Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 1153/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Zajączkowski

Sędziowie:SSA Janina Kacprzak

SSA Ewa Chądzyńska (spr.)

Protokolant: stażysta Paulina Działońska

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2012 r. w Łodzi

sprawy W. C. przy udziale (...) S.A. w likwidacji

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia,

na skutek apelacji wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi

z dnia 28 czerwca 2010 r., sygn. akt: VIII U 2829/08;

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu – Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego.

III AUa 1153/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 lipca 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że W. C. nie podlega od 1 czerwca 2004 r. ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik P.P.H. (...) S.A. w Ł. ul. (...). W uzasadnieniu tej decyzji organ rentowy stwierdził, że od dnia 1 czerwca 2004 r. pełnienie przez W. C. funkcji prezesa zarządu, a następnie od 1 sierpnia 2005 r. funkcji likwidatora nie było „w ramach zawartej umowy o pracę”, lecz wynikało z łączącego go ze spółką prawa handlowego, stosunku organizacyjnego. Organ rentowy zakwestionował zawartą z W. C. w dniu 1 czerwca 2004 r. umowę o pracę na stanowisku prezesa zarządu, na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem 7000 zł brutto.

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2010 r. Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi oddalił odwołanie W. C. od tej decyzji. Rozstrzygnięcie to zostało poprzedzone ustaleniami, z których wynikało, że (...) S.A. powstała w 2001 r. Przewodniczącą Rady Nadzorczej była od początku A. B., obecnie Ś., jedna z założycielek tej Spółki. Jednym z akcjonariuszy Spółki był inżynier W. C., urodzony (...) A. Ś. jest jego pasierbicą, tj. córką jego byłej żony. Początkowo W. C. był nieformalnym doradcą spółki. Na podstawie umowy o pracę zawartej 1 czerwca 2004 r. między Spółką, reprezentowaną przez A. B. a W. C. został on zatrudniony na stanowisku prezesa zarządu w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem 7000 zł brutto. Z umowy wynikało, że została zawarta zgodnie z uchwałą walnego zgromadzenia spółki z dnia 31 maja 2004 r., lecz uchwały tej nie ma w aktach rejestrowych spółki. Uchwałą rady nadzorczej z 7 czerwca 2004 r. odwołano z dniem 31 maja 2004 r. z funkcji prezesa zarządu S. I., a powołano na to stanowisko od 1 czerwca 2004 r. W. C.. Uchwała ta została podjęta jednogłośnie przez członków rady nadzorczej A. B., J. N. i D. T.. W. C. został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego jako pracownik w dniu 13 sierpnia 2004 r. od 1 czerwca 2004 r. Obowiązki W. C. polegać miały na czynnościach ekonomiczno - prawnych i nadzorze nad zakładem produkcyjnym. Uchwałą nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki z dnia 30 czerwca 2005 r. W. C. został odwołany z funkcji prezesa zarządu z dniem 31 lipca 2005 r. w związku z otwarciem likwidacji spółki i powołano go na stanowisko likwidatora od 1 sierpnia 2005 r. S. P. udzielno pełnomocnictwa do zawarcia umowy o pracę z likwidatorem, lecz umowa ta nie została zawarta. Umowa o pracę z W. C. na stanowisku prezesa zarządu z dnia 1 czerwca 2004 r. nie została rozwiązana. Uchwałą nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki z dnia 19 września 2007 r. W. C. został odwołany z dniem 19 września 2007 r. z funkcji likwidatora wobec niewypełniania przez niego obowiązków likwidatora, nie składania sprawozdań finansowych po upływie roku obrotowego oraz brakiem możliwości skontaktowania się z nim przez członków rady nadzorczej. Na funkcję likwidatora powołano S. P.., przy czym nie zawarto z nim umowy o pracę i nie został zgłoszony z tytułu tej funkcji do ubezpieczeń społecznych. Mimo zawartej z W. C. umowy o pracę nie została sporządzona żadna dokumentacja kadrowo-płacowa, nie były przeprowadzone wstępne badania lekarskie, nie prowadzono listy obecności, brak jest dokumentów potwierdzających wypłatę wynagrodzenia. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że organ rentowy zasadnie zakwestionował umowę o pracę z dnia 1 czerwca 2004 r. zawartą przez odwołującego się i członka rady nadzorczej A. B., gdyż umowa ta jest bezwzględnie nieważna w świetle art. 58 § 1 k.c. Sąd Okręgowy wywiódł, że do skutecznego oświadczenia woli przez pracodawcę będącego spółką akcyjną, w zakresie nawiązania stosunku pracy z członkiem zarządu, konieczne jest oświadczenie rady nadzorczej lub pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników. Brak jest dowodów, że A. B., zawierając kwestionowaną umowę była pełnomocnikiem rady nadzorczej, ani że rada wcześniej ustaliła warunki na jakich umowa ta ma zostać zawarta. Nie ma uchwały rady nadzorczej zawierającej upoważnienie A. B. do zawarcia umowy o pracę z odwołującym się. Zdaniem Sądu Okręgowego, A. B. zawierając kwestionowaną umowę o pracę działała jako „rzekomy organ” spółki, a nie jako rzekomy pełnomocnik. Nie ma zatem możliwości konwalidowania tej czynności osoby prawnej, za którą działał podmiot nie będący jej organem. Nie doszło także do zawarcia kwestionowanej umowy o pracę przez czynności konkludentne.

Apelacja W. C. od tego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 1 marca 2011 r. Sąd ten w pełni podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że umowa o pracę zawarta przez odwołującego się i A. B. - działającą jako nieuprawniony organ spółki była nieważna z mocy prawa. Wynika to z art. 379 § 1 k.s.h., który wymaga szczególnej reprezentacji spółki w przypadku zawierania umowy z członkiem zarządu tej spółki, a stosowanie art. 103 k.c. stanowiącego, że jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta, jest w tym przypadku niedopuszczalne.

Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego został uchylony wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2012 r. na skutek uwzględnienia skargi kasacyjnej W. C.. Sąd Najwyższy dopatrzył się naruszenia prawa materialnego, gdyż nie podzielił poglądu o bezwzględnej nieważności umowy o pracę zawartej przez przewodniczącą rady nadzorczej z członkiem zarządu spółki prawa handlowego. Sąd Najwyższy zauważył, iż kwestionowana umowa o pracę nosi datę 1 czerwca 2004 r., a powołanie odwołującego się na funkcję prezesa nastąpiło 7 czerwca 2004 r. Sąd Najwyższy wywiódł, że sankcja bezwzględnej nieważności czynności prawnej sprzecznej z ustawą (w tym przypadku z art. 379 § 1 k.s.h.) przewidziana w art. 58 § 1 k.c. jest wyłączona w sytuacji, gdy „właściwy przepis przewiduje inny skutek”. Kodeks spółek handlowych nie przewiduje wprost skutków naruszenia zasad reprezentacji spółki w umowie z członkiem zarządu. Zdaniem Sądu Najwyższego nie ma przeszkód do zastosowania w okolicznościach rozpoznawanej sprawy art. 103 k.c., przy przyjęciu, że A. B., zawierając kwestionowaną umowę o pracę, działała jako pełnomocnik ustanowiony przez walne zgromadzenie, a nie jako organ spółki. Przy przyjęciu, że działała ona jako rzekomy organ spółki - to trzeba zauważyć, że członek rady nadzorczej, zawierając umowę jednoosobowo, może działać z upoważnienia rady w ramach tego upoważnienia wyrażonego przez radę w stosownej formie i w stosownym składzie. W obydwu przypadkach dopuszczalne jest potwierdzenie czynności podjętych z przekroczeniem upoważnienia lub przez podmiot nie będący organem spółki. Nie ma zatem podstaw do zastosowania sankcji bezwzględnej nieważności tak zawartej umowy, co wynika pośrednio z art. 39 § 1 k.c. i wprost z art. 103 k.c. Gdyby nawet przyjąć, że A. B. działała nie będąc organem spółki czyli w sytuacji opisanej w art. 39 k.c. to wadliwość ta byłaby zbieżna z zawarciem umowy przez rzekomego pełnomocnika, tj. z sytuacją uregulowaną w art. 103 k.c. Sąd Najwyższy przypomniał także pogląd wyrażony w wyroku tego Sądu z dnia 6 lutego 2009 r. I CSK 297/08, dopuszczający – na tle przepisów Kodeksu spółek handlowych - możność potwierdzenia czynności prawnej zawartej bez stosownej zgody, czyli w razie działania w charakterze organu osoby prawnej bez stosownej do tego kompetencji oraz stanowisko wyrażone w uchwale składu siedmiu sędziów z 14 września 2007 r. II CZP 31/07, OSNC 2008/2/14, o dopuszczalności stosowania w drodze analogii art. 103 k.c. w odniesieniu do umowy zawartej przez zarząd spółdzielni bez wymaganej uchwały walnego zgromadzenia lub rady nadzorczej, stwierdzając, iż pogląd ten ma odpowiednie zastosowania do spółek prawa handlowego. W konsekwencji Sąd Najwyższy podniósł, że potwierdzenie umowy zawartej z odwołującym się mogło zostać wyrażone poprzez zachowanie rady nadzorczej. Sąd Najwyższy zauważył, że w sprawie nie zostało ustalone jak rada nadzorcza traktowała prezesa, tj. czy traktowała go jak pracownika. W toku postępowania okoliczności te nie zostały ustalone, wobec stanowiska Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego wykluczającego sanowanie kwestionowanej umowy. Przeprowadzone dowody nie zostały też poddane ocenie pod tym kątem, co doprowadziło do przedwczesnego stwierdzenia niepodlegania przez odwołującego się ubezpieczeniom społecznym. Sąd Najwyższy zauważył także, iż to organ rentowy winien wykazać niepozostawanie skarżącego w stosunku pracy, zwłaszcza, że przez wiele lat uznawał jego tytuł do pracowniczego ubezpieczenia.

Sąd Apelacyjny uzupełniająco ustalił, że z tytułu zgłoszenia W. C. w dniu 13 sierpnia 2004 r. do pracowniczych ubezpieczeń społecznych od 1 czerwca 2004 r. opłacone zostały należne składki na te ubezpieczenia jedynie za grudzień 2004 r. (pismo ZUS karta 190-193 akt sądowych).

W piśmie procesowym z dnia 7 września 2012 r. strona apelująca zakwestionowała przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny dowodów, dopuszczonych z urzędu na rozprawie apelacyjnej w dniu 4 września 2012 r. w kierunku wskazanym w uzasadnieniu Sądu Najwyższego, podnosząc brak procesowych podstaw do powoływania przez Sąd dowodów z urzędu oraz podnosząc, iż przeprowadzenie tych dowodów na etapie postępowania apelacyjnego zniweczy dwuinstancyjny charakter niniejszego procesu.

Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji, a ponadto zgłosił wnioski dowodowe w piśmie z dnia 24 października 2012 r. zmierzając do wykazania, że kwestionowana umowa o pracę nie była uzasadniona sytuacją finansową spółki, nie była w rzeczywistości realizowana, gdyż faktycznie nie wypłacano apelującemu umówionego wynagrodzenia, w tym wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, brak też było podstaw do zatrudnienia skarżącego na podstawie umowy o pracę na stanowisku likwidatora, gdyż po ogłoszeniu likwidacji zarząd spółki przestaje funkcjonować.

Rozpoznając sprawę ponownie, Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wobec treści art. 398 k.p.c., który stanowi, że sąd, któremu sprawa została przekazana związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy, należało uznać, że apelacja odwołującego od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 28 czerwca 2010 r. jest zasadna i prowadzi do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, gdyż nie została rozpoznana istota sprawy. Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że z treści z art. 386 § 4 k.p.c. wynika, że poza wypadkami z § 2 i 3 tego przepisu, Sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok tylko w razie nierozpoznania przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Użyte w art. 386 § 4 k.p.c. pojęcie „możliwości” nie oznacza swobody sądu drugiej instancji. Należy bowiem zauważyć, że chociaż w myśl art. 382 k.p.c. postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny i w tym znaczeniu jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego przed sądem pierwszej instancji, jednakże z pola widzenia nie może schodzić wymóg zachowania instancyjności, o której stanowi art. 176 ust. 1 Konstytucji RP. Oznacza to, że sąd drugiej instancji nie może zastępować własnym orzeczeniem orzeczenia sądu pierwszej instancji, gdyż mogłoby to doprowadzać do sytuacji, w których sąd odwoławczy orzekałby jako jedna i ostateczna instancja. (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu swego wyroku z dnia 11 lipca 2007r. III UK 20/07, OSNP 2008/ 17-18/ 264). Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny odstąpił od przeprowadzenia dopuszczonych dowodów na etapie postępowania apelacyjnego, nie podzielając przy tym stanowiska strony apelującej o niemożności dopuszczenia z urzędu dowodów, w szczególności w sprawach dotyczących stosunków publicznoprawnych, do których należą sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Konsekwencją stwierdzenia, iż kwestionowana umowa o pracę zawarta przez członka rady nadzorczej A. B. (obecnie Ś.) z członkiem zarządu spółki akcyjnej (...) nie jest bezwzględnie nieważna, gdyż w pewnych okolicznościach dopuszczalne jest sanowanie kwestionowanej umowy przez potwierdzenie czynności podjętych z przekroczeniem upoważnienia lub przez osobę nie będącą organem spółki, jest stwierdzenie, że nie została rozpoznana istota sprawy, gdyż nie ustalono istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych. Nie zostało ustalone, jak rada nadzorcza traktowała prezesa, w szczególności czy traktowała go jak pracownika czy jak osobę pełniącą tę funkcję z mocy powołania na stanowisko prezesa uchwałą rady nadzorczej, nie oceniono także przeprowadzonych dowodów pod tym kątem. Nie ustalono też sytuacji finansowej Spółki w dacie umowy i w okresie bezpośrednio tę datę poprzedzającym. Skoro Sąd pierwszej instancji zaniechał wyjaśnienia powyższych okoliczności to Sąd Apelacyjny zobligowany jest uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Zaniechanie tego obowiązku w oczywisty sposób mogłoby istotnie wpłynąć na wynik sprawy poprzez pozbawienie skarżącego postępowania dwuinstancyjnego oraz brak dokonania ustaleń i oceny prawnej w zakresie zasadniczej dla wyniku sprawy kwestii, czy w rzeczywistości został nawiązany stosunek pracy między skarżącym członkiem zarządu spółki a członkiem rady nadzorczej A. B., czy spisanie spornej umowy miało służyć innemu celowi niż faktyczne świadczenie pracy w rygorach stosunku pracy z art. 22 § 1 k.p.

Rozpoznając sprawę ponownie, Sąd Okręgowy przeprowadzi niezbędne dowody osobowe z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron oraz rozważy celowość przeprowadzenia dowodów zaoferowanych przez organ rentowy w piśmie procesowym z dnia 24 października 2012 r., zmierzając do wyjaśnienia czy kwestionowana umowa o pracę została sanowana, mimo jej zawarcia bez stosownej zgody lub kompetencji, czy była czynnością prawną pozorną polegającą jedynie na spisaniu dokumentu odpowiadającego treścią umowie o pracę, czy w rzeczywistości doszło do nawiązania stosunku pracy między stronami tej umowy. Dopiero wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności faktycznych dotyczących zawarcia kwestionowanej umowy oraz ustalenie czy i ewentualnie w jaki sposób była realizowana, pozwoli na trafną ocenę legalności i zasadności spornej decyzji organu rentowego z dnia 22 lipca 2008 r.

Kierując się powyższymi motywami Sąd Apelacyjny w Łodzi orzekł na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. i postanowił o kosztach postępowania na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.