twarda, sucha, czysta, gładka. Do wypadku doszło na obszarze zabudowanym, gdzie administracyjnie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, o zmierzchu, przy zachmurzeniu całkowitym. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych A. J. – k. 334/.

Pieszy w dniu zdarzenia nie był pod wpływem alkoholu /okoliczność bezsporna/.

Analiza uszkodzeń samochodu S. (...) wskazuje, że uderzenie nastąpiło lewym przednim błotnikiem pojazdu. Powstałe niewielkie uszkodzenia, występujące jako otarcia wgniecenia powłoki przedniego błotnika - wskazują, że w chwili uderzenia prędkość pojazdu była niewielka. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych A. J. – k. 343/.

Kierujący samochodem S. (...) wykonywał manewr skrętu w lewo z wewnętrznej drogi wyjazdowej z CH „(...)w ul. (...), na wysokości posesji nr (...). Kierujący nie zastosował się do znaku drogowego (C-2) nakazującego skręt w prawo za znakiem. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych A. J. – k. 343/.

Początkowo kierujący zamierzał, wyjeżdżając z (...)skręcić w ul. (...) w prawo i w taki właśnie sposób pojazd ustawiony był do skrętu. Ponieważ poprzedzający samochód skręcił w lewo, kierowca S. zmienił zdanie i także postanowił skręcić w lewo. Włączył kierunkowskaz; ruch w obu kierunkach był wolny. Z uwagi na wcześniejszy zamiar skrętu w prawo, samochód ustawiony był w ten sposób, że lewy słupek zasłaniał kierowcy widoczność z lewej strony. Kierowca nie widział pieszego /powoda/, który przechodził ulicę (...) na wysokości drogi wewnętrznej (...)z kierunku południowego w kierunku północnym. Przejście dla pieszych usytuowane było w odległości kilku metrów od samochodu, po jego prawej stronie. Pasażerka samochodu J. K. (1) widziała pieszego i krzyknęła „stój”. Kierowca zaczął hamować, automatycznie, nadal nie widział pieszego. Do potrącenia doszło w chwili, gdy samochód S. (...) wykonując manewr skrętu w lewo wjechał na ulicę (...), a pieszy był w trakcie przechodzenia przez ulicę (...) i znajdował się przy linii podwójnej ciągłej. /zeznania świadka A. T. – k. 263, zeznania świadka J. K. – k. 262/.

Kierujący samochodem marki S. (...), podczas włączania się do ruchu, nie zastosował się do znaku drogowego C-2 nakazującego jazdę w prawo za znakiem oraz znaku poziomego F-4 linia podwójna ciągła. Błąd kierującego polegał na tym, że wykonując niedozwolony manewr skrętu w lewo nie upewnił się, czy po jezdni ulicy (...) nie porusza się inny uczestnik ruchu drogowego. W wyniku nieprawidłowej oceny sytuacji drogowej, kierujący spóźnił się z reakcją na sytuację zagrożenia, jakim było wejście pieszego na jezdnię ulicy (...), co spowodowało, że kierujący nie miał możliwości zatrzymania pojazdu przed znajdującym się na jezdni pieszym. Błędy popełnione przez kierującego skutkowały bezpośrednio zaistnieniem przedmiotowego wypadku drogowego.

Powstałe i zabezpieczone ślady wskazują, że pieszy uczestnik ruchu przechodził przez jezdnię w miejscu niewyznaczonym, poza przejściem dla pieszych. Wyznaczone przejście dla pieszych znajdowało się w odległości ok. 8 metrów od miejsca, w którym, jak wskazuje zabezpieczony materiał dowodowy, pieszy rozpoczął pokonywanie jezdni ulicy (...). Zgodnie z zasadami ruchu drogowego w przypadku, gdy przejście dla pieszych znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów, pieszy obowiązany jest do korzystania z tego przejścia. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych A. J. – k. 343 - 344/.

Pojawienie się pieszego na jezdni w miejscu do tego niewyznaczonym mogło być dla kierującego sytuacją nieoczekiwaną i zaskakującą w aspekcie prawidłowego poruszania się pieszych uczestników ruchu. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych A. J. – k. 344 /.

W trakcie wypadku powód okresowo tracił przytomność. Bezpośrednio po zdarzeniu został przewieziony do Kliniki (...) w Ł., gdzie przebywał do dnia 4 czerwca 2010r. z rozpoznaniem: Złamanie nasady bliższej kości piszczelowej lewej /pomyłka w rozpoznaniu, uraz dotyczył kończyny dolnej prawej/ z przemieszczeniem; Uraz głowy; Wstrząśnienie mózgu; Obustronne zapalenie płuc. Z powodu doznanego złamania powód leczony był operacyjnie. Wykonane w dniu przyjęcia badanie tomograficzne klatki piersiowej nie wykazało zmian ogniskowych w miąższu płucnym, odmy opłucnowej oraz patologicznych zbiorników płynowych. W dniu 26 maja 2010r. powód przebył zabieg operacyjnej repozycji powyższego złamania oraz jego stabilizacji przy użyciu płyty metalowej typu T. Kontrolne badanie Rtg. po zabiegu wykazało prawidłowe osadzenie materiału zespalającego oraz prawidłowe ustawienie odłamów kostnych. Po zabiegu powód był pionizowany i rozpoczęto naukę chodzenia. W pierwszym tygodniu po zabiegu doszło do pogorszenia stanu ogólnego powoda, wystąpiła u niego silna duszność oraz osłabienie. / karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 20, k. 81, zeznania powoda – protokół k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:32:20, pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 158 /.

U powoda wykonano badanie scyntygraficzne płuc i po konsultacji kardiologicznej zdecydowano o przeniesieniu w/w do Kliniki (...) i (...) tego samego Szpitala, gdzie przebywał w okresie od 4 do 11 czerwca 2010r. Tam rozpoznano u powoda: zatorowość płucną obustronne zapalenie płuc, nadciśnienie tętnicze z zajęciem serca, tętniaka aorty brzusznej, mieszaną hiperlipidemię, niedokrwistość z niedoboru żelaza, złamanie prawej kości piszczelowej, stan po stłuczeniu i wstrząśnieniu mózgu oraz zespół stresu pourazowego. W wyniku zastosowanego leczenia heparyną drobnocząsteczkową oraz antybiotykami obserwowano ustąpienie zmian zapalnych oraz objawów związanych z zatorowością płucną. Powód w stanie dobrym został wypisany do domu. / karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 16, 82 – 84, zeznania powoda – protokół k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:32:20, pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 158 - 159/.

W okresie od 20 do 28 sierpnia 2010r. powód przebywał w I Oddziale Chorób Płuc i Alergologii Układu Oddechowego Szpitala w Ł. z powodu nasilającej się od kilku dni duszności z towarzyszącym uczuciem dyskomfortu w klatce piersiowej. Wysunięto podejrzenie nawrotu zatorowości płucnej, jednakże wykonane badanie angio-CT klatki piersiowej nie potwierdziło powyższego rozpoznania. Rozpoznano natomiast dodatkowo przewlekłe zapalenie oskrzeli. /karta wypisowa – k. 19, k. 376 – 376 odw., opis badania angio klatki piersiowej z dnia 25.10.2010r. – k. 377, pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 159/.

Kolejny pobyt powoda w tym samym Oddziale Szpitala w Ł. miał miejsce w okresie od 19 do 24 listopada 2010r., także z powodu nasilającej się od kilku dni duszności, również w spoczynku. Ponownie u w/w rozpoznano przewlekłe zapalenie oskrzeli oraz nadciśnienie płucne, nadciśnienie tętnicze i tętniaka aorty brzusznej, który stwierdzany był wcześniej. Wykonane w tym czasie badanie spirometryczne oraz gazometryczne potwierdziły pełną wydolność oddechową powoda, natomiast badanie echokardiograficzne nie potwierdziło zmian zastawkowych, jednocześnie przy podwyższonym ciśnieniu w krążeniu płucnym. W dniu 20 stycznia 2011r. J. P. wykonał badanie ultrasonograficzne żył kończyn dolnych, które nie ujawniło istotnych przewężeń w obrębie badanych naczyń obu kończyn oraz zmian zakrzepowych. /karta wypisowa – k. 24 – 24 odw., 384 – 384 odw., pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 159/.

W zakresie schorzeń ortopedycznych u powoda obecnie stwierdza się wieloodłamowe złamanie nasady bliższej i przynasady kości piszczelowej prawej w trakcie gojenia i konsolidacji zrostu z upośledzeniem funkcji kończyny dolnej prawej.

Z punktu widzenia ortopedy przedmiotowy wypadek spowodował u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 13 %, w tym: 3 % według punktu 155 c i 10 % według punktu 156 dla rozpoznania 1 a /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 79/.

Rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych jest osobistym odczuciem pacjenta, jednak w tym przypadku można przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż były one stopnia znacznego w początkowym okresie, następnie zmniejszając się. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 80/.

Powód, w okresie około pięciu miesięcy po wypadku, musiał korzystać z pomocy osób trzecich w stopniu znacznym tj. 4-6 godzin dziennie, natomiast przez okres następnych trzech miesięcy zachodziła konieczność pomocy osób trzecich w wymiarze około 2-3 godzin dziennie. W chwili obecnej powód wymaga jedynie pomocy przy wykonywaniu cięższych prac fizycznych. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 80/.

Ze względów ortopedycznych powód musiał zażywać leki przeciwbólowe, przeciwzakrzepowe oraz poprawiające ukrwienie, których koszt kształtuje się w granicach 100 zł miesięcznie. Obecnie zażywa leki przeciwbólowe okresowo, w przypadku nasilenia dolegliwości bólowych. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 80/.

Leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe mogły być w ciągłym stosowaniu przez okres trzech - czterech miesięcy po wypadku, obecnie leki przeciwbólowe nie powinny być stosowane w sposób ciągły, a jedynie przy nasileniu dolegliwości bólowych, do 7 dni, gdyż mają wiele przeciwwskazań i działań ubocznych. Miesięczny koszt leczenia przeciwbólowego powoda obecnie zamyka się w kwocie 30 - 50 zł /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 543, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – 00:05:14/.

Rokowania na przyszłość są umiarkowanie optymistyczne, jednak nie można wykluczyć wcześniejszego powstania zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawu kolanowego i ewentualnych zabiegów operacyjnych naprawiających elementy stabilizujące staw kolanowy. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 80/.

Powód nie musiał ponosić kosztów leczenia ponieważ był leczony w ramach ubezpieczenia społecznego, jednak zmuszony był współfinansować koszt stabilizatora stawu kolanowego. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 80/.

W okresie od 10 do 12 kwietnia 2012r. powód przebywał w (...) Szpitalu (...) im. (...) w Ł., gdzie został przyjęty w trybie planowym celem usunięcia płytki i sześciu śrub z okolicy bliższej nasady kości piszczelowej prawej /karta informacyjna z dnia 12.04.2012r. – k. 361 – 361 odw./ Przebyty zabieg operacyjny w dniu 10 kwietnia 2012 r. usunięcia metalu zespalającego miejsce złamania mógł powodować krótkotrwałe /przez okres 1-2 miesięcy/ dolegliwości bólowe, jednak nie pogłębiło to trwałego uszczerbku na zdrowiu. /pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 484/.

U powoda nie doszło do urazu ręki prawej i zmian w układzie kostnym tej kończyny ani też do urazu kończyny górnej lewej na skutek długotrwałego posługiwania się kulami wspomagającego lokomocję. W trakcie używania kul mógł wystąpić zespół przeciążeniowy objawiający się dolegliwościami bólowymi jednak nie wymagało to leczenia i rehabilitacji. Nie powodowało to również konieczności pomocy osób trzecich, jak również nie spowodowało to trwałego uszczerbku na zdrowiu. /pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 484/.

Upośledzenie funkcji kolana prawego u powoda wymaga stosowania ortezy stawu kolanowego i wpływa na ograniczenie funkcji lokomocji powoda, jednak jeżeli powód stosuje ortezę, ograniczenia możliwości poruszania się i funkcji lokomocji są nieznacznego stopnia. Gdyby powód nie stosował ortezy, byłby znacznie większe. Dalsza rehabilitacja jest wskazana, ma ona polegać na ćwiczeniach wzmacniających mięsień czworogłowy uda, które zapobiegają pogłębieniu niestabilności stawu kolanowego. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu ortopedii M. S. – k. 542, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – 00:05:14/.

Z punktu widzenia rehabilitanta medycznego u powoda wystąpiło czasowe ograniczenie zdolności lokomocji, ograniczenie samodzielności i obsługi. W okresie pierwszych miesięcy po wypadku powód wymagał pomocy osób trzecich w czynnościach codziennych /zakupy, przygotowywanie posiłków, mycie, codzienne sprzątanie, przygotowanie ubrania/. Poruszał się przy pomocy dwóch kul łokciowych. Obecnie porusza się samodzielnie w stabilizatorze prawego stawu kolanowego. Ograniczenia dotyczą jedynie dłuższych dystansów, czynności związanych z przysiadami i wykonywaniem klęku /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej K. K. – k. 568 – 569/.

Powód korzystał z rehabilitacji ambulatoryjnej w ramach NFZ. Zabiegi miały na celu przyspieszenie gojenia złamania, zapobieganie zanikom mięśni, odbudowę mięśni osłabionych, zapobieganie ograniczeniom ruchomości w stawach oraz przywrócenie sprawności chodu. Wykonywane były zabiegi fizjoterapeutyczne: laseroterapia, pole magnetyczne, kąpiel wirowa, mobilizacja rzepki, indywidualna praca z pacjentem, ćwiczenia czynne, ćwiczenia Burgera i rotor, również zabiegi na palec zatrzaskujący IV prawej ręki. Rodzaj, zakres i cel zabiegów wykonywanych ambulatoryjnie był prawidłowy w stosunku do potrzeb powoda i spełniał wymienione powyżej cele. Obecnie powód wymaga zaopatrzenia w stabilizator stawu kolanowego prawego oraz rehabilitacji. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej K. K. – k. 569, skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne – k. 108 - 114/.

Powód w wywiadzie podał objawy dysfunkcji prawej kończyny górnej w okresie stosowania kuli łokciowej. Obecnie na podstawie badania brak danych, że objawy te ograniczały lub ograniczają funkcję powoda oraz nie wymagały i nie wymagają przewlekłego stosowania leków przeciwbólowych.

Występująca niestabilność prawego stawu kolanowego wymaga stosowania ortezy. Przy stosowaniu ortezy, której celem zapewnienie stabilności stawu, u powoda występują ograniczenia sprawności chodu niewielkiego stopnia. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej K. K. – k. 569/.

Obecnie powód wymaga zaopatrzenia w stabilizator stawu kolanowego prawego, rehabilitacji mającej na celu utrzymanie siły mięśni kończyny dolnej prawej, zapobiegania zanikom mięśni celem poprawy stabilizacji, przywrócenia i utrzymania prawidłowego zakresu ruchów w stawie kolanowym. Z powodu utrzymywania się dolegliwości bólowych prawej kończyny dolnej wskazane jest okresowe stosowanie kuli łokciowej celem odciążenia kończyny. Wymieniona rehabilitacja może być realizowana w ramach specjalistycznej opieki ambulatoryjnej w poradniach rehabilitacji NFZ lub/i w czasie leczenia w sanatorium uzdrowiskowym w ramach NFZ. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej K. K. – k. 569/.

Powód jest aktualnie samodzielny i zdolny do samoobsługi. Z uwagi na niestabilność stawu kolanowego wymaga zabezpieczenia ortezą /stabilizatorem/, który w całości zapewnia stabilizację kończyny; może zatem wymagać pomocy przy czynnościach związanych np. z klękaniem. Nie ma ograniczeń w podnoszeniu ciężkich przedmiotów z pozycji leżącej lub siedzącej, natomiast z pozycji stojącej, to zależy od ustawienia kolana. W związku z dysfunkcją kończyny dolnej powód powinien korzystać z rehabilitacji, do której należy zaliczyć stosowanie stabilizatora, ćwiczenia izometryczne - wykonywane w domu, codziennie według instruktażu oraz rehabilitację ambulatoryjną, na oddziałach dziennego pobytu lub w poradniach, według miejsca zamieszkania. W przypadku powoda powinny to być cykle po 10 zabiegów fizjoterapeutycznych, co 3-4 miesiące. W ramach NFZ istnieje możliwość odbycia trzech cykli rehabilitacyjnych w roku. Aktualny okres oczekiwania jest dostępny na stronie NFZ-u. Można też uzyskać informację odnośnie poradni, w której okres oczekiwania jest najkrótszy. Okres oczekiwania na terenie Ł. na zabiegi wynosi około 6 tygodni. U powoda może być stosowane leczenie uzdrowiskowe i jego efekty utrzymują się przez 12-18 miesięcy. Okres oczekiwania w Ł. na leczenie uzdrowiskowe wynosi obecnie 18 miesięcy. Jeżeli wyjazd jest z tzw. "zwrotu", może nastąpić wcześniej. W przypadku powoda leczenie uzdrowiskowe powinno być kontynuacją leczenia ambulatoryjnego. Do 5 zabiegów dziennie zabiegi są bezpłatne, pacjent płaci za dojazd i częściowo za mieszkanie oraz wyżywienie, dla przykładu pokój 2 osobowy z węzłem sanitarnym kosztuje pacjenta16,50 zł. - 23 zł. dziennie /w zależności, czy w sezonie, czy poza sezonem/ razem z wyżywieniem. Pobyt trwa 21 lub 28 dni. Powód może poruszać się środkami komunikacji miejskiej. / ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej K. K. – k. 639, nagranie rozprawy z dnia 15 maja 2014r. – 00:05:14/.

Nadto, konsekwencją przedmiotowego zdarzenia, było wystąpienie u powoda, w trakcie leczenia w Klinice (...) w pierwszym tygodniu od zabiegu operacyjnego, epizodu zatorowości płucnej oraz obustronnego zapalenia płuc. W ocenie biegłego pulmonologa powyższe schorzenia, szczególnie zatorowość płucna, z wysokim prawdopodobieństwem były powikłaniem przebytego ciężkiego urazu ortopedycznego /złamanie zmiażdżeniowe kości podudzia/, leczenia operacyjnego oraz unieruchomienia powoda. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 160/.

Rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda w związku z przebytą zatorowością płuc i obustronnym zapaleniem płuc były dość znacznego stopnia. Powyższe powikłania w zakresie układu oddechowego - w szczególności zatorowość płucna - stanowiły realne zagrożenia dla życia powoda i wydłużyły okres koniecznej farmakoterapii. Powód przez okres sześciu miesięcy zmuszony był wstrzykiwać sobie codziennie podskórnie lek zmniejszający krzepliwość krwi - heparynę drobnocząsteczkową (prep. Clexane). /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 160/.

W okresie pobytu w (...) Szpitalu (...) im. (...) powód był leczony w ramach ubezpieczenia zdrowotnego i nie poniósł dodatkowych kosztów powyższego leczenia. Przez okres kolejnych 6 miesięcy przyjmował wcześniej wymienioną heparynę drobnocząsteczkową, której koszt miesięczny wynosi ok. 40 zł. i pokrywa się z kosztami leczenia przeciwbólowego i przeciwzakrzepowego oraz lekami poprawiającymi ukrwienie, oszacowanymi przez biegłego lekarza ortopedę na kwotę 100 zł. Zatem kwota 100 zł. miesięcznie, oszacowana przez ortopedę, obejmuje również profilaktyczne postępowanie przeciwzakrzepowe prowadzone przez okres sześciu miesięcy po przebytej zatorowości płucnej /pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 299/.

Powód nie wymagał i nie wymaga nadal specjalnej rehabilitacji oddechowej. Z powodu powikłań pulmonologicznych, do których doszło u powoda w związku z przebytym wypadkiem komunikacyjnym, w/w nie wymagał pomocy osób trzecich. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 161/.

Procentowy uszczerbek na zdrowiu w związku z przebytą zatorowością płuc oraz obustronnym zapaleniem płuc wynosi 10%, zgodnie z punktem 61 a rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. Tak oszacowany uszczerbek pozostaje w całości w związku z przedmiotowym wypadkiem natomiast nie pozostaje w jakimkolwiek związku z nałogiem palenia tytoniu przez powoda. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. wraz z opinią uzupełniającą – k. 161, k. 296/.

Zatorowość płucna i obustronne zapalenie płuc, które rozwinęły się u powoda wkrótce po przyjęciu do szpitala i operacyjnej repozycji złamania piszczeli prawej, z wysokim prawdopodobieństwem pozostawały w ścisłym związku przyczynowym z wypadkiem. Złamanie kości, w szczególności długich (np. piszczelowej) oraz chirurgiczne zabiegi ortopedyczne stanowią najważniejszą przyczynę zatorów tłuszczowych, w tym również zatorowości płucnej. Uraz ortopedyczny, przebyty zabieg chirurgiczny i towarzyszący im ból oraz dysfunkcja ruchowa są najczęściej przyczyną unieruchomienia pacjenta, a z nim związane jest i ryzyko wykrzepiania wewnątrznaczyniowego krwi i następnie zatorów spowodowanych skrzeplinami oderwanymi od zakrzepów wewnątrznaczyniowych. Z kolei zapalenie płuc jest częstym powikłaniem leczenia szpitalnego, zwłaszcza u pacjentów unieruchomionych i w starszym wieku. Zwykle do zatorowości dochodzi w kolejnych dobach po urazie i zwykle po zabiegach ortopedycznych na dużych kościach. Jest to sekwencja prawdopodobna i często spotykana: uraz ortopedyczny, podeszły wiek, unieruchomienie i zatorowość płucna, jako konsekwencja. Wśród przyczyn zatorowości płucnej, złamania kości należą do jednej z najczęstszych. Istnieją też inne przyczyny zatorowości płucnej, ale u powoda poza operacją i unieruchomieniem, w tym konkretnym przypadku nie wystąpiły takowe. W przypadku powoda, dodatkowym czynnikiem sprzyjającym obustronnemu zapaleniu płuc, była zatorowość płucna. Dlatego należy przyjąć, iż w przypadku powoda istnieje adekwatny związek przyczynowo skutkowy pomiędzy doznanymi urazami w czasie wypadku w dniu 25 maja 2010r. a wspomnianymi powikłaniami ze strony układu oddechowego, tj. zatorowością płucną oraz obustronnym zapaleniem płuc. Ten związek przyczynowy jest bliski prawdopodobieństwu w 100 %. Wprawdzie nie w każdym przypadku unieruchomienia pacjenta i koniecznej interwencji chirurgicznej dochodzi do zatorowości płucnej i zapalenia płuc. Możliwość takich powikłań musi jednak być rutynowo brana pod uwagę przez leczących. Nałóg palenia papierosów przez powoda, nie spowodował zwiększenia ryzyka wystąpienia u niego zarówno zatorowości płucnej, jak i zapalenia płuc. U powoda nie występuje zakrzepica kończyn dolnych, ani miażdżyca naczyń kończyn dolnych /powód był badany pod tym kątem/, nie ma zatem podstaw do stwierdzenia, że palenie tytoniu przyczyniło się do zatorowości płucnej.

Powyższe zapalenie płuc u powoda zostało całkowicie i trwale wyleczone. /pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 295 – 296; ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu pulmonologii J. G. – k. 538, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – 00:05:14/.

Przedmiotowy wypadek wywołał także określone reperkusje w sferze zdrowia psychicznego J. P.. Powód doznał powierzchownego urazu głowy okolicy ciemieniowej ze wstrząśnieniem mózgu. Badanie psychologiczne testami L. Bender i A. Bentona nie wykazało istnienia trwałego uszkodzenia O.U.N., skutkującego osłabieniem procesów poznawczych. Wyniki testów psychoorganicznych pozostają w granicach normy. U powoda występuje niewielkie osłabienie koncentracji uwagi i pamięci bezpośredniej słuchowej. W ocenie psychologa, cierpienia psychiczne związane ze stresem, bólem fizycznym, który towarzyszył doznanym obrażeniom po urazie komunikacyjnym, można określić, bezpośrednio po zdarzeniu, jako znaczne. W miarę upływu czasu ulegały zmniejszeniu. Sytuacja bycia ofiarą wypadku komunikacyjnego jest bez wątpienia sytuacją trudną. Wiąże się z urazem psychicznym na skutek bezpośredniego zagrożenia wartości jaką jest zdrowie i życie człowieka oraz silnym doświadczeniem uczuć lęku i bezsilności. U powoda, po konsultacji psychiatrycznej w dniu 8 czerwca 2010r., rozpoznano zespół stresu pourazowego. W związku z tym powód był na trzech wizytach u psychiatry w Centrum (...), gdzie podtrzymano rozpoznanie. Przez okres ok. 2 miesięcy zażywał leki Depakinę oraz doraźnie Arkeis. Nie korzystał z pomocy psychologicznej, sam nie odczuwał takiej potrzeby, raczej oczekiwał, że leki doprowadzą go do stanu normalnego. Zrezygnował z leczenia farmakologicznego, ponieważ nie spełniało jego oczekiwań. Rozmowy na temat tego co się wydarzyło, nie pomagały mu, wręcz przeciwnie. Powód nie chce wracać do tych wspomnień. Obecnie miewa sny związane z wypadkiem, pobytami w szpitalu. Odczuwa lęk na ulicy pod wpływem silnych bodźców zewnętrznych np. pisku opon. Pojawia się płaczliwość w momencie skoncentrowania uwagi na wspomnieniach związanych ze zdarzeniem, unikanie myśli i uczuć związanych z urazem. W subiektywnej ocenie występuje większa skłonność do irytacji, nerwowość. Nie lubi rozmawiać na temat zdarzenia i związanego z tym procesu leczenia, ponieważ wtedy pojawiają się reakcje takie jak płacz, ucisk w gardle, zmieniony oddech. Obecnie rozmiar cierpień, z punktu widzenia psychologa jest niewielki. Powód funkcjonuje normalnie. Nie korzysta z pomocy psychologicznej i nie odczuwa takiej potrzeby.

Powód nie ponosił żadnych kosztów związanych z pomocą psychologiczną. Nie wymagał pomocy osób trzecich w związku z codziennym funkcjonowaniem w życiu codziennym z punktu widzenia psychologa. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii klinicznej R. W.M. – k. 403/.

U powoda nie stwierdzono encefalopatii pourazowej. Funkcjonowanie większości procesów poznawczych pozostaje w granicach normy. Niewielkie obniżenie zdolności koncentracji uwagi i pamięci bezpośredniej słuchowej, najprawdopodobniej ma przyczyny emocjonalne, może być także związane z kłopotami ze snem. U powoda nie ujawniono utrwalonych zaburzeń nerwicowych ani psychotycznych. Profil osobowości na podstawie wyników w DKO nie odbiega od normy. U powoda występują zaburzenia o podłożu emocjonalnym będące następstwem wypadku, w którym nie doszło do trwałego uszkodzenia O.U.N. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii klinicznej R. W.M. – k. 403 - 404/.

Co do rokowań na przyszłość, w chwili obecnej, nie ma przesłanek do twierdzenia, że powód wymaga pomocy psychologicznej, ponieważ sam nie odczuwa takiej potrzeby. Korzyść i skuteczność terapii psychologicznej wiąże się z osobistym zaangażowaniem, chęcią pracy nad sobą, potrzebą odreagowania emocji oraz koniecznością rozmowy na temat tego co stanowi źródło urazu psychicznego. Gdyby powód w przyszłości zmienił zdanie i chciał chodzić do psychologa może to uczynić w ramach umowy z NFZ. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii klinicznej R. W.M. – k. 404/.

Z punktu widzenia psychiatry brak jest podstaw do uznania konieczności potrzeby pomocy i opieki osób trzecich. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu utrzymujący się co najmniej 6 miesięcy można ocenić na 10% zgodnie z punktem 10a. Opinia psychologiczna ocenia obecne nasilenie dolegliwości, nie uwzględniając długotrwałego znacznego nasilenia cierpień. Koszt leczenia psychiatrycznego to kwota około 15 zł. miesięcznie, przez okres 4 miesięcy. Wizyty lekarskie realizowane były w ramach NFZ. Z punktu widzenia psychiatry powód wymaga leczenia psychologicznego, mającego na celu redukcję lęku w sytuacjach uczestnictwa w ruchu drogowym oraz adaptacji do warunków zmniejszonej sprawności ruchowej. Uraz doznany przez powoda w młodości, w czasie wypadku na motorze, w latach sześćdziesiątych, nie ma wpływu na rodzaj i rozmiar cierpień spowodowanych wypadkiem z 25 maja 2010r. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii E. W. wraz z opinią pisemną uzupełniającą – k. 245, 420, k. 462/.

W dacie badania psychiatrycznego u powoda, w stosunku do stanu bezpośrednio po wypadku, wystąpiła poprawa. Dalszy upływ czasu spowoduje kolejne zmniejszanie się dolegliwości w zakresie stanu zdrowia psychicznego. U powoda nie występuje trwały uszczerbek na zdrowiu z przyczyn psychiatrycznych. Dolegliwości psychofizyczne nadal trwają, ale z upływem czasu ulegają spłyceniu. Na dzień badania stopień uszczerbku był niższy niż 10%. W psychiatrii obowiązują inne kategorie czasowe. Leczenie psychiatryczne jest zawsze procesem długotrwałym i dlatego 2,5 roku, to nie jest długi okres czasu dla lekarza psychiatry. Dla powoda wskazany byłby rodzaj wsparcia psychologicznego w zakresie udziału w ruchu drogowym. Nie występuje zaś potrzeba ani wskazania do leczenia farmakologicznego. Powód takiej potrzeby nie zgłaszał. To terapeuta musiałby określić, jak długa i intensywna musiałaby być terapia psychologiczna. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu psychiatrii E. W. – k. 539 – 540, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – 00:05:14/.

Nadto następstwem przedmiotowego wypadku jest występująca u powoda blizna pooperacyjna kończyny dolnej prawej w obrębie kolana i podudzia o długości 22 cm znajdująca się na bocznej powierzchni kolana i na boczno - przedniej powierzchni podudzia w jego odcinku bliższym. Blizna ta powstała jako następstwo obligatoryjne wygojenia się rany chirurgicznej, której wytworzenie było konieczne dla skutecznego leczenia złamania kości piszczelowej i ponownie, po wygojeniu się złamania kości piszczelowej, jako następstwo zabiegu usunięcia zespolenia metalowego z kości piszczelowej, a zatem związek przyczynowo - skutkowy jej obecności u powoda z urazem odniesionym w przebiegu przedmiotowego wypadku jest związkiem ścisłym. Blizna ta jest dodatkowym efektem /będącym oszpeceniem wyglądu/ leczenia urazu odniesionego przez powoda w przebiegu przedmiotowego wypadku. Blizna skutkuje trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wymiarze 2% zgodnie z dyspozycją punktu 3 paragrafu 8. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej C. D. – k. 601/.

Zaleceniem chirurgii plastycznej, w celu zmniejszenia widoczności blizn jest systematyczne stosowanie do pielęgnacji blizn maści witaminowych (np. linomag i dermosan naprzemiennie), maści leczniczych (np. contractubex na blizny przerostowe i maści peelingujących, np. no-scar, na pozostałe blizny) oraz stosowanie zabiegów laserowych (odbarwiających i peelingujących). Zalecenie to ma jednak tylko charakter porady lekarskiej i w żadnej mierze nie jest dla pacjenta obowiązujące; niestosowanie się pacjenta do tych zaleceń nie ma żadnego negatywnego wpływu na ogólny stan zdrowia, stosowanie tych maści i zabiegów jest zawsze wyłącznie dobrowolne i zależne od indywidualnych potrzeb estetycznych pacjenta. Powód, zgodnie z tymi zaleceniami, do pielęgnacji blizny pooperacyjnej podudzia prawego stosował maść leczniczą cepan (cena jednostkowa ok. 30 zł) przez trzy lata, zużywając 2 opakowania tej maści miesięcznie, co z punktu widzenia chirurgii plastycznej było zasadne i celowe. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej C. D. – k. 602/.

Rokowania na przyszłość, co do obecności i wyglądu blizn są niepomyślne. Nie ma bowiem możliwości jakiegokolwiek, czy to chirurgicznego, czy też fizykoterapeutycznego leczenia blizn bez pozostawienia następnych blizn. Dlatego wszystkie zabiegi chirurgiczno-plastyczne polegają tylko na zmniejszaniu blizn poprzez ich zwężenie i zmianie ich przebiegu, czyli na zmniejszeniu widoczności blizn, lecz zawsze z pozostawieniem następnych blizn, choć tylko ewentualnie nieco mniej widocznych. Możliwość całkowitej likwidacji blizn nie istnieje. Nie mogą one całkowicie zaniknąć ani bez interwencji chirurgicznej, ani po interwencji chirurgicznej, ani w wyniku upływu czasu. To ogólnie niepomyślne rokowanie na przyszłość u powoda poprawia znacznie zanikowy charakter blizny i jej relatywnie niewielką widoczność, przez co korekta chirurgiczno – plastyczna jest przeciwwskazana /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej C. D. – k. 602/.

Nadto u powoda, w okresie rehabilitacji po operacji ortopedycznej, wystąpiły dolegliwości bólowe w obu pachwinach. W dniu 11 lipca 2011r. lekarz - ortopeda rozpoznał obustronną przepuklinę pachwinową. Także obecnie u powoda należy rozpoznać prawostronną przepuklinę pachwinową oraz podejrzenie nawrotu lewostronnej przepukliny pachwinowej. Stwierdza się również rozstęp mięśni prostych w nadbrzuszu. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 279/.

Wystąpienie przepukliny pachwinowej ma źródło w szczególnych uwarunkowaniach anatomicznych. Każdy chory z przepukliną pachwinową ma wrodzony ubytek tylnej ściany kanału pachwinowego, który leży u podstawy powstania przepukliny pachwinowej wskutek wytworzenia miejsca obniżonej odporności. Nie ma bezpośredniego związku przyczynowo - skutkowego między intensywnością wysiłku fizycznego w toku rehabilitacji i nie tylko, a wystąpieniem przepuklin. Gdyby tak było - to każdy ciężko pracujący człowiek, albo np. sportowcy dźwigający ciężary, itp. musieliby mieć przepukliny. Wiadomo, że tak nie jest. Jako zasadę podstawową w medycynie przyjmuje się, że sama przyczyna zewnętrzna, bez przyczyny wewnętrznej nie powoduje powstania przepukliny pachwinowej. Ściana brzucha w warunkach prawidłowych opiera się siłom na nią działającym. Dlatego też nie można przyjąć, by jednorazowo działająca, nawet bardzo silnie, tłocznia brzuszna mogła spowodować powstanie przepukliny. Gdy siły rozciągające, w związku z powtarzającym się wzmożeniem działania tłoczni brzusznej działają często i przez dłuższy czas, a współistnieje opisany ubytek tylnej ściany kanału pachwinowego, wówczas w tych miejscach ściany powłok brzusznych, które są naturalnie osłabione, np. wskutek naturalnych ubytków tkanek - mogą powstawać rozstępy. Początkowo mały rozstęp może później się stopniowo powiększyć i wywołać powstanie przepukliny. Istotne jest, że u chorych z przepukliną pachwinową skośną, występuje ubytek w kształcie litery V na tylnej ścianie kanału pachwinowego. Jest to miejsce zmniejszonej oporności, i to jest przyczyna wewnętrzna, samoistna, wystąpienia przepukliny pachwinowej. Może ona wystąpić niezależnie od urazów, jakich doznał powód na skutek wypadku. U powoda doszło do ujawnienia się przepukliny pachwinowej po wypadku i należy traktować to jako zwykły zbieg okoliczności. Wówczas powód zauważył u siebie wystąpienie przepukliny. Trudno powiedzieć, kiedy ta przepuklina się pojawiła. O podatności organizmu powoda na występowanie przepuklin świadczy również jego przeszłość chorobowa, skoro był on już raz operowany z powodu przepukliny pachwinowej z drugiej strony, w 2008 roku. W każdym przypadku istotne jest rozróżnienie między powstaniem przepukliny a dostrzeżeniem tego faktu przez pacjenta. Ubytek pachwinowy jest wrodzony i nie ma związku z wysiłkiem fizycznym. Odnosi się to do typowej przepukliny pachwinowej. W dacie badania chirurgicznego u powoda istniało podejrzenie nawrotowej przepukliny pachwinowej po lewej stronie.

Reasumując, u powoda nie stwierdza się zadziałania przyczyny zewnętrznej adekwatnej do etiologii przepukliny pachwinowej. Jednocześnie, przyczyna wewnętrzna jest w tym przypadku domniemana, potwierdza ją pośrednio fakt wystąpienia przed trzema laty lewostronnej przepukliny pachwinowej, zaś obecnie staje się uprawdopodobniona przez zarówno stwierdzenie rozstępu mięśni prostych w nadbrzuszu, podejrzenie nawrotu lewostronnej przepukliny pachwinowej jak i rozpoznanie prawostronnej przepukliny pachwinowej. Okoliczności zdarzenia nie mogą stanowić przyczyny powodującej powstanie przepukliny pachwinowej. Nie można mówić również o nadmiernym wysiłku, gdyż taki tu nie zachodził. Nie można uznać za nadmierny wysiłek unoszenie własnej kończyny dolnej w pozycji leżącej albo napinanie mięśni uda w ramach ćwiczeń rehabilitacyjnych. U powoda nie zaszła żadna z czterech przyczyn determinujących uznanie etiologii wypadkowej zdarzenia i związku z wypadkiem w dniu 25 maja 2010r. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 279 odw. – 280; ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 540, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – k. 00:05:14/.

Z przyczyn chirurgicznych u powoda nie nastąpiło naruszenie stanu zdrowia w związku przyczynowym z zabiegami rehabilitacyjnymi stanowiącymi następstwo przedmiotowego wypadku komunikacyjnego. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 280/.

Z punktu widzenia chirurga, rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych będących udziałem powoda, w związku z przepukliną brzuszną, należy określić jako niewielki. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 280/.

U powoda nie wdrożono dotychczas leczenia chirurgicznego. Powód we własnym zakresie dokonał jednorazowego zakupu pasa przepuklinowego, który stale nosi. Koszt zakupu tego pasa wyniósł 70 zł. Powód przyjmuje leki przeciwbólowe – koszt miesięczny wynosi 20 zł. Ewentualne leczenie operacyjne przepuklin pachwinowych jest refundowane w całości przez NFZ. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. wraz z ustną opinią uzupełniającą – k. 280, k. 540, nagranie rozprawy z dnia 19.12.2013r. – 00:05:14, paragon fiskalny – k. 310/.

Powód skarży się na liczne ograniczenia w czynnościach życia codziennego spowodowane głównie niesprawnością ruchową. Obecność przepuklin pachwinowych dodatkowo upośledza u powoda możliwość wykonywania większych wysiłków fizycznych i dźwigania ciężarów, dolegliwości zwiększają się przy kaszlu. Do noszenia mniejszych zakupów powód używa plecaka, większe zakupy robi mu syn, cięższych prac powód nie wykonuje wcale. Z przyczyn chirurgicznych u powoda nie zachodziła konieczność korzystania z pomoc osób trzecich. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 280 odw./.

Z punktu widzenia chirurga u powoda nie występuje uszczerbek na zdrowiu, gdyż choroba pod postacią przepukliny, została spowodowana przyczyną wewnętrzną. Rokowania co do wyleczenia u powoda są dobre. Rozstęp mięśni prostych w nadbrzuszu obecnie nie wymaga leczenia operacyjnego, sama redukcja masy ciała może spowodować zmniejszenie rozmiarów tego rozstępu. Prawostronna przepuklina pachwinowa dobrze poddaje się leczeniu operacyjnemu. U powoda należy przeprowadzić badanie kontrolne w celu ewentualnego potwierdzenia obecności nawrotu lewostronnej przepukliny pachwinowej, w przypadku potwierdzenia obecności nawrotu należy również wdrożyć leczenie operacyjne. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 280 odw./.

Oprócz przytoczonych wyżej rozpoznań, w trakcie kontroli ultrasonograficznej jamy brzusznej, u J. P. stwierdzono obecność bezobjawowego tętniaka aorty brzusznej, choroby samoistnej, nie związanej z wypadkiem, wymagającej systematycznej kontroli ultrasonograficznej i lekarskiej, obecnie nie kwalifikującej się do leczenia operacyjnego. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej M. G. – k. 279/.

Przedmiotowy wypadek nie wywołał następstw kardiologicznych u powoda, toteż, z punktu widzenia lekarza kardiologa, J. P. nie doznał uszkodzenia układu krążenia, w związku ze skutkami wypadku. Rozpoznania kardiologiczne mają bowiem charakter chorób przewlekłych, postępujących, o podłożu samoistnym. Leczenie nadciśnienia tętniczego jest terapią przewlekłą i nie pozostaje w związku ze zdarzeniem z dnia 25 maja 2010 roku. Ze stanowiska kardiologa powód nie wymaga stałej bądź długotrwałej opieki osób trzecich. Nie stwierdza się trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek urazu wywołanego zdarzeniem z dnia 25 maja 2010 w zakresie układu krążenia. /pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu kardiologii U. F. – k. 126/. Leczenie kardiologiczne powód rozpoczął w roku 2012 . /zeznania powoda – k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:41:43/.

Pacjent z samoistną chorobą wieńcową może odczuwać dolegliwości bólowe w klatce piersiowej, a przebyty stres jest z pewnością jednym z czynników, które mogą sprzyjać występowaniu takich dolegliwości. Powód nie był poddany hospitalizacji z przyczyn kardiologicznych, ani też nie było czynnika kardiologicznego w hospitalizacjach, które powód odbył bezpośrednio po wypadku. Należy wnioskować, że nie było żadnych następstw wypadku o charakterze kardiologicznym, które wpłynęłyby na pogorszenie stanu zdrowia powoda w aspekcie kardiologicznym. Nie było ani długotrwałych ani krótkotrwałych skutków o charakterze kardiologicznym przedmiotowego wypadku dla powoda. Choroba wieńcowa klinicznie objawia się występowaniem dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Palenie papierosów oraz ostry stres są czynnikami ryzyka nasilenia się dolegliwości i zaostrzenia choroby wieńcowej. /ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu kardiologii U. F. – k. 261/.

Orzeczeniem Miejskiego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Ł. z dnia 8 lutego 2013r. zmienionym orzeczeniem z dnia 3 kwietnia 2013r. zaliczono powoda do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności od 25 maja 2010r. na stałe /orzeczenia z dnia 08.02.2013r. i 03.04.2013r. – k. 499, 500/.

Po wypadku powód korzystał z porad lekarskich finansowanych przez NFZ, gdyż nie było go stać na prywatne wizyty u lekarzy. Do chwili obecnej zażywa leki kardiologiczne i przeciwbólowe z powodu bólu nogi – Ketonal, na zmianę z innym lekiem. Ketonalu zużywa 1 opakowanie w miesiącu. /zeznania powoda – k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:41:43/.

W wypadku całkowitemu zniszczeniu uległ zegarek powoda marki C. o wartości 400 zł. oraz uszkodzeniu uległa podeszwa i obcas prawego buta. J. P. nie oddał obuwia do naprawy. /zeznania powoda – k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:48:19 – 00:49:50, zegarek – k. 636; buty – załączony dowód rzeczowy/

Powód jest osobą samotną. Niezbędnej po wypadku pomocy w czynnościach codziennych świadczyły na rzecz powoda dwie znajome. Pomagały mu przy myciu się, gotowaniu, sprzątaniu i zakupach. W miarę możliwości powodowi pomagały też dzieci. Znajome pomagały powodowi przez okres około pół roku po wypadku. Obecnie powód nie może uklęknąć, przykucnąć, wejść na drabinę. Nie może myć okien, robić większych zakupów, wieszać firanek. Ma problemy z utrzymaniem równowagi, boi się, że wchodząc na stołek, spadnie. Przed wypadkiem powód był na emeryturze, na którą przeszedł w wieku 60 lat. Z zawodu był technikiem ekonomistą. Przed wypadkiem nie leczył się. Był osobą energiczną, w pełni samodzielną. Jeśli chodzi o leczenie, wykonywał tylko badania krwi i hormonu TSH. /zeznania powoda – k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. – 00:51:10, 00:56:09/.

Powód rozpoczął rehabilitację w sierpniu 2010 roku. Na zabiegi do Szpitala (...)przy ul. (...) w Ł. w obie strony jeździł taksówką. Odbył 3 cykle rehabilitacji, 10 dniowe. Następnie uczęszczał na rehabilitację na ulicę (...) w Ł., gdzie również odbył 3 cykle rehabilitacji. Na ul. (...) chodził pieszo. Kurs taksówką, w jedną stronę, kosztował około 10 zł. Łącznie powód odbył 9 cykli rehabilitacyjnych po 10 wizyt każda. Ostatnio oczekiwał na rehabilitację pół roku.

Powód został skierowany na leczenie sanatoryjne, jednak z uwagi na wyznaczony termin rozprawy, zrezygnował z wyjazdu. Obecnie kardiolog, u którego leczy się, nie wyraża zgody na rehabilitację powoda, z przyczyn kardiologicznych. Na rehabilitacji polecono powodowi, by nie używał dwóch kul, tylko jednej. Powód ma także stabilizator, ale używa go tylko wówczas gdy noga nie jest spuchnięta i gdy go nie boli. Kiedy noga jest spuchnięta i nie może założyć stabilizatora, używa jednej kuli łokciowej. /zeznania powoda – k. 644, nagranie rozprawy z dnia 15.05.2014r. –01:14:35/.

W związku z następstwami przedmiotowego wypadku powód poniósł koszt zakupu sprzętu ortopedycznego, po uwzględnieniu dofinansowania z NFZ, w postaci stabilizatora w kwocie 195 zł., kuli za kwotę 89,20 zł. i poduszki pod nogi w kwocie 60 zł. /faktury – k. 42, 44, 45/.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi w dniu 27 września 2010r. W zgłoszeniu szkody domagał się kwoty 100.000 zł., tytułem zadośćuczynienia, 2.000 zł. odszkodowania oraz kwot po 600 zł. miesięcznie, tytułem uzupełniającej renty, płatnych w terminie 30dni.

Pismem z dnia 29 września 2010r. pozwany wezwał poszkodowanego do dostarczenia brakującej dokumentacji, która została uzupełniona przez pełnomocnika powoda w dniu 26 października 2010r.

Pismem z dnia 25 października 2010r., doręczonym pełnomocnikowi powoda w dniu 28 października 2010r., pozwany poinformował o niemożności zaspokojenia roszczeń z tytułu przedmiotowej szkody w oczekiwaniu na dokumentację z Sądu Rejonowego VI Wydziału Karnego w Ł.. Poinformowano, że bezsporna kwota zostanie wypłacona niezwłocznie po otrzymaniu numeru rachunku bankowego poszkodowanego. Powyższe pismo zostało doręczone pełnomocnikowi powoda w dniu 28 października 2010r.

Pismem datowanym na dzień 16 listopada 2010r., doręczonym pełnomocnikowi powoda w dniu 23 listopada 2011r., pozwany uznał zasadę swej odpowiedzialności za skutki przedmiotowego zdarzenia i dokonał wypłaty na rzecz powoda kwoty 12.500 zł., tytułem zadośćuczynienia, 50 zł. tytułem odszkodowania za zniszczone w wypadku buty oraz 450 zł. tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Wypłacone na rzecz powoda kwoty uwzględniają przyjęte przez pozwanego przyczynienie się powoda do powstania szkody w wymiarze 50 % /akta szkodowe nr 248657/1/104, polecenie przelewu – k. 51, pismo pozwanego z dnia 29.09.2010r. – k. 46 – 46 odw., pismo pozwanego z dnia 25.10.2010r. – k. 47, pismo pozwanego z dnia 16.11.2010r. o przyznanych świadczeniach– k. 49 – 49 odw./.

Stawka pełnej odpłatności za usługi opiekuńcze w dni powszednie na terenie miasta Ł. od lipca 2009r. wynosi 9,50 zł./godz. /okoliczność znana Sądowi z urzędu/.

Dokonując powyższych ustaleń faktycznych Sąd oparł się na powołanych dowodach z dokumentów, z zeznań zgłoszonych świadków, nie budzących wątpliwości co do ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy oraz z przesłuchania powoda, a także z opinii biegłych sądowych, które w pełni wyjaśniły konieczne do rozstrzygnięcia kwestie.

Nie ulega wątpliwości, że dowód z opinii biegłych podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 4/2001, poz. 64). Złożone w rozpoznawanej sprawie opinie biegłych sądowych: z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz sporządzone przez lekarzy specjalistów w swoich dziedzinach, odznaczają się pełną przydatnością dowodową w świetle powołanych kryteriów, zaś wszystkie, zgłaszane przez strony wątpliwości i zastrzeżenia do wniosków opinii zostały wyczerpująco wyjaśnione w opiniach uzupełniających. Tym samym powołane opinie złożone w sprawie należało uznać za w pełni miarodajne dla poczynienia ustaleń faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Jedynie w odniesieniu do opinii biegłego A. J., Sąd odmiennie od biegłego ocenił kwestię przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody. Opinia biegłego w tym zakresie zawiera sprzeczność wewnętrzną. Biegły z jednej strony stwierdził, że poszkodowany naruszył zasady ruchu drogowego, przechodząc przez jezdnię w miejscu niewyznaczonym, poza przejściem dla pieszych w sytuacji, gdy wyznaczone przejście dla pieszych znajdowało się w odległości ok. 8 m od miejsca, w którym pieszy rozpoczął pokonywanie jezdni ulicy (...). W trakcie przechodzenia przez jezdnię został potrącony i doznał szkody, której naprawienia dochodzi w niniejszej sprawie. Tymczasem, zgodnie z zasadami ruchu drogowego w przypadku, gdy przejście dla pieszych znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów, pieszy obowiązany jest do korzystania z tego przejścia. Jednocześnie biegły stwierdził, że wskazane naruszenie przez pieszego zasad ruchu drogowego nie miało jednak bezpośredniego wpływu na zaistnienie wypadku, wskutek którego doznał on szkody. Twierdzenie to pozostaje niezrozumiałe - gdyby bowiem powód przechodził przez jezdnię ul. (...) w miejscu do tego wyznaczonym, do wypadku niewątpliwie by nie doszło, zważywszy, że przejście dla pieszych znajdowało się na prawo od wyjazdu z CH (...) podczas, gdy kierujący S., A. T. (1), w krytycznym momencie, wykonywał niedozwolony manewr skrętu w lewo, toteż bez wątpienia, nie doszłoby do kolizyjnego przecięcia się ruchu pieszego i samochodu, gdyby ten pierwszy przechodził przez jednię ul. (...) korzystając z przejścia dla pieszych. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, powód, naruszając zasady ruchu pieszych, niewątpliwie przyczynił się do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia. Sam biegły zresztą stwierdził także, że pojawienie się pieszego na jezdni w miejscu do tego niewyznaczonym mogło być dla kierującego sytuacją nieoczekiwaną i zaskakującą w aspekcie prawidłowego poruszania się pieszych uczestników ruchu.

Jednocześnie Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie w jakim twierdził, że w momencie, gdy doszło do uderzenia go przez pojazd, znajdował się na przejściu dla pieszych wyznaczonym w poprzek wyjazdu z „(...)równoległym do jedni ulicy (...), którym poruszał się w kierunku sklepu Biedronka, a po uderzeniu został odrzucony na jezdnię ul. (...). Powyższe zeznania stoją bowiem w sprzeczności z resztą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci umiejscowienia obrażeń doznanych przez poszkodowanego oraz śladów uszkodzenia ujawnionych na pojeździe, które wskazują, że powód został uderzony przednim zderzakiem, w prawą nogę, co wskazuje, że pieszy znajdował się w pozycji skierowanej przodem do pojazdu, a nie lewym bokiem, jak sugerowałby zeznania powoda, zaś, jak wynika z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych A. J., zebrane i zabezpieczone ślady materialne tj. położenie śladu nr 7 (plama krwi), jak również opisane ślady uszkodzeń samochodu marki S. (...) /analiza uszkodzeń samochodu S. (...) wskazuje, że uderzenie nastąpiło lewym przednim błotnikiem pojazdu/ nie znajdują potwierdzenia dla wersji przedstawionej przez pieszego uczestnika ruchu drogowego. Ponadto, zważywszy na niewielką prędkość pojazdu S., który przystępując od manewru skrętu w lewo, ruszał z zatrzymania, niewiarygodnym jest, aby energia uderzenia była tak duża, że spowodowałaby odrzucenie ciała powoda o kilka metrów do przodu.

Sąd miał również na uwadze, że powód, występujący w charakterze oskarżyciela posiłkowego w postępowaniu karnym, nie odwoływał się od wyroku karnego skazującego sprawcę wypadku, który w opisie czynu zawarł ustalenie, iż A. T. (1) nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił przechodzącego, w miejscu do tego nieprzeznaczonym, pieszego J. P.. Powyższe wskazuje, że twierdzenia podtrzymywane w toku niniejszego procesu o innym przebiegu zdarzenia szkodowego, zostały sformułowane wyłącznie na potrzeby żądań pozwu i pozostają gołosłowne.

Sąd pominął wnioski opinii biegłego sądowego psychologa w zakresie w jakim określa trwały uszczerbek na zdrowiu powoda na poziomie 5%, uznając, że biegły psycholog nie jest powołany do orzekania o uszczerbkach.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego lekarza chirurga plastycznego, nie wnioskowany przez powoda wcześniej, jak również poszerzył tezę dowodową dla biegłego lekarza specjalisty z zakresu rehabilitacji medycznej (dopuszczony postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia7 marca 2011r.) zgodnie z wnioskiem powoda zgłoszonym w dniu 19 grudnia 2013r., uznając, że przeprowadzenie wnioskowanych dowodów nie spowoduje zwłoki w postępowaniu, zaś potrzeba zgłoszenia rzeczonych wniosków dowodowych wyniknęła z wniosków i ustaleń opinii biegłych lekarzy sądowych, wydanych w toku procesu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo co do zasady zasługuje na uwzględnienie.

Podstawą odpowiedzialności sprawcy wypadku jest art. 436 § 1 k.c. w związku z art. 435 k.c. W oparciu o te przepisy samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody, ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego środka komunikacji, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Źródłem odpowiedzialności strony pozwanej jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wyrządzone ich ruchem. Umowa taka podlega przepisom art. 805 - 828 Kodeksu cywilnego oraz ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /tekst jedn. Dz. U. z 2013r. nr 950/.

Podstawę przypisania pozwanemu odpowiedzialności stanowi w szczególności art. 822 k.c. W § 1 przepis ten stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie z § 2 umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl zaś § 4 uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Stosownie do art. 35 ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

W analizowanym stanie faktycznym bez wątpienia spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności, przewidziane przepisem art. 436 § 1 k.c. tj. wystąpienie szkody i istnienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu a szkodą, jakiej doznał powód. Strona pozwana w niniejszej sprawie nie kwestionowała zasady swojej odpowiedzialności za skutki wypadku, jakiemu uległ powód w dniu 25 maja 2010r., przesądzonej wyrokiem karnym skazującym sprawcę A. T..

Przed przystąpieniem do szczegółowych rozważań co do rozmiaru poniesionej przez powoda szkody i doznanej krzywdy, rozstrzygnięcia wymaga zgłoszony zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Strona pozwana wskazywała na przyczynienie sięgające 40%. Zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody podlega częściowemu uwzględnieniu.

Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody ma miejsce wówczas, gdy szkoda jest skutkiem nie tylko zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy innego podmiotu, ale także zachowania się samego poszkodowanego. Zachowanie się poszkodowanego jest więc w konstrukcji przyczynienia traktowane, jako przyczyna konkurencyjna do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej (adekwatna współprzyczyna powstania lub zwiększenia szkody). U jego podłoża tkwi założenie, że jeżeli sam poszkodowany swoim zachowaniem wpłynął na powstanie lub zwiększenie szkody, jest rzeczą słuszną, by ponosił również konsekwencje swego postępowania.

W rozpoznawanej sprawie obie strony procesu były początkowo zgodne co do tego, że J. P. można zarzucić przyczynienie do powstania szkody. Ich stanowiska różniły się jednak stopniem przyczynienia. W końcowej fazie postępowania strona powodowa zmieniała stanowisko procesowe, kwestionując przyczynienie się powoda do wystąpienia zdarzenia szkodowego.

Poczynione w toku postępowania dowodowego ustalenia faktyczne wskazują, że kierujący samochodem marki S. (...) podczas włączania się do ruchu nie zastosował się do znaku drogowego C-2 nakazującego jazdę w prawo za znakiem oraz znaku poziomego F-4 linia podwójna ciągła. Błąd kierującego polegał na tym, że wykonując niedozwolony manewr skrętu w lewo nie upewnił się, czy po jezdni ulicy (...) nie porusza się inny uczestnik ruchu drogowego. W wyniku nieprawidłowej oceny sytuacji drogowej, kierujący spóźnił się z reakcją na sytuację zagrożenia, jakim było wejście pieszego na jezdnię ulicy (...), co spowodowało, że kierujący nie miał możliwości zatrzymania pojazdu przed znajdującym się na jezdni pieszym. Błędy popełnione przez kierującego skutkowały bezpośrednio zaistnieniem przedmiotowego wypadku drogowego. Jednakże, jak wynika z opinii biegłego A. J., powstałe i zabezpieczone ślady świadczą, że powód przechodził przez jezdnię w miejscu niewyznaczonym, poza przejściem dla pieszych. Wyznaczone przejście dla pieszych znajdowało się w odległości ok. 8 metrów od miejsca, w którym, jak wskazuje zabezpieczony materiał dowodowy, pieszy rozpoczął pokonywanie jezdni ulicy (...). Zgodnie z zasadami ruchu drogowego (art. 13 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym), w przypadku, gdy przejście dla pieszych znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów, pieszy obowiązany jest do korzystania z tego przejścia. Ponadto, zgodnie z dyspozycją art. 13 ust.1 i 2 pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych, natomiast przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni. A zatem także i zachowanie powoda, który świadomie podjął decyzję o przejściu przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, pomimo bliskości oznakowanego przejścia dla pieszych, pozostawało w związku przyczynowym z zaistnieniem wypadku. Zachowanie poszkodowanego na drodze było nieprawidłowe, jako że nie zachował szczególnej ostrożności podczas przekraczania jezdni w miejscu do tego nieprzeznaczonym, zaś pojawienie się pieszego na jezdni w takim miejscu mogło być dla kierującego sytuacją nieoczekiwaną i zaskakującą w aspekcie prawidłowego poruszania się pieszych uczestników ruchu. Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd ocenił, iż zawinione zachowanie powoda na drodze przyczyniło się do powstania szkody w 20%. Gdyby bowiem zachował się zgodnie z zasadami ruchu drogowego i skorzystał z położonego w pobliżu przejścia dla pieszych, do wypadku z pewnością by nie doszło, gdyż nie nastąpiłoby kolizyjne przecięcie się ruchu pieszego i pojazdu.

Za takim rozkładem stopnia przyczynienia się każdego z uczestników ruchu do powstania wypadku, przypisującym przeważającą odpowiedzialność za zaistnienie zdarzenia powodującego szkodę kierowcy, przemawia wzgląd na okoliczność, iż to on dopuścił się poważniejszych naruszeń zasad ruchu drogowego, wykonując, wbrew nakazowi jazdy w prawo, manewr skrętu w lewo, który stał się bezpośrednią przyczyną wypadku.

Jeśli chodzi o żądanie zadośćuczynienia należy wskazać, iż zgodnie z treścią przepisu art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podstawą żądania zadośćuczynienia mogą być cierpienia fizyczne i psychiczne występujące oddzielnie bądź łącznie.

W przepisach obowiązującego prawa ustawodawca nigdzie nie sprecyzował sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia, odwołując się do sędziowskiego uznania, opartego na całokształcie okoliczności sprawy. Przeprowadzona w ten sposób analiza konkretnego przypadku ma doprowadzić do wyliczenia „odpowiedniej sumy", to jest takiej kwoty, która odpowiada krzywdzie, ale nie jest wygórowana na tle stosunków majątkowych społeczeństwa.

Przez krzywdę należy rozumieć cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych doznaniach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi i następstwami, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przy czym w pojęciu krzywdy mieszczą się nie tylko cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, ale również te, które mogą powstać w przyszłości (na tym polega całościowy charakter zadośćuczynienia). W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ocena rozmiarów krzywdy wymaga uwzględnienia nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa, trwałości następstw zdarzenia oraz konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w dziedzinie życia osobistego i społecznego (patrz, np. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, opubl. OSNAP 16/00, poz.626).

Badając odpowiedniość zadośćuczynienia pod kątem stosunków majątkowych społeczeństwa należy wziąć pod uwagę, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny. Wobec tego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie zadośćuczynienie powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, nawiązując do warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości, czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość, represję majątkową (por. uchwała SN z dnia 8 grudnia 1973 roku, OSNCP 10/74 poz. 145).

Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę zakres cierpień fizycznych i psychicznych powoda odczuwanych w związku z obrażeniami narządów ruchu, a także, będące ich konsekwencją, ograniczenia w zakresie życia codziennego. Sąd wziął też pod uwagę fakt, iż w wyniku wypadku powód doznał uszczerbku na zdrowiu, który łącznie, przy uwzględnieniu następstw ortopedycznych, pulmonologicznych, psychiatrycznych i chirurgii plastycznej wynosi 25% uszczerbku trwałego oraz 10 % długotrwałego .

Nadto, jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń, w związku z doznanymi obrażeniami narządów ruchu, a także przebytą zatorowością płuc i obustronnym zapaleniem płuc, powód odczuwał silne dolegliwości bólowe. Cierpienia fizyczne i psychiczne powoda związane były nie tylko z doznawanym bólem, ale także koniecznością pobytu w szpitalu a następnie upośledzeniem możliwości chodzenia. Powikłania w zakresie układu oddechowego stanowiły realne zagrożenie dla życia powoda i wydłużyły okres koniecznej farmakoterapii. Dolegliwości bólowe, jak i upośledzenie chodzenia, utrzymują się u powoda do chwili obecnej. Oprócz utrzymujących się dolegliwości bólowych, przeżycia związane z wypadkiem i leczeniem po wypadku niekorzystnie odbiły się także na psychice powoda, u którego wystąpiły zaburzenia o podłożu emocjonalnym – problemy ze snem, reakcje lękowe na silne bodźce zewnętrzne związane z ruchem ulicznym, płaczliwość czy skłonność do irytacji. Jak wynika z opinii biegłych lekarzy, przez kilka miesięcy po wypadku, wobec niezdolności do wykonywania wielu czynności życia codziennego, powód był zdany na pomoc osób trzecich, co w przypadku osoby dotychczas samodzielnej musiało wiązać się ogromnym dyskomfortem. Przed wypadkiem powód byłą osobą w pełni samodzielną, energiczną, zasadniczo na nic nie leczył. Podniesione wyżej okoliczności niewątpliwie wskazują na to, że na skutek przedmiotowego wypadku życie powoda uległo diametralnej zmianie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, Sąd stanął na stanowisku, że adekwatne z punktu widzenia rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy będzie zadośćuczynienie w kwocie 57.500 zł. Dodatkowo, pomniejszając tę kwotę od 20 % - owe przyczynienie się powoda do powstania szkody oraz biorąc pod uwagę okoliczność, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powodowi, z tytułu zadośćuczynienia, kwotę 12.500 zł, do zasądzenia pozostała należność w wysokości 33.000 zł.

W myśl art. 359 par.1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu. W niniejszej sprawie źródłem roszczenia o odsetki jest przepis art. 481 par.1 k.c., zgodnie z którym dłużnik, który nie spełnia świadczenia w odpowiednim terminie dopuszcza się opóźnienia i wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

Stosownie do treści art. 455 k.c. roszczenie wierzyciela wobec dłużnika staje się wymagalne wraz z nadejściem terminu do spełnienia świadczenia. Jeżeli termin ten nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Należy podkreślić, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym staje się wymagalne dopiero po wezwaniu dłużnika do wykonania świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1973 r. I CR 55/73,niepublikowane). Z charakteru świadczenia, którego wysokość ze swej istoty jest trudno wymierna i zależna od szeregu okoliczności związanych z następstwami zdarzenia szkodowego, wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu dłużnika i że od tego momentu należą się odsetki za opóźnienie.

Dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie pieniężne w chwili, gdy wskazana została jego wysokość i dopiero od tej chwili można mówić o „świadczeniu pieniężnym" w rozumieniu art. 481 k.c. Dla prawidłowego określenia daty początkowej płatności odsetek konieczne jest ustalenie, przy zastosowaniu zasad art. 481 § 1 k.c., jaka część ze zgłoszonych roszczeń była zasadna co do wysokości w dacie ich wymagalności. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 września 1995 r., I ACr. 393/95, OSA 1995/9/66)

Należy w tym miejscu wskazać, że ubezpieczyciel winien zlikwidować szkodę w terminie 30 dni od dnia otrzymania zgłoszenia szkody. Jednak w przypadku, gdyby wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia w tym terminie było niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w terminie 14 dni od dnia wyjaśnienia tych okoliczności (art. 14 ust.1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r., o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), powołanej wyżej)

W rozpoznawanej sprawie powód zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi w dniu 27 września 2010r. W zgłoszeniu szkody domagał się kwoty 100.000 zł., tytułem zadośćuczynienia. Pismem z dnia 29 września 2010r. pozwany wezwał stronę powodową do dostarczenia brakującej dokumentacji, która została uzupełniona w żądanym zakresie, przez pełnomocnika powoda, w dniu 26 października 2010r. A zatem od tej daty rozpoczął bieg 14 – dniowy termin, w którym pozwany powinien dokonać likwidacji szkody i upłynął z dniem 9 listopada 2010r. Likwidacji szkody w tak zakreślonym terminie nie stało również na przeszkodzie toczące się postępowanie karne przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie VI K 1370/10, bowiem prawomocny wyrok skazujący zapadł w dniu 7 października 2010r. W tej sytuacji odsetki od zasądzonej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwoty należą się od dnia 10 listopada 2010r., od którego ubezpieczyciel pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia.

Nadto powód domagał się zasądzenia kwoty 4.118,70 zł., tytułem dalszego odszkodowania, obejmującego koszty opieki osób trzecich w wymiarze po 4 godziny dziennie w okresie pierwszych 5 miesięcy po wypadku, zwrot wydatków na leki w łącznej wysokości 1.618,70 zł. i zakup sprzętu ortopedycznego oraz równowartość zniszczonego w wypadku mienia (zegarka i butów) z ustawowymi odsetkami od dnia 29 października 2010r. a nadto kwoty 4.200 zł., tytułem skapitalizowanej renty (na zwiększone potrzeby, jak należy wnosić z uzasadnienia żądania pozwu w tym zakresie) za okres od czerwca 2010r. do grudnia 2010r. wraz z ustawowymi odsetkami:

● od kwoty 3.000 zł. od dnia 29 października 2010r.,

● od kwoty 600 zł. od dnia 11 listopada 2010r. oraz

● od kwoty 600 zł. od dnia 11 grudnia 2010r.

Roszczenie powoda znajduje podstawę w przepisie art. 444 § 2 k.c., zgodnie z treścią którego w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb dotyczy sytuacji, gdy w wyniku doznanej szkody istnieje konieczność ponoszenia wyższych kosztów utrzymania w zakresie usprawiedliwionych potrzeb w porównaniu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Chodzi o koszty stałej opieki ze strony innych osób, odpowiedniego wyżywienia, koszty konsultacji medycznych, leków, zabiegów rehabilitacyjnych oraz ewentualnie przygotowania do innego zawodu. Przyznanie tej renty nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany zaspokaja powyższe potrzeby bowiem wystarczające jest samo ich istnienie, jako następstwo czynu niedozwolonego.

Jeśli chodzi o w/w żądania, z tytułu odszkodowania i skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres do końca grudnia 2010r., w ocenie Sądu w powyższym okresie, uwzględnieniu podlegały następujące należności:

1.  równowartość zniszczonego w wypadku zegarka marki C., wycenionego przez powoda na kwotę 400 zł.; natomiast odnosząc się do roszczenia za zniszczone w wypadku buty, wskazać należy, że obuwie to uległo bardzo niewielkiemu uszkodzeniu (wyłącznie porysowaniu podeszwy, co znajduje potwierdzenie w załączonym rzeczowym materiale dowodowym), a powód otrzymał od ubezpieczyciela z tego tytułu kwotę 50 zł. która, w ocenie Sądu, jest absolutnie wystarczająca na naprawę obuwia;

2.  koszty leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych w łącznej kwocie 600 zł., w tym: przez okres czterech miesięcy po wypadku leki przeciwbólowe mogły być w ciągłym stosowaniu, miesięczny koszt tego leczenia wynosił ok. 60 zł. /razem przez okres czterech miesięcy 240 zł./, po tym okresie miesięczny koszt leczenia przeciwbólowego wynosił średnio 40 zł. (od 30 zł. do 50 zł.) /razem przez okres trzech miesięcy - 120 zł./; z kolei leki przeciwzakrzepowe stosowane były przez okres sześciu miesięcy, a koszt miesięcznej kuracji wynosił ok. 40 zł. / razem - 240 zł./;

3.  koszty zakupu sprzętu ortopedycznego, w zakresie w jakim wydatki z tego tytułu nie podlegały refundacji z NFZ, w łącznej wysokości 744,20 zł. /195 zł + 89,20 zł. + 60 zł/;

4.  koszty opieki osób trzecich – jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń, pomoc ta, w okresie pierwszych pięciu miesięcy po wypadku /tj. do 25 listopada 2010r./ niezbędna była powodowi w wymiarze od 4 do 6 godzin dziennie, średnio zatem po 5 godzin dziennie. Przez kolejne trzy miesiące zachodziła konieczność pomocy osób trzecich w wymiarze 2 - 3 godzin dziennie, średnio zatem po 2,5 godziny dziennie; koszty tej pomocy kształtują się zatem następująco:

- za okres od 11 czerwca 2010r. /tj. po opuszczeniu szpitala, gdzie korzystał z opieki wykwalifikowanego personelu medycznego/ do 20 sierpnia 2010r. /gdyż od 21 sierpnia 2010r. powód był ponownie hospitalizowany, do 28 sierpnia 2010r./ po 5 godzin dziennie x 9,50 zł./godzinę x 70 dni = 3.325 zł.;

- za kolejny okres, tj. od 28 sierpnia /od 21 do 28 sierpnia 2010r. powód był hospitalizowany/ do 25 października 2010r. /do upływu pięciu miesięcy od dnia wypadku/ po 5 godzin dziennie x 9,50 zł./godzinę x 59 dni = 2.802,50 zł.;

- za okres od 26 października do 18 listopada 2010r. /do daty kolejnej hospitalizacji, która trwała do 24 listopada 2010r./ po 2,5 godziny dziennie x 9,50 zł./godzinę x 24 dni = 570 zł.;

- za okres od 24 listopada 2010r. /po wyjściu ze szpitala/ do 25 stycznia 2011r. /do upływu łącznie ośmiu miesięcy po wypadku/ po 2,5 godziny dziennie x 9,50 zł./godzinę x 63 dni = 1.496,25 zł.; z tym, że z uwagi na to, że powód domaga się zwrotu kosztów koniecznej pomocy w ramach żądania skapitalizowanej renty jedynie za okres do końca grudnia 2010r. – koszt tej pomocy, za wskazany okres, ograniczony do końca grudnia 2010r., tj. bez 25 dni stycznia 2011r., wynosi nie 1.496,25 zł., lecz 902,50 zł.;

Łącznie zatem koszty pomocy osób trzecich w okresie od dnia wypadku do końca 2010r. wyniosły 6.127,50 zł.;

5.  koszty leczenia psychiatrycznego w okresie czterech miesięcy po 15 zł. miesięcznie, łącznie 60 zł.;

6.  koszty leczenia blizn – po 60 zł. miesięcznie przez trzy lata, z tym, że w ramach w ramach żądania skapitalizowanej renty tj. za okres siedmiu miesięcy (do 31 grudnia 2010r.), koszt tego leczenia wyniósł łącznie 420 zł. /7 miesięcy x 60 zł./;

7.  koszty przejazdów taksówką na rehabilitację – 3 x 10 wizyt x 20 zł. / po 10 zł. za kurs w jedną stronę/ - łącznie zatem 600 zł.

Reasumując, zasadne wydatki w analizowanym okresie, zamykają się w łącznej kwocie 8.951,70 zł. Kwotę tę należy pomniejszyć o przyczynienie się powoda do powstania szkody w 20 %, co daje kwotę 7.161,36 zł. Z uwagi na to, że w ramach każdego z tych żądań – zarówno odszkodowania jak i skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby – powód domagał się zasądzenia zbliżonych kwot, a jednocześnie przedmiot tych żądań w zasadzie pokrywa się, tak wyliczoną kwotę Sąd rozłożył po równo na każde z w/w żądań, co dało kwoty po 3.580,68 zł. odpowiednio tytułem odszkodowania i skapitalizowanej renty za okres od dnia wypadku do końca grudnia 2010r. Z kolei, zważywszy na dokonaną przez pozwanego wypłatę, tytułem kosztów opieki osób trzecich, kwoty 450 zł., do zasądzenia na rzecz powoda tytułem odszkodowania pozostaje kwota 3.130,68 zł.

W przypadku odszkodowania odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia z tytułu odszkodowania, w zakresie zgłoszonej w postępowaniu likwidacyjnym kwoty 2.000 zł., zasądzono analogicznie jak w przypadku zadośćuczynienia /powód w zgłoszeniu szkody domagał się, tytułem odszkodowania kwoty 2.000 zł./, zaś od pozostałej kwoty – od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu /odpis pozwu doręczono pozwanemu 3 lutego 2011r. - k. 56/.

Co się zaś tyczy odsetek za opóźnienie liczonych od kwoty zasądzonej na rzecz powoda tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby, w zgłoszeniu szkody powód żądał z tego tytułu kwot po 600 zł. miesięcznie, choć nie wskazał daty początkowej, od jakiej domaga się ich przyznania. Należy zatem przyjąć, że najwcześniej spełnienie świadczenia w tym zakresie było możliwe od dnia 10 listopada 2011r. /jak w przypadku zadośćuczynienia/ w zakresie rat wymagalnych do tej daty /tj. w zakresie kwoty 2.380,68 zł., a w zakresie kolejnych dwóch rat miesięcznych po 600 zł., zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od 11 listopada 2010r. i od 11 grudnia 2010r.

Odnosząc się do roszczeń powoda, z tytułu renty na zwiększone potrzeby na przyszłość, poczynając od stycznia 2011r., wyniki postępowania dowodowego wskazują, że za uzasadnione należało uznać następujące wydatki:

1.  koszty leków przeciwbólowych, przyjmowanych okresowo, w kwocie po 30 zł. / miesięcznie /zgodnie z opinią biegłego ortopedy/;

2.  koszty pomocy osób trzecich, w wymiarze po 8 godzin miesięcznie - obecnie pomoc niezbędna jest powodowi przy wykonywaniu cięższych prac domowych i np. przy czynnościach związanych z klękaniem; z tym, że koszt tej pomocy w okresie do 25 stycznia 2011r. /zgodnie z wcześnie powołanymi ustaleniami i wyliczeniami/, nie uwzględniony w ramach skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby, której okres objęty żądaniem pozwu zamykał się w dniu 31 grudnia 2010r., wynosił 593,75 zł. /25 dni x 2,5 godziny x 9,50 zł./ zaś od lutego 2011r. wynosi po 76 zł. miesięcznie /8 godzin miesięcznie x 9,50 zł./.

3.  koszt leczenia blizn – przez okres trzech lat od wypadku tj. do 25 maja 2013r., w kwocie po 60 zł. miesięcznie;

4.  koszty rehabilitacji – jak wynika z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, w przypadku powoda może on korzystać z rehabilitacji ambulatoryjnej, w cyklach po 10 zabiegów fizjoterapeutycznych, co 3-4 miesiące, finansowej z NFZ, wg miejsca zamieszkania (okres oczekiwania na terenie Ł. na zabiegi wynosi aktualnie około 6 tygodni), oraz wskazane jest codzienne wykonywanie ćwiczeń izometrycznych, samodzielnie, według instruktażu; ponadto zalecane jest leczenie uzdrowiskowe, którego efekty utrzymują się przez 12-18 miesięcy, (okres oczekiwania w Ł. na leczenie uzdrowiskowe wynosi obecnie 18 miesięcy), w ramach NFZ 5 zabiegów dziennie jest bezpłatnych, pacjent płaci za dojazd i częściowo za mieszkanie oraz wyżywienie, np. pokój 2 osobowy z węzłem sanitarnym kosztuje pacjenta od 16,50 zł. do 23 zł. dziennie razem z wyżywieniem (w zależności od sezonu); pobyt trwa 21 lub 28 dni; Średnio zatem dopłata wynosi 19,75 zł./dziennie /(16,50 zł. + 23zł.) : 2/, przyjmując dwa pobyty w ciągu roku – w tym jeden 21 - dniowy i jeden 28 – dniowy, tj. łącznie 49 dni; w skali roku koszt dopłaty do pobytu uzdrowiskowego wyniósłby 967,75 zł. Do kwoty tej doliczyć należy koszty dojazdów w wysokości średnio ok. 400 zł., co łącznie daje kwotę 1.367,75 zł. rocznie, a w skali miesiąca po 113,98 zł. /1.367,75 zł. : 12 miesięcy/

Zwiększone wydatki powoda, w związku ze skutkami przedmiotowego wypadku, w poszczególnych okresach, kształtowały się zatem następująco:

- w styczniu 2011r. wyniosły 767,73 zł. /30 zł. + 593,75 zł. + 60 zł. + 113,98 zł./;

- od lutego 2011r. do 25 maja 2013r. wyniosły po 279,98 zł. miesięcznie /30 zł. + 76 zł. + 60 zł. + 113,98 zł./ ;

- od czerwca 2013r. i na przyszłość wynoszą po 219,98 zł. miesięcznie /30 zł. + 76 zł. + 113,98 zł./.

Po pomniejszeniu w/w kwot o 20% przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody, kwoty należnej powodowi miesięcznej renty na zwiększone potrzeby, poczynając od 1 stycznia 2011r. i na przyszłość, wynoszą odpowiednio: za styczeń 2011r. – 638,18 zł. , za okres od lutego 2011r. do 31 maja 2013r. – po 223,98 zł ., a od czerwca 2013r. wynosi po 175,98 zł. Z uwagi na to, iż powód domagał się, tytułem renty na zwiększone potrzeby za okres od stycznia 2011r., kwot po 600 zł., rentę z tego tytułu za styczeń 2011r. należało zasądzić w kwocie 600 zł. (zgodnie z żądaniem pozwu), zaś za pozostałe okresy, zgodnie z powyższymi wyliczeniami, płatną z góry do 10-ego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności poszczególnych rat

Nadto Sąd ustalił, zgodnie z żądaniem, odpowiedzialność pozwanego (...) Towarzystwa (...) w W. Oddziału w Ł. za skutki wypadku z dnia 25 maja 2010 r., nie ujawnione obecnie, a mogące powstać u powoda w przyszłości. Możliwość taką na gruncie art. 189 k.p.c. dopuścił Sąd Najwyższy w uchwale z 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, opubl. OSNC 12/70 poz. 217.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu, jako niezasadne i nadmiernie wygórowane. Oddalając powództwo w pozostałym zakresie Sąd miał na uwadze przede wszystkim fakt, iż w świetle opinii biegłych nie potwierdziły się twierdzenia powoda, jakoby, w wyniku przedmiotowego wypadku, wystąpiły u niego następstwa kardiologiczne. Z opinii biegłego kardiologa wynika jednoznacznie, że powód nie doznał uszkodzenia układu krążenia w związku ze skutkami wypadku. Rozpoznania kardiologiczne mają charakter chorób przewlekłych, postępujących, o podłożu samoistnym. Leczenie nadciśnienia tętniczego jest terapią przewlekłą i nie pozostaje w związku ze zdarzeniem z dnia 25 maja 2010 roku. Podobnie, jak wynika z opinii biegłego chirurga, nie było następstwem przedmiotowego wypadku wystąpienie u powoda przepuklin. Z danych uzyskanych od powoda i z dokumentacji medycznej nie stwierdza się u powoda zadziałania przyczyny zewnętrznej adekwatnej do etiologii przepukliny pachwinowej. Przyczyna wewnętrzna jest u powoda domniemana, potwierdza ją pośrednio fakt wystąpienia przed trzema laty lewostronnej przepukliny pachwinowej, zaś obecnie, staje się uprawdopodobniona przez zarówno stwierdzenie rozstępu mięśni prostych w nadbrzuszu, podejrzenie nawrotu lewostronnej przepukliny pachwinowej jak i rozpoznanie prawostronnej przepukliny pachwinowej. Okoliczności spornego zdarzenia, nie mogą stanowić przyczyny powodującej powstanie przepukliny pachwinowej, zaś jej ujawnienie się po wypadku należy rozważać w kategoriach zbiegu okoliczności.

Powód wygrał zatem proces w 40,44 % /wartość przedmiotu sporu wyniosła 120.418,70 zł./

Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 500 zł. tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu, w zakresie oddalonej części powództwa. Koszty te, po stronie pozwanego, wyniosły łącznie 4.415,10 zł. /w tym : 17 zł. opłata od pełnomocnictwa, 3.600 zł. wynagrodzenie pełnomocnika, 798,10 zł. wydatki na biegłych/. Kwota należna pozwanemu od powoda, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, wyniosłaby zatem 2.629,60 zł. /4.415,10 zł x 59,56 %/. Z kolei, po stronie powoda, koszty procesu wyniosły łącznie 3.617 zł., zatem kwota należna powodowi od pozwanego powinna wynieść 1.462,70 zł. /3.617 zł x 40,44 %/. W tej sytuacji, pozwanemu należałby się zwrot od powoda kwoty 1.166,90 zł. /2.629,60 zł – 1.462,70 zł/. Mając jednak na uwadze trudną sytuację materialną i zdrowotną powoda oraz charakter sprawy, w szczególności uzasadniony, co do zasady, przedmiot żądań, Sąd obciążył powoda jedynie częściowo kosztami procesu, poniesionymi przez stronę pozwaną, w zakresie oddalonej części powództwa.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. z 2010r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) nakazano pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi kwoty 4.096,80 zł. tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie uwzględnionej części powództwa.

Łącznie koszty tymczasowo pokryte ze Skarbu Państwa wyniosły 10.130,62 zł. Na powyższą kwotę składa się kwota 4.791 zł. opłaty sądowej, zwrot kosztów podróży dla świadka w kwocie 30 zł. oraz wydatki poniesione w związku z opiniami biegłych sądowych.

Z uwagi na szczególnie trudną sytuację majątkową i życiową powoda oraz uzasadniony, co zasady, charakter roszczeń, Sąd, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nie obciążył strony powodowej obowiązkiem zwrotu nie uiszczonych kosztów sądowych w zakresie oddalonej części powództwa.

Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 9. sentencji zapadło w oparciu o art. 84 ust. 1 ww ustawy.

Mając to wszystko na uwadze, należało orzec jak w sentencji.