Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 828/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach IX Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Bogusław Sędkowski

Sędziowie: SSO Klaudiusz Senator

SSO Jan Klocek (spr.)

Protokolant: sekr.sądowy Katarzyna Komosa

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Kielcach Roberta Jagusiaka

po rozpoznaniu w dniu 14 sierpnia 2014 roku

sprawy P. P.

oskarżonego o przestępstwo z art.177 § 2 kk w zw. z art.178 § 1 kk i art.226 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 20 marca 2014 roku sygn. akt IX K 1024/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne;

II.  zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych należnych za postępowanie odwoławcze.

IX Ka 828/14

UZASADNIENIE

Prokurator Prokuratury Rejonowej Kielce Zachód w Kielcach oskarżył P. P.o to, że dniu 5 sierpnia 2013 roku w K.nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc w stanie nietrzeźwości i kierując samochodem marki S.o nr rej. (...), jadąc ulicą (...)od strony ul. (...)nie zachował szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do skrzyżowania z ul. (...)i nie zastosował się do wyświetlanego dla jego kierunku ruchu na sygnalizatorze świetlnym czerwonego światła przez co nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z jadącym ulicą(...)i wykonującym manewr skrętu w lewą stronę w kierunku ul. (...)przy palącym się dla jego kierunku zielonym świetle kierującym motorowerem marki R.o nr rej. (...) J. S. (1), który w następstwie doznanych obrażeń ciała, w postaci otarcia naskórka w okolicy czołowej po stronie lewej i prawej, podbiegnięcia krwawego obu oczodołów, otarcia naskórka klatki piersiowej po stronie prawej, rany powłok skórnych na bocznej powierzchni ramienia prawego w wystającym kikutem złamanej kości ramieniowej, otarcia naskórka na grzbietowej powierzchni dłoni prawej w okolicy podstawy palca V, powierzchniowej rany na przedniej powierzchni podudzia prawego, otarcia naskórka w okolicy wyrostka łokciowego przedramienia lewego, pamowatego otarcia naskórka w okolicy lędźwiowo krzyżowej po stronie prawej, podbiegnięcia krwawego powłok miękkich czaszki, krwawienia podtwardówkowego i podpajęczynówkowego szczególnie nasilonego w obrębie móżdżku, krwawienia w jamkach opłucnych, rozerwania drobnych naczyń przywnękowych płuc, wielomiejscowego złamania żeber po stronie lewej i prawej, stłuczenia mięśnia sercowego i rozerwania wątroby, zmarł, po czym sprawca zbiegł z miejsca wypadku drogowego, czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk.

Ponadto Prokurator Prokuratury Rejonowej Kielce Zachód w Kielcach oskarżył P. P.o to, że w dniu 1 sierpnia 2013 roku w K.znieważył funkcjonariusza Policji starszego sierżanta M. L.poprzez ubliżanie mu słowami powszechnie uznanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 226 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Kielcach Wydział IX Karny wyrokiem z dnia 20 marca 2014 roku oskarżonego P. P.w ramach zarzucanego mu w pkt. l aktu oskarżenia czynu uznał za winnego tego, że w dniu 5 sierpnia 2013 roku w K.umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem marki S.o nr rej. (...), jadąc ulicą (...)od strony ul.(...)nie zachował szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu z przekroczoną administracyjnie prędkością do skrzyżowania z ul. (...)i nie zastosował się do wyświetlanego dla jego kierunku ruchu na sygnalizatorze świetlnym czerwonego światła przez co nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z jadącym ulicą (...)i wykonującym manewr skrętu w lewą stronę w kierunku ul. (...)przy palącym się dla jego kierunku zielonym świetle kierującym motorowerem marki (...)o nr rej. (...) J. S. (1), który w następstwie doznanych obrażeń ciała, w postaci otarcia naskórka w okolicy czołowej po stronie lewej i prawej, podbiegnięcia krwawego obu oczodołów, otarcia naskórka klatki piersiowej po stronie prawej, rany powłok skórnych na bocznej powierzchni ramienia prawego z wystającym kikutem złamanej kości ramieniowej, otarcia naskórka na grzbietowej powierzchni dłoni prawej w okolicy podstawy palca V, powierzchniowej rany na przedniej powierzchni podudzia prawego, otarcia naskórka w okolicy wyrostka łokciowego przedramienia lewego, pamowatego otarcia naskórka w okolicy lędźwiowo krzyżowej po stronie prawej, podbiegnięcia krwawego powłok miękkich czaszki, krwawienia podtwardówkowego i podpajęczynówkowego szczególnie nasilonego w obrębie móżdżku, krwawienia w jamkach opłucnych, rozerwania drobnych naczyń przywnękowych płuc, wielomiejscowego złamania żeber po stronie lewej i prawej, stłuczenia mięśnia sercowego i rozerwania wątroby, zmarł, po czym sprawca zbiegł z miejsca wypadku drogowego, co stanowi przestępstwo określone w art.177§2 kk w zw. z art.178§1 kk i za to na podstawie art.177§2 kk w zw. z art.178§1 kk wymierzył mu karę sześciu lat pozbawienia wolności.

Oskarżonego P. P. uznał także za winnego zarzucanego mu w pkt. II aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo określone w art. 226§1 kk i za to na podstawie art. 226§1 kk wymierzył mu karę 3 trzech miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 kk i art. 86§1 kk wymierzone wobec oskarżonego P. P. w pkt. l i II wyroku kary pozbawienia wolności połączył i tytułem kary łącznej wymierzył mu karę sześciu lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46§1 kk orzekł wobec oskarżonego P. P. środek karny w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz M. S. kwoty osiemdziesięciu tysięcy złotych, a na rzecz J. S. (2) kwoty pięćdziesięciu tysięcy złotych.

Na podstawie art. 42§2 kk w zw. art.43 §1 kk w związku ze skazaniem z pkt. l wyroku orzekł wobec oskarżonego P. P. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dziesięciu lat.

Na podstawie art. 43§3 kk zobowiązał oskarżonego P. P. do zwrotu dokumentu uprawniającego go do kierowania pojazdami mechanicznymi do właściwego organu administracji publicznej.

Na podstawie art. 63§1 kk zaliczył oskarżonemu P. P. na poczet orzeczonej w pkt. III wyroku kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 1 sierpnia 2013 roku, 2 sierpnia 2013 roku i od 5 sierpnia 2013 roku do 20 marca 2014 roku, przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego P. P. na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Kielcach) kwotę pięciu tysięcy dziewięćset czterdziestu złotych 26/100 groszy tytułem zwrotu kosztów sądowych, w tym kwotę czterystu złotych tytułem opłat sądowych, a na podstawie art.624§1 kpk zwolnił go od ich ponoszenia w pozostałym zakresie.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach Wydział IX Karny z dnia 20 marca 2014 roku wniósł obrońca oskarżonego P. P. i na podstawie art. 425 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 444 kpk zaskarżył wyrok w całości.

Na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 kpk zaskarżonemu wyrokowi obrońca oskarżonego zarzucił:

1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że:

- oskarżony P. P. w dniu 5 sierpnia 2013 roku w K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem marki S. o nr rej. (...), jadąc ulicą (...) od strony ulicy (...) nie zachował szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu z przekroczoną administracyjnie prędkością do skrzyżowania i nie zastosował się do wyświetlonego dla jego kierunku ruchu czerwonego światła na sygnalizatorze świetlnym, przez co nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się w wykonującym manewr skrętu w lewą stronę J. S. (1), który w następstwie doznanych obrażeń zmarł, oskarżony P. P. po zderzeniu z pokrzywdzonym zbiegł z miejsca wypadku drogowego, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do poczynienia takich ustaleń,

2. obrazę prawa procesowego mającą wpływ na treść

zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 4 kpk zw. z art. 5 § 1 i 2 kpk oraz art. 7 kpk poprzez wydanie orzeczenia skazującego w oparciu o materiał dowodowy wymagający uzupełnienia, a także poprzez nieuwzględnienie licznych wątpliwości w niniejszej sprawie na korzyść oskarżonego,

3. mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę prawa procesowego, a mianowicie art. 167 kpk w,zw. z art. 201 kpk poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrony o powołanie i dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków, chociaż dopuszczone w sprawie opinie biegłego nie były jasne, pełne i wymagały przeprowadzenia kompleksowej analizy materiału dowodowego.

Podnosząc powyższe zarzuty na podstawie art. 427 § 1 kpk w zw. z art. 437 § 2 kpk obrońca oskarżonego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Kielcach do ponownego rozpoznania, ewentualnie obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej czynu z punktu l wyroku poprzez przyjęcie w opisie czynu, że oskarżony nieumyślnie naruszył zasady ruchu drogowego, wyeliminowanie z opisu czynu stwierdzenia, że oskarżony nie zastosował się do wyświetlonego dla jego kierunku ruchu czerwonego światła na sygnalizatorze świetlnym, że zbiegł z miejsca zdarzenia i zakwalifikowanie czynu z pkt l wyroku jako przestępstwa z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 177 § 2 kk i wymierzenie łagodniejszej kary jednostkowej, łagodnej kary łącznej oraz środków karnych.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach Wydział IX Karny z dnia 20 marca 2014 roku wniósł także Prokurator Prokuratury Rejonowej K. Zachód w K. i na podstawie art. 425 kpk i art. 444 kpk zaskarżył powyższy wyrok na niekorzyść oskarżonego P. P. w części dotyczącej orzeczenia o karze.

Powołując się na przepis art. 438 pkt 4 kpk Prokurator Prokuratury Rejonowej K. Zachód w K. wyrokowi zarzucił rażącą niewspółmierność (łagodność) orzeczonych wobec P. P. oskarżonego o popełnienie przestępstwa z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk kary sześciu lat pozbawienia wolności oraz o popełnienia przestępstwa z art. 226 § 1 kk kary trzech miesięcy pozbawienia wolności, a po połączeniu wymienionych kar kary łącznej sześciu lat pozbawienia wolności na skutek niedostatecznego uwzględniania znacznego stopnia społecznej szkodliwości obu przypisanych oskarżonemu czynów, wynikającego z wysokiego stanu lekceważenia przyjętych w społeczeństwie norm moralnych zachowania się, obowiązujących przepisów prawnych, takich jak kierowanie i poruszanie się pojazdem w sposób znacznie przekraczający dopuszczalną prędkość, zwłaszcza w strefie zamieszkania i stworzenia tym samym poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, w następstwie, czego doszło do tragicznego w skutkach wypadku, ucieczka z miejsca zdarzenia, ale także wynikających z ewidentnego lekceważenia innych osób w szczególności funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania obowiązków wskazują, że orzeczone wobec niego kary za poszczególne przypisane mu przestępstwa oraz kara łączna nie spełni celów zapobiegawczych i wychowawczych wobec niego, tak w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa jak też w sposób niedostateczny uwzględniając rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunków osobistych sprawcy, sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowania pp jego popełnieniu, w szczególności działania zmierzające do ukrycia się i utrudnienia postępowania wymagają orzeczenia kar surowszych w swoim wymiarze.

Powołując się na tak podniesiony zarzut, na podstawie art. 437 § 2 kpk Prokurator Prokuratury Rejonowej Kielce Zachód w Kielcach wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec P. P.za czyn pkt l aktu oskarżenia zakwalifikowany z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk kary dziesięciu lat pozbawienia wolności, za czyn z pkt II aktu oskarżenia zakwalifikowany z art. 226 § 1 kk kary dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności, a następnie po połączeniu wymienionych kar wymierzenie kary łącznej 10 lat pozbawienia wolności, w części orzeczenia środków karnych i pozostałych rozstrzygnięć utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył:

Zarówno apelacja obrońcy oskarżonego jak i apelacja oskarżyciela publicznego nie zasługiwała na uwzględnienie, a ostatecznie po analizie zarzutów i argumentów przedstawionych w apelacjach obie one jawiły się jako oczywiście bezzasadne.

Na wstępie należało zauważyć, że wbrew twierdzeniom zawartym w apelacjach Sąd l Instancji przeprowadził wszystkie istotne dowody w sprawie i poddał je właściwej ocenie. Rozważył wszelkie aspekty odnoszące się do ustaleń faktycznych, analizy dowodów, zagadnień natury prawnej, a w końcu tych przesądzających o rodzaju i rozmiarze zarówno kary jak i środków karnych. Towarzyszący tym okolicznościom sposób rozumowania Sąd Rejonowy przedstawił w spełniającym ustawowe wymogi i aż nadto szczegółowym uzasadnieniu, przez co mogła nastąpić pełna kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia, która wypadała pozytywnie dla poczynań Sądu l Instancji.

Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego należało w pierwszej kolejności zauważyć, że zawiera ona istotną wewnętrzną sprzeczność. Otóż wyrok zaskarżony został w całości, czyli jak należy rozumieć odnośnie orzeczenia o winie i karze za obydwa zarzucane oskarżonemu czyny, natomiast zarzuty sformułowane w apelacji i rozwijające je uzasadnienie w żadnej mierze nie odnosiły się do przypisanego P. P. przestępstwa z punktu drugiego wyroku a dotyczącego znieważenia funkcjonariusza Policji, jako czynu kwalifikowanego z art. 226 § 1 Kk. W związku z tak sformułowaną apelacją należało uznać, że rozstrzygnięcie odnośnie przestępstwa z art. 226 § 1 Kk, z punktu widzenia obrony było prawidłowe, skoro w najmniejszym zakresie apelacja obrońcy nie odnosiła się do tej części wyroku. Zatem tylko z uwagi na sformułowanie, że apelacja zaskarża wyrok w całości w niezbędnym zakresie Sąd Odwoławczy winien odnieść się do tej części orzeczenia. Nie budziło ono żadnych wątpliwości. Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał na dowody, które jednoznacznie przesądzały o przyjęciu, iż podczas interwencji P. P. zrealizował znamiona czynu zakwalifikowanego z art. 226 § 1 Kk. Zarówno bowiem T. D. jak i M. L. odtworzyli w swoich zeznaniach przebieg zdarzenia i zachowanie się sprawcy. Określili czas-i miejsce zajścia a w szczególności wskazali jakich słów używał P. P., zaś ocena tych słów nie pozostawiała wątpliwości, że miały one charakter znieważający. Co więcej sam oskarżony zasadniczo nie kwestionował opisywanego przez świadków zdarzenia a jedynie usprawiedliwiał swoje zachowanie okolicznościami, które jednak nie mogły być uznane za przekonujące by uznać, że P. P. nie powinien ponieść odpowiedzialności za swój czyn. W związku z tym ustalenia Sądu oparte na poprzedzającej je analizie dowodów były uzasadnione. Nadto Sąd Rejonowy szczegółowo przeanalizował okoliczności przesądzające o rodzaju i rozmiarze kary za ten czyn, wobec czego rozstrzygnięcie Sądu l Instancji w tym względzie należało uznać za prawidłowe a apelacja obrońcy nie mogła być uwzględniona.

Z uwagi na fakt, że oskarżyciel publiczny zaskarżył orzeczenie odnośnie wymierzonych kar oskarżonemu i wymierzonej kary łącznej szerzej Sąd Odwoławczy odniesie się do zasadności rozmiaru kary za przestępstwo zakwalifikowane z art. 226 § 1 Kk przy rozpatrywaniu tej apelacji.

Powracając do istoty apelacji obrońcy oskarżonego podkreślenia wymaga to, iż obrona kwestionuje tak sposób oceny istotnych dowodów jak i wynikające z niego ustalenia, zasadniczo tylko z tego względu, że oskarżony w swoich wyjaśnieniach zaprzeczał by przez skrzyżowanie przejechał prowadzonym przez siebie samochodem kiedy dla jego kierunku ruchu paliło się czerwone światło.

Oczywiście dobrym prawem obrony jest kwestionowanie podejmowanych przez Sąd czynności i sposobu oceny dowodów ale nie oznacza to, że tak prezentowane stanowisko podważyć może skutecznie, oparte na całokształcie okoliczności, rozstrzygnięcie Sądu. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom dokonanym w zaskarżonym wyroku odmiennego poglądu, który jest uzasadniony odpowiednio dobranym materiałem dowodowym, nie świadczy jeszcze, że Sąd dokonując przedmiotowych ustaleń popełnił błąd. O błędzie w ustaleniach faktycznych można mówić wówczas gdy zasadność wniosków i ocen dokonanych przez Sąd orzekający, a wynikających z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania (por. wyr. SN z dnia 22.07.2004 r.). W sprawie będącej przedmiotem analizy nie miało to miejsca. Należało jednoznacznie zauważyć i podkreślił, że wyjaśnienia oskarżonego podlegały takiemu samemu reżimowi oceny jak inne dowody przeprowadzone w sprawie i przez to wyjaśnienia te zostały wszechstronnie zweryfikowane. Wynik tej oceny wiódł do słusznego wniosku, że opis przebiegu zdarzenia przedstawiony przez oskarżonego, a w szczególności odnośnie możliwości przejechania przez oskarżonego przez skrzyżowanie i oddalenie się oskarżonego z miejsca zdarzenia, jest nie tylko wersją odosobnioną, ale przede wszystkim niezgodną z rzeczywistym stanem rzeczy.

Argumentacja zawarta w apelacji ukierunkowana była na wykazanie, że bezpośredni świadkowie - A. i P. M. - zeznali niewiarygodnie odnośnie sytuacji zaistniałej na skrzyżowaniu wskutek wyświetlania się sekwencji dla poszczególnych kierunków ruchu. Zdaniem wnoszącego apelację przeczył relacji tych świadków harmonogram działania sygnalizacji. Jednakże autor apelacji nie wykazał na czym polegało mijanie się przez przywołanych świadków z prawdą i z jakich to powodów można było uznać , że sygnalizacja świetlna mogła uruchamiać jednocześnie kierunek dla pokrzywdzonego i przecinający jego tor jazdy kierunek dla oskarżonego.

W świetle powyższych, twierdzenia zawarte w apelacji, że Sąd Rejonowy naruszył regułę określoną w art. 7 Kpk były całkowicie nieuprawnione, skoro w apelacji nie wskazano przy ocenie którego z powyższych, a zarazem wiodących dowodów, orzekający w sprawie Sąd dopuścił się dowolności. Nie do przyjęcia były argumenty obrony, że istniejąca sygnalizacja świetlna nie dawała podstaw by jednoznacznie określić jakie światła paliły się dla poszczególnych uczestników ruchu w chwili wypadku. Tego rodzaju twierdzenia są zupełnie dowolne, bowiem nie znajdują racjonalnego potwierdzenia w żadnym dowodzie. Oparte zostały wyłącznie na odosobnionych wyjaśnieniach oskarżonego, który przyjmował taką linię obrony i wyjaśnienia te nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. W ten sposób apelacja wbrew oczywistym faktom próbowała oparte na całokształcie okoliczności sprawy ustalenia Sądu, zabarwić tłem niepewności i niejasności poprzez formułowanie tez na niczym nie opartych.

Przecież gdyby kierunki jazdy wyświetlały się na skrzyżowaniu wedle wersji przedstawionej przez P. P. to co chwilę dochodziłoby do kolidowania między sobą uczestników ruchu na tym skrzyżowaniu, a przecież sytuacja taka nie miała miejsca. Sąd Rejonowy w tym zakresie przeprowadził dowody nie tylko spośród źródeł osobowych, ale także dowód z dokumentacji (...) (por. 419-422, 465-468) i analizującej tę dokumentację opinii biegłego, który jednocześnie odniósł się do nagrań obrazu skrzyżowania dokonanych przez obrońcę. Na tej podstawie bezsprzecznie ustalono, że skrzyżowanie było absolutnie bezkolizyjne, zaś czas dla ruchu z pasa jezdni wydzielonego do skrętu w lewo (patrząc w kierunku miasta), po którym w krytycznym momencie poruszał się pokrzywdzony, wynosił kilkanaście sekund.

Z opinii biegłego, po uwzględnieniu prędkości pokrzywdzonego i odcinka drogi jaki pokonał on do czasu uderzenia w niego samochodu oskarżonego wynikało w sposób niewątpliwy, że oskarżony wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle dla jego kierunku ruchu.

Przedmiotowe okoliczności Sąd Rejonowy badał wszechstronnie i szczegółowo dokonując przez to pewnego wyjaśnienia sytuacji na skrzyżowaniu w czasie wypadku drogowego, a wyniki w tym zakresie przedstawił niezwykle dokładnie w uzasadnieniu do wyroku (por. str. 15-18 verte, k. 533-535). W związku z tym brak jest racjonalnych powodów dla których Sąd Odwoławczy winien odnosić się do przedmiotowych dowodów na nowo szczegółowo skoro sposób analizy dowodów zrealizowany przez Sąd Rejonowy i wysnute przez ten sąd wnioski, z uwagi na ich logikę i jasność, Sąd Odwoławczy w pełni akceptował.

Zatem próba dyskredytacji zeznań A. M. i P. M. okazała się całkowicie nieudolna podobnie jak podważanie jednoznaczności informacji z (...) i bazującej na tych dowodach opinię biegłego.

Nadto w apelacji (por. k. 559) zupełnie bezpodstawnie zarzucono, że Sąd w całości podzielił zeznania świadka P. K., przytaczając rzekomo złożone przez niego zeznania , które jakoby wskazywały, że z chwilą otwarcia przez sygnalizator kierunku dla pokrzywdzonego sygnalizator dla świadków M. wyświetlał kolor czerwony, a przecież świadkowie M. mieli stwierdzić, że w tym samym czasie zapaliło się zielone światło dla pokrzywdzonego skręcającego w ulicę (...) raz dla kierunku dla świadków M. skręcających ze skrzyżowania w lewo w ulicę (...).

Ze zdumieniem należy przyjąć taki wywód w apelacji odnośnie zeznań P. K., bowiem analiza jego zeznań (por. k. 427,428) nie potwierdza takowych stwierdzeń świadka. Odnosząc się do tej kwestii należało zauważyć, że Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał, iż tylko częściowo uznawał za wiarygodne zeznania P. K. i miał na względzie, że świadek ten pojawił się dopiero na etapie postępowania przed Sądem.

Odnosząc się do przeinaczeń zeznań tego świadka dokonanych w apelacji należy stwierdzić, że świadek wskazał, iż zamierzając skręcić w lewo zatrzymał się za pokrzywdzonym na lewoskręcie w ulicę (...), bo paliło się czerwone światło dla tego kierunku, "czekałem 10 sekund. Była zmiana świateł, żółte na zielone dla lewoskrętu dla O.. Wprost było światło czerwone. Na prawo i na prosto. Kiedy strzałka zaświeciła się na zielono motocykl ruszył i ja za nim". Z opisu tego w żaden sposób nie można wywnioskować, że świadek opisywał inne kierunki ruchu niż te które widział na swojej jezdni w kierunku centrum miasta, a już z pewnością nie wypowiadał się w tym fragmencie zeznań o możliwości jazdy z przeciwnej jezdni w tym dla skręcających w lewo w ulicę (...), w którą kierowali się świadkowie M..

W związku z tym nie podważał twierdzeń świadków M., że w tym samym czasie włączyło się zielone światło dla obu lewoskrętów.

W dalszych zeznaniach świadek K. na pytania obrońcy wskazał, że „... te samochody do lewoskrętu do O. stały. Miały czerwone światło. Ja tego nie widziałem, że miały czerwone światło, ale stały." Także i ta część zeznań świadka K. nie odnosiła się dla kierunku ruchu świadków M., którzy skręcali w prawo z punktu widzenia świadka w kierunku ulicy (...). Natomiast opis „lewoskrętu do O." dotyczy niewątpliwie samochodów jadących z kierunku oskarżonego, które skręcały w prawo w ulicę (...), a z punktu widzenia świadka K. był to lewoskręt do O., który miał zamknięty kierunek jazdy, bowiem otwarty był lewoskręt na którym znajdował się pokrzywdzony i świadek K. i w związku z tym świadek K. wnioskował, że skręt do O. z kierunku jazdy oskarżonego „miał czerwone światło", a wnioskował to stąd, że samochody „stały". Oczywiście co przyznał światła dla nich nie mógł widzieć.

Tak niezasadnie krytyczna ocena zeznań P. K. ze strony obrońcy, rozwinięta została w sposób nieuprawniony na tę część zeznań świadka, która miała odnosić się do ucieczki z miejsca zdarzenia oskarżonego. Wnoszący apelację posługuje się wyrwanym z kontekstu stwierdzeniem świadka, który zeznał, że kierowca, który potrącił motocykl nie zatrzymał się i odjechał. Autor apelacji zdaje się nie zauważać, że P. K. mówił o swoich spostrzeżeniach precyzując ostatecznie, że nie widział, gdy kierowca podchodził do miejsca zdarzenia. Przecież świadek, na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy , miał prawo przy tak tragicznym zdarzeniu nie zauważyć kwestii dziejących się później i dlatego właśnie Sąd nie brał pod uwagę twierdzeń tego świadka, że oskarżony nie zatrzymał się. Nie oznacza to, że zeznania P. K. tylko z tego względu należy w całości odrzucić. Sąd bowiem ma prawo uznać za wiarygodne część zeznań, a pozostałą część odrzucić byleby stanowisko swoje w tym przedmiocie należycie i przekonująco uzasadnił. Tak stało się w niniejszej sprawi odnośnie zeznań świadka P. K., bowiem ocena tego dowodu dokonana przez Sąd Rejonowy była wszechstronna i wnikliwa, zgodna z logiką i zrealizowana w relacji do innych dowodów zebranych w sprawie. Ostatecznie zeznania P. K. wskazywały jedynie, że pokrzywdzony rozpoczął manewr skrętu w lewo w czasie, gdy paliło się dla jego kierunku jazdy zielone światło i tylko w tym zakresie Sąd Rejonowy uznawał wiarygodność świadka, włączając w tym względzie jego wersję do podstaw ustaleń faktycznych.

W przeciwieństwie do tego obrońca oskarżonego dostrzegając brak pewności świadka odnośnie kwestii oddalenia się oskarżonego z miejsca zdarzenia nadinterpretowuje ten fakt wywodząc, że całość zeznań P. K. jest nie do przyjęcia, a oskarżony nie oddalił się z miejsca zdarzenia. Ponownie apelacja zdaje się nie zauważać, że Sąd Rejonowy kwestię oddalenia się P. P. nie opierał na zeznaniach P. K., lecz w tym zakresie istniało wcale sporo innych dowodów, których ocena słusznie wiodła Sąd do przekonania, że P. P. zbiegł z miejsca wypadku drogowego.

Przecież sam oskarżony nie kwestionował faktu, iż po wypadku zatrzymał się i na chwilę podszedł w tragiczne miejsce po czym wsiadł w samochód i odjechał, nie pozostawiając nawet możliwości personifikacji jego osoby. Nie przekonywały przy tym wyjaśnienia P. P., że mógł się czuć zagrożony, bowiem brak było jakichkolwiek dowodów, na poparcie twierdzeń sprawcy. Zresztą tej wersji nie borni nawet obrońca w apelacji wskazując jedynie na silny stres oskarżonego, który miał go motywować do opuszczenia miejsca wypadku. Także i z takim poglądem nie sposób się zgodzić, bowiem oskarżony podejmował działania niezwykle racjonalnie jak na osobę będącą rzekomo w głębokim stresie. Przesłuchani w sprawie świadkowie, zeznali że oskarżony oddalił się natychmiast, gdy zapytano go o stan trzeźwości. Następnie prowadził pojazd aż do miejsca zamieszkania wyraźnie uciekając przed osobami, które mogłyby przeciwstawić się jego ucieczce.

W świetle tak zgromadzonych dowodów zasadnie Sąd Rejonowy uznał, że oskarżony zbiegł z miejsca wypadku drogowego. Ustalenia Sądu Rejonowego w tym zakresie oparte na wszechstronnej analizie materiału dowodowego nie mogły być racjonalnie podważone.

Nie było zatem żadnych wątpliwości tak co do sprawstwa oskarżonego jak chodzi o spowodowanie wypadku jak i oddalenia się P. P. z miejsca wypadku. Analizując podjęte czynności procesowe przez Sąd Rejonowy a w szczególności sposób oceny dowodów zostało obalone domniemanie niewinności oskarżonego.

Obrońca w swojej apelacji zarzuca Sądowi l Instancji pogwałcenie zasady in dubio pro reo (art. 5 kpk) jako zasady uzupełniającej domniemania niewinności. Czyni to jednak w sposób bardzo uproszczony, bowiem wychodził z założenia, że skoro Sąd przy ocenie dowodów dysponował wyjaśnieniami oskarżonego, które sprzecznie w relacji do pozostałych dowodów przedstawiały inny przebieg zdarzenia to w sprawie istniały wątpliwości, które powinny być rozstrzyganie na korzyść P. P..

Niewątpliwie prawem obrony oskarżonego jest mnożenie wątpliwości co do faktów i ich ocen, które mają wieść w stronę powątpiewania w winę sprawcy, zwłaszcza poprzez odpowiednio dobrany i ukierunkowany materiał dowodowy, ale pod warunkiem nie przeinaczania faktów. Wcześniej przedstawione rozważania w aż nadto oczywisty sposób wykazały, że obrońca w swojej apelacji mijał się z faktami a w sprawie, w zakresie ustaleń faktycznych, wskutek pełnej i poprawnej analizy dowodów przeprowadzonej przez Sąd
Rejonowy nie było żadnych wątpliwości. W związku z tym należało stwierdzić, że Sąd rozpoznający sprawę dokonał stanowczych ustaleń więc nie mogła zachodzić obraza art. 5 § 2 kpk. Jak wspomniano, Sąd uczynił to na podstawie pełnego materiału dowodowego. Dlatego twierdzenie, iż bezpodstawnie tenże Sąd odmówił dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii innego biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków było całkowicie bezpodstawne. Po raz kolejny należało stwierdzić, że apelacja rozmija się z faktami procesowymi. Wbrew jej twierdzeniom przeprowadzona opinia na etapie postępowania przygotowawczego i uzupełniona przed Sądem była logiczna, jasna i pełna. Fakt, że była ona uzupełniana nie może jej
dyskredytować, bowiem konieczność uzupełniania wynikała z pojawienia się nowych dowodów oraz potrzeby odniesienia się
do wersji przebiegu wypadku przedstawionej przez
oskarżonego. Uwzględniała schemat działania sygnalizacji dla
toru po jakim poruszali się uczestnicy wypadku i samo miejsce
gdzie doszło do wypadku (por. karta 490 - 494). Nic nie
wskazywało by opinia nie zawierała odpowiedzi na stawiane
jej pytania i pomijała niezbędne dowody lub czynności
badawcze, czy w końcu nie zawierała uzasadnienia
wyrażonych w niej ocen. Brak było też podstaw by uznać, że
wnioski końcowe są nielogiczne bądź niezrozumiałe na tyle,
że nie pozwalają ustalić ostatecznego poglądu biegłego.

W końcu rozpatrując apelację obrońcy nie sposób podzielić wyrażonego w niej poglądu, że oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Przecież Sąd Rejonowy nad wyraz dobitnie ustalił, że oskarżony nie tylko przekroczył administracyjnie prędkość kierowanym przez siebie pojazdem, ale przede wszystkim nie zastosował się do niczym nieograniczonej dla uczestników ruchu w tym oskarżonego sygnalizacji świetlnej sterującej ruchem na skrzyżowaniu i przejechał to skrzyżowanie podczas wyświetlania się koloru czerwonego dla jego kierunku ruchu.

Z powyższych względów apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie wobec czego zaskarżony wyrok na podstawie art. 437 § 1 kpk należało utrzymać w mocy.

Podobnie należało potraktować apelację oskarżyciela publicznego podważającą wyrok Sądu Rejonowego w zakresie kar jednostkowych oraz kary łącznej. Zdaniem Sądu Odwoławczego Prokurator nie wykazał, że rozstrzygnięcie Sądu Instancji razi niewspółmiernością w sposób nie dający się zaakceptować. Prokurator kwestionując karę trzech miesięcy pozbawienia wolności za czyn opisany w punkcie drugim wyroku a kwalifikowany jako przestępstwo z art. 226 § 1 Kk w zasadzie nie wskazał jakich to okoliczności Sąd rozpoznający sprawę nie wziął pod uwagę przy wymiarze tej kary. Formułując zarzut uznał za wystarczające stwierdzenie, że P. P. zasługuje na karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności, bowiem ewidentnie lekceważy on inne osoby, a w szczególności „funkcjonariuszy" publicznych podczas wykonywania obowiązków. Trzymając się literalnie zarzutu należało by uznać, że oskarżony nie popełnił żadnego przestępstwa lecz co najwyżej wykazał się niewłaściwą postawą obywatelską.

Z uwagi na tak postawiony zarzut zbędne jest szersze rozwodzenie się co do trafności rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie wymierzonej sprawcy kary za przestępstwo z art. 226 § 1 Kk. Odnośnie kary wymierzonej za przestępstwo wypadku drogowego powiązanego ze zbiegnięciem oskarżonego z miejsca zdarzenia podkreślić należy, że Sąd Rejonowy bardzo szczegółowo przedstawił podstawy wymiaru kary i środków karnych zwracając w szczególności uwagę na stopień społecznej szkodliwości czynu sprawcy, jego zawinienie oraz prewencję indywidualną i generalną. Nie uchodziły z pola widzenia Sądu takie elementy jak umyślne i rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa, tragiczny skutek wypadku i postawa P. P. po zdarzeniu, ale jednocześnie zasadnie Sąd Rejonowy na przeciwległym biegunie dostrzegał dotychczasową niekaralność oskarżonego, jego ustabilizowany tryb życia oraz pozytywne opinie z miejsca pracy i z miejsca zamieszkania.

Ważąc powyższe Sąd Rejonowy miał prawo w granicach swobodnego uznania wymierzyć P. P. sześć lat pozbawienia wolności.

Należy pamiętać, że zarzut niewspółmierności kary należy do kategorii ocen w związku z czym miarą surowości kary nie jest ilościowe oznaczenie czasu pozbawienia wolności ale stopień wykorzystania sankcji karnej przewidzianej za dane przestępstwo. W konkretnej sprawie w relacji do okoliczności popełnienia przestępstwa jak i osobowości sprawcy daje się uzasadnić teza, że rozmiar kary jest adekwatny. Tak też trzeba ocenić rozmiar kary łącznej sześciu lat pozbawienia wolności zważywszy na bliski związek czasowy pomiędzy czynami i słusznym aczkolwiek niewysokim-rozmiarem kary za przestępstwo z punktu drugiego wyroku.

Reasumując należało dojść do przekonania, iż żaden z zarzutów wyrażonych w obu apelacjach nie potwierdził się, a skoro jednocześnie orzeczenie nie było dotknięte wadami o jakich mowa w przepisach art. 439 kpk i art. 440 kpk to apelacje jawiły się jako oczywiście bezzasadne.

Z uwagi na rodzaj i rozmiar kary łącznej orzeczonej wobec P. P. i fakt, że obecnie oskarżony w dość długiej perspektywie czasowej może być pozbawiony wolności, przez co nie może uzyskiwać dochodów a przy tym P. P. nie posiada istotnego majątku, zwolniono go, na podstawie art. 634 Kpk i art. 626 § 1 Kpk oraz art. 17.1. ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych - DZ. U nr 49 póz. 223 z 1983 roku, z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.