Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 128/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Wojciech Wołoszyk

SO Elżbieta Kala

SR del. Artur Fornal (spr.)

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 28 października 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Spółki Akcyjnej w

K.

przeciwko: A. C.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 20 lutego 2014r. sygn. akt VIII GC 645/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I (pierwszym) i III (trzecim) w ten sposób, że:

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.514,96 zł (osiem tysięcy pięćset czternaście złotych 96/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2013r. do dnia zapłaty,

III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.760 zł (jeden tysiąc siedemset sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

  Sygn .akt VIII Ga 128/14

UZASADNIENIE

Powód (...) w K. domagał się zasądzenia od pozwanego A. C. kwoty 10.974,96 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu 5 maja 2008 r. zawarł z pozwanym umowę najmu części komina Z tego tytułu pozwany zobowiązał się do uiszczania opłaty rocznej w wysokości 2.000 zł netto. Po wypowiedzeniu umowy najmu powód wystawił pozwanemu w dniu 28 września 2012 r. fakturę VAT na kwotę dochodzoną niniejszym pozwem, jednak należność z tego tytułu nie została uregulowana przez pozwanego.

Pozwany w sprzeciwie od wydanego w dniu 18 lutego 2013 r. w postępowaniu upominawczym nakazu zapłaty domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu. W uzasadnieniu wyjaśnił, że nigdy nie zawierał z powodem umowy najmu. Jednocześnie wskazał, że nie można uznać aby zaistniało zdarzenie prawne, na podstawie którego powód domaga się zapłaty także z tego powodu, że brak dowodu aby doszło do rozpoczęcia przez wynajmującego świadczenia usługi wynajmu (brak wymaganego przez umowę protokołu przekazania przedmiotu najmu), a wreszcie, że to świadczenie było w ogóle możliwe z punktu widzenia celu umowy. Pozwany podniósł ponadto, że treść przedmiotowej faktury VAT nie jest zgodna z zapisami w/w umowy, które przewidywały zapłatę opłaty rocznej, płatnej na podstawie rocznej faktury w terminie 14 dni od daty jej otrzymania. Pozwany podniósł ponadto zarzut braku legitymacji czynnej po stronie pozwanej z tego powodu, że w treści umowy wynajmującego określono jako : (...) S.A. ul. (...), (...)-(...) B., której to nazwie nie odpowiada żaden byt prawny. Twierdzenie powoda, iż to on był stroną przedmiotowej umowy jest zatem nieprawidłowe, zaś samo powództwo zostało wytoczone bez jakiejkolwiek podstawy faktycznej i prawnej.

W piśmie z dnia 16 stycznia 2014 r. pozwany podniósł dodatkowo zarzut przedawnienia roszczeń w zakresie czynszu za lata 2008, 2009 oraz dwa miesiące roku 2010.

Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 20 lutego 2014 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.760 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 marca 2013 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie, a także orzekł o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił, że w dniu 5 maja 2008 r. pomiędzy stronami doszło do zawarcia w formie pisemnej umowy najmu części komina (1m 2) z przeznaczeniem na zainstalowanie tam przekaźnika do bezprzewodowej transmisji danych. W treści umowy wskazano, iż wynajmującym jest (...) S.A. ul. (...) w B. – reprezentowany przez K. U. („dyrektora zakładu”), zaś jako najemca występował pozwany. Zgodnie z postanowieniami (...) umowy wprowadzenie najemcy w posiadanie przedmiotu umowy miało zostać potwierdzone protokołem zaakceptowanym przez obie strony umowy. Jednocześnie pozwany zobowiązał się do uiszczania opłaty rocznej w wysokości 2.000 zł netto, płatnej na podstawie rocznej faktury VAT w terminie 14 dni od daty jej otrzymania.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że po zawarciu umowy pozwany zamontował przedmiotowe urządzenie na budynku silosu śruty rzepakowej, nie sporządzono jednak nigdy protokołu potwierdzającego powyższą okoliczność. Sąd ustalił ponadto, że powód jest podmiotem zajmującym się produkcją i sprzedażą produktów tłuszczowych, a prowadząc działalność na terenie całego kraju dysponuje szeregiem zakładów produkcyjnych, w tym także zakładem w B.. Do składania w imieniu powoda wszelkich oświadczeń woli i wiedzy oraz podejmowania czynności faktycznych oraz prawnych związanych z organizowaniem i zarządzaniem całością zadań prowadzonych przez zakład produkcyjny w B. uchwałą zarządu powoda z dnia 3 stycznia 2007 r. umocowany został K. U.. W treści w/w uchwały wskazano, iż pełnomocnictwo obejmuje w szczególności umocowanie do zwierania umów związanych z działalnością zakładu w B. (rodzaje umów wymieniono tam jedynie przykładowo).

Sąd Rejonowy ustalił, że w okresie od roku 2008 do roku 2012 powód nie wystawił pozwanemu żadnej faktury VAT w związku z trwającą umową najmu. We wskazanym okresie pozwany nie uiścił również żadnej należności na poczet opłat czynszowych.

Pismem z dnia 14 sierpnia 2012 r. K. U. poinformował pozwanego o wypowiedzeniu umowy z dnia 5 maja 2008 r. – ze skutkiem na dzień 30 listopada 2012 r. W treści pisma poinformowano, że pozwany zostanie obciążony kwotą 7.833,37 zł netto z tytułu opłat czynszowych 53 miesiące najmu. Pismo doręczone zostało pozwanemu w dniu 20 sierpnia 2012 r. W dniu 28 września 2012 r. powód wystawił pozwanemu fakturę VAT na kwotę 10.974,96 zł, płatną w terminie do dnia 2 października 2012 r. Pismami z dnia 9 listopada 2012 r. oraz 4 grudnia 2012 r. powód wzywał pozwanego do uiszczenia kwoty wynikającej z powyższej faktury pozwany nie uiścił jednak wskazanej należności.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów prywatnych przedstawionych przez strony oraz w oparciu zeznania świadków K. U. oraz P. B., które Sąd ten uznał za wiarygodne.

Sąd Rejonowy przyjął, że strony łączyła umowa najmu, oceniając bowiem sporną kwestię tożsamości wynajmującego – określonego w treści powołanej umowy jako (...) S.A. ul. (...) w B. – doszedł do przekonania, że wynajmującym w ramach tego stosunku był powód. W tym zakresie Sąd zwrócił uwagę, że zakład w B. stanowi jednostkę organizacyjną (jeden z zakładów produkcyjnych) powoda, co powoduje, iż wszelkie czynności o charakterze prawnym i faktycznym podejmowane z udziałem zakładu jako jednostki organizacyjnej odnoszą skutek wobec powoda. Jednocześnie oznaczenie nazwy zakładu jest w znacznej mierze bliźniacze z powszechnie znaną (z uwagi na długi okres działalności i obszar działania) firmą powoda, co nie może budzić wątpliwości u ewentualnych kontrahentów odnośnie tożsamości strony. Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie bez znaczenia dla dokonania oceny treści przedmiotowej umowy była okoliczność, iż wszystkie czynności o charakterze prawnym podejmowane w związku z działalności zakładu w B., z ramienia powoda podejmowała w okresie, w jakim zawarto umowę jedna, konkretna, upoważniona do tego osoba – K. U..

Sąd Rejonowy zważył, iż zgodnie z art. 659 § 1 k.c. przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Najem jest umową konsensualną, która dochodzi do skutku z chwilą złożenia przez obie strony zgodnych oświadczeń woli, zatem do skutecznego zawarcia umowy nie jest wymagane wydanie rzeczy najemcy. Pomimo tego Sąd nie miał wątpliwości, że do wydania przedmiotu najmu pozwanemu faktycznie doszło, bowiem fakt zamontowania urządzenia antenowego należącego do pozwanego na budynku silosów powoda potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie. Także dokumentacja przedłożona przez powoda świadczy o tym, że przez pozwanego były podejmowane czynności zmierzające do obsługi urządzeń radiowych oraz serwisowania.

W ocenie zatem Sądu Rejonowego treść (...) umowy przesądza o tym, że wprowadzenie najemcy w posiadanie przedmiotu najmu nastąpić miało jednocześnie z „zainstalowaniem nadajnika”, nie zaś z chwilą sporządzenia protokołu. Wzmiankowany tam protokół – mający zawierać informację o stanie technicznym przedmiotu najmu, a także o sposobie mocowania urządzeń przesyłowych – miał więc jedynie służyć ustaleniom, przy rozliczeniach stron.

Sąd Rejonowy podniósł, że pomimo wskazania w treści umowy, że powód wystawiać będzie „fakturę roczną” do wystawienia takich faktur nie doszło. Pierwszą i jedyną fakturą VAT, jaką powód wystawił pozwanemu była faktura obejmująca według powoda cały okres trwania najmu. Jednak w ocenie tego Sądu nie pozwala to uznać roszczenia powoda o zapłatę czynszu najmu za bezzasadne, czynsz należy bowiem do istotnych składników umowy najmu ( essentiale negotii), a zapłata wynajmującemu czynszu określonego w umowie jest podstawowym obowiązkiem najemcy. W tym przypadku świadczenie z tego tytułu ma charakter okresowy, odrębnie zatem należało określić datę wymagalności każdego z tych świadczeń oraz termin ich przedawnienia. Zdaniem Sądu pierwszej instancji zawarcie w (...) umowy zastrzeżenia, iż zapłata czynszu nastąpi w terminie 14 dni od daty doręczenia faktury rocznej przez wynajmującego miało jedynie ten skutek, że roszczenia powoda w tym zakresie nie stały się wymagalne, co nie miało jednak wpływu na sam fakt istnienia obowiązku zapłaty czynszu przez najemcę. Obowiązek ten dotyczy całego okresu najmu, a wysokość należności z tego tytułu odpowiada opłatom rocznym umówionym przez strony

Sąd pierwszej instancji uznał natomiast za zasadny, podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia części dochodzonych roszczeń (art. 117 § 1 k.c.). Stosownie do regulacji art. 118 k.c. w niniejszej sprawie termin przedawnienia – przewidziany dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz związane z prowadzoną działalnością gospodarczą – wynosił trzy lata. Pomimo tego, że powód nie wystawiał faktur VAT, które miały decydować o wymagalności roszczeń o każdą z kolejnych opłat rocznych, termin przedawnienia biegł zgodnie z dyspozycją przepisu art. 120 § 1 k.c., jeśli bowiem wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniejszym możliwym terminie. Skoro powództwo w niniejszej sprawie wytoczono w dniu 12 lutego 2013 r., to przedawnieniu uległo roszczenie powoda o zapłatę czynszu za okres pierwszego roku obowiązywania umowy (tj. jest za okres od maja 2008 do 2009 roku), bowiem w tym zakresie trzyletni termin przedawnienia upłynął w maju roku 2012.

Sąd Rejonowy nie znalazł jednak podstaw, by uznać za przedawnione roszczenia powoda w pozostałym zakresie. Wskazując na zawarte w treści umowy stron uregulowanie, że czynsz najmu płatny będzie w postaci opłaty rocznej Sąd ten uznał, że roszczenie powoda w części obejmującej okres najmu od maja 2009 do roku 2010 stałoby się wymagalne nie za każdy miesiąc z osobna, lecz po upływie okresu rozliczeniowego – jednego roku – czyli w maju 2010 roku. W ocenie Sądu Rejonowego z tym momentem wierzyciel uzyskał bowiem prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik obowiązany był spełnić świadczenie. O rozpoczęciu biegu terminu przedawnienia decyduje bowiem wymagalność roszczenia, którą oceniać należy jako stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał za zasadne roszczenia powoda za kolejne okresy rozliczeniowe umowy : od 5 maja 2009 r. do 5 maja 2010 r., od 6 maja 2010 r. do 5 maja 2011 r. oraz od 6 maja 2011 r. do 5 maja 2012 r. – a zatem trzy opłaty roczne każda w kwocie po 2.000 zł netto (2.460 zł brutto) – a ponadto za okres od 6 maja 2012 r. do 30 listopada 2012 r – w kwocie 1.230 zł (liczone jako 6 miesięcy po 1/12 opłaty rocznej (6 x 205 /2460:12/ =1.230), jak również kwotę 150 zł należną za 25 dni listopada roku 2012.

Z tego powodu Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.760 zł (tj. 2.460 +2.460 +2.460 +1.230 + 150), uznając, iż poza powyższą należnością z tytułu czynszu najmu (art. 659 § 1 k.c.) powodowi należą się również odsetki za opóźnienia w spełnieniu tego świadczenia (art. 481 § 1 k.c.). W tym zakresie Sąd Rejonowy uznał za zasadny zarzut pozwanego niedoręczenia mu faktur VAT, który to moment zgodnie z umową miał decydować o terminie wymagalności roszczeń powoda, wskazując jednocześnie, że doręczenie dokumentu oznaczonego jako „faktura VAT” nastąpiło dopiero w dacie doręczenia pozwanemu w niniejszej sprawie odpisu pozwu wraz załącznikami (tj. w dniu 25 lutego 2013 r.). Wobec zawartych w umowie ustaleń, iż zapłata nastąpi w terminie 14 dni Sąd Rejonowy uznał, iż odsetki należą się powodowi dopiero po upływie tego terminu, tj. od dnia 12 marca 2013 r.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., art. 99 k.p.c. a także art. 100 k.p.c. rozdzielając powyższe koszty stosunkowo z uwagi na wynik sprawy.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając wyrok w części uwzględniającej powództwo i zarzucając mu :

1.  przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że powód udowodnił, iż dopełnił swojego zobowiązania udostępniając pozwanemu umówioną część komina z przeznaczeniem na zainstalowanie przekaźnika do bezprzewodowej transmisji danych,

2.  przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w odniesieniu do oceny wiarygodności i mocy dowodowej zeznań świadków, które Sąd ocenił jako jasne i pozbawione sprzeczności (w sytuacji gdy nie miał on bezpośredniej z nimi styczności i nie mógł wiedzieć w jaki sposób zachowywali się świadkowie), pomijając ponadto, że jeden ze świadków – K. U. złożył podpis pod kwestionowaną umową,

3.  przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, iż można za pomocą dowodu z zeznań świadka badać w jakim charakterze działała osoba zawierająca umowę w imieniu powoda w sytuacji gdy faktu oraz dokumentu udzielenia pełnomocnictwa nie ujawniono drugiej stronie tej czynności (w konsekwencji brak właściwej reprezentacji skutkował nieważnością przedmiotowej umowy),

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 353 1 k.c. w zw. z (...) w/w umowy najmu – w części określającej warunki prawne wymagalności rocznych roszczeń o zapłatę czynszu – poprzez zasądzenie należności z tego tytułu, pomimo przyjęcia przez Sąd, iż nie stały się one wymagalne,

5.  błędne wyliczenie kwoty podlegającej przedawnieniu w związku z przyjętą przez Sąd Rejonowy nie miesięczną, lecz roczną metodą wyliczania opłat czynszowych (podlegających przedawnieniu), gdyż wobec braku regulacji umownej wymagalność opłat rocznych powstawałaby z góry (art. 669 § 2 k.c.), a w konsekwencji także opłata za okres od maja 2009 do 2010 byłaby przedawniona (zasądzona kwota powinna być zatem pomniejszona jeszcze o kwotę 2.460 zł),

6.  błędne rozstrzygnięcie o kosztach procesu gdy podstawą rozstrzygnięcia w tym zakresie powinien być przepis art. 101 i 102 k.p.c., skoro sam Sąd Rejonowy uznał, że o wymagalności spornego roszczenia można mówić dopiero po dniu wniesienia pozwu (niezależnie od powyższego podniesiono, że sposobem uzyskiwania wymagalności roszczenia powinno być doręczenie faktury dokonane przez samego powoda, gdyż Sąd nie powinien trudnić się doręczaniem doręczaniem faktur VAT).

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, iż Sąd Rejonowy rażąco naruszył prawo, a samo rozstrzygnięcie oraz jego uzasadnienie skarżący ocenił jako niezrozumiałe i wewnętrznie sprzeczne. W ocenie pozwanego skoro treść umowy wskazuje, iż przedmiotem najmu miała być „cześć komina”, a nie przedstawiono dowodu, że został on wydany pozwanemu w celu zainstalowania na tym kominie przekaźnika do bezprzewodowej transmisji danych (a także czy to świadczenie było w ogóle możliwe do spełnienia) to brak realnego wykonania umowy przez powoda powinien doprowadzić do oddalenia jego powództwa o zaplatę świadczenia wzajemnego. W ocenie apelującego zeznania przesłuchanych w sprawie świadków nie potwierdziły nie tylko faktu wydania, lecz nawet istnienia zgodnego z umową tzw. przedmiotu najmu, skoro mowa w nich o zamontowaniu urządzenia na silosie śruty rzepakowej, a nie na części komina. Pozwany podkreślił ponadto, że K. U., który podpisał sporną umowę za powoda nie należał do osób ujawnionych w Krajowym Rejestrze Sądowym jako uprawnione do działania ze skutkiem dla powodowej spółki, a treść umowy nie wskazuje, iż ujawnił on, że działa jako jej pełnomocnik. Pozwany podkreślił także, że po jego stronie nie zaktualizował się nigdy obowiązek zapłaty czynszu, nie zostały mu bowiem doręczone przez powoda faktury roczne co było tego warunkiem zgodnie z treścią umowy. Powód jako wynajmujący nie rozpoczął zresztą świadczenia usługi wynajmu wobec niespełnienia warunków technicznych (z tego powodu nie sporządzono również protokołu przekazania przedmiotu najmu). Ustalony na tej podstawie brak wymagalności należności z tytułu kolejnych opłat rocznych powinien, zdaniem pozwanego, doprowadzić do oddalenia powództwa. Pozwany podkreślił na koniec, że skoro w umowie najmu strony nie określiły czy czynsz ma być płatny „z dołu” czy też „z góry” to uwzględniając regulację art. 669 § 2 k.c. wymagalność kolejnych opłat rocznych następowałaby na początku każdego z tych okresów. Z tego powodu zasądzoną kwotę 8.760 zł należało pomniejszyć o kolejną opłatę roczną (w kwocie 2.460 zł), co oznacza, że przedawnieniu nie uległaby należność w kwocie 6.300 zł.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego. Podkreślił, że przeprowadzone w sprawie dowody świadczą o tym, że pozwany na warunkach ustalonych przez strony w umowie najmu zainstalował przekaźnik sygnału bezprzewodowego, gdzie w sposób niezakłócony znajdował się on przez okres niespełna 5 lat, czynności konserwacyjne względem tego urządzenia wykonywały osoby upoważnione przez pozwanego, a wreszcie pracownicy pozwanego podjęli próbę jego demontażu. Zdaniem powoda biorąc pod uwagę zgodny zamiar stron jak i cel umowy – a także zachowanie obu stron po jej zawarciu (fakt zainstalowania urządzenia, a także brak jakichkolwiek zastrzeżeń ze strony pozwanego) – sformułowania zawarte w umowie nie mogą budzić wątpliwości. Powód podniósł także, że obowiązek zapłaty czynszu najmu wynika wprost z ustawy i jest niezależny od wystawienia faktury przez wynajmującego. Samo zaś ustalenie przez strony, że czynsz płatny będzie w formie opłat rocznych oznaczało, że roszczenie z tego tytułu stawało się wymagalne każdorazowo po upływie roku. Również rozstrzygnięcie Sądu o kosztach procesu powód ocenił jako prawidłowe wskazując, że strona pozwana odmawiając spełnienia świadczenia w pełni dała powód do jego dochodzenia na drodze sądowej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja pozwanego okazała się zasadna jedynie w niewielkim zakresie i to z przyczyn innych niż wskazane w jej uzasadnieniu.

Podnieść trzeba, że zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniach m.in. postanowienia z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02 (OSNC 2004, nr 1, poz. 7) oraz z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01 (OSNC 2004, nr 10, poz. 161), a ponadto wyroku z dnia 23 lutego 2006 r. II CSK 132/05 (LEX nr 189904) postępowanie prowadzone przez Sąd drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną i może on dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy, a wyrok wydany w tym postępowaniu powinien opierać się na poczynionych samodzielnie ustaleniach faktycznych i prawnych (zob. m.in. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP 2001, Nr 15, poz. 493 oraz z dnia 22 maja 2014 r., III PK 113/13, LEX nr 1483409).

Dokonując zatem ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.) Sąd drugiej instancji przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy, jak również jego ocenę prawną. W ocenie Sądu Okręgowego brak jakichkolwiek podstaw dla podważenia szeroko i prawidłowo uzasadnionego stanowiska Sądu pierwszej instancji, stąd nie ma obecnie potrzeby szczegółowego powtarzania go w niniejszym uzasadnieniu (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2007 r., I CSK 410/06, LEX nr 439229). Zmiana zaskarżonego wyroku spowodowana była jedynie błędem Sądu Rejonowego popełnionym przy określeniu wysokości podlegającej zasądzeniu nieprzedawnionej części dochodzonej pozwem należności. Skoro bowiem jak prawidłowo ustalono przedawniła się opłata należna za pierwszy rok obowiązywania umowy najmu wynosząca 2.460 zł brutto, to objętą żądaniem pozwu kwotę należało pomniejszyć o powyższą wartość (10.974,96 zł – 2.460 zł = 8.514,96 zł).

Odnosząc się do zarzutów apelacji należy przede wszystkim podkreślić, że biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy nie ma podstaw do podważenia prawidłowości ustaleń poczynionych w sprawie przez Sąd Rejonowy. W szczególności z faktu przekazania przez pozwanego powodowi drogą faksową w dniu 15 maja 2008 r. danych do faktury ( zob. k. 70 akt sprawy), jak również przekazania w dniu 12 lipca 2012 r. listy pracowników pozwanego upoważnionych do wstępu na teren zakładu powoda „ celem obsługi urządzeń radiowych należących do B. zlokalizowanych na (…) obiekcie” ( k. 68 akt sprawy) należy wyprowadzić wniosek, że zawarta pomiędzy stronami umowa najmu była w tym okresie wykonywana. Wprawdzie ostatni z powołanych dowodów nie został podpisany przez pozwanego, niemniej jednak zawiera on istotne dane (m.in. numery dowodów osobistych, a także numery rejestracyjne samochodów użytkowanych nie tylko przez osoby wymienione tam jako pracownicy pozwanego, lecz również przez samego pozwanego A. C.), co do których są podstawy do uznania, iż pochodzą one z firmy prowadzonej przez pozwanego. Nadto na dokumencie tym znajduje się adnotacja o sposobie jego rozpatrzenia podpisana przez świadka P. B. (jako kierownika (...) zakładu powoda), co pozwala uznać powyższy dowód za dokument prywatny, którego moc dowodowa nie ogranicza się jedynie do konsekwencji wynikających z art. 245 k.p.c., lecz podlegać musi ocenie przez sąd zgodnie z regułami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c., tak jak każdego innego dowodu (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2013 r., III CSK 66/13, LEX nr 1463871, a ostatnio także z dnia 12 września 2014 r., I CSK 634/13, LEX nr 1504324). Znamienne jest, że pozwany w istocie rzeczy nie ustosunkował się w sposób rzeczowy do treści w/w dokumentów, ograniczając się do podnoszenia w sprawie wyłącznie zarzutów o charakterze formalnym (twierdzenie, iż pozwany „nie wie i wiedzieć nie chce” z kim rzekomo wchodzono w relacje w zakładzie powoda w miejscowości B. pojawiło się dopiero w apelacji – zob. k. 253 akt sprawy).

Pozbawiony usprawiedliwionych podstaw jest również zarzut dotyczący błędnej oceny zeznań świadków : K. U. oraz P. B., z tego jedynie powodu, że dowód powyższy nie został przeprowadzony bezpośrednio przed sądem orzekającym, lecz w drodze zlecenia go innemu sądowi (art. 235 § 1 k.p.c.). Sąd Okręgowy zauważa, że dopuszczalność takiej formy przeprowadzenia dowodu wynika bezpośrednio z ustawy, zaś zgodnie z art. 239 k.p.c. sąd wezwany ma w zakresie zleconego mu postępowania dowodowego prawa sądu orzekającego. Stosownie natomiast do regulacji zawartej także w art. 239 k.p.c. pozwany mógł zwrócić uwagę na jego ewentualne uchybienia proceduralne nie później niż na najbliższej rozprawie, czego jednak w niniejszej sprawie nie uczynił. Milczenie w tym zakresie strony (niewniesienie zastrzeżeń) oznacza rezygnację z zarzutu nieprawidłowości działania sądu wezwanego (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 2008 r., I UK 44/08, OSNP 2009, nr 23-24, poz. 326, a także wyrok tego Sądu z dnia 5 kwietnia 1963 r., I CR 12/62, OSNCP 1964, nr 7-8, poz. 133). Także treść zeznań powołanych świadków nie pozostawia wątpliwości co do tego, iż urządzenie będące przedmiotem umowy najmu zostało przez pozwanego zainstalowane na terenie zakładu powoda – na budynku (wieży) silosu śruty rzepakowej w wykonaniu umowy zawartej pomiędzy stronami, jak również, że w okresie jej obowiązywania nie wystawiano rocznych faktur VAT, a fakt ten stwierdzono dopiero w lipcu 2012 roku w toku kontroli wewnętrznej w odpowiednim dziale powodowej spółki ( por. k. 173 i 183 akt sprawy).

W orzecznictwie podkreśla się że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Taka sytuacja nie występuje jednak w niniejszej sprawie, a należy podkreślić, że rozkład ciężaru dowodu w świetle art. 232 k.p.c. nie może być rozumiany w ten sposób, że zawsze spoczywa on na powodzie. W razie bowiem sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym, na stronie pozwanej spoczywać musi ciężar udowodnienia faktów uzasadniających oddalenie powództwa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2013 r., II PK 304/12, LEX nr 1341274).

Odnosząc się zastrzeżeń pozwanego dotyczących określenia w umowie najmu jego przedmiotu jako „części komina” – w sytuacji gdy urządzenie pozwanego zostało zainstalowane na należącym do powoda silosie – podkreślić trzeba, że zgodnie z art. 65 § 2 k.c. należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. W świetle powyższego dopuszcza się sytuację, w której właściwy sens umowy, będzie odbiegał od jej „jasnego” znaczenia w świetle reguł językowych. Proces interpretacji umów może się zatem zakończyć ze względu na jej „jasny” sens dopiero wtedy, gdy treść umowy jest „jasna” po zastosowaniu kolejnych reguł wykładni (nie obowiązuje tutaj paremia clara non sunt interpretanda jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03, LEX nr 453645). Pierwszeństwo będzie miało takie znaczenie oświadczenia, które obie strony rzeczywiście nadawały mu w chwili jego złożenia (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 168 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2004 r., V CK 670/03, OSNC 2005, Nr 9, poz. 162). To zaś, jak same strony rozumiały oświadczenie woli w chwili jego złożenia można wykazywać wszelkimi środkami dowodowymi, uwzględniając okoliczności w których oświadczenie zostało złożone (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 18 września 1951 r., C 112/51, OSN 1952, Nr 3, poz. 70 oraz z 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75, OSPiKA 1977, Nr 1, poz. 6), a także – jak w niniejszej sprawie – opisane wyżej zachowanie się stron po zawarciu umowy oraz w trakcie jej niezakłóconego, kilkuletniego wykonywania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2008 r., V CSK 474/07, OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 109).

Nie budzi ponadto żadnych wątpliwości prawidłowość ustaleń Sądu pierwszej instancji dotyczących tego, iż K. U. był skutecznie umocowany jako pełnomocnik do działania w imieniu powoda w zakresie należącym do działalności jego zakładu w B.. Dowodzi tego treść uchwały Nr 2/2007 zarządu powoda z dnia 3 stycznia 2007 r. ( zob. k. 74-75 akt sprawy), a w ocenie Sądu Okręgowego samo oznaczenie w spornej umowie pełnomocnika powoda jako (...) Zakładu ( por. k. 6 akt sprawy) w żadnym razie nie narusza zasady jawności pełnomocnictwa, ustawa nie wymaga ponadto aby pełnomocnik przy dokonywaniu czynności ze skutkiem dla mocodawcy obowiązany był „okazać” drugiej stronie dokument umocowania (powinien to uczynić jedynie na żądanie kontrahenta). W doktrynie utrwalony jest pogląd, że czynność prawna wywoła skutki prawne w sferze reprezentowanego gdy przedstawiciel działa w jego imieniu, lecz to jego nastawienie może być ujawnione nie tylko w sposób wyraźny lecz również dorozumiany. Ustalenie, że dana osoba działa w charakterze przedstawiciela jest możliwe także wówczas gdy dla osoby trzeciej (kontrahenta) powinno to być jasne w świetle kontekstu sytuacyjnego, w którym zachowanie takie następuje (zob. System prawa prywatnego. Tom 2 Prawo cywilne – część ogólna pod red. Z. Radwańskiego C.H. Beck, Instytut Nauk Prawnych PAN Warszawa 2008, str. 505). Należy zresztą podkreślić, że zatrudnienie w strukturze osoby prawnej pracownika na określonym stanowisku (tutaj „dyrektora zakładu”) wiązać się może z udzielonym – w sposób wyraźny lub nawet tylko dorozumiany – umocowaniem do dokonywania określonych czynności prawnych w imieniu mocodawcy. Cechą charakterystyczną działań podejmowanych przez pracowników, którym przez fakt zatrudnienia na określonym stanowisku w strukturze osoby prawnej przyznaje się upoważnienie do dokonywania w ramach ich kompetencji czynności prawnych z osobami trzecimi, jest – jak w niniejszej spawie – powtarzalność tych działań (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2003 r., II CKN 46/01, LEX nr 121714).

Nie jest także zasadny zarzut zasądzenia przez Sąd Rejonowy spornej wierzytelności pomimo stwierdzenia, iż nie stała się ona wymagalna. W tym zakresie można jedynie zwrócić uwagę, że Sąd ten w uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia nie dokonał w sposób wyraźny rozróżnienia pomiędzy wymagalnością świadczenia (rozumianą jako pierwsza chwila, z nadejściem której wierzyciel może domagać się od dłużnika spełnienia świadczenia), a terminem jego spełnienia (pojmowanym jako najpóźniejszy moment, do którego dłużnik powinien spełnić świadczenie zgodnie ze swoim zobowiązaniem). W doktrynie i judykaturze przyjmuje się, że pomimo brak ustawowej definicji przez wymagalność rozumieć należy stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSNC 1992, nr 7-8, poz. 137). Jest to stan potencjalny o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostanie „uaktywniona”. Z tym momentem następuje początek biegu przedawnienia (art. 120 § 1 k.c.) i dopuszczalność potrącenia (art. 498 § 1 k.c.). Roszczenia mogą uzyskać przymiot wymagalności w dniu oznaczonym przez ustawę lub przez czynność prawną, albo w dniu wynikającym z właściwości zobowiązania. Termin wymagalności należy odróżnić natomiast od terminu spełnienia świadczenia, który w przeciwieństwie do obiektywnie określonej wymagalności jest ukształtowany subiektywną wolą stron, a jego uchybienie rodzi konsekwencje w postaci opóźnienia lub zwłoki (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 476/12, LEX nr 1314394).

W niniejszej sprawie pozwany nie przedstawił dowodu, iż nie jest prawidłowa wykładnia postanowień przedmiotowej umowy najmu zgodnie z którą wymagalność okresowych należności z tytułu czynszu najmu – ukształtowanych przez strony jako „opłaty roczne” płatne na podstawie „rocznej faktury vat” ((...) umowy – zob. k. 6 akt sprawy) następowała każdorazowo po upływie pełnego roku trwania tego stosunku. Zdaniem Sądu Okręgowego konsekwentnie należy zatem uznać, że z tym momentem aktualizowała się możliwość dochodzenia należności z tego tytułu przez powoda (powstawała możliwość wystawienia faktury VAT za wskazany roczny okres). Nie ma natomiast racji pozwany twierdząc, że zastosowanie w sprawie powinna znaleźć regulacja art. 669 § 2 k.c., gdyż przewidziana tam zapłata czynszu „z góry” dotyczy wyłącznie sytuacji w której w żaden sposób nie określono terminu płatności czynszu (w takim przypadku płatność następuje – gdy najem trwać miał dłużej niż miesiąc – miesięcznie, do dziesiątego dnia miesiąca). Tymczasem w sprawie strony określiły termin płatności opłaty rocznej, powiązały go natomiast z momentem doręczenia pozwanemu faktury VAT.

W przekonaniu Sądu Okręgowego nie zasługuje na uwzględnienie zaprezentowane przez pozwanego stanowisko, zgodnie z którym zaniedbanie wystawienia kolejnych „faktur rocznych” w trakcie trwania stosunku najmu, a następnie wystawienie jednej tylko faktury VAT za okres dłuższy, kilkuletni (w związku z ustaniem tego stosunku) uniemożliwiałoby w ogóle dochodzenie należności z tego tytułu. Przede wszystkim należy zgodzić się z poglądem, że obowiązek zapłaty czynszu przez najemcę wynika wprost z art. 669 k.c. i co do zasady nie powinien on być uzależniony od wystawienia faktury przez wynajmującego. Najemca nie może być zwolniony z tego obowiązku poprzez sam fakt jej niewystawienia, gdyż faktura jest jedynie rodzajem rachunku zawierającego dane dokonanej transakcji (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 marca 2013 r., VI ACa 1290/12, LEX nr 1335764).

Wskazać należy, że zgodnie z art. 106i ust. 3 pkt 4 w zw. z art. 19a ust. 5 pkt 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (tekst jednolity Dz. U. z 2011 r. Nr 177, poz. 1054, ze zm.) wystawienie faktury VAT w przypadku usługi najmu powinno nastąpić nie później niż z chwilą powstania obowiązku podatkowego, co następuje z upływem umownego terminu płatności. Podobnie powyższą kwestię regulował obowiązujący w dacie zawarcia umowy przepis § 15 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 25 maja 2005 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, zaliczkowego zwrotu podatków, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towaru i usług (Dz.U. 2005, Nr 95, poz. 798) w zw. z art. 19 ust. 13 pkt 4 ustawy o podatku VAT, a także obowiązujące następnie przepisy wykonawcze do tej ustawy regulujące zasady wystawiania faktur (w dacie wystawienia faktury VAT, tj. w dniu 28 września 2012 r. obowiązywał w tym zakresie § 11 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 marca 2011 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług, Dz. U. Nr 68, poz. 360).

Nawet jeśli wątpliwości budzi powiązanie terminu płatności w umowie najmu z dnia 5 maja 2008 r. z momentem doręczenia faktury VAT (która zgodnie z regulacjami podatkowymi powinna być wystawiona najpóźniej z nadejściem umówionego terminu płatności) nie zmienia to faktu, że przekazanie pozwanemu dokumentu faktury obejmującej cały okres trwania najmu (dłuższy niż rok) w niniejszej sprawie ostatecznie nastąpiło – najpóźniej w dacie doręczenia mu pozwu – zaś opóźnienie w zapłacie czynszu najmu należnego pozwanemu uzasadniać musiało naliczenie z tego tytułu odsetek ustawowych (art. 481 § 1 k.c.). Zauważyć w tym zakresie należy, że pogląd o możliwości kwalifikowania pism procesowych jako określonych oświadczeń woli – skutecznych z momentem ich doręczenia przez sąd – jest powszechnie akceptowany zarówno w orzecznictwie, jak piśmiennictwie (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1958 r. 3 CR 1168/57, OSN 1960, poz. 40, a także uchwała tego Sądu z dnia 11 września 1997 r., III CZP 39/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 191).

Skoro natomiast nie było wątpliwości co do tego, iż przedmiotowa faktura dotyczyła na pewno także opłaty rocznej za pierwszy rok obowiązywania stosunku najmu – w kwocie 2.460 zł – to pomimo prawidłowego uznania przez Sąd Rejonowy, iż należność z tego tytułu uległa przedawnieniu (a pozwany podniósł w tym zakresie stosowny zarzut) błędne było skupienie się przez ten Sąd na wyliczaniu nieprzedawnionej wierzytelności za końcowy okres obowiązywania umowy (tj. za okres od dnia 6 maja 2012 r. do dnia 30 listopada 2012 r., z rozliczeniem proporcjonalnej opłaty jaka miała przysługiwać za ostatnie miesiące oraz za 25 dni miesiąca listopada). Niezależnie jednak od tego czy przyjęta przez Sąd pierwszej instancji metoda jest prawidłowa – a sam powód miał w tym zakresie wątpliwości dochodząc w istocie rzeczy kwoty niższej niż wyliczona przez Sąd – właściwe było pomniejszenie dochodzonej pozwem kwoty 10.974,96 zł o kwotę przedawnionej pierwszej opłaty rocznej w kwocie 2.460 zł. Uzyskana w ten sposób wartość czynszu (kwota 8.514,96 zł) podlegała zasądzeniu na rzecz powoda na podstawie art. 659 § 1 k.c., a przyznanie kwoty wyższej – jak to uczynił Sąd Rejonowy – stanowiłoby naruszenie zakazu orzekania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., na nowo również – przy zastosowaniu regulacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c. – rozstrzygając o kosztach procesu. Wyjaśnić w tym zakresie trzeba, że nie można uznać, że nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 101 i 102 k.p.c. pozwany nie uznał bowiem przy czynności procesowej żądania pozwu (nie można także uznać, że nie dał powodu do wytoczenia sprawy, był przecież bezskutecznie wzywany do zapłaty przed procesem – zob. k. 11-12 akt sprawy), a w świetle okoliczności ustalonych w sprawie nie zachodzi również wypadek szczególnie uzasadniony pozwalający na odstąpienie od zasady odpowiedzialności za wynik procesu.

Skoro powód poniósł łącznie koszty w kwocie 2.966 zł (opłata od pozwu w kwocie 549 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł), a wygrał sprawę w 77,58 % to należą mu się koszty w kwocie 2.301,02 zł. Pozwany natomiast poniósł koszty w łącznej wysokości 2.417 zł (koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł), a w związku z tym, że wygrał on w 22,42 %, zatem należna mu kwota wyniosła 541,89 zł. Mając na uwadze powyższe sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda różnicę w przybliżeniu wynoszącą kwotę 1.760 zł (2.301 – 541,89 = 1.759,13).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania. Mając na uwadze, że powód jedynie nieznacznie przegrał w tej instancji (w 2,8 %) przy uwzględnieniu regulacji § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490) zasądził na rzecz powoda całość kosztów za tą instancję w kwocie 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika.