Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 294/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wiszniewska

Sędziowie:

SSA Halina Zarzeczna (spr.)

SSA Danuta Jezierska

Protokolant:

sekr.sądowy Magdalena Goltsche

po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2014 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 29 stycznia 2014 r., sygn. akt I C 490/11

I. oddala apelację,

II. odstępuje od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego należnymi pozwanemu w postępowaniu apelacyjnym.

Danuta Jezierska Iwona Wiszniewska Halina Zarzeczna

Sygn. akt I ACa 294/14

UZASADNIENIE

Po ostatecznym określeniu roszczeń M. B. wniosła o zasądzenie od (...) spółki akcyjnej w S. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwoty 8713,30 zł tytułem odszkodowania w związku z wypadkiem komunikacyjnym, któremu ulegała w dniu 2 grudnia 2007 r., spowodowanym przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu wskazując, że wypłacone świadczenia w całości wyczerpują jej roszczenia.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 28.220,03 zł, w pozostałym zakresie powództwo oddalił i orzekł o kosztach procesu.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły ustalenia, zgodnie z którymi w dniu 2 grudnia 2007 r. powódka jako pasażer pojazdu V. (...) uległa wypadkowi samochodowemu, którego sprawcą był M. N. kierujący pojazdem marki F. (...). M. N. został uznany za winnego umyślnego naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sprawca wypadku miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z pozwanym. Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz powódki kwotę 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 1.279,53 zł jako zwrot kosztów leczenia, 435 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonej odzieży oraz kwotę 2.265 zł jako koszty dojazdu do placówek medycznych.

Wskutek wypadku powódka doznała obrażeń ciała w postaci urazu wielomiejscowego, złamania żeber III i IV po lewej stronie klatki piersiowej, stłuczenia kręgosłupa piersiowego i kolana prawego, rany twarzy i powieki górnej oka prawego z podejrzeniem uwięzienia odłamka szkła, niedosłuchu mieszanego. Po przewiezieniu do szpitala u powódki przeprowadzono między innymi zabieg chirurgiczny rany szarpanej powieki górnej oka prawego. Powódka przebywała w szpitalu 8 dni.

Aktualnie stan zdrowia powódki uległ poprawie bez istotnych skutków wypadku co do powikłań urazu kostno – stawowego. Występują natomiast zaburzenia nerwicowe jako skutek urazu czaszki. W ocenie neurologicznej nie zachodzi potrzeba dalszego leczenia, skutki wypadku nie rzutują na aktywność życiową powódki oraz nie powodują przeciwwskazań do podejmowania i wykonywania czynności w zatrudnieniu. Uszczerbek neurologiczny na zdrowiu wynosi 5%.

Na skutek urazu czaszki powódka cierpi na zaburzenia adaptacyjne i utrwaloną nerwicę. U powódki ujawniają się słaba motywacja i skłonność do symulowania zaburzeń. Rokowanie na przyszłość w zakresie funkcjonowania psychicznego powódki jest niepewne – wymaga jej aktywnego zaangażowania w proces psychoterapeutyczny. Obecnie powódka funkcjonuje jak osoba bierna, wycofana z szerszych relacji społecznych, a obszar jej aktywności został znacząco zawężony. Odczuwa lęk nie tylko przed jazdą samochodem, ale również przed opuszczaniem domu, przed podejmowaniem aktywności, przed utratą czy pogorszeniem stanu zdrowia, przed kalectwem czy przed śmiercią. Powódka zażywa leki uspokajające. Stopień uszczerbku z tego tytułu wynosi 5 %.

Efektem wypadku jest głuchota ucha prawego, przytępienie słuchu ucha lewego, szumy uszne i napadowe zawroty głowy. Powyższe schorzenia mają charakter trwały i nie rokują poprawy. Przeciwwskazane są prace na wysokości, przy maszynach w ruchu i wymagające dobrego słuchu. Stały uszczerbek na zdrowiu z przyczyn laryngologicznych to 50%. Schorzenia wymagają okresowych kontroli i leczenia laryngologicznego.

Na powiece górnej oka prawego powódki występują liczne blizny oraz zaburzenie przebiegu rzęsowego powieki z nieprawidłowo rosnącymi, które ma charakter trwały i nie może zostać usunięte chirurgicznie. Powódka wymaga stałej opieki okulistycznej z uwagi na ciągłe narażenie na uszkodzenie nabłonka rogówki, co daje duże dolegliwości bólowe i grozi w przypadku zaniedbania leczenia rozległym zapaleniem rogówki, a nawet utratą widzenia tym okiem. Zachodzi konieczność leczenia farmakologicznego oraz usuwania nieprawidłowo rosnących rzęs co ok. 3 tygodnie. Ze względu na stały stan podrażnienia prawego oka powódka nie może przebywać dłużej na słońcu, wietrze, w pyle, jeździć na rowerze, korzystać ze sprzętu pływającego, przebywać dłużej pomieszczeniach klimatyzowanych bądź wentylowanych, z intensywnym oświetleniem jarzeniowym, bądź pracować w sposób długotrwały przy monitorze. Stan okulistyczny powódki odpowiada przewlekłemu zapaleniu spojówek i uszczerbek na zdrowiu powódki z tego tytułu wynosi 10%.

U powódki stwierdzono także pourazowy zespół bólowy korzonkowy piersiowo – lędźwiowy, przebyte złamanie żeber, przebyte stłuczenie kolana prawego, przebyte skręcenie stawu skokowego lewego z niewielkim ograniczeniem ruchomości, przebyte stłuczenie okolicy nadgarstka prawego bez upośledzenia funkcji ręki. Powódka mogła odczuwać znaczne dolegliwości bólowe związane z wielomiejscowymi urazami przez okres 4-6 tygodni, później dolegliwości były umiarkowane, obecnie niewielkie. Zespół bólowy piersiowo – lędźwiowy powoduje obecnie niewielkie ograniczenie ruchomości, ale może okresowo nasilać się i wówczas będzie wskazana fizykoterapia. Stosowanie leków przeciwbólowych nie jest wymagane. Uszczerbek na zdrowiu z przyczyn ortopedycznych wynosi 20 %.

Przed wypadkiem powódka utrzymywała się z okresowej pracy w Niemczech jako pomoc w domu oraz z uprawy roślin. Była osobą wesołą, aktywną, towarzyską, uczestniczyła w rajdach samochodowych. Po wypadku musiała przez ok. pół roku korzystać z pomocy osób trzecich i poruszała się o kulach. Powódka ma osłabioną prawą rękę, co uniemożliwia wykonanie niektórych czynności domowych. Zaburzenia równowagi powodują, że powódka niekiedy upada na ścianę, drzwi. Zawroty głowy i problemy z poruszaniem są dla powódki utrudnieniem w podjęciu pracy. Ma silny lęk przed jazda samochodem.

Powódka ponosi w związku z doznanymi w wypadku urazami i dolegliwościami koszty leczenia farmakologicznego i porad lekarskich, a także wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne, zaleconych przez lekarzy rodzinnego, ortopedy i neurologa.

Orzeczeniem z dnia 8 października 2008r. powódka została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na okres do 8 października 2013r., nie otrzymuje z tego tytułu renty.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy powództwo uznał za częściowo zasadne. Roszczenia rozpoznał na podstawie art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 822 §4 k.c. oraz art. 435 k.c. w zw. z art. 436 §1 k.c.

Zdaniem Sądu analiza zebranych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, iż stopień krzywdy odczuwanej przez powódkę na skutek wypadku z 2 grudnia 2007 r. jest znaczny, albowiem powódka doznała różnorakich poważnych obrażeń i dolegliwości, a duża część z nich ma charakter trwały, w tym uszkodzeniu słuchu i brzegu rzęsowego. Wypadek wywołał silny ból, konieczność korzystania przez pewien czas z opieki osób trzecich oraz poruszania się o kulach. Powstały u powódki uraz psychiczny wymaga zaś oddziaływania psychoterapeutycznego. Sposób bycia powódki uległ drastycznej zmianie. Sąd miał na uwadze, że następstwa o charakterze psychologicznym mogą zapewne zostać przynajmniej w części skorygowane podczas terapii, jednak całkowite przywrócenie trybu życia do jakości i aktywności sprzed wypadku nie jest możliwe z uwagi na trwałe następstwa zdrowotne. Sąd uwzględnił również, że uszczerbek na zdrowiu powódki doznany wskutek wypadku wynosi łącznie 90%. Skutki w poważnym stopniu ograniczają zakres prac, jakie jest w stanie obecnie wykonywać – co przy trudnej sytuacji na rynku pracy może nawet uniemożliwić jej podjęcie płatnego zajęcia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał za uzasadnione zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia za doznaną krzywdę dodatkowo w kwocie 20.000 zł, obok wypłaconej jej kwoty 90.000 zł.

W zakresie roszczenia o odszkodowanie Sąd stwierdził, że powódka sprostała obowiązkowi udowodnienia, że poniesione przez nią wydatki na kwotę 8.220,03 zł były celowe i zasadne w świetle dążenia do poprawy jej stanu zdrowia, wynikającego z doznanego wypadku. Sąd nie podzielił zarzutu pozwanego, iż powódka winna wyłącznie korzystać ze świadczeń w ramach publicznej służby zdrowia, albowiem poszkodowany uprawniony do podejmowania wszelkich działań leczniczych, które przyczynić się mają do poprawy jego stanu zdrowia, zarówno płatnych, jak i bezpłatnych, jeżeli tylko służyć one mają złagodzeniu czy usunięciu jego dolegliwości, zaś z dokumentacji lekarskiej wynikało, że wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne były zalecone przez specjalistów, u których leczyła się powódka. Wysokość wydatków związanych z leczeniem farmakologicznym Sąd ustalił przy zastosowaniu art. 322 k.p.c.

Apelację od wyroku wniosła powódka zaskarżając go w części oddalającej żądanie co do kwoty 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i co do kosztów procesu, podnosząc następujące zarzuty:

- sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału polegającą na przyjęciu, że stan zdrowia powódki uległ poprawie bez istotnych skutków wypadku co do powikłań urazu kostno-stawowego, podczas gdy z opinii biegłego z zakresu ortopedii wynika, że

powódka cierpi na pourazowy zespół bólowy korzonkowy piersiowo-ledźwiowy;

- sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału polegającą na przyjęciu, że powódka została uznana za osobę niepełnosprawną do dnia 8 października 2013r., podczas gdy ze złożonych dowodów wynika, że stopień niepełnosprawności został orzeczony na stałe;

- naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że zadośćuczynienie w łącznej kwocie 110.000 zł spełnia swój kompensacyjny charakter, podczas gdy wysokość tej kwoty nie odzwierciedla doznanej przez powódkę krzywdy psychicznej i fizycznej.

W oparciu o sformułowane zarzuty powódka wniosła o zasądzenie dalszej kwoty 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Kontrola instancyjna nie wykazała nieprawidłowości w zakresie oceny materiału dowodowego i konstruowania stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ustalenia faktyczne zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku znajdują oparcie w przywołanych dowodach i nie budzą istotnych wątpliwości Sądu Apelacyjnego. Ustalając rozmiar doznanej krzywdy Sąd Okręgowy w sposób wszechstronny rozważył wszystkie ujawnione w sprawie okoliczności nie naruszając przy tym art. 445 § 1 k.c. Ustalenia oraz ich prawną ocenę Sąd Apelacyjny podzielił przyjmując za własne.

Zarzuty błędnych ustaleń faktycznych należało uznać za nieskuteczne.

Ustalenie, iż „aktualnie stan zdrowia powódki uległ poprawie bez istotnych skutków wypadku co do powikłań urazu kostno – stawowego” znajduje wprost oparcie w opinii biegłego J. W., do której powódka nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń. Wskazać przy tym należy, iż dotyczy ono wyłącznie stanu neurologicznego powódki, gdyż w takim zakresie wypowiedział się biegły zgodnie ze swoją specjalizacją. Natomiast skutki ortopedyczne doznanych urazów były przedmiotem opinii biegłego J. B.. Sąd Okręgowy w całej rozciągłości uwzględnił tę opinię oraz zawarte w niej wnioski i na tej podstawie ustalił, że u powódki występuje zespół bólowy korzonkowy piersiowo-lędźwiowy po stłuczeniu odcinka kręgosłupa z podejrzeniem przebytego złamania, a także przebyte złamanie żeber, przebyte stłuczenie kolana prawego, przebyte skręcenie stawu skokowego lewego z niewielkim ograniczeniem ruchomości, przebyte stłuczenie okolicy nadgarstka prawego bez upośledzenia funkcji ręki. Według dalszych ustaleń powódka mogła odczuwać znaczne dolegliwości bólowe związane z wielomiejscowymi urazami przez okres 4-6 tygodni, później dolegliwości były umiarkowane, obecnie niewielkie. Zespół bólowy piersiowo – lędźwiowy powoduje niewielkie ograniczenie ruchomości, które mogą się okresowo nasilać i być wskazaniem do fizykoterapii. Sąd ustalił również, że u powódki występują zawroty głowy, szumy w uszach, zaburzenia siły mięśniowej oraz zaburzenia natury psychicznej, a zatem te wszystkie skutki wielonarządowego urazu, na które wskazuje skarżąca w apelacji. Przyjął Sąd nadto, że uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn ortopedycznych wynosi 20% oraz istotnie ogranicza zdolność powódki do pracy zarobkowej, gdyż nie może ona wykonywać czynności wymagających dużego wysiłku, pracy na wysokości, a w konsekwencji kontynuować dotychczasowego sposobu zarobkowania, w szczególności pracy polegającej na opiece nad osobami starszymi.

Również chybiony jest zarzut błędnych ustaleń co do czasowego zakresu występowania u powódki niepełnosprawności. Przyjęcie, że orzeczeniem z dnia 8 października 2008r. powódka została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na okres do 8 października 2013r. opiera się wprost na dołączonym do pozwu orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności z dnia 8 października 2008r. i odpowiada jego treści. Inne orzeczenie w tym przedmiocie nie znalazło się w materiale dowodowym sprawy. Sąd w stanie faktycznym nie zawarł natomiast ustaleń wynikających z informacji zawartych w legitymacji powódki jako osoby niepełnosprawnej. Nie oznacza to jednak, że ustalenia dotknięte są brakiem, który mógł mieć wpływ na rozstrzygnięcie o żądaniu powódki z tytułu zadośćuczynienia. Dalsza analiza uzasadnienia wyroku wykazuje, że Sąd I instancji ustalił, jakie aktualnie występują stałe upośledzenia narządów i zaburzenia zdrowotne u powódki, które wskazują na to, że nie jest osobą w pełni sprawną. Z uzasadnienia wynika między innymi schorzenia natury laryngologicznej, z powodu których powódka posługuje się legitymacją osoby niepełnosprawnej, a które składają się na 50% uszczerbek na zdrowiu powódki, mają charakter trwały i nie rokują poprawy oraz w sposób istotny wpływają na jej aktywność zawodową.

Nie sposób zatem zgodzić się ze skarżącą, że w stanie faktycznych stanowiącym podstawę rozstrzygnięcia zachodzą błędy, mogące mieć wpływ na ocenę doznanej przez nią krzywdy. Wszystkie okoliczności dotyczące stanu zdrowia powódki, które wskazywane są w apelacji, zostały ujęte w ustaleniach faktycznych zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, co powoduje, iż zarzuty ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego są niezasadne.

W konsekwencji powyższego podstawą oceny zasadności złożonej apelacji stanowiły ustalenia poczynione przez Sąd I instancji, zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Istota sporu sprowadzała się do oceny, jaka kwota jest odpowiednia do krzywdy wywołanej prawidłowo ustalonymi skutkami wypadku, jakiemu uległa powódka. Sąd Apelacyjny rozpatrując zarzuty w tym zakresie miał na względzie, że ustawodawca pozostawił ustalenie kwoty „odpowiedniej” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. uznaniu sądu orzekającego. Oznacza to, że wysokość zasądzonej kwoty z tytułu zadośćuczynienia może zostać kwestionowana tylko w oparciu o zarzut ustalenia jej w sposób dowolny. Przekroczenie granic swobodnej oceny następuje zwykle poprzez nieuwzględnienie okoliczności sprawy, bezzasadne nadanie pewnym faktom znaczenia dla zgłoszonych roszczeń czy też ustalenie kwoty rażąco nieadekwatnej do indywidualnych okoliczności rozpatrywanego przypadku.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem przy określeniu „odpowiedniej sumy" należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999r. II UKN 681/98.0SNP 2000/16/626). Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § l k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000r., III CKN 582/98 LEX nr 52776).

Mając na uwadze powyższe wskazania, Sąd Apelacyjny po zapoznaniu się z aktami sprawy, w tym dowodami przedstawionymi przez powódkę w toku postępowania odwoławczego, doszedł do przekonania, że Sąd Okręgowy bez uchybienia normie z art. 445 § 1 k.c. ocenił zakres krzywdy doznanej przez powódkę, a ustaloną przez niego kwotę świadczenia nie można uznać za rażąco zaniżoną, nieadekwatną do realiów niniejszej sprawy.

Przede wszsytkim nie można Sądowi I instancji zarzucić, że nie uwzględnił wszystkich skutków wypadku, jakiemu uległa powódka w dniu 2 grudnia 2007r. Nie tylko podniesione zarzuty błędnych ustaleń okazały się bezpodstawne. Z argumentacji zawartej w zaskarżonym wyroku dotyczącej wysokości należnego zadośćuczynienia wynika, że Sąd Okręgowy rozważając zasadność żądania miał na uwadze wszystkie istotne następstwa wypadku, w tym początkowy okres po zdarzeniu, kiedy powódka wymagała większej pomocy osób trzecich, następnie rodzaj, zakres i charakter obrażeń, trwałość i rozległość uszkodzeń narządów i nawracających dolegliwości, konieczność stałej kontroli laryngologizcznej, okulistycznej, wykonywania co 3 tygodnie zabiegów polegająych na usuwaniu rzęs, podjęcia terapii psychologicznej i kontynuowania rehabilitacji. Sąd uwzględnił również, jaki wpływ wskazane następstwa mają na jakość życia powódki i jej aktywność osobistą i zawodową, zauważył bowiem, że powódka z osoby pogodnej, towarzyskiej stała się lękliwa i wycofana w wielu sferach aktywności życiowej, a przy tym utrwalone schorzenia i dolegliwości mogą realnie uniemożliwić jej znalezienie pracy zarobkowej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zarzut powódki, iż do ustalenia kwoty z tytułu zadośćuczynienia doszło z naruszeniem art. 445 § 1 k.c. stanowi wyłącznie polemikę ze stanowiskiem Sądu I instancji, nieopartą na jurydycznych podstawach. Wycena krzywdy poszkodowanego jest zabiegiem trudnym, a kwoty przyjęte w innych sprawach winny być uwzględniane jedynie posiłkowo. Decydujące znaczenie mają bowiem indywidualne okoliczności rozpatrywanego przypadku. Zaznaczyć przy tym należy, że weryfikacja wysokości roszczenia następuje w wyniku bezpośredniego zetknięcia się sądu orzekającego z dowodami obrazującymi zakres i stopień krzywdy danej osoby, najczęściej również po wysłuchaniu poszkodowanego, a rozstrzygnięcie odzwierciedla wypracowane na tej podstawie przekonanie sądu o kwocie odpowiedniej do zrekompensowania negatywnych konsekwencji zdarzenia stanowiącego źródło szkody. Rolą sądu odwoławczego jest wyłącznie kontrola, czy owo przekonanie sądu I instancji jest w okolicznościach danej sprawy usprawiedliwione, czy jawi się jako dowolny osąd. Dlatego powoływanie się strony na rozstrzygnięcia, jakie zapadły w innych sprawach, może zostać uznane jedynie wówczas, gdy wysokość kwoty zadośćuczynienia ustalona w danej sprawie w sposób istotny odbiega od kwot przyznawanych w większości spraw o zbliżonym zakresie szkody. Powódka natomiast jedynie wyrywkowo przytoczyła kilka spraw, które nie mogą stanowić podstawy do wnioskowania, że w jej przypadku świadczenie w łącznej kwocie 110.000 zł jest niewystarczające. Sąd Apelacyjny, kierując się wiedzą wynikającą z zetknięcia się z innymi sprawy o zapłatę zadośćuczynienia z powodu krzywdy doznanej wskutek wypadku, stwierdził, że przyznane powódce świadczenie nie odbiega od głównej linii orzeczniczej w tym przedmiocie.

Skupiając się na zebranych w sprawie dowodach i ustalonym na ich podstawie stanie faktycznym w ocenie Sądu Apelacyjnego kwota 110.000 zł nie jest rażąco zaniżona w stosunku do bólu i stopnia utraty zdrowia powódki. Nie negując tego, że w przypadku powódki zakres obrażeń był bardzo obszerny, to wskazać należy, że poza uszkodzeniem słuchu i koniecznością cyklicznych zabiegów wyrywania rzęs, w pozostałym zakresie biegli stwierdzili, że stopień uszczerbku na zdrowiu jest umiarkowany. Biegły z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej we wnioskach stwierdził, że powódka z pewnymi zastrzeżeniami może powrócić do trybu życia sprzed wypadku, w szczególności jej komfort życia mogą poprawić wielokrotne pobyty w sanatoriach. Jednocześnie biegły wskazał, że dolegliwości bólowe mogą powracać i w przyszłości może powstać potrzeba zabiegów fizykoterapeutycznych. Przedłożone przez powódkę dokumenty w postępowaniu apelacyjnym potwierdzają jedynie to, że występują następstwa, które przewidział biegły oceniając stan zdrowia powódki i skutki wypadku. Ponadto przedstawione dokumenty przez powódkę, bez dalszych wniosków o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, nie pozwalają na stwierdzenie, że leczenie, jakie podejmuje powódka ma związek z wypadkiem, bądź że doszło do pogorszenia jej stanu zdrowia pod względem ortopedycznym.

Zakres doznanej przez powódkę krzywdy Sąd Okręgowy ocenił jako znaczny, jednakże to określenie ma szeroki zakres znaczeniowy. Podzielając co do zasady jego stanowisko wskazać należy, że w sprawie występuje kilka czynników, które przemawiają za oddaleniem żądania zasądzenia wyższej kwoty. Pierwszy z nich dotyczy początkowego okresu po wypadku. Powódka była hospitalizowana tylko przez 8 dni, nie przeszła żadnego zabiegu łączącego się z zagrożeniem życia, chirurgicznie zaopatrzono jedynie rany powieki, a po tym czasie została wypisana z zaleceniem kontroli w poradni. W początkowym okresie powódka wymagała pomocy osób trzecich oraz korzystała przy chodzeniu z kul, jednakże nie została wyłączona z codziennego życia, życia codziennego, jej stan nie wymagał dłuższej hospitalizacji. Choć niewątpliwie powódka doznała stresu pourazowego i negatywne odczucia towarzyszyły jej w pierwszym okresie po wypadku z większym natężeniem, to jednak mogła – przy wsparciu innych osób - samodzielnie funkcjonować i przemieszczać się.

Po drugie zwrócić należy uwagę na charakter skutków wypadku w sferze psychicznej powódki. Według ustaleń poczynionych na podstawie opinii biegłego z zakresu psychologii, powódka podczas wypadku nie doznała urazu mózgu, zatem jest zaburzenia mają charakter psychogenny, a także symulacyjny. Zdaniem biegłego powódka jest zdolna do lepszego funkcjonowania niż stara się to zaprezentować. Poprawa jest zdrowia psychicznego jest możliwa, ale wymaga od powódki podjęcia aktywności w tym kierunku, w szczególności przystąpienia do terapii psychologicznej. Powyższe oznacza, że w znacznym zakresie stan zdrowia powódki w aspekcie psychicznym jest zależny od jej samej i nie można pozwanego obarczać konsekwencjami jej biernej postawy względem zaburzeń adaptacyjnych i nerwicy, bądź wręcz przyjmowania postawy, która schorzenia te potęguje. Choć suma zadośćuczynienia winna wynagrodzić doznaną krzywdę, to przy ocenie jej rozmiaru nie można brać pod uwagę jedynie subiektywnych odczuć poszkodowanego. Oczywistym jest bowiem, że każdy człowiek, który doznaje uszczerbku na zdrowiu czy innych następstw z tym związanych, odczuwa silne rozgoryczenie z takiego stanu rzeczy, którego stopień uzależniony jest nadto od jego indywidualnej wrażliwości psychicznej. Zatem krzywda, mierzona jedynie poczuciem krzywdy poszkodowanego, nie jest miarodajna. Należy wobec tego stosować obiektywne kryteria oceny i kierować się przede wszystkim zakresem urazu i jego skutkami. Ustalenia w tym zakresie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwalają uznać, że kwota 110.000 zł jest adekwatna do następstw wypadku.

Na uwagę również zasługuje fakt, że powódka w dacie zdarzenia miała 50 lat. Im młodsza jest osoba, która traci pełną sprawność fizyczną, tym większy jest jej stopień pokrzywdzenia. Wiek ma istotne znaczenia przy ocenie zakresu doznanej krzywdy, bowiem decyduje o tym, przez jaki okres życia osoba będzie musiała zmagać się ze swoją ułomnością. Nie negując tego, że utrata sprawności fizycznej w każdy wieku jest dotkliwa, to krzywda niewątpliwie jest w tym większa nim większej części życia dotyczy.

Determinującego znaczenia dla ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia nie może mieć akcentowana przez powódkę okoliczność, iż jej stan zdrowia ukształtowany w wyniku wypadku istotnie ogranicza możliwości zarobkowe bądź nawet wyklucza ją z rynku pracy. Podkreślenia wymaga, że celem zadośćuczynienia jest wyrównanie krzywdy ujmowanej jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz jako cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia. Obniżenie możliwości zarobkowych wskutek wypadku może być podstawą do zgłoszenia roszczeń odszkodowawczych przewidzianych w art. 444 § 2 k.c., jednak takich powódka nie zgłosiła w niniejszym postępowaniu. W ramach oceny zakresu doznanej krzywdy należy natomiast uwzględnić niedogodności w sferze psychicznej wywołane tym, że aktywność zawodowa powódki musiała zostać ograniczona lub w inny sposób utrudniona, a nie brak dochodu.

W toku kontroli instancyjnej Sąd odwoławczy nie stwierdził również, aby zasądzona kwota była ustalona w oderwaniu od realiów kraju co do wartości pieniądza i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Godzi się zauważyć, iż kwota 110.000 zł jest znaczna, jej uzyskanie dla przeciętnej rodziny możliwe jest zwykle jedynie w drodze kredytu, którego spłaca rozłożona jest na kilkadziesiąt rat. Środki pieniężne w tej wysokości stanowi zatem istotną, odczuwalną wartość i znacząco mogą wpłynąć na poziom zaspokajania potrzeb powódki. Kompensata majątkowa przewidziana w art. 445 § 1 k.c. ma na celu przezwyciężenie przykrych doznań. Świadczenie pieniężne winno umożliwić pełniejsze zaspokojenie potrzeb i pragnień pokrzywdzonego lub wesprzeć realizację wskazanego przez niego celu społecznego (por. uchwałę Pełnej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSN 1974, nr 9, poz. 145). W ocenie Sądu Apelacyjnego kwota przyznanego świadczenia, która ma znaczą wartość, spełnia powyższą funkcję.

Judykatura zaś dopuszcza korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004r, I CK 219/04, LEX nr 146356). Taka sytuacja, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie nie występuje.

Z przedstawionych przyczyn Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powódki w całości oddalił.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na podstawie art. 102 k.p.c.

Sąd Apelacyjny postanowił odstąpić od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej mając na uwadze jej ogólną sytuację życiową i majątkową, a także okoliczność, iż wysokość świadczenia z tytułu zadośćuczynienia zależy od czynników o charakterze cennym i została swobodnemu uznaniu sądu, natomiast biorąc pod uwagę zakres i stopień uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym, jakiego doznała powódka w wyniku wypadku, w tym trwałość następstw i ich istotny wpływ na jej bieżące życie prywatne i zawodowe, powódka mogła pozostawać w usprawiedliwionym przekonaniu, że roszczenie objęte apelacją jest zasadne.

Danuta Jezierska Iwona Wiszniewska Halina Zarzeczna