Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 14/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2014r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk

Sędziowie: SA – Marzanna A. Piekarska-Drążek

SA – Marek Celej (spr.)

Protokolant: – st. sekr. sąd. Katarzyna Rucińska

przy udziale Prokuratora Elżbiety Kozakiewicz - Jackowskiej

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2014 r.

sprawy M. B. (1)

oskarżonego o czyn z art. 158 § 2 k.k. w zw. z art. 158 § 3 k.k. w zb. z art. 159 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji, wniesionej przez prokuratora i obrońcę oskarżonego M. B. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie

z dnia 24 października 2013 r., sygn. akt V K 76/12

I. zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego M. B. (1) w ten sposób, iż przyjmując, że nie używał on niebezpiecznych przedmiotów, eliminuje z podstawy prawnej skazania art. 159 k.k.; w pozostałym zakresie tenże wyrok w stosunku do oskarżonego M. B. (1) utrzymuje w mocy;

II. zasądza od oskarżonego M. B. (1) na rzecz Skarbu Państwa 400 (czterysta) zł opłaty za II instancję oraz pozostałe koszty sądowe za postępowanie odwoławcze;

III. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. K. - Kancelaria Adwokacka w W. kwotę 738 zł (siedemset trzydzieści osiem) w tym 23 % VAT, tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

M. B. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 03 marca 2009 roku w L. na parkingu przy stadionie miejskim, wziął udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi w postaci metalowych rurek i noży, w trakcie której M. M. (2) używając metalowej rurki oraz noża wraz z używającym również metalowej rurki oraz noża M. K. (1) wymieniali ciosy z używającym metalowych rurek i noży M. B. (1), M. R. oraz P. B. i H. B., w stosunku do których materiały wyłączono do odrębnego postępowania, w wyniku której na skutek zadanej nożem rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem w przebiegu jej kanału ważnych dla życia narządów śmierć poniósł M. R., zaś M. K. (1) doznał zadanych nożem rany cięto-kłutej klatki piersiowej po prawej stronie z nacięciem trzonu mostka i raną kłutą środkowego płata prawego płuca oraz krwiakiem prawej jamy opłucnej, rany ciętej lewego łokcia, zadanych metalową rurką rany tłuczonej okolicy ciemieniowej po stronie lewej oraz stłuczenia powłok miękkich lewego łokcia, z czego obrażenia klatki piersiowej spełniając kryteria z art. 156 § 1 pkt 1 k.k. narażały go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, natomiast M. M. (2) doznał zadanych nożem rany kłutej prawej połowy klatki piersiowej z uszkodzeniem przepony oraz ran kłutych obu przedramion oraz zadanych metalową rurką obrażeń głowy w postaci złamania kości oczodołu, złamania wielomiejscowego łuku jarzmowego, złamania wielomiejscowego ściany lewej zatoki szczękowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni, przy czym M. M. (2) czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od 21 maja 2002 roku do 07 grudnia 2004 roku kary dwóch lat pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie o sygn. XVIII K 273/02 za czyn z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

tj. o czyn z art. 158 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 3 k.k. w zb. z art. 159 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zaś wobec M. M. (2) o czyn z art. 158 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 3 k.k. w zb. z art. 159 k.k. w zw. z art. 11
§ 2 k.k.
w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy Warszawa-P. wyrokiem z dnia 24 października 2013 r. (sygn. akt V K 76/12):

M. B. (1) w ramach zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że w dniu 03 marca 2009 roku w L. na parkingu przy stadionie miejskim, działając wspólnie i w porozumieniu z H. B., M. R. oraz inną ustaloną osobą, co do której materiały wyłączono do odrębnego postępowania, wziął udział w pobiciu M. K. (1) i M. M. (2) używając niebezpiecznych narzędzi w postaci metalowych rurek, pałki teleskopowej i noży, w trakcie którego broniący się M. M. (2) posługiwał się gaśnicą, a M. K. (1) metalowym drążkiem i nożem z niebieską rękojeścią, w wyniku którego to zdarzenia M. R. poniósł śmierć na skutek zadanej nożem rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem w przebiegu jej kanału ważnych dla życia narządów, zaś M. K. (1) doznał zadanych nożem rany cięto - kłutej klatki piersiowej po prawej stronie z nacięciem trzonu mostka i raną kłutą środkowego płata prawego płuca oraz krwiakiem prawej jamy opłucnej, rany ciętej lewego łokcia, zadanych metalową rurką rany tłuczonej okolicy ciemieniowej po stronie lewej oraz stłuczenia powłok miękkich lewego łokcia, z czego obrażenia klatki piersiowej narażały go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, natomiast M. M. (2) doznał zadanych nożem rany kłutej prawej połowy klatki piersiowej z uszkodzeniem przepony oraz ran kłutych obu przedramion oraz zadanych metalową rurką obrażeń głowy w postaci złamania kości oczodołu, złamania wielomiejscowego łuku jarzmowego, złamania wielomiejscowego ściany lewej zatoki szczękowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni, tj. czynu z art. 158 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 3 k.k. w zb. z art. 159 k.k. w zw. z art. 11 § 2 i na tej podstawie skazał go, a na podstawie art. 158 § 3 k.k. w zw. z art. 11
§ 3 k.k.
wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył M. B. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 24 sierpnia 2009 r. do dnia 5 maja 2011r.;

pobrał od M. B. (1) 400 zł tytułem opłaty w sprawach karnych oraz obciążył go częściowo kosztami postępowania w kwocie 9.000 zł, przejmując w pozostałym zakresie koszty postępowania w części od niego należnej na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego i prokurator.

Apelacja obrońcy oskarżonego M. B. (1) zaskarża powyższy wyrok w części dotyczącej orzeczonej kary pozbawienia wolności i wyrokowi temu zarzuca rażącą niewspółmierność i niecelowość kary pozbawienia wolności w zamiarze 2 lat i 6 miesięcy wynikającą z jednostronnej oceny roli jaką oskarżony odegrał w zdarzeniu będącym przedmiotem sprawy, oraz zbagatelizowaniu okoliczności poprzedzających to zdarzenie.

W konkluzji wnosi o zmianę wyroku w zaskarżonej części i złagodzenie orzeczonej kary pozbawienia wolności wobec M. B. (1) do 1 roku, 9 miesięcy i 5 dni - tj. do okresu trwania tymczasowego aresztowania.

Apelacja pisemna prokuratora , na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. zarzuca obrazę przepisów postepowanie, która miała wpływ na treść orzeczenia a mianowicie art. 424 § 1 k.p.k. - poprzez zaniechanie wskazania w pisemnych motywach wyroku okoliczności uzasadniających uznanie M. B. (1) za winnego popełnienia czynu z art. 159 k.k.

Na rozprawie apelacyjnej prokurator zmodyfikował zakres swojej apelacji uznając apelację pisemną prokuratora kwestionującą de facto działanie M. B. (1) w ramach przyjętej kwalifikacji z art. 159 jako apelację na korzyść tego oskarżonego, z uwagi na zakaz reformationis in peius pośredni i bezpośredni wynikający z art. 434 k.p.k.
i 443 k.p.k.

Zmieniając kierunek tejże apelacji wnosi o ewentualne złagodzenie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Z uwagi na zakres złożonych apelacji, w pierwszej kolejności zostanie omówiona apelacja prokuratora.

Apelacja prokuratora dotycząca oskarżonego M. B. (1) sprowadzała się do stwierdzenia zarzutu obrazy art. 424 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie wskazania w pisemnych motywach wyroku okoliczności uzasadniających uznanie M. B. (1) za winnego popełnienia czynu z art. 159 k.k.

W toku rozprawy odwoławczej prokurator wskazał, iż Sąd I instancji dopuścił się obrazy art. 434 k.p.k. i 443 k.p.k. (zakaz reformationis in peius) i w związku z tym zmienił kierunek apelacji na korzyść oskarżonego, czego konsekwencją mogłoby być złagodzenie oskarżonemu wymierzonej mu kary pozbawienia wolności.

Apelacja prokuratora, co do naruszenia przez Sąd I instancji zakazu reformationis in peius jest jak najbardziej zasadna, zaś postulat ewentualnego obniżenia kary jako konsekwencja tego stanu rzeczy nie jest zasadny. Do wspomnianego postulatu dotyczącego ewentualnego obniżenia kary pozbawienia wolności Sąd odwoławczy odniesie się przy omówieniu apelacji obrońcy.

Przechodząc do zarzutu obrazy art. 434 k.p.k. i 443 k.p.k. Sąd Apelacyjny stwierdził co następuje:

W wyroku Sądu Okręgowego z dnia 5 maja 2009 roku M. B. (1), M. K. (1) i M. M. (2) zostali uznani za winnych tego, że w dniu 3 września 2009 roku wzięli udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi i w wyniku tej bójki śmierć poniósł M. R. na skutek zadanej nożem rany kłutej klatki piersiowej. Sąd Okręgowy odnośnie M. B. (1) przyjął znamiona art. 158
§ 2 k.k.
w związku z art. 158 § 3 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k., zaś wobec M. K. (1) i M. M. (2) Sąd przyjął też taką samą podstawę prawną, jednakże w związku z art. 159 k.k.

Apelację od tego wyroku złożyli wszyscy obrońcy oskarżonych. Sąd Apelacyjny w dniu 20 lutego 2012 roku uwzględnił wnioski apelujących i zaskarżony wyrok uchylił do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 24.10.2013 roku uznał M. B. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu polegającego na wzięciu udziału z innymi osobami w pobiciu M. K. (1) i M. M. (2), używając przy tym niebezpiecznych przedmiotów jak metalowe rurki, pałki teleskopowe i noży, w wyniku którego zdarzenia M. R. poniósł śmierć na skutek zadanej nożem rany klatki piersiowej.

Wówczas Sąd I instancji przyjął, iż powyższe działanie oskarżonego wyczerpało dyspozycję art. 158 § 2 k.k. w związku z art. 158 § 3 k.k. w związku z art. 159 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. i na tej podstawie skazał go, a na podstawie art. 158 § 3 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Pozostali oskarżeni, tj. M. K. (1) i M. M. (2) zostali uniewinnieni od popełnienia zarzucanego im czynu.

Sąd Apelacyjny uznał, iż w wyroku z dnia 24 października 2013 roku doszło do naruszenia zakazu reformationis in peius albowiem przy ponownym rozpoznaniu sprawy w wypadku wniesienia apelacji wyłącznie na korzyść oskarżonego, Sąd I instancji dokonał niekorzystnego dla oskarżonego M. B. (1) przyjęcia, iż brał on udział w zdarzeniu pobicia, używając niebezpiecznych przedmiotów (rurki metalowej, pałki teleskopowej i noża) wraz z innymi napastnikami.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zakaz reformationis in peius powoduje ograniczenie możliwości orzekania przez Sąd I instancji po uchyleniu wyroku do ponownego rozpoznania, na niekorzyść oskarżonego, nawet jeżeli to prowadzi do kolizji z zasadą prawdy materialnej, stanowiąc przeszkodę do zastosowania wobec oskarżonego właściwych i pełnych konsekwencji prawnych. Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy, przyjął iż przedmiotowe zdarzenie w wykonaniu M. B. (1) stanowiło pobicie a nie bójkę, zmienił opis czynu wobec niego przypisując mu posługiwanie się niebezpiecznymi przedmiotami. Tym samym uzupełnił kwalifikację prawną czynu o art. 159 k.k. do czego nie był uprawniony, zważywszy na zakres stosowania zakazu reformationis in peius. Słusznie podnosi prokurator w swojej apelacji, iż Sąd meriti przyjmując art. 159 k.k. nie uzasadnił swojego stanowiska, dlaczego przyjął taką kwalifikację prawną czynu. W motywach pisemnych brak jest ustosunkowania się Sądu w tej materii, tj. uznania oskarżonego za winnego popełnienia czynu przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów. Jednakże z uwagi na naruszenie zasady reformationis in peius Sąd odwoławczy nie odniósł się do powyższego zarzutu.

Sąd Apelacyjny na skutek związania zakazem reformationis in peius nie mógł dokonać nowych, niekorzystnych dla oskarżonego ustaleń faktycznych, w tym także w zakresie opisu przypisanego czynu i uzupełnienia tego opisu przez dodanie brakującego znamienia. Innymi słowy wprowadzenie do opisu czynu każdej nowej okoliczności rzutującej na odmienną, surowszą ocenę prawną zachowania oskarżonego, stanowi naruszenie zakazu wynikającego z treści art. 443 k.p.k., bowiem orzeczeniem surowszym jest każde orzeczenie, które zawiera rozstrzygnięcie mniej korzystne dla oskarżonego, w tym również - jak w konkretnej sprawie - przyjęcie kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu.

W tym stanie rzeczy sytuacja oskarżonego nie może ulec pogorszeniu w jakimkolwiek zakresie i nie może spowodować negatywnych skutków w tej sytuacji prawnej oskarżonego. Mając to na uwadze Sąd Apelacyjny zmienił wyrok wobec M. B. (1) w ten sposób, że przyjął, że nie używał on niebezpiecznych przedmiotów i z tego też względu, z podstawy prawnej skazania wyeliminował art. 159 k.k.

Przechodząc zaś do apelacji obrońcy oskarżonego Sąd Apelacyjny uznał, iż nie zasługuje ona na uwzględnienie.

Obrońca w swojej apelacji, aczkolwiek nie przedstawił podstawy prawnej, na której zaskarżył powyższy wyrok zarzucił temu orzeczeniu rażącą niewspółmierność i niecelowość kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec M. B. (1) w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy i wniósł o jej obniżenie do kary 1 roku, 9 miesięcy i 5 dni.

Z treści uzasadnienia apelacji obrońcy M. B. (1) wynika, że Sąd I instancji, w sposób niewystarczający uwzględnił fakty, które powinny znaleźć swoje odniesienie przy wymiarze kary.

Dotyczy to pobicia i poranienia M. B. (1) przez M. M. (2) w nocy z 21 na 22 lutego 2009 roku czy też silnego i demoralizującego wpływu na oskarżonego przez ojca, P. B., co nie przełożyło się w wymiarze kary pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska autora apelacji. Już w ustaleniach stanu faktycznego Sąd I instancji przedstawił okoliczności konfliktu, do jakiego doszło, z nieustalonych powodów pomiędzy M. B. (1) a M. M. (2), gdzie ten pierwszy został zraniony nożem. Jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy to zdarzenie, jak i wydarzenia z następnego dnia tj. 23 lutego 2009 roku, gdzie M. M. wraz M. K. oraz ich kolegą R. W. jechali przez pewien czas za samochodem prowadzonym przez D. B., w którym siedział M. B. (1) stały się powodem podjęcia działań odwetowych przez P. B. – ojca oskarżonego. Sąd Okręgowy w sposób precyzyjny, na ile pozwalał materiał dowodowy ustalił rolę każdego uczestnika tragicznego zdarzenia z dnia 3 lutego 2009 roku, które rozegrało się przed siłownią (...). Z prezentowanych rozważań Sądu I instancji wynika niezbicie, iż wiodącą rolę wiódł P. B. - ojciec oskarżonego.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje tok rozważań Sądu Okręgowego, co do okoliczności przedmiotowego zdarzenia jak i roli poszczególnych osób, w tym oskarżonego M. B. (1). Ustalenia Sądu oparte o zebrane dowody, w tym wyjaśnienia wszystkich oskarżonych(w tym M. M. (2) i M. K. (1)), jak i zeznania świadków zostały poddane wnikliwej analizie i ocenione w granicach zakreślonych przez art. 7 k.p.k. Takie ustalenia faktyczne, o czym Sąd apelacyjny wcześniej zasygnalizował czynione były w oparciu o dowody, nie wykazały błędności rozumowania i logicznego wnioskowania. Tym samym nietrafna jest argumentacja obrońcy o drugorzędnej roli oskarżonego M. B. w wydarzeniach z 3 lutego 2009 roku.

Przypomnieć należy, iż Sąd I instancji przeprowadzając ustalenia faktyczne wskazał wyraźnie, jaką rolę w tym zdarzeniu miał oskarżony M. B., poczynając od tego, że wraz z ojcem i innymi osobami szukał na terenie siłowni (...) M. M. i M. K. , aż do momentu, kiedy wziął udział w pobiciu tych dwóch osób, w trakcie którego śmiertelnie ugodzony nożem został jego ojca kolega –M. R..

Sąd Apelacyjny podzielił przedstawiony przez Sąd orzekający tok rozumowania co do roli M. B. (1) w inkryminowanym zdarzeniu, uznając, iż nie zawiera luk logicznego rozumowania ani błędów, zaś we wniesionej apelacji obrońcy brak jest takich argumentów, które mogłyby skutecznie podważyć dokonane w taki sposób rozważania tego sądu.

W ocenie Sądu uznać należy, że nie doszło do naruszenia zasady dotyczącej wymiaru kary, o której mowa jest w art. 53 § 1 k.k. Należy przypomnieć, że kara ma bowiem spełniać cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do skazanego, a także realizować potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Nadto z tych ogólnych dyrektyw wymiaru kary wynika, że dolegliwość kary nie powinna przekroczyć stopnia winy oraz uwzględniać stopień społecznej szkodliwości czynu.

Sąd apelacyjny uznał, że dyrektywy wymiaru kary zostały przez Sąd I instancji prawidłowo zastosowane.

W apelacji obrońca zarzucił Sądowi orzekającemu rażącą niewspółmierność kary (2 lat i 6 miesięcy). Wskazał, że została dokonana jednostronna ocena roli M. B. (1) w tym zdarzeniu oraz zbagatelizowanie przez Sąd meriti okoliczności poprzedzających to zdarzenie. Apelujący uznał, iż właściwa winna być kara 1 roku, 9 miesięcy i 5 dni pozbawienia wolności, tj. kara związana z okresem tymczasowego aresztowania.

Niewątpliwie występujące w Kodeksie Postępowania Karnego pojęcie „rażąca niewspółmierność” ma charakter ocenny, nie ma wskazanych kryteriów tj. niewspółmierności. Należy zgodzić się z poglądem Sądu Najwyższego z 22 października 2007 roku (SNo 75/07 „Orzecznictwo Sądu najwyższego w sprawach dyscyplinarnych i w sprawach skarg na przewlekłość postępowania karnego” 2007 poz. 87), że „pojęcie niewspółmierności rażącej" oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą zasłużoną.

Sąd Apelacyjny w pełni podzielił stanowisko Sądu meritii co do okoliczności, które wpłynęły na wymiar kary oskarżonego M. B. (1). Należy dostrzec też, że Sąd I instancji uwzględnił wzajemną niechęć, wręcz wrogość między M. B. (1) a M. M. (2), która spowodowała zdarzenie z nocy z 21 na 22 lutego 2009 roku, czy też to, że skonfliktowane strony urządzały również wzajemne pościgi za sobą. Warto zauważyć, iż Sąd Okręgowy miał na względzie także fakt pominięty przez autora apelacji, że kilka tygodni po aresztowaniu M. K. (1) i M. M. (2) doszło do podpalenia klubu (...) należącego do tego ostatniego jak i mieszkania J. M. - matki tego ostatniego.

Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, wskazane zdarzenia chociaż nie stanowiły przedmiotu niniejszego postępowania, to nie mogły zostać pominięte przez Sąd, gdyż wskazują one na motywy, jakimi kierował się sprawca pobicia, zarówno M. B. (1), jego ojciec P. i pozostałe osoby.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje powyższe rozumowanie, które wysnute jest z przeprowadzonych na rozprawie dowodów i nie zawiera błędów faktycznych.

Należy podkreślić, iż Sąd I instancji uwzględnił młody wiek sprawcy i jego niekaralność. Wymierzając karę pozbawienia wolności Sąd meriti miał na względzie to, czego nie zauważa w swojej apelacji obrońca oskarżonego, a mianowicie wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, jakiego się dopuścił M. B. (1) wyrażający się w śmierci jednego z uczestników pobicia współdziałającego z oskarżonym, który przyłączył się do podejmowanych działań podjętych przez ojca oskarżonego, P. B..

W ocenie Sądu Apelacyjnego podnoszony przez obronę w apelacji zarzut niewspółmierności kary jest niezwykle swobodny, dowolny, nie uwzględnia w sposób właściwy okoliczności popełnienia przez oskarżonego przestępstwa.

Przesłanka rażącej niewspółmierności jest spełniona wtedy, gdy na podstawie ustalonych przez Sąd okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiary kary, można dostrzec, że zachodzi wyraźna dysproporcja między karą wymierzoną, a karą, która powinna być wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektywu wymiaru kary określonych w art. 53 k.k. ta różnica musi być oczywista, rzucająca się w oczy i niedająca się zaakceptować w kontekście kary sprawiedliwej.

W tym stanie rzeczy Sąd Odwoławczy nie zaakceptował wywodów apelującego, i uznał, iż orzeczona kara pozbawienia wolności wobec M. B. (1), nawet przy wyeliminowaniu z podstawy skazania art. 159 k.k. jest karą sprawiedliwą, zasłużoną do okoliczności zarzucanego czynu, uwzględniającą dyrektywy sędziowskiego wymiaru kary określone w art. 53 k.k.

Sąd I instancji prawidłowo ocenił społeczną szkodliwość, jak i cele kary, którą ma ona osiągnąć wobec sprawcy przestępstwa.

Argumentacja Sądu Apelacyjnego w zakresie orzeczonej kary powoduje, iż propozycja prokuratora w zakresie ewentualnego obniżenia kary, zważywszy na rozstrzygnięcie związane z obowiązywaniem zakazu reformationis in peius nie może być uwzględniona z tych samych powodów, które wcześniej były prezentowane przy apelacji obrońcy.

Sąd Odwoławczy zasądził od oskarżonego M. B. (1) na rzecz Skarbu Państwa 400 zł opłaty za II -gą instancję oraz pozostałe koszty sądowe za postępowanie odwoławcze.

Wynagrodzenie należne występującemu w sprawie obrońcy z urzędu zasądzono stosownie do § 14 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163 poz.1348 z późn. zm.).

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny zmienił wyrok w stosunku do oskarżonego M. B. (1) ten sposób, iż przyjmując, że nie używał on niebezpiecznych przedmiotów, eliminuje z podstawy prawnej skazania art. 159 k.k., w pozostałym zakresie tenże wyrok w stosunku do niego utrzymuje w mocy.