Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 365/10

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym dnia 3 września 2010 r. S. B. (1) – prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe (...) S. B. (1) w O. wniósł:

- o nakazanie Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O. wymienionych w pozwie (określonych jako ruchomości) przedmiotów wyposażenia stacji obsługi samochodów oraz ruchomości w postaci mebli, z podaniem wartości każdego z ww. przedmiotów (stanowiących łączną kwotę 198.620 zł), z tym zastrzeżeniem, że na wypadek nie wydania przez pozwaną ww. przedmiotów w terminie jednego tygodnia od daty uprawomocnienia się orzeczenia pozwana zapłaci na rzecz powoda kwotę 221.000 zł, a ponadto

- o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 14.820 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia do dnia zapłaty,

a ponadto o zabezpieczenie roszczenia powoda poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążania ruchomości do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy o ich wydanie i o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, iż w dniu 16 kwietnia 2008 r. S. i U. małżonkowie B. zawarli z pozwaną w formie aktu notarialnego umowę przedwstępną sprzedaży działek nr (...) z nieruchomości KW nr (...) i działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...) położonych w O. przy ul. (...); aneksem z 5 czerwca 2008 r. strony częściowo zmieniły treść umowy przedwstępnej, m.in. uzgadniając, że zawarcie przyrzeczonej umowy sprzedaży nastąpi najpóźniej do 07.08.2008 r. Dnia 7 sierpnia 2008 r. strony zawarły przyrzeczoną umowę sprzedaży wymienionych nieruchomości, w której sprzedający oświadczyli, że działki będące przedmiotem umowy sprzedaży zabudowane są budynkiem przeznaczonym pod salon i serwis samochodowy i wchodzą w skład Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) S. B. (1) w O..

Powód podał, że w maju 2008 r., tj. po zawarciu umowy przedwstępnej prowadził, wraz z osobami go reprezentującymi, z reprezentantami pozwanej negocjacje co do przeniesienia własności urządzeń służących do diagnostyki i naprawy pojazdów mechanicznych znajdujących się w budynku posadowionym na przedmiotowej nieruchomości, a wchodzących w skład Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) S. B. (1). Powód podał, że przedstawiciele pozwanej oglądali i dokonali sprawdzenia sprawności ww. urządzeń i wybrali urządzenia, które chcieliby nabyć od powoda; równolegle powód prowadził negocjacje z innymi przedsiębiorcami za pośrednictwem Internetu. Powód oświadczył, że w wyniku negocjacji strony wstępnie ustaliły, iż powód przeniesie na rzecz pozwanej własność przedmiotów wyposażenia stacji obsługi samochodów – wymienionych w pozwie, ewidencjonowanych w ewidencji środków trwałych przedsiębiorstwa powoda.

Powód wskazał następnie, że w lipcu 2008 r. na prośbę przedstawicieli pozwanej negocjacje objęły dodatkowo wyposażenie meblowe budynku firmowego powoda na opisanej nieruchomości, powód zwrócił się do swojej księgowej celem ustalenia wartości początkowej mebli, a strony wstępnie porozumiały się co do nabycia przez pozwaną wybranych mebli. W związku z ustaleniami stron po zawarciu umowy przyrzeczonej, na zlecenie powoda część mebli została przewieziona z budynku firmowego do siedziby powoda pod innym adresem.

Powód podał następnie, że pozwana objęła ww. ruchomości z chwilą przejęcia nieruchomości, tj. z dniem 20 sierpnia 2008 r. Ponadto pracownicy powoda zdemontowali i zabrali z terenu nieruchomości te elementy wyposażenia stacji obsługi samochodów, które nie zostały wybrane przez pozwaną. Powód oświadczył, że – jak określił – nawiązując do ustaleń stron, w dniu 2 grudnia 2008 r. wystawił 4 faktury VAT stanowiące ofertę nabycia ww. przedmiotów w związku z wcześniejszymi negocjacjami. Faktury te zostały 3 grudnia 2008 r. wręczone przedstawicielom pozwanej na spotkaniu w jej siedzibie. Powód oświadczył, że reprezentanci pozwanej odmówili przyjęcia faktur i zapłaty oświadczając, że wymienione w fakturach przedmioty zostały nabyte przez pozwaną za cenę zakupu nieruchomości jako jej części składowe i przynależności, faktury zostały powodowi odesłane. Powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 206.180 zł tytułem niezapłaconych faktur, zaś pozwana odpowiedziała, że nie zalega z żadnymi płatnościami. Powód wywiódł w związku z tym, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży wymienionych w pozwie urządzeń i mebli stanowiących część przedsiębiorstwa powoda.

Reasumując powód oświadczył, że domaga się wydania ruchomości wskazanych w pozwie oraz zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z ruchomości wymienionych w pozwie – urządzeń i mebli. W tym ostatnim zakresie powód powołał się na przepis art.225 k.c. w zw. z art.224 § 2 k.c. wywodząc, że z dniem 03.12.2008 r., tj. z chwilą odmowy zapłaty faktur powoda, pozwana stała się posiadaczem w złej wierze. Okres, za jaki dochodzi odszkodowania za bezumowne korzystanie powód określił jako okres od 03.12.2008 r. do 12.08.2008 r. W zakresie wniosków dowodowych powód wniósł o dopuszczenie dowodów z dokumentów, z zeznań wskazanych świadków i stron oraz z opinii biegłych, tych ostatnich na okoliczność stawek rynkowych za najem ruchomości i wynagrodzenia należnego powodowi za korzystanie ze wskazanych rzeczy – wyposażenia stacji i mebli za wskazany okres (pozew, k.3-11).

W dniu 10 września 2008 r. powód wniósł o zabezpieczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność aktualnego stanu technicznego i wartości rynkowej urządzeń służących do diagnostyki i naprawy pojazdów znajdujących się w posiadaniu pozwanej – wymienionych w pozwie (wniosek, k.113-115). Postanowieniem z dnia 28 września 2008 r. Sąd zabezpieczył dowód z pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu mechaniki pojazdów (postanowienie, k.118).

Postanowieniem z dnia 30 września 2008 r. Sąd częściowo zabezpieczył roszczenie powoda poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążania ruchomości (postanowienie, k.119-125).

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i obciążenie powoda kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej. Przyznała, że dnia 16 kwietnia 2008 r. zawarła ze S. i U. małżonkami B. umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości zabudowanej budynkiem stanowiącym salon samochodowy i serwis, a dnia 7 sierpnia 2008 r. przyrzeczoną umowę sprzedaży. Wskazała, że w budynku objętym umową sprzedaży powód prowadził działalność polegającą na sprzedaży samochodów O., części do ww. samochodów i serwis, zaś po likwidacji tej działalności – działalność w zakresie sprzedaży dywanów i firan. Obie strony były zainteresowane – w ramach planowanej umowy kupna i w ramach ustalonej ceny sprzedaży – przejęciem przez kupującego budynków z wyposażeniem; pozwana miała zamiar przenieść do tych budynków swoją działalność gospodarczą – salon i serwis (...). Podała, że przed zawarciem umowy przedwstępnej sprzedaży przedstawiciele pozwanej oglądali przedmioty wyposażenia stacji obsługi samochodów by zorientować się, które z nich spełniają wymogi urzędu dozoru technicznego i importera marki S.. Jak pozwana dalej podała, wynikiem ww. przeglądu było sporządzenie przez pozwaną i przekazanie powodowi wykazu urządzeń i wyposażenia salonu i serwisu, które, jak określiła, zostaną przekazane pozwanej w ramach ceny sprzedaży nieruchomości, tj. 3.000.000 zł netto. Zaprzeczyła przy tym udziałowi osób trzecich w negocjacjach z powodem. Jednocześnie pozwana oświadczyła, że wymienione w tym wykazie urządzenia, tj. sprężarka śrubowa, wyciągi spalin jednostanowiskowe (2 sztuki), odciąg spalin, podnośnik F. z szarpakami, podnośnik MAJOR czterokolumnowy i ścieżka diagnostyczna (...) stanowią integralną część serwisu, a ich demontaż spowodowałby naruszenie konstrukcji budynku oraz uniemożliwiłby prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie serwisowania pojazdów, a w takim celu pozwana nieruchomość kupowała; zakwestionowała twierdzenia powoda, by ww. przedmiotu mogły stanowić odrębny przedmiot sprzedaży i zgłosiła dowód z opinii biegłego na tę okoliczność.

Pozwana następnie podała, że istotnie nie wszystkie przedmioty urządzenia i wyposażenia salonu i serwisu zdecydowała się zatrzymać i nie wszystkie one powód pozostawił w salonie i serwisie. Oświadczyła, że powód pozostawił jedynie przedmioty uzgodnione między stronami i wymienione w wykazie załączonym do odpowiedzi na pozew – 7 pozycji jak wyżej. Podała, że strony nie uzgodniły nie uzgodniły pozostawienia 6 innych pozycji, tj. miernika poziomu dźwięku, testera złącza samochodowego, przyrządu diagnostycznego typu LUZ, czytnika informacji diagnostycznych, urządzenia do napędu uniesionych nie napędzanych kół samochodowych i opóźniomierza. Zakwestionowała też pozostawienie mebli wymienionych w sześciu pozycjach pozwu, wskazując na brak ich pozostawienia bądź kwestionując ilość ww. mebli z danej pozycji. Podniosła, że przedkładana ewidencja środków trwałych jest jedynie dowodem wpisania środków do ewidencji, nie stanowi dowodu nawet na okoliczność ich posiadania przez powoda w dniu wydania nieruchomości pozwanej.

Pozwana dodała, że było jej wiadome o czynieniu przez powoda starań o sprzedaż m.in. urządzeń nie zakwalifikowanych do sprzedaży w ustalonej cenie nabycia nieruchomości, tj. 3 mln zł. Stwierdziła natomiast, że jest zaskoczona faktem, iż powód 10 lipca 2008 r. wystawiał do sprzedaży urządzenia, których pozostawienie w ramach ceny sprzedaży nieruchomości uzgodnił z pozwaną. Oświadczyła, że świadczy to o braku uczciwości powoda w dokonanych uzgodnieniach stron. Dodała, że powód przekazał nieruchomość, jak podała – z uzgodnionym wyposażeniem – z opóźnieniem, około 20 września 2008 r., przy czym powód był przy przekazaniu obecny i nie miał żadnych zastrzeżeń, nie przedłożył też żadnych faktur na wyposażenie, które pojawiły się dopiero w grudniu 2008 r. Wywiodła, że gdyby wyposażenie i przedmioty objęte fakturami powoda miały być przedmiotem odrębnej sprzedaży, faktury winny być wystawione już w momencie rozliczenia się i wydania obiektu około 20.09.2008 r., a ich wystawienie w grudniu 2008 r. świadczy o chęci wymuszenia na pozwanej dodatkowych środków (odpowiedź na pozew, k.175-179).

W kolejnych składanych przez pozwaną pismach procesowych oraz w ramach stanowiska na rozprawie pozwana konsekwentnie podtrzymywała, że przedmioty wyposażenia serwisu zostały przez nią nabyte w ramach ceny nabycia nieruchomości (pismo procesowe, k.207-208, protokół rozprawy, k.242, protokół rozprawy, k.271, protokół rozprawy, k.297, pismo procesowe, k.305-308, pismo procesowe, k.775-776, e-protokół rozprawy, k.847 odw., k.853).

W piśmie z dnia 12.03.2012 r. pozwana, która wcześniej zaprzeczyła ilości pozostawionego wyposażenia biura (mebli), zakwestionowała ponadto wartość tychże mebli podaną w pozwie przez powoda. Wywiodła, że meble te w chwili wydania obiektu pozwanej nie miały wartości i do czasu ich naprawy i renowacji nie zostały przyjęte na wyposażenie pozwanej. Złożyła natomiast dokumenty na okoliczność renowacji mebli i kosztów poniesionych przez pozwaną z tego tytułu w późniejszym okresie (pismo procesowe, k.305-308).

Powód w piśmie z dnia 23 kwietnia 2012 r. podtrzymał wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. wyceny ruchomości na okoliczność stawek rynkowych za najem ruchomości – mebli wymienionych w pozwie (pismo procesowe, k.359-360).

Na rozprawie w dniu 22 września 2014 r. powód – w piśmie z tej samej daty złożonym na rozprawie – rozszerzył powództwo o kwotę 106.068,95 zł, tj. do kwoty 120.888,95 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy w zakresie przedmiotów wyposażenia stacji diagnostycznej, ograniczając żądanie zasądzenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy do wyposażenia tejże stacji. Cofnął wniosek o dowód z opinii biegłego na okoliczność stawek rynkowych za najem mebli (pismo procesowe, k.846, e-protokół rozprawy, k.847, 9 m. 10 s.).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W roku 2008 pozwana, prowadząca wówczas działalność gospodarczą z siedzibą w O. przy ul. (...) w postaci autoryzowanego salonu i serwisu samochodowego samochodów marki S. podjęła rozmowy z holenderskim kontrahentem zainteresowanym nabyciem nieruchomości pozwanej pod ww. adresem. Powstał w związku z tym pomysł nabycia przez pozwaną innej nieruchomości, w której pozwana mogłaby prowadzić swoją działalność. Do sprzedaży była oferowana nieruchomość S. i U. małżonków B., położona w O. przy ul. (...). W nieruchomości tej S. B. (1) – prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe (...) S. B. (1) w O. (z główną siedzibą pod innym adresem – przy ul. (...)) prowadził wcześniej działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży samochodów O., części do ww. samochodów i serwis, zaś po likwidacji tej działalności wskutek utraty autoryzacji: w dawnym salonie samochodowym – działalność w zakresie sprzedaży dywanów i firan, zaś w stacji diagnostycznej (kontroli pojazdów) – działalność w zakresie przeglądów samochodów (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 01 h 57 m. 34 s.).

Strony podjęły negocjacje co do zakupu przez pozwaną nieruchomości zabudowanej budynkiem salonu i serwisu samochodowego. W negocjacjach brał udział powód osobiście, zaś ze strony pozwanej – prezes zarządu K. S. (1) i wiceprezes S. B. (2). W ramach ww. negocjacji strony wzajemnie przedstawiały sobie swoje oczekiwania cenowe. Efektem negocjacji stron było uzgodnienie ceny sprzedaży nieruchomości, tj. działek gruntu zabudowanych budynkiem salonu samochodowego i serwisu, na kwotę 3.000.000 zł netto. Stronie pozwanej zależało, aby cena ta obejmowała również wybrane przez nią wyposażenie serwisu (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 04 m. 11 s.).

Strony spotykały się w tym czasie wielokrotnie, przy czym przedstawiciele pozwanej wyrażali zainteresowanie nabyciem również części wyposażenia stacji diagnostycznej, w postaci urządzeń, którymi byli zainteresowani. W czasie ustnej rozmowy przekazali oni powodowi, że chcą, aby część spośród przedmiotów ww. wyposażenia została objęta ceną w kwocie 3.000.000 zł. Podczas jednego ze spotkań z powodem S. B. wręczył powodowi pismo z dnia 11 kwietnia 2008 r., w którym było wymienionych 11 urządzeń, które zgodnie z treścią pisma będą objęte ceną w kwocie 3.000.000 zł. Wykaz ten obejmował pozycje:

- sprężarka śrubowa,

- wyciągi spalin jednostanowiskowy,

- wyciąg spalin jednostanowiskowy,

- odciąg spalin,

- podnośnik F. z szarpakami,

- podnośnik MAJOR czterokolumnowy,

- analizator spalin,

- dymomierz,

- urządzenie do geometrii (...),

- ścieżka diagnostyczna (...),

- urządzenie do sprawdzania ustawienia świateł w pojeździe

(zezn. śwd. J. Ś., k.298-299, wykaz, k.180).

Po otrzymaniu wykazu powód nie potwierdził uzgodnienia co do sprzedaży ww. składników w ramach ceny nieruchomości, ani nie zaprzeczył powyższemu; użył sformułowania „to nie ma znaczenia”, zaś S. B. prosił o zabranie przez powoda tegoż wykazu, co też nastąpiło (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 08 m. 59 s., 02 h 51 m. 43 s., wykaz, k.180).

Przed podpisaniem aktu notarialnego strony ponownie spotkały się w tym samym składzie w gabinecie powoda, a powód ustnie wyraził zgodę, aby cena sprzedaży w umowie, która będzie zawarta w formie aktu notarialnego, dotyczyła nieruchomości oraz części wyposażenia stacji diagnostycznej, tj. składników wybranych przez pozwaną. O meblach nie było w ogóle mowy (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 34 m. 03 s, 02 h 43 m. 48 s., od 02 h 55 m. 03 s.).

W dniu 16 kwietnia 2008 r. S. i U. małżonkowie B. zawarli z pozwaną w formie aktu notarialnego sporządzonego przed asesorem notarialnym A. J. – zastępcą notariusza M. J. w jej Kancelarii Notarialnej w O. za nr Rep. A – (...) umowę przedwstępną sprzedaży zabudowanych działek nr (...) oraz części działek nr (...) z nieruchomości KW nr (...) a także zabudowanej działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...), o łącznym obszarze około 0,35 ha, położonych w O. przy ul. (...). W umowie tej S. i U. małżonkowie B. oświadczyli, że działki nr (...) zabudowane są budynkiem salonu samochodowego i serwisu o powierzchni około 1200 m kw. Cenę przyrzeczonej umowy sprzedaży strony określiły na kwotę 3.000.000 zł netto. Termin zawarcia umowy przyrzeczonej strony określiły na do dnia 4 sierpnia 2008 r., pod warunkiem m.in. przedłożenia przez sprzedających wszelkich dokumentów geodezyjnych niezbędnych do wydzielenia sprzedawanych działek z przedmiotowych nieruchomości. Strony postanowiły, że wydanie przedmiotowych działek nastąpi w terminie do 4 sierpnia 2008 r. (umowa przedwstępna, k.20-31).

Aneksem z 5 czerwca 2008 r., Rep. A – (...) strony częściowo zmieniły treść umowy przedwstępnej, m.in. uzgadniając inny sposób zapłacenia ceny oraz, że zawarcie przyrzeczonej umowy sprzedaży nastąpi najpóźniej do 07.08.2008 r. (aneks do umowy przedwstępnej, k.32-37).

Dnia 7 sierpnia 2008 r. strony aktem notarialnym sporządzonym przed asesorem notarialnym A. J. – zastępcą notariusza M. J. w jej Kancelarii Notarialnej w O. za nr Rep. A – (...) zawarły (m.in.) przyrzeczoną umowę sprzedaży. W umowie tej S. i U. małżonkowie B. ponowili oświadczenie, że działki nr (...) zabudowane są budynkiem salonu samochodowego i serwisu o powierzchni około 1200 m kw. Oświadczyli ponadto, że działki będące przedmiotem umowy sprzedaży zabudowane są budynkiem przeznaczonym pod salon i serwis samochodowy i wchodzą w skład Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) S. B. (1) w O. przy ul. (...). S. i U. małżonkowie B. oświadczyli następnie, że:

- działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...), łącznego obszaru 0.33.59 ha

- działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...), obszaru 0.03.32 ha,

wraz z prawami autorskimi do projektu budowlanego budynku za ustaloną cenę brutto 3.660.000 zł sprzedają pozwanej, a K. S. (1) i S. B. (2) w imieniu pozwanej oświadczyli, że te działki wraz z prawami autorskimi do projektu budowlanego za powyższą cenę dla reprezentowanej przez siebie spółki kupują.

Strony oświadczyły, że część ceny w kwocie 500.000 zł została już zapłacona, zaś pozostała część w kwocie łącznej 3.160.000 zł zostanie zapłacona w terminie trzech dni od podpisania tej umowy, z czego 3.000.000 zł ze środków z uzyskanego kredytu. Strony postanowiły, że wydanie przedmiotu w posiadanie nastąpi w terminie trzech dni roboczych licząc od dnia umowy, po zapłacie całej ceny sprzedaży (umowa sprzedaży, k.38-54).

Do notariusza przedstawiciele pozwanej udali się sami, bez żadnej osoby udzielającej pomocy prawnej; nie przekazali oni notariuszowi żadnego wykazu urządzeń, które chcą od powoda kupić (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 16 m. 05 s., 02 h 22 m. 33 s., 02 h 25 m. 02 s.).

Wydanie nieruchomości nastąpiło z opóźnieniem, tj. nie w uzgodnionym w umowie terminie 20 sierpnia 2008 r. a we wrześniu 2008 r.; przekazywanie miało miejsce w różnych terminach co do różnych części budynku. Nie sporządzono żadnego protokołu przekazania; ani powód nie proponował sporządzenia protokołu przekazania, ani pozwana o taki protokół nie prosiła (zezn. śwd. J. D., k.279-280, zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 59 m. 36 s.).

Powód przed przekazaniem obiektu wywoził, wcześniej oferowaną przez siebie do sprzedaży osobom trzecim, część wyposażenia stacji diagnostycznej (w tym dwa podnośniki dwukolumnowe, wyważarkę do kół, montownicę do opon, zestaw do komputerowej diagnostyki pojazdu, wózki narzędziowe, narzędzia warsztatowe) oraz opróżniał magazyn, w którym miał zgromadzone części zamienne do samochodów O., którymi dawnej handlował, jak również aktualnie sprzedawane firany i wykładziny podłogowe. Część wyposażenia stacji diagnostycznej powód w obiekcie pozostawił, pozostawiając również część mebli stanowiących wyposażenie biura i nie czyniąc w tym zakresie w chwili wydania obiektu żadnych uzgodnień (zezn. śwd. K. D., k.247, zezn. śwd. W. P., k.248-249, zezn. śwd. J. Ś., k.298-299, zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 02 h 59 m. 36 s.). Po wydaniu obiektu relacje stron były dobre. Powód kilkakrotnie odwiedzał sprzedany obiekt, do którego pozwana przeniosła swoją siedzibę; w rozmowach strony nie poruszały tematu pozostawionego przez powoda wyposażenia stacji ani biura (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 03 h 02 m. 09 s.).

W dniu 2 grudnia 2008 r. powód przybył do siedziby pozwanej i udał się do gabinetu prezesa pozwanej K. S. (1). W rozmowie uczestniczył również wiceprezes pozwanej S. B. (2). W trakcie rozmowy powód wyjął z teczki cztery faktury na sprzedaż wyposażenia stacji diagnostycznej i biura, wymieniające szereg różnych przedmiotów na łączną cenę 206.180 zł brutto. K. S. i S. B. zapytali, na jakiej podstawie powód wystawia powyższe faktury; powołali się na wcześniejsze rozmowy i czynione wówczas uzgodnienia, że wyposażenie miało pozostać w obiekcie w ramach ceny obiektu. Powód wówczas wybiegł z pokoju i z terenu pozwanej ze słowami „spalę was”. Za kierowanie gróźb pod adresem pozwanej powód został skierowany akt oskarżenia; w drugiej instancji na skutek apelacji obrońcy oskarżonego postępowanie karne warunkowo umorzono (zezn. pozwanej, e-protokół, k.847-853, od 03 h 04 m. 34 s., faktury, k.94-97, wyrok I instancji, k.840, wyrok II instancji, k.841). Faktury pozostawione w biurze pozwanej przez powoda zostały powodowi przez pozwaną odesłane bez księgowania (niesporne).

Cztery faktury przekazane przez powoda pozwanej w dniu 2 grudnia 2008 r. zostały przygotowane przez księgową powoda M. K. (1) na podstawie wskazówek powoda i podanych przez powoda cen (zezn. śwd. M. K., k.276).

Pozwana przyjęła na stan firmy przejęte wyposażenie stacji diagnostycznej na podstawie dokumentu księgowego w postaci protokołu komisji inwentaryzacyjnej nr 04/08 z dnia 30.12.2008 r. Obejmował on:

- sprężarkę śrubową,

- wyciąg spalin jednostanowiskowy,

- wyciąg spalin wielostanowiskowy K.,

- odciąg spalin (jednostanowiskowy),

- podnośnik F. z szarpakami,

- podnośnik MAJOR czterokolumnowy,

- urządzenie do geometrii B.,

- ścieżkę diagnostyczną (...),

- analizator spalin,

- (...) z zestawem liniowym – element przekazany do używania z (...) Polska, z zakończonym okresem użyczenia

(protokół nr (...), k.323).

Wartość początkową (w dniu przejęcia) ww. składników pozwana określiła na podstawie sporządzonej przez rzeczoznawcę inż. Z. A. oceny technicznej (ocena techniczna, k.325-344).

Co do składników wyposażenia biura, tj. pozostawionych w obiekcie mebli, pozwana sporządziła protokołu komisji inwentaryzacyjnej nr 03/08 z dnia 30.12.2008 r., obejmujący 14 pozycji (łącznie 32 sztuki mebli), w którym podała, że meble te z uwagi na ich stan do czasu wykonania renowacji nie przedstawiają wartości rynkowej, nie zalecając ich przyjęcia na stan wyposażenia, co zarząd pozwanej zatwierdził (protokół nr (...), k.346). Po przejęciu mebli pozwana dokonała ich naprawy i renowacji za łączną kwotę brutto 6.990,41 zł (zezn. śwd. J. D., k.278-280, rachunek i faktury, k.347-355).

W trakcie oględzin dokonanych w ramach zabezpieczenia dowodu z opinii biegłego ds. mechaniki pojazdów, biegły ten oglądał w obiekcie pozwanej udostępnione mu przez pozwaną do obejrzenia urządzenia stanowiące wyposażenie stacji diagnostycznej, obejmujące:

- wyciąg spalin K.,

- podnośnik nożycowy F. z szarpakami,

- odciąg spalin wielostanowiskowy,

- analizator spalin,

- podnośnik czterokolumnowy firmy (...),

- urządzenie do ustawiania kół B.,

- wyciąg spalin K.,

- urządzenie do ustawiania świateł,

- urządzenie (...) linia diagnostyczna,

- dymomierz,

- sprężarka śrubowa.

Biegły nie wycenił wówczas innych składników jako nie okazanych (opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów w trybie zabezpieczenia dowodu, k.136-144).

W trakcie oględzin dokonanych w toku procesu biegły wyceniał elementy podane w pozwie, w tym:

- wyciąg spalin K.,

- podnośnik nożycowy F. z szarpakami,

- odciąg (wyciąg) spalin wielostanowiskowy K.,

- analizator spalin,

- podnośnik czterokolumnowy firmy (...),

- urządzenie do ustawiania kół B.,

- wyciąg spalin K.,

- urządzenie do ustawiania świateł – nie wycenione przez inż. Z. A.,

- miernik poziomu dźwięku – nie wycenione przez inż. Z. A.,

- urządzenie (...) linia diagnostyczna,

- tester TOP FUS złącza samochodowego do przyczepy – nie wyceniony przez inż. Z. A.,

- przyrząd do pomiaru przepuszczalności światła przez szybę – nie wyceniony przez inż. Z. A.,

- przyrząd do pomiaru luzu na kole kierowniczym – nie wycenione przez inż. Z. A.,

- czytnik informacji diagnostycznych – nie wyceniony przez inż. Z. A.,

- urządzenie do napędzania uniesionych kół samochodu – nie wycenione przez inż. Z. A.,

- dymomierz – nie wyceniony przez inż. Z. A.,

- opóźniomierz (opóźnieniomierz) – nie wyceniony przez inż. Z. A.

- sprężarka śrubowa

(opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów, k.666-678).

W ramach pierwszych oględzin przedstawiciele pozwanej oświadczyli, że pozwanej nie przekazano urządzeń:

- miernik poziomu dźwięku,

- tester TOP FUS złącza samochodowego do przyczepy,

- przyrząd do pomiaru przepuszczalności światła przez szybę,

- przyrząd do pomiaru luzu na kole kierowniczym,

- czytnik informacji diagnostycznych,

- urządzenie do napędzania uniesionych kół samochodu,

- opóźniomierz

(opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów w trybie zabezpieczenia dowodu, k.141-143). Powód nie złożył do akt ani nie udostępnił biegłemu faktur zakupu urządzeń, z których wynikałby numer fabryczny tychże urządzeń (uzupełniająca ustna opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów, k.273).

Przy kolejnych oględzinach biegłego ds. mechaniki pojazdów przedstawiciele pozwanej ponowili swoje oświadczenie co do braku pozostawienia wskazanych wcześniej urządzeń wyposażenia stacji diagnostycznej (opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów, k.672-676).

Zarówno przy pierwszych (19.11.2010 r.) jak przy drugich oględzinach (09.04.2013 r.) biegły ds. mechaniki pojazdów J.T. W. stwierdził, że sprężarka śrubowa miała badanie techniczne ważne do dnia 31 października 2009 r. i jest nieczynna. Stan licznika motogodzin pracy sprężarki pomiędzy pierwszymi a drugimi oględzinami biegłego nie zmienił się (opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów w trybie zabezpieczenia dowodu, k.143, opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów, k.676).

Wartość wskazanego w pozwie, częściowo jedynie stwierdzonego u pozwanej wyposażenia stacji diagnostycznej, według stanu na drugą połowę 2008 r. w kwotach netto wynosi:

- wyciąg spalin K. – 3700 zł,

- podnośnik nożycowy F. z szarpakami – 17.800 zł,

- odciąg (wyciąg) spalin wielostanowiskowy K. – 11.900 zł,

- analizator spalin – 5200 zł,

- podnośnik czterokolumnowy firmy (...) – 10.400 zł,

- urządzenie do ustawiania kół B. – 12.800 zł,

- wyciąg spalin K. – 5100 zł,

- urządzenie do ustawiania świateł – 2000 zł,

- miernik poziomu dźwięku – 1900 zł,

- urządzenie (...) linia diagnostyczna – 36.400 zł,

- tester TOP FUS złącza samochodowego do przyczepy – 1800 zł,

- przyrząd do pomiaru przepuszczalności światła przez szybę – 1800 zł,

- przyrząd do pomiaru luzu na kole kierowniczym – 700 zł,

- czytnik informacji diagnostycznych – 2600 zł,

- urządzenie do napędzania uniesionych kół samochodu – 2000 zł,

- dymomierz – 4600 zł,

- opóźniomierz – 1800 zł,

- sprężarka śrubowa – 14.400 zł

(opinia biegłego ds. mechaniki pojazdów – zestawienie, k.678).

Spośród znajdujących się w obecnym budynku pozwanej (zakupionym od powoda) składników wyposażenia stacji diagnostycznej jeden, tj. sprężarka śrubowa stanowi urządzenie połączone z instalacją powietrza, lecz nie mające żadnego zakotwienia – ustawione na przekładkach gumowych (opinia biegłego ds. budownictwa, k.686, załącznik, k.693).

Część spośród urządzeń wyposażenia stacji jest związana z substancją budynku; nie są to urządzenia niezbędne do funkcjonowania budynku jako takiego, natomiast są – jako stacji diagnostycznej, gdyż stanowią jego typowe wyposażenie. Owo związanie ma natomiast różny charakter. W przypadku niektórych są to urządzenia, których odłączenie wiąże się jedynie z niewielkimi i łatwymi do wykonania czynnościami nie nastręczającymi żadnych trudności. Chodzi o dwa wyciągi spalin jednostanowiskowe i jeden wyciąg wielostanowiskowy. Z natury rzeczy posiadają one odprowadzenie spalin na zewnątrz budynku – poprzez otwór w dachu. Usunięcie z budynku każdego z tych wyciągów wiąże się jedynie z zamknięciem pozostałego w dachu otworu, co może być łatwo wykonane w drodze umieszczenia odpowiedniego dekla od strony sufitu. Nie ma potrzeby prowadzenia żadnych prac na dachu z uwagi na umieszczone w tych miejscach i spełniające swoją funkcję daszki. Elementy mocujące można odłączyć lub pozostawić.

Dwa urządzenia, tj. podnośnik nożycowy F. z szarpakami do ścieżki diagnostycznej (poz. 2 pozwu) oraz urządzenie (...) linia diagnostyczna (poz.10 pozwu) zostały umieszczone w budynku w chwili jego wznoszenia, z dostosowaniem konstrukcji budynku, tj. wykonaniem otworów w podłodze wypełnionych przez ww. urządzenia, częściowo wyłożonych także płytkami ceramicznymi oraz z poprowadzeniem przewodów sterujących w ukrytych kanałach. Linia diagnostyczna posiada do tego połączone z nią komputerowe urządzenie do odczytywania wyników badań pojazdów. Usunięcie opisanych urządzeń jest możliwe, jednak w takim przypadku pozostaną otwory w podłodze, co skutkuje koniecznością wykonania i zatwierdzenia nowego projektu budowlanego, a następnie wykonania robót budowlanych, których zakres może być znaczny (opinia biegłego ds. budownictwa, k.684-686, załącznik, k.687-693, ustna opinia uzupełniająca, e-protokół, k.847-853, od 28 m. 28 s., od 39 m. 58 s. i od 46 m. 20 s.).

Nie ma jednej metody wyliczenia wysokości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, co do której ma miejsce jej bezumowne korzystanie. Nie są to bowiem możliwe do ustalenia stawki stosowane przeciętnie w umowie leasingu. Tych ostatnich stosować nie można zarówno z uwagi na inny tryb (komercyjne nabywanie – zazwyczaj nowych – rzeczy przez leasingodawcę w celu komercyjnego oddania jej w leasing), jak i zasadniczą odmienność celu umowy (opcja wykupu). Racjonalną metodą ustalenia tych kosztów jest odwołanie się do zasad stosowanych w umowach najmu lub dzierżawy. Nie ma jednak jednolitych stawek dotyczących ww. umów, gdyż zależą one zawsze od treści umowy stron. Można natomiast odwołać się w tym zakresie do wysokości odpisów amortyzacyjnych co do danego przedmiotu, co uwzględnia interes obu stron. Na stosowanie stawek amortyzacyjnych jako stawek za korzystanie w tym wypadku nie ma wpływu fakt pełnego zamortyzowania danego składnika. Zasady ustalania wysokości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, które nadal trwa, pozostaną te same.

Przyjmując określony czas amortyzacji danego składnika i jego wartość początkową, można ustalić stawki odpisów amortyzacyjnych dla każdego ze składników, przy czym możliwe jest to w odniesieniu do przedmiotów ujętych w dokumentacji księgowej pozwanej. Kwoty wartości początkowej danego składnika można przyjąć z oceny technicznej inż. Z. A., ale również z opinii biegłego ds. mechaniki pojazdów dr inż. J.T. W.; kwoty te nie różnią się znacznie, a różnica w ich wysokości wynika z różnych stosowanych współczynników, które są na równi dopuszczalne.

Poszczególne składniki majątkowe figurujące w ewidencji księgowej pozwanej mają następujące stopy amortyzacji:

- urządzenie diagnostyczne (ścieżka) (...) amortyzacja roczna 20%,

- podnośnik F. z szarpakami – amortyzacja roczna 18%

- urządzenie do geometrii kół B. – amortyzacja roczna 20%,

- dźwig czterokolumnowy – amortyzacja roczna 18%,

- sprężarka śrubowa – amortyzacja roczna 10%,

- wyciąg spalin K. (wielostanowiskowy) – amortyzacja roczna 10%,

- wyciąg spalin K. (jednostanowiskowy; w opinii biegłego k.759 omyłkowo określony jako „analizator spalin”, który to przyrząd w rzeczywistości został przez biegłego opisany w dalszej pozycji) – amortyzacja roczna 10%,

- analizator spalin – amortyzacja roczna 10%,

- odciąg spalin K. (jednostanowiskowy) – amortyzacja roczna 10%.

Kwoty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy można wyliczyć zarówno w skali rocznej (odpis roczny jako ww. procent wartości rzeczy), jak i miesięcznej (1/12 część odpisu rocznego) oraz dziennej (1/30 część odpisu miesięcznego). W przypadku braku aktualnego badania technicznego danego elementu, od umowy stron zależy, kto pokrywa koszty dalszego badania; jeżeli obciąża to właściciela, nie ma podstaw do naliczania wynagrodzenia za korzystanie z tego urządzenia, dopóki właściciel nie załatwi aktualnego badania (opinia biegłego ds. ekonomii, k.758-759, opinia uzupełniająca, e-protokół, k.847-853, od 01 h 07 m 21 s., od 01 h 21 m. 51 s., od 01 h 37 m. 58 s.).

Stan faktyczny sprawy, częściowo niesporny pomiędzy stronami, Sąd ustalił częściowo na podstawie złożonych do akt dokumentów oraz na podstawie zeznań świadków i strony pozwanej oraz opinii trzech biegłych – ds. mechaniki pojazdów, ds. budownictwa oraz ds. ekonomii. Sąd nie znalazł podstaw, aby dowodom tym odmówić wiarygodności i mocy dowodowej (z wyjątkami, o których niżej). Opinie biegłych zostały sporządzone szczegółowo i z odniesieniem się do wszystkich elementów wpływających na wynik końcowy. W przypadku biegłego ds. mechaniki pojazdów opinia sporządzona była najpierw w trybie zabezpieczenia dowodu (po dokonaniu oględzin), następnie zaś ponownie w toku sprawy (po ponownych oględzinach); biegły odniósł się do wszystkich kwestii merytorycznych w zakresie, w jakim pozwoliła mu jego specjalność i jego wiedza fachowa. Biegły ds. budownictwa dokonał własnych oględzin (łącznie z ponownymi oględzinami biegłego ds. mechanicznych) i sporządził opinię z udzieleniem rzeczowej odpowiedzi na pytanie zawarte w tezie dowodowej, co dodatkowo uzupełnił w opinii ustnej na rozprawie; wynik końcowy uznać należy za nie budzący wątpliwości. Dowód z opinii biegłego ds. ekonomii został dopuszczony z uwagi na niemożność udzielenia odpowiedzi w przedmiocie wynagrodzenia za korzystanie z wyposażenia stacji diagnostycznej przez biegłego ds. mechanicznych. Biegły ds. ekonomii sporządził opinię z udzieleniem odpowiedzi na zawarte w tezie pytanie w takim zakresie, w jakim było to możliwe. Swoją opinię uzupełnił następnie na piśmie oraz ponownie – w trakcie wysłuchania na rozprawie (wówczas odniósł się również do kwestii alternatywnych wyliczeń, co miało istotne znaczenie w sprawie i zostało przez Sąd uwzględnione w ramach orzekania). Biegły ten przy tym swej opinii udzielił z uwzględnieniem swej wiedzy zawodowej ale też okoliczności, że kwestia objęta opinią jest wątpliwa z uwagi na nietypowość sytuacji, jaka wynikała z tezy dowodowej. Mając to na uwadze nie było żadnych podstaw do kwestionowania którejkolwiek ze sporządzonych opinii.

Należy natomiast zauważyć, że nie miała mocy dowodu w sprawie ewidencja środków trwałych przedsiębiorstwa powoda jako dowód, że objęte nią środki trwałe pozostały w obiekcie w chwili przekazywania tegoż obiektu pozwanej. Jak trafnie wskazała pozwana w odpowiedzi na pozew, przedłożona ewidencja środków trwałych jest jedynie dowodem wpisania środków do ewidencji, nie stanowi dowodu nawet na okoliczność ich posiadania przez powoda w dniu wydania nieruchomości pozwanej. Tym bardziej nie jest ona dowodem na fakt przekazania objętych nią elementów stronie pozwanej. Sąd odmówił też mocy dowodowej własnemu dokumentowi powoda – liście na k.66-67 z zaznaczonymi („odhaczonymi”) składnikami, które miały zostać przekazane pozwanej. Jest to wewnętrzne zestawienie przedsiębiorstwa powoda, nie spełniające nawet wymogów dokumentu prywatnego z art.245 k.p.c., a nie jest jasne, czego konkretnie ma ono dowodzić (w szczególności, czy przeznaczenia do wydania, czy samego wydania).

Odnosząc się dodatkowo do zeznań świadków należy podkreślić, że nie było podstaw do odmowy im wiary bądź ich pominięcia z racji braku mocy dowodowej. Wyjątkiem były zeznania świadka S. G. – kierowcy powoda, którego przesłuchanie nic nie wniosło do sprawy poza faktami potwierdzonymi innymi dowodami bądź niespornymi (zaś twierdzenie świadka na k.274 o przekazaniu pozwanej wszystkich w ogóle urządzeń powoda bezspornie i oczywiście nie odpowiada prawdzie), oraz świadka M. K. (1) – księgowej powoda, która zeznała o wydaniu urządzenia do pomiaru przepuszczalności szyb (k.276), co do którego faktycznego wydania nie byli w stanie wypowiedzieć się nawet diagności uczestniczący w wybieraniu urządzeń przez pozwaną; dawało to podstawę do odmowy wiary świadkowi M. K. w tej części. Zeznania świadków dotyczyły faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, chociaż ich moc dowodowa była ograniczona, bowiem żaden ze świadków (zgłoszonych przez obie strony i szczegółowo na tę okoliczność wypytywanych) nie uczestniczył w uzgodnieniach stron co do treści umowy, a w szczególności co do ceny urządzeń wyposażenia stacji diagnostycznej i biura. Odrębną w związku z tym jest kwestią, co z zeznań tych wynika, tj. czy istotnie potwierdzają one okoliczności, na które dany dowód został zgłoszony. Do kwestii tych Sąd odniesie się w rozważaniach prawnych.

Dowód z przesłuchania stron został przez Sąd ograniczony do przesłuchania strony pozwanej (art.302 § 1 k.p.c.). Było to wynikiem faktu, że powód, wezwany do obowiązkowego stawiennictwa pod rygorem pominięcia dowodu z jego zeznań, na ostatnim terminie rozprawy, przeznaczonym m.in. do przeprowadzenia tego dowodu, nie stawił się. Swojej nieobecności nie usprawiedliwił, a o jej przyczynie powiadomił swego pełnomocnika w trakcie przerwy zarządzonej (przypadkowo) ponad dwie godziny po terminie wywołania sprawy. Przyczyną tą miała być niedyspozycja zdrowotna powoda w dniu rozprawy. Należy zauważyć, że zgodnie z art.214(1) § 1 k.p.c., usprawiedliwienie nieobecności strony z powodu choroby winno nastąpić (z oczywistych względów – nie później niż na posiedzeniu, na którym strona się nie stawiła) zaświadczeniem lekarza sądowego. Takiego zaświadczenia powód ani jego pełnomocnik na rozprawie nie przedstawili, toteż podstaw do odroczenia rozprawy nie było. Uznać bowiem należy, że powód nie doznawał przeszkód do złożenia stosownego zaświadczenia w dniu rozprawy; O., gdzie powód zamieszkuje, jest stosunkowo dużym ośrodkiem miejskim i brak jest podstaw do przyjęcia, że powód nie miał możliwości uzyskania zaświadczenia lekarza sądowego w dniu rozprawy. Jego przekazanie mogło nastąpić także w drodze faksowej lub po wykonaniu skanu – mailowej. Wbrew wywodom pełnomocnika powoda zawartym w głosie do protokołu złożonym po zamknięciu rozprawy, nie było też podstaw do otwarcia zamkniętej rozprawy na nowo. Nie stanowiło takiej podstawy przedstawione zaświadczenie lekarza sądowego dotyczące niemożności stawienia się powoda na rozprawie w dniu 22 września 2014 r., wystawione dnia 26 września 2014 r., a więc po 4 dniach. Przedstawienie takiego dokumentu może budzić jedynie wątpliwości co do podstaw jego wystawienia, skoro jak wynika z zaświadczenia, wydane ono zostało na podstawie osobistego badania pacjenta (4 dni po rozprawie) z adnotacją co do terminu możliwego stawienia się na wezwanie – „aktualnie zdolny” (zaświadczenie, k.864). Trudno stwierdzić, na jakiej podstawie lekarz (notabene z K., nie z O.), który stwierdził zdolność pacjenta do stawienia się w sądzie w dniu badania, jednocześnie stwierdza, że pacjent cztery dni wcześniej (gdy nie był badany) do takiego stawiennictwa zdolny nie był.

Sąd zważył, co następuje.

Powód zgłosił w sprawie różne roszczenia, do których oceny odnieść należy różne przepisy Kodeksu cywilnego. Co do roszczenia o wydanie (roszczenie windykacyjne – rei vindicatio) zastosowanie ma przepis art.222 § 1 k.c., zaś co do roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy – przepisy k.c. normujące relacje pomiędzy właścicielem rzeczy a jej posiadaczem, tj. art.224 i nast. k.c.

Nie budzi wątpliwości, że podstawową kwestią prawną sprawy jest żądanie wydania rzeczy sformułowane jako pierwsze w pozwie. Wynika to zarówno z oczywistego faktu rzutowania wniosku w zakresie własności rzeczy na drugie żądanie pozwu, tj. zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, jak i ze stanowiska stron i jego uzasadnienia. Jak podano w części wstępnej, pozwana zakwestionowała w odpowiedzi na pozew twierdzenie powoda, że przysługuje mu własność rzeczy wydanych pozwanej; wywiodła bowiem, że własność przedmiotów wyposażenia stacji diagnostycznej a ponadto biura (meble) została przeniesiona na pozwaną w ramach sprzedaży nieruchomości i za jej cenę. Stanowisko to pozwana konsekwentnie prezentowała w toku całego procesu, toteż problem własności rzeczy, których wydania powód się domagał, z całą pewnością zasługuje na określenie go jako oś sporu w sprawie. Dalszą kwestią było wykazanie, o jakie konkretnie przedmioty chodzi, wreszcie kolejną – czy i o jakim wynagrodzeniu za korzystanie z rzeczy należy w sprawie mówić.

Odnosząc się do pierwszej kwestii sprawy, tj. żądania wydania rzeczy, należy odwołać się do art.222 § 1 k.c. Stanowi on, że właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, aby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Zgodnie z zasadą ciężaru udowodnienia faktów z art.6 k.c., powoda dochodzącego wydania rzeczy obciąża dowód wykazania stanu prawnego rzeczy (tytuł własności powoda) i faktyczne władanie rzeczą przez pozwanego. Pozwany winien wykazać prawo do władania rzeczą; ma natomiast oczywiście, jak w każdej sprawie cywilnej, prawo zgłaszania dowodów przeciwnych względem dowodów powoda co do stanu prawnego i posiadania. Odnosząc się najkrócej do przeprowadzonych dowodów należy stwierdzić, że pozwana zgłosiła własne wnioski dowodowe, zarówno w dokumentów, jak i osobowe i z opinii biegłych, niemniej zdaniem Sądu centralne znaczenie ma dowód z zasadniczego dokumentu, dołączonego do pozwu, jakim jest akt notarialny umowy sprzedaży, zawartej przez strony w dniu 7 sierpnia 2008 r. Pozwana bowiem odniosła się de facto do samego ww. aktu, wywodząc o jego treści, czy też interpretacji, i wielokrotnie następnie to stanowisko powtarzając.

W tej centralnej dla sprawy kwestii stwierdzić, że stanowisko pozwanej o przeniesieniu własności wszelkich (tj. wszystkich jej wydanych) przedmiotów wyposażenia stacji diagnostycznej oraz biura w ramach sprzedaży nieruchomości i za jej cenę brutto 3.660.000 zł (3.000.000 zł netto) nie wytrzymuje krytyki. Należy w tym miejscu ponownie przytoczyć treść przedmiotowych postanowień ww. umowy. Należy się mianowicie odwołać:

- do treści opisu przedmiotu umowy dokonanego w umowie oświadczeniem sprzedających S. i U. małżonków B. (z powołaniem się na okazane dokumenty),

- do sformułowania stron o dokonaniu sprzedaży, wreszcie uzupełniająco

- do postanowienia o wydaniu przedmiotu umowy.

Jak wcześniej wskazano, w umowie sprzedaży sprzedający S. i U. małżonkowie B. ponowili wcześniejsze (z umowy przedwstępnej) oświadczenie, że działki nr (...) zabudowane są budynkiem salonu samochodowego i serwisu o powierzchni około 1200 m kw. Oświadczyli ponadto (co stanowiło nowy element w stosunku do umowy przedwstępnej), że działki będące przedmiotem umowy sprzedaży zabudowane są budynkiem przeznaczonym pod salon i serwis samochodowy i wchodzą w skład Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) S. B. (1) w O. przy ul. (...).

Następnie S. i U. małżonkowie B. oświadczyli, że działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...), łącznego obszaru 0.33.59 ha oraz działki nr (...) z nieruchomości KW nr (...), obszaru 0.03.32 ha wraz z prawami autorskimi do projektu budowlanego budynku za ustaloną cenę brutto 3.660.000 zł sprzedają pozwanej, a K. S. (1) i S. B. (2) w imieniu pozwanej oświadczyli, że te działki wraz z prawami autorskimi do projektu budowlanego za powyższą cenę dla reprezentowanej przez siebie spółki kupują.

Strony postanowiły, że wydanie przedmiotu w posiadanie nastąpi w terminie trzech dni roboczych licząc od dnia umowy, po zapłacie całej ceny sprzedaży.

Biorąc pod uwagę obszernie przytoczoną treść umowy sprzedaży, Sąd nie może podzielić prezentowanego przez pozwaną poglądu, że przedmiotem umowy sprzedaży było – poza działkami gruntu i budynkiem – także wyposażenie stacji diagnostycznej i biura (z wynikającym ze względów prawnych wyjątkiem, o którym niżej). Nie budzi wątpliwości, że przedmiotem sprzedaży były działki gruntu, wraz z osobno wymienionymi prawami autorskimi do projektu budowlanego budynku. Działki owe, co notabene wynika jedynie z pochodzącego od sprzedających opisu przedmiotu umowy, nie zaś ze sformułowania o sprzedaży, zabudowane były – stosownie do oświadczenia sprzedających: „budynkiem salonu samochodowego i serwisu” bądź też „budynkiem przeznaczonym pod salon i serwis samochodowy”. Innymi słowy, sprzedana została (poza wzmiankowanymi prawami autorskimi) jedynie nieruchomość (działki gruntu), nie zaś wyposażenie budynku na nieruchomości.

Należy w tym miejscu zauważyć, że reguły wykładania oświadczeń woli zawarte są w odnośnych przepisach Kodeksu cywilnego, które winny być stosowane i wykładane łącznie. Zgodnie z art.60 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli). W myśl art.65 § 1 k.c., oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w jakich złożone zostało, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Stosownie do art.65 § 2 k.c., w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Istotne znaczenie ma w tym kontekście, a w szczególności w tej sprawie, przepis art.158 k.c., zgodnie z którym umowa zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości powinna być zawarta w formie aktu notarialnego; to samo dotyczy umowy przenoszącej własność, która zostaje zawarta w wykonaniu istniejącego uprzednio zobowiązania do przeniesienia własności nieruchomości, a zobowiązanie to powinno być w akcie wymienione. Przepis art.155 § 1 k.c. wprowadza przy tym zasadę tzw. podwójnego skutku czynności zobowiązujących, tj. skutku rozporządzającego (przeniesienie własności) czynności zobowiązującej (do przeniesienia własności).

Dokonując wykładni ww. przepisów należy zauważyć, że wyjątki, o których mowa w cyt. art.60 k.c. są statuowane przez przepisy o formie czynności prawnych (art.73 i nast. k.c.). Innymi słowy, w sytuacji, w której przepis ustawy wymaga złożenia oświadczenia woli w szczególnej formie, co de facto z racji rygoru nieważności dotyczy formy innej niż forma pisemna (art.73 § 2 k.c.), nie można wywodzić, iż czynność została dokonana w innej formie. W szczególności nie można zaś twierdzić, iż skutki prawne umowy wymagającej formy szczególnej (w tym aktu notarialnego, ale też formy z podpisami notarialnie poświadczonymi – art.75(1) k.c. bądź z urzędowym poświadczeniem daty – art.81 § 1 k.c.) powstały wobec treści oświadczeń woli stron złożonych (po myśli art.60 k.c.) w jakikolwiek inny sposób dostatecznie ujawniający wolę tychże osób. Byłoby to sprzeczne z ustanowieniem przez ustawę konkretnej szczególnej formy czynności prawnej. Należy w takim wypadku odwołać się do treści tejże czynności wyrażonej w formie wymaganej przez ustawę. Co więcej, nie można wywodzić, że strony umówiły się inaczej niż dokonały tego w formie, jakiej wymaga ustawa. Należy zauważyć, że ustawa wymaga formy aktu notarialnego dla umowy zobowiązującej do przeniesienia własności nieruchomości, w tym umowy sprzedaży. Dotyczy to zatem nie tylko samego zobowiązania, ale całej treści umowy; jedynie jeżeli strony nie określą inaczej swoich praw i obowiązków, zastosowanie będą miały, w szczególności co do zapłaty ceny i wydania przedmiotu, dyspozytywne przepisy ustawy. Jeszcze inaczej to ujmując, co być może jest centralnym problemem w tej sprawie – w wypadku wymagania przez ustawę szczególnej treści umowy, wcześniejsze uzgodnienia stron nie mają znaczenia, o ile nie zostały następnie wyrażone w wymaganej przez ustawę formie prawnej. Inny wniosek pozbawiałby znaczenia przepisy ustanawiające formę szczególną wymaganą dla ważności czynności prawnej.

Sąd przeprowadził w sprawie obszerne postępowanie dowodowe. W jego wyniku poczynił ustalenia, że istotnie strony czyniły wcześniejsze uzgodnienia o pozostawieniu w obiekcie przez powoda pewnych ruchomości, aczkolwiek jak wynika to z tychże dowodów, miały to być ruchomości w postaci wyposażenia stacji diagnostycznej, a nie biura (meble). Nie miało to jednak i nie ma znaczenia dla treści ostatecznie zawartej umowy, skoro winna być ona zawarta i zawarta została w formie aktu notarialnego. Odwołując się zaś do treści umowy sprzedaży zawartej w dniu 07.08.2008 r., to treść tej umowy jest jasna – sprzedane zostały działki gruntu zabudowane budynkiem salonu samochodowego i serwisu, nie zaś salon, ani w szczególności – serwis samochodowy. Wymaga szczególnego podkreślenia, że gdyby sprzedany miał być serwis, inaczej – warsztat samochodowy, z jego pełnym lub częściowym wyposażeniem składającym się ze stosownych urządzeń technicznych, winno to byłoby być sformułowane w umowie sprzedaży. Dokładnie zaś – winny być w umowie wymienione konkretne urządzenia z opisem pozwalającym na ich identyfikację (producent, marka, model, ewentualnie rok produkcji i w razie nadania go – numer fabryczny), celem uniknięcia ewentualnych późniejszych problemów z wydaniem przedmiotu umowy.

Sąd chciałby zauważyć, że przy oczywistej treści przepisów o formie czynności prawnych, w tym formie aktu notarialnego, nie było przeszkód do zgłoszenia wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka – notariusza (a konkretnie ówczesnego zastępcy notariusza), który sporządzał akt notarialny umowy stron (dokładnie zaś – trzy kolejne akty) oraz przesłuchania go w sprawie na zgłoszone okoliczności związane ze sporządzeniem aktu notarialnego, w tym przyczyny zawarcia w akcie takich a nie innych sformułowań. Żadna ze stron nie zgłosiła jednak takiego wniosku, a w obecnym stanie prawnym możliwa inicjatywa dowodowa sądu nie zastępuje wniosków stron (art.3 i art.232 k.p.c.). Można zatem jedynie odwołać się do powszechnie obowiązujących zasad sporządzania czynności w formie aktu notarialnego. Z tego punktu widzenia Sąd pragnie zauważyć, że jest nie tylko okolicznością znaną Sądowi urzędowo (art.228 § 2 k.p.c.), ale też faktem powszechnie znanym (art.228 § 1 k.p.c.), że przy sporządzaniu aktu notarialnego, niezależnie od rodzaju czynności prawnej tym aktem objętej (sprzedaż, zamiana, darowizna, czynności działowe itd.), jeżeli czynność dotyczy jakichkolwiek ruchomości (także dowolnego wyposażenia), ruchomości te zawsze są w akcie wymienione. Ma to miejsce nawet w przypadku sprzedaży przedsiębiorstwa (art.55(1) k.c.) lub jego zorganizowanej części – pomimo treści art.55(2) k.c., zgodnie z którym czynność dotycząca przedsiębiorstwa obejmuje wszystko, co wchodzi w jego skład. Teoretycznie zatem przy sprzedaży przedsiębiorstwa nie byłoby konieczne wymienianie w treści aktu wszystkich jego składników – ruchomości, bowiem byłyby one objęte czynnością z mocy samego prawa. Przeszkodą jednak dla takiej praktyki jest wzmiankowany fakt, że brak wyszczególnienia przedmiotów mógłby stwarzać późniejsze problemy z wydaniem przedmiotu umowy. Sądowi nie jest znany żaden przypadek, w którym strony sprzedając przedsiębiorstwo w całości nie określiłyby dokładnie jego składników. Skutkuje to powszechnie znanym faktem, że umowy te są zazwyczaj (zależnie od składu przedsiębiorstwa) niezwykle obszerne, licząc często od kilkudziesięciu do nawet kilkuset kart. Jest oczywiste, że tym bardziej takie dokładne określenie przedmiotu obejmującego również ruchomości jest konieczne, jeżeli aktem jest objęta sprzedaż nie przedsiębiorstwa, a miałaby być objęte działki z budynkami oraz dodatkowo ruchomości, które należałoby w akcie wymienić.

Na pytanie Sądu zadane w trakcie przesłuchania pozwanej, jej przedstawiciel odpowiedział, że nie wie, o co konkretnie zwrócono się do notariusza. Mając jednak na uwadze zasadę szczególnej staranności notariusza, działającego jako osoba zaufania publicznego, urzędowy charakter czynności notarialnej (art.2 § 2 i 3 ustawy z 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (Dz. U. z r. 2014, poz. 164) oraz zasadę zrozumiałości i przejrzystości aktu (art.80 § 1 Prawa o notariacie) nie budzi wątpliwości, że do notariusza zwrócono się jedynie o sporządzenie aktu umowy sprzedaży nieruchomości (wcześniej – umowy przedwstępnej), uzupełniając to w ostatecznej umowie o prawa autorskie do projektu budynku. Zdaniem Sądu, gdyby przedmiotem umowy miało być wyposażenie serwisu i/lub biura, niewątpliwie, jak w każdym takim przypadku, notariusz zażądałby wykazu tegoż wyposażenia i wprowadziłby go do aktu, czy to w jego właściwej treści, czy też w formie załącznika parafowanego przez strony i notariusza. Jest poza sporem, że nic takiego nie miało miejsca. Jak kilkakrotnie wyżej podano, przedmiotem umowy (oświadczenie stron) były działki gruntu, które (oświadczenie sprzedających) zabudowane zostały budynkiem salonu samochodowego i serwisu czy też budynkiem przeznaczonym pod taki salon i serwis, a akt poza prawami autorskimi nic więcej nie zawierał. Nowych elementów nie wprowadzało też postanowienie umowne o wydaniu przedmiotu sprzedaży, bowiem jest w nim mowa jedynie o wydaniu „przedmiotu umowy”.

Uzupełniając ww. rozważania Sąd pragnie stwierdzić, iż nie można wykluczyć, iż powód podpisując akt notarialny nie ujawnił wcześniejszych uzgodnień stron co do treści czynności, która ma być aktem objęta, które jak wynika z przeprowadzonych dowodów, były wcześniej czynione. Należy wszakże zauważyć, że (niezależnie od tego, kto ustalał z notariuszem istotne elementy umowy) pozwana była przy tym obecna, a konkretnie dwie reprezentujące pozwaną osoby, które – co najistotniejsze – czyniły właśnie wcześniejsze uzgodnienia, a zatem które winny dostrzegać ewentualną i możliwą różnicę pomiędzy ustnymi uzgodnieniami, a podpisywanym aktem notarialnym. Zachowując należytą staranność i to związaną z wymogami prowadzonej działalności gospodarczej (art.355 § 1 i 2 k.c.) winny były zareagować. Jeżeli zaś nie czuły się w tym zakresie kompetentne (obaj przedstawiciele pozwanej mają wykształcenie inżynierskie, a nie prawnicze), nie było przeszkód do zasięgnięcia w tym zakresie porady; żaden przepis ustawy Prawo o notariacie nie wprowadza też ograniczeń co do obecności osoby lub osób trzecich przy odczytywaniu i podpisywaniu aktu notarialnego; zależy to jedynie od woli stron, a w praktyce wiąże się z obecnością osoby lub osób posiadających odpowiednie pełnomocnictwo (choćby ustne, gdyż co do jego formy ustawa także nie wprowadza ograniczeń). Jak pozwana podała, akt zawarła sama, nie konsultując się nie tylko ze swoim radcą prawnym, ale w ogóle z żadnym prawnikiem reprezentującym jej interesy.

Reasumując, uznać należy, że jedynie akt notarialny, jako dokument wiary publicznej i o szczególnej mocy dowodowej co do okoliczności nim objętych może i powinien być źródłem ustalenia treści czynności prawnej. Tym samym należy przyjąć, że treścią umowy sprzedaży było zobowiązanie do przeniesienia własności nieruchomości (działki gruntu zabudowane budynkiem) i jednocześnie przeniesienie tejże własności nieruchomości. Uzupełniając tę kwestię należy natomiast krótko odnieść się do argumentu pozwanej przewijającego się w procesie, że powód wydał pozwanej szereg spornych elementów we wrześniu 2008 r., nie żądając aż do grudnia 2008 r. żadnej zapłaty. W świetle wywodów pozwanej miałoby to świadczyć – jako jeden z elementów faktycznych (choć nie sprecyzowano, w jakim trybie) o nabyciu własności tych urządzeń. Argument ten, niejasny, jest jednak prawnie całkowicie chybiony. Fakt pozostawienia rzeczy w budynku nie stanowi o utracie ich własności. Taka utrata miałaby miejsce jedynie w sytuacji, gdyby powód rzeczy te porzucił w zamiarze wyzbycia się własności (art.180 k.c.), a pozwana nabyła te rzeczy jako niczyje poprzez objęcie ich w posiadanie samoistne (art.181 k.c.). O tym jednak można byłoby mówić, gdyby powód rzeczy te istotnie porzucił, co ma miejsce w sytuacji zwykłego ich wyrzucenia, pozostawieniu w śmietniku itp. Takie fakty z pewnością nie miały miejsca.

Fakt zbycia nieruchomości nie był w sprawie objęty sporem, bowiem w pozwie przyznał go sam powód. Należy natomiast odpowiedzieć na pytanie, z uwagi na sprzedaż działek z budynkiem, czy ów bezsporny zakres przedmiotowy umowy sprzedaży (nieruchomość) wpływa również na przedmiot tego sporu, tj. na tytuł własności urządzenia stacji diagnostycznej i salonu. Zdaniem Sądu odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Należy natomiast w tym zakresie odwołać się do treści odpowiednich przepisów Kodeksu cywilnego.

Zgodnie z art.47 § 1 k.c., część składowa rzeczy nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. W myśl art.47 § 2 k.c., częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego. Stosownie natomiast do § 3 tegoż przepisu art.47 k.c., przedmioty połączone z rzeczą tylko dla przemijającego użytku nie stanowią jej części składowych. Art.48 k.c. stanowi, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania. Ten ostatni przepis wyraża znaną prawu cywilnemu od czasu prawa rzymskiego zasadę superficies solo cedit. W tej sprawie jest on źródłem przyjęcia, że przeniesienie własności działek gruntu wymienionych w umowie z 07.08.2008 r. jako przedmiot sprzedaży dotyczyło także budynku salonu i serwisu samochodowego, jako budynku bez wątpienia trwale z gruntem związanego. Należy natomiast odpowiedzieć na pytanie, czy i jakie urządzenia stanowiły część składową budynku, gdyż z mocy cyt. art.47 § 1 k.c. takie urządzenia nie mogły stanowić odrębnego od tegoż budynku przedmiotu własności. Odpowiedź w tym zakresie daje cyt. art.47 § 2 k.c. – częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone:

- bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo

- bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego.

Częściami składowymi nie są zatem tylko rzeczy, których odłączyć w ogóle nie można bądź nie można ich odłączyć bez naruszenia konstrukcji budynku. Istotny jest czynnik niemożności odłączenia bez istotnej zmiany całości lub przedmiotu odłączonego. Tym samym są rzeczy, które oczywiście odłączyć z budynku można, np. drzwi, okna, gniazda i przełączniki elektryczne, urządzenia sanitarne, armatury łazienkowe itd., które jednakże stanowią części składowe budynku, gdyż ich odłączenie prowadziłoby do istotnej zmiany całości (niespełnienia przez budynek wymogów ustawy Prawo budowlane, w tym niemożności korzystania z elektryczności, urządzeń wod.-kan. itd.). Mając to na uwadze uznać należy, że jak najbardziej zasadne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa, co do którego teza dowodowa, choć zawarta w jednym pytaniu, objęła dwa elementy – które z urządzeń stanowią integralną część budynku, oraz których odłączenie spowoduje naruszenie konstrukcji budynku. Biegły sporządził opinię, w której udzielił odpowiedzi na ww. pytania, co następnie uzupełnił w opinii ustnej na rozprawie. Sprawa jest prostsza co do drugiej kwestii, bowiem z opinii wynika nie budzący wątpliwości wniosek, że odłączenie żadnego z urządzeń nie spowoduje naruszenia konstrukcji budynku. Tym niemniej, jak wcześniej podano, zakres hipotezy cyt. art.47 § 2 k.c. jest inny – nie chodzi o naruszenie konstrukcji, a o elementy, których w podanych przepisie warunkach nie można odłączyć.

W tym zakresie biegły wypowiedział się w opinii ustnej na rozprawie. Podał mianowicie, że część przedmiotów wyposażenia stacji stanowią urządzenia przenośne, część zaś związana jest z substancją budynku. Te ostatnie natomiast obejmują różne urządzenia. Część z nich są to urządzenia, których odłączenie wiąże się jedynie z niewielkimi i łatwymi do wykonania czynnościami nie nastręczającymi żadnych trudności. Chodzi o dwa wyciągi spalin jednostanowiskowe i jeden wyciąg wielostanowiskowy. Z natury rzeczy posiadają one odprowadzenie spalin na zewnątrz budynku – poprzez otwór w dachu. Jak podał biegły, usunięcie z budynku każdego z tych wyciągów wiąże się jedynie z zamknięciem pozostałego w dachu otworu, co może być łatwo wykonane w drodze umieszczenia odpowiedniego dekla od strony sufitu. Nie ma potrzeby prowadzenia żadnych prac na dachu z uwagi na umieszczone w tych miejscach i spełniające swoją funkcję daszki.

Inaczej jednak sprawa się przedstawia co do dwóch urządzeń wskazanych przez biegłego w opinii (wraz z poglądowym materiałem zdjęciowym), co do czego biegły wyczerpująco wypowiedział się w opinii ustnej. Są to mianowicie:

- podnośnik nożycowy F. z szarpakami do ścieżki diagnostycznej (poz. 2 pozwu),

- urządzenie (...) linia diagnostyczna (poz.10 pozwu).

Oba ww. urządzenia zostały umieszczone w budynku w chwili jego wznoszenia, z dostosowaniem konstrukcji budynku, tj. wykonaniem otworów w podłodze wypełnionych przez ww. urządzenia, częściowo wyłożonych także płytkami ceramicznymi oraz z poprowadzeniem przewodów sterujących w ukrytych kanałach. Linia diagnostyczna posiada do tego połączone z nią komputerowe urządzenie do odczytywania wyników badań pojazdów. Jak wskazał biegły, usunięcie opisanych urządzeń jest możliwe, niemniej w takim przypadku z uwagi na pozostawienie otworów zagrażających bezpieczeństwu konieczne byłoby wykonanie i zatwierdzenie nowego projektu budowlanego oraz wykonanie robót budowlanych, których zakres mógłby być znaczny. Takie ustalenia faktyczne implikują dla Sądu prosty wniosek – że oba urządzenia (de facto stanowiące jeden zestaw – linii diagnostycznej pojazdów samochodowych; jak podał sam powód – podnośnik nożycowy (…) z szarpakami do ścieżki diagnostycznej… – pozew, k.3) stanowią części składowe budynku. Mogą być bowiem odłączone bez istotnej zmiany przedmiotu odłączonego, ale nie mogą – bez istotnej zmiany całości. To ostatnie w pełni wystarcza do uznania ich za części składowe budynku stacji diagnostycznej. Dodać należy, że każde z urządzeń stanowi całość, tym samym nie ma znaczenia fakt, że linia diagnostyczna posiada przenośny komputer. Komputer bowiem nie może być z kolei odłączony od pozostałych – mechanicznych części linii, z którymi zresztą jest połączony ukrytymi w podłożu przewodami; tym samym z mocy cyt. art.47 § 1 w zw. z art.47 § 2 k.c. stanowi on część składową linii diagnostycznej (co zresztą nie było przez żadną ze stron kwestionowane w ramach wyceny urządzeń stacji).

Uzupełniając te rozważania należy uznać za zupełnie chybione twierdzenie pełnomocnika powoda (protokół rozprawy, k.237), że jeżeli dane urządzenie (które określił on jako „ruchomość”) stanowi środek trwały osobno zaewidencjonowany, to nie może ono być traktowane jako część składowa nieruchomości. Wypada zauważyć po pierwsze (co zapewne jest wiadome profesjonalnemu pełnomocnikowi powoda), że cyt.47 § 2 k.c. nie uzależnia uznawania danego elementu za część składową budynku od tego, jak ujęty jest on w klasyfikacji księgowej, a jedynie od czynników wskazanych w hipotezie tegoż art.47 § 2 k.c. (wcześniej omówionych). Po drugie, należy dodać, że są różne rodzaje budynków. Typowym są budynki mieszkalne czy biurowe; i w nich jednak znajdują się jako ich części składowe elementy osobno ujęte w dokumentacji budynku i jego właściciela (np. będące bez żadnej wątpliwości częścią budynku windy, z których każda musi mieć aktualne badanie techniczne Urzędu Dozoru Technicznego). W praktyce sądów gospodarczych są wszakże znane liczne przypadki budynków specjalistycznych, gdzie prawie wszystkie elementy są ujęte osobno w stosownych dokumentacjach finansowych i technicznych. Przykładem są chłodnie (z odpowiednio izolowanymi magazynami zaopatrzonymi na stałe w agregaty chłodzące i mrożące, śluzami, strefami przejściowymi itd.), elewatory zbożowe, bloki energetyczne itd. Jest oczywiste, że nie można odłączyć np. z budynku chłodni dzielących ją wewnątrz wielowarstwowych drzwi zawierających termometry, czujniki, wyświetlacze itd. Powyższe zasady dotyczą również takiego budynku jak stacja kontroli pojazdów – z na stałe wbudowanymi urządzeniami technicznymi. Różne elementy techniczne ww. budynków podlegają natomiast różnym zasadom ich ujęcia w klasyfikacji księgowej, a z racji swej specyfiki mogą też podlegać choćby różnym zasadom amortyzacji (w szczególności znacznie krótszej niż elementy stricte konstrukcyjne, jak ściany zewnętrzne). Nie ma to żadnego wpływu na fakt, co nie jest częścią składową budynku a co jest, bo w tym zakresie przepis art.47 § 2 k.c. jest całkowicie czytelny – chodzi o możliwość lub brak możliwości odłączenia bez istotnej zmiany całości lub przedmiotu odłączonego.

Poza opinią biegłego należy stwierdzić, że częściami składowymi budynku salonu samochodowego z biurem są wymienione w pozwie: szafka z wbudowanym zlewem (poz.34 pozwu) i zabudowa przesuwna (poz.35 pozwu). W ocenie Sądu nie jest w tym zakresie wymagana opinia biegłego. Jest bowiem faktem powszechnie znanym, że nie można odłączyć z budynku szafki (wykonanej „pod zlew”) bez odłączenia samego zlewu, który bez wątpienia jest elementem składowym budynku (posiada stosowną instalację dopływu i odpływu wody). Prowadziłoby to do istotnej zmiany całości. Nie można natomiast odłączyć zabudowy przesuwnej zarówno bez zmiany całości, jak i zwłaszcza – bez zmiany przedmiotu odłączonego; jest faktem notoryjnym, że nie da się odłączyć wykonanej pod konkretny wymiar danego pomieszczenia zabudowy przesuwnej bez wpłynięcia na jej substancję, nieprzydatną potem do wykorzystania lub o przydatności ograniczonej (toteż zabudowa przesuwna jest traktowana jak część budynku, a jej koszt – jako koszt prac wykończeniowych tegoż budynku, a nie jego umeblowania).

Tym samym nie było podstaw do uwzględnienia powództwa o wydanie rzeczy co do wymienionych wyżej elementów z poz. 2, 10, 34 i 35 pozwu. Skoro są one częściami składowymi budynku, niezależnie od techniki sporządzenia aktu notarialnego nie mogły być one odrębnym przedmiotem własności, a ich własność jako części budynku została przeniesiona wraz z budynkiem. Brak jest jakichkolwiek przesłanek do wnioskowania, że pozwana miała obowiązek, przejmując nabyty budynek, zmieniać jego substancję, wykonywać nowy projekt i dalsze, konieczne prace budowlane. Nie znaczy to wszakże, że istniały podstawy do uwzględnienia powództwa co do wszystkich pozostałych składników majątkowych wymienionych w pozwie. Przypomnieć należy, że to powoda obciąża obowiązek udowodnienia faktów w zakresie władania przez pozwanego rzeczami, których wydania powód się domaga. Pozwana przyznała, że część rzeczy wymienionych w pozwie jest w jej posiadaniu, co do części zaś temu zaprzeczyła, co nakładało na powoda stosowny obowiązek dowodowy.

Mając to na uwadze należy stwierdzić, że (wyłączywszy pozycje wyżej wskazane jako nie podlegające wydaniu) istniały podstawy do uznania za przyznane twierdzeń powoda o wydaniu pozwanej wymienionych w pozwie:

- wyciągu spalin jednostanowiskowego K. (poz.1),

- wyciągu spalin wielostanowiskowego K. (poz.3),

- analizatora spalin (poz.4),

- podnośnika Major czterokolumnowego (poz.5),

- urządzenia do ustawiania geometrii kół B. (poz.6),

- odciągu spalin K. (poz.7),

- dymomierza (poz.16),

- sprężarki śrubowej (poz.18).

Ponadto biegły ds. mechaniki pojazdów, jak wcześniej podano, stwierdził w czasie oględzin obecność u pozwanej urządzenia do ustawiania świateł samochodowych (poz.8), zaś pozwana, która w trakcie tychże oględzin kwestionowała wydanie jej innych urządzeń, nie złożyła wówczas takiego samego oświadczenia co do ww. urządzenia do ustawiania świateł. Dawało to podstawę do przyjęcia, że urządzenie takie zostało pozwanej przez powoda wydane wraz z budynkiem.

Nie zostały natomiast przedstawione żadne wiarygodne dowody co do wydania przez powoda pozwanej innych urządzeń wyposażenia stacji wymienionych w pozwie, tj.:

- miernika poziomu dźwięku (poz.9),

- testera (...) FUS złącza samochodowego (poz.11),

- przyrządu do pomiaru przepuszczalności światła szyb (poz.12),

- przyrządu diagnostycznego typu LUZ (poz.13),

- czytnika informacji diagnostycznych (...) 550 (poz.14),

- urządzenia do napędu uniesionych nie napędzanych kół samochodowych (poz.15),

- opóźniomierza (poz.17).

Jak podano, pozwana otrzymaniu czy też przejęciu ww. urządzeń zaprzeczyła, nie zostały one też stwierdzone przez biegłego. Mając na uwadze niewiarygodność zeznań świadka M. K. w tym zakresie (do czego Sąd się wcześniej odniósł), jedynym dowodem zaoferowanym przez powoda w tym przedmiocie był wykaz środków trwałych i wyposażenia przedsiębiorstwa powoda. Jak trafnie wskazała pozwana, wykaz taki jest jedynie dowodem wpisania środków do ewidencji, nie stanowi dowodu nawet na okoliczność ich posiadania przez powoda w dniu wydania nieruchomości, a tym bardziej – ich wydania pozwanej. Powód innych dowodów nie przedstawił. Uzupełniając można dodać, że jeżeli powód w dniu 2 grudnia 2008 r. zażądał zapłaty za, jak twierdzi, pozostawione przedmioty, czemu pozwana odmówiła i odesłała faktury, nie było przeszkód do niezwłocznego złożenia wniosku o zabezpieczenie dowodu z opinii biegłego. Powód tymczasem uczynił to dopiero w pozwie, złożonym po roku i dziewięciu miesiącach (21 miesięcy później). Dowód ten zaś tylko częściowo dał podstawę do ustalenia rzeczy pozostawionych w budynku stacji.

Wartość wszystkich urządzeń stacji diagnostycznej Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego ds. mechaniki pojazdów, która – wydana po ponownych oględzinach w siedzibie pozwanej – nie była przez strony kwestionowana (wobec czego Sąd nie wzywał biegłego na termin rozprawy). Wartość ta została przyjęta przez Sąd do podstawy faktycznej orzekania.

Odnosząc się do urządzeń wyposażenia biura, wydanych przez powoda pozwanej wraz z budynkiem, należy zauważyć, że pozwana nie zgłosiła twierdzeń takich jak co do części wyposażenia, co do umówienia z powodem pozostawienia konkretnych rzeczy w ramach ceny (co uczyniła w odniesieniu do wyposażenia stacji, składając pismo na k.180). Pozwana jedynie utrzymywała, że wyposażenie biura miało być objęte sprzedażą wraz z całym obiektem, do czego Sąd ze względów prawnych szeroko wcześniej omówionych nie mógł się przychylić. Jeżeli zaś chodzi o skład wyposażenia biura budynku w postaci wykazu mebli, pozwana częściowo przyznała otrzymanie tychże mebli, kwestionując ich część w odpowiedzi na pozew. Zakwestionowała mianowicie spośród wymienionych w pozwie:

- krzesła do stołu konferencyjnego (poz.25) – podano 12 sztuk, pozwana wskazała, że było ich 9,

- biurka (poz.27) – podano 4 sztuki, pozwana podała, że były 3,

- słupki narożne z półkami 2 sztuki (poz.29) – brak,

- krzesła obrotowe 3 sztuki (poz.30) – brak,

- łączniki rogowe 2 sztuki (poz.31) – brak.

Tym samym były podstawy do przyjęcia wydania pozwanej (objęcia przez pozwaną w posiadanie) wymienionych w pozwie składników mebli z poz.19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 (ze zmianą jw.), 26, 27 (ze zmianą jw.), 28, 32, 33 i 36 (poz.34 i 35, jak wcześniej podano, zostały przez Sąd uznane za części składowe zbytego budynku). Odrębną natomiast kwestią była wartość wymienionych składników majątkowych. Zauważyć należy, że powód w żadnym momencie procesu nie złożył wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego co do ustalenia wartości mebli; wniosek o dowód z tej opinii co do wysokości wynagrodzenia za korzystanie z mebli został cofnięty na ostatnim terminie rozprawy – jako bezprzedmiotowy, gdyż powód zasądzenia tegoż wynagrodzenia co do mebli się finalnie nie domagał (żądanie zasądzenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy ograniczył do urządzeń wyposażenia stacji diagnostycznej). Należy ponownie w tym miejscu odnieść się do przebiegu czynności w tej sprawie. Pozwana zakwestionowała wartość mebli podając i uzasadniając to stosownymi własnymi dowodami księgowymi, że meble w chwili przejęcia przez pozwaną wskutek ich stanu technicznego i użytkowego nie miały wartości (wartość „zero”) i musiały być poddane renowacji, na co pozwana złożyła również stosowne dowody. Powód do tej kwestii się nie odniósł, co z mocy art.230 k.p.c. dawało Sądowi podstawę do przyjęcia twierdzeń pozwanej o bezwartościowości wydanych pozwanej wraz z budynkiem mebli w chwili tegoż wydania za przyznane. Należy przypomnieć, że złożenie oświadczenia co do treści twierdzeń strony przeciwnej o faktach jest obowiązkiem strony (art.210 § 2 k.p.c.), a jego niewypełnienie przez powoda daje podstawę do przyjęcia przyznania twierdzeń pozwanej jako przeciwnika; nie ma w tym kontekście znaczenia fakt podtrzymywania twierdzeń pozwu.

Należy zatem mieć uwadze wypełnienie we wskazanym wyżej zakresie ciężaru dowiedzenia faktów przez powoda – co do wskazanych przedmiotów wyposażenia stacji diagnostycznej i salonu samochodowego, oraz nie wykazanie przez pozwaną skutecznego względem właściciela do uprawnienia do władania rzeczami (poza przypadkami wyżej wskazanymi). Dodać też można, że pozwana nie zgłosiła żadnych twierdzeń co do owego uprawnienia „skutecznego względem właściciela”, wywodziła bowiem jedynie o swoim tytule własności, co Sąd uznał jedynie co do czterech wymienionych wcześniej przedmiotów. Sąd zatem uwzględnił powództwo co do nakazania wydania wymienionych i wykazanych co do faktu ich wydania przedmiotów, uwzględniając również termin wydania zgodnie z pozwem, tj. tydzień od uprawomocnienia się wyroku; z uwagi na posiadanie przez pozwaną wszystkich przedmiotów w jednym miejscu termin ten należy uznać za wystarczający. W pozostałym zaś zakresie dotyczącym żądania wydania Sąd powództwo oddalił; dotyczy to czterech przedmiotów, których własność jako części składowych budynku przeszła na pozwaną oraz przedmiotów, których wydanie nie zostało udowodnione (por. wyżej).

Kontynuując wątek dotyczący roszczenia powoda o wydanie rzeczy należy przypomnieć, że powód zgłosił je w sposób wskazany na wstępie, tj. „z zastrzeżeniem”, że na wypadek nie wydania przez pozwaną ww. przedmiotów w terminie jednego tygodnia od daty uprawomocnienia się orzeczenia pozwana zapłaci na rzecz powoda kwotę 221.000 zł. Wyprzedzając właściwe rozważania w tym przedmiocie można zauważyć, że powód nie wyjaśnił, na jakiej podstawie wyliczył tą kwotę; suma wartości rzeczy wymienionych w pozwie (poz. 1-36) wynosi bowiem 198.620 zł. Wartość zaś brutto czterech faktur powoda załączonych do pozwu, które powód usiłował wręczyć pozwanej (jak określa – jako ofertę sprzedaży), a których pozwana nie przyjęła, wynosi 206.180 zł. Godzi się zauważyć, że oczywiście w sytuacji dochodzenia wydania rzeczy jako stanowiących własność powoda nie było żadnych podstaw do naliczenia podatku VAT przez powoda (podatek nalicza się od sprzedawanych towarów i usług, a powód twierdzi właśnie, że do sprzedaży nie doszło). Kwestia owej wartości nie miała jednak dla tego żądania pozwu znaczenia, bowiem żądanie powoda zamieszczenia „zastrzeżenia” o zapłacie określonej kwoty, nie mogło być przez Sąd uwzględnione.

Należy zauważyć, że strona nie ma obowiązku podawania podstawy prawnej swoich żądań. Nie zwalnia to wszakże z takiego sformułowania żądania, by jego uwzględnienie było możliwe stosownie do istniejącej podstawy prawnej. Sąd pragnie zauważyć, że nie jest jasne, na jakiej podstawie i w jakim trybie powód domagał się zamieszczenia w wyroku powyższego „zastrzeżenia”. Należy dodać, że co do kwot podlegających zapłacie winny być nie zastrzeżone, lecz zasądzone, bowiem jedynie zasądzenie może podlegać egzekucji. Nie było zaś podstawy do zasądzenia jakiejkolwiek kwoty, bowiem nie zostały po temu spełnione przesłanki, tj. istnienie normy prawnej indywidualno-konkretnej odpowiadającej żądaniu pozwu w tym zakresie. Żądanie powoda, częściowo uwzględnione, dotyczyło wydania wymienionych w pozwie składników majątkowych. Uzupełniając te rozważania można zauważyć, że pozew winien zawierać dokładnie określone żądanie (art.187 § 1 pkt 1 k.p.c.), przy czym jak przyjmuje się w judykaturze i doktrynie polskiego procesu cywilnego, istnieją trzy przypadki zgłoszenia żądania alternatywnego (ale nie subsydiarnego, jak wydaje się wynikać z pozwu). Są to (por. W. Siedlecki, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, pod red. Z. Resicha i W. Siedleckiego, t. I, Warszawa 1975, s. 322-323; J. Krajewski, [w:] T. Ereciński i in., Kodeks postępowania cywilnego z komentarzem, pod red. J. Jodłowskiego i K. Piaseckiego, Warszawa 1989, t. I, s. 299 i powołana tam judykatura):

- roszczenie alternatywne, gdzie chodzi o wybór pozwanego co do świadczenia, które chce spełnić i który to wybór w określonych sytuacjach może przejść na powoda – art.365 k.c. w zw. z art.798 k.p.c. (zasądza się oba świadczenia pozostawiając wybór pozwanemu; egzekucja odbywa się według zasad wynikających z art.798 k.p.c.); nie ma to miejsca w tej sprawie, gdyż nie są spełnione warunki ustawowe z art.365 k.c., a z żądania pozwu wynika konkretne żądanie powoda; z niczego przy tym nie wynika, aby to pozwana miała mieć prawo do wyboru świadczenia, które chce spełnić;

- tzw. facultas alternativa – zasądzenie jednego świadczenia, z możliwością zwolnienia się pozwanego z obowiązku świadczenia poprzez spełnienie innego świadczenia (uwzględnia się tylko jedno roszczenie, podając możliwość zwolnienia się i jaką); nie może to mieć miejsca w tej sprawie, bowiem powód żądał obu świadczeń (zapewne zamiennie);

- żądanie ewentualne – zgłoszenie innego żądania na wypadek nie uwzględnienia żądania głównego (uwzględnia się tylko jedno z roszczeń); oczywiście nie może to mieć miejsca w tej sprawie, bowiem sformułowanie pozwu było inne, a ponadto żądanie główne zostało (częściowo) uwzględnione (a w zakresie, w jakim nie zostało uwzględnione – uznane za niezasadne lub nieudowodnione; z tego samego względu nie mogło być uwzględnione żadne roszczenie ewentualne).

Mając to na uwadze Sąd oddalił żądanie pozwu w zakresie zastrzeżenia zapłacenia kwoty 221.000 zł.

Drugim roszczeniem dochodzonym w pozwie było żądanie powoda zasądzenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Wbrew wywodom pełnomocnika pozwanej, nie jest to roszczenie przedwczesne, co miałoby wynikać z faktu, że pozwana nadal włada przedmiotami, które jej wydano wraz z nieruchomością. Stwierdzić od razu należy, że nie ma tu żadnego znaczenia powoływany przez pełnomocnika pozwanej przepis art.229 § 1 k.c., stanowiący, że roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Fakt, iż rzeczy są nadal w posiadaniu pozwanej skutkuje jedynie tym, że termin przedawnienia roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z nich w ogóle nie zaczął biec. Fakt braku zwrotu rzeczy nie jest żadną przeszkodą do dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, a w praktyce sądowej wręcz regułą w odniesieniu do dochodzenia ww. wynagrodzenia są sytuacje faktyczne, w których rzecz jest nadal w posiadaniu pozwanego. Co się zaś tyczy wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, jak wcześniej zasygnalizowano należy się odwołać do przepisów art.224 i art.225 k.c.

Zgodnie z art.224 § 1 k.c., samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę; nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne.

Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiły bez jego winy; obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył (art.224 § 2 k.c.).

W myśl art.225 k.c., obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy; jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny pogorszenie lub utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

Kluczową kwestią w świetle cyt. unormowań jest, czy pozwana, nie będąca właścicielką wymienionych wcześniej rzeczy, jest ich posiadaczką w dobrej czy w złej wierze. Wyznacza to w szczególności zakres czasowy prawa do żądania wynagrodzenia przez powoda – właściciela (od którego momentu posiadacz ma obowiązek płacić takie wynagrodzenie). Zdaniem Sądu nie można mówić o dobrej wierze pozwanej. Posiadaczem w dobrej wierze jest osoba mająca usprawiedliwione przekonanie o tym, że przysługuje jej stosowny tytuł prawny do władania rzeczą, tj. własność (przy posiadaniu samoistnym – art.336 k.c. in initio) bądź inne prawo, z którego wynika uprawnienie do władania rzeczą (posiadanie zależne – art.336 k.c. in fine). Należy zauważyć, że pozwana nigdy takim posiadaczem nie była, bowiem znała treść aktu notarialnego umowy sprzedaży z dnia 07.08.2008 r. Władając rzeczami jak właściciel (po ich przejęciu we wrześniu 2008 r. wraz z budynkiem na nabytej nieruchomości), była posiadaczem samoistnym, lecz – w złej wierze. Dobra wiara ma miejsce, jeżeli posiadacz nie wie, że umowa, mocą której miało nastąpić przeniesienie własności jest nieważna (por. S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga – własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 1996, s. 266). O takiej sytuacji mówić w sprawie nie można, bowiem umowa nie stanowiła o przeniesieniu własności rzeczy poza nieruchomością. Dobrą wiarę wyłącza natomiast niedbalstwo ( ibidem); należy je, jak wcześniej wywiedziono, przypisać pozwanej. Gdyby zaś nawet przyjąć fakt dobrej wiary pozwanej od momentu przejęcia rzeczy, z pewnością pozwana przestała być posiadaczem w dobrej wierze w dniu 2 grudnia 2008 r., gdy odbyło się spotkanie członków zarządu pozwanej z powodem. Nie budzi bowiem wątpliwości, że posiadacz w dobrej wierze może się stać posiadaczem w złej wierze ( ibidem). Jest to (posiadanie w złej wierze) przy tym inna sytuacja niż dotycząca posiadacza w dobrej wierze, który dowiaduje się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy; w tej ostatniej posiadacz pozostaje bowiem posiadaczem w dobrej wierze, a o tytule prawnym rozstrzygnie sąd.

Tym samym uznać należy, że pozwana jako posiadacz w złej wierze niewątpliwie miała obowiązek uiszczać wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy co najmniej od dnia 3 grudnia 2008 r. i tak też było ono dochodzone przez powoda. Oczywiście mają w tym zakresie zastosowanie wcześniejsze rozważania co do wykazanego w procesie żądania co do wydania ruchomości. Tylko w zakresie zasadności żądania wydania rzeczy (co do wykazanych ruchomości) można mówić o zasadności żądania wynagrodzenia za korzystnie z nich. Wysokość wynagrodzenia była zaś określana w procesie z uwzględnieniem treści opinii biegłego. Z uwagi na fakt, iż biegły ds. mechanicznych nie był w stanie określić tej wielkości, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego ds. ekonomii. Odnosząc się zaś do tego dowodu, należy stwierdzić, co następuje.

Biegły ds. ekonomii wyliczył wysokość wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy odwołując się do jedynej racjonalnie uzasadnionej metody ustalenia tych kosztów, tj. wysokości odpisów amortyzacyjnych co do danego przedmiotu. Nie wchodzi bowiem w grę, z uwagi na zasadniczą odmienność celu umowy, odwoływanie się do zasad stosowanych w umowie leasingu. Na stosowanie stawek amortyzacyjnych w tym nie ma wpływu fakt pełnego zamortyzowania przedmiotu, bowiem zasady ustalania wysokości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, które nadal trwa, pozostają te same. Należy jednak zauważyć, że biegły ds. ekonomii wyliczył jedynie wysokość wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy ujętych w dokumentacji księgowej pozwanej. Było to siedem składników podanych w opinii. Opinia ta nie była przez strony kwestionowana. Wysokość wynagrodzenia wynika ze stosowanej stawki amortyzacyjnej co do danego przedmiotu. Biegły co do każdego z przedmiotów wyliczył stawkę dzienną. Zauważyć jednak należy, że wyliczenia z opinii pisemnej biegłego zgodnie z jego opinią ustną winny być skorygowane. Jak podał biegły w opinii ustnej, w opinii pisemnej odwołał się do kwot wartości początkowych rzeczy wynikających z oceny technicznej zleconej i otrzymanej przez pozwaną. Na rozprawie uzupełnił, że mogą być zastosowane również kwoty wartości rzeczy ustalone przez biegłego ds. mechanicznych. Zdaniem Sądu winno to właśnie mieć miejsce w sprawie, bowiem to biegły ds. mechanicznych J. T. W. ustalił te wartości zgodnie z wymogami obowiązującymi w procesie cywilnym, tj. po dokonaniu oględzin z udziałem stron, odebraniu od stron oświadczeń oraz ujęciu ww. elementów w opinii, która została stronom doręczona z możliwością zgłaszania pytań.

Biorąc pod uwagę zasady podane przez biegłego A. K. (k.759) i kwoty wartości danych składników majątkowych wynikające z miarodajnej, tj. sporządzonej w toku procesu, opinii biegłego J. T. W. (k.678), kwoty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy odpowiadające odpisom amortyzacyjnym, wynoszą:

- urządzenie do geometrii kół B.: wartość 12.800 zł, amortyzacja roczna 20%, roczny odpis 2560 zł, odpis miesięczny 213,33 zł, odpis dzienny 7,11 zł,

- dźwig czterokolumnowy: wartość 10.400 zł, amortyzacja roczna 18%, roczny odpis 1872 zł, odpis miesięczny 156 zł, odpis dzienny 5,20 zł,

- sprężarka śrubowa: wartość 14.400 zł, amortyzacja roczna 10%, roczny odpis 1440 zł, odpis miesięczny 120 zł, odpis dzienny 4 zł,

- wyciąg spalin K. (wielostanowiskowy): wartość 11.900 zł, amortyzacja roczna 10%, roczny odpis 1190 zł, odpis miesięczny 99,17 zł, odpis dzienny 3,30 zł,

- wyciąg spalin K. (jednostanowiskowy): wartość 3700 zł, amortyzacja roczna 10%, roczny odpis 370 zł, odpis miesięczny 30,90 zł, odpis dzienny 1,03 zł,

- analizator spalin: wartość 5200 zł, amortyzacja roczna 10%, roczny odpis 520 zł, odpis miesięczny 43,33 zł, odpis dzienny 1,44 zł,

- odciąg spalin K.: wartość 5100 zł, amortyzacja roczna 10%, roczny odpis 510 zł, odpis miesięczny 42,50 zł, odpis dzienny 1,42 zł.

Należy w tym miejscu powtórzyć, że biegły A. K. określił współczynniki amortyzacji i dalsze dane (skorygowane jedynie z uwagi na inną wartość początkową) jedynie co do ww. składników wyposażenia stacji diagnostycznej (oraz dwóch innych, co do których Sąd przyjął ich sprzedaż wraz z budynkiem). Biegły nie określił, z braku dokumentów księgowych, żadnych wielkości co do urządzenia do ustawiania świateł samochodowych (poz.8 pozwu) i dymomierza (poz.16 pozwu). Opinia biegłego jednak nie była w tym zakresie kwestionowana przez żadną ze stron (i nie było wniosku o jej uzupełnienie co do powyższego), toteż brak było podstaw do czynienia w tym przedmiocie dalszych ustaleń.

Powracając do kwot wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, powód w pozwie żądał wynagrodzenia za okres od dnia 3 grudnia 2008 r. do 12 sierpnia 2010 r. Na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku nastąpiło rozszerzenie żądania pozwu w tej części, żądając zasądzenia tegoż wynagrodzenia do dnia tegoż terminu rozprawy, tj. do 22 września 2014 r. Należy zatem odnieść się do tych wartości, z tym zastrzeżeniem jednak, że ustalenie kwot wynagrodzenia za ww. korzystanie za cały wskazany okres (jako faktu istotnego dla rozstrzygnięcia – art.227 k.p.c.) może mieć miejsce co do sześciu spośród siedmiu składników wyposażenia stacji – z wyłączeniem sprężarki śrubowej. Należy bowiem zauważyć, że jak wynika z obu opinii biegłego J.T. W., sprężarka miała ważne badanie techniczne jedynie do 31 października 2009 r.; ilość zresztą motogodzin pomiędzy pierwszą a drugą opinią biegłego nie zmieniła się. Okoliczność braku badania technicznego ww. sprężarki potwierdziła na rozprawie pozwana. W tej sytuacji zasadne mogło być jedynie ustalenie wysokości wynagrodzenia za korzystanie z tejże sprężarki do dnia, do którego miała ona ważne badanie, tj. do wymienionego 31 października 2009 r. Z żadnego dowodu przeprowadzonego w sprawie nie wynika, aby pozwana zobowiązywała się względem powoda (właściciela sprężarki), że to ona przeprowadzi nowe badanie techniczne.

Wartość amortyzacji rocznej wymienionych wyżej sześciu składników (poza sprężarką śrubową) wynosi 7022 zł, miesięcznej – 585,17 zł, a dziennej – 19,50 zł. Tak jak wskazał w swej opinii biegły A. K. (co wymaga jedynie uzupełnienia za dalszy okres), licząc od 3 grudnia 2008 r. – do 22 września 2014 r., należy uwzględnić:

- 29 dni grudnia 2008 r. – 29 x 19,50 zł = 565,50 zł,

- całe lata 2009, 2010, 2011, 2012, 2013 – 5 x 7022 zł = 35.110 zł,

- 8 pełnych miesięcy 2014 r. (styczeń – sierpień) – 8 x 585,17 zł = 4681,36 zł,

- 22 dni września 2014 r. – 22 x 19,50 zł = 429 zł.

A zatem łącznie kwota wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy bez sprężarki śrubowej wynosi 565,50 + 35.110 + 4681,36 zł + 429 = 40.785,86 zł.

Co do sprężarki śrubowej należy uwzględnić:

- 29 dni grudnia 2008 r. – 29 x 4 zł = 116 zł,

- 10 miesięcy roku 2009 (styczeń – październik) – 10 x 120 zł = 1200 zł.

Łączna kwota wynagrodzenia za korzystanie ze sprężarki to 116 + 1200 = 1316 zł, zaś łączna kwota wynagrodzenia za korzystanie ze wszystkich rzeczy to suma wymienionych kwot 40.785,86 zł i 1316 zł, a zatem 42.101,86 zł. Kwota powyższa podlegała zasądzeniu, zaś powództwo w pozostałym zakresie tegoż żądania (wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy) – oddaleniu.

Osobną kwestią są odsetki ustawowe za opóźnienie płatności (art.481 § 1 i 2 k.c.). Powód w pozwie żądał ich od dnia wytoczenia powództwa, tj. od dnia 3 września 2010 r. – od dochodzonej w pozwie kwoty 14.820 zł. Jako zasadne na dzień podany przez powoda jako dzień końcowy wyliczenia skapitalizowanej należności głównej, tj. za okres od 03.12.2008 r. do 12.08.2010 r. – por. pozew, k.10 (19 miesięcy i 41 dni) uznać należy kwoty:

- urządzenia bez sprężarki śrubowej: 19 x 585,17 zł = 11.118,23 zł oraz 41 x 19,50 zł = 11.917,73 zł, czyli łącznie 11.917,73 zł,

- sprężarka śrubowa – jedynie za 10 miesięcy i 29 dni (tak jak za cały okres korzystania z niej, zakończony 31.10.2009 r.): 10 x 120 = 1200 zł oraz 29 x 4 zł = 116 zł, czyli jak wcześniej podano – 1316 zł .

Tym samym łącznie na dzień złożenia pozwu oraz zgodnie z jego treścią (żądanie odsetek od kwot wyliczonych na 12.08.2010 r.) odsetki mogły być liczone od kwoty 13.233,73 zł (11.917,73 + (...)) i jedynie od tej kwoty podlegały zasądzeniu. Dodać natomiast należy, że brak było podstaw do zasądzenia odsetek od pozostałej kwoty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy – za okres do 22.09.2014 r. Sąd, jak wcześniej podano, zasądził bowiem łącznie kwotę 42.101,86 zł (przy żądanej przez powoda kwocie 120.888,95 zł). Należy jednak zauważyć, że powód rozszerzając powództwo w tym zakresie zażądał jedynie samej kwoty głównej – bez odsetek. Tym samym nie było podstaw do zasądzenia odsetek od kwoty rozszerzonego powództwa, gdyż Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu nie objętego żądaniem ani zasądzać ponad żądanie (art.321 § 1 k.p.c.). Dodać należy, że bez znaczenia dla orzekania było zgłoszenie przez powoda żądania odsetek w załączniku do protokołu rozprawy złożonym po jej zamknięciu, gdyż sąd wydaje wyrok biorąc pod uwagę stan istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art.316 § 1 k.p.c.). Dla porządku należy też dodać, że pomimo rozszerzenia powództwa o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy z początkowej kwoty 14.820 zł do 120.888,95 zł nie było żadnych podstaw do „zaliczania” nadwyżki powyżej kwoty, od której zasądzono odsetki (13.233,73 zł) do kwoty pierwotnie żądanej, czyli 14.820 zł, na poczet rozszerzonej kwoty powództwa, i zasądzania odsetek od tej ostatniej. Przeszkodą jest różnica przedmiotu obu żądań, tj. kwoty z pozwu – wyliczonej przez powoda do 12.08.2010 r., i kwoty rozszerzonego pozwu – za późniejszy okres. Od tej ostatniej powód nie żądał odsetek za opóźnienie.

Wartość przedmiotu sporu w sprawie obejmowała kwotę podaną przez powoda jako równowartość pierwszego z żądań pozwu (wydanie rzeczy), czyli 221.000 zł oraz kwotę drugiego z żądań po jego rozszerzeniu (wynagrodzenie za korzystnie z rzeczy), czyli 120.888,95 zł, a zatem łącznie 341.888,95 zł. Od pozwu (pomimo, iż obejmował on dwa żądania o ówczesnej wysokości łącznej 235.820 zł) została przez powoda uiszczona opłata sądowa jedynie od kwoty 221.000 zł, czyli 11.050 zł. Opłata od pozwu po jego rozszerzeniu wynosiła 17.095 zł. Z mocy art.130(3) § 2 k.p.c. nie było podstaw do wstrzymywania biegu postępowania co do rozszerzonego żądania pozwu, tj. uzależniania go od uiszczenia opłaty od rozszerzonego powództwa. Dodać natomiast należy, że z racji rozszerzenia żądania na ostatnim terminie rozprawy (na którym nastąpiło jej zamknięcie) nie było również podstaw, mimo literalnej treści art.130(3) § 2 k.p.c., do wzywania pełnomocnika powoda do uiszczenia opłaty od zmienionego żądania (wynoszącej, w związku z wartością przedmiotu sporu po rozszerzeniu pozwu 6045 zł). Uznać należy, że w takiej sytuacji faktycznej, zgodnie z tymże art.130(3) § 2 k.p.c. in fine, rozstrzygnięcie o obowiązku uiszczenia brakującej opłaty od pozwu następuje bezpośrednio w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. Rozstrzygnięcie to następuje w myśl tegoż art.130(3) § 2 k.p.c., zgodnie z którym winno ono nastąpić przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Zdaniem Sądu, z racji nie unormowania w k.p.c. szczegółowego trybu owego rozstrzygnięcia, należy zastosować przez analogię przepisy zawarte w art.113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z r.2010, nr 90, poz.594 ze zm.).

Mając na względzie cyt. przepis art.103(3) § 2 k.p.c., Sąd obciążył strony nie uiszczoną opłatą wynoszącą 6045 zł zgodnie z proporcją, w jakiej każda za stron winna być uznana za przegrywającą spór. Jak wspomniano, powód żądał w sprawie (łączna wartość przedmiotu sporu) kwoty 341.888,95 zł. Powództwo zostało uwzględnione co do przedmiotów żądania wydania rzeczy o wartości łącznej 70.100 zł (odpowiadającej wartości dziewięciu przedmiotów wyposażenia stacji diagnostycznej, gdyż przedmioty wyposażenia biura, tj. meble Sąd przyjął do orzekania jako nie mające wartości – por. wyżej) oraz wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy w kwocie 42.101,86 zł. Łącznie zatem powód winien być uznany za wygrywającego sprawę co do kwoty 112.201,86 zł. Odpowiada to w przybliżeniu 32,8% łącznej kwoty żądania. Tym samym powód przegrał sprawę w około 67,2% i tyle winien ponieść kosztów procesu. Pozwana sprawę przegrała w około 32,8% i tyle też kosztów procesu winna ponieść. O rozliczeniu kosztów procesu – w dalszej części, natomiast wymieniona proporcja (powód 67,2%, pozwana 32,8%) odpowiada także stosunkowi obciążenia stron nie uiszczonymi kosztami sądowymi.

Mając na uwadze wymienioną proporcję, powód winien ponieść z tytułu brakującej opłaty sądowej od pozwu kwotę 4062,24 zł (67,2% z 6045 zł), a pozwana kwotę 1982,76 zł (32,8% z 6045 zł). Należy jednak zauważyć, że przy posiadanych przez strony nadpłatach na koszty opinii biegłych (o czym niżej), całkowicie sprzeczne z zasadami ekonomiki procesowej i jako takie niezasadne byłoby nakazywanie zwrotu stronom (po myśli art.84 ust.1 i 2 w zw. z art.80 ust.1 w zw. z art.80 ust.1 ustawy z 28.07.2005 r.) nadpłaconych zaliczek i jednocześnie nakazywanie ściągnięcia bądź pobrania od stron brakujących kwot kosztów sądowych. Mając to na uwadze Sąd nakazał zaliczenie posiadanych przez strony nadpłat w zaliczkach na koszty biegłych na poczet brakujących kwot kosztów sądowych – zgodnie z poniższymi zasadami.

Powód wpłacił na koszty biegłego kwoty 2000 zł (zużytą w całości – k.197), 4000 zł (z której wypłacono kwotę 2526,19 zł – k.754) oraz ponownie 2000 zł (z której wypłacono łącznie 554,55 zł – 424,55 zł, k.764 + 100,15 zł, k.794 + 30,05 zł, postanowienie z 30.09.2014 r.). Tym samym powód posiada nadpłaty w kwotach 1473,81 zł (z 4000 zł) i 1445,55 zł (z 2000 zł).

Pozwana wpłaciła na koszty biegłego kwotę 1500 zł, z której wypłacono łącznie 725,16 zł (554,05 zł, k.753 + 171,11 zł, postanowienie z 30.09.2014 r.). Pozwana zatem posiada z wpłaconej jednej kwoty 1500 zł nadpłatę w kwocie 774,84 zł.

Ze Skarbu Państwa (przed dalszymi wpłatami zaliczek przez strony) została biegłemu J.T. W. wypłacona brakująca kwota 284,93 zł (k.197). Zdaniem Sądu z uwagi na stosunkowo niewielką wysokość tej kwoty, nie jest zasadne jej proporcjonalne pobieranie od stron. Mając to na uwadze, Sąd nakazał zaliczenie z kwoty nadpłaty powoda wynoszącej 1473,81 zł (z 4000 zł) – kwoty 284,93 zł na poczet zwrotu kwoty tymczasowo poniesionej przez Skarb Państwa tytułem wynagrodzenia biegłego. Stanowi ona rzecz jasna część kosztów procesu, podlegających rozliczeniu pomiędzy stronami.

Resztę kwoty nadpłaty powoda z tejże wpłaty 4000 zł (1188,88 zł) Sąd nakazał zaliczyć na poczet brakującej, obciążającej powoda nie uiszczonej opłaty sądowej od pozwu. Na poczet tejże opłaty sądowej od pozwu Sąd nakazał również zaliczenie kwoty 1445,55 zł nadpłaty z wpłaty wynoszącej 2000 zł. Posiadaną przez pozwaną nadpłatę w zaliczce na biegłego, tj. 774,84 zł Sąd nakazał zaliczyć na poczet brakującej, a obciążającej pozwaną opłaty od pozwu.

Po powyższych zaliczeniach nadpłat, do uiszczenia zgodnie z wymienioną wyżej proporcją obciążenia stron nie uiszczoną opłatą od pozwu pozostały kwoty 1427,41 zł po stronie powoda i 1207,94 zł po stronie pozwanej. Z uwagi na treść art.130(3) § 2 k.p.c. oraz per analogiam do art.113 ust.2 pkt 1 oraz art.113 ust.1 cyt. ustawy 28.07.2005 r. Sąd nakazał ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwoty 1427,41 zł z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda oraz pobranie na rzecz Skarbu Państwa jw. kwoty 1207,94 zł od pozwanej.

Jak podano, żądania stron zostały uwzględnione częściowo. Jest to podstawą do stosunkowego obciążenia stron kosztami procesu (art.100 k.p.c. w części dotyczącej tej instytucji). Sposób stosunkowego obciążenia wynika z wymienionej proporcji przegrania przez strony procesu (powód 67,2%, pozwana 32,8%).

Koszty powoda wyniosły łącznie 27.734,41 zł, na co złożyły się kwoty:

- wniesionej przez powoda opłaty od pozwu wynoszącej 11.050 zł,

- koszty zastępstwa procesowego, tj. wynagrodzenia pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 7200 zł – § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu,

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa wynosząca 17 zł,

- opłata sądowa od wniosku o zabezpieczenie dowodu wynosząca 40 zł,

- wzmiankowane kwoty zaliczek na koszt opinii biegłego w kwotach 2000 zł, 4000 zł i ponownie 2000 zł,

- podlegająca ściągnięciu kwota 1427,41 zł.

Koszty pozwanej to łącznie kwota 9924,94 zł. Złożyły się na nią:

- koszty zastępstwa procesowego, tj. wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 7200 zł – § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu,

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa wynosząca 17 zł,

- wskazana wcześniej kwota zaliczki na koszt opinii biegłego wynosząca 1500 zł,

- podlegająca ściągnięciu kwota 1207,94 zł.

Dodać należy, że w sprawie nie podlegają rozliczeniu koszty postępowania zażaleniowego, gdyż zażalenie było wolne od opłaty sądowej, pełnomocnik pozwanej, który złożył zażalenie, nie wniósł o zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego, zaś pełnomocnik powoda w postępowaniu zażaleniowym nie wystąpił.

Suma kosztów z obu stron wyniosła 37.659,35 zł. Powód z ww. kwoty winien ponieść 67,2% (w takim stosunku przegrał sprawę), a zatem 25.307,08 zł. Pozwana winna ponieść 32,8% ogólnej kwoty kosztów, czyli 12.352,27 zł. Biorąc pod uwagę kwoty faktycznie przez strony poniesione (powód 27.734,41 zł, pozwana 9924,94 zł), kwota 2427,33 zł podlegała zasądzeniu od pozwanej na rzecz powoda.

Z

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

.11.2014 r.