Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 696/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SA Bożena Wiklak

Sędziowie:

SA Dorota Ochalska - Gola (spraw.)

SA Bożena Błaszczyk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł.

przeciwko (...) Publicznemu Szpitalowi (...) we W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 października 2013 r. sygn. akt X GC 7/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Publicznego Szpitala (...) we W. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 696/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 października 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi X Wydział Gospodarczy zasądził od pozwanego (...) Publicznego Szpitala (...) we W. na rzecz powoda (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwotę 136.247 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 28 września 2012 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.050,25 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok Sąd pierwszej instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje i przyjmuje za własne:

W dniu 24 sierpnia 2011 r., w trybie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, pozwany (...) Publiczny Szpital (...) we W. zawarł ze spółką (...) umowę nr (...), na „dostawę odczynników do analizatorów parametrów krytycznych wraz z dzierżawą 6 aparatów i do aparatu R. 348” (§ 2 umowy). W § 6 umowy jej wartość określono na ponad 260.000 złotych. W § 7 ust. 2 umowy wskazano, że termin płatności wynosi 90 dni po wykonaniu umowy, licząc od dnia doręczenia dokumentów rozliczeniowych pozwanemu, tj. prawidłowo wystawionej faktury i kopii zamówień podpisanych przez upoważnione osoby; w zakresie dzierżawy – w ust. 2.1. – wskazano 30 dni licząc od doręczenia prawidłowo wystawionej faktury. W § 7 ust. 3 tejże umowy wyłączono możliwość płatności na rachunek inny, niż spółki (...), jak i wyłączono udzielenie przez tę spółkę upoważnienia do odebrania zapłaty. Z kolei w § 7 ust. 4 umowy spółka (...) zobowiązała się do nie zawierania umów poręczenia, jak i gwarancji, z podmiotami trzecimi, za zobowiązania powstałe z tej umowy, bez zgody pozwanego wyrażonej w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Wreszcie w § 7 ust. 5 umowy wskazano, że spółka (...) nie może, bez pisemnej zgody pozwanego pod rygorem nieważności, przenosić wierzytelności wynikających z tej umowy na osoby trzecie, ani rozporządzać nią w jakikolwiek prawem przewidzianej formie; w szczególności wierzytelności nie mogły być przedmiotem zabezpieczenia zobowiązań spółki (...); jednocześnie spółka ta zobowiązała się do niewykonywania czynności w celu przystąpienia osoby trzeciej do zobowiązań pozwanego .

W oparciu o tą umowę pozwany zamawiał u spółki (...) towary. W okresie od 10 listopada 2011 r. do 11 maja 2012 r. Spółka (...) wystawiła pozwanemu 88 faktur z tytuł sprzedaży lub dzierżawy łączną kwotę 136.247,52 zł. W fakturach tych wskazane były daty płatności od 8 lutego 2012 r. do 25 czerwca 2012 r.

W dniu 16 lipca 2012 r. (...) S.A. w Ł. zawarła ze spółką (...) umowę gwarancyjną, na mocy której powódka miała dokonać tzw. restrukturyzacji wierzytelności, tj. w imieniu tej spółki przeprowadzić wszelkie czynności prawne i faktyczne mające na celu odzyskanie wierzytelności wraz z należnymi odsetkami za opóźnienie, przysługujących spółce w stosunku do dłużników wskazanych w załączniku nr 1 (§ 1 ust. 1 umowy); w załączniku tym wskazano pozwanego wraz z jego zobowiązaniami wynoszącymi 136.247,52 złotych. Jednocześnie w § 1 ust. 2 umowy powódka udzieliła spółce (...) gwarancji wpłaty, tj. zapewniła, że na skutek działań przez nią podjętych związanych z restrukturyzacją wierzytelności, wskazani dłużnicy zapłacą swoje zobowiązania do 27 lipca 2012 r. (dzień płatności powódki). W § 7 umowy wskazano, że powódka odpowiada wobec spółki (...) do wysokości zobowiązań dłużników (ust. 1); jednocześnie powódka miała zwolnić się w całości od obowiązku naprawienia szkody spółki (...), jaką poniosła ona w związku z brakiem zapłaty przez dłużnika w uzgodnionym z powódką terminie, poprzez zapłatę równowartości zobowiązania dłużnika na dzień płatności powódki, co miało wyczerpać w całości roszczenia spółki (...) w stosunku do powódki (ust. 2). W § 8 umowy wskazano zaś, że po dokonaniu zapłaty – na podstawie umowy i przepisów prawa cywilnego – powódka nabędzie roszczenia wobec dłużnika spółki (...).

Pismem z 17 lipca 2012 r., nadanym listem poleconym 18 lipca 2012 r., powódka poinformowała pozwanego o zawarciu umowy z 16 lipca 2012 r., w tym o gwarancji zapłaty. Jednocześnie powódka wezwała pozwanego do zapłaty na rzecz spółki (...) w terminie do dnia 26 lipca 2012 r. Wobec braku wpłaty, w dniu 27 lipca 2012 r. powódka zapłaciła pozwanemu kwotę równą kwocie dochodzonej pozwem.

Pismem z 3 sierpnia 2012 r. powódka poinformowała pozwanego o dokonanej zapłacie, wskutek czego wygasło zobowiązanie pozwanego wobec spółki (...) i powstało jego zobowiązanie wobec powódki. Jednocześnie powodowa Spółka wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz kwoty 136.247,52 złotych wraz z odsetkami .

Mimo wezwania do zapłaty pozwany nie zapłacił dochodzonych pozwem kwot ani stronie powodowej, ani (...) Spółce z o.o.

W świetle powyższych okoliczności Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo, jako usprawiedliwione co do zasady i podlega uwzględnieniu w znacznej części.

Powódka swoje roszczenie wywodzi z zawartej ze spółką (...) umowy z 16 lipca 2012 r. określonej przez te podmioty jako umowa gwarancyjna, na mocy której m.in. powódka udzieliła spółce (...) zapewnienia, że do 27 lipca 2012 r., na skutek jej działań, pozwany zapłaci swoje zobowiązania. Umowa ta została uznana przez Sąd Okręgowy za nazwaną umowę o świadczenie przez osobę trzecią z art. 391 k.c.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że brak jest podstaw do traktowania tej umowy jako pozornej. Dla przyjęcia wady oświadczenia woli w postaci pozorności konieczne jest ustalenie, że brak zamiaru wywołania skutków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony tej czynności otwarcie, tak, że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadza. Okoliczność ta nie wynika jednak w jakikolwiek sposób z ustalonego stanu faktycznego, w szczególności jakiegokolwiek dowodu w tym zakresie nie zaofiarował pozwany.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było również podstaw do uznania umowy z 16 lipca 2012 r. za nieważną w świetle art. 58 k.c. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej sporna umowa nie jest sprzeczna z przepisem art. 54 ust. 5 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej ( tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 217) , zgodnie z którym czynność prawna mająca na celu zmianę wierzyciela samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej może nastąpić po wyrażeniu zgody przez podmiot tworzący. W myśl ust. 6 tegoż przepisu czynność prawna dokonana z naruszeniem ust. 2-5 jest nieważna. Ustawodawca przewidział sankcję nieważności dla czynności – verba legis – mających na celu zmianę wierzyciela. Sąd pierwszej instancji poddał wykładni pojęcie celu czynności prawnej i ostatecznie uznał, że pozwany nie zaoferował dowodów, które miałyby potwierdzić, że zgodnym zamiarem stron umowy z dnia 16 lipca 2012 r. było dążenie do zmiany wierzyciela.

Jednocześnie cel w postaci zmiany wierzyciela nie był immanentnie wpisany w umowę o świadczenie przez osobę trzecią. Istotą takiej umowy nie jest nawet zapłata przez gwarantującego. Umowa taka pełni kilka funkcji, z których 3 najważniejsze to: wyręczenie (ktoś inny zamiast dłużnika ma spełnić świadczenie na rzecz wierzyciela), quasi-poręczenie (strona umowy o świadczenie przez osobę trzecią gwarantuje, że dłużnik wierzyciela – osoba trzecia z perspektywy tej umowy – spełni należne od niego świadczenie, a w razie, gdyby do spełnienia tego świadczenia nie doszło, to strona ta poniesie odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wierzyciela) oraz zaostrzenie odpowiedzialności dłużnika wobec wierzyciela (obok podstawy odpowiedzialności ze stosunku podstawowego dłużnik za spełnienie świadczenia odpowiada jeszcze gwarancyjnie). Podstawową funkcją gospodarczą tej umowy jest zatem ochrona, zabezpieczenie przed ryzykiem.

W realiach sporu wstąpienie przez powodową Spółkę w prawa zaspokojonego wierzyciela pozwanego było pośrednim skutkiem zawarcia spornej umowy o świadczenie przez osobę trzecią. Brak jest jednak podstaw do utożsamiania celu zawarcia umowy i skutku jej wykonania. Gdyby wolą ustawodawcy było ustanowienie sankcji bezwzględnej nieważności określonych umów, w których wykonaniu dochodzi do zmiany wierzyciela, winien był zawrzeć taki zapis w ustawie. Nie uczynił tego, a więc kwestia, czy wskutek wykonania umowy dochodzi do zmiany wierzyciela, czy też nie, jest prawnie indyferentna z punktu widzenia art. 54 ust. 6 ustawy o działalności leczniczej. Istotne jest tylko, czy celem umowy była taka zmiana.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było również podstaw do przyjęcia, aby umowa z 16 lipca 2012 r. miała na celu obejście ustawy. Pozwana nie udowodniła takiego zamiaru, a wobec dominującego w orzecznictwie poglądu o braku możliwości subrogacji umownej wywołanie przez analizowaną umowę takiego skutku prawnego było wyłączone.

Sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się także ewentualnej sprzeczności umowy o świadczenie przez osobę trzecią z zasadami współżycia społecznego. Umowa o świadczeniu przez osobę trzecią nie pogorszyła w żaden sposób sytuacji pozwanego, sytuację tę wręcz polepszyła, bowiem aktualnie mógł podnosić dodatkowe zarzuty osobiste przysługujące mu względem powódki. Ponadto na zasady współżycia społecznego nie może powoływać się ten, kto sam je naruszył, zaś pozwany, nie płacąc swoich wymagalnych zobowiązań, naruszył zasadę pacta sunt servanda.

Skoro zaś powódka zawarła ze spółką (...) ważną umowę o świadczenie przez osobę trzecią, zobowiązana była – zgodnie z art. 391 k.c. – do naprawienia szkody wynikłej z tego, że pozwana nie spełniła swojego świadczenia w terminie. Mogła jednak zwolnić się od obowiązku naprawienia szkody spełniając przyrzeczone świadczenie, chyba że sprzeciwia się to umowie lub właściwości świadczenia – tzw. upoważnienie przemienne.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że brak zapłaty przez pozwanego i zapłata przez powódkę były w sprawie poza sporem. Ponadto ani umowa, ani właściwości świadczenia nie sprzeciwiały się spełnieniu przyrzeczonego świadczenia przez powódkę. Przede wszystkim zobowiązanie pozwanego było świadczeniem pieniężnym, a więc skorzystaniu przez powódkę z upoważnienie przemiennego z art. 391 zd. 2 k.c. nie sprzeciwiały się właściwości świadczenia. Sąd pierwszej instancji odniósł się dodatkowo do zapisu § 7 ust. 4 umowy łączącej pozwanego ze spółką (...), gdzie ta ostatnia zobowiązała się do nie zawierania umów poręczenia, jak i gwarancji, z podmiotami trzecimi, za zobowiązania powstałe z tej umowy, bez zgody pozwanego wyrażonej w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Podkreślił, że tego rodzaju zakaz wywołuje wyłącznie skutki obligacyjne. Zgodnie z art. 57 § 2 k.c. zakaz wyłączania przeniesienia prawa nie wyłącza dopuszczalności zobowiązania, że uprawniony nie dokona oznaczonych rozporządzeń prawem; per analogiam iuris dopuszczalne jest zobowiązanie się wierzyciela do niezawierania umowy z art. 391 k.c. z osobą trzecią-powódką. Zobowiązanie takie nie może jednak skutkować wadliwością, bezskutecznością czy nieważnością umów o świadczenie przez osobę trzecią. W rezultacie naruszenie zakazu przeniesienia prawa może co najwyżej uzasadniać obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej takim zbyciem, dokonanym wbrew przyjętemu na siebie zobowiązaniu. W realiach sprawy oznacza to, że zawarcie przez powódkę ze spółką (...) umowy gwarancji , mimo zobowiązania się przez tę spółkę wobec pozwanego do niezawierania umów gwarancji bez zgody tego ostatniego i przy braku takiej zgody, może co najwyżej rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą spółki (...) wobec pozwanego.

Ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że spłacając pozwanego na podstawie art. 391 zd. 2 k.c. powódka spłaciła dług spółki (...), za który była osobiście odpowiedzialna na podstawie art. 391 zd. 1 k.c. W myśl art. 518 § 1 pkt 1 k.c. osoba trzecia, która spłaca wierzyciela, nabywa spłaconą wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty jeżeli płaci cudzy dług, za który jest odpowiedzialna osobiście albo pewnymi przedmiotami majątkowymi. Z powyższych względów, w ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie główne w zakresie kwoty 136.247,52 złotych należało uznać za uzasadnione.

Za niezasadne Sąd pierwszej instancji uznał natomiast żądanie pozwu w zakresie skapitalizowanych na dzień 27 września 2012 r. odsetek ustawowych i w tej części powództwo oddalił. Z uwagi na akcesoryjność materialną roszczenia o odsetki względem roszczenia głównego usprawiedliwione co do zasady było tylko żądanie odsetek od roszczenia głównego w kwocie 136.247,52 złotych za okres od dnia wytoczenia powództwa, tj. 28 września 2012 r.

Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 108 § 1 zd. 1 oraz art. 109 § 2 k.p.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.050,25 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części tj. w zakresie pkt 1 i 3, i zarzucając mu naruszenie:

1. art. 518 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że powód wstąpił w prawa wierzyciela, w wyniku zapłaty odszkodowania wynikającego z umowy gwarancji z dnia 16 lipca 2012 roku;

2. art. 391 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, do umowy gwarancyjnej, pomimo że treść umowy jednoznacznie wskazuje na konieczność jej oceny pod kątem powołanego przepisu, a nadto powód wskazał wyraźnie jako podstawę żądania treść wskazanego przepisu;

3. 187 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że podstawą roszczenia jest art. 518 k.c., pomimo, że powód wskazywał jako podstawę art. 391 kodeksu cywilnego;

4. sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegająca na ustaleniu, że powód spłacił dług spółki (...) Sp. z o.o. wskutek czego doszło do subrogacji ustawowej, w wyniku realizacji umowy gwarancji, podczas gdy z dowodów wynika, że powód spłacił swój własny dług odszkodowawczy z umowy gwarancji z dnia 16-07-2012 roku i ponadto również powód wyraźnie wskazuje, że „dopiero bezczynność pozwanego zmusiły powoda (...) do zapłaty równowartości należności spełniając tym samym własne zobowiązanie zgodnie z §7 umowy. (...) nie można w żadnym stopniu mówić o tym, że konstrukcją umowy ma element subrogacji umownej. (...) Powód, uzyskał roszczenie regresowe do pozwanego, natomiast nie można mówić o jakimkolwiek przelewie lub subrogacji ustawowej. (pismo powoda z dnia 15 stycznia 2013 roku strona 3 akapit 2 i 3.)

5. 58 § 2 kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy spółka (...) SP. Z O.O. zobowiązała się w umowie przetargowej w § 7 ust. 4 do nie zawierania umów gwarancji, poręczeń za zobowiązania wynikające z tej umowy, co oznacza świadome i nie dające się pogodzić z zasadą lojalności postępowanie kontrahenta umowy co spowodowało naruszenie uzasadnionych interesów pozwanego;

W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje wg norm prawem przypisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie mogła odnieść zamierzonego skutku.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do podniesionych przez apelującego zarzutów procesowych i tych dotyczących błędnej konstrukcji podstawy faktycznej żądania, bowiem ich ocena warunkuje analizę zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Przede wszystkim całkowicie chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 187 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c., którego to uchybienia skarżący upatruje w uznaniu przez Sąd pierwszej instancji, że podstawą roszczenia jest art. 518 k.c., pomimo, że powód wskazywał jako podstawę żądania przepis art. 391 k.c.

Jak wskazuje się w orzecznictwie adresatem normy z art. 187 k.p.c. jest strona powodowa, która wnosząc pozew powinna spełnić jego obligatoryjne przesłanki. Przepis ten nie formułuje żadnych obowiązków względem organu orzekającego, a skoro tak to nie może być przedmiotem naruszenia przez Sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2009 roku, sygn. akt V CSK 169/09, LEX nr 627210). Już choćby ta tylko przyczyna osłabia siłę argumentów pozwanego, przedstawionych na poparcie omawianego zarzutu. Niezależnie od powyższego, pozew w przedmiotowej sprawie odpowiada wszelkim wymogom stawianym przez art. 187 § 1 k.p.c. Strona powodowa dokładnie określiła żądanie i wskazała okoliczności faktyczne, z których je wywodzi. Lektura uzasadnienia pozwu wskazuje, że na tym etapie postępowania Spółka (...) nie podała podstawy prawnej roszczenia, a jedynie podnosiła, że umowa zawarta z (...) sp. z o.o. odpowiada dyspozycji art. 391 k.c. Stanowisko to zostało ostatecznie potwierdzone w rozważaniach Sądu pierwszej instancji przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Także podstawa faktyczna rozstrzygnięcia w pełni odpowiada okolicznościom faktycznym przytoczonym w pozwie dla poparcia wskazanych w nim żądań. Tym samym apelujący nie może zasadnie wywodzić, że doszło do naruszenia przepisu art. 321 § 1 k.p.c., a zatem, że Sąd pierwszej instancji orzekł ponad żądanie pozwu. Jak podkreśla się w orzecznictwie, zakaz orzekania ponad żądanie odnosi się bądź do samego żądania, bądź do jego podstawy faktycznej. Inna kwalifikacja prawna przedstawionego pod osąd roszczenia, zgodnie z zasadą da mihi factum dabo tibi ius, nie jest naruszeniem art. 321 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 lutego 2014 roku, sygn. akt I ACa 861/13, LEX nr 1477360; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2013 roku, sygn. akt V CSK 181/12, LEX nr 1324341, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2011 roku, sygn. akt I CSK 44/11, LEX 1164717). Zakres wyrokowania jest zatem określony zakresem żądania i jego podstawą faktyczną, które w przedmiotowym postępowaniu ostatecznie były podtrzymywane przez stronę powodową przed zamknięciem rozprawy. Porównując żądanie pozwu z ustaleniami i motywami zawartymi w pisemnym uzasadnieniu wyroku, brak jest podstaw do uznania, że Sąd pierwszej instancji wyrokował ponad żądanie bądź co do przedmiotu nieobjętego żądaniem.

Wypada przy tym zauważyć, że wskazując na naruszenie art. 321 § 1 k.p.c., pozwany czyni to poprzez odwołanie się do wybiórczo potraktowanych twierdzeń strony powodowej z pisma procesowego z dnia 22 stycznia 2013 roku. Tymczasem w toku sporu strona powodowa wyjaśniając podstawę prawną roszczenia w kolejnych pismach i w wypowiedziach na rozprawie wyraźnie nawiązała do dwóch odrębnych konstrukcji prawnych, które uzasadniały jej legitymację czynną w sprawie, w tym jednej opartej właśnie na subrogacji ustawowej i zastosowaniu przepisu art. 518 § 1 k.c. ( vide np. pismo procesowe powoda z dnia 16 sierpnia 2013 roku k. 298). Tym samym trudno zaakceptować tezę, iż powodowa Spółka odmiennie określała podstawę prawną żądania, niż ostatecznie czyni to Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zamierzonego przez apelującego skutku nie mógł także odnieść zarzut sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Argumentacja przedstawiona na jego poparcie wskazuje, że w istocie skarżący stara się za jego pomocą wykazać ewentualne uchybienia w zakresie stosowania prawa, a zatem tego rodzaju wadliwości, które mogą być zwalczane wyłącznie za pomocą zarzutów naruszenia prawa materialnego. Zagadnienie oceny prawnomaterialnej faktów nie może być w żadnej mierze rozpoznawane na płaszczyźnie sprzeczności ustaleń faktycznych, pozostaje bowiem domeną subsumpcji ustalonych okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie do norm prawa materialnego. Jak podkreśla się przy tym w orzecznictwie sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego ma miejsce wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest sprzeczne z tymi istotnymi dla rozstrzygnięcia okolicznościami, które sąd ustalił w toku postępowania, albo gdy wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności, albo wreszcie, gdy sąd przyjął fakty za ustalone bez dostatecznej podstawy (por. wyrok sądu Apelacyjnego w poznaniu z dnia 19 sierpnia 2009 roku, sygn. akt I ACa 507/09, LEX nr 756625). Z żadną z powyższych sytuacji nie mamy do czynienia na gruncie przedmiotowej sprawy, sama zaś ocena podstawy prawnej roszczenia pozwu pozostaje poza sferą ustaleń faktycznych.

Niezasadne okazały się również przywołane w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego. W ramach najdalej idącego zarzutu pozwany stara się wykazać, że umowa gwarancyjna z dnia 16 lipca 2012 r. dotknięta jest nieważnością bezwzględną z uwagi na dyspozycję art. 58 § 2 k.c. Naruszenia omawianego przepisu prawa materialnego skarżący upatruje w jego niezastosowaniu w sytuacji, gdy wierzyciel pierwotny - (...) sp. z o.o. zobowiązała się w umowie przetargowej w § 7 ust. 4 do nie zawierania umów gwarancji, poręczeń za zobowiązania wynikające z tej umowy, co oznacza świadome i nie dające się pogodzić z zasadą lojalności postępowanie kontrahenta umowy, co z kolei spowodowało naruszenie interesów pozwanego. Analiza uzasadnienia podniesionego zarzutu budzi pewne wątpliwości co do tego, czy apelujący istotnie kwestionuje ocenę umowy gwarancyjnej oraz zakazu płynącego z § 7 ust. 4 umowy łączącej pozwanego ze spółką (...) sp. z o.o. w świetle zasad współżycia społecznego. Tym niemniej podkreślić należy, że zawarcie dopuszczalnej w świetle art. 391 k.c. umowy, która pozostaje w zgodzie z zasadą swobody umów z art. 353 1 k.c. , nie może być poczytane a priori za działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W tej materii wypada w pełni podzielić wyczerpującą argumentację Sądu Okręgowego, przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Twierdzenia pozwanego o „świadomym” działaniu obu stron umowy gwarancyjnej w celu pogwałcenia zapisu z umowy podstawowej, łączącej Spółkę (...) z pozwanym, nie znajdują oparcia w dowodach przeprowadzonych w sprawie. Brak jest przede wszystkim dowodu, na co zwrócił uwagę także Sąd pierwszej instancji, że w chwili zawierania umowy gwarancyjnej zapis § 7 ust. 4 umowy między beneficjentem gwarancji a dłużnikiem był powodowi znany. Takiemu wnioskowi przeczy przede wszystkim zapewnienie zawarte w § 2 umowy gwarancyjnej z dnia 16 lipca 2012 r., na mocy którego Spółka (...) oświadcza, że wierzytelności objęte umową są wymagalne, bezsporne i nieprzedawnione oraz nie obciążone w jakikolwiek sposób na podstawie przepisów prawa lub postanowień jakiejkolwiek umowy, nie objęte postępowaniem naprawczym, upadłościowym ani bankowym postępowaniem ugodowym, nie są przedmiotem egzekucji komorniczej lub administracyjnej, a także nie podlegają potrąceniu ani innym zarzutom dopuszczalnym do podniesienia przez dłużników, ani też nie podlegają zajęciu w trybie właściwych przepisów (vide umowa k. 25). Pozwany nie wyjaśnia także, z jakich przyczyn na skutek naruszenia zakazu umownego z umowy ze Spółką (...) został naruszony jego interes prawny. W ślad za Sądem pierwszej instancji wypada zaznaczyć, że w realiach sporu sytuacja prawna dłużnika nie uległa zmianie.

Dodatkowych argumentów przemawiających za niezasadnością zarzutu naruszenia przepisu art. 58 § 2 k.c. wypada poszukiwać w działaniach samego apelującego. Domagając się ochrony prawnej przed sądem, czy też broniąc się przed wniesionym powództwem poprzez odwołanie do zasad współżycia społecznego, strona winna wykazać, że sama postępowała rzetelnie, zgodnie z regułami przyjętymi w danych stosunkach społecznych (tzw. zasada „czystych rąk” albo prawo słuszne). Tymczasem w realiach sporu pozwany usiłuje wywieść korzystne dla siebie skutki prawne z własnego zaniechania. Bezspornie bowiem nie wywiązał się ze zobowiązania łączącego go z pierwotnym wierzycielem – Spółką (...), nie podjął żadnych działań w odpowiedzi na wezwania kierowane do niego przez stronę powodową. Z całą pewnością nie jest zgodne z dobrymi obyczajami i z zasadami współżycia społecznego postępowanie polegające na uchyleniu się od spełnienia świadczenia. Skarżący zdaje się nie dostrzegać, że subrogacja ustawowa strony powodowej w prawa pierwotnego wierzyciela nie jest skutkiem samego zawarcia umowy gwarancyjnej z dnia 16 lipca 2012 r. , a konsekwencją jego nagannej postawy w zakresie zaspokojenia wymagalnego długu.

Podzielić należy pogląd Sądu pierwszej instancji co do obligacyjnych skutków zawarcia umowy gwarancyjnej i naruszenia zakazu z § 7 ust. 4 umowy z dnia 24 sierpnia 2011 r. W świetle przepisu art. 57 § 2 k.c. można w tej sytuacji mówić jedynie o ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej kontrahenta pozwanego Szpitala, a nie o skutku bezwzględnej nieważności. W doktrynie wskazuje się, że dokonane przez uprawnionego wbrew umownemu zakazowi rozporządzenie prawem jest skuteczne, rozporządzenie zaś stanowi w tym przypadku niewykonanie zobowiązania i rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą uprawnionego względem wierzyciela na podstawie art. 471 k.c. Podobne stanowisko prezentowane jest powszechnie w judykaturze. W wyroku z dnia 5 marca 1981 roku w sprawie II CR 39/81 (OSNC 1981/12/239) Sąd Najwyższy wskazał, że zbycie spółdzielczego prawa do lokalu typu własnościowego przez osobę, która zobowiązała się do jego niezbywania, jest prawnie skuteczne, może jednak uzasadniać obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej takim zbyciem – wbrew przyjętemu na siebie zobowiązaniu. Podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 marca 2014 roku w sprawie VI ACa 1179/13 ( LEX nr 1459101) podkreślił , że wyjątek przewidziany w art. 57 § 2 k.c. oznacza, iż osoba uprawniona może zobowiązać się względem innego podmiotu do niedokonywania określonych rozporządzeń przysługującym jej prawem np. że nie przeniesie, nie obciąży albo nie zniesie nabytego prawa majątkowego. Tego rodzaju zobowiązanie wywołuje skutki tylko między stronami owego stosunku obligacyjnego i nie wyłącza prawa podmiotowego z obrotu, jeżeli prawo to według ustawy jest zbywalne. zobowiązanie takie nie odnosi skutku wobec osób trzecich, natomiast może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę spowodowaną niewykonaniem tego zobowiązania (art. 471 k.c.), a zatem może uzasadniać obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej np. zbyciem prawa – wbrew przyjętemu na siebie zobowiązaniu.

Zupełnie niezrozumiały pozostaje kolejny przywołany w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 391 k.c. poprzez jego niezastosowanie do oceny umowy gwarancyjnej z dnia 16 lipca 2012 r. W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd pierwszej instancji całe swoje rozważania opiera właśnie na analizie powyższego przepisu, stąd doprawdy trudno uznać, że wskazana norma prawa materialnego nie została w sprawie zastosowana. Można raczej przypuszczać, że skarżący w istocie upatruje naruszenia przepisu art. 391 k.c. w jego błędnej wykładni. Zarzut ten należy zatem rozpatrywać poprzez pryzmat kolejnego zarzucanego w apelacji uchybienia, polegającego na niewłaściwym zastosowaniu przepisu art. 518 § 1 pkt 1 k.c.

Odnosząc się do argumentacji skarżącego, co do skutków zawarcia umowy gwarancyjnej i sytuacji gwaranta po spełnieniu świadczenia na rzecz beneficjenta umowy gwarancyjnej, podkreślić należy, że w piśmiennictwie istnieją rozbieżne stanowiska co do kwalifikacji konstrukcji oraz funkcji umowy o świadczenie przez osobę trzecią, wynikające z braku jednakowych założeń co do tego, jaki układ podmiotowy stosunków uważa się za objęty tą umową.

Konfiguracja stosunków i interesów między trzema osobami: przyrzekającym świadczenie , beneficjentem przyrzeczenia i osobą trzecią może być różna, a stosunki łączące uczestników takiej konfiguracji nie mają stałej postaci. Stosunek podstawowy, w obrębie którego ma nastąpić świadczenie osoby trzeciej wobec beneficjenta gwarancji istnieje najczęściej w dwóch wariantach: albo jako zobowiązanie na linii beneficjent przyrzeczenia - osoba trzecia, wtedy adresat przyrzeczenia jest wierzycielem osoby trzeciej ( jak w niniejszej sprawie) albo jako zobowiązanie na linii przyrzekający świadczenie-beneficjent przyrzeczenia, kiedy chodzi o świadczenie samego przyrzekającego świadczenie, który zamierza się wyręczyć działaniem osoby trzeciej. Stosunek przyrzeczenia istnieje na linii: przyrzekający świadczenie ze strony osoby trzeciej - beneficjent. Jest to zawsze stosunek zapłaty , w którym realizuje się zobowiązanie gwarancyjne , wynikające z przyrzeczenia złożonego beneficjentowi przez przyrzekającego świadczenie, gdy osoba trzecia jednak nie świadczy.

Cechą umowy gwarancyjnej jest to, że gwarant przyjmuje w niej ryzyko związane z realizacją bądź niepowodzeniem określonego w umowie przedsięwzięcia. Jej istotą jest zatem gwarancja, że gwarant wykona zobowiązanie, gdyby dłużnik główny go nie wykonał. Do skuteczności umowy gwarancyjnej nie jest wymagana ani zgoda, ani wiedza dłużnika, gdyż zobowiązanie jest niezależne od umowy zawartej między dłużnikiem a beneficjentem. Z całą pewnością umowa gwarancyjna nie może być utożsamiana z umową przelewu wierzytelności, gdzie do zmiany wierzyciela dochodzi w drodze umowy zawartej przez niego z osobą trzecią (art. 509 k.c.). Podstawową funkcją gospodarczą umowy o świadczenie przez osobę trzecią jest ochrona, zabezpieczenie przed ryzykiem. Źródłem ryzyka jest zachowanie osoby trzeciej. Beneficjent przyrzeczenia zyskuje dodatkowe roszczenie odszkodowawcze. Zawarcie umowy o świadczenie przez osobę trzecią powoduje umocnienie odpowiedzialności dzięki powstaniu dodatkowej, bardzo surowej odpowiedzialności odszkodowawczej, ciążącej na przyrzekającym świadczenie, wykazującej podobieństwo do ubezpieczenia (por. System Prawa Prywatnego – Prawo zobowiązań, część ogólna pod red. Ewy Łętowskiej, t. 5, Legalis, § 48-50). Co do zasady gwarant może decydować o sposobie osiągnięcia zapewnionego skutku. Może w tej materii podejmować wszelkie działania, w tym także może samodzielnie spełnić świadczenie za dłużnika. Tym działaniem gwarant doprowadza do wygaśnięcia długu ciążącego na dłużniku głównym, a zarazem do wygaśnięcia jego własnej powinności o charakterze gwarancyjnym (por. Ewa Łętowska, Małgorzata Bednarek i Przemysław Drapała, Umowy odnoszące się do osób trzecich, Wyd. CH B., 2006, str. 76).

W doktrynie prezentowane są dwa stanowiska dotyczące konsekwencji spełnienia przez gwaranta świadczenia, w szczególności odnośnie podstawy prawnej dla roszczeń regresowych wobec dłużnika, za którego gwarant dokonał zapłaty, o ile oczywiście gwaranta nie łączy w tym zakresie odrębny stosunek obligacyjny z dłużnikiem.

Wedle jednej grupy poglądów wstąpienie w prawa zaspokojonego wierzyciela na podstawie art. 518 § 1 k.c. nie wchodzi w grę, ponieważ gwarant, płacąc sumę gwarancyjną spłaca wobec wierzyciela (beneficjenta) swój, a nie cudzy dług. Nie zostaje zatem spełniona podstawowa przesłanka zastrzeżona w analizowanym przepisie. Gwarant występuje w roli osoby pozostającej poza podstawowym stosunkiem prawnym, a zatem po spełnieniu świadczenia wstępuje on w prawa zaspokojonego wierzyciela tylko wtedy, gdy działał za zgodą dłużnika wyrażoną w formie pisemnej pod rygorem nieważności (konwersja długu – art. 518 § 1 pkt 3 k.c.). Jeśli zgoda na konwersję długu nie zostanie skutecznie udzielona gwarant po spełnieniu świadczenia za dłużnika może kierować przeciw niemu roszczenia na podstawie art. 405 i nast. k.c. (tak E. Ł., M. B. i P. D., Umowy odnoszące się do osób trzecich, Wyd. CH B., 2006, str. 76).

W doktrynie prezentowane jest też stanowisko odmienne, wedle którego dług własny gwaranta jest jednocześnie długiem dłużnika głównego - a więc i „cudzym” w rozumieniu art. 518 § 1 pkt 1 k.c. Gwarant spełnia zatem równocześnie zarówno świadczenie własne, jak i spłaca cudzy dług. Zabezpieczenie wykonania świadczenia przez dłużnika jest celem i kauzą gwarancji. Swoisty związek zobowiązania gwarancyjnego z wierzytelnością zabezpieczoną przejawia się m.in. w tym, że ta ostatnia zostaje zaspokojona przez akt zapłaty sumy gwarancyjnej. Wygaśniecie zobowiązania podstawowego (w zakresie dokonanej zapłaty) jest więc w tym przypadku następstwem spłacenia przez gwaranta długu cudzego -choć odrębnego od jego własnego. Zwolennicy tej koncepcji podkreślają dodatkowo, że odrzucenie możliwości stosowania art. 518 § 1 pkt 1 k.c. w sposób nieuzasadniony premiowałoby nieuczciwego dłużnika (por. System Prawa Prywatnego – Prawo zobowiązań-część szczegółowa pod red. Janiny Panowicz-Lipskiej, Wyd. CH Beck 2004, t. 8, rozdz. IX, § 59, tezy 114-116, str. 513-514). W piśmiennictwie dopuszcza się przy tym istnienie regresu gwaranta wobec dłużnika, który spełnił jego świadczenie w zależności od istnienia układu zleceń pomiędzy stronami (por. Ewa Łętowska, Małgorzata Bednarek i Przemysław Drapała, Umowy odnoszące się do osób trzecich, Wyd. CH B., 2006, str. 52).

Z rozważań przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Okręgowy opowiedział się za drugą z przedstawionych koncepcji, zaś Sąd Apelacyjny stanowisko to w pełni aprobuje. Apelacja nie dostarcza żadnych argumentów jurydycznych, które mogłyby stanowisko to podważyć. W rozpatrywanej sprawie gwarant – (...) S.A. wskutek spłacenia długu pozwanego Szpitala wszedł w miejsce beneficjenta umowy gwarancyjnej, a zatem może skutecznie wystąpić z roszczeniem zwrotnym względem dłużnika głównego – pozwanego Szpitala. Dodatkowym argumentem przemawiającym za zastosowaniem w realiach sporu przepisu art. 518 § 1 pkt 1 k.c. jest treść klauzul umownych z § 6 i § 7 ust. 2 umowy gwarancyjnej z dnia 16 lipca 2012 r., oparta na konstrukcji upoważnienia przemiennego. Co do zasady na gruncie przepisu art. 391 k.c. gwarantowi przysługuje upoważnienie przemienne ( facultas alternativa) do zwolnienia się z długu przez wykonanie innego świadczenia niż główne świadczenie odszkodowawcze. Od woli gwaranta zależy zatem , czy naprawi szkodę, czy też zwolni się od tego obowiązku poprzez spełnienie świadczenia przyrzeczonego, o ile oczywiście nie sprzeciwia się to umowie lub właściwości świadczenia. W okolicznościach sporu strony umowy gwarancyjnej zastrzegły w jej § 6, że niedopełnienie przez dłużnika (pozwanego) obowiązku terminowego spełnienia świadczenia rodzi po stronie Spółki (...) odpowiedzialność zastrzeżoną w § 7 kontraktu. Z kolei ust. 2 § 7 umowy z dnia 16 lipca 2012 r. wyraźnie przewiduje , że celem zwolnienia z obowiązku naprawienia szkody, strona powodowa dokona zapłaty na rzecz beneficjenta gwarancji równowartości zobowiązań dłużnika na dzień płatności Spółki (...), co wyczerpuje w całości roszczenia beneficjenta do gwaranta. Z zestawienia obu analizowanych postanowień umowy płynie wniosek, że gwarant już w umowie gwarancyjnej skorzystał z prawa wyboru sposobu zwolnienia się od obowiązku naprawienia ewentualnej szkody i zobowiązał się do spełnienia świadczenia przyrzeczonego, a zatem w istocie do zapłaty cudzego długu. W rezultacie, wbrew wywodom apelującego , spełnienie przez stronę powodową na rzecz beneficjenta gwarancji świadczenia pieniężnego w dniu 27 lipca 2012 r. nie było realizacją świadczenia odszkodowawczego, lecz drugą z form zwolnienia się z długu, do której strony umowy gwarancji ograniczyły uprawienie gwaranta płynące z art. 391 zdanie drugie k.c.

Akceptacja poglądu o dopuszczalności oparcia wzajemnych stosunków między gwarantem, który spełnił świadczenie przyrzeczone, a osobą trzecią (dłużnikiem) na przepisie art. 518 § 1 pkt 1 k.c. usuwa potrzebę poszukiwania ewentualnych innych podstaw prawnych dochodzonego w pozwie roszczenia. Tym niemniej warto zauważyć, że nawet postulowane przez apelującego odrzucenie omawianej koncepcji i oparcie wzajemnych relacji stron wyłącznie na reżimie odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie prowadziłoby do uwolnienia pozwanego od obowiązku świadczenia. W judykaturze nie budzi wątpliwości, że na gruncie art. 405 k.c. przesunięcie majątkowe nie musi nastąpić „bezpośrednio” w drodze czynności faktycznej lub prawnej między zubożonym a wzbogaconym, a może być efektem również innych czynności pośrednich , w tym z udziałem osób trzecich (tak SN w wyroku z dnia 22 listopada 2006 r. w sprawie V CSK 289/06, LEX nr 391791; podobnie SA w Poznaniu w wyroku z dnia 29 lipca 2009 r. w sprawie I ACa 497/09, LEX nr 756611). Wzbogacenie może przy tym polegać także na zmniejszeniu pasywów. Skoro rezultatem zachowania strony powodowej, które stanowiło wykonanie zobowiązania zawartego przez ten podmiot ze Spółką (...), jest jednocześnie wygaśnięcie zobowiązania pozwanego wobec tego podmiotu, zaś przysporzenie to nie znajduje żadnego umocowania we wzajemnych relacjach powodowej Spółki i pozwanego Szpitala, to co do zasady spełnione zostały podstawowe przesłanki z art. 405 k.c.

Jedynie uzupełniająco, wobec braku zarzutów apelującego w tej materii, wypada w pełni podzielić stanowisko Sądu pierwszej instancji w zakresie wykładni przepisu art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej. W przypadku umowy gwarancji nie można mówić, że celem tego stosunku obligacyjnego, wpisanym w jego ustawową treść, jest zmiana wierzyciela. Na gruncie art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej zamiar zmiany wierzyciela musi stanowić immanentny składnik danej czynności. W przypadku zawarcia umowy gwarancji, jak w niniejszej sprawie, strony nie mogą w chwili składania oświadczeń woli jednoznacznie ocenić, czy zmiana wierzyciela poprzez podstawienie z mocy art. 518 § 1 pkt 1 k.c. w ogóle wystąpi.

W świetle powyższych okolicznościach Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej jako bezzasadną na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.700 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego według stawek wynikających z § 6 pkt. 6 w zw. z § 12 ust.1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. 2013 r. poz. 490).