Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 174/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 sierpnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Elżbieta Kuczyńska

Sędziowie

:

SA Elżbieta Bieńkowska

SA Jadwiga Chojnowska (spr.)

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2014 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko M. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 9 grudnia 2013 r. sygn. akt VII GC 180/12

I oddala apelację;

II zasądza od powoda na rzecz pozwanego 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

A. P., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) A. P. w B., wniósł o zasądzenie od M. M. kwoty 100.662,30 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 czerwca 2012 r. Podał, że pozwany nabył od G. C. i K. K. zorganizowaną część ich przedsiębiorstwa w postaci (...)położonej przy ulicy (...) w B. i w związku z tym, na podstawie art. 55 ( 4) k.c., ponosi solidarną odpowiedzialność ze zbywcami za ich zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Podnosił, że G. C. i K. K. – wspólnicy (...), są jego dłużnikami z tytułu zaległości czynszowych i w akcie notarialnym zobowiązali się do spłaty kwoty 100.662,30 zł do dnia 31 grudnia 2011 r., poddając się w tym zakresie egzekucji w trybie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 31 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił powództwo w całości.

W sprzeciwie od tego nakazu zapłaty M. M. wniósł o oddalenie powództwa. Podkreślił, że intencją, jaka towarzyszyła mu przy zawarciu umowy sprzedaży z G. C. i K. K., nie było nabycie zorganizowanej części prowadzonego przez nich przedsiębiorstwa, a jedynie zakupienie poszczególnych elementów wyposażenia dotychczas prowadzonego przez nich lokalu gastronomicznego, a zatem nie może być mowy o zastosowaniu w sprawie przepisu art. 55 4 k.c. Podkreślił, że zawarł umowę najmu lokalu, gdy umowa z dłużnikami została już wypowiedziana, nie przejął nazwy przedsiębiorstwa, skoro szyld (...) nigdy nie był nazwą zastrzeżoną, jak i nie przejął wierzytelności i środków pieniężnych, koncesji, licencji i zezwoleń, samodzielnie zawierając umowy z kluczowymi dostawcami.

Wyrokiem z dnia 9 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nakazał zwrócić na rzecz pozwanego kwotę 1.500 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalania faktyczne.

G. C. i K. K. prowadzili działalność gospodarczą pod nazwą (...)w B., w ramach której funkcjonowały dwa lokale gastronomiczne: (...)przy ul. (...) w B. oraz (...)przy ul. (...) w B..

W dniu 16 kwietnia 2010 r. zawarli z A. P., prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) w B., umowę najmu lokali oznaczonych numerami (...) położonych przy ul. (...). W trakcie realizacji tej umowy zalegali z zapłatą na rzecz powoda należnego czynszu najmu oraz opłat eksploatacyjnych. W związku z tym w akcie notarialnym z dnia 9 listopada 2011 r. oświadczyli, że są solidarnymi dłużnikami A. P. z tytułu zobowiązań związanych z umową najmu z dnia 16 kwietnia 2010 r. i zobowiązali się do zapłaty na jego rzecz kwoty 100.662,30 zł w terminie do dnia 31 grudnia 2011 r. i co do wykonania tego zobowiązania w zakreślonym terminie poddali się egzekucji w trybie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c. Postanowieniem z dnia 30 stycznia 2012 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku nadał klauzulę wykonalności temu aktowi notarialnemu w zakresie obowiązku zapłaty przez dłużników solidarnych kwoty 100.662,30 zł na rzecz A. P..

Umową sprzedaży z dnia 31 października 2011r. M. M. zakupił od G. C. i K. K. wyposażenie lokalu przy ul. (...): zmywarkę do naczyń, piekarnik elektryczny, maszynę do tarkowania sera, mikrofalówkę, 2 płyty indukcyjne, makaroniarkę, 6 stołów prostokątnych, 5 stołów kwadratowych, 32 krzesła, okap ze stali nierdzewnej, krajalnicę oraz zlew trzykomorowy, za kwotę 21.091 zł.

W tym samym dniu pozwany zawarł z D. i A. C., prowadzącymi działalność gospodarczą pod nazwą (...) spółka cywilna w B., umowę najmu lokalu położonego przy ul. (...) w B. na warunkach odmiennych od tych, które obowiązywały G. C. i K. K. (czynsz najmu został ustalony w wyższej kwocie).

Przed rozpoczęciem działalności w ramach (...) M. M. był już właścicielem punktów sprzedaży kebaba.

(...) s.c. G. C. i K. K. zbywali majątek spółki również na rzecz innych podmiotów – klimatyzację i markizy nabyli D. i A. C., zaś samochód F. (...)K. P..

Pozwany nie przejął żadnej dokumentacji dotyczącej działalności spółki cywilnej, jak i receptur oraz przepisów.

M. M., po przeprowadzeniu remontu lokalu i dostosowaniu jego wystroju do swoich potrzeb i zawarciu na nowo i we własnym imieniu umów z dostawcami i podjęciu starań o uzyskanie zezwolenia na sprzedaż i podawanie w lokalu napojów alkoholowych, rozpoczął działalność gospodarczą. Na nowo zorganizował zaplecze swojej działalności, zatrudniając pracowników na warunkach przez siebie ustalonych. Niektórzy z nich wcześniej pracowali u G. C. i K. K..

Na budynku przy ul. (...) w B., po zmianie osoby prowadzącej pizzerię, pozostał szyld pod nazwą (...), zawieszony przez dłużników powoda.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Uznał, że powód nie udowodnił, aby doszło do nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa, które rodziłoby odpowiedzialność pozwanego na gruncie art. 55 4 k.c. Zdaniem Sądu powód nie wywiązał się z obowiązku wykazania, z jakich elementów składało się prowadzone przez jego dłużników przedsiębiorstwo, co pozwoliłoby ocenić charakter i znaczenie substancji wchodzącej w skład zgłoszonego w pozwie rozporządzenia majątkowego. Zauważył przy tym, że G. C. i K. K. prowadzili działalność gospodarczą w ramach dwóch lokali gastronomicznych, a na podstawie zaoferowanego przez powoda materiału dowodowego nie sposób jest ocenić, czy pozwany za pomocą nabytych składników majątku dłużników powoda mógł prowadzić działalność gospodarczą w takim samym zakresie, co G. C. i K. K..

Sąd podkreślił, że M. M. zakupił od G. C. i K. K. jedynie część wyposażenia lokalu przy ulicy (...) o nieznacznej wartości. Pozostałą część majątku G. C. i K. K. zbyli m.in. na rzecz D. i A. C., prowadzących działalność gospodarczą pod nazwą (...) spółka cywilna w B. oraz K. P.. Przedmiotem umowy sprzedaży zawartej pomiędzy M. M. a G. C. oraz K. K. nie był natomiast piec do pizzy, ani też przepisy i receptury przedsiębiorstwa. Pozwany nie przejął także żadnej dokumentacji dotyczącej ich działalności, w tym księgowej. W ocenie Sądu, pomimo że pozwany nadal prowadzi w tym samym lokalu działalność gospodarczą o analogicznym profilu, ale nie jest to jednoznaczne z kontynuacją przedsięwzięcia dłużników powoda. Zaakcentował okoliczność, że pozwany zawarł umowę najmu tego lokalu na warunkach odmiennych od tych, które obowiązywały jego poprzedników, jak i to, że przeprowadził remont lokalu dostosowując go do swoich potrzeb oraz na nowo zorganizował zaplecze swojej działalności i zatrudnił pracowników na odmiennych niż wcześniej warunkach. Zdaniem Sądu pozwany nie przejął też klientów poprzedniego przedsiębiorstwa, a więc nie nabył jego istoty. Wyraził stanowisko, że dla klienta nie ma znaczenia, kto jest właścicielem lokalu, który odwiedza, gdyż skupia się on raczej na jakości świadczonych w nim usług. W ocenie Sądu fakt, że pozwany pozostawił na budynku szyld z nazwą (...)nie oznacza, iż w ten sposób przejął on nazwę przedsiębiorstwa dłużników – odwołał się do zeznań pozwanego i G. C., z których wynikało, że do tej kwestii strony nie przywiązywały zbytniej uwagi, zaś okoliczność ta nie budziła żadnych zastrzeżeń ze strony wspólników spółki cywilnej.

Niezależnie od powyższego wskazał, że odpowiedzialność nabywcy jest ograniczona do wartości nabytej części przedsiębiorstwa liczonej według stanu z chwili nabycia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela. Odpowiada on więc całym swoim majątkiem, ale tylko do kwoty wyznaczonej wartością nabytego przedsiębiorstwa. Powód zaś nie zgłosił żadnych wniosków dowodowych zmierzających do ustalenia wartości nabytej części przedsiębiorstwa, celem określenia wysokości zobowiązań, do której ewentualnie miałby odpowiadać pozwany. Nie wykazał więc przesłanek odpowiedzialności pozwanego z art. 55 4 k.c., w związku z czym powództwo zostało oddalone.

O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, który zarzucił Sądowi I instancji naruszenie:

- art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez niedopuszczenia dowodu z ksiąg i dokumentów przedsiębiorstwa prowadzonego przez jego dłużników;

- art. 233 § 1 k.p.c. przez pominięcie tego, że pozwany obok nabycia szeregu ruchomości używanych przy prowadzeniu działalności gastronomicznej pod nazwą (...), przejął też numer telefonu i kontynuował działalność pod tą samą nawą, w tym samym lokalu i z udziałem osób, które uprzednio pracowały dla dłużników;

- art. 55 1 k.c. przez błędne przyjęcie, że okoliczności sprawy nie pozwalają na przyjęcie, że przedmiotem nabycia przez pozwanego była zorganizowana część przedsiębiorstwa;

- art. 6 k.c. w zw. z art. 55 4 k.c. przez przyjęcie, że ciężar wykazania wartości przedsiębiorstwa jest faktem, z którego skutki prawne wywodzi powód, a nie pozwany i w konsekwencji nietrafne przypisanie negatywnych konsekwencji niewykazania tej okoliczności;

- art. 55 4 k.c. przez przyjęcie, iż pozwany nie jest odpowiedzialny solidarnie za przedmiotowe długi;

- art. 479 12 § 4 k.p.c. przez zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Wnosił o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa.

Pozwany wnioskował o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że istota sporu pomiędzy stronami sprowadza się do oceny przedmiotu umowy zawartej w dniu 31 października 2011 r. pomiędzy G. C. i K. K. oraz M. M., tj. ustalenia, czy przedmiotem tej czynności prawnej była zorganizowana część przedsiębiorstwa dłużników powoda, czy też jedynie poszczególne składniki wyposażenia lokalu położonego w B. przy ul. (...). W celu rozstrzygnięcia tej kwestii konieczne było dokonanie wykładni oświadczenia woli stron przedmiotowej umowy oraz odwołanie się do regulacji art. 55 1 k.c.

Zgodnie z ogólnymi regułami dotyczącymi wykładni umów ocena charakteru umowy zależy od jej rzeczywistej treści, ale również celu i zgodnego zamiaru, jaki przyświecał jej stronom (art. 65 § 2 k.c.). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowano szereg wskazówek przydatnych do przeprowadzenia takiej oceny. Zbycie przedsiębiorstwa powinno zatem obejmować co najmniej te składniki, które determinują funkcje spełniane przez przedsiębiorstwo (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2000 r., I CKN 850/98). Wskazuje się, że zorganizowana cześć przedsiębiorstwa stanowi część przedsiębiorstwa wyodrębnioną pod względem organizacyjnym i tworzącą kompleks składników o charakterze materialnym i niematerialnym, powiązanych ze sobą w sposób funkcjonalny (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 r., III CZP 45/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 97). Podkreśla się przy tym, że czynnikiem „konstytuującym” przedsiębiorstwo w znaczeniu przedmiotowym (art. 55 1 k.c.) jest występowanie elementu organizacji oraz funkcjonalnego powiązania różnorodnych jego składników umożliwiających traktowanie przedsiębiorstwa jako pewnej całości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2009 r., II CSK 215/09).

Podkreślenia przy tym wymaga, iż zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c., ciężar udowodnienia zaistnienia zdarzenia, z którym normy prawne wiążą powstanie po stronie pozwanego odpowiedzialności solidarnej za długi związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa należącego do G. C. i K. K., spoczywał na powodzie, albowiem to on wywodził z tych faktów skutki prawne (art. 6 k.c.). Słusznie Sąd I instancji uznał, że powód z tego obowiązku nie wywiązał się i ocena ta nie jest dowolna, bowiem znajduje oparcie w całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie. Zaznaczyć bowiem należy, że powód poza kopią wydruku z kasy fiskalnej, na którym obok oznaczenia przedsiębiorstwa pozwanego (...) znajduje się także nazwa (...), w zasadzie nie zaoferował żadnych dowodów pozwalających na przyjęcie, iż doszło do zbycia części przedsiębiorstwa jego dłużników. Wprawdzie w wyniku zgłoszonych przez niego wniosków dowodowych pozwany przedłożył umowy jakie zawarł z G. C. i K. K., jak również dokumentację księgową (podatkową księgę rozchodów i przychodów) własnego przedsiębiorstwa, ale dowody te w żadnej mierze nie pozwalały na potwierdzenie tezy dowodowej, na jaką zostały zawnioskowane.

Z treści umowy z dnia 31 października 2011 r., faktury VAT nr (...) z dnia 3 listopada 2011 r., faktury VAT nr (...) z dnia 1 listopada 2011 r. oraz z załączników do nich wynikało bowiem jedynie, że przedmiotem sprzedaży były szczegółowo opisane w aneksach towary oraz elementy wyposażenia lokalu gastronomicznego. Literalna wykładnia treści tych dokumentów nie nastręcza trudności interpretacyjnych oraz jest zbieżna z zeznaniami składanymi w niniejszym procesie przez G. C. oraz M. M.. Wynikało z nich zaś, że celem stron umowy nie było zbycie przedsiębiorstwa czy też jego części, a jedynie spieniężenie wyposażenia lokalu, który dłużnicy powoda zmuszeni byli opuścić w związku z wypowiedzeniem umowy najmu przez właścicieli nieruchomości. Podkreślić należy, że choć G. C. wyjaśniał, że wraz ze wspólnikiem nosili się z zamiarem sprzedaży prowadzonego przedsiębiorstwa, tym niemniej oczekiwana przez nich cena (ok. 200.000 zł) możliwa była do osiągnięcia przy założeniu, że czynsz najmu lokalu przy ul. (...) wahałby się na poziomie 6.000 zł (netto). Tymczasem w analizowanym okresie właściciele lokalu oczekiwali czynszu dwukrotnie wyższego, wobec czego żaden z potencjalnych klientów nie był zainteresowany przejęciem dotychczasowej działalności na takich warunkach. W czasie, kiedy doszło do zawarcia przedmiotowych czynności prawnych, nie było więc szans na zbycie przedsiębiorstwa, a ich sytuacja finansowa była na tyle trudna, że wyzbywali się posiadanego majątku (m.in. samochodów), a w związku z zaległościami czynszowymi właściciele lokalu podjęli aktywne i skuteczne działania zmierzające do znalezienia nowego najemcy. Okazał się nim M. M., który niejako przy okazji najmu lokalu zdecydował się na zakup przydatnej dla niego części jego wyposażenia.

Z kolei z twierdzeń pozwanego wynikało, że od pewnego czasu nosił się z zamiarem rozszerzenia dotychczasowej działalności (lokale z kebabami) i podjęcia się prowadzenia restauracji. W związku z tym poszukiwał lokalu, w którym mógłby podjąć taką działalność. Jego celem nie było więc prowadzenie (...) i to o konkretnej marce, czy określonej renomie. Nabywając od G. C. i K. K. część wyposażenia lokalu skorzystał z nadarzającej się okazji, gdyż ci po wypowiedzeniu umowy najmu lokalu, w zasadzie zmuszeni byli do wyzbycia się zbędnego – z ich punktu widzenia – wyposażenia restauracji. Zeznania świadka G. C. oraz pozwanego były jasne i klarowne, korespondowały ze sobą oraz znajdowały oparcie w okolicznościach niniejszej sprawy. Wraz ze zgromadzonymi dowodami dawały pełen obraz okoliczności towarzyszących zawieraniu umowy sprzedaży elementów wyposażenia lokalu przy ul. (...). Wprawdzie należało oceniać je z pewną ostrożnością, z racji zainteresowania ich autorów ostatecznym rozstrzygnięciem w sprawie, tym niemniej z racji, że przedstawiane w nich fakty znajdowały potwierdzenie w innych dowodach oraz nie zostały skutecznie zakwestionowane przez powoda, słusznie zostały uznane przez Sąd I instancji za wartościowe dowodowo i mające istotne znaczenie dla ustaleń faktycznych.

Dlatego też nie można było uznać za trafny podniesionego przez powoda zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący nie przedstawił bowiem żadnych konkretnych argumentów świadczących o dokonaniu przez Sąd I instancji stronniczej i wybiórczej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i wyprowadzeniu z tej oceny nielogicznych, niespójnych wniosków. Należy podkreślić, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w zakresie dokonanych ustaleń faktycznych i wnioskowań. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Sąd Apelacyjny podziela zaś ustalenia Sądu I instancji i akceptuje zawartą w uzasadnieniu orzeczenia argumentację.

Zaznaczyć również należy, że przy ocenie, czy zakupione przez pozwanego przedmioty stanowiły zorganizowaną część przedsiębiorstwa, istotnym było to, czy na nabywcę przeszło minimum środków koniecznych do kontynuowania działalności gospodarczej opartej na danym przedsiębiorstwie. W oparciu o zaoferowany przez obie strony procesu materiał dowodowy, na tak postawione pytanie, Sąd I instancji słusznie udzielił odpowiedzi negatywnej. Trudno bowiem zakładać, że pozwany jedynie w oparciu o zakupione przedmioty, był w stanie realizować dotychczasowe zadania gospodarcze (...). Samych stołów, krzeseł oraz jedynie części urządzeń niezbędnych do funkcjonowania kuchni, nie można traktować, jako zorganizowanej części przedsiębiorstwa, zarówno w znaczeniu funkcjonalnym jak też i organizacyjnym. W literaturze przyjmuje się, że jednym z kryteriów, jakie powinno być badane przy ocenie czy czynność dotyczyła części składowych przedsiębiorca jest ocena, czy po dokonaniu takiej czynności prawnej możliwe jest dalsze pełnienie funkcji, jaką dane przedsiębiorstwo pełniło w obrocie gospodarczym. Z okoliczności niniejszej sprawy wynika zaś, że pozwany pomimo zawarcia spornej umowy, musiał przedsięwziąć szereg starań, aby prowadzić zaplanowaną przez siebie działalność gastronomiczną. W tym celu zmuszony został do zawarcia umowy najmu lokalu, umów z dostawcami mediów oraz towarów, jak i wystąpić o udzielenie niezbędnych koncesji. Nie miała więc miejsca sukcesja po jego poprzednikach, ale doszło do zawarcia całkowicie nowych umów, często z innymi podmiotami (np. (...)) i na innych warunkach. Co istotne, zwłaszcza w przypadku prowadzenia działalności gastronomicznej, nie przejął dotychczasowego menu, przepisów oraz receptur, lecz wprowadził własne „autorskie”, co również wskazuje, że nie zamierzał korzystać z ewentualnej renomy, prowadzonej w tym lokalu części przedsiębiorstwa dłużników powoda. Z kolei zatrudnienie części dotychczasowych pracowników nie można traktować jako przejęcia zorganizowanej części przedsiębiorstwa, gdyż oczywistym jest, że osoby, ani ewentualne zobowiązania wobec nich, nie wchodzą w skład przedsiębiorstwa.

Wprawdzie powód zwracał uwagę, że obecnie pozwany wykorzystuje także ten sam numer telefonu co dłużnicy powoda, to w związku z tym ponownie odwołać się należy do zeznań składanych przez pozwanego, z których wynika, że zdecydował się na to dlatego, że numer ten był niejako „przypisany” do adresu, pod którym rozpoczynał działalność, a zawarcie umowy na inny, nowy numer, wiązałoby się z dłuższym czasem oczekiwania na aktywowanie takiej usługi. Nie można też samego faktu „przejęcia” numeru telefonicznego wprost wiązać z zorganizowaną częścią przedsiębiorstwa dłużników, chociażby z tego względu, że sprzedaż na telefon stanowi jedynie marginalną część działalności gastronomicznej pozwanego, a nic nie wskazuje, że stanowiła ona istotną część przychodów dla jego poprzedników. Tożsame uwagi odnieść należy do twierdzeń skarżącego odnoszących się do używania przez pozwanego witryny internetowej www.pizzaitalia.pl. (...) także trzeba, że choć w apelacji skarżący wniósł o dopuszczenie dowodów wskazujących, iż w rzeczywistości doszło do faktycznego przejęcia tej witryny przez pozwanego, to wniosek ten nie mógł być uwzględniony, gdyż nie zostały wykazane przesłanki uzupełnienia postępowania dowodowego przed sądem drugiej instancji. Z mocy art. 381 k.p.c. Sąd odwoławczy uprawniony jest do pominięcia nowych dowodów, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Prawo do nowości w postępowaniu apelacyjnym rozumieć należy jako otwarcie się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych. Takiemu rozumieniu powoływanego przepisu prezentowane przez skarżącego stanowisko nie odpowiadało. Wniosek dowodowy był przede wszystkim spóźniony, gdyż obiektywnie nie było żadnych przeszkód, aby okoliczności, które obecnie chciał dowodzić, mógł już wykazywać przed Sądem I instancji i wówczas zgłosić stosowne wnioski dowodowe.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje również, że transakcja zawarta przez pozwanego obejmowała także jakiekolwiek składniki niematerialne przedsiębiorstwa dłużników powoda, a w szczególności prawa do nazwy (...), czy też znaku graficznego widniejącego na szyldzie znajdującym się nad lokalem. Pozwany i G. C. konsekwentnie zaprzeczali temu, a sam powód nie zaoferował na tę okoliczność żadnych dowodów. Wprawdzie, o czym już była mowa, domagał się przeprowadzenia dowodu z dokumentacji księgowej należącej do obu stron spornej transakcji, tym niemniej pomimo przedłożenia przez pozwanego księgi przychodów i rozchodów, nie był w stanie na ich podstawie przedstawić jakichkolwiek wniosków istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Stąd też Sąd Okręgowy miał prawo pominąć wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji księgowej przedsiębiorstwa jego dłużników, zwłaszcza wobec niewskazania jakie okoliczności, i w jaki sposób, powód zamierza nimi udowadniać.

W związku z tym za niezasadny uznać należało zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. Zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu mogą być wyłącznie fakty mające istotne znaczenie w świetle podstawy faktycznej i prawnej sprawy. Sąd może więc pominąć środki dowodowe jeśli nie zmierzają one do wyjaśnienia spornych okoliczności. Choć Sąd Okręgowy wprost nie wskazał przyczyn pominięcia omawianego dowodu, jednakże stanowisko Sądu było uzasadnione, zważywszy na sformułowane przez powoda tezy dowodowe, a w zasadzie ich brak. Słusznie więc Sąd ten przyjął, że żądanie przez powoda przeprowadzenia dowodów z licznych dokumentów, które mieliby złożyć jego dłużnicy, służyłoby jedynie przedłużaniu procesu.

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny zaaprobował pogląd Sądu I instancji, że powodowi nie udało się wykazać, iż w analizowanym przypadku przedmiotem spornej czynności prawnej był zorganizowany zespół składników niematerialnych i materialnych wchodzących w skład przedsiębiorstwa jego dłużników. Powód nie udowodnił bowiem, że zbyte pozwanemu przedmioty pozwalały same w sobie na realizację określonych zadań gospodarczych, a co za tym idzie, że powinny zostać zakwalifikowane jako zorganizowana część przedsiębiorstwa. Z okoliczności sprawy wynika bowiem, ze nabyty przez pozwanego zespół składników materialnych nie pozwalał na oparcie na nim działalności gospodarczej prowadzonej przez zbywców, a zatem stanowił jedynie poszczególne i w żaden sposób niezorganizowane składniki ich przedsiębiorstwa.

Zupełnie bezpodstawny był zarzut naruszenia art. 479 12 § 4 k.p.c. przez obciążenie powoda kosztami procesu (przepis ten nie obowiązywał w dacie wytoczenia powództwa o zapłatę).

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia zarzutów apelacji Sąd Apelacyjny oddalił ją, o czym orzekł na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania za instancję odwoławczą, na które składały się koszty zastępstwa procesowe poniesione przez stronę pozwaną, postanowiono na podstawie § 6 ust. 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 §1 i 3 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.