Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 3402/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2014 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński

Protokolant: sekr.sądowy Jolanta Wojciechowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 września 2014 r. sprawy D. P. s. I. i K., ur. (...) w W.

obwinionego o to że:

w dniu 15 lutego 2013r. o godz. 13.53 na ul. (...) przy ul. (...) kier. do Centrum w W., kierując pojazdem marki V. o numerze rej. (...), nie zastosował się do sygnalizatora S-l, nadającego sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator, co zostało zarejestrowane za pomocą urządzenia do pomiaru prędkości (...),

tj. za wykroczenie z art. 92 § 1 k.w. w zw. z § 95 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministrów infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002 r. w sprawie maków i sygnałów drogowych

orzeka

I.  Obwinionego D. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 92 § 1 kw wymierza karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych.

II.  Zasądza od obwinionego 30 ( trzydzieści) złotych tytułem opłaty, obciąża go kosztami postępowania w sprawie w kwocie 100 ( sto ) złotych.

Sygn. akt V W 3402/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 lutego 2013 r. D. P. poruszał się samochodem marki V. o nr rej. (...) ul. (...) w W.. O godzinie 13:53, będąc dokładnie przy skrzyżowaniu z ul. (...) nie zastosował się do sygnalizatora świetlnego S-1, nadającego sygnał czerwony – zakaz wjazdu za sygnalizator. Powyższe zarejestrowano urządzeniem (...), posiadającym ważne świadectwo legalizacji.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

- częściowe wyjaśnienia obwinionego (k. 66 - 67, 120 - 121),

- częściowe zeznania świadka T. K. (1) (k. 77),

- notatki urzędowe (k. 1 - 3, 10),

- zdjęcia (k. 4, 22, 64, 65),

- świadectwo legalizacji (k. 5),

- pismo (k. 71 - 75).

Obwiniony D. P. słuchany po raz pierwszy w postępowaniu sądowym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że wjechał na świetle pomarańczowym i gdy był na środku skrzyżowania, fotoradar zrobił zdjęcie ze światłem czerwonym. Jechał ul. (...), przecinał ul. (...) w kierunku Centrum. Radar znajdował się w prawym narożniku za ul. (...), ok. 7 - 10 metrów od świateł. Podał, że ruch był mały, nie było innych pojazdów. Wyjaśnił, iż jechał z prędkością 50 km/h, wiózł na naczepie pojazd, nadto jechał z kolegą T. K. (1), właścicielem pojazdu, który miał na naczepie. Dodał, że ładunek ważył ok 1.300 kg, może mniej, przy czym nie mierzył drogi hamowania a ładowność pojazdu nie została przekroczona. Słuchany po raz drugi w postępowaniu sądowym obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego w części zasługiwały na uwzględnienie. Z jego pierwszych wyjaśnień wprost wynika, że to obwiniony kierował pojazdem, co potwierdza się jasno w pozostałych dowodach. Wyjaśnienia w tym zakresie przede wszystkim potwierdzają się w zeznaniach świadka T. K. (1) , który potwierdził, że to obwiniony był kierowcą V.. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zeznań świadka w tej części, spójnych w tym zakresie z wyjaśnieniami obwinionego. Tym samym z całokształtu materiału dowodowego jasno wynika, że to obwiniony w dniu 15 lutego 2013 r. prowadził przedmiotowy pojazd; w sprawie nie było żadnych wątpliwości co do tożsamości kierowcy. Nie było jednocześnie żadnych wątpliwości co do nie zastosowania się do sygnalizatora świetlnego S-1, nadającego sygnał czerwony – zakaz wjazdu za sygnalizator – ten element stanu faktycznego został zarejestrowany przez odpowiednie profesjonalne urządzenie, posiadające ważne świadectwo legalizacji wystawione przez Okręgowy Urząd Miar w W.. W pozostałej części wyjaśnieniom z postępowania sądowego, gdzie obwiniony nie przyznał się do winy, Sąd nie dał wiary w całości, traktując je jako chęć uniknięcia odpowiedzialności.

Wyjaśnienia w pozostałym zakresie, tj. odnośnie tego, jakoby sygnał czerwony na sygnalizatorze świetlnym zaczął być nadawany w momencie, gdy pojazd kierowany przez obwinionego znajdował się na środku skrzyżowania, upadają całkowicie po zwykłej analizie zdjęć obrazujących zdarzenie w połączeniu z wiedzą o sposobie wykonywania zdjęć przez przedmiotowe urządzenie pomiarowe (czego dotyczy pismo z k. 71 – 75 akt). Otóż urządzenie to działa m.in. w trybie kontroli przestrzegania zakazu jazdy na czerwonym świetle i podczas pracy w tym trybie sygnały światła czerwonego i żółtego są podłączone do urządzenia pomiarowego. Dopiero z chwilą włączenia się czerwonego światła włącza się kontrola na odpowiednim pasie (pasach) jazdy. W podłożu jezdni na stałe zainstalowane są pętle indukcyjne – pojazd przejeżdżający przez czujniki pętlowe rejestrowany jest wtedy metodą fotograficzną (urządzenie wykonuje jedno lub dwa zdjęcia – w sprawie niniejszej wykonano je dwukrotnie z odstępem 1 sekundy). Tym samym nie sposób dać wiary wyjaśnieniom obwinionego i zeznaniom świadka T. K. w tej części, w której podawali oni, jakoby w chwili wykonania zdjęcia pojazd znajdował się na środku skrzyżowania (jest to zwyczajnie niemożliwe). Co prawda, twierdzenia te można wszakże uznać za częściowo prawdziwe w przypadku zdjęcia chronologicznie drugiego (k. 65) – naówczas pojazd rzeczywiście znajdował się na środku skrzyżowania, jednak wykroczenie zostało popełnione wcześniej, co obrazuje zdjęcie z k. 64, gdzie pojazd znajduje się jeszcze (już) na pasach dla pieszych, przekroczywszy już linię warunkowego zatrzymania. Być może więc obwiniony i świadek w ogóle nie odnotowali faktu wykonania pierwszego zdjęcia, w swoich depozycjach odnosząc się do zdjęcia drugiego, błędnie przypuszczając, że do popełnienia wykroczenia nie doszło. Co więcej, na zdjęciach widać wyraźnie, że obwiniony nie jechał również z prędkością administracyjnie dozwoloną – zatem transportując inny pojazd i łamiąc ograniczenie prędkości nie miał większych szans na prawidłowe wykonanie manewru hamowania (nie może być więc mowy o właściwym respektowaniu przez obwinionego art. 19 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nakazującym jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, w tym z uwzględnieniem stanu i ładunku pojazdu). W związku z powyższym tłumaczenia obwinionego Sąd uznaje za nieudolną linię obrony.

Wykroczenie określone w art. 92 § 1 kw polega na tym, że sprawca nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego. Wykroczenie to może być popełnione umyślnie bądź nieumyślnie. Znaki drogowe określa rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, gdzie w § 95 wymieniono sygnalizator S-1, oznaczający w przypadku nadawania sygnału czerwonego zakaz wjazdu za sygnalizator.

W ocenie Sądu powyższe wskazuje jednoznacznie na zasadność stawianego obwinionemu zarzutu a jego wina jest oczywista i nie budzi żadnych wątpliwości. Okoliczności wskazane we wniosku o ukaranie potwierdziły się przede wszystkim w zdjęciach z k. 64 i 65 akt, obrazujących miejsce, czas i podstawowe okoliczności wykroczenia, jak i w częściowych wyjaśnieniach samego obwinionego, popartych przywołanymi wyżej zeznaniami świadka; z całokształtu materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że obwiniony nie zastosował się do zakazu wjazdu za sygnalizator. Analizując stronę podmiotową wykroczenia dokonanego przez obwinionego, całość okoliczności sprawy pozwala na przyjęcie, iż działał on w zamiarze bezpośrednim. Jako osoba dorosła, sprawna umysłowo, obwiniony z pewnością miał zamiar popełnienia czynu zabronionego, to jest chciał go popełnić. Swoim zachowaniem, nie stosując się do podstawowych reguł dotyczących ruchu pojazdów, znanych wszystkim kierującym, obwiniony wyczerpał wszystkie dyspozycje art. 92 § 1 kw. Należy podkreślić, że wykroczenie jest ewidentne – w przedmiotowym zdarzeniu sygnał żółty nadawany był przez czas 3 sekund (co obrazują w/w zdjęcia w pozycji symbolu (...)), potem przez ułamek sekundy (jeszcze przed uruchomieniem urządzenia) nadawany jest sygnał czerwony – jest to czas wystarczający do zatrzymania samochodu (oczywiście przy założeniu, że kierowca porusza się sprawnym pojazdem z prędkością bezpieczną w rozumieniu w/w art. 19 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz obserwuje drogę w należyty sposób).

Utrwalone orzecznictwo sądowe nie pozostawia żadnych wątpliwości co do istnienia po stronie Straży Miejskiej gravamen w niniejszym postępowaniu. W tym miejscu wystarczającym będzie przypomnienie obowiązujących przepisów prawa, tj. w szczególności art. 129b ust. 1 w/w ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym kontrola ruchu drogowego w gminach lub miastach, które utworzyły straż gminną (miejską) może być wykonywana przez strażników gminnych (miejskich); ponadto w myśl ust. 2 pkt 1b powołanego przepisu, strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec kierującego pojazdem naruszającego przepisy ruchu drogowego, w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzenia rejestrującego; nadto w myśl ust. 3 pkt 3 powołanego artykułu, w ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do używania urządzeń rejestrujących. Powyższe regulacje korelują z art. 17 § 3 k.p.s.w., zgodnie z którym m.in. strażom gminnym (miejskim) uprawnienia oskarżyciela publicznego przysługują tylko wówczas, gdy w zakresie swego działania w tym w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających ujawniły wykroczenia i wystąpiły z wnioskiem o ukaranie, co miało miejsce właśnie w sprawie niniejszej.

W świetle dokonanej analizy Sąd doszedł do przekonania, iż czyn przypisany obwinionemu cechuje społeczna szkodliwość (art. 1 § 1 kw). Zadecydował o tym przede wszystkim rodzaj naruszonego przez obwinionego dobra, tj. bezpieczeństwo i porządek ruchu na drogach. Niestosowanie się do podstawowych zakazów, obowiązujących wszystkich kierowców, jest częstą przyczyną wypadków drogowych w Polsce. Z tego powodu rygorystyczne respektowanie zasad ruchu drogowego jest niezbędne, przez co żaden z uczestników ruchu drogowego nie może prowadzić pojazdów według własnego uznania, kierując się jedynie własną wygodą czy swoistym, autorskim pojmowaniem przepisów prawa.

Przy wymiarze kary Sąd kierował się kryteriami wymienionymi w art. 33 § 1 i 2 kw i uznał, iż wyważoną, sprawiedliwą a zarazem adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu będzie kara grzywny w wysokości 300 zł. Dodać należy, iż w sytuacji, gdy maksymalna sankcja karna za wykroczenie z art. 92 § 1 kw wynosi w zw. z art. 24 § 1 kw 5.000 zł grzywny, kara 300 zł grzywny nie jest karą zbyt surową.

Do okoliczności łagodzących Sąd zaliczył uprzednią niekaralność obwinionego (k. 109), co powodowało, że Sąd nie wymierzył bardziej dolegliwej grzywny.

W ocenie Sądu tak orzeczona kara spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ma osiągnąć w stosunku do obwinionego oraz zaspokoi potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

O opłatach i kosztach postępowania w stosunku do obwinionego Sąd orzekł w myśl art. 118 § 1 kpw, zgodnie z którym, w razie skazania, obwinionego obciąża się zryczałtowanymi wydatkami postępowania a nadto w myśl art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw, na mocy którego od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego Sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa. W sprawach o wykroczenia wydatki wykładane przez Skarb Państwa mają charakter zryczałtowany (art. 118 § 3 kpw) a ich wysokość została ustalona rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U nr 118, poz. 1269) - w postępowaniu zwyczajnym wynoszą one 100 zł. Opłatę ustalono zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. nr 49 z 1983 r., poz. 223 z późn. zm.), która co do zasady wynosi 10 % od kwoty wymierzonej grzywny, nie mniej jednak niż 30 zł.