Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 23/14

I ACz 19/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bożena Wiklak (spr.)

Sędziowie:

SSA Wincenty Ślawski

SSA Bożena Błaszczyk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa I. S.

przeciwko Gminie M. Ł. i S. N.

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Gminy M. Ł.

(...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i ustalenie

na skutek apelacji interwenienta ubocznego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 30 października 2013r. sygn. akt II C 1443/11

i zażalenia pozwanego S. N. na postanowienie o kosztach procesu zawarte w punkcie 6 tego wyroku

I.  z zażalenia pozwanego S. N. zmienia postanowienie zawarte w punkcie 6 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądza od Gminy M. Ł. na rzecz S. N. kwotę 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

II.  oddala apelację;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz I. S. kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

IV.  zasądza od Gminy M. Ł. na rzecz S. N. kwotę 337 (trzysta trzydzieści siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sygn. akt I ACa 23/14

I ACz 19/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 października 2013 roku w sprawie z powództwa I. S. przeciwko Miastu Ł. i S. N. z udziałem (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą
w W. jako interwenienta ubocznego po stronie pozwanego Miasta Ł.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie, Sąd Okręgowy w Łodzi:

1.  zasądził od Miasta Ł. na rzecz powódki kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 9 grudnia 2011 r. oraz kwotę 20.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 9 grudnia 2011 r.;

2.  ustalił odpowiedzialność Miasta Ł. za szkody mogące powstać w przyszłości
u I. S. w związku z wypadkiem, jakiemu uległa w dniu 23 lutego 2011 r.;

3.  umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 30.000 zł oraz odsetek ustawowych od kwoty 90.000 zł za okres od 4 października 2011 r. do 7 grudnia 2011 r.;

4.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

5.  nakazał pobrać od Miasta Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Ł. kwotę 2.095,39 zł tytułem kosztów sądowych;

6.  oddalił wniosek S. N. o zasądzenie od Miasta Ł. kosztów postępowania;

7.  nie obciążył powódki kosztami procesu od nieuwzględnionej części powództwa.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, a z których wynika, że w dniu 23 lutego 2011 r. około godziny 16.00 powódka I. S. wracała z pracy. Drzwi do klatki schodowej, w zamieszkiwanym przez nią budynku położonym w Ł. przy ul. (...), były otwarte i wejście było zasypane śniegiem. Na klatce schodowej było ciemno. Powódka ubrana była w odzienie zimowe, a na nogach miała buty zimowe na płaskim obcasie. I. S. spadła z połowy schodów prowadzących na półpiętro klatki schodowej. Z pomocą przyszedł jej brat i synowie. Pomogli jej wejść na górę do mieszkania.

Umową nr (...) zawartą w dniu 15 lipca 2009 r. w Ł. pomiędzy Miastem Ł., w którego imieniu działa Administracja (...) Ł. (...) z siedzibą w Ł. oraz (...) S. N., zlecono (...) S. N. świadczenie usług w zakresie utrzymania porządku
i czystości posesji oraz terenów przyległych administrowanych przez zlecającego w okresie od 1 sierpnia 2009 r. do 31 lipca 2011 r. Pracownik pozwanego – S. N., sprzątał teren tej nieruchomości: zamiatał schody, mył klatki i uprzątał teren wokół klatki schodowej. Zimą odśnieżał teren i sypał piachem.

Drzwi do klatki są stare, drewniane i zamykają się ciężko. Zimą podwiewa przez nie śnieg. Schody prowadzące z parteru na piętro są w bardzo złym stanie. Są zużyte, powycierane, zwłaszcza pierwsze stopnie, do tego wyślizgane, powyszczerbiane
i powykruszane także w miejscach, w których powinny być przytwierdzone poręcze.
Na schodach są plastikowo - metalowe poręcze, które się chwieją, z uwagi brak odpowiedniego przytwierdzenia ich do schodów.

Na klatce jest zamontowane oświetlenie, w tym dwie żarówki na parterze. Natomiast na półpiętrach z uwagi na okna nie ma oświetlenia. Lokatorzy zgłaszali wiele interwencji
w sprawie przeciekania dachu, w sprawie schodów, wody w piwnicy , szczurów, zagrzybienia. Na skutek przeciekania dachu schody były czasem mokre.

Powódka po upadku w dniu 23 lutego 2011 r. skorzystała z ambulatoryjnej pomocy pogotowia ratunkowego, gdzie stwierdzono u niej stłuczenie i skręcenie prawego podudzia. Zalecono stosowanie środków przeciwbólowych i okłady z altacetu.

Następnego dnia, wskutek narastającego bólu prawego stawu kolanowego powódka zgłosiła się do ortopedy w Centrum Medycznym (...), gdzie stwierdzono cechy skręcenia prawego stawu kolanowego, bez obecności płynu. Wystawiono recepty na dicloratio, traumon – żel.

Pomimo stosowanych leków powódka nadal odczuwała ból nogi, w miarę upływu czasu narastał obrzęk nogi. Powódka nie mogła stać ani chodzić. Pomocy w czynnościach codziennych zarówno wokół osoby powódki jak i przy pracach domowych udzielali jej rodzeństwo oraz sąsiadka.

W dniu 18 marca 2011 r. wykonano u chorej badanie rezonansem magnetycznym, w którym stwierdzono cechy uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego z procesem bliznowatym, cechy stłuczenia kłykcia bocznego kości piszczelowej i udowej.

Powódka dowiadywała się o możliwość przeprowadzenia zabiegu operacyjnego w poszczególnych placówkach medycznych. Terminy oczekiwania na zabieg były bardzo odległe i wynosiły od kilku miesięcy do roku.

W przypadku powódki operacja była konieczna z uwagi na dolegliwości bólowe związane z innymi uszkodzeniami oprócz zerwania więzadła. Ponadto były wskazania
do szybkiego przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Gdyby dłużej czekano z zabiegiem, uszkodzenia kolana mogły się powiększać i pogłębiać, co utrudniłoby powrót do zdrowia.

W dniu 4 kwietnia 2011 r. wykonano u I. S. zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego. W obrazie artroskopowym stwierdzono dodatkowo uszkodzenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej i zmiany o typie chondromalacji II stopnia kłykcia przyśrodkowego piszczeli. Zabieg wykonano w Centrum Medycznym (...).
W dniu 6 kwietnia 2011 r. wypisano chorą do domu z zaleceniem chodzenia o kulach bez obciążania operowanej kończyny. Wystawiono recepty na ciprinol, cyclo 3 forte, clexane, xeforapid.

Początkowo po zabiegu powódka odczuwała silny ból. Zażywała leki. Po operacji powódka miała prywatna rehabilitacje. W okresie 22 lipca m – 14 sierpnia 2011 r. powódka przebywała na leczeniu sanatoryjnym w ramach prewencji rentowej ZUS.

Przez 6 miesięcy od daty wypadku powódka poruszała się o kulach.

W połowie sierpnia 2011 r., po powrocie z leczenia sanatoryjnego, powódka podjęła dotychczasowe zatrudnienie. Z uwagi na niemożność dźwigania po półtora miesiąca zmieniła miejsce pracy i podjęła zatrudnienie w Wydawnictwie (...) w D. Sprzedaży K.. Pracowała na pełen etat. Powódka nie podejmowała się prac dodatkowych, z uwagi na przeciwwskazania zdrowotne – niemożność dźwigania.

Powódka nadal pozostaje pod opieką przychodni ortopedycznej oraz endokrynologicznej. Leczy się w poradni przy ul. (...) oraz odpłatnie u dr M. D..

I. S. nadal korzysta dwa razy do roku z rehabilitacji na koszt NFZ.
W okresach zwiększonej bolesności nogi (przy zmianach pogodowych, w sytuacji przeciążenia nogi, bądź dźwigania) powódka zażywa leki przeciwbólowe.

Zakres cierpień fizycznych powódki był znaczny w okresie od wypadku do
ok. 1 miesiąca po przeprowadzonym zabiegu rekonstrukcyjnym. Spowodowany był dolegliwościami związanymi z ostrym urazem kolana odniesionym w wypadku,
zaś w okresie późniejszym - niestabilnością stawu.

Powódka doznała urazu skrętnego stawu kolanowego z zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego. Więzadło krzyżowe zastąpiono przeszczepem więzadła, część uszkodzoną łękotki usunięto i uszkodzenie chrząstki wyrównano, zmiany naprawiono, ale nie wyleczono w pełni, gdyż jest to niemożliwe przy obecnej technologii. Jest to rodzaj trwałego uszczerbku.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki z punktu ortopedycznego wynosi 5%. Aktualny stan zdrowia w odniesieniu do funkcji prawego stawu kolanowego ocenić należy jako dobry. Po zabiegu operacyjnym chora uzyskała pełną stabilność więzadłową kolana.

Powódka nadal ma problemy przy stąpaniu na nierówności i odczuwa dolegliwości bólowe, ma pewien zanik mięśnia czworogłowego uda. Są to dolegliwości pozostałe po wypadku.

Rokowanie na przyszłość z oceny ortopedycznej jest dość dobre z uwagi na dobry wynik pooperacyjny - uzyskanie stabilnego stawu kolanowego. Tym nie mniej nie można wykluczyć powolnego narastania zmian zwyrodnieniowych w czasie.

Przed zdarzeniem z lutego 2011 r. zdarzały się u powódki dolegliwości ortopedyczne. W 2005 r. doznała skręcenia prawego stawu skokowego, w 2008 r. urazu prawego barku, natomiast w 2010 r. powódka cierpiała na dyskopatię szyjną.

Przebyte przez powódkę urazy i schorzenia narządów ruchu nie miały wpływu na wypadek, jakiemu uległa w dniu 23 lutego 2011 r. oraz na skutki tego wypadku.

Powódka przed wypadkiem była wysportowana, jeździła na rowerze. Teraz odczuwa bóle, nie może jeździć na rowerze, nie jest już tak sprawna jak kiedyś.

I. S., z uwagi na bóle nogi i ograniczoną sprawność, miewa stany depresyjne. Korzystała z porady psychologicznej. Nie leczyła się psychiatrycznie.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał kwotę 20.000 złotych za odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie dla powódki.

W pozostałym zakresie żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji uznał za wygórowane. W ocenie Sądu Okręgowego zasądzenie kwoty ponad 20.000 zł stanowiłoby nadmierne wzbogacenie powódki. Nie bez znaczenia dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia miał również fakt, że rokowanie u powódki na przyszłość jest dość dobre,
z uwagi na dobry wynik operacji, jakim jest uzyskanie stabilnego stawu kolanowego. Ponadto powódka nie wymaga w chwili obecnej żadnej pomocy ze strony innych osób.
Od sierpnia 2011 r. pracuje i samodzielnie wykonuje wszystkie obowiązki domowe.

Mając na uwadze fakt cofnięcia przez stronę powodową powództwa, wobec pozwanego Miasta Ł., co do kwoty 30.000 zł oraz odsetek ustawowych od kwoty 9.000 zł za okres od 4 października 2011 r. do 7 grudnia 2011 r., Sąd Okręgowy w punkcie 3 sentencji wyroku na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. umorzył w tym zakresie postępowanie.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. przy przyjęciu, że powódka wobec pozwanej Gminy wygrała sprawę w 44 %. W konsekwencji Sąd nakazał pobrać od Gminy M. Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 2.095,39 zł tytułem kosztów sądowych (tj. 2000 zł tytułem opłaty sądowej i 44% z kwoty 216,80 zł wypłaconej tymczasowo z funduszu Skarbu Państwa tytułem wynagrodzenia biegłego – 95,39 zł).

W punkcie 6 sentencji wyroku Sąd oddalił wniosek pozwanego S. N. o zasądzenie kosztów postępowania, uznając go za niezasadny. Gmina M. Ł. na rozprawie w dniu 9 maja 2012 r. wniosła o wezwanie, w trybie art. 194 §1 k.p.c., do udziału w charakterze pozwanego S. N.. Stosownie do zdania drugiego art. 194 §1 k.p.c. osoba wezwana do udziału w sprawie na wniosek pozwanego może domagać się zwrotu kosztów wyłącznie od pozwanego, jeżeli okaże się wniosek był bezzasadny. W niniejszej sprawie nie ma podstaw do przyjęcia, że wniosek
o wezwanie do udziału w sprawie S. N. był bezzasadny,
jako że strona powodowa na kolejnym terminie rozprawy w dniu 22 października 2012 r. wniosła o zasądzenie żądanych kwot in solidum od obu pozwanych tj. od Gminy M. Ł. oraz od S. N.. W dalszym toku postępowania powódka zmieniła swoje stanowisko o tyle, że nie domagała się zasądzenia jakichkolwiek kwot od pozwanego S. N., lecz nie cofnęła jednocześnie powództwa wobec tego pozwanego, a kierowała swoje roszczenie ponownie wyłącznie przeciwko Gminie. Sąd Okręgowy miał na względzie, że podmiotowe granice powództwa wyznacza oraz określa strona powodowa, w tym przypadku domagając się zasądzenia określonych kwot od obu pozwanych, przy czym nie miały znaczenia kolejne modyfikacje stanowiska przez powódkę wobec braku cofnięcia powództwa w tym zakresie. Zatem brak legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanego S. N. legitymowanego w trybie art. 194 §1 k.p.c. musiał, zdaniem Sądu pierwszej instancji, prowadzić do oddalenia powództwa. Uwzględniając ostateczne stanowisko powódki, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do umorzenia postępowania wobec S. N.. Sąd Okręgowy skonstatował, że powódka przegrała w całości sprawę wobec pozwanego S. N.
i dlatego ewentualne koszty postępowania pokryte przez niego powinna – na podstawie
art. 98 §1 i 3 k.p.c. - w całości ponieść powódka.

Z uwagi na trudną sytuację materialną i życiową powódki, Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył jej kosztami procesu od nieuwzględnionej części powództwa, zarówno wobec pozwanego Miasta Ł., jak i pozwanego S. N..

Apelację od powyższego wyroku wniósł interwenient uboczny po stronie pozwanego Miasta Ł., zaskarżając go co do punktu 1a sentencji w części uwzględniającej powództwo w zakresie zadośćuczynienia ponad kwotę 10.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami. Skarżący zarzucił naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie znacząco zawyżonej, nieadekwatnej do doznanej przez nią krzywdy i zakresu upośledzenia funkcji organizmu wskutek wypadku, a jednocześnie rażąco odbiegającej od kwot przyznawanych przez sądy powszechne, poprzez przyjęcie stawki 4.000 złotych za każdy procent uszczerbku na zdrowiu, pomimo braku szczególnych okoliczności odnośnie do przypadku powódki, uzasadniających tak wyraźne odstępstwo od dominującej linii orzeczniczej.

W konkluzji interwenient uboczny wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonego od pozwanego Miasta Ł. zadośćuczynienia do kwoty 10.000 złotych oraz zasądzenie od powódki na jego rzez kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji, w tym także kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany S. N. zaskarżył zażaleniem zawarte w punkcie 6 wyroku postanowienie w przedmiocie kosztów postępowania. Skarżący podniósł zarzuty naruszenia:

a)  art. 193 § 1 zd. 2 k.p.c. oraz art. 103 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie jego wniosku
o zasądzenie kosztów postępowania;

b)  art. 194 § 1 i § 3 k.p.c. poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wskutek uwzględnienie wniosku pozwanego Miasta Ł. o wezwanie go do wzięcia udziału w sprawie w charakterze pozwanego, pomimo że przekształcenie podmiotowe poprzez wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego innej osoby obok dotychczasowego pozwanego może nastąpić wyłącznie na wniosek powoda;

c)  art. 355 § 1 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez niewydanie postanowienia o umorzeniu postępowania wobec pozwanego, pomimo że powódka nie złożyła wniosku o wezwanie go do wzięcia udziału w sprawie ani nie popierała powództwa przeciwko niemu.

W konkluzji pozwany S. N. domagał się zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Miasta Ł. kwoty 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Stosownie bowiem do treści art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia ma być odpowiednie. Wprowadzenie przesłanki "odpowiedniej sumy" pozostawia składowi orzekającemu swobodę oceny co do wysokości zasądzanej kwoty. Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, wszak przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pomimo niemożności precyzyjnego ustalenia rozmiarów uszczerbku o niemajątkowym charakterze rozstrzygnięcie w tym zakresie należy opierać na kryteriach zobiektywizowanych, a nie mieć na względzie wyłącznie subiektywne odczucia poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2010 r., sygn. akt III CSK 279/10, LEX nr 898254). Przyjmuje się, że określenie „sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy,
a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Sąd może również przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia odnosić się do kryterium stopy życiowej społeczeństwa, które w sposób pośredni może rzutować na jego wysokość, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Zaakcentować jednak należy, że przesłanka ta ma jedynie charakter uzupełniający i ogranicza wielkość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do nieuzasadnionego wzbogacenia osoby uprawnionej, aczkolwiek nie może ona pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej roli jaką jest funkcja kompensacyjna i zmierzać do wyeliminowania innych czynników kształtujących jego wymiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1266/00, LEX nr 80272). Zadośćuczynienie powinno mieć bowiem charakter całościowy i obejmować swoim zakresem zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te które mogą dopiero powstać w przyszłości.

W związku z tym, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia jest ocenne i należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, ingerencja Sądu drugiej instancji w ustaloną wyrokiem wysokość zadośćuczynienia jest możliwa jedynie w wypadku, gdyby po uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego rozmiary, okazało się ono nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 listopada 2004 roku, sygnatura akt I CK 219/04, LEX nr 146356; z dnia 9 lipca 1970 roku, sygnatura akt III PRN 39/70, OSNC 1971/3/53). O rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego” zadośćuczynienia mogłoby zatem świadczyć przyznanie zadośćuczynienia, które miałoby jedynie wymiar symboliczny, niestanowiący rekompensaty doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, która mogłaby prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby poszkodowanej.

Odnosząc powyższe rozważania do realiów rozpoznawanej sprawy, nie można zgodzić się ze skarżącym, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 20.000 złotych jest rażąco wygórowane. Określając wysokość zadośćuczynienia i uwzględniając wymóg jego kompensacyjnego charakteru Sąd pierwszej instancji należycie rozważył ustalone w sprawie okoliczności i trafnie uznał, że wskutek wypadku powódka doznała cierpień fizycznych i psychicznych w znacznym rozmiarze. W dacie wypadku powódka miała 43 lata. Przed wypadkiem była zdrową, sprawną i samodzielną kobietą wykonującą wszystkie obowiązki domowe jak i zawodowe. Po wypadku I. S. zmieniła dotychczasowy tryb życia, nie jest już tak aktywna, nie jeździ na rowerze. Na cierpienia psychiczne powódki wpłynęła konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu kolana, a następnie intensywna rehabilitacja, konieczność długotrwałego korzystania z kul ( ponad 6 miesięcy) i ze stabilizatora, a także konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. I. S. wciąż leczy się ortopedycznie. Odczuwa bolesność kolana. U powódki wystąpiły zaniki mięśniowe. Nie można wykluczyć w przyszłości powolnego narastania zmian zwyrodnieniowych.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia procentowo określony uszczerbek na zdrowiu ma jedynie pomocniczy charakter i stanowi zaledwie jedno z wielu kryteriów, które Sąd bierze pod uwagę przy określaniu należnego zadośćuczynienia. Doznany przez powódkę uraz kolana był poważny i skutkował wystąpienie cierpień fizycznych i psychicznych o znacznym nasileniu.

Odwoływanie się przez skarżącego do rozstrzygnięć wydanych w innych podobnych sprawach należy uznać za chybione. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd musi bowiem uwzględnić wszystkie okoliczności konkretnego indywidualnego zdarzenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 17 września 2010 r., sygn. akt II CSK 94/10, opubl. w R.. (...); z dnia 3 lipca 2008 r., sygn. akt IV CSK 113/0, LEX nr LEX nr 447669). Dlatego powoływanie przez interwenienta obocznego dla uzasadnienia swoich twierdzeń na to, że wysokość zadośćuczynienia przyznanego przez Sąd Okręgowy odbiega od kwot przyznawanych w innych sprawach, nie może odnieść zamierzonego skutku. Realia innych spraw mogą bowiem nie przystawać do stanu faktycznego niniejszej sprawy, zatem nie sposób je ze sobą porównywać.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. i z mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i art.391 § 1 k.p.c. obciążył skarżącego obowiązkiem zwrotu na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości odpowiadającej 75 % stawki minimalnej.

Zażalenie pozwanego S. N. okazało się zasadne.

Nie budzi wątpliwości, że do dopozwania S. N. mogło dojść wyłącznie na wniosek powódki zgłoszony na podstawie art. 194 § 3 k.p.c. Strona pozwana nie posiadała bowiem uprawnienia do wystąpienia z taką akcją. Stosownie do treści art. 194 § 1 k.p.c. dopozwanie na wniosek pozwanego może mieć miejsce wyłącznie w sytuacji, gdy dotychczasowy pozwany nie jest podmiotem, który powinien występować w procesie jako pozwany i uzasadnione jest wstąpienie do procesu na jego miejsce innego podmiotu.

Powódka ostatecznie ani nie popierała powództwa przeciwko dopozwanemu, ani nie cofnęła pozwu. Nie zasługiwały zatem na aprobatę zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 355 § 1 k.p.c. W sytuacji gdy po stronie powodowej lub pozwanej zachodzi brak legitymacji procesowej, a brak ten nie zostanie usunięty w drodze podmiotowej zmiany powództwa, proces w stosunku do tej osoby kończy się oddaleniem powództwa. Zatem wobec braku cofnięcia przez powódkę pozwu w odniesieniu do pozwanego S. N., nie zachodziły podstawy do umorzeniu postępowania w stosunku do tego pozwanego. Sam fakt niepopierania przez powódkę powództwa przeciwko dopozwanemu nie mógł być bowiem traktowany jako cofnięcie pozwu. Sąd Okręgowy słusznie oddalił powództwo w stosunku do S. N., wskazując na brak po jego stronie legitymacji procesowej biernej.

Nie można jednak zgodzić się z wyrażonym przez ten Sąd stanowiskiem odnośnie do kwestii zwrotu kosztów procesu poniesionych przez dopozwanego. Należało zgodzić się ze skarżącym, że wobec braku regulacji prawnej, w sprawie należało zastosować rozwiązanie przyjęte w art. 194 § 1 zd. 2 k.p.c.( omyłkowo oznaczonym w zarzutach zażalenia jako przepis art. 193 § 1 zd. 2 k.p.c.). Skoro zgodnie z tym przepisem osoba wezwana do wzięcia udziału w sprawie na wniosek pozwanego może domagać się zwrotu kosztów wyłącznie od pozwanego, jeżeli okaże się, że „wniosek był niezasadny”, to tym bardziej regułę tę należy zastosować w przypadku wniosku niedopuszczalnego ( H. P., „ Metodyka pracy sędziego”, wydanie 5, 2011. S. 199). Nie budzi wątpliwości, że zgłoszony przez Miasto Ł. wniosek o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego S. N. był wnioskiem niedopuszczalnym.

Podstawy do zasądzenia na rzecz pozwanego S. N. kosztów procesu od Miasta Ł. można dodatkowo upatrywać w treści art. 103 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu niezależnie od wyniku sprawy sąd może włożyć na stronę lub interwenienta obowiązek zwrotu kosztów wywołanych ich niesumiennym lub oczywiście niewłaściwym postępowaniem. Powołany przepis stanowi w istocie kolejne odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik procesu na rzecz zasady zawinienia. Obowiązek zwrotu kosztów uczestnikowi procesu może zostać nałożony na podstawie art. 103 k.p.c. także na współuczestnika występującego po tej samej stronie. Dla jego zastosowania konieczna jest wina strony lub interwenienta ubocznego w postaci niesumienności lub oczywiście niewłaściwego postępowania. Wystąpienie przez pozwanego z niedopuszczalnym wnioskiem o dopozwanie należy zakwalifikować jako oczywiście niewłaściwe postępowanie w rozumieniu art. 103 k.p.c. rodzące obowiązek zwrotu na rzecz błędnie dopozwanego poniesionych przez niego kosztów procesu.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. zmienił zawarte w punkcie 6 wyroku postanowienie i zasądził od pozwanego Miasta Ł. na rzecz pozwanego S. N. kwotę 3.617 zł tytułem poniesionych przez niego kosztów procesu. Na zasądzone na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. od pozwanego Miasta Ł. na rzecz pozwanego S. N. koszty postępowania zażaleniowego składa się opłata od zażalenia i koszty zastępstwa procesowego w wysokości 50% stawki minimalnej.