Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 169/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 16 listopada 2010 roku powód M. K. wniósł o zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia i 2 000 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby wraz z odsetkami liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Pismem z dnia 25 marca 2011 roku pełnomocnik powoda rozszerzył żądanie pozwu do kwoty 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia i 5 000 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby.

Wyrokiem z dnia 19 listopada 2013 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 38 000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 15 000 zł za okres od dnia 15 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i rozdzielił stosunkowo pomiędzy stronami koszty procesu, uznając że powód wygrał sprawę w 84%.

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zapadło w następującym stanie faktycznym:

Powód M. K. był zatrudniony w przedsiębiorstwie ubezpieczonym u strony pozwanej z tytułu OC. W dniu 5 stycznia 2010 roku doznał wypadku przy pracy, w ten sposób, że w trakcie wykonywania na polecenie przełożonego prac transportowych, ułożone na ręcznym wózku transportowym ceowniki zsunęły się z niego i spadły na ziemię przygniatając mu stopę. Członkowie spisującego protokół zespołu powypadkowego nie stwierdzili po stronie powoda jakiegokolwiek naruszenia zasad BHP.

W wyniku wypadku powód doznał złamania dwukostkowego prawej goleni, zwichnięcia prawej stopy w stawie stępowo-śródstopowym, złamania podstawy II kości prawego śródstopia, złamania kości klinowych, rozległego stłuczenia prawej stopy skutkującego trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 13% a po urazie i operacji zostały mu blizny prawej stopy skutkujące trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wymiarze 4%.

W trakcie hospitalizacji zastosowano leczenie operacyjne, a następnie kończynę unieruchomiono w bucie gipsowym. Po jego zdjęciu jeszcze przez okres miesiąca powód musiał stosować opatrunki zmian skórnych prawej stopy. W okresie 3 pierwszych miesięcy po wypadku odczuwane dolegliwości bólowe zasadnym czyniły systematyczne sięganie po środki przeciwbólowe. Koszt zmiany opatrunków i leków wyrażał się łączną kwotą 148 zł. Zakres doznanych cierpień powoda należało określić jako znaczny.

W okresie 3 miesięcy po wypadku powód musiał korzystać z pomocy osób trzecich w wymiarze 4 godzin dziennie, w okresie kolejnych 2 miesięcy w wymiarze 2 godzin dziennie.

Od dnia 12 kwietnia 2010 roku powód był usprawniany na oddziale rehabilitacyjnym w Ł. i dwukrotnie korzystał z wyjazdów sanatoryjnych. W lutym 2011 roku przebył operację polegającą na usunięciu metalowych elementów zespolenia kończyny.

Na chwilę wydania wyroku leczenie powoda zostało zakończone z dobrym wynikiem. Powód odzyskał prawie wydolny chód, jednakże ograniczenia ruchomości prawego stawu skokowego są utrwalone.

W związku z wypadkiem powód stracił zatrudnienie, umowa o pracę została rozwiązana, musiał też zrezygnował z dotychczasowych wyjazdów zagranicę.

Powód uzyskał odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia społecznego w związku z wypadkiem przy pracy w wysokości około 7 000 zł.

W konsekwencji dokonania powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał roszczenia powoda za częściowo zasadne, przy czym sama zasada odpowiedzialności pozwanego została ustalona wyrokiem wstępnym z dnia 28 kwietnia 2011 roku, który uprawomocnił się w dniu 18 listopada 2011 roku.

W ocenie Sądu pozwany w żaden sposób nie udowodnił, aby powód w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do wypadku, a zwłaszcza nie wykazał, jakich czynności powód miał dokonać nieprawidłowo i na czym miało polegać ewentualne naruszenie przez niego zasad BHP.

Sąd przyjął, iż wobec trwałego uszczerbku na zdrowiu ocenianego łącznie na 17% adekwatnym była żądana przez powoda kwota zadośćuczynienia, którą określił jako 45.000 zł. Jako znajdujące oparcie w stanie faktycznym uznał nadto roszczenie o przyznanie kwoty 5 000 zł rekompensującej wzrost jego potrzeb związanych z zakupem leków i potrzebą opieki innych osób.

Opierając się na treści umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy pozwanym a pracodawcą powoda, a konkretnie § 36 pkt. 3 tej umowy, Sąd uznał jednak, iż konieczne jest pomniejszenie należnych powodowi świadczeń o kwotę odszkodowania wypłaconą mu przez ZUS z tytułu wypadku przy pracy. Ponieważ wysokość takiego odszkodowania, zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. 2002 Nr 199 poz. 1673) wyliczana jest na podstawie procentowego stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, Sąd ocenił, że jest to świadczenie faktycznie zbliżone charakterem do zadośćuczynienia i w związku z tym pomniejszył kwotę należną mu tytułem zadośćuczynienia w przedmiotowej sprawie o uzyskane odszkodowanie w kwocie 7 000 zł, co dało ostatecznie zasądzoną kwotę 38 000 zł.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód, zaskarżając go w zakresie rozstrzygnięcia o oddaleniu powództwa i o kosztach procesu.

Powód zarzucił wyrokowi naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego, w szczególności polisy ubezpieczeniowej zwartej między pozwanym a pracodawcą powoda, co doprowadziło do zastosowania franszyzy redukcyjnej, której stosowanie w przedmiotowej sprawie było wyłączone;

- art. 316 § 1 k.p.c. w związku z art. 444 § 2 k.c. przez oddalenie powództwa co do kwoty 5 000 zł renty z tytułu zwiększonych potrzeb, pomimo zebranego w sprawie materiału dowodowego;

- art. 316 § 1 k.p.c. w związku z art. 445 § 1 k.c. przez oddalenie powództwa co do kwoty 2 000 zł zadośćuczynienia, pomimo uznania w uzasadnieniu, że zadośćuczynienie jest należne powodowi na poziomie 45 000 zł i treści polisy ubezpieczeniowej, wskazującej, iż zastosowanie franszyzy redukcyjnej jest wyłączone;

- art. 325 k.p.c. poprzez nierozstrzygnięcie o roszczenia powoda z tytułu zadośćuczynienia i renty z tytułu zwiększonych potrzeb;

- art. 385 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie prymatu norm OWU przed polisą ubezpieczeniową, co doprowadziło do zastosowania w sprawie franszyzy redukcyjnej.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5 000 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby i 2 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia odpisu pozwu, a także zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, a podniesione w niej zarzuty w żadnym stopniu nie podważają trafności wydanego rozstrzygnięcia.

W pierwszej kolejności należy podnieść, że Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i tym samym przyjmuje je za własne.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a ocena z tych rozważań płynąca jest zgodna z wymogami art. 233 § 1 k.p.c.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut, iż Sąd a quo nie przeprowadził prawidłowej analizy treści polisy ubezpieczeniowej łączącej pozwanego z pracodawcą powoda, w wyniku czego niezasadnie zastosował w sprawie franszyzę redukcyjną. Sąd I instancji obniżył wysokość należnych powodowi kwot odwołując się do zawartego w OWU postanowienia, zgodnie z którym pozwany wypłaca odszkodowanie po pomniejszeniu wysokości szkody o kwotę świadczenia przysługującego poszkodowanemu z tytułu wypadku przy pracy na podstawie ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. 2002 Nr 199 poz. 1673), które to postanowienie stanowiło także treść pkt. 3 klauzuli nr 1, o jaką została rozszerzona polisa ubezpieczonego z pozwanym. Unormowania tego nie należy mylić z franszyzą redukcyjną, przez którą wedle słowniczka zawartego w § 2 pkt. 1 OWU należy rozumieć ustaloną kwotowo lub procentowo w umowie ubezpieczenia wartość, którą każdorazowo potrąca się od odszkodowania należnego każdemu poszkodowanemu z tytułu naprawienia szkody z zastrzeżeniem, że franszyzy redukcyjnej nie potrąca się od odszkodowania za szkodę osobową. Wynika stąd, że franszyza jest kwotą z góry określoną i ulega potrąceniu z każdego odszkodowania zawsze w tej samej wysokości niezależnie od rozmiarów szkody. Wysokość franszyzy jest podawana do wiadomości ubezpieczającego i zapisana w umowie ubezpieczenia, na co wskazują pozostałe punkty polisy, gdzie taka franszyza została zawarta.

Pozwany trafnie wskazał, że w umowie ubezpieczenia pozwanego z zakładem pracy powoda nie zawarto franszyzy redukcyjnej co do wysokości świadczeń wypłacanych z tytułu szkód poniesionych przez pracowników, jednakże nie dostrzegł, że w umowie tej nadal obowiązywał zapis o zmniejszeniu wysokości świadczeń na skutek zastosowania ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Skoro zatem powód otrzymał na podstawie wskazanej ustawy odszkodowanie w wysokości 7 000 zł, Sąd był uprawniony, stosując treść postanowień OWU i polisy ubezpieczeniowej, do pomniejszenia należnych mu świadczeń o tą właśnie kwotę.

Chybiony tym samym jest zarzut naruszenia art. 385 § 1 k.p.c., albowiem treść OWU i samej polisy w zakresie, w jakim wskazywały na konieczność pomniejszenia należnych poszkodowanemu świadczeń z tytułu ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w niczym się nie różniła.

W związku z powyższym za niezasadne należało także uznać zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 444 § 2 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. w związku z art. 445 § 1 k.c., aczkolwiek w tym zakresie Sąd I instancji rzeczywiście dopuścił się oczywistej omyłki, która jednak nie wpłynęła ostatecznie na prawidłowość orzeczenia.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że żądanie powoda dotyczyło kwoty 40 000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz 5 000 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby, co dawało łącznie kwotę 45 000 zł. Następnie jednak omyłkowo wskazał, że żądanie zadośćuczynienia na poziomie 45 000 zł nie było wygórowane, podobnie jak uznał co do zasady za adekwatne do poniesionej szkody żądanie kwoty 5 000 zł tytułem renty. Oczywistym jest, że określając kwotę zadośćuczynienia na poziomie 45 000 zł Sąd dopuścił się omyłki pisarskiej, ponieważ zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. nie mógł orzec ponad roszczenie i przyznać powodowi kwoty wyższej niż określona w pozwie. Ostatecznie też tego nie uczynił, albowiem skoro całościowa kwota roszczenia powoda wynosiła 45 000 zł, zaś Sąd był uprawniony do pomniejszenia jej o kwotę wypłaconego z ZUS odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, które wynosiło 7 000 zł, oznaczało to, że powodowi należało zasądzić kwotę 38 000 zł i tak też orzekł Sąd I instancji. Sąd Okręgowy podziela przy tym zapatrywanie Sądu Rejonowego co do tego, iż kwota odszkodowania wypłaconego z ZUS ze względu na sposób jej wyliczania zbliżona była charakterem do zadośćuczynienia. Oznacza to, że po redukcji należnych świadczeń zgodnie z polisą powodowi należało przyznać 33 000 zł tytułem zadośćuczynienia i 5 000 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby, co daje łącznie kwotę 38 000 zł i w takiej wysokości została ona powodowi przyznana. Pomimo, iż z uzasadnienia orzeczenia nie wynika wprost, iż Sąd dokonał takich kalkulacji, należało uznać, że taka właśnie była jego intencja i sposób myślenia, na co wskazują pośrednio pozostałe rozważania i sentencja wyroku.

Ostatecznie zatem Sąd prawidłowo orzekł o całości żądania powoda i oddalił powództwo, co do kwoty, która nie mogła zostać mu przyznana ze względu na treść polisy ubezpieczeniowej i OWU obowiązujących pozwanego w stosunkach z pracodawcą powoda. Nie był tym samym usprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 325 k.p.c., gdyż rozstrzygnięcie co do zasady odpowiadało prawu, a sentencja wyroku łącznie z jego uzasadnieniem nie nasuwały wątpliwości interpretacyjnych co do oceny i toku rozumowania Sądu I instancji.

Wobec powyższego apelacja na zasadzie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

Zważywszy na charakter niniejszej sprawy i trudną sytuację materialną powoda Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył go obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.