Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1136/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek (spr.)

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2014 r. w Szczecinie

sprawy E. L.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o przeliczenie emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 25 września 2013 r. sygn. akt VI U 1108/11

1.  prostuje w komparycji zaskarżonego wyroku określenie przedmiotu sporu w ten sposób, że w miejsce oznaczenia: „o przeliczenie emerytury o rentę szkoleniową o świadczenie rehabilitacyjne” wpisuje: „o przeliczenie emerytury”,

2.  oddala apelację.

SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak SSO del. Beata Górska

Sygn. akt III AUa 1136/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 maja 2011 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przeliczył ubezpieczonemu emeryturę od 1 maja 2011 r., tj. od miesiąca w którym zgłoszono wniosek. Do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia przyjęto podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia, tj. z lat
1962–1968, 1971 –1972, 1977–1980, 1984–1987, 1991–1993. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury wyniósł 45,82 %. Łączny staż pracy ubezpieczeniowy wnioskodawcy wyliczono na 34 lata, 6 miesięcy i 23 dni okresów składkowych
oraz 7 miesięcy i 17 dni okresów nieskładkowych. Wysokość świadczenia brutto wyniosła 1078,13 zł. Organ rentowy przeliczając podstawę wymiaru świadczenia uwzględnił minimalne wynagrodzenia za okresy pracy, w których ubezpieczony nie mógł udokumentować faktycznego wynagrodzenia, zgodnie z ustawą z 4 września 2008 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 192, poz. 1180), jednocześnie informując ubezpieczonego, że brak jest podstaw do przyjęcia wynagrodzenia na podstawie oświadczenia świadków.

Ubezpieczony odwołał się od powyższej decyzji. Podniósł, że nie uwzględniono w niej do wysokości świadczenia szkodliwych warunków pracy, którą wykonywał. Nadto wskazał, że ZUS nie mógł przesłuchać osób, które wówczas pracowały w tym samym zakładzie i które mogłyby potwierdzić, jakiej wysokości pobory były wówczas na zajmowanym stanowisku. Stwierdził, że ZUS żądał od niego dowodu w postaci wpisu dotyczącego zarobków w książeczce ubezpieczeniowej,
a obowiązek takiego wpisu ciążył na zakładach pracy od 1991 r. Podniósł również, że organ rentowy nie uwzględnił okresu pracy w klubie filmowym (...)
oraz jako osoby prowadzącej praktyki dla uczniów. Ubezpieczony wniósł
o przesłuchanie świadków na okoliczność poborów w zakładzie (...) i (...) (...) za pośrednictwem Sądu Rejonowego w Świnoujściu. Jak zaznaczył ubezpieczony,
w latach 1967–1977 pracując w O., zarabiał średnio 4.500 zł miesięcznie, co również potwierdzą świadkowie. Wskazał nadto, że ZUS nie uwzględnił, że jako fotograf pracował w szkodliwych warunkach. Ówczesna technologia wymagała od ubezpieczonego stałego kontaktu z silnie toksycznymi substancjami, co powinno mieć swoje odzwierciedlenie w wymiarze emerytury. Podniósł, że kontakt ze szkodliwymi substancjami miał miejsce również po zakończeniu pracy w O., gdy prowadził własny zakład. Wskazał, że w O. oraz w prowadzonym zakładzie poświęcał swój czas na szkolenie uczniów. Stwierdził, że zaskarżona decyzja podniosła świadczenie emerytalne do niewystarczającej wysokości, gdyż nie uwzględnia spornych okresów.

W następnym piśmie procesowym ubezpieczony uzupełnił odwołanie. Wskazał na swą złą sytuacje materialną i stwierdził, że w jego ocenie przelicznik wysokości emerytury dla rzemieślników jest krzywdzący.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy podtrzymał argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Ponadto wskazał, że zgodnie z § 20 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania
o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń
(Dz. U. Nr 10, poz. 49), środkiem dowodowym stwierdzającym wysokość zarobku lub dochodu stanowiącego podstawę wymiaru emerytury lub renty są zaświadczenia zakładów pracy albo legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy dotyczące zatrudnienia
i wysokości osiąganych zarobków. Podkreślił, że wysokość zatrudnienia ustala się na podstawie dokumentów. Nadto stwierdził, że brak jest podstaw do zaliczenia stażu pracy za okres prowadzonej działalności pozarolniczej w zakresie usług fotograficznych, ponieważ ubezpieczony nie był w tym okresie pracownikiem i nie wykonywał tej działalności w ramach stosunku pracy, co jest warunkiem zaliczenia danego okresu pracy jako stażu pracy w warunkach szczególnych, zgodnie
z rozporządzeniem Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Ubezpieczony w kolejnych pismach procesowych stwierdził, że przez wiele lat kształcił uczniów do profesji fotografa, co wiązało się z dużym nakładem finansowym i zdrowotnym. Wskazał, że w okresie, kiedy pobierał rentę, również zatrudniał
i kształcił uczniów. Podniósł, że nie zgadza się z wykładnią prawa zastosowaną
w niniejszej sprawie przez ZUS.

Precyzując swoje stanowisko w piśmie z dnia 3 marca 2012 r. ubezpieczony wskazał, że domaga się doliczenia do przyjętego przez organ rentowy wymiaru świadczenia, kwoty 4.400 zł rocznie za okres od 31 marca 1967 r. do 30 kwietnia
1977 r. (z tytułu wynagrodzenia uzyskiwanego w (...) Klubie (...) w kwocie 400 złotych miesięcznie). Dodatkowo podkreślił, że w latach 1969–1977 był zatrudniony jako fotograf w laboratorium (...),
a następnie w Stoczni (...) w tym samym charakterze, gdzie jego zarobki wynosiły średnio 4.500 zł. Ponadto, ubezpieczony wniósł o uznanie jego pracy od 1969 r. do 2004 r. jako pracy w warunkach szkodliwych. Wskazał, że jeżeli nie istniała możliwość przyznania wcześniejszego świadczenia emerytalnego, to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w dodatku do emerytury w formie rekompensaty.

W piśmie z 7 maja 2012 r. organ rentowy stwierdził, że możliwe jest udowodnienie wysokości zarobków w danym okresie przy pomocy dokumentacji (zaświadczenia o zatrudnieniu, dokumentów z akt osobowych), jeśli wysokość poszczególnych składników wynagrodzenia została w tych dokumentach określona kwotowo i nie budzi wątpliwości, że wykazane składniki były pracownikowi wypłacone i podlegały oskładkowaniu. Wskazał, że przedłożone umowy zlecenia za okresy od 31 marca 1967 r. do 31 grudnia 1967 r. i od 2 stycznia 1969 r. do 31 grudnia 1969 r. nie mogły zostać uwzględnione, gdyż w tych latach nie istniał obowiązek opłacania składek na ubezpieczenie społeczne od tego typu umów. Stwierdził, że ustawą z dnia 19 grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie społeczne, ale zostały z niego wyłączone osoby, które równocześnie były pracownikami zatrudnionymi
w wymiarze czasu pracy nie niższym niż połowa wymiaru obowiązującego w danym zawodzie. W kolejnym piśmie organ rentowy wskazał, że kwota świadczenia emerytalnego ubezpieczonego, po przeprowadzonej waloryzacji od 1 marca 2013 r. wynosi 1195,10 zł brutto.

W kolejnym piśmie, z 21 czerwca 2012 r., ubezpieczony wniósł o uznanie jako podstawy wyliczenia emerytury kwoty 4224 zł miesięcznie. Wniósł także o doliczenie do wynagrodzenia 400 zł miesięcznie z tytułu prowadzenia klubu filmowego przez okres 10 lat od 31 marca 1967 r. do 30 kwietnia 1977 r. Wskazał też, że w okresie prowadzenia zakładu fotograficznego powinien być potraktowany jako pracownik, ponieważ sam też wykonywał pracę, a nie jedynie prowadził zakład.

Analogiczne wnioski ubezpieczony złożył na rozprawie w dniu 23 sierpnia 2012 r., dodatkowo wskazując, że chciałby, aby z uwagi na szkodliwe warunki pracy doliczono mu do świadczenia kwotę 500 zł.

W kolejnym piśmie procesowym wniósł o przyjęcie szacunkowych zarobków
w wysokości 4224 zł rocznie za okres od 1967 r. do 1974 r., o doliczenie zarobków od 1967 r. do 1977 r. po 4400 zł rocznie oraz o zwiększenie wypłacanej kwoty świadczenia z tytułu pracy w szkodliwych warunkach.

Wyrokiem z 25 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do przeliczenia świadczenia z uwzględnieniem zarobków uzyskanych przez niego w latach 1961-1976 w Przedsiębiorstwie (...) w Ś. w następujących wysokościach:- za rok 1961 w wysokości 9 088,00 zł; - za rok 1962 w wysokości 11 861,00 zł; - za rok 1963 w wysokości 10 477,00 zł; - za rok 1964 w wysokości 10 287,00 zł; - za rok 1965 w wysokości 10 296,00 zł; - za rok 1966 w wysokości 10 278,00 zł; - za rok 1967 w wysokości 11 396,00 zł; - za rok 1968 w wysokości 13 979,00 zł; - za rok 1969 w wysokości 21 759,00; - za rok 1970 w wysokości 23 225,00; - za rok 1971 w wysokości 23 245,00 zł; - za rok 1972 w wysokości 23 146,00 zł; - za rok 1973 w wysokości 26 253,00 zł; - za rok 1974 w wysokości 28 371,00 zł; - za rok 1975 w wysokości 35 291,00 zł; - za rok 1976 w wysokości 44 642,00 zł (pkt I sentencji wyroku); a w pozostałej części oddalił odwołanie ubezpieczonego (pkt II sentencji wyroku).

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony urodził się (...) Wniosek
o przeliczenie świadczenia złożył 19 maja 2011 r. Dnia 10 lutego 1961 r. złożył podanie do Przedsiębiorstwie (...)
w Ś. o przyjęcie go do pracy w chłodni – w charakterze pracownika fizycznego. Z dniem 15 lutego 1961 r., Przedsiębiorstwo (...)
i Usług (...) w Ś., przyjęło ubezpieczonego do pracy
w charakterze pracownika fizycznego w dziale – chłodni na okres próbny od 15 lutego 1961 r. do 22 lutego 1961 r., ustalając mu wynagrodzenie według III-ciej grupy uposażenia plus premia według obowiązującego regulaminu, zgodnie z Układem Zbiorowym dla pracowników fizycznych – umysłowych. Jak wynika z załącznika do Układu Zbiorowego dla pracowników przemysłu rybnego z 27 sierpnia 1958 r.
– robotnikowi przemysłu rybnego w III kategorii zaszeregowania przysługiwała stawka godzinowa w wysokości 2,80 zł. Od 1 marca 1961 r. ubezpieczony został zaszeregowany jako robotnik chłodni do grupy IV plus premia według obowiązującego regulaminu. Z uwagi na złożone przez niego 20 lutego 1961 r. podanie o przeniesienie na inne (lżejsze) stanowisko pracy z powodu złego stanu zdrowia, ubezpieczony został przeniesiony z dniem 13 marca 1961 r. z Działu chłodni do Działu opakowań w charakterze pracownika fizycznego grupy uposażenia IV – bez zmian. Sąd Okręgowy wskazał, że z załącznika do cytowanego wyżej układu zbiorowego wynika, że w IV kategorii zaszeregowania przysługiwała stawka 3 zł za godzinę. Od 1 kwietnia 1961 r. ubezpieczony został zaszeregowany jako bednarz
– obsługa maszyn, do grupy VII plus premia według obowiązującego regulaminu, zaś od 15 maja 1961 r. – jako obsługa maszyn – do grupy VIII plus premia według obowiązującego regulaminu. Jak wynika z załącznika do układu zbiorowego (cytowanego powyżej), stawka w tych grupach zaszeregowania wynosiła odpowiednio 4,40 zł i 5,20 zł za godzinę. Z dniem 16 lipca 1961 r., ubezpieczonemu wypowiedziano warunki pracy i płacy, z propozycją pracy od 1 sierpnia 1961 r. jako pracownika Działu opakowań, według grupy VI. Pismem z 17 lipca 1961 r., ubezpieczony został przeniesiony z dniem 7 lipca 1961 r. do Sekcji zaopatrzenia
w charakterze robotnika składowego grupy uposażenia VI. Następnie od 1 sierpnia 1961 r., ubezpieczony został zaszeregowany jako robotnik składowy do grupy VII, zaś z dniem 1 grudnia 1962 r. przyznano mu do posiadanego zaszeregowania podwyższoną stawkę płacy godzinowej o 15 %. Zgodnie z załącznikiem do wymienionego powyżej układu zbiorowego, stawki wynagrodzenia wynosiły wówczas 4,40 zł i 5,06 zł za godzinę. Sąd Okręgowy przyjął ponadto, że z dniem 9 lutego
1963 r. wypowiedziano ubezpieczonemu dotychczasowe warunki płacy i w oparciu
o protokół dodatkowy nr (...) z 21 marca 1962 r. do Z.U.P. z 27 sierpnia 1958 r., przyznano z dniem 24 lutego 1963 r. wynagrodzenie według VI kategorii - robotnik składowy (stawka godzinowa według układu zbiorowego – 4,37 zł). Następnie ubezpieczony został przeniesiony od 9 kwietnia 1965 r. z Sekcji zaopatrzenia do Wydziału chłodnictwa – w charakterze robotnika składowego, według grupy uposażenia VI (stawka godzinowa według układu zbiorowego – 4,37 zł). Pismem
z 11 kwietnia 1967 r., ubezpieczonemu ustalono wynagrodzenie według grupy VII plus 15 % premii według obowiązującego regulaminu (stawka godzinowa według układu zbiorowego – 5,06 zł). Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że w związku
z wprowadzeniem Protokołu Dodatkowego z 30 listopada 1967 r., do Zbiorowego Układu Pracy dla pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwach przemysłu rybnego z dnia 27 sierpnia 1958 r., ubezpieczonemu została przyznana od
1 października 1968 r. – V grupa osobistego zaszeregowania w zawodzie robotnik składowy (stawka godzinowa według układu zbiorowego – 8,70 zł). Sąd I instancji ustalił, że z dniem 1 lipca 1969 r. ubezpieczony został przeniesiony z Zakładu połowów do Działu badań, informacji i postępu technicznego. Został zakwalifikowany na stanowisko mechanika precyzyjnego do grupy osobistego zaszeregowania VI
– z dniem 1 lipca 1969 r. (stawka godzinowa według Układu zbiorowego – 9,90 zł). Dnia 28 czerwca 1971 r., ubezpieczony uzyskał dyplom mistrza fotografowania. Od
1 stycznia 1973 r. został zakwalifikowany do grupy VII (stawka godzinowa według Układu zbiorowego – 11,20 zł). Na podstawie protokołu nr (...) z dnia 15 czerwca 1974 r., do Z.U.P. z dnia 27 sierpnia 1958 r. dla pracowników zatrudnionych
w przedsiębiorstwach przemysłu rybnego w sprawie zasad wynagradzania pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwach zgrupowanych w Zjednoczeniu (...) – ustalono ubezpieczonemu z dniem 1 lipca 1974 r. wynagrodzenie na stanowisku mechanika precyzyjnego – VI tabela nr III – 11,50 zł na godzinę plus premia według regulaminu premiowania dla robotników. Z kolei z dniem 1 stycznia 1975 r. ubezpieczony został przeszeregowany do grupy VII – tabela płac nr III – 13 zł na godzinę (pozostałe warunki bez zmian). Sąd Okręgowy przyjął nadto, że z dniem
2 stycznia 1976 r. ubezpieczony został przeniesiony z Wydziału badań, informacji
i postępu technicznego do Zakładu Stoczni. Zawarto z nim wówczas kolejną umowę
o pracę – na czas nieokreślony – z zachowaniem ciągłości pracy – w pełnym wymiarze czasu pracy i powierzono obowiązki mechanika precyzyjnego z wynagrodzeniem według grupy VIII osobistego zaszeregowania – 16,50 zł na godzinę plus premie
i dodatki na zasadach i warunkach określonych w przepisach o wynagrodzeniu, Układzie zbiorowym pracy dla pracowników lądowych gospodarki rybnej.

Sąd I instancji stwierdził, że w świadectwie pracy wystawionym 30 kwietnia 1977 r., wskazano, iż ubezpieczony był zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...) w Ś. na stanowisku robotnika składowego oraz mechanika precyzyjnego według VIII grupy zaszeregowania
– stawka 18,50 zł na godzinę plus 13 % premii oraz wysługa lat w wysokości 15 %
- w okresie od 15 lutego 1961 r. do 30 kwietnia 1977 r.

Nadto, w trakcie tego zatrudnienia ubezpieczony w oparciu o umowę zlecenia
z 31 marca 1967 r., zawartą z Radą (...) Związku Zawodowego (...)
(...) przy (...) i (...) O. w Ś., wykonywał pracę polegającą na instruktażu w (...) Klubie (...) dla członków klubu według programu stanowiącego załącznik do umowy. Umowa została zawarta na okres do
31 grudnia 1967 r. i przewidywała wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 400 zł. Analogiczną umowę zawarto następnie 2 stycznia 1969 r. – na okres do 31 grudnia 1969 r. Zgodnie z tą umową ubezpieczony podjął się wykonania pracy instruktora pracowni (...) Klubu (...) w Ś.. Praca ta miała być wykonywana w wymiarze 25 godzin, przy czym dni i godziny miał ustalać kierownik klubu. Przewidziana też została niepłatna przerwa jednomiesięczna w lipcu lub sierpniu 1969 r. Tytułem wynagrodzenia, ubezpieczony miał otrzymywać 20 zł za godzinę efektywnej pracy. Prowadzeniem Klubu (...) ubezpieczony zajmował się do końca zatrudnienia w (...) i (...) O., jednak brak jest umów zlecenia za pozostałe okresy.

Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z zakresem obowiązków ubezpieczonego
z 16 sierpnia 1969 r., do jego obowiązków na stanowisku mechanika precyzyjnego należała, m.in. obsługa i konserwacja powielacza elektrycznego, wyświetlarki i innych urządzeń reprodukcyjnych w zakresie małej poligrafii, a także sprzętu fotograficznego i filmowego, prowadzenie ciemni fotograficznej, wywoływanie negatywów, pozytywów, reprodukcja, fotomontaż. Podobnie przedstawiały się jego obowiązki – na tym stanowisku – zgodnie z zakresami obowiązków także z kolejnych lat, ubezpieczony zajmował się wówczas fotografowaniem wydarzeń dotyczących Przedsiębiorstwa, wykonywał fotografie techniczne, filmował różnego rodzaju wydarzenia – takie jak np. podnoszenie bander, przyjazd ministra do Przedsiębiorstwa. Taśmy filmowe wywoływał sam. Natomiast w ramach prowadzenia klubu filmowego (...), ubezpieczony m.in. przeprowadzał kursy dla młodzieży z zakresu fotografii i filmowania, budowy scenariuszy i scenopisów, uczył wywoływania zdjęć, filmów, taśm kinowych.

Sąd Okręgowy stwierdził, że w legitymacji ubezpieczeniowej odwołującego się potwierdzona została jedynie wysokość zarobków uzyskanych w (...) i (...) O.
w roku 1977 – w kwocie 18,770 zł. Za pozostałe lata przepracowane w tym Przedsiębiorstwie brak jest stosownych wpisów w legitymacji. Wskazał ponadto, że zarobki ubezpieczonego w latach 1961 – 1976 w (...) i (...) (...) w Ś. kształtowały się następująco: 1961 r. – 9.088 zł, 1962 r. – 11.861 zł,
1963 r. – 10.477 zł, 1964 r. – 10.287 zł, 1965 r. – 10.296 zł, 1966 r. – 10.278 zł, 1967 r. – 11.396 zł, 1968 r. – 13.979 zł, 1969 r. – 21.759 zł, 1970 r. – 23.225 zł, 1971 r.
– 23.245 zł, 1972 r. – 23.146 zł, 1973 r. – 26.253 zł, 1974 r. – 28.371 zł, 1975 r.
– 35.291 zł, 1976 r. – 44.642 zł – przy czym zarobki z wymienionych lat nie obejmują premii.

Sąd I instancji przyjął, że przy uwzględnieniu zarobków z 20 lat (najkorzystniejszych dla ubezpieczonego), w tym także z lat wymienionych powyżej (tj. 1962 –1964, 1967 - 1979, 1985, 1987, 1991, 1993), wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia wynosi 63,67 %, a zatem jest wyższy od poprzednio wyliczonego 45,82 %.

Sąd meriti wskazał, że po zakończeniu pracy w Przedsiębiorstwie (...) w Ś., ubezpieczony zgłosił
w Urzędzie Miejskim Wydziale (...) w Ś. wykonywanie rzemiosła i uzyskał prawo wykonywania rzemiosła, tj. fotografowania, którego przedmiotem było świadczenie usług dla ludności w zakresie fotografowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że decyzją ZUS z 20 września 1994 r. ubezpieczonemu przyznano prawo do renty inwalidzkiej - II grupy inwalidów od 8 października 1994 r. Do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął wynagrodzenie z 5 lat kalendarzowych, tj. od 1 stycznia 1989 r. do 31 grudnia 1993 r., ze wskaźnikiem wysokości podstawy wymiaru: 44,65 %. Decyzją z 30 maja 2006 r. organ rentowy przyznał ubezpieczonemu emeryturę od dnia osiągnięcia wieku emerytalnego 65 lat, tj. od 26 maja 2006 r. Do ustalenia wysokości emerytury przyjęto wynagrodzenie, które stanowiło podstawę wymiaru składek z 10 lat kalendarzowych, tj. od 1 stycznia 1986 r. do 31 grudnia 1995 r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia wyliczono na 38,26 %. Z kolei decyzją z 26 maja 2011 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S., na wniosek z 19 maja 2011 r. przeliczył ubezpieczonemu emeryturę od 1 maja 2011 r., tj. od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek. Do ustalenia wspomnianej podstawy wymiaru świadczenia przyjęto podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu ubezpieczenia, tj. z lat 1962–1968,
1971–1972, 1977–1980, 1984–1987, 1991–1993. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 45,82 %, łączny staż pracy wnioskodawcy wyliczono na 34 lata,
6 miesięcy i 23 dni okresów składkowych oraz 7 miesięcy i 17 dni okresów nieskładkowych, zaś wysokość świadczenia brutto wyniosła 1078,00 zł. Organ rentowy przeliczając podstawę wymiaru świadczenia uwzględnił minimalne wynagrodzenia za okresy pracy, w których ubezpieczony nie mógł udokumentować faktycznego wynagrodzenia, zgodnie z ustawą z 4 września 2008 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jednocześnie informując ubezpieczonego, że brak jest podstaw do przyjęcia wynagrodzenia na podstawie oświadczenia świadków.

Sąd I instancji zważył, że odwołanie ubezpieczonego okazało się częściowo zasadne. Wskazał, że w myśl przepisu art. 21 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy emerytalnej, podstawę wymiaru emerytury dla osoby, która miała wcześniej ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, stanowi podstawa wymiaru renty – w wysokości uwzględniającej rewaloryzację oraz wszystkie kolejne waloryzacje przypadające
w okresie następującym po ustaleniu prawa do renty, z zastrzeżeniem art. 15 ust. 5 albo podstawa wymiaru ustalona na nowo w myśl art. 15. Zgodnie z art. 15 ust. 1 tej ustawy, podstawę wymiaru emerytury i renty stanowi ustalona w sposób określony
w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne
i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego
w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego
z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę z uwzględnieniem ust. 6 i art. 176.

Sąd I instancji wskazał nadto, że w myśl art. 15 ust. 4 ustawy emerytalnej,
w celu ustalenia podstawy wymiaru emerytury lub renty:

1) oblicza się sumę kwot podstaw wymiaru składek i kwot, o których mowa w ust. 3, w okresie każdego roku z wybranych przez zainteresowanego lat kalendarzowych;

2) oblicza się stosunek każdej z tych sum kwot do rocznej kwoty przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonej za dany rok kalendarzowy, wyrażając go w procentach,
z zaokrągleniem do setnych części procentu;

3) oblicza się średnią arytmetyczną tych procentów, która, z zastrzeżeniem ust. 5, stanowi wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury lub renty, oraz

4) mnoży się przez ten wskaźnik kwotę bazową, która - stosownie do art. 19 ustawy - wynosi 100% przeciętnego wynagrodzenia pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne, określone w przepisach
o systemie ubezpieczeń społecznych w poprzednim roku kalendarzowym (licząc od daty wniosku).

Z kolei zgodnie z treścią ust. 5 powołanego artykułu, na wniosek ubezpieczonego podstawę wymiaru emerytury lub renty może stanowić ustalona
w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe w okresie 20 lat kalendarzowych przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku, wybranych
z całego okresu podlegania ubezpieczeniu.

Sąd Okręgowy wskazał nadto, że w myśl przepis art. 111 ust. 1 ustawy emerytalnej, wysokość emerytury lub renty oblicza się ponownie, z zastrzeżeniem
ust. 2 i 3, od podstawy wymiaru ustalonej w myśl art. 15, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego:

1) z liczby kolejnych lat kalendarzowych w okresie wskazanym do ustalenia poprzedniej podstawy wymiaru świadczenia,

2) z kolejnych 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych, poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie emerytury lub renty albo o ponowne ustalenie emerytury
lub renty, z uwzględnieniem art. 176,

3) z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie emerytury lub renty, jeżeli wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego.

Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru, obliczony na zasadach określonych
w art. 15, mnoży się przez kwotę bazową ostatnio przyjętą do obliczenia świadczenia.

Z kolei w myśl przepisu art. 114 ustawy emerytalnej, prawo do świadczeń
lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej
lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono nowe okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.

Sąd I instancji wskazał, że szczegółowy tryb postępowania w sprawach ustalania prawa do świadczeń pieniężnych przewidzianych w ustawie emerytalnej został określony w obowiązującym w dacie złożenia wniosku o przeliczenie świadczenia, rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń
(Dz. U. z 1983 r. Nr 10, poz. 49 ze zm.). Stosownie do § 10 ust. 1 wskazanego rozporządzenia, osoba ubiegająca się o emeryturę powinna przedstawić dokumenty stwierdzające okresy zatrudnienia uzasadniające prawo do świadczeń i ich wysokość.

Z kolei przepis § 20 pkt 1 tego rozporządzenia stanowi, że środkiem dowodowym stwierdzającym wysokość zarobku lub dochodu stanowiącego podstawę wymiaru emerytury lub renty są dla pracowników zaświadczenia zakładów pracy wystawione według wzoru ustalonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (aktualnie druk Rp-7) albo legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy dotyczące okresów zatrudnienia i wysokości osiąganych zarobków.

Sąd Okręgowy stwierdził, że w postępowaniu przed organem rentowym ubezpieczony jest zobowiązany do dołączenia do wniosku dowodów uzasadniających prawo do świadczeń i ich wysokość, przy czym rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń, przewiduje zamknięty katalog środków dowodowych stwierdzających wysokość zarobków, ograniczony do zaświadczenia zakładu pracy wystawionego według określonego wzoru lub legitymacji ubezpieczeniowej zawierającej wpisy dotyczące zarobków.

Sąd I instancji wskazał, że przepisy regulujące postępowanie o świadczenia emerytalno-rentowe przed organem rentowym nie mają jednak zastosowania
w postępowaniu sądowym, którego zasady określone zostały przepisami Kodeksu postępowania cywilnego. Ewentualne ograniczenia dowodowe mogą więc wynikać jedynie z przepisów procedury cywilnej. Sąd I instancji wskazał tu na przepis art. 473 k.p.c., zgodnie z którym, w postępowaniu przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi, przewidzianymi w k.p.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że za takim tokiem postępowania przemawia utrwalona linia orzecznictwa Sądu Najwyższego. Wyrażona została, m.in. w uzasadnieniu wyroku z 14 czerwca 2006 r. (I UK 115/06, OSNP 2007 r. Nr 17-18, poz. 257),
w którym sformułowany został pogląd, że wysokość zarobków, której pochodną jest podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne, jest faktem mającym istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 277 k.p.c.), który w postępowaniu przed sądem może być udowodniony wszelkimi środkami dowodowymi. W uzasadnieniu wyroku z 8 sierpnia 2006 r., (I UK 27/06, OSNP 2007 r. Nr 15-16, poz. 235) Sąd Najwyższy stwierdził, że brak dokumentów wymienionych w § 20 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń, nie uzasadnia zastosowania
art. 23 ust. 1 ustawy emerytalnej, jeżeli ubiegający się udowodnił uzyskiwanie przychodów wyższych od stanowiących podstawę wymiaru najniższej emerytury
lub renty w okresie wymienionym w art. 15 ust. 1 i 6 tej ustawy.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zgodnie z przepisem art. 233 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (a zatem, jak podkreśla się
w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych
w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności). Sąd I instancji wskazał, że moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok SN
z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; postanowienie SN z 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, Lex, nr 51627; wyrok SN
z 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, Lex, nr 52624).

Sąd I instancji zaakcentował, że w sprawie, której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowo-emerytalnego lub wysokość tego świadczenia, wymaga się dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych oraz precyzyjnych - potwierdzających czy uprawdopodobniających w stopniu graniczącym z pewnością nie tylko fakt zatrudnienia, ale i pozostałe okoliczności związane ze świadczeniem pracy. Prymat nadany dokumentacji pracowniczej prowadzi do gradacji mocy dowodowej polegającej na tym, że dokumentacja ta stanowi podstawę weryfikacji pozostałych dowodów przedłożonych przez strony.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że kwestią sporną w niniejszym postępowaniu było nieuwzględnienie przez organ rentowy przy wyliczaniu podstawy wymiaru emerytury wynagrodzenia otrzymanego przez ubezpieczonego z tytułu zatrudnienia
w Przedsiębiorstwie (...)
w Ś. w latach 1961–1976 w wymiarze przez niego wskazywanym, przy czym wysokość tego wynagrodzenia była w trakcie niniejszego postępowania modyfikowana. Sąd I instancji stwierdził, że ostatecznie na rozprawie 23 sierpnia
2012 r. ubezpieczony wniósł o uznanie jako podstawy wyliczenia emerytury kwoty 4224 zł miesięcznie (jak w piśmie z 19 maja 2011 r. – tj. pensja zasadnicza w kwocie 3300 zł + stała premia 13 % tj. 429 zł + wysługa lat w kwocie 495 zł). Ubezpieczony wniósł także o doliczenie do wynagrodzenia 400 zł miesięcznie z tytułu prowadzenia klubu filmowego przez okres 10 lat od 31 marca 1967 r. do 30 kwietnia 1977 r. Dodatkowo wniósł o doliczenie do świadczenia kwoty 500 zł z uwagi na wykonywanie pracy w szkodliwych warunkach.

Oceniając prawidłowość decyzji organu rentowego, Sąd Okręgowy oparł się na dokumentach zgromadzonych w aktach rentowych oraz nadesłanych w toku procesu do akt sprawy. Autentyczność wszystkich tych dokumentów nie była przez strony kwestionowana; nie wzbudziła też ona wątpliwości Sądu I instancji. Sąd Okręgowy stwierdził, że dokumenty te zostały sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji, oraz w sposób rzetelny, stąd też ocenił je jako wiarygodne. Tak samo ocenił złożone w niniejszej sprawie spójne i logiczne zeznania świadków: A. A., K. K., J. P. i L. M., z tym jednak że z uwagi na ich nieprecyzyjność – zwłaszcza w zakresie wysokości zarobków ubezpieczonego czy wysokości premii
– stwierdził, że należało uznać je za przydatne do dokonania niezbędnych ustaleń
w takim zakresie, w jakim znalazły one swoje potwierdzenie w zgromadzonych dokumentach. Podobnie zeznania samego ubezpieczonego, Sąd Okręgowy uznał za przydatne w takim zakresie, w jakim zostały one potwierdzone dokumentami zawartymi w jego aktach pracowniczych, jak również zgromadzonymi w aktach ZUS, ewentualnie znalazły odzwierciedlenie w regulacjach zawartych w Zbiorowym układzie pracy dla pracowników przemysłu rybnego z 27 sierpnia 1958 r.

Sąd Okręgowy wskazał, że szczegółową wysokość wynagrodzenia ubezpieczonego w kolejnych latach ustalił, posiłkując się opinią biegłego z zakresu obliczania wynagrodzeń za pracę, P. D. z 12 listopada 2012 r.
oraz opinią uzupełniającą z 17 maja 2013 r. Biegły sądowy sporządził opinie,
w których szczegółowo ustalił wynagrodzenia za lata 1974–1976, a następnie także lata 1961–1974, w oparciu o dostępną dokumentację pracowniczą oraz zeznania wnioskodawcy i świadków, jak również Zbiorowy układ pracy dla pracowników przemysłu rybnego z 27 sierpnia 1958 r. i protokół dodatkowy do tego Układu – z dnia 30 listopada 1967 r.

Sąd I instancji stwierdził, że według doktryny i praktyki, opinią biegłego jest osąd o okolicznościach faktycznych, stanach lub zdarzeniach, dla których poznania
i wyjaśnienia wymagany jest określony zasób wiadomości specjalnych (wykraczających poza zakres wiadomości i doświadczenia życiowego ogółu osób inteligentnych i ogólnie wykształconych) z różnych dziedzin nauki, techniki, sztuki, rzemiosła czy obrotu gospodarczego oraz doświadczenia zawodowego, sformułowany i wyrażony w toku postępowania przez osobę wyznaczoną w tym celu przez sąd, niezainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy, ułatwiający zarazem sądowi właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie konkretnej sprawy (A. Jakubecki (red.), J. Bodio,
T. Demendecki, O. Marcewicz, P. Telenga, M.P. Wójcik, Kodeks postępowania cywilnego. Praktyczny komentarz, Zakamycze, 2005, wyd. II.). Nadto, opinia biegłych ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast być sama
w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Ustalenie stanu faktycznego należy do sądu orzekającego, a biegli powinni udzielić odpowiedzi na konkretne pytania dostosowane do stanu faktycznego sprawy. Sąd Okręgowy podkreślił, że opinia biegłego jest jedynie dowodem, którego ocena należy do sądu.
W ocenie Sądu I instancji, sporządzone w niniejszej sprawie opinie biegłego z zakresu obliczania wynagrodzeń za pracę, co do zasady, należało uznać za przydatne w celu ustalenia wysokości wynagrodzenia ubezpieczonego za sporny okres, jednakże
z zastrzeżeniami o których mowa poniżej.

Sąd I instancji zaakcentował, że jego zdaniem niezasadnie biegły wyliczył wynagrodzenia ubezpieczonego za poszczególne lata spornego okresu
z uwzględnieniem premii w wysokości 15 % zasadniczego wynagrodzenia. W świetle dostępnej dokumentacji oraz zeznań samego ubezpieczonego, jak i świadka, brak jest przesłanek pozwalających na przyjęcie do wyliczenia, premii w takiej właśnie wysokości. Sąd Okręgowy zaakcentował, że we wszystkich angażach ubezpieczonego, premia była wymieniana, jednakże w niektórych dokumentach była to premia regulaminowa bądź „premia zgodnie z obowiązującymi przepisami”, przy czym tylko w dokumencie z 11 kwietnia 1967 r. oraz w świadectwie pracy z 30 kwietnia 1977 r., wskazano jej wysokość na 15 %. Zdaniem Sądu I instancji, ustalenie jej w oparciu
o zeznania świadków także okazało się niemożliwe z uwagi na to, że w chwili obecnej nie pamiętają już oni wysokości wspomnianej premii. Sąd meriti wskazał, że świadek A. A. podał, że w spornym okresie była premia uznaniowa, która nie była wypłacana „wówczas, gdy ktoś podpadł”. Z kolei ubezpieczony podał, że premia była regulaminowa i w wypadku gdy: „ktoś był nieobecny albo był nie w porządku, to otrzymywał karę, ale nie odbierano mu premii”. W tym zakresie zeznania świadka
i ubezpieczonego są ze sobą sprzeczne co, w ocenie Sądu Okręgowego, może być wynikiem upływu znacznego okresu czasu, jednak nie pozwala na jednoznaczne ustalenie omawianej okoliczności, zgodnie z oczekiwaniami ubezpieczonego. Jeśli chodzi o samą wysokość wynagrodzenia ubezpieczonego, Sąd Okręgowy wskazał, że świadkowie A. A. i J. P. wskazali, że nie pamiętają, ile zarabiał wówczas ubezpieczony, zaś świadek L. M. podała, że ubezpieczony „zarabiał więcej od niej”, jednak nie wie, ile zarabiał zanim rozpoczął pracę
w pracowni poligraficznej. Natomiast świadek E. K. zeznała, że ubezpieczony zarabiał „jakieś 3000 zł”. Sam ubezpieczony podał, że zarabiał „średnio” 4224 zł plus 400 zł za pracę w (...) (...). Tak niedokładne relacje świadków i ubezpieczonego są, zdaniem Sądu I instancji, wynikiem upływu znacznego okresu czasu i nie dyskwalifikują ich wartości dowodowej w odniesieniu do innych okoliczności przez nich opisywanych, jednakże nie pozwalają na precyzyjne ustalenie wysokości przysługujących w tamtym okresie czasu wynagrodzeń. Sąd Okręgowy wskazał nadto, że zgodnie z regulacjami zawartymi w załączniku nr 1 do Zbiorowego Układu Pracy dla przemysłu rybnego (część II – zasady premiowania,
§ 2), premie według wyżej wymienionych przepisów otrzymują robotnicy zatrudnieni w przedsiębiorstwach (...), zakładach (...) oraz (...) za staranne i terminowe wykonanie powierzonych miesięcznych zadań, uzyskanie wymaganej jakości wykonanej roboty oraz za utrzymanie stałej gotowości obsługiwanych maszyn i urządzeń. Z kolei, jeśli chodzi o pracowników umysłowych, uruchomienie funduszu premiowego może nastąpić na zasadach określonych obowiązującymi przepisami bankowymi, pod warunkiem spełnienia kryteriów określonych szczegółowym regulaminem premiowania oraz innych szczególnych zadań wyznaczonych przez jednostkę nadrzędną. Dyrektorzy przedsiębiorstw wspólnie z Radą Robotniczą i Radą Zakładową, po uzgodnieniu
z Zarządem Głównym Związku Zawodowego (...) i jednostką nadrzędną mieli wprowadzić szczegółowe regulaminy premiowania, które muszą uwzględniać podstawowe kryteria, od których spełnienia uwarunkowane winno być przyznanie premii pracownikom umysłowym. Kryteriami tymi powinno być wykonanie ustalonych zadań w zakresie produkcji lub obrotu, rentowności, utrzymania wskaźników, kosztów, wzrostu akumulacji oraz innych odzwierciedlających wyniki ekonomiczne w specyfice danego przedsiębiorstwa (§ 4 załącznika nr (...) do Zbiorowego Układu). Sąd Okręgowy stwierdził, że z powyższego wynika, iż przyznanie premii nie było automatyczne, lecz było uzależnione od wyników ekonomicznych bądź jakości pracy. Sąd I instancji zważył, że z uwagi na brak stosownych dokumentów, nie sposób obecnie stwierdzić, czy spornych latach zostały spełnione kryteria przyznania premii w wypadku ubezpieczonego, czy też nie.

Sąd Okręgowy podkreślił nadto, że biegły wyliczając wynagrodzenia ubezpieczonego za lata 1974–1976 wziął pod uwagę dodatek stażowy, opierając się na zeznaniach ubezpieczonego oraz na świadectwie pracy z 30 kwietnia 1977 r., pomimo, że z angaży ubezpieczonego taki składnik wynagrodzenia nie wynika. Dodatek stażowy został ujęty w świadectwie pracy z 30 kwietnia 1977 r., jednakże okoliczność ta potwierdza, w ocenie Sądu I instancji, jedynie fakt, że dodatek ten przysługiwał ubezpieczonemu w ostatnim miesiącu zatrudnienia, natomiast nie wskazuje na to, kiedy faktycznie został przyznany. Pomimo to, Sąd Okręgowy przyjął wyliczenie biegłego w tym zakresie, ponieważ organ rentowy nie zakwestionował opinii w tej części.

Sąd Okręgowy zważył ponadto, że zasadnym okazało się żądanie ubezpieczonego uwzględnienia do wyliczenia jego świadczenia zarobków uzyskanych w spornym okresie w (...) i (...) O. w Ś., w oparciu o dokumentację zawartą w aktach osobowych – w tym w szczególności angaże. Do ustaleń w tym zakresie uwzględnione zostały w znacznej mierze opinie z 12 listopada 2012 r.
oraz z 17 maja 2013 r. wymienionego wcześniej biegłego. Biegły ten sporządził opinie, w których szczegółowo ustalił wynagrodzenia za lata 1974–1976, a następnie także lata 1961–1974, w oparciu o dostępną dokumentację pracowniczą oraz zeznania wnioskodawcy i świadków, jak również zbiorowy Układ pracy dla pracowników przemysłu rybnego z 27 sierpnia 1958 r. i protokół dodatkowy do tego Układu – z dnia 30 listopada 1967 r., z tym, że jak już wykazano powyżej, w zakresie, w jakim biegły przyjął do wyliczenia wynagrodzeń za sporne lata - premie w wysokości 15 %, wymagały one weryfikacji. Sąd Okręgowy wskazał, że mając na uwadze rozbieżności w zeznaniach ubezpieczonego i świadków, (omówione już powyżej), uznał, że niezbędne jest odjęcie od wartości wynagrodzeń przyjętych przez biegłego za lata 1974–1976 i 1967–1968, kwoty premii przyjętej przez biegłego w wysokości 15 %. Natomiast w pozostałym zakresie Sąd I instancji uznał wyliczenia biegłego za prawidłowe. Jeśli bowiem chodzi o pozostałe składniki wynagrodzenia (dodatek stażowy), Sąd Okręgowy wskazał, że nie były one kwestionowane przez żadną ze stron, a zatem wyliczenie biegłego nie budzi w tej mierze wątpliwości.

Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia i opierając się o wyliczenia poczynione przez biegłego w wymienionych powyżej opiniach oraz wyliczenie hipotetyczne ZUS z 11 czerwca 2013 r. (z modyfikacją w zakresie wysokości zarobków za lata 1974–1976, co do których organ rentowy przyjął tę wysokość wraz
z premiami), Sąd Okręgowy dokonał następującego ustalenia wysokości zarobków ubezpieczonego: 1961 r. – 9.088 zł, 1962 r. – 11.861 zł, 1963 r. – 10.477 zł, 1964 r.
– 10.287 zł, 1965 r. – 10.296 zł, 1966 r. – 10.278 zł, 1967 r. – 11.396 zł, 1968 r.
– 13.979 zł, 1969 r. – 21.759 zł, 1970 r. – 23.225 zł, 1971 r. – 23.245 zł, 1972 r.
– 23.146 zł, 1973 r. – 26.253 zł, 1974 r. – 28.371 zł, 1975 r. – 35.291 zł, 1976 r.
– 44.642 zł – z pominięciem premii. Sąd I instancji stwierdził, że zważywszy na wysokości zarobków ubezpieczonego w całym okresie zatrudnienia, najkorzystniejsze zarobki z 20 lat wybranych z tego okresu, to wynagrodzenia z lat 1962–1964,
1967–1979, 1985, 1987, 1991, 1993. Sąd Okręgowy wskazał dalej, że wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia ubezpieczonego wynosi zatem 63,67 %, więc jest wyższy od poprzednio wyliczonego 45,82 %.

Odnosząc się do żądania doliczenia do wynagrodzeń ubezpieczonego za sporne lata kwot po 400 zł miesięcznie z tytułu umowy zlecenia dotyczącej prowadzenia Klubu (...), Sąd I instancji podkreślił, że umowy zlecenia w spornych latach nie podlegały oskładkowaniu, zaś kwoty wypłacone z tego tytułu nie były składnikiem wynagrodzenia ubezpieczonego z tytułu zatrudnienia w (...) i (...) O. (umowa była zawarta z Radą Zakładową(...)
(...)). Zdaniem Sądu Okręgowego, brak jest też możliwości doliczenia do świadczenia ubezpieczonego kwot po 500 zł miesięcznie z tytułu pracy w warunkach szczególnych, z uwagi na brak przepisów zawierających tego rodzaju regulacje. Niewątpliwie praca w warunkach szczególnych może uprawniać do uzyskania świadczenia w obniżonym wieku (choć nie w wypadku osób prowadzących działalność gospodarczą), jednak brak jest możliwości doliczenia z tego tytułu określonych kwot.

Ubezpieczony nie zgodził się częściowo z opinią biegłego, wnosząc o: dokonanie korekty płacowej i przelicznikowej z uwzględnieniem roku 1977 do maja (wynagrodzenie w sumie 18770 zł), uwzględnienie premii do wysokości wynagrodzenia, uznanie wynagrodzenia za 10 lat pracy w (...) Horyzont.
W kolejnym piśmie powielił przedstawioną dotychczas argumentację.

Apelację od powyższego wyroku wniósł ubezpieczony. Podniósł, że do wyliczenia wysokości emerytury przyjęto okres lat 1961–1976, a wykazane w wyroku sądowym lata 1973–1976, nie są zgodne z orzeczeniem biegłego oraz wyliczeniami symulacyjnymi ZUS-u w Ś. i są dla skarżącego niekorzystne. Nadto wykazano do wyliczenia wynagrodzenia bez wysługi lat i premii, które w ówczesnym okresie i przedsiębiorstwie nie były ruchome, lecz stałe ze wskaźnikiem wzrostowym. Wskazał nadto, że Sąd I instancji nie zawarł w orzeczeniu rozstrzygnięcia co do zakwalifikowania jego pracy jako pracy w warunkach szkodliwych. Wniósł również
o doliczenie do zarobków w (...) po 4400 zł za każdy rok. Stwierdził, że jego praca była opłacana przez Radę Zakładową na umowę-zlecenie, a gaża wynosiła 400 zł miesięcznie; potrącano wówczas jedną gażę w roku na składki. Wskazał, że Sąd Okręgowy nie doliczył do podstawy wymiaru świadczenia deputatów, szkodliwości, wysługi lat, ani premii. Zdaniem skarżącego, jego praca powinna zostać doceniona, gdyż była trudna i miała charakter wychowawczy wobec młodzieży – co winno znaleźć odzwierciedlenie w wysokości świadczenia emerytalnego. Wskazał na swoją ciężka sytuację materialną i życiową. W związku z powyższym wniósł o dokonanie korekt we wskazanych latach 1973-1976 oraz uznanie i doliczenie do wysokości świadczenia emerytalnego kwot z tytułu: pracy w szkodliwych warunkach, wysługi lat, premii – które miały charakter stały i wzrostowy. Nadto wniósł o przyznanie pełnomocnika z urzędu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Odwoławczy podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720).

Jak wynika z analizy zarzutów apelacyjnych, sporną kwestią na etapie postępowania apelacyjnego nadal pozostawała wysokość świadczenia emerytalnego, zarówno jeśli chodzi o pracę w (...) i (...) O. (wykonywaną na podstawie umowy o pracę), jak i w (...) Horyzont (gdzie ubezpieczony najpierw wykonywał pracę na podstawie umowy zlecenia, a następnie prowadził działalność gospodarczą). Sąd Apelacyjny odniesie się kolejno do spornych kwestii i okresów.

Jeśli chodzi o pracę w (...) Horyzont, okresy od 31 marca 1967 r. do
31 grudnia 1967 r. oraz od 2 stycznia 1969 r. do 31 grudnia 1969 r. nie mogą zostać uwzględnione do obliczenia wysokości świadczenia emerytalnego, ponieważ ubezpieczony wykonywał wówczas pracę na podstawie umowy zlecenia, a zgodnie
z obowiązującymi wówczas regulacjami prawnymi, nie istniał obowiązek uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne od tego typu umów. Następnie, ustawą z dnia
19 grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia
, wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie społeczne, ale zostały wyłączone z niego osoby, które równocześnie były pracownikami zatrudnionymi w wymiarze czasu pracy nie niższym niż połowa wymiaru obowiązującego w danym zawodzie. Ubezpieczony pracował jednak wówczas nadal na podstawie umowy zlecenia
i jednocześnie posiadał umowę o pracę w (...) i (...) O.. W tych okolicznościach, przepisy nie umożliwiają doliczenia do podstawy emerytury okresu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia.

Brak jest również podstawy prawnej do tego, aby uznać, że ubezpieczonemu przysługuje podwyższenie świadczenia emerytalnego z tego powodu, iż praca fotografa była pracą wykonywaną w warunkach szkodliwych, jak prawidłowo wskazał Sąd I instancji, której to argumentacji Sąd Odwoławczy nie będzie powielał.

Jeśli chodzi o pracę w (...) i (...) O., spornym okresem jest okres od
1 stycznia 1973 r. do 31 grudnia 1976 r., w odniesieniu do którego wysokość wynagrodzenia apelującego określił biegły sądowy. Sąd Apelacyjny podkreśla, że
z istoty i celu tego rodzaju dowodu wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok SN z 27 listopada 1974 r. II CR 748/74, Lex nr 7618). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe. W niniejszym postępowaniu Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego
w zakresie obliczania wysokości wynagrodzeń za pracę. W większości przyjął obliczenia dokonane przez biegłego, nie przychylił się jedynie do uwzględnienia premii jako składnika wynagrodzenia za pracę w (...) i (...) O., ponieważ nie zostało to udokumentowane. Zatem w zasadniczej części dotyczącej spornych kwestii Sąd Okręgowy stwierdził, że opinie biegłego (pierwsza oraz uzupełniająca) są spójne, logiczne, wiarygodne i odpowiadają na postawione tezy dowodowe. Sąd Apelacyjny podziela ten pogląd i wskazuje, że opinia została sporządzona przez biegłego
o specjalności adekwatnej do spornych kwestii w niniejszym postępowaniu. W okresie od 1 lipca 1974 r. do 31 grudnia 1976 r. kwestią sporną była wysokość wynagrodzenia wyliczonego przez biegłego. Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął na podstawie powyższej opinii, że uwzględnioną do obliczenia wysokości świadczenia emerytalnego wielkość wynagrodzenia może stanowić jedynie wynagrodzenie pewne. Wynagrodzenie apelującego przyjęte przez Sąd I instancji stanowi zatem stawka godzinowa przemnożona przez ilość czasu pracy w danym okresie oraz dodatek z tytułu wysługi lat. Sąd Apelacyjny podkreśla, że dodatek ten mógł zostać uwzględniony przez Sąd I instancji, ponieważ w spornym okresie był to obowiązkowy składnik wynagrodzenia, wyliczany w jednakowy sposób w poszczególnych zakładach pracy – po przepracowaniu 5 lat dodatek ten wynosił 5% i za każdy kolejny przepracowany rok rósł o 1% wysokości wynagrodzenia zasadniczego aż do 20 przepracowanych lat. Sąd Odwoławczy wskazuje, że nie było podstaw prawnych, aby do wysokości wynagrodzenia apelującego uwzględnić premie regulaminowe, ponieważ brak jest dokumentów, które potwierdzałyby faktyczną wypłatę tych premii i ich wysokość. Premia regulaminowa z zasady obwarowana jest regulaminem, a więc istnieją pozytywne przesłanki, które należy spełnić, aby została przyznana oraz negatywne – uzasadniające jej odebranie. Jest to zatem nie stały, a ruchomy składnik wynagrodzenia. W związku z tym, że w zgromadzonej dokumentacji brak jest informacji o wysokości premii w poszczególnych miesiącach, nie ma podstaw prawnych do tego, aby premię te przyjąć w hipotetycznej wysokości. Sąd I instancji prawidłowo i korzystnie uwzględnił do wyliczenia wysokości wynagrodzenia składniki, które można przyjąć zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wyliczenie to jest także korzystne z tego względu, że brak jest dokumentacji potwierdzającej, iż ubezpieczony w spornym okresie przepracował pełne lata i potwierdzającej rzeczywisty czas pracy (mogły mieć miejsce np. zwolnienia lekarskie). Sąd I instancji przyjął wariant najkorzystniejszy dla ubezpieczonego, a organ rentowy nie wniósł apelacji, mimo, że wyliczenie przyjęte przez Sąd Okręgowy jest również hipotetyczne.

Sąd Odwoławczy wskazuje, że zgodnie z § 20, obowiązującego w dacie wydania przez organ rentowy zaskarżonej decyzji rozporządzenia Rady Ministrów
z 7 lutego 1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłat tych świadczeń
, środkiem dowodowym stwierdzającym wysokość zarobku
lub dochodu stanowiącego podstawę wymiaru emerytury lub renty są dla pracowników – zaświadczenia zakładów pracy wystawione według wzoru ustalonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych albo legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy dotyczące okresów zatrudnienia i osiąganych zarobków.
W postępowaniu sądowym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie obowiązują wskazane wyżej ograniczenia dowodowe. W przypadku braku dokumentacji płacowej istnieje możliwość ustalenia wysokości wynagrodzenia ubezpieczonego w oparciu o dokumentację zastępczą znajdującą się w aktach osobowych, takich jak umowy o pracę, angaże, w których zawarte są dane dotyczące wynagrodzenia, wówczas można uwzględniać tylko takie składniki, które są pewne, wypłacane były w danym okresie stale i w określonej wysokości (por. wyrok SA
w Lublinie z 4 października 2012 r., III AUa 305/12, Lex nr 1223273). Sąd Apelacyjny akcentuje, że nie ma możliwości wyliczenia wysokości wynagrodzenia,
a co za tym idzie – wysokości składek na ubezpieczenie społeczne oraz wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury w oparciu o wyliczenia hipotetyczne, uśrednione, wynikające z porównania do wynagrodzenia innych pracowników
(por. wyrok SA w Rzeszowie z 21 sierpnia 2013 r., III AUa 459/13, Lex nr 1363361). Jak wskazał również w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy – uśrednione obliczenie wysokości wynagrodzenia – oparte na wynagrodzeniu otrzymanym przez innych pracowników – nie może oddać indywidualnych cech właściwych dla danego stosunku pracy (por. wyrok SN z 4 lipca 2007 r., I UK 36/07, Lex nr 390123). Obliczenie wysokości wynagrodzenia musi być oparte na dokumentacji, z której wynikają określone kwoty wynagrodzenia; dopiero zebrana dokumentacja może zostać poparta zeznaniami świadków. Kwestia pobieranego wynagrodzenia musi zostać zatem udowodniona w sposób bezwzględny. Nie jest możliwe udowadnianie jej jedynie przy pomocy zeznań świadków (jak na przykład potwierdzanie wystąpienia okresu składkowego poprzez zeznania świadków, że dana osoba w określonym okresie faktycznie wykonywała pracę). Tylko dokumentacja stanowi precyzyjny dowód
w zakresie wysokości wynagrodzenia w postępowaniu sądowym. Na podstawie innych dowodów nie jest możliwe dokładne określenie kwoty wynagrodzenia, a co zatem idzie – ustalenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury.

W nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd Odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240). Z tego względu, mimo rozbudowanej i zawierającej szereg spostrzeżeń apelacji ubezpieczonego, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną, o czym orzekł w punkcie 2 sentencji wyroku.

Natomiast na podstawie art. 350 § 3 k.p.c. Sąd Apelacyjny sprostował
w komparycji zaskarżonego wyroku oczywistą omyłkę w określeniu przedmiotu sporu w ten sposób, że w miejsce oznaczenia: „o przeliczenie emerytury o rentę szkoleniową o świadczenie rehabilitacyjne” wpisał: „o przeliczenie emerytury”,
o czym orzekł w punkcie 1 sentencji wyroku.

SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak SSO del. Beata Górska