Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Matuszewski /spr./

Sędziowie: SSO Bożena Ziółkowska

SSO Hanna Bartkowiak

Protokolant: stażysta Iwona Moskal

przy udziale M. N. Prokuratora Prokuratury Wojskowej del. do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

po rozpoznaniu w dniu 18 września 2014 r.

sprawy W. G.

oskarżonego z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile

z dnia 19 maja 2014 r. sygn. akt II K 137/14

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną,

2.  zwalnia oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i od obowiązku uiszczenia opłaty za drugą instancję.

H. B. L. B. Z.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Pile, wyrokiem z dnia 19 maja 2014 r. , sygn. akt II K 137/14 uznał oskarżonego W. G. za winnego tego, że w dniu 6 sierpnia 2013 roku w P. przed blokiem przy ulicy (...), działając wspólnie i w porozumieniu z ustalonym nieletnim, dokonał pobicia J. S. w ten sposób, że zadawali mu ciosy rękoma w głowę i okolice żeber, powodując u niego obrażenia w postaci zasinienia pod prawym okiem oraz guza nad lewym łukiem brwiowym, czym narazili pokrzywdzonego na co najmniej średni uszczerbek na zdrowiu, przy czym czynu tego dopuścił się, będąc uprzednio skazany przez Sąd Rejonowy w Pile sygn. akt II K 629/11 z dnia 12 września z art. 223 § 1 k.. na karę dwóch lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 24 kwietnia 2011 roku do 24 czerwca 2012 roku tj. tj. przestępstwa z art.158 §1 k.k. w związku z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. zasądzono od oskarżonego nawiązkę w kwocie 800 złotych na rzecz J. S..

W ostatnim punkcie wyroku, na podstawie art. 624 §1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dna 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, zwolniono podsądnego od zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sadowych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości na korzyść swojego mandanta. Obrońca zarzucił wyrokowi:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na wydanie w niniejszej sprawie orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że oskarżony W. G. przyłączył się do nieletniego R. P. podczas zadawania przez niego ciosów J. S. i wspólnie uderzali pokrzywdzonego pięściami, gdy faktycznie oskarżony stał jedynie przy drzwiach wejściowych, a sam pokrzywdzony nie wiedział kto zadaje mu ciosy

2.  naruszenie prawa procesowego, która miała wpływ na treść orzeczenie

a)  art. 366 §1 k.p.k. w związku z art. 2 §2 k.k. poprzez nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, które winny stanowić podstawę rzetelnych ustaleń faktycznych, a mianowicie:

nie ustalenie na czym polegało działanie oskarżonego i R. P. wspólnie i porozumieniu” oraz w którym momencie nastąpiło, co w konsekwencji skutkowało uznaniem, że oskarżony wypełnił znamiona przestępstwa z art. 158 § 1 k.k.,

nie wyjaśnienie, co było przyczyną, że matka nieletniego R. E. W. nie uczestniczyła przez cały czas podczas przesłuchania przez policjantkę-Ż. K. jej nieletniego syna, przez jaki okres i dlaczego nie złożyła zastrzeżeń do protokołu, co jest konieczne dla ustalenia wiarygodności jej zeznań w kontekście również braku jej interesu w utrzymywaniu zeznań, że syn pobił sam pokrzywdzonego i jednoczesnym przesłuchaniu funkcjonariuszki Policji ze względu na zarzut naruszenia przez nią swoich obowiązków służbowych,

nie ustalenie, czy wskazywanie przez przesłuchującą nieletniego R. P. policjantkę, że „ jeśli nie powie to wróci do ośrodka” miało na tego nieletniego wpływ w treści jego zeznań, a jeśli tak to jaki i czy miało wpływ na treść złożonych przez niego ( różniącego się od złożonych zeznań) pisma zatytułowanego „ Wyjaśnienie w związku z pobicie p. J. S. ” w dniu 21 lutego 2014 roku- k.114 oraz czym kierował się składając to pismo,

nie wyjaśnienie czy oskarżony i R. P. potwierdzają wersję zeznań świadka P. I. i że R. P. powiedział mu następnego dnia, że pobił „ jakiegoś społeczniaka” , a oskarżony, że „ sprzedał temu facetowi cios”, przy czym jakie należy nadać temu znaczenie, tym bardziej, że młodzież w tym wieku ma swój żargon oraz przechwala się opowiadając nieprawdzie historie stawiające go w ich mniemaniu za „ twardziela”,

nie zebranie materiału dowodowego w zakresie ustalenia, czy pokrzywdzony nadużywa alkoholu, czy przebywał w Izbie Wytrzeźwień, czy ewentualnie był karany za przestępstwa związane z użyciem przemocy, mimo że sam zeznał, iż nie pamięta kiedy był na izbie wytrzeźwień, co sugeruje, że tam przebywał, i które to okoliczności mają wpływ na ocenę wiarygodności pokrzywdzonego.

b)  pominięcie dowodu z pisma„ Wyjaśnienie w związku z pobicie p. J. S. ”, świadka R. P. z dnia 21 lutego 2014 roku ( k.114) i naruszenie art. 7 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k. przez ukształtowanie przekonania na podstawie nie wszystkich przeprowadzonych dowodów,

c)  poprzez pominięcie jako podstawy do ustalenia stanu faktycznego zeznań świadka E. W.,

d)  poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości w sprawie na korzyść oskarżonego tj. art. 5 § 2 k.p.k.

e)  naruszenie art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie ich dowolnej oceny z pominięciem zasady doświadczenia życiowego, w szczególności poprzez niczym nieuzasadnione danie wiary zeznaniom pokrzywdzonego, gdy są one są niespójne i niekonsekwentne,

f)  przeprowadzenie dowodu z akt Sądu Rejonowego w Pile Wydział III Rodzinny i Nieletnich sygn. akt Now 112/13 na okoliczność ustalenia winy nieletniego R. P. w zdarzeniu będącym przedmiot niniejszej sprawy

Na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów, obrońca postawił zarzut obrazy prawa materialnego przez błędne jego zastosowanie polegający na uznaniu, że oskarżony naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. średniego uszczerbku na zdrowiu, gdy brak jest na poparcie tego stanowiska jednoznacznych dowodów, przy czym nie dokonano tej oceny przy uwzględnieniu czasu zadawania ciosów tj. 15-30 sekund oraz natężenia ich siły w sytuacji, gdy biegła uznała, że uszkodzenia ciała na okres doi 7 dni, co jest konieczne do ustalenia, czy zatem mogło dojść do powstania średniego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego W. G. jest oczywiście bezzasadna. Apelacja jest bezzasadna w rozumieniu art. 457 § 2 k.p.k., jeżeli w oczywisty sposób nie ma wątpliwości co do tego, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia określone w art. 438 k.p.k. oraz w art. 439 k.p.k., a nadto nie zachodzi przesłanka z art. 440 k.p.k. O oczywistej bezzasadności powyższego środka zaskarżenia można mówić wówczas, kiedy już przy wstępnej ocenie, bez konieczności dogłębnej analizy podniesionych w niej zarzutów jest oczywiste, że wskazane w niej argumenty nie są trafne.

Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Kwestionowanie przez skarżącego ustaleń faktycznych, które legły u podstaw osądzenia oskarżonego, jest oczywiście nietrafne. Sąd Okręgowy przypomina, że błąd w ustaleniach faktycznych może wynikać bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Może być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów albo nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ich ocenie. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może natomiast sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego przez skarżącego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich w tym zakresie uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd Rejonowy. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, Sąd orzekający rozstrzygając o winie bądź niewinności oskarżonego kieruje się własnym wewnętrznym przekonaniem, nie skrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi. Przekonanie to tak długo pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., dopóki nie zostanie wykazane, iż Sąd I instancji oparł swe przekonanie o winie albo niewinności oskarżonego, bądź na okolicznościach nie ujawnionych w toku postępowania sądowego, bądź też ujawnionych w toku przewodu sądowego, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i doświadczeniem życiowym.

Takie okoliczności w niniejszej sprawie nie zachodzą. Autor apelacji nie zgadzając się z ustaleniami Sądu Rejonowego, nie wykazał w sposób przekonywujący, poza odmienną i co istotne- jednostronną interpretacją ujawnionych dowodów, na jakiej podstawie ustalenia Sądu Rejonowego uważać należy za niesłuszne. Wywody zawarte w złożonej przez niego apelacji mają charakter ewidentnie polemiczny, stojąc w rażącej opozycji do należycie umotywowanego stanowiska organu orzekającego, przedstawionego w prawidłowo sporządzonym uzasadnieniu i jako takie nie mogły zyskać aprobaty Sądu odwoławczego. Wina i sprawstwo podsądnego oskarżonego W. G., co do przypisanego mu przestępstwa, nie budzą żadnych wątpliwości Sądu Okręgowego. Na to, że oskarżony wypełnił znamiona zarzucanego mu przestępstwa wskazują w szczególności relacje procesowe pokrzywdzonego J. S. ( k.124-125), zeznania R. P. ( k.127), P. I. ( k.125-126), a także dokumentacja medyczna obrazująca obrażenia doznane przez oskarżonego ( k.5). Wszystkie te dowody zostały ocenione w granicach sądowej swobody oceny materiału dowodowego.

Żadnych zastrzeżeń Sądu II instancji nie wzbudza ocena relacji procesowych złożonych pokrzywdzonego J. S. dokonana przez Sąd I instancji. Sąd I instancji słusznie uznał je za miarodajne dla odtworzenia stanu faktycznego.

Zupełnie bez znaczenia są zastrzeżenia obrońcy odnośnie stanu trzeźwości czy uprzedniej karalności J. S.. Uprzednia karalność pokrzywdzonego czy jego ewentualne pobyty w izbie wytrzeźwień, nie mają znaczenia dla oceny wiarygodności zeznań złożonych przez tego świadka w niniejszym postępowaniu. Stan nietrzeźwości i jego ewentualny wpływ na zdolności spostrzegania i odtwarzania spostrzeżeń przez pokrzywdzonego takie znaczenie mógłby mieć, gdyby nie okoliczność, że jego zeznania zostały potwierdzone innymi wiarygodnymi dowodami.

Prawdą jest, że syn pokrzywdzonego P. S. zeznał, że jego ojciec tuż po pobiciu znajdował się pod wpływem alkoholu, zaś pokrzywdzony temu zaprzeczył. Nie jest to sprzeczność, która podważa wiarygodność zeznań pokrzywdzonego w zakresie faktów istotnych przy odtworzeniu stanu faktycznego. Pokrzywdzony na temat swojego stanu trzeźwości w chwili zdarzenia, został po raz pierwszy przesłuchany aż po 8 miesiącach. Taki upływ czasu może powodować w sposób naturalny niepamięć pewnych szczegółów. Pełna analiza jego zeznań złożonych na rozprawie prowadzi do wniosku, że jego stwierdzenie „nie byłem pod wpływem alkoholu” należy rozumieć nie w ten sposób, że w tym dniu nie spożywał w ogóle alkoholu ale, że nie był pianym.

Co istotne, uprzednie spożycie alkoholu nie uniemożliwiło mu zapamiętania zasadniczych elementów zajścia, wskazujących na sprawstwo W. G.. Relacje przez niego złożone na etapie dochodzenia są rzeczowe i spójne. Świadek zdołał nadto zidentyfikować sprawców pobicia na zdjęciu wykonanym przez jego syna. Wersja J. S., zgodnie, z którą został zaatakowany przez oskarżonego i nieletniego współsprawcę znajduje umocowanie w zeznaniach P. I., czy R. P..

Wbrew temu co wywodzi obrońca trudno dopatrzeć się w zeznaniach pokrzywdzonego składanych w toku postępowania przygotowawczego i przed Sądem różnić, które mogłyby podważać ich wiarygodność. Analizując tę kwestię, jeszcze raz trzeba podkreślić, że te przesłuchania odbyły się w odstępie aż ośmiu miesięcy, co musi mieć pewien wpływ na ich treść. W każdym razie obie te relacje w swojej zasadniczej części są zbieżne ze sobą.

Niczego nie zmienia to, że świadek J. S. nie potrafił wskazać, który z napastników zadawał mu konkretne ciosy. Pokrzywdzony racjonalnie wyjaśnił, że jako osoba bita, próbował bronić się przed zadawanymi uderzeniami, zasłaniając twarz rękoma. Świadek zeznał, że” Ja wiem, że ciosy zadawane mi były więcej, niż z dwóch rąk. Dlatego sądzę, że biły mnie dwie osoby. Ja zasłoniłem twarz, osłaniając się przed ciosami, nie widziałem, kto zadaje mi ciosy, ale w klatce było ich dwóch”(…)” Oni wbiegli za mną do klatki. Ja czułem, ale nie widziałem, że to podsądny zadał ciosy. ( k.126). Jest zupełnie zrozumiałe, że z tej perspektywy, oskarżony zapamiętał jedynie tyle, że biją go dwie osoby, nie mogąc zindywidualizować, która zadaje konkretne uderzenie. Okoliczności przedstawione w wypowiedziach świadka nie pozostawiają wątpliwości, że został on pobity przed dwie osoby, w tym oskarżonego.

Sąd Rejonowy słusznie odmówił wiarygodności zeznaniom nieletniego R. P. złożonym na rozprawie i zeznaniom jego matki E. W.. Analiza protokołu przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym R. P., w tym miejsc w których na nim E. W. złożyła swoje podpisy, w zasadzie przesądza ustalenie, że była ona obecna do samego końca tej czynności procesowej. Gdyby jej syn, podczas tego przesłuchania, inaczej przedstawiał przebieg wydarzeń, niż to zostało odnotowane, to logicznym jest, że jako osoba dorosła, matka świadka złożyłaby zastrzeżenia do treści tego protokołu, a nie podpisywałaby go jako zgodnego z tym co miał powiedzieć jej syn.

W tej sytuacji nie było racjonalnych powodów aby odmówić wiarygodności zeznaniom Ż. K. – policjantce, która przeprowadziła przesłuchanie nieletniego świadka.

Z tych wszystkich powodów, logicznie należy przyjąć, że zeznania E. W. i jej syna, złożone na rozprawie były obliczone na wsparcie podsądnego, a nie przedstawienie prawdziwego przebiegu zdarzenia. Zdaniem Sądu II instancji, świadek E. W. oraz jej syn z sobie tylko wiadomych powodów zdecydowali się chronić podsądnego przed poniesieniem odpowiedzialności karnej.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził dowód z zeznań świadka E. W. i jej zeznania omówił w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Skoro w całości odmówił wiary jej twierdzeniom, to jej twierdzenia nie mogły stanowić podstawy ustaleń faktycznych w sprawie.

Skarżący nie ma racji, że z zeznań świadków A. K. i Ł. Ł. wynika inny przebieg wydarzeń niż ustalił to Sąd I instancji. Analiza zeznań tych świadków prowadzi do wniosku, że nie widzieli oni przebiegu zajścia i opuścili miejsce zdarzenia już na początku scysji.

Biorąc pod uwagę postawę na rozprawie świadka P. I., w tym to, że w istotnym zakresie, bez podania racjonalnych powodów, inaczej –tym razem korzystnie dla oskarżonego- przedstawił przebieg jego rozmowy jaka miała miejsce następnego dnia po zdarzeniu z oskarżonym i R. P., jak i okoliczność, że oskarżony konsekwentnie nie przyznawał się do winy, a świadek R. P. odwołał swoje zeznania z postępowania przygotowawczego, domaganie się od Sądu prowadzenia ustaleń czy oskarżony i R. P. potwierdzą przebieg rozmowy w której oskarżony miał się przyznać P. I. do pobicia pokrzywdzonego, jest co najmniej dziwne.

Sąd Rejonowy wykorzystał w sposób wyczerpujący źródła dowodowe w postaci wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadka R. P., odbierając na rozprawie głównej od nich szczegółowe oświadczenia dowodowe na temat przebiegu zdarzenia. Sąd I instancji zweryfikował relacje procesowe zarówno podsądnego, jak i nieletniego, w których zaprzeczają oni temu, że oskarżony brał udział w pobiciu pokrzywdzonego. Z tych powodów, zadawanie pytania wyżej wymienionym osobom czy była sytuacja aby oskarżony przyznał się w rozmowie z P. I. do pobicia pokrzywdzonego, byłoby bezcelowe, a ewentualną negatywną odpowiedź tych osób łatwo przewidzieć. Oskarżony mógł nadto odnieść się do zeznań świadka P. I., składając oświadczenia na rozprawie głównej. Co istotne, W. G. po odczytaniu obciążających go zeznań świadka P. I. złożonych w toku postępowania przygotowawczego i złożeniu oświadczeń dowodowych przez tego świadka na rozprawie głównej, nie zechciał zadawać mu pytań ( k.126).

Wbrew sugestiom obrońcy, postępowanie dowodowe wykazało ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony brał udział w akcji przestępczej. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy wskazują na współdziałanie przestępcze oskarżonego w pobiciu J. S.. Sąd I instancji na stronie 1 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku przyjął, że oskarżony w inkryminowanym okresie dołączył do R. P. i zaczął wraz z nim bić pokrzywdzonego. W tych okolicznościach, oskarżeni nie musieli werbalnie zawierać przestępczego porozumienia, ani uprzednio takiego współdziałania uzgadniać. Porozumienie to nastąpiło w sposób dorozumiany poprzez wspólne zrealizowanie aktu przemocy na szkodę pokrzywdzonego. Nie budzi wątpliwości, że współsprawcom przyświecał cel w postaci pobicia oskarżonego, który zwrócił im uwagę na ich jego zdaniem niewłaściwe zachowanie przed blokiem.

Obrońca jest w błędzie, kwestionując orzeczenie z tego powodu, że Sąd Rejonowy nie odniósł się do pisma świadka R. P. z dnia 21 lutego 2014 roku, w którym oświadczył, że ponosi wyłączną odpowiedzialność za całe zdarzenie przestępcze. Przedmiotowe pismo zostało sporządzone przez R. P. na potrzeby tego postępowania i jak wynika z jego treści stanowiło swoistą sygnalizację chęci zmiany uprzednio złożonych przez niego zeznań. Sąd Rejonowy odebrał od tego świadka relacje procesowe na rozprawie głównej i w ten sposób umożliwił mu przedstawienie zmienionej wersji zdarzeń, a następnie poddał ją ocenie zgodnie z dyrektywą swobodnej oceny dowodów.

Wbrew temu, co sugeruje obrońca, postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone wszechstronnie. Sąd odwoławczy nie dostrzegł potrzeby uzupełnienia materiału dowodowego o przeprowadzenie akt III Now 112/13 na okoliczność ustalenia winy nieletniego R. P.. W toku postępowania karnego, Sąd Rejonowy miał obowiązek samodzielnego rozstrzygnięcia o odpowiedzialności karnej, bez oczekiwania na wynik postępowania prowadzonego w trybie postępowania wobec nieletnich ( art. 8 § 1 k.p.k.). Co więcej, Sąd Rejonowy wykorzystał wszelkie dostępne i istotne źródła dowodowe dla ustalenia prawdy materialnej i prawidłowo ustalił sprawstwo oskarżonego.

Nie potwierdził się również zarzut naruszenia art.410 k.p.k. W niniejszej sprawie, przekonanie o wiarygodności jednych i niewiarygodności innych dowodów było poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej, w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia do prawdy (art. 2 § 2 k.p.k. ), całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.). Nadto ustalenia Sądu były efektem rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz zostało ono wyczerpująco i konstruktywnie, z uwzględnieniem zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przedstawione w uzasadnieniu wyroku. Z całą stanowczością należy podkreślić, iż nie stanowi naruszenia przepisu art. 410 k.p.k. dokonanie takiej, czy innej oceny dowodów przeprowadzonych lub ujawnionych na rozprawie. Jeśli więc z uzasadnienia wyroku wynika, że sąd nie dał wiary części wyjaśnień oskarżonego i wskazał powody tego stanowiska, to nieuwzględnienie okoliczności wynikających z wyjaśnień nie stanowi naruszenia omawianego przepisu. O naruszeniu takim można byłoby mówić wówczas, gdyby sąd w uzasadnieniu w ogóle nie doniósł się to tych dowodów. Taka sytuacja zaś w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Zupełnie niezrozumiały jest zarzut naruszenia reguły in dubio pro reo. Dla oceny czy nie została naruszona reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez apelującego ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych, a wobec braku możliwości ich wyjaśnienia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego ( vide: postanowienie SN z dnia 26 lipca 2007 r., IV KK 175/07, OSNKW 2007 nr.1, poz.1738). W niniejszej sprawie, nie można mówić o obrazie art.5 § 2kpk, gdyż Sąd Rejonowy poczynił kategoryczne ustalenia faktyczne, a zatem ewentualne zastrzeżenia mogą być rozstrzygane na płaszczyźnie respektowania przez Sąd Rejonowy dyrektywy swobodnej oceny dowodów wynikającej z art.7 k.p.k. W świetle realiów dowodowych, wersja forsowana przez podsądnego została w sposób skuteczny zakwestionowana. Nie sposób przeto odpowiedzialnie twierdzić o występowaniu dwóch konkurujących i nierozstrzygalnych wersjach zdarzeń, co miałoby obligować organ orzekający do postąpienia wedle reguły in dubio pro reo.

Obrońca błędnie postawił wyrokowi zarzut obrazy materialnego. Zarzut taki można stawiać jedynie wtedy gdy się nie podważa ustaleń faktycznych. Obrońca kwestionuje to, że oskarżony naraził pokrzywdzonego na wystąpienie skutku w postaci średniego uszczerbku na zdrowiu próbuje podważać właśnie ustalenia faktyczne. Sąd odwoławczy przypomina, że przestępstwo z art. 158 § 1 k.k. jest typowym przestępstwem konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo, nie jest natomiast jego znamieniem spowodowanie efektywnie takiego obrażenia ciała. Może być ono zatem popełnione przy braku doznania jakichkolwiek obrażeń ciała przez pokrzywdzonego lub doznaniu ich w niewielkim zakresie, o ile tylko zaistniało konkretne niebezpieczeństwo powstania wymaganych treścią normy obrażeń. ( wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 czerwca 2013 roku, LEX nr 1331176 ). Zachowanie oskarżonego i ustalonego nieletniego polegające na zadawaniu silnych ciosów pięściami, w tak newralgiczne dla normalnego funkcjonowania organizmu części ciała jak głowa i jej okolice, a także w okolice żeber wskazują, że narazili oni pokrzywdzonego na spowodowaniu średniego uszczerbku na zdrowiu. Nie ma znaczenia to, że pobicie trwało stosunkowo krótko. Z miarodajnego materiału dowodowego wynika, że pokrzywdzony był bity w sposób bardzo intensywny i dynamiczny przez dwie osoby. W tych warunkach, nawet krótki czas stosowania przemocy stwarza istotne zagrożenie dla zdrowia pokrzywdzonego.

Sąd odwoławczy nie znalazł żadnych podstaw do złagodzenia wymierzonej podsądnemu sankcji karnej. Kara bezwzględna 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu stanowi sprawiedliwą odpłatę za zło wyrządzone przez oskarżonego. Sąd Rejonowy prawidłowo sformułował katalog okoliczności obciążających i łagodzących. Ze względy na nasilenie okoliczności obciążających, słusznie dano prymat dyrektywie prewencji indywidualnej w jej aspekcie represyjnym. Powyższa sankcja odpowiada stopniowi karygodności i zawinienia oskarżonego. Wybór najsurowszej rodzajowo kary jest uzasadniony brutalnością działania podsądnego, a także tym, że był już on uprzednio skazany za popełnienie przestępstwa polegającego na stosowaniu przemocy fizycznej. Oskarżonego podjął intensywny i dotkliwy dla pokrzywdzonego atak wymierzony w jedno z najcenniejszych dlań dóbr prawnych, mianowicie zdrowie. W. G. doskonale zdawał sobie sprawę ze znaczenia swojego postępowania.

Sąd odwoławczy tak jak Sąd Rejonowy nie znalazł żadnych podstaw do stosowanie wobec niego środka probacyjnego. Oskarżony popełnił kolejne groźne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu po odcierpieniu stosunkowo surowej kary za popełnienia przestępstwa z art. 223 § 1 k.k. Podsądny dał tym samym świadectwo temu, że lekceważy elementarne reguły porządku prawnego, chroniące życie i zdrowie ludzkie. W. G. jest niestety osobą zdemoralizowaną, na którą można oddziaływać jedynie w warunkach izolacyjnych.

Także pozostałe rozstrzygnięcia jako odpowiadające prawu, zostały zaakceptowane przez Sąd II instancji.

Sąd odwoławczy na podstawie art. 626 k.p.k., art. 636 k.p.k. zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i od obowiązku uiszczenia opłaty za drugą instancję.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną,

2.  zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i od obowiązku uiszczenia opłaty za drugą instancję.

SSO Hanna Bartkowiak SSO Leszek Matuszewski SSO Bożena Ziółkowska