Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1881/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Stefańska

Sędzia SA– Ewa Zalewska

Sędzia SO (del.) – Dagmara Olczak – Dąbrowska (spr.)

Protokolant: – sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 18 lipca2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 27 września 2013 r.

sygn. akt III C 484/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 2 w ten sposób, że zasądza od Towarzystwa (...) w W. na rzecz M. K. kwotę 7847,46 zł (siedem tysięcy osiemset czterdzieści siedem złotych czterdzieści sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 1311,49 (tysiąc trzysta jedenaście złotych czterdzieści dziewięć groszy) od dnia 22 lipca 2010 roku do dnia zapłaty, 781,42 (siedemset osiemdziesiąt jeden złotych czterdzieści dwa grosze) od dnia 25 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty, 2981 (dwa tysiące dziewięćset osiemdziesiąt jeden złotych) od dnia 25 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie obciąża powoda M. K. kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1881/13

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 27 września 2013 roku zasądził od Towarzystwa (...) w W. na rzecz M. K. 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 września 2013 roku do dnia zapłaty. Oddalił powództwo o zadośćuczynienie w kwocie 47 tys. zł i odszkodowanie w kwocie 1344 zł, a także w zakresie żądania zapłaty skapitalizowanych odsetek w kwocie 17062,31 zł od dnia wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie do dnia wytoczenia powództwa tj. 24 kwietnia 2012 roku wraz z odsetkami ustawowymi od tej daty do dnia zapłaty. Za podstawę tego rozstrzygnięcia przyjął następujące ustalenia i ich ocenę prawną.

W dniu 21 lutego 2002 r. na trasie S. - P. kierujący pojazdem marki O. (...), ojciec M. K., podczas wykonywania manewru wyprzedzania, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. W dacie zdarzenia był ubezpieczony w pozwanym Towarzystwie Ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone ruchem pojazdów mechanicznych. W wyniku wypadku powód odniósł obrażenia ciała w postaci złamania prawego obojczyka oraz ran szarpanych prawej części twarzy. Bezpośrednio po zdarzeniu został przewieziony do szpitala w A., gdzie był hospitalizowany przez jeden dzień. Wówczas przeprowadzono u niego repozycję ręczną odłamów, a następnie unieruchomiono staw barkowy w opatrunku D. na 6 tygodni oraz zszyto rany twarzy. Po wypisaniu do domu poszkodowany, przez okres unieruchomienia kończyny górnej, wymagał opieki osób trzecich, którą zapewniali mu sąsiedzi, brat oraz wuj - J. K.. Po wypadku kontynuował naukę, korzystając jedynie ze zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego. W dniach 18-19 kwietnia 2002 r. przebywał w szpitalu w S., gdzie przeszedł zabieg wycięcia bliznowca. Pomimo tego pozostały na jego twarzy widoczne blizny w okolicy kąta żuchwy po stronie prawej. Powód powinien poddać się jeszcze zabiegowi usunięcia ciała obcego w postaci odłamka szyby z okolicy kąta żuchwy. Nie ma możliwości przywrócenia wyglądu jego twarzy sprzed wypadku. Wraz z upływem czasu blizny będą mniej wyraźne, ale nigdy nie staną się całkowicie niewidoczne. Z tego powodu M. K. odczuwa dyskomfort, ponieważ przez otoczenie jest postrzegany jako osoba wdająca się w bójki. W następstwie urazów doznanych w wypadku ma on ograniczoną sprawność i siłę mięśniową prawej ręki, doznaje też w stopniu miernym ograniczeń ruchomości w stawie barkowym. Nie wymaga żadnego leczenia, wskazana jest natomiast okresowa, fachowa rehabilitacja oraz ćwiczenia usprawniające wykonywane w warunkach domowych. Nie cierpi na depresję ani bezsenność. Wykonuje zawód kierowcy. Dolegliwości bólowe prawej ręki i barku nasilają się przy załadunku i wyładunku towarów

W listopadzie 2002 r. pozwane Towarzystwo Ubezpieczeń wypłaciło powodowi kwotę 8 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia o zadośćuczynienie stanowi art. 445 § 1 k.c. i przyjął, że kwota 30 tys. zł stanowi adekwatną rekompensatę przy uwzględnieniu natężenia cierpień fizycznych i psychicznych powoda. Skutkiem wypadku jest trwały uraz barku oraz blizna na twarzy. Wskazane następstwa wypadku mają charakter nieodwracalny. Pojawiające się bóle barku uniemożliwiają długotrwały wysiłek fizyczny, a co za tym idzie utrudniają wykonywanie pracy zawodowej. Niewątpliwie blizna na twarzy powoda nie tylko przypomina mu o wypadku, ale także naraża go na ujemne przeżycia psychiczne w postaci uszczypliwych komentarzy osób trzecich, a na etapie rekrutacji do zawodu stawiała go w gorszej pozycji w stosunku do osób, które ubiegały się o to samo stanowisko. Waloryzując kwotę 8 tys. zł wypłaconą przez pozwanego w 2002 roku do kwoty 15 tys. zł, przy zastosowaniu jako miernika waloryzacji wskaźnika przeciętego miesięcznego wynagrodzenia w 2002 r. i 2013 r., Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeń na rzecz M. K. kwotę 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od daty wyrokowania tj. 27 września 2013 roku. Wyjaśnił, że roszczenie o zadośćuczynienie staje się wymagalne w dacie wyrokowania. Na poparcie swojego stanowiska przytoczył pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 8 marca 2013 r. w sprawie o sygn. akt III CSK 192/12, według którego w sytuacji, w której istnienie krzywdy oraz jej zakres są niejasne i konieczne jest przeprowadzanie ustaleń w tych kwestiach w toku postępowania sądowego, adekwatnym terminem, od którego mogą być naliczane odsetki od zadośćuczynienia za taką krzywdę jest data wyrokowania. Za oddaleniem powództwa o zadośćuczynienie ponad zasadzoną sumę 15 tys. zł przemawiały zdaniem Sądu pierwszej instancji następujące okoliczności. Po pierwsze wypadek nie wywołał skutków, które w znacznym stopniu odcisnęłyby piętno na dorosłym życiu M. K.. Po wypadku kontynuował on naukę w szkole średniej, którą ukończył w normalnym trybie. Aktualnie wykonuje zawód kierowcy, przy czym jest to praca, którą wybrał i którą chciał wykonywać. Brak jest więc podstaw do przyjęcia, że wypadek, któremu uległ M. K. ograniczył możliwości wyboru ścieżki zawodowej. Cierpienia fizyczne i psychiczne, będące skutkiem przedmiotowego wypadku, nie wywołały również trwałych ujemnych następstw w sferze życia psychicznego powoda. Podjął on pracę, założył rodzinę i wywiązuje się z wynikających z tego obowiązków. Pomimo negatywnych przeżyć związanych z wypadkiem, jest osobą komunikatywną, racjonalnie oceniającą rzeczywistość, nie przejawia skłonności do impulsywnych zachowań utrudniających nawiązywanie kontaktów z innymi i udział w życiu społecznym.

Odnośnie do dochodzonego przez powoda odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim przez osoby trzecie w okresie rekonwalescencji Sąd Okręgowy wyjaśnił, że jego podstawę prawną stanowi art. 444 § 1 k.c., według którego w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Należy do nich zaliczyć także szeroko ujmowane koszty leczenia, a więc także koszty opieki. Wprawdzie powód takiej opieki wymagał przez okres około 6 -8 tygodni, ale nie udowodnił wysokości szkody w tym zakresie. Poza wydrukiem cennika usługi opieki w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w L. nie przedstawił jakiegokolwiek dowodu na okoliczność kosztów opieki w jego miejscu zamieszkania w dacie sprawowania nad nim opieki, a mianowicie w 2002 r. Jako podstawę ustalenia odszkodowania należało bowiem przyjąć zgodnie z art. 363 § 2 k.c. ceny z daty, kiedy powstała potrzeba opieki nad powodem, a nie ceny z daty wyrokowania. W konsekwencji powództwo w tym zakresie zostało oddalone.

W apelacji od tego wyroku, obejmującej zakresem zaskarżenia oddalenie powództwa o zadośćuczynienie i zapłatę skapitalizowanych odsetek, powód zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dowolną, a nie swobodną ocenę niektórych dowodów, w tym uznanych za niewiarygodne zeznań świadka I. K., a także pominięcie istotnych wniosków wynikających z opinii biegłych: z zakresu chirurgii urazowej, chirurgii plastycznej oraz psychologii dotyczących wpływu obrażeń doznanych przez powoda w wyniku wypadku na jego zdrowie. Ponadto skarżący zarzucił brak szczegółowych wyliczeń w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w wyniku których Sąd Okręgowy zwaloryzował kwotę wypłaconego w 2002 roku zadośćuczynienia z 8 tys. zł do 15 tys. zł. W ramach zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego wskazał na wadliwe zastosowanie art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 i 2 k.c., w rezultacie czego Sąd Okręgowy zasądził zadośćuczynienie w kwocie rażąco zaniżonej oraz naruszenie art. 455 k.c., 481 § 1 k.c. w zw. z § 32 pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 23 marca 2000 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów ( Dz.U. nr 26, poz. 310) przez przyjęcie, że roszczenie o zadośćuczynienie staje się wymagalne w dacie wyrokowania, a nie z chwilą wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia. W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w pozostałej części bądź o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w części zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wymaga rozważenia zarzut naruszenia przepisów procesowych, bowiem zarzuty w odniesieniu do prawa materialnego mogą być właściwie ocenione i rozważone tylko na tle prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. okazał się nietrafny. Jego skuteczne postawienie wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Strona ma obowiązek wykazania, że sąd a quo wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex 53136 ). Temu ciężarowi skarżący nie sprostał, ponieważ w ogóle nie sprecyzował, w czym wyraża się dowolność oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ujawnione dowody zostały ocenione z uszanowaniem granic przyznanej sądowi swobody, bez naruszenia, zwłaszcza rażącego, zasad logiki i doświadczenia życiowego. Należy zaaprobować stanowisko Sądu Okręgowego, który w zakresie oceny stanu psychiki powoda w związku z udziałem w wypadku, za podstawę ustaleń faktycznych przyjął opinię biegłego psychologa, a za niewiarygodne uznał zeznania świadka I. K.. Matka powoda wiązała nadpobudliwość, stany lękowe u powoda, a także jego wycofanie w relacjach towarzyskich z następstwami obrażeń, jakich doznał on na skutek wypadku. Formułowane przez świadka oceny odnośnie do osobowości i psychiki powoda miały charakter subiektywny i pozostawały w sprzeczności z wnioskami wynikającymi z opinii biegłego psychologa. Nie stwierdził on bowiem u M. K. jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, a w szczególności depresji, bezsenności i koszmarów nocnych. Fakt, że powód zdobył wykształcenie, podjął pracę zawodową, założył rodzinę przeczy tezie o negatywnych skutkach wypadku na jego osobowość i psychikę. Sformułowane w apelacji zarzuty dotyczące dowolnej oceny dowodów opierają się na wybiórczym przytoczeniu wyrwanych z kontekstu stwierdzeń zawartych w opinii biegłej psycholog o tym, że wypadek wywarł wpływ na psychikę powoda, że na jego skutek utracił on zdrowie fizyczne i psychiczne. Tymczasem w konkluzji opinii biegła podkreśliła, że powód posiada odporność emocjonalną, zdolność radzenia sobie z problemami w życiu prywatnym. Potrafi tworzyć pozytywne i zdrowe związki z innymi. Jego stosunki społeczne są ogólnie dobre. To samo należy odnieść do zarzutu nieuwzględnienia istotnych wniosków wynikających z opinii biegłych lekarzy z zakresu chirurgii urazowej i chirurgii plastycznej. Przytoczone w apelacji cytaty z tych opinii nie mogą być interpretowane w oderwaniu od sformułowanych przez biegłych wniosków co do wpływu obrażeń, jakich doznał w wyniku wypadku powód na jego aktualny stan zdrowia. Należy podkreślić, że ograniczenie ruchomości stawu barkowego zostało ocenione przez biegłego W. C. jako niewielkie, a w połączeniu z osłabieniem siły mięśniowej ręki prawnej, trwały uszczerbek na zdrowiu biegły określił na 10%. Z kolei biegły lekarz z zakresu chirurgii plastycznej stopień zeszpecenia powoda bliznami na twarzy ocenił jako nieznaczny, szacując uszczerbek na zdrowiu z tego powodu na 5 %. Reasumując należy stwierdzić, że przeprowadzona przez Sąd Okręgowy ocena materiału dowodowego nie narusza dyrektyw swobodnej oceny dowodów, o których stanowi art. 233 § 1 k.p.c. Z tych przyczyn sformułowany w apelacji zarzut naruszenia tego przepisu okazał się nieusprawiedliwiony, a Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji i wyprowadzone z nich wnioski.

Wbrew stanowisku skarżącego Sąd Okręgowy nie naruszył również art. 445 § 1 k.c. Należy podkreślić, że zasadniczym kryterium, decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia, jest rozmiar doznanej krzywdy, jednakże jej niewymierny charakter sprawia, że ocena ta powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy. Należy podkreślić, że określony procentowo przez biegłych lekarzy trwały uszczerbek na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy i nie stanowi jedynej przesłanki rzutującej na wysokość zadośćuczynienia. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, w przypadku uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, należy uwzględniać czynniki obiektywne: czas trwania, stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także czynniki subiektywne: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową (por. orzecz. Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNCP 1968, poz.107). Nie bez znaczenia są też takie okoliczności jak pozbawienie możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym, konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego, niemożność wykonywania zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej lub artystycznej ( tak też Sąd Najwyższy w orzecz. z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSP 2000 r., Nr 4, poz. 66). Powód takich ograniczeń nie doznaje ani w życiu prywatnym ani zawodowym. Fakt, że zdobył wykształcenie i wykonuje wybrany przez siebie zawód, założył rodzinę świadczy o tym, że prawidłowo wypełnia obowiązki wynikające z przyjętych ról społecznych, a traumatyczne przeżycia związane z wypadkiem nie wpłynęły na zmianę jego osobowości, ani nie przekreśliły jego planów życiowych. Poniesiony przez niego trwały uszczerbek na zdrowiu został oceniony przez biegłych lekarzy jako nieznaczny. Z tych względów w ocenie Sądu Apelacyjnego kwota 30 tys. zł stanowi adekwatne do rozmiarów krzywdy zadośćuczynienie, a zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. należało uznać za chybiony.

Zarzut naruszenia art. 444 § 1 i 2 k.c., który nie został w żaden sposób uzasadniony w apelacji, nie mógł być przedmiotem oceny Sądu Apelacyjnego, ponieważ dotyczy odszkodowania w postaci kosztów opieki osób trzecich, a w tej części wyrok Sądu Okręgowego nie został zaskarżony, a więc jest prawomocny.

Trafnie natomiast skarżący zarzuca nieprzedstawienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sposobu waloryzacji kwoty 8 tys. zł wypłaconej przez pozwanego w 2002 roku do kwoty 15 tys. zł w 2013 roku. Sąd Okręgowy ograniczył się jedynie do podania miernika waloryzacji tj. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. W 2002 roku wynosiło ono 2133,21 zł (MP 2003, nr 9, poz. 136), a w 2013 roku 3650,06 zł (M.P. 2014, poz. 146). Oznacza to, że kwota 8 tys. zł w 2002 roku stanowiła równowartość 3,75 przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń, co odpowiada w roku 2013 kwocie 13688,51 zł (3,75x3650,06zł). W konsekwencji zwaloryzowana w ten sposób suma 8 tys. zł razem z zadośćuczynieniem zasądzonym na rzecz powoda w zaskarżonym wyroku (15 tys. zł) daje kwotę 28688,51 zł. Uznając zatem, że suma 30 tys. zł stanowi odpowiednie dla powoda zadośćuczynienie, należało zmienić zaskarżony wyrok w pkt 2 i zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1311,49 zł stanowiącą różnicę kwot: 30 tys. zł i 28688,51 zł.

Na uwzględnienie zasługiwał także zarzut naruszenia art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c. oraz obowiązującego w dacie zawiadomienia pozwanego o szkodzie § 32 pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 23 marca 2000 roku w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów ( Dz.U. nr 26, poz. 310), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłacał odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku (obecnie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. 2013, poz. 392). Wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji w realiach rozpoznawanej sprawy nie było podstaw do zasądzenia odsetek za opóźnienie od daty wyrokowania. W orzecznictwie Sądu Najwyższego kształtuje się pogląd, wyrażony m.in. w wyrokach z dnia 18 lutego 2011 roku (I CSK 243/10, Lex 848109) i z dnia 8 marca 2013 roku (III CSK 192/12, Lex 1331306), że koncepcja powstania wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie z chwilą wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), jak i pogląd wiążący tę wymagalność z datą wyrokowania w następstwie ustalenia rozmiarów krzywdy w postępowaniu sądowym, nie mogą być uznane za wyłącznie właściwe. W motywach powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami. Jeżeli jednak zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Sąd Najwyższy podkreślił, że stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu, ponieważ wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Uznał zatem, że jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Ponadto wskazał, że o terminie, od którego należy naliczać odsetki decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, trzeba przyjąć, że odsetki powinny być naliczane od dnia wezwania do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona. Nie można bowiem usprawiedliwiać opóźnienia w zapłacie pieniężnego zadośćuczynienia przez podmiot do tego zobowiązany w sytuacji, gdy wysokość pieniężnego zadośćuczynienia - ze względu na występujące typowe okoliczności - nie budzi większych wątpliwości w świetle ukształtowanej praktyki orzeczniczej w podobnych sprawach. Z kolei w sytuacjach, w których istnienie krzywdy oraz jej zakres są niejasne i konieczne jest często żmudne przeprowadzanie ustaleń w tych kwestiach w toku postępowania sądowego, adekwatnym terminem, od którego mogą być naliczane odsetki za zadośćuczynienie za taką krzywdę jest termin wyrokowania. Przytoczony pogląd i uzasadniającą go argumentację Sąd Apelacyjny aprobuje.

Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy należy stwierdzić, że krzywda powoda istniała już w dacie wezwania pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia tj. 24 kwietnia 2002 roku i 21 czerwca 2010 roku, a określenie jej rozmiarów nie wymagało żmudnych ustaleń poza badaniami poszkodowanego przez lekarzy dwóch specjalności i psychologa. Brak zatem podstaw do przyjęcia jako daty wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie daty wyrokowania, co uczynił Sąd Okręgowy. Praktyka sądowa pokazuje bowiem, że w zdecydowanej większości spraw o naprawienie szkody niemajątkowej z udziałem towarzystw ubezpieczeniowych po stronie pozwanej prowadzone jest postępowanie dowodowe, co jednak nie uzasadnia w każdym przypadku pozbawienia poszkodowanego odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za okres od daty wezwania zobowiązanego do zapłaty do daty wyrokowania.

Z powyższych względów roszczenie powoda o zadośćuczynienie w kwocie 2 tys. zł uwzględnione w pkt 1 zaskarżonego wyroku stało się wymagalne 25 maja 2002 roku i w związku z usprawiedliwionym zarzutem przedawnienia zgłoszonym przez pozwanego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji (art. 118 k.c.) należało zasądzić na rzecz powoda odsetki od tej kwoty za okres trzech lat poprzedzających wytoczenie powództwa do dnia poprzedzającego dzień wyrokowania (tj. od 25 kwietnia 2009 roku do 26 września 2013 roku), co daje kwotę 1151,12 zł. W przypadku pozostałej części zadośćuczynienia zasądzonej przez Sąd Okręgowy tj. kwoty 13 tys. zł i kwoty 1311,49 zł zasądzonej wyrokiem Sadu Apelacyjnego jako dzień powstania wymagalności roszczenia należało przyjąć 22 lipca 2010 roku (tj. 30 dni od wezwania skierowanego do pozwanego dnia 21 czerwca 2010 roku o zapłatę kwoty 62 tys. zł tytułem zadośćuczynienia). Odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 13 tys. zł od dnia 22 lipca 2010 roku do dnia 26 września 2013 roku wyniosły łącznie 5384,85 zł.

Reasumując należy wyjaśnić, że na kwotę 7847, 46 zł zasądzoną w pkt I wyroku składają się: kwota 1311,49 zł (zadośćuczynienie), kwota 1151,12 zł (odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 2 tys. zł za okres od 25 kwietnia 2009 roku do 26 września 2013 roku), kwota 5384,85 zł (odsetki ustawowe za opóźnienie od 22 lipca 2010 roku do dnia 26 września 2013 roku ). W związku z żądaniem powoda kapitalizacji odsetek za okres poprzedzający wytoczenie powództwa (art. 482 §1 k.c.) odsetki ustawowe od kwoty 2 tys. zł za okres od 25 kwietnia 2009 roku do dnia 25 kwietnia 2012 roku wyniosły 781,42 zł i od tej sumy zasądzono odsetki ustawowe od dnia wniesienia pozwu (25 kwietnia 2012 roku) do dnia zapłaty, natomiast od kwoty 13 tys. zł zaległe odsetki za okres od dnia 22 lipca 2010 roku do dnia wytoczenia powództwa tj. 25 kwietnia 2009 roku wyniosły 2981 zł i od tej kwoty zasądzono odsetki ustawowe od dnia wniesienia pozwu (25 kwietnia 2012 roku ) do dnia zapłaty. W konsekwencji w zakresie pkt 2 zaskarżony wyrok należało zmienić na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. W pozostałej części Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.)

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Za odstąpieniem od obciążenia powoda kosztami procesu przemawiała jego sytuacja materialna, która uzasadniała przyznanie zwolnienia od kosztów procesu w całości w postępowaniu przez Sądem pierwszej instancji, jak i ocenny charakter okoliczności rzutujących na wysokość zadośćuczynienia.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.