Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 602/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Dzięciołowska

Sędziowie:

SSA Tomasz Szabelski (spr.)

SSA Dorota Ochalska - Gola

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2012 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa W. O.

przeciwko (...)z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 2 kwietnia 2012 r.

sygn. akt I C 274/10

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...)w W. na rzecz W. O. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 602/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2012r. w spawie z powództwa W. O. przeciwko (...) z siedzibą w W. o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę, Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda:

-

kwotę 105.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2009r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

-

rentę w kwocie po 500 złotych miesięcznie tytułem zwiększonych potrzeb i zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość, płatną od dnia 1 lutego 2009r., z góry do 15-ego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami liczonymi w następujący sposób: za raty renty za miesiące luty, marzec i kwiecień 2009r. od dnia 1 maja 2009r. do dnia zapłaty, natomiast za raty renty począwszy od maja 2009r. od uchybienia wskazanemu wyżej terminowi płatności którejkolwiek z rat renty,

-

umorzył postępowanie w zakresie kwoty 10.000 złotych
z tytułu odszkodowania,

-

ustalił, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości u powoda skutki wypadku z dnia 26 października 2008r.,

-

oddalił powództwo w pozostałej części.

Nadto Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 7.200 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Ł. kwotę 8.327,17 złotych tytułem nieuiszczonych opłat sądowych i kosztów opinii biegłych od uwzględnionej części powództwa, odstępując jednocześnie od obciążenia powoda tymi kosztami od oddalonej części powództwa.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, a z których wynika, że w dniu 26 października 2008r. małoletni W. O. jechał wieczorem rowerem ulicą (...) w miejscowości G.. W pewnym momencie na jadącego powoda najechał samochód osobowy. Powód został „wyrzucony w powietrze”. Kierowca samochodu nie zatrzymał się i odjechał z miejsca wypadku.

Do wypadku doszło około godz. 20.40 w pobliżu skrzyżowania ul. (...) z ulicami (...) (z prawej strony) i (...) (z lewej strony). Droga w tym miejscu ma 5,5 m szerokości, ma dwa pasy ruchu. To jest prosty odcinek drogi o długości około 400 m, z czego 100 m było przed miejscem wypadku. Nawierzchnia była wtedy czysta, sucha i gładka. Po prawej stronie było pobocze piaszczyste o szerokości ok. 1 metra, po lewej zaś pobocze utwardzone kostką o szerokości ok. l,25m.

Pobocze po lewej stronie nie spełniało kryteriów drogi dla rowerów, ponieważ nie posiadało stosownego oznaczenia.

Miejsce wypadku oświetlone było lampami ulicznymi, z których jedna była 25 m przed miejscem wypadku, a druga 25 m za miejscem wypadku. Dodatkowo było tam oświetlenie z pobliskiej stacji benzynowej.

Powód jechał prawidłową, prawą stroną jezdni w odległości około 1 m od krawędzi. Jechał rowerem typu „górskiego” należącym do brata S. O.. Rower wyposażony był w lampę pozycyjną przednią odblaskową, lampę pozycyjną tylną, lampy odblaskowe na pedałach, lampy odblaskowe na kołach przednim i tylnym. Ponadto rower miał zamontowaną lampę pozycyjną tylną. Po najechaniu przez samochód rower wleczony był za samochodem przez około 370 m.

Powód ubrany był w dżinsowe spodnie oraz granatową kurtkę z odblaskowymi elementami (cyframi) naszytymi na plecach.

Powód nie naruszył zasad poruszania się rowerzystów po drogach publicznych. Skutki wypadku bezpośrednio zależą od różnicy prędkości pojazdów. Biorąc pod uwagę zakres uszkodzeń roweru różnica ta była duża. Na podstawie zabezpieczonych dowodów nie można było ustalić prędkości poruszania się samochodu, który najechał na powoda. Droga hamowania samochodu osobowego średniej wielkości przy prędkości 50km/h to maksymalnie 50 m.

Postępowanie w sprawie naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym w dniu 26 października 2008r. zostało umorzone postanowieniem z dnia 30 grudnia 2008r. wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Po uderzeniu przez samochód W. O. stracił przytomność. Z miejsca wypadku został przewieziony do szpitala w B., a stamtąd tego samego dnia do Centrum (...) w Ł.. Przy przyjęciu do Zakładu Anestezjologii i Intensywnej Terapii Pediatrycznej (...) w Ł. powód był w stanie ciężkim, pobudzony, bez kontaktu. Był zaintubowany, na sztucznym oddechu. Stwierdzono u niego krwiak okularowy oka lewego, liczne otarcia naskórka, niewielką ranę wargi i przedsionka jamy ustnej po stronie lewej oraz obrzęk dłoni lewej. W badaniu CT głowy - wykonanym jeszcze w szpitalu w B. - widoczne były liczne ogniska krwotoczne u podstawy obu płatów potylicznych, liczne ogniska w prawym płacie skroniowym, okolicy czołowo-ciemieniowej prawej, układ komorowy bez przemieszczeń, złamanie lewej kości czołowej, przedniej i tylnej zatoki szczękowej. W RTG klatki piersiowej stwierdzono płuca o zmniejszonej przejrzystości w polach górnych
i środkowych. U powoda stwierdzono nadto skręcenie nadgarstka bez konieczności unieruchomienia. Powód nie reagował na bodźce bólowe.

U poszkodowanego zastosowano leczenie neuroprotekcyjne, poza tym zszyto ranę wargi, założono mu szynę gipsową ramienno-dłoniową na lewą rękę. Powód był cały czas nieprzytomny. W kolejnych dobach leczenia był niestabilny krążeniowo z tendencją do bradykardii oraz wahań ciśnień. Wykonywane powodowi kontrolne CT głowy wykazywały oprócz licznych ognisk krwotocznych, obrzęk mózgu ze zmniejszeniem rezerw.

Po uzyskaniu poprawy w badaniu CT głowy w piątej dobie leczenia rozpoczęto wybudzanie powoda ze śpiączki kontrolowanej. W dniu 1 listopada 2008r. powód odłączony został od respiratora i ekstubowany.

Po odzyskaniu przytomności był splątany, niespokojny. Po wybudzeniu ze śpiączki założono powodowi pełny gips na lewą kończynę górną. U powoda w wyniku potrącenia przez samochód stwierdzono: uraz wielonarządowy, stłuczenie mózgu, złamanie podstawy czaszki, załamanie oczodołu lewego.

W następstwie wypadku zniszczeniu uległ rower jak i cała odzież, którą powód miał na sobie.

W (...) cały czas przy powodzie czuwała matka, przychodzili też inni członkowie rodziny. Do szpitala członkowie rodziny jeździli dwa razy dziennie. Początkowo powód nie poznawał osób ze swojej rodziny. Z czasem zaczął poznawać członków rodziny, ale nie pamiętał ani wypadku, ani okresu poprzedzającego wypadek.

Następnie W. O. został przeniesiony na Oddział Chirurgii, gdzie kontynuowano leczenie. Chory nadal był niespokojny, były dni, że usiłował wyjmować sobie wenflon czy cewnik. Był przywiązywany do łóżka.

Na Oddziale Chirurgii powód przebywał od dnia 4 listopada 2008r. do dnia 1 grudnia 2008r., kiedy został wypisany do domu.

Oprócz rozpoznania postawionego przy przeniesieniu na oddział chirurgiczny u W. O. stwierdzono nadto: złamanie lewej kości czołowej, ranę tłuczoną przedsionka jamy ustnej oraz podgłówkowe złamanie II kości lewego śródręcza. Zalecono powodowi kontrolę i leczenie w poradniach chirurgicznej i neurologicznej oraz leczenie farmakologicznej.

Po powrocie do domu poszkodowany pozostawał pod stałą kontrolą domowników. Nie poznawał domu, nie wiedział, gdzie jest jego pokój, nie poznawał wszystkich domowników, np. babci, która nie odwiedzała go w szpitalu. Powód wymagał pomocy przy czynnościach samoobsługowych, przy przygotowywaniu jedzenia, przy ubieraniu. Miał zachwiania równowagi, „obijał się” o drzwi. Łatwo się denerwował. Nie lubił, kiedy domownicy pomagali mu przy jakichś czynnościach, choć równocześnie samodzielnie nie potrafił ich wykonać. Powód bardzo rzadko wychodził z domu, jeżeli już to pod kontrolą innej osoby. Z czasem zaczęli odwiedzać go koledzy.

W. O. pozostawał również pod stałą kontrolą lekarską. Do lekarzy wożony był przez rodziców przy wykorzystaniu własnego samochodu. Pozostawał pod kontrolą lekarza neurologa w Poradni Neurologicznej i Przeciwpadaczkowej przy (...) w Ł. oraz neurologa w Poradni Neurologicznej przy SP ZOZ w B.. Podlegał również kontroli w Poradni Neurochirurgicznej dla dzieci przy (...) w Ł.. W grudniu 2008r. na wizytach kontrolnych w tej poradni był trzykrotnie, potem zaś wizyty te miały miejsce średnio raz w miesiącu, czasami dwa razy w miesiącu. Powód miał wykonywane różne badania kontrolne, w tym EEG i tomografię komputerową głowy. W wykonanym w dniu 16 stycznia 2009r. badaniu EEG zapis był na pograniczu normy. Natomiast badanie TK głowy wykazało ognisko o zmniejszonej densyjności u podstawy lewego płata czołowego. W kolejnym badaniu TK głowy w marcu 2009r. stwierdzono obszar malacji pourazowej u podstawy lewego płata czołowego o wymiarach 27 x 16 mm. Kolejne badania CT głowy wykonane w październiku 2009r. i wrześniu 2010r. nie wykazywały istotnych zmian w porównaniu z badaniem z marca 2009r. Powód korzystał także z konsultacji lekarza kardiologa w poradni przy SP ZOZ w B..

W. O. przyjmował przepisane mu leki, w tym Nootropil, Vicebrol, Florikon. Koszt tych leków opiewał na ok. 100 zł w skali miesiąca. Nadto pozostawał pod stałą opieką pediatry, który w razie potrzeby powtarzał konieczne leki. Podczas wypadku powód doznał też uszkodzeń zębów. W grudniu 2008r. odczuwał bolesność okolicy stawu skroniowo-ruchowego, szczękościsk. W badaniu dostępne były tylko powierzchnie wargowe i policzkowe. W testach na żywotność stwierdzono brak reakcji na chlorek etylu w zębach: 22, 23, 24, 25 i 26. Dalsze badanie i leczenie endodontyczne odroczono z uwagi na stan ogólny chorego i brak możliwości wykonania badań radiologicznych. W styczniu 2009r. leczenie stomatologiczne nadal było niemożliwe. U powoda utrzymywały się trudności w otwieraniu jamy ustnej. Leczenie stomatologiczne podjęto w lipcu 2009r.

W dacie wypadku W. O. był w I klasie szkoły średniej. Powód wrócił do szkoły pod koniec drugiego semestru, zaliczył pierwszą klasę. Przed wypadkiem nie miał problemów z nauką, po wypadku zaś pojawiły się takie problemy. Powód miał trudności z zapamiętywaniem, z odtwarzaniem wyuczonego materiału, z jego zrozumieniem. Nauczenie się czegoś wymagało od niego ciągłego powtarzania materiału. Powód wymagał pomocy innych osób w nauce, pomagał mu brat S., matka, a także odpłatnie korepetytorzy. Korzystał z korepetycji z matematyki, z chemii, z języka angielskiego, z języka polskiego. Powód odczuwał lęk przed samodzielnym wychodzeniem z domu, raczej sam nie wychodził. Do szkoły do Ł. jeździł zawsze z kolegami. Powód zrobił się również nerwowy, przeszkadzały mu rzeczy, na które wcześniej nie zwracał uwagi. Starał się unikać osób, które go denerwowały.

Pod koniec lutego 2009r. podczas spotkania z kolegami powód na ulicy został pobity przez nieznanych sprawców. Uderzony został w głowę, w ręce. Został opatrzony w (...) w B., nie doznał żadnych większych urazów.

W kwietniu 2009r. powód skorzystał z pomocy psychologa klinicznego z poradni w (...) w Ł.. U psychologa był jeszcze raz w maju 2009r. W. O. przyjmował leki przez ok. 2 lata po wypadku, potem przestał, gdyż stwierdził, że czuje się po nich gorzej.

W związku z wypadkiem w dniu 26 października 2008r. powód, reprezentowany przez radcę prawnego K. B., pismem z dnia 9 grudnia 2008r. zwrócił się do (...)o zapłatę na swoją rzecz następujących należności:

- kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- kwoty 10.800 zł tytułem odszkodowania, w tym 1.000 zł za zniszczone ubranie (kurtka, bluza, koszula, bielizna, skarpety, obuwie, spodnie), 600 zł za zniszczony rower, 500 zł z tytułu zakupu pampersów i środków higieny osobistej, 300 zł za zniszczony telefon oraz 6.000 zł z tytułu opieki sprawowanej od wypadku do chwili zgłoszenia, a także 2.500 zł z tytułu poniesionych kosztów dojazdów do szpitala;

- kwoty po 500 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby po wypadku.

To wezwanie do zapłaty złożone zostało za pośrednictwem (...) S.A., do którego zgłoszenie szkody wpłynęło w dniu 12 grudnia 2008r. Ubezpieczyciel ten przeprowadził wstępną ocenę szkody doznanej przez powoda.

(...)sporządził arkusz likwidacyjny szkody w dniu 30 marca 2009r. W prowadzonym przez siebie postępowaniu likwidacyjnym (...) przyjął, że sprawca szkody odpowiada w 70%, natomiast powód przyczynił się do wypadku w 30%. Pozwany ustalił, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 47% i przyznał powodowi łącznie świadczenie w kwocie 50.000 zł (przy uwzględnieniu przyczynienia powoda), o czym powiadomił rodziców powoda pismem z dnia 2 kwietnia 2009r.

(...) dokonał wypłaty na rzecz powoda kwoty 50.000 zł w dniu 6 kwietnia 2009r., z czego kwota 40.000 zł stanowiła zadośćuczynienie, natomiast kwota 10.000 zł odszkodowanie z tytułu kosztów opieki, dojazdów, zniszczonej odzieży, zniszczonego roweru, zakupu środków higienicznych i ewentualnych wydatków na przyszłość.

W oparciu o opinie biegłych lekarzy, Sąd I instancji ustalił, że z punktu widzenia ortopedycznego wypadek w dniu 26 października 2008r. nie spowodował u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu. Powód doznał złamania podgłowego II kości śródręcza lewego, które to złamanie zostało wygojone bez upośledzenia funkcji ręki. Leczenie tego urazu zostało zakończone i nie wymaga rehabilitacji. Ze względów ortopedycznych powód nie wymagał i nie wymaga pomocy innych osób.

Wskutek wypadku W. O. w zakresie szkód neurologicznych doznał poważnego urazu czaszkowo-mózgowego z mnogimi stłuczeniami mózgu i złamaniami kości czaszki. Powód doznał trwałego uszkodzenia mózgu, ma encefalopatię pourazową, o czym świadczą wyniki tomografii komputerowej głowy, odchylenia w badaniu neurologicznym polegające na asymetrii odruchów głębokich oraz dodatni objaw B. po lewej stronie. Do 5 lat po wypadku istnieje również ryzyko pojawienia się padaczki pourazowej. Leczenie neurologiczne powoda trwało do kwietnia 2010r. z zastosowaniem takich leków jak: Nootropil, Vicebrol i Hydroksyzyna. Miesięczny koszt takiego leczenia wynosi około 60 zł. Leczenie neurologiczne powoda zostało już zakończone. Jeżeli nie pojawi się padaczka, powód nie wymaga takiego leczenia. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda z punktu widzenia neurologicznego wynosi 30%.

W związku z wypadkiem poszkodowany doznawał też znacznych cierpień fizycznych i psychicznych, co wiązało się z długotrwałą hospitalizacją, koniecznością przewlekłego leczenia ambulatoryjnego, urazem psychicznym, długotrwałą niepamięcią, powolną poprawą kontaktu logicznego, zaburzeniami pamięci i koncentracji uwagi.

W czasie pobytu w (...) W. O. wymagał stałej opieki osób trzecich. Po wyjściu ze szpitala opieka taka potrzebna była mu w okresie do 3 miesięcy po wypadku. Jej zakres wynosił początkowo ok. 4 godzin na dobę i stopniowo ulegał zmniejszeniu. Obecnie opieka taka nie jest m wymagana.

W. O. nadal odczuwa ból głowy, czasami jest on nasilony. Ma również napadowe zawroty głowy. Nadal jest nadpobudliwy.

Z uwagi na doznane uszkodzenie mózgu powód nie odzyska pełnej sprawności intelektualnej.

W zakresie szkód neurochirurgicznych uszczerbek na zdrowiu powoda pokrywa się z uszczerbkiem stwierdzonym przez neurologa. Jest to poważny uraz czaszkowo - mózgowy ze stłuczeniem mózgu i złamaniem kości czaszki. Trwały procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda w zakresie uszkodzenia tkanki mózgowej w przestrzeni lewego płata czołowego, malacji pourazowej mózgu wynosi 30 %, co pokrywa się z uszczerbkiem neurologicznym. Objawy kliniczne wynikające z tego ubytku to zaburzenia pamięci, koncentracji, zmiana osobowości, badanie EEG na granicy normy.

Uszczerbek wynikający ze złamania kości czołowej wynosi natomiast 2%. Leczenie neurochirurgiczne powoda zostało zakończone, trwało do stycznia 2009r. Było to leczenie zachowawcze. Uraz doznany przez powoda wskutek wypadku spowodował zaburzenia funkcjonalne oraz morfologiczne mózgu. Uszkodzenia mózgu są trwale, głównie w okolicy podstawy czoła lewego, w okolicy jego bieguna przyśrodkowo, co może powodować zmiany charakteru i sprawności intelektualnej.

Po wyjściu ze szpitala powodowi w zakresie neurochirurgii potrzebna była opieka osób trzecich w pierwszym okresie ok. 1 miesiąca. Po okresie ok. 2 miesięcy od wypadku powód nie wymagał już opieki osób trzecich.

Pobicie w lutym 2009r. nie wpłynęło na stan neurologiczny powoda. Nie doszło wówczas do poważnego urazu głowy.

Wskutek wypadku w dniu 26 paździrnika 2008r. u W. O. doszło do obniżenia sprawności funkcji poznawczych związanych z organicznym uszkodzeniem OUN. Powód od wypadku do chwili obecnej ma trudności w uczeniu się wynikające z deficytów funkcji poznawczych, przede wszystkim zapamiętywania. Deficyty te są skutkiem urazu głowy odniesionego w wypadku.

Powód cały czas wymaga pomocy w nauce, a jego wysiłek włożony w naukę nie jest w pełni efektywny. Korepetycje pobierane przez powoda nie poprawią jego zdolności uczenia i zapamiętywania wyuczonego materiału, jednak mogą odgrywać rolę w mobilizacji do nauki, do wysiłku umysłowego i utrzymywać motywację do dalszej nauki mimo braku sukcesów.

Ze względu na organiczne uszkodzenia OUN powód stał się spowolniały, drażliwy, uparty i kłótliwy. Uszkodzenie OUN jest nieodwracalne.

Pobicie powoda zaistniałe po wypadku nie miało żadnego wpływu na obecną jakość jego procesów poznawczych.

Psychiatryczno-neurologicznym następstwem urazu doznanego przez powoda w wyniku przedmiotowego wypadku jest występowanie u niego encefalopatii pourazowej bez zmian charakterologicznych. Związany z tym trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 30% i pokrywa się w całości z uszczerbkiem neurologicznym.

Powód wymagał leczenia farmakologicznego - lekami nootropowymi
i uspokajającymi. Przeciętny miesięczny koszt takiego leczenia wynosił około 60 zł. Z punktu widzenia psychiatrycznego - z uwagi na uszkodzenie OUN - W. O. powinien nadal stosować leczenie farmakologiczne lekami Nootropil i Vicebrol. Są to leki poprawiające funkcjonowanie tkanki mózgowej.

U powoda nie nastąpi poprawa w zakresie uszkodzenia OUN, uszkodzenie to nie ulegnie zmniejszeniu. Można się spodziewać, że wraz ze starzeniem się układu nerwowego szybciej dojdzie do dekompensacji, niż gdyby takiego uszkodzenia nie było.

Z punktu widzenia chirurgii szczękowej w wyniku wypadku powód doznał złamania kości jarzmowej i szczęki po lewej stronie z przemieszczeniem odłamów kostnych. Spowodowało to trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 5%. Obrażenia te wiązały się dużymi cierpieniami, nie wpłynęły jednak zasadniczo na funkcjonowanie powoda w życiu codziennym. Z przyczyn stomatologicznych W. O. nie wymagał pomocy osób trzecich, nie wymagał też specjalnego leczenia farmakologicznego.

W następstwie wypadku w dniu 26 października 2008r. W. O. doznał też urazu w zakresie narządu wzroku, polegającego na złamaniu kości lewego oczodołu z krwiakiem powiek, krwiakiem spojówek i zaburzeniami w polu widzenia centralnym i obwodowym oczu. Krwiak powiek i spojówek we wczesnym okresie uniemożliwiał widzenie oka lewego, natomiast zaburzenia w polu widzenia wymagały badań kontrolnych. Proces leczenia narządu wzroku został zakończony i obecny stan tego narządu nie uzasadnia konieczności sprawowania nad nim opieki osób trzecich. Powód nie skarży się na żadne dolegliwości ze strony narządu wzroku. W stosunku do stanu po wypadku nastąpiła u powoda poprawa w polu widzenia. Stąd trwały uszczerbek na zdrowiu w zakresie narządu wzroku wynosi 10%. W związku z ograniczeniami w polu widzenia powód nie ma przeszkód w wykonywaniu różnych zawodów. Nie mógłby wykonywać jedynie zawodu pilota.

U powoda występuje również pourazowe zniekształcenie twarzy skutkujące jej asymetrią, co spowodowane jest spłaszczeniem okolicy policzkowo-jarzmowej lewej i jej zapadnięciem w stosunku do poziomu strony prawej oraz poszerzeniem okolicy policzkowo-jarzmowej lewej o 7-8 mm w stosunku do szerokości strony prawej. Powód ma również na twarzy blizny pourazowe. Te blizny i pourazowa asymetria twarzy stanowią oszpecenie wyglądu miernego jednakże trwałego stopnia. Poniesiony przez powoda z tego tytułu uszczerbek na zdrowiu wynosi 5%. Rokowania co do wyglądu blizn oraz usunięcia asymetrii twarzy są niepomyślne. Możliwość całkowitej likwidacji blizn nie istnieje. Interwencja chirurgiczna w celu likwidacji blizn pozostawi po sobie nowe blizny. Zaleceniem chirurgii plastycznej jest systematyczne stosowanie maści witaminowych oraz leczniczych na istniejące blizny. Zniekształcenie i asymetria twarzy u powoda nie skutkują zaburzeniami czynnościowymi, stanowią jedynie oszpecenie wyglądu. Korekcja i repozycja już zrośniętych odłamów kości szczękowej i jarzmowej nie jest u powoda wymagana, a nawet jest niewskazana, gdyż wymagałaby cięć chirurgicznych w obrębie twarzy. Cięcia te zaś skutkowałyby bliznami w operowanych okolicach, które z uwagi na skłonność młodego organizmu do wytwarzania blizn przerostowych, mogłyby stanowić większe oszpecenie wyglądu powoda niż występujące obecnie.

W. O. mieszka wraz z rodzicami. Kontynuuje naukę w Technikum Informatycznym w Ł., zamierza przystąpić do matury. Cały czas ma problemy z nauką, z zapamiętywaniem, wobec czego korzysta z korepetycji z matematyki, języka polskiego i języka angielskiego, których koszt wynosi około 200 - 300 zł miesięcznie. Powód planuje kontynuować naukę na studiach, myśli o studniach ekonomicznych. Wcześniej chciał studiować informatykę, jednak nie może zbyt dużo czasu spędzać przed komputerem, ponieważ boli go wówczas głowa. Powód nie bierze obecnie żadnych leków. Nadal odczuwa bóle głowy, ma też zawroty głowy, jest nerwowy. Cały czas ma objęty niepamięcią okres ok. dwóch tygodni przed wypadkiem i krótki okres po wypadku.

Przed wypadkiem W. O. grał w piłkę nożną w lokalnym klubie piłkarskim. Krótko przed wypadkiem zaczął grać w drużynie juniorów W.. Po wypadku także próbował grać, ale zrezygnował, boi się.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uwzględnił w znancznej części zgłoszone powództwo, nie uzniając podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia się powoda do powstania doznanej szkody. Sąd podniósł bowiem, że w okolicznościach faktycznych analizowanej sprawy, tj. w sytuacji gdy powód poruszał się na poprawnie oświetlonym rowerze prawidłowo przy prawej krawędzi, zgodnego z kierunkiem jazdy pasa jezdni, w obszarze zabudowanym, w miejscu oświetlonym przez latarnie i dodatkowo przez znajdującą się w opobliżu stację paliw, jednoczesnie mając na sobie odzież z odblaskami, jego zachowaniu nie można zarzucić żadnej sprzeczności
z zasadami ruchu drogowego, w przeciwieństwie do zachowania nieustalonego sprawcy feralnego zdarzenia, który – choćby z uwagi na fakt wleczenia za sobą roweru przez ok. 370 m – musiał poruszać się ze znacznie większą, niż administracyjnie dopuszczalna wówczas w miejscu zdarzenia prędkością i nadto odjechał z miejsca wypadku.

Mając powyższe na uwadze, a także znaczne cierpienia psychiczne i fizyczne powoda, w tym szczególnie rozmiar i charakter negatywynych, trwałych następstw przedmiotowego wypadku oraz uwzględniając trwały (52%) uszczerbek na zdrowiu powoda, za adekwatną do rozmiarów doznanej krzywdy Sąd Okręgowy uznał kwotę 145.000 złotych. Zatem uwzględniając wypłaconą już powodowi przez stronę pozwaną tytułem zadośćuczynienia kwotę 40.000 złotych, Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 105.000 złotych tytułem zadośćuczynienia. Odsetki od tego świadczenia, jak
i renty - na podstawie art. 481 § 1 kc - Sąd zasądził od dnia 1 maja 2009r., tj. po upływie 30-dniowego terminu od jedynej pewnej daty, jaką in casu dysponował Sąd, tj. od daty sporządzenia przez pozwany (...) arkusza kalkulacyjnego likwidowanej szkody z dnia 30 kwietnia 2009r., dowodzącej przekazanie akt szkody przez (...) S.A. stronie pozwanej.

W zakresie żądania renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość Sąd Okręgowy za w pełni zasadne uznał zgłoszone roszczenie zasądzenia kwoty po 500 złotych miesięcznie, począwszy od lutego 2009r., uwzględniając w tej sumie: koszty koniecznych dla powoda leków (100 zł miesięcznie); koszty dojazdów do lekarzy na wizyty (100 zł miesięcznie); koszty uzasadnionych – bowiem motywujących powoda do dalszej nauki i rozwoju, mimo braku szczególnych efektów i trudności z zapamiętywaniem – korepetycji (ok. 300 zł miesięcznie), jak również koszty koniecznych konsultacji psychiatrycznych (ok. 60 zł miesięcznie). Jednocześnie mając na uwadze zmiany w zakresie kosztów niezbędnego leczenia i przyjmowania farmaceutyków, które na przestrzeni czasu od wypadku ulegają zmianie, na podstawie art. 322 kpc, Sąd Okregowy uznał kwotę 500 złotych za uzasadnioną, choćby ze względu na zmniejszenie
u powoda widoków powodzenia na przyszłość, na jakie powód mógł liczyć w realiach przed wypadkiem, co trzeba i można zrekompensować ową różnicą między kosztami leczenia i korepetycji, a ogólną sumą należnej renty.

Dodatkowo z uwagi na niezakończenie procesu leczenia, które w pełni nie jest nawet możliwe, jak również przez wzgląd na nieprzewidywalne rokowania co do stanu zdrowia poszkodowanego, na podstwie art. 189 kpc, Sąd Okręgowy uwzględnił także roszczenie ustalenia po stronie pozwanej odpowiedzialności na przyszłość za ewentualne, negatywne następstwa przedmiotowego wypadku, które mogą ujawnić się u powoda w przyszłości.

W pozostałym zakresie Sąd Okregowy oddalił wytoczone powództwo uznając je za bezzasadne, bowiem nieudowododnione i wygórowane, zwłaszcza w zakresie kwoty 2.567 złotych dochodzonej tytułem odszkodowania, wobec faktu, że powód nie wykazał, żeby doznana przez niego szkoda przewyższyła wypłaconą już przez stronę pozwaną tytułem odszkodowania kwotę 10.000 złotych, w zakresie której powód ostatecznie cofnął pozew wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, co w myśl art. 355 § 1 kpc spowodowało umorzenie
w tym zakresie postępowania przez Sąd Okregowy.

W przedmiocie kosztów propcesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 kpc, w istocie wyłącznie stronę pozwaną obciążając kosztami procesu, wobec faktu, że powód wygrał proces w ponad 93%. Zaś z uwagi na sytuację materialną i rodzinną powoda oraz charakter niniejszej sprawy, na podstwie art. 102 kpc, nie obciążył powoda kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa.

Strona pozwana zaskarżyła powyższy wyrok apelacją w części, tj. w zakresie punktu 1a, co do kwoty 61.000 złotych, punktu 1b w całości oraz punktów 5 i 6 tj. rozstrzygnięć dotyczących kosztów procesu w całości.

Apelujący zarzucił obrazę zarówno prawa:

I. procesowego, tj.:

1) art. 233 § 1 kpc poprzez:

a) nieprawidłową ocenę zeznań powoda, jego matki oraz opinii biegłych psychologa i psychiatry w zakresie usprawiedliwionych potrzeb poszkodowanego, zwiększających koszty jego utrzymania;

b) nieprawidłową ocenę opinii biegłego ds. techniki samochodowej i ruchu drogowego inż. J. Ż. i oparcie na niej ustaleń faktycznych, w sytuacji gdy biegły wdał się w ocenę przeprowadzonych dowodów, wchodząc w kompetencje Sądu;

2) art. 217 § 2 kc, poprzez błędne oddalenie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ruchu drogowego na okoliczność naruszenia przez kierującego rowerem powoda, zasad poruszania się w ruchu lądowym - w sytuacji gdy pod adresem opinii biegłego J. Ż. złożone zostały uzasadnione zastrzeżenia;

3) art. 322 kpc, poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie w sytuacji, gdy wykazanie wysokość szkody kompensowanej rentą na zwiększone potrzeby, jest ciężarem dowodowym powoda;

II. jak i prawa materialnego, tj.:

1) art. 436 § 2 w zw. z art. 435 § 1 kc, poprzez zaniechanie ich zastosowania, w wyniku nieustalenia, że powód przyczynił się do powstania szkody;

2) art. 445 § 1 kc, poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie nieodpowiedniej do rozmiaru doznanej szkody niemajątkowej, z pominięciem funkcji tego świadczenia i kryteriów ustalenia jego wysokości;

3) art. 444 § 2 kc w zw. z art. 363 § 2 kpc, poprzez ustalenie renty na zwiększone potrzeby powoda w kwocie przekraczającej rozmiar szkody, doznanej z tego tytułu;

4) art. 481 § 1 kc, art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych... (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.), poprzez ich nieprawidłową wykładnię oraz błędne zastosowanie i w konsekwencji zasądzenie odsetek od sumy zadośćuczynienia, począwszy od upływu 30 dni od dnia wezwania do spełnienia świadczenia przez (...), w miejsce daty wydania wyroku przez Sąd I instancji.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę kwestionowanego wyroku i zasądzenie w punkcie la zadośćuczynienia - w miejsce kwoty 105.000 zł z odsetkami od dnia 1 maja 2009r. - sumy 44.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wyrokowania oraz oddalenie powództwa w pkt lb oraz zniesienie kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem I instancji, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie kwestionowanego wyroku w zaskarżonej części i odpowiednio przekazanie sprawy Sądowi
I instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Podniesione w zgłoszonym środku odwoławczym zarzuty obrazy zarówno prawa procesowego, jak i materialnego są chybione, gdyż wbrew argumentom skarżącego Sąd I instancji dokonał wnikliwej, wyczerpującej, spójnej i logicznie uzasadnionej, a przez to przekonującej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a następnie na tej podstawie poprawnych i rzeczowych – z punktu widzenia istoty sprawy – ustaleń faktycznych.

Tym bardziej, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, tj. wadliwej oceny dowodów nie wystarcza stwierdzenie o błędności, czy odmienności dokonanych ustaleń faktycznych, odwołując się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego, nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (wyroku SA w Warszawie z 20.12.2006r., VI ACa 567/06, opubl. LEX nr 558390). Postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 kpc nie może bowiem polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (wyrok SN II z 18.06.2004r., CK 369/03, opubl. LEX nr 174131). Zaś uwzględnienie przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne (wyrok SN z 5.08.1999r., II UKN 76/99, opubl. w OSNP 2000/19/732).

W tym kontekście nieuzasadniony jest również zarzut naruszenia prawa procesowego, polegający na wadliwej ocenie dowodu z opinii biegłego ds. techniki prowadzenia pojazdów i ruchu drogowego (art. 233 kpc), jak również bezpodstawnego oddalenia wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego – wobec zastrzeżeń pozwanego do wniosków powołanego w sprawie eksperta. Szczególnie, że opinie biegłych podlegają, jak inne dowody ocenie według art. 233 § 1 kpc, lecz co odróżnia je pod tym względem, to szczególne dla tych dowodów kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (wyrok SN z 15.11.2002r., V CKN 1354/00, opubl. w LEX nr 77046). W efekcie specyfika oceny dowodu z opinii biegłych wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez Sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienia przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące (wyrok SN z 7.04.2005r., II CK 572/04, opubl. w LEX nr 151656). Stąd jedynie gołosłowna polemika oraz dezaprobata pozwanego w stosunku do wniosków biegłego – niekorzystnych z punktu widzenia jego interesów w sprawie – nie mogły stanowić skutecznej podstawy przedmiotowego środka odwoławczego, uzasadniającej żądania pozwanego, w tym prowadzenia dalszego postępowania dowodowego aż do ewentualnego uzyskania pożądanych przez powoda wyników tego postępowania. Szczególnie, że wnioski środka dowodowego w postaci opinii biegłego mają być jasne, kategoryczne i przekonujące dla Sądu jako bezstronnego arbitra w sprawie, dlatego gdy opinia biegłego czyni zadość tym wymogom,
a nadto biegły w istocie ustosunkował się do zgłoszonych zastrzeżeń pozwanego, co pozwala uznać znaczące dla istoty sprawy okoliczności za wyjaśnione, to nie zachodzi potrzeba dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych (wyrok SN z 21.11.1974r., II CR 638/74, opubl. w OSP 1975/5/108). Granicę obowiązku prowadzenia przez Sąd postępowania dowodowego wyznacza, podlegająca kontroli instancyjnej, ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, okoliczność zaś, że opinia biegłych nie ma treści odpowiadającej stronie, zwłaszcza gdy w sprawie wypowiadał się kompetentny pod względem fachowości biegły, nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony (postanowienie SN z 3.09.2008r., I UK 91/08, opubl. w LEX nr 785520).

Wobec powyższego – głównie przez wzgląd na treść jednoznacznych
i kategorycznych wniosków opinii powołanego w sprawie biegłego z zakresu techniki prowadzenia pojazdów oraz ruchu drogowego (k. 175 – 179 i k. 208 - 209), jak również spójne zeznania powoda (k. 401 - 403) oraz świadka S. O. – brata powoda (k. 160 - 161), Sąd I instancji trafnie nie uwzględnił zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia się powoda do powstania doznanej szkody. Z przytoczonych dowodów niewątpliwie wynika bowiem, że powód poruszał się prawidłowo, jadąc na rowerze wyposażonym w lamę pozycyjną przednią i lampę pozycyjna tylną oraz odblaskową lampę tylną, a także inne odblaski na kołach i pedałach, przy prawej krawędzi, zgodnego z kierunkiem jazdy pasa jezdni, po prostym odcinku drogi, w obszarze zabudowanym, w miejscu oświetlonym przez latarnie usytuowane co 50 m. i dodatkowo przez znajdującą się w pobliżu stację paliw, jednocześnie mając na sobie odzież z odblaskami. W konsekwencji – podzielając w tym względzie stanowisko Sądu I instancji – w niniejszej sprawie nie ma podstaw do zarzucenia zachowaniu powoda bezprawności – tj. jakiejkolwiek sprzeczności z zasadami bezpieczeństwa oraz ruchu drogowego, a w efekcie zawinienia, czego nie sposób natomiast powiedzieć o zachowaniu nieustalonego sprawcy feralnego zdarzenia, który – choćby w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, z uwagi na fakt wleczenia za sobą roweru przez ok. 370 m – najeżdżając z tyłu na powoda, musiał poruszać się ze znacznie większą, niż administracyjnie dopuszczalna w miejscu zdarzenia prędkością i nadto odjechał z miejsca wypadku. Poza tym – niezależnie od przekroczenia dopuszczalnej prędkości – sprawca musiał nie zachować dostatecznych wymogów bezpieczeństwa, skoro przy braku jakichkolwiek innych przeszkód na drodze bezpiecznie nie wyprzedził prawidłowo oświetlonego, jadącego na rowerze powoda i oddalił się z miejsca zdarzenia bez udzielenia poszkodowanemu pomocy, abstrahując już nawet od negatywnej oceny motywów, jakimi zapewne kierował się uciekając z miejsca zdarzenia.

W tym miejscu należy dobitnie podkreślić, że brak możliwości ustalenia na podstawie oględzin przedmiotowego roweru – z uwagi na całkowite zniszczenie jego tylnej części – czy rower, którym poruszał się powód był wyposażony w tylną lampę pozycyjną, nie wyklucza dowodzenia tej okoliczności za pomocą innych środków dowodowych, szczególnie wobec odmiennych w tym zakresie i spójnych w tym względzie depozycji powoda (k. 401) oraz świadka S. O. – właściciela tego roweru (k. 160 - 161). Stąd formułowane w tym zakresie przez apelującego twierdzenia należy potraktować jedynie jako bezpodstawne insynuacje, motywowane jedynie ochroną własnych interesów i próbą umniejszenia odpowiedzialności odszkodowawczej względem powoda. Szczególnie, że sporna okoliczność może być wiarygodnie wykazana nie tylko mocą stosownej opinii biegłego, czy oględzin zniszczonego roweru, gdyż Kodeks postępowania cywilnego przewiduje zasadę swobodnej, a nie legalnej oceny dowodów, w świetle której wiarygodność i moc dowodowa poszczególnych środków dowodowych nie jest uzależniona od żadnych formalnych kryteriów. Dodatkowo – abstrahując od oceny tej kwestii – poza sporem jest, że rower powoda był wyposażony w lampy odblaskowe, które się zachowały (k. 76 – dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia akt szkodowych załączonych do niniejszej sprawy), a powód miał na sobie odzież z odblaskami na plecach, zatem – choćby przez wzgląd na zasady logiki oraz doświadczenia życiowego – poruszając się na prostym odcinku drogi (liczącym ok. 400 m, z czego 100 m było przed miejscem wypadku) w terenie oświetlonym latarniami, jak i światłem pobliskiej stacji paliw, powód nie mógł być dla sprawcy wypadku niewidoczny, czy słabo widoczny. Zatem skoro według opinii powołanego w sprawie biegłego długość hamowania średniej wielkości samochodu osobowego przy prędkości 50 km/h wynosi max. 50 m
(k. 209 – opinia biegłego), to wobec niemożliwości niezauważenia powoda przez sprawcę, musiał on jechać bądź ze znacznie większą prędkością, bądź znajdować się w stanie uniemożliwiającym mu racjonalną ocenę sytuacji i podjęcie właściwych manewrów obronnych, bądź tez w ogóle nie obserwować drogi.

Wobec powyższego podniesione przez apelującego zarzuty obrazy zarówno prawa procesowego, jak i materialnego koncentrujące się na kwestii rzekomo bezpodstawnie nieuwzględnionego przez Sąd I instancji przyczynienia powoda do powstania szkody należało uznać za bezzasadne.

Odnosząc się natomiast do zarzutów naruszenia zarówno prawa procesowego, jak i materialnego w kontekście wadliwości ustalenia wielkości należnych powodowi świadczeń odszkodowawczych, tj. zadośćuczynienia i renty również należy stwierdzić ich nietrafność.

Uwzględniając bowiem roszczenie o zadośćuczynienia, jako naprawienie krzywdy, tj. szkody niemajątkowej na osobie należy stwierdzić, że Sąd I instancji wziął pod uwagę skrupulatnie wyliczony szereg negatywnych następstw przedmiotowego wypadku, zaistniałych u powoda, w tym szczególnie znaczny rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych (k. 364 – 367 opinia neurochirurgiczna), rozmiar i naturę łącznego, trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda (52 %) na różnych płaszczyznach (w tym 30% psychiczno-neurologicznej i 10% okulistycznej, z uwagi na zmniejszenie pola widzenia), długość i konieczność hospitalizacji, a także ograniczenie pełnej, swobodnej ruchomości powoda z uwagi na opatrunek gipsowy lewej ręki i wynikający z tego dyskomfort oraz konieczność opieki i pomocy osób trzecich nawet w podstawowych czynnościach, jak również konieczność następnie rozmaitego rodzaju długotrwałego leczenia ambulatoryjnego powoda i wynikające z tego ograniczenia i trudności, trwałe i nieusuwalne blizny m. in. na twarzy powoda, uszkodzenia m.in. OUN, w tym obniżenie zdolności intelektualnych, a zwłaszcza zdolności zapamiętywania, a przez to zwiększenie potrzeb i obniżenie widoków powodzenia na przyszłość. Tym bardziej, że przed wypadkiem powód był 16-letnim, zdrowym, aktywnym młodzieńcem, nie mającym kłopotów z nauką, uprawiającym sport (piłkę nożną w drużynie juniorów klubu (...)), z czym wiązał duże nadzieje, mającym co do zasady szerokie perspektywy. Natomiast po wypadku powód nie może uprawiać sportu, ma kłopoty z nauką, szczególnie zapamiętywaniem i obniżyły się jego wyniki i postępy w edukacji, czego nie są nawet w stanie rekompensować pobierane z licznych przedmiotów korepetycje. Nie ulega zatem wątpliwości, że dotychczasowa linia życiowa powoda została znacznie zachwiana, a odniesione obrażenia i ich długotrwałe następstwa odcisnęły silne piętno na psychice i życiu codziennym oraz możliwościach powoda, przy czym nie ma szans na poprawę stanu jego zdrowia, a wręcz przeciwnie w przyszłości wraz ze starzeniem się układu nerwowego może dojść do jego szybszej dekompensacji, niż gdyby urazu nie doznał (k. 344 – 348 i k. 399 – 400 – opinia psychiatryczna i k. 323 – 326 i k. 399 – 400 opinia psychologiczna).

Mając zatem powyższe na uwadze, a także ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych stanowisko, że kwestionowanie wysokości zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy nastąpiło oczywiste naruszenie ogólnych kryteriów jego ustalenia, Sąd Apelacyjny także w tym zakresie za chybione uznał podniesione przez skarżącego zarzuty. Zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony bowiem tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez Sąd, tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, motywowanej dodatkowo niematerialną – a zatem z natury rzeczy trudną do precyzyjnego oszacowania wartością doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego (wyrok SN 15.02.2006r., IV CK 384/05, opubl. w LEX nr 179739 oraz wyrok SN z 5.12.2006r., II PK 102/06, opubl. w OSNP 2008/1-2/11, a także wyrok SN z 4.07.2002r., I CKN 837/00, opubl. w LEX nr 56891). Zarzut zawyżenia kwoty zadośćuczynienia nie może zatem wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. Stąd korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z 18.11.2004r., I CK 219/04, opubl. w LEX nr 146356), do czego w analizowanej sprawie nie było podstaw i czego apelujący nie zdołał wykazać, ograniczając się w istocie do stwierdzenia, jakoby zasądzone zadośćuczynienie było nieadekwatne do rozmiaru doznanej krzywdy.

Ustosunkowując się natomiast do zarzutu błędności ustalenia i zasadności przyznanej powodowi renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość (art. 444 § 2 kc), w tym szczególnie przy wykorzystaniu art. 322 kpc, należy podnieść, że w analizowanym przypadku ścisłe ustalenie poziomu potrzeb uprawnionego oraz negatywnych konsekwencji jego zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość – choćby przez wzgląd na rozmiar (52 %) trwałego uszczerbku na zdrowiu, jego naturę (psychiatryczno-neurologiczny w 30%, okulistyczny 10%, stomatologiczny 5%, chirurgiczno-plastyczny 5% oraz 2% neurochirurgiczny) i charakter (trwałość w przypadku wskazanych rodzajów uszczerbku oraz czasowość w związku z unieruchomieniem złamanej kończyny lewej górnej) – jest niemożliwe. Tym bardziej, że raczej negatywne są również rokowania co do stanu zdrowia powoda na przyszłość, którego organizm, jeśli nawet z uwagi na wiek
i naturalne zdolności regeneracji i adaptacji do pewnego stopnia zdoła skompensować skutki odniesionych obrażeń – choć uszkodzenia neurologiczne w obrębie OUN są nieodwracalne – to w późniejszym czasie u powoda może nastąpić szybsza niż typowa dekompensacja (k. 344 – 348 i k. 399 – 400 – opinia psychiatryczna i k. 323 – 326 i k. 399 – 400 opinia psychologiczna). Stąd mając na uwadze uzasadnione, powołane koszty leczenia (w sumie ok. 200 zł miesięcznie), w tym zakupu leków, dojazdów na wizyty lekarskie, a także koszty uzasadnionych – choćby ze względów mobilizująco-motywacyjnych (k. 323 – 326 i k. 399 – 400 opinia psychologiczna ) – korepetycji z różnych przedmiotów (200 – 300 zł miesięcznie), zasądzona tytułem renty kwota po 500 złotych miesięcznie jest uzasadniona. Tym bardziej, że niezależnie od wskazanej roli pobieranych przez powoda korepetycji – bez względu na ich ewentualne efekty – wobec doznanych zaburzeń OUN i wynikających z tego trudności i kłopotów z zapamiętywaniem, powód bez wątpienia pośród uzasadnionych kosztów zwiększonych potrzeb może oczekiwać od pozwanego finansowego wsparcia na cele edukacyjne, szczególnie, że może i powinien myśleć także o swojej przyszłości, w tym także zawodowej, której perspektywa i rozwój, przez wzgląd na stan jego zdrowia, niewątpliwie ulegały ograniczeniu. W konsekwencji podzielając również w tym zakresie stanowisko Sądu
I instancji, zdaniem Sądu Apelacyjnego nawet ewentualne zmiany w zakresie kosztów leczenia i zakupu leków oraz pobieranych korepetycji kompensują się ogólnie w sumie 500 złotych przyznanej renty, choćby z niemożliwymi szczegółowo do przewidzenia, a wymagającymi również uwzględnienia implikacjami zmniejszenia u powoda widoków powodzenia na przyszłość.

Ostatecznie uznania Sądu Apelacyjnego nie znalazły również zarzuty wadliwości określenia odsetek od zasądzonych świadczeń, gdyż Sąd Okręgowy uwzględnił 30-dniowy, przewidziany treścią art. 109 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych i (...) (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) od pierwszej, pewnej daty przekazania pozwanemu (...) dokumentów likwidacyjnych szkody powoda przez (...) S.A., w którym dokonano zgłoszenia szkody, do pozwanego (...), tj. od daty 30 marca 2009r., zasądzając zatem odsetki od dnia 1 maja 2009r. W myśl powołanego przepisu (...) jest obowiązany zaspokoić roszczenie, o którym mowa w art. 98 ust. 1 i 1a tej ustawy, w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń lub syndyka upadłości.

Na podstawie art. 98 § 1 - 3 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc i art. 391 § 1 kpc oraz § 2 ust. 1 – 2, § 6 pkt 6 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U Nr 163, poz. 1348 ze zm.), Sąd Apelacyjny zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.