Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 990/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2013r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Grażyna Kobus

Sędziowie: SO Barbara Nowicka

SO Jerzy Dydo

Protokolant: Alicja Marciniak

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2013r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa L. C.

przeciwko S. T.

o zapłatę 5.320zł

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich

z dnia 8 listopada 2012r., sygn. akt I C 262/12

oddala apelację.

Sygn. akt II Ca 990/ 12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich oddalił powództwo L. C. o zasądzenie od pozwanego S. T. kwoty 5320 zł z ustawowymi odsetkami od wniesienia powództwa.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Lokal mieszkalny położony w T. (...)był własnością J. T.- matki pozwanego S. T.. Spadkobiercami po J. T.zostali: K. T., Z. T., M. C., M. K., J. K.i pozwany S. T.w częściach po 1/6. Po śmierci J. T.w jej mieszkaniu zebrały się wszystkie dzieci spadkodawczyni w tym pozwany S. T.. W trakcie spotkania pozwany S. T.opuścił dom matki. Po jego wyjściu pozostałe rodzeństwo: K. T., Z. T., M. C., M. K., J. K.podjęli decyzje o sprzedaży mieszkania matki. Do przeprowadzenia transakcji Z. T., M. C., M. K., J. K.upoważnili K. T.. Rodzeństwo nie poinformowało pozwanego o podjętej decyzji co do sprzedaży mieszkania. Wychodząc z ze spotkania pozwany napomknął, ze nie zgadza się na sprzedaż mieszkania. Powód L. C.skontaktował się z K. T.w sprawie kupna lokalu mieszkalnego położonego w T. (...). K. T.skontaktował się z rodzeństwem i ustalono cenę sprzedaży mieszkania na kwotę 14.000 zł. O powyższych ustaleniach nie został poinformowany pozwany S. T.. W dniu 18 stycznia 2002 r., pomiędzy K. T.a powodem L. C.została zawarta pisemna umowa kupna - sprzedaży lokalu mieszkalnego położnego w T. (...). Cena sprzedaży ustalona została na kwotę 14.000 zł. Strony umowy zobowiązały się do zawarcia umowy w formie aktu notarialnego do dnia 31.08.2002 r. Powyższa umowa zawarta została w mieszkaniu M. C.. Obecni byli powód L. C., K. T.i M. C..

W tym samym dniu powód L. C.przekazał K. T.kwotę 14.000 zł. Po sporządzeniu powyższej umowy do pozwanego zadzwoniła jego siostra M. C.informując go, że mieszkanie zostało sprzedane i zapytała czy chce coś zabrać z mieszkania. Przed spotkaniem u notariusza dzwoniła również do pozwanego druga siostra. Pozwany poinformował ją, że nie przyjdzie do notariusza. Przed spotkaniem u notariusza K. T.poinformował powoda, ze pozwany S. T.nie zgadza się na sprzedaż swojego udziału i że przedmiotem umowy będzie udział w wysokości 5/6 w nieruchomości. W dniu 14 kwietnia 2011 r. Z. T., M. C., M. K.i K. T.i J. K.dokonali w formie aktu notarialnego sprzedaży swoich udziałów wynoszących łącznie 5/6 w lokalu mieszkalnym numer (...)położonym w T. (...)na rzecz powoda L. C.. W akcie stwierdzono, że cena udziału w nieruchomości ustalona została na kwotę 14.000 zł., i została zapłacona. Koszt zawarcie umowy wyniósł 332,10 zł. Powód kilkakrotnie kontaktował się z pozwanym w sprawie sprzedaży udziału. Pozwany nie chciał rozmawiać z powodem. W dniu 10.06.2011 r., powód i pozwany dokonali sprzedaży swoich udziałów w lokalu mieszkalnym numer (...)położonym w T. (...)wynoszące odpowiednio: 5/6 i 1/6 na rzecz K.i A. K..

Dokonawszy takich ustaleń Sąd Rejonowy powództwo, jako bezzasadne oddalił.

Wskazał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodnego wynika, iż na sprzedaż lokalu mieszkalnego położnego w T. (...) od początku nie wyrażał zgody pozwany S. T., któremu przysługiwał w spadku po matce J. T.udział w wysokości 1/6. Sąd dał wiarę w tym względzie zeznaniom pozwanego, znajdującym potwierdzenie w zeznaniach świadka K. T., który podał, że w czasie trwania spotkania rodzeństwa po śmierci matki, pozwany wyszedł i podjęcie decyzji o sprzedaży mieszkania nastąpiło już bez jego udziału. Sąd dał też wiarę zeznaniom pozwanego, że żadne z rodzeństwa nie informowało go potem o podjętych decyzjach, w szczególności o decyzji sprzedaży mieszkania. Jak wskazał Sąd Rejonowy, nawet gdyby przyjąć za wiarygodne twierdzenia, że pozwany został przez któregoś ze spadkobierców zawiadomiony o dokonanych ustaleniach, nie jest to równoznaczne z przyjęciem, że wyrażał zgodę na sprzedaż tego lokalu. Zatem K. T.dokonując uzgodnień z powodem dotyczących sprzedaży mu lokalu mieszkalnego nie posiadał upoważnienia od pozwanego S. T.. Powód przy tym miał świadomość, że K. T., z którym dokonywał ustaleń, dotyczących sprzedaży lokalu mieszkalnego, jest tylko jednym ze spadkobierców. Nieznajomość zaś treści art. 1036 kc nie podlega ochronie. W ocenie Sądu można w niniejszej sprawie mówić tylko o uprawnieniach powoda z tytułu rękojmi zgodnie z przepisami ogólnymi. Wprawdzie, zgodnie z art. 1056 kc, w razie zbycia spadku spadkobierca nie ponosi odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady fizyczne i prawne poszczególnych przedmiotów należących do spadku, jednakże może istnieć odpowiedzialność z tytułu wad prawnych. W szczególności w grę może wchodzić odpowiedzialność za to, że udział zbywcy jest mniejszy niż wynika to z zawartej przez niego umowy. Zakres odpowiedzialności za wady prawne udziału w spadku ustala się wówczas na podstawie przepisów regulujących tę kwestię przy umowach nazwanych w ramach których nastąpiło zbycie , a więc w niniejszej sprawie na podstawie przepisów dotyczących rękojmi przy sprzedaży ( art. 566 kc). Zaznaczył jednak Sąd Rejonowy, że odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozważać można tylko w stosunku do spadkobiercy - zbywcy, którym jak wynika z okoliczności sprawy nie był pozwany S. T.. W ocenie Sądu Rejonowego brak jest również podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego S. T.na podstawie art. 415 kc, gdyż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia bezprawnego charakteru działania pozwanego S. T.. Bezprawność w rozumieniu art. 415 kc obejmuje swoim zakresem naruszenie przepisów prawa pozytywnego oraz zasad współżycia społecznego, a bezprawność zaniechania występuje wówczas, gdy istniał nakaz działania, zakaz zaniechania , czy też zakaz sprowadzenia skutku , jaki przez zaniechanie może być sprowadzony. Takiego charakteru nie można przypisać postępowaniu pozwanego, polegającym na braku zgody na sprzedaż powodowi udziału w spadku należnym pozwanemu, skoro nigdy nie wyrażał zgody na sprzedaż mieszkania spadkowego powodowi , jak również nie czynił powodowi w tym przedmiocie

żadnych obietnic. Z tych też powodów, zdaniem Sądu Rejonowego, nie można przypisać pozwanemu- który realizował swoje uprawnienia właścicielskie - cechy bezprawności działania. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, zdaniem Sądu Rejonowego, nie daje również podstaw do przyjęcia, ze pozwany S. T. otrzymał jakiekolwiek pieniądze z tych, które powód wręczył K. T.. Sąd nie dał w tym przedmiocie wiary zeznaniom świadka K. T., który podał, ze pieniądze otrzymane od powoda podzielił na sześć części i przesłał je pocztą

Sygn. akt II Ca 990/12

-3-

pozwanemu. Powód zaprzeczył, jakoby odebrał kwotę przekazaną mu przez K. T.., a ani K. T. , ani powód nie przedłożyli na tę okoliczność żadnych dowodów. Z tych też przyczyn brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego S. T. z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

W apelacji powód zarzucił, że dokonując oceny zebranego materiału dowodowego Sąd Rejonowy przekroczył granice swobodnej oceny tego materiału dając wiarę pozwanemu, że nie otrzymał zapłaty za swoją część mieszkania w roku 2002, podczas gdy w aktach sprawy znajduje się ksero przekazu pocztowego, potwierdzające wysłanie pozwanemu należnych mu pieniędzy przez brata K. T., a na odwrocie kartki tego dowodu, odpowiedź Poczty Polskiej na pismo K. T., stwierdzające osobiste podjęcie gotówki przez S. T.. Tymczasem główną przesłanką wystąpienia przez powoda z pozwem o odszkodowanie była okoliczność, że pozwany otrzymał w 2002 r. zapłatę za należną mu część mieszkania, a następnie w roku 2011 wyłudził drugą zapłatę za ten sam towar. Według powoda, mógł on nabyć całe mieszkanie , ponieważ K. T.miał zgodę większości współwłaścicieli i został przez nich upoważniony do przeprowadzenia takiej transakcji, zaś pozwany mógł – zdaniem powoda - żądać sądowego upoważnienia, czego nie uczynił. Miał też pozwany prawo żądać rozstrzygnięcia przez sąd ( art. 202 kc ), czego nie uczynił, a po sprzedaży mieszkania nie wystąpił o zniesienie współwłasności. Mógł też powiadomić powoda, że nie wyraża zgody, bo przecież przyjeżdżał pozwany do rodziny z żoną i dziećmi, powód rozmawiał z żoną pozwanego, a od jego syna kupił części do samochodu , ale nikt nawet nie wspomniał o mieszkaniu. Stąd też powód nie sądził, że będzie miał kłopoty. Jest przekonany w stu procentach, że pozwany od 2002 r. wiedział o tym, że to on kupił mieszkanie, a o nieporozumieniu u Państwa T.powód dowiedział się, kiedy podjął decyzję o załatwieniu formalności związanych z przepisem notarialnym w związku z brakiem zgody pozwanego. Wtedy też, po konsultacji z notariuszem, kupił „5/6 mieszkania” i jednocześnie – zgodnie z obowiązującymi przepisami notariusz zobowiązany był do wystawienia aktu notarialnego pozwanemu na 1/6 mieszkania, za co pozwany nie poniósł żadnych kosztów. Po tym fakcie powód miał zamiar wystąpić do sądu o zniesienie współwłasności, ale od potencjalnych nabywców mieszkania – sąsiadów M. P.i K. K.dowiedział się, że nawiązali kontakt z synem pozwanego, który oświadczył, że może być zgoda na sprzedaż mieszkania, jeśli zapłaci im się dodatkowo pieniądze ( początkowo powiedział 10.000 zł, a po negocjacjach – 5000 zł ). Powód zmuszony był się na to zgodzić, a pozwany znowu otrzymał akt notarialny i zainkasował 5000 zł nie ponosząc żadnych kosztów. Za koszty zapłacił powód i w swojej części K. K.. Dlatego też uważa, że poczynania pozwanego nie zawsze były zgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego.

Domagał się zatem uchylenia zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Wbrew stanowisku skarżącego, obowiązujące przepisy prawa cywilnego, nie przewidują możliwości rozporządzenia przez współwłaścicieli tej samej rzeczy, udziałem innego współwłaściciela, nawet jeśli dysponują oni większością udziałów. Działanie takie byłoby sprzeczne zarówno z przepisem art. 140 kc, który przyznaje właścicielowi ( właścicielem udziału w nieruchomości był pozwany ) możliwość

-4-

rozporządzenia swoją rzeczą. Co więcej, byłoby to sprzeczne z Konstytucją RP, która gwarantuje wolność rozporządzenia swoją własnością , przy czym przez rozporządzenie rzeczą należy rozumieć m. in. jej zbycie. Oznacza to, że chcąc nabyć nieruchomość, wchodzącą w skład spadku po J. T., powód musiałby uzyskać na to zgodę wszystkich spadkobierców, a nie tylko większości z nich i z udziałem wszystkich spadkobierców zawrzeć umowę sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego. Skoro zaś decyzja o sprzedaży udziału w nieruchomości spadkowej należała do pozwanego, a ten nie wyraził na to zgody, to brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę, jaką na skutek braku takiej zgody miał doznać powód. W takiej też sytuacji oczywistym jest, że to powód winien był zabiegać o rozmowę z pozwanym na temat zbycia udziału pozwanego w nieruchomości spadkowej, a nie oczekiwać ( od 2002 r. do 2011 r. ), że uczyni to pozwany.

Nie ma przy tym znaczenia dla rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie okoliczność czy brat pozwanego K. T. przesłał pozwanemu kwotę , jaka odpowiadała według umowy zawartej przez K. T. z powodem udziałowi każdego spadkobiercy w nieruchomości spadkowej, skoro pozwany nie był stroną tej umowy, nie wyraził nawet zgody na przyjętą w 2002 r. cenę za nieruchomość, a żądanie z jakim wystąpił powód nie dotyczy tej kwoty, ale obejmuje zwrot kosztów, jakie powód miał ponieść w związku z koniecznością zawarcia dwóch umów notarialnych – najpierw ze spadkobiercami, którzy wyrazili zgodę na zbycie swoich udziałów, a następnie z pozwanym - umowy sprzedaży udziałów nowemu nabywcy nieruchomości.

Tymczasem, jak wskazano wyżej, pozwany nie miał obowiązku zawarcia z powodem umowy sprzedaży swego udziału w nieruchomości spadkowej ( nawet gdyby powód za pośrednictwem K. T. przesłał mu kwotę odpowiadającą udziałowi pozwanego, ustaloną z pozostałymi współwłaścicielami), a tym samym brak jest podstaw do uznania, że to pozwany winien ponieść koszty wynikłe z decyzji powoda o zawarciu umowy kupna – sprzedaży nieruchomości z pominięciem pozwanego.

Należy zaś zauważyć, że podstawy powództwa nie mogą stanowić zasady współżycia społecznego ( art. 5 kc ).

Z powyższych względów apelacja jest nieuzasadniona i na podstawie art. 385 kpc Sąd Okręgowy ją oddalił.