Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 839/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2014r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Lilla Mateuszczyk

Sędziowie:

SSA Krzysztof Depczyński

SSO del. Dariusz Limiera (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 5 listopada 2014r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa Usługowo - Handlowego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki Komandytowej z siedzibą w Ł.

przeciwko Poczcie Polskiej Spółce Akcyjnej z (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 24 stycznia 2014r. sygn. akt X GC 136/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Poczty Polskiej Spółki Akcyjnej z (...) w W. na rzecz Przedsiębiorstwa Usługowo - Handlowego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki Komandytowej z siedzibą w Ł. kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2014 roku, wydanym w sprawie z powództwa P.U.H. (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki Komandytowej z siedzibą w Ł. przeciwko Poczta Polska Spółce Akcyjnej z (...) w W. o zapłatę, Sąd Okręgowy w Łodzi:

- w punkcie 1 zasądził od Poczta Polska Spółki Akcyjnej z (...) w W. na rzecz P.U.H. (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki Komandytowej z siedzibą w Ł.:

a) kwotę 175.411,83 złotych;

b) kwotę 59.722,66 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 28 sierpnia 2007 roku do dnia zapłaty;

c) kwotę 80 złotych;

d) kwotę 18.974 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 7.217,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

- w punkcie 2 nakazał ściągnąć od Poczta Polska Spółki Akcyjnej z (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa - Kasy Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 913,77 złotych tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Wyrok ten zapadł na podstawie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Strony procesu w dniu 14 listopada 2006 roku zawarły, w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, umowę numer (...), na mocy której pozwana powierzyła, a powódka przyjęła do realizacji remont elewacji budynku pozwanej realizowany na podstawie projektu opracowanego przez Spółkę (...), który obejmował roboty budowlane i roboty elektryczne (§ 1 umowy). W § 3 ust. 1 strony postanowiły, że pozwana miała przekazać powódce teren budowy oraz całą niezbędną dokumentację umożliwiającą rozpoczęcie robót do dnia 14 listopada 2006 roku. Z kolei – zgodnie z § 3 ust. 3 umowy – powódka była zobowiązana do sporządzenia, w ciągu 14 dni od podpisania umowy, Harmonogramu finansowo-rzeczowego realizacji zadania. Nadto, w § 3 ust. 4 i 5 umowy, powódka zobowiązała się wykonać przedmiot umowy między innymi zgodnie z projektem technicznym i wymogami prawa budowlanego oraz do prowadzenia dziennika budowy. W § 7 ust. 1 strony uzgodniły wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 1.754.118,31 złotych brutto, natomiast w ust. 3 tegoż przepisu strony postanowiły, że jeżeli w trakcie realizacji umowy wystąpi konieczność wykonania robót dodatkowych o których mowa w art. 67 ust. 1 pkt 5 p.z.p., powódka zobowiązana była je wykonać na dodatkowe zlecenie pozwanej, przy zachowaniu takich samych składników cenotwórczych – stawki roboczogodziny i narzutów kalkulacyjnych takich jak w złożonej ofercie. W § 12 ust. 2 lit. b umowy strony uzgodniły, że pozwana zapłaci powódce karę umowną za odstąpienie od umowy z przyczyn zależnych od pozwanej, w wysokości 10% wynagrodzenia umownego brutto. W § 14 ust. 2 umowy strony przyznały prawo odstąpienia od umowy powódce w wypadku, gdy pozwana będzie zalegała z realizacją płatności lub dostarczeniem dokumentacji niezbędnej do wykonania obiektu ponad 20 dni.

Dokumentacja projektowa przedmiotowej inwestycji w swej treści, jak i w sporządzonej inwentaryzacji, w żaden sposób nie opisywała sposobu jak i nie zawierała informacji co do obecnych i zainstalowanych urządzeń i instalacji na ścianach elewacji od strony wewnętrznej, tzn. dziedzińca. Przedmiar robót stanowiący szczegółowy opis zakresu prac, jakim zostało objęte zamówienie, nie zawierał opisu prac, jakie należy wykonać dla bezpiecznego i możliwego prowadzenia robót na dziedzińcu. Pozwana nie przewidziała (nie ujęła w zakresie prac do wykonania): daszków ochronnych ciągłych wzdłuż rusztowań, prac związanych z wykonaniem zastępczego zadaszenia nad rampami, zabezpieczenia wejść do budynku dla pracowników poczty, demontażu lub zabezpieczenia urządzeń klimatyzacyjnych i instalacji elektrycznych. W konsekwencji dokumentacja projektowa, jak i sporządzony przedmiar, nie obejmowały zadania jako całości. Z powyższych względów podczas realizacji prac przez powódkę powstały dalsze (dodatkowe) prace, które należało wykonać dla prawidłowego i bezpiecznego realizowania umowy. Nadto istniały realne przeszkody w realizacji robót w postaci instalacji elektrycznych prowadzonych po powierzchni ściany, jak i urządzeń klimatyzacyjnych które należało zdemontować lub dodatkowo zabudować (zabezpieczyć) na czas robót. Dlatego też do wykonania zleconego zakresu prac (jaki był przewidziany w umowie) w części dotyczącej dziedzińca konieczny był dodatkowy projekt w zakresie opracowań graficznych elementów szczytu, trafostacji jak i dyżurki, oraz należało opracować szczegółową kalkulację – przedmiar robót na dodatkowy zakres prac i uzyskać akceptację właściwego konserwatora zabytków. Wszystkie te elementy nie były objęte przedmiotową umową.

Podczas realizacji inwestycji powódka zgłaszała pozwanej utrudnienia w realizacji umowy związane z powyższymi okolicznościami. W grudniu 2006 roku i styczniu 2007 roku strony podpisały protokół konieczności wykonania określonych robót. Pomimo tego pozwana nie usunęła problemów wynikających z braków dokumentacji projektowej – nie przekazała powódce dodatkowej dokumentacji, gdyż na te prace strony nie zawarły umowy.

Sposób postępowania pozwanej (jej przedstawicieli), przejawiający się brakiem bieżącego stanowiska oraz brakiem współpracy z powódką w zakresie zgłaszanych problemów przez powódkę, spowodował niemożliwość wykonania prac przez powódkę i jednocześnie uzasadniał odstąpienie przez tą ostatnią od umowy z pozwaną.

Pismem z dnia 27 kwietnia 2007 roku powódka oświadczyła pozwanej, że – na podstawie § 14 ust. 2 umowy z dnia 14 listopada 2006 roku – odstępuje od tej umowy. W uzasadnieniu pisma powódka podniosła, że projekt przedstawiony przez pozwaną nie uwzględniał szeregu czynności niezbędnych do wykonania remontu elewacji przedmiotowego budynku.

Pismem z dnia 5 czerwca 2007 roku pozwana nie uznała uprawnienia powódki do odstąpienia od umowy z dnia 14 listopada 2006 roku oraz jednocześnie sama oświadczyła, że odstępuje od umowy oraz zażądała od powódki, między innymi, zapłaty kwoty 175.411,83 złotych tytułem kary umownej w wysokości 10% umownego wynagrodzenia brutto, z powołaniem § 12 ust. 1 lit. c umowy.

W związku z zawarciem umowy stron z dnia 14 listopada 2006 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. udzieliło pozwanej nieodwołalnie i bezwarunkowo, na zasadach przewidzianych w dokumencie gwarancji nr (...) z dnia 16 listopada 2006 roku, gwarancji zapłaty za powstałe w okresie gwarancji (tj. od dnia 14 listopada 2006 roku do dnia 11 sierpnia 2007 roku) zobowiązania powódki wynikłe z tejże umowy, z wyłączeniem kar umownych i odsetek, do wysokości 87.705,92 złotych w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania przez powódkę powyższej umowy, przy czym kwota gwarancji miała ulec zmniejszeniu w miarę wykonywania spornej umowy. Wypłata z tej gwarancji miała nastąpić w terminie 14 dni od otrzymania żądania zapłaty. Warunkiem zapłaty było otrzymanie przez gwaranta pierwszego pisemnego żądania zapłaty zawierającego kwotę roszczenia, a do takiego żądania musiało był dołączone między innymi oświadczenie, że żądana kwota jest bezsporna i należy z tytułu gwarancji w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy przez powódkę.

Pismem z dnia 2 sierpnia 2007 roku pozwana wezwała gwaranta – Spółkę (...) do zapłaty kwoty 87.705,92 złotych tytułem spełnienia gwarancji ubezpieczeniowej za nienależyte wykonanie umowy przez powódkę.

Pismem z dnia 13 sierpnia 2007 roku powódka poinformowała Spółkę (...), że żądanie pozwanej jest niezasadne.

W dniu 16 sierpnia 2007 roku spółka (...) wypłaciła na rzecz pozwanej kwotę 59.722,66 złotych tytułem powyższej gwarancji ubezpieczeniowej. Z kolei pismem z dnia 21 sierpnia 2007 roku Spółka (...), z przywołaniem wykonania swojego obowiązku z gwarancji ubezpieczeniowej wobec pozwanej, wezwała powódkę do zapłaty kwoty 59.722,66 złotych. Kwotę tę powódka zapłaciła w dniu 28 sierpnia 2007 roku, jednakże pismem z tego samego dnia oświadczyła gwarantce, że czyniąc to zastrzega sobie możliwość dochodzenia zwrotu tej kwoty.

Pismem z dnia 27 sierpnia 2007 roku powódka oświadczyła pozwanej, że żądanie przez nią realizacji zapłaty gwarancji ubezpieczeniowej jest niezasadne.

Powódka zawezwała pozwaną trzykrotnie do próby ugodowej. Pozwana nie stawiła się na posiedzenia przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt XII GCo 123/09 w dniu 18 maja 2009 r. i w sprawie o sygn. akt XII GCo 123/10 w dniu 14 czerwca 2010 roku, na które stawiała się powódka. Z kolei na posiedzenie w dniu 7 lipca 2011 roku przed Sądem Rejonowym dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt XII GCo 150/11 nie stawiła się powódka, a stawiła się pozwana, która oświadczyła, że nie widzi możliwości zawarcia ugody ze względu na przedawnienie roszczenia.

P.U.H. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa z siedzibą w Ł. została wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...) z dniem 12 stycznia 2011 roku. Do przedmiotu jej działalności należy między innymi realizacja projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków. Od początku istnienia powódki jednym z jej wspólników-komandytariuszem, była P.U.H. (...) H. G., W. (...) spółka jawna z siedzibą w Ł.. Pierwotnie ta spółka jawna (której sumę komandytową określono na kwotę 500 złotych), wniosła do powódki wkład pieniężny w wysokości 500 złotych. W dniu 18 lutego 2011 roku zarejestrowano podwyższenie wniesionego przez nią wkładu, co nastąpiło 7 lutego 2011 roku zmianą umowy powodowej Spółki, do kwoty 632.044,76 złotych, który to wkład był już wkładem niepieniężnym – przedsiębiorstwem tej Spółki w rozumieniu art. 55 1k.c. W dniu 24 maja 2011 roku wykreślono tę Spółkę jawną z rejestru przedsiębiorców jako jej wspólnika wobec nabycia ogółu jej praw i obowiązków jako wspólnika powodowej Spółki, przez W. S. i Ż. G.-J. – kolejnych wspólników powodowej Spółki.

Pozwana – „Poczta Polska Spółka Akcyjna” z siedzibą w W. została wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...) z dniem 13 sierpnia 2009 roku. Do przedmiotu jej działalności należy między innymi kupno i sprzedaż nieruchomości na własny rachunek oraz wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi. Spółka Poczta Polska powstała wskutek przekształcenia państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej „Poczta Polska” (który to podmiot zawarł z powódką sporną umowę) w spółkę akcyjną o nazwie „Poczta Polska Spółka akcyjna” (por. art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 5 września 2008 roku o komercjalizacji państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej „Poczta Polska” - Dz. U. Nr 180, poz. 1109).

Wyrokiem z dnia 6 listopada 2009 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt X GC 214/08, Sąd Okręgowy w Łodzi między innymi oddalił powództwo pozwanej przeciw powódce (ówcześnie Spółce jawnej (...)) w zakresie roszczenia głównego o zapłatę kwoty 253,478,60 złotych, na którą składała się również kwota 175.411,83 złotych tytułem kary umownej za odstąpienie od umowy z przyczyn obciążających powódkę. W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że z uwagi na zwłokę pozwanej z dostarczeniem dodatkowej dokumentacji, powódka skutecznie odstąpiła od spornej umowy z przyczyn obciążających pozwaną. Apelacja pozwanej od tego wyroku została oddalona w całości wyrokiem z dnia 3 marca 2010 roku wydanym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie o sygnaturze akt I ACa 17/10. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano m.in., iż powódka mogła odstąpić od przedmiotowej umowyz uwagi na braki dokumentacji dostarczonej przez pozwaną.

Ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy w sprawie niniejszej poczynił w oparciu o dodatkową pisemną opinię biegłego sądowego, przy jednoczesnym pominięciu pierwotnej pisemnej opinii, jako wydanej na okoliczności nie mające znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie. Zaznaczono, że po przeprowadzeniu dowodu z dodatkowej ustnej opinii biegłego podczas rozprawy w dniu 17 stycznia 2014 roku żadna ze stron, a przede wszystkim pozwana, nie sprecyzowała jakichkolwiek zastrzeżeń, w szczególności nie wnosiła o dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii. Sąd I instancji nadmienił, że w dodatkowej ustnej opinii wydanej w dniu 17 stycznia 2014 roku biegły sądowy precyzyjnie wyjaśnił, że w swojej pierwotnej pisemnej opinii odnosił się do technicznych (faktycznych) możliwości wykonywania robót przez powódkę, podczas gdy w dodatkowej pisemnej opinii (niezależnie od tego, że wydając nią dysponował większą ilością dokumentów) odnosił się do kwestii formalno-prawnych.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w sprawie nie miało znaczenia, czy powódka faktycznie mogła wykonać swoje roboty lecz istotne jest, czy mogła je wykonać należycie, a więc zgodnie z umową. Wymagało to uprzedniego dostarczenia przez pozwaną dodatkowej dokumentacji, tylko bowiem w takim wypadku spełnione zostałyby warunki formalno-prawne podjęcia przez powódkę określonych robót. To zaś było przedmiotem dodatkowej pisemnej opinii biegłego sądowego.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo jako usprawiedliwione zarówno co do zasady, jak i co do wysokości.

Zaznaczył, że umowę, na kanwie której powstał przedmiotowy spór, zawarły: spółka jawna i przedsiębiorstwo państwowe, stronami niniejszego postępowania są – odpowiednio – spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i spółka akcyjna. Odnosząc się do zagadnienia legitymacji procesowej stron wskazał jednak, że pozwana w niniejszej sprawie nie podniosła zarzutu w tym zakresie.

Zdaniem Sądu I instancji, Spółka Akcyjna Poczta Polska wstąpiła we wszystkie stosunki prawne, których podmiotem było państwowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej Poczta Polska, bez względu na charakter prawny tych stosunków. Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie nie dostrzegł wyjątku od tej reguły. Z tego względu Spółka Poczta Polska, na skutek sukcesji uniwersalnej, wstąpiła, zdaniem Sądu I instancji, w sytuację prawną państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej „Poczta Polska”, w tym w sytuację strony w ramach przedmiotowej umowy.

Sąd Okręgowy przyjął, że strony łączyła nazwana umowa o remont budynku (art. 658 k.c.). Wyprowadzając ten wniosek powołał się na rozmiar prac objętych umową, umówione wynagrodzenie powódki wwysokości 1.754.118,31 złotych brutto oraz przedmiot świadczenia powódki, którym był remont budynku nawet w świetle przepisów Prawa budowanego (art. 3 pkt 2 ustawy z 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane - jednolity tekst – Dz. U. 2006 Nr 156, poz. 1118, ze zm.). Nadmienił również, iż w § 3 ust. 4 umowy strony poddały jej wykonanie przez pozwaną obowiązującym normom technicznym, a pozwana miała wykonać swoje świadczenie na podstawie dostarczonego przez powódkę projektu technicznego i podlegało to zinstytucjonalizowanemu nadzorowi powódki.

Zaznaczono również, że do umowy o remont budynku – zgodnie z art. 658 k.c. – należy odpowiednio stosować przepisy umowy o roboty budowlane.

Odnosząc się do roszczenia głównego w niniejszej sprawie, to jest żądania zapłaty kwoty 175.411,83 złotych tytułem kary umownej, Sąd Okręgowy uznał je za zasadne. Zaznaczył, że powódka dochodzi zapłaty kary umownej zastrzeżonej na wypadek odstąpienia od umowy z przyczyn zależnych od pozwanej na podstawie § 12 ust. 2 lit. b umowy z dnia 14 listopada 2006 roku i odstąpiła od umowy z powołaniem się na zwłokę powódki w dostarczeniu dokumentacji niezbędnej do wykonania obiektu przez ponad 20 dni. Zdaniem Sądu Okręgowego, fakt braków pierwotnej dokumentacji dostarczonej powódce przez pozwaną wynikał z ustalonego, między innymi w oparciu o opinię biegłego sądowego, stanu faktycznego. Niezależnie od tego bezsporność braków tej pierwotnej dokumentacji ma wynikać, w ocenie Sądu I instancji, choćby z podpisania na przełomie lat 2006 i 2007 przez strony protokołów konieczności.

Sąd Okręgowy, powołując się na opinię biegłego sądowego dostrzegł, że powódka miała faktyczną możliwość kontynuowania prac, mimo niedostarczenia przez pozwaną pełnej, uzupełniającej dokumentacji. Okoliczność ta nie miała jednak, w ocenie Sądu I instancji, znaczenia z trzech powodów. Po pierwsze wskazano, że § 14 ust. 2 umowy nie uzależniał prawa powódki do odstąpienia od umowy od tego, czy na skutek niedostarczenia dokumentacji przez pozwaną powódka nie dysponuje frontem robót, lecz przesłankę odstąpienia ograniczał tylko od niedostarczenia przez pozwaną dokumentacji niezbędnej do wykonania przez powódkę remontu. Warunek ten w sprawie został spełniony – mimo że pozwana mogła kontynuować jakieś roboty, brak było dokumentacji niezbędnej do prawidłowego wykonania całej umowy (dodatkowego projektu).

Po drugie kontynuowanie prac przez powódkę bez takiego dodatkowego projektu stanowiłoby nienależyte wykonanie umowy. Zgodnie bowiem z art. 647 k.c. przez umowę o remont budynku wykonawca zobowiązuje się do wykonania przedmiotu umowy zgodnie z projektem. Zdaniem Sądu I instancji, swoistym kuriozum byłoby więc oczekiwanie od powódki, aby w sytuacji konieczności wykonania dodatkowego projektu, wykonawca wykonywał prace bez tego dodatkowego projektu (w takim wypadku nie można byłoby powiedzieć, że powódka wykonywałaby prace zgodnie z projektem). Po trzecie, nie można zdaniem Sądu Okręgowego, przerzucać na wykonawcę (powódkę) zadań projektanta (za którego odpowiadała pozwana, bowiem to ona zleciła opracowanie projektu). Prowadziłoby to do konfuzji ról storn w trakcie procesu inwestycyjnego – to bowiem inwestor dostarczył dokumentację, nie zaś wykonawca i to inwestora winny obciążać braki w ramach tej dokumentacji. W tym zakresie Sąd I instancji powołał się na regulację art. 651 k.c., zgodnie z którym jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Wskazany przepis nie nakłada na wykonawcę obowiązku poprawienia czy uzupełnienia we własnym zakresie dokumentacji dostarczonej przez inwestora i kontynuowania prac zgodnie z tą poprawioną dokumentacją.

Odnosząc się do zarzutu pozwanej, że powódka nie zgłaszała uwag podczas przejmowania terenu inwestycji, Sąd Okręgowy stwierdził, że nie może to zwalniać pozwanej z odpowiedzialności za braki w dokumentacji, albowiem żaden przepis prawa nie nakłada na wykonawcę obowiązku szczegółowego sprawdzania dostarczonego projektu w celu wykrycia jego wad. Wymóg z art. 651 k.c. powódka spełniła, albowiem w trakcie realizacji umowy zgłaszała pozwanej utrudnienia w realizacji umowy związane z powyższymi okolicznościami, co doprowadziło do podpisania przez strony na przełomie lat 2006 i 2007 protokołów konieczności wykonania określonych robót.

Zdaniem Sądu I instancji, najpóźniej w dniu 14 grudnia 2006 roku, to jest w chwili podpisania przez strony pierwszego protokołu konieczności, po stronie pozwanej powstał obowiązek dostarczenia powódce dodatkowej dokumentacji niezbędnej do wykonania remontu obiektu. Do daty złożenia oświadczenia o odstąpieniu przez powódkę od umowy, to jest dnia 27 kwietnia 2007 roku, pozwana takiej dokumentacji nie przekazała powódce. Mając na uwadze, że od umowy z dnia 14 listopada 2006 roku pozwana odstąpiła pod koniec kwietnia 2007 roku, to owe 20 dni z § 14 ust. 2 umowy z całą pewnością upłynęło – zgodnie z art. 111 § 1 i 2 k.c. – do złożenia oświadczenia o odstąpieniu (niezależnie od założenia, czy są to dni kalendarzowe czy robocze).

Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka skutecznie odstąpiła od umowy z dnia 14 listopada 2006 roku składając oświadczenie w tym przedmiocie w dniu 27 kwietnia 2007 roku. Oświadczenie to wywołało skutek ex tunc, a więc skutek w postaci uznania umowy za niezawartą (art. 395 § 2 zd. I k.c.) i w takim stanie sprawy pominięto oświadczenie pozwanej o odstąpieniu od umowy, albowiem jako późniejsze było bezprzedmiotowe.

Nie zostały dostrzeżone przez Sąd O. okoliczności, które nakazywałyby z urzędu rozpocząć szczegółowe rozważania odnośnie zakwalifikowaniaodstąpienia od umowy przez powódkę jako nadużycia prawa podmiotowego. Sąd ten zaznaczył jednak, że trudno zakładać nadużycie prawa podmiotowego przez powódkę w sytuacji, gdy groziły jej kary umowne za zwłokę w wykonaniu przedmiotu robót.

Sąd Okręgowy uznał, że skoro przyczyną odstąpienia od umowy przez powódkę było niedostarczenie dokumentacji przez pozwaną, to uznać należy, że spełniony został warunek z § 12 ust. 2 lit. b umowy i powódka odstąpiła od umowy z przyczyn obciążających pozwaną. Powódce należała się kara umowna w wysokości 10% wynagrodzenia umownego brutto, a więc kwota 175.411,83 złotych (10% z kwoty 1.754.118,31 złotych - § 7 ust. 1 umowy).

Zdaniem Sądu I instancji, na podstawie art. 405 k.c. należał się powódce od pozwanej również zwrot kwoty 59.722,66 złotych. Podniesiono, że z tytułu gwarancji ubezpieczeniowej udzielonej na rzecz pozwanej tytułem zabezpieczenia wykonania umowy (od której powódka odstąpiła z mocą wsteczną), pozwana uzyskała od gwaranta kwotę 59.722,66 złotych, a następnie sama powódka zwróciła gwarantowi tę kwotę. Na skutek powyższych przesunięć majątkowych została zaburzona równowaga ekonomiczna stron. Z jednej bowiem strony pozwana uzyskała przysporzenie (wypłata gwarancji), z drugiej zaś strony powódka została zubożona (zwróciła wypłaconą kwotę gwarantowi - E. (...)). W ocenie Sądu Okręgowego przywrócenia równowagi nie można poszukiwać w relacjach pomiędzy pozwaną a gwarantem, albowiem podmiot udzielający gwarancji opatrzonej klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” nie mógł powołać się, w celu wyłączenia lub ograniczenia przyjętego na siebie obowiązku zapłaty, na zarzuty wynikające ze stosunku podstawowego, w związku z którym gwarancja została wystawiona. Przywrócenia tej równowagi nie można było dokonać także w ramach stosunków powódki i ubezpieczyciela udzielającego gwarancji, albowiem ten ostatni należycie wykonał swoje zobowiązanie.

Sąd Okręgowy podniósł, że wobec odstąpienia przez powódkę od umowy ze skutkiem ex tunc brak było podstaw do poszukiwania w ramach stosunku powódka - pozwana podstawy odpowiedzialności pozwanej w reżimie odpowiedzialności kontraktowej. Wykluczył również odpowiedzialność pozwanej ex delicto, gdyż w ogóle trudno mówić o czynie zabronionym pozwanej, to jest bezprawnym działaniu lub zaniechaniu, rozumianym jako naruszenie przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego, z którego wynikałaby szkoda powódki. W ocenie Sądu Okręgowego, jedynym sposobem przywrócenia równowagi ekonomicznej stron są przywołane w pozwie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Sąd Okręgowy wyprowadził trzy przesłanki roszczenia opartego o przepis art. 405 k.c.: a) przesunięcie majątku z majątku jednej do majątku drugiej osoby (a więc wzbogacenie jednej i jednoczesne zubożenie drugiej), b) gdy między zubożeniem i wzbogaceniem istnieje związek oraz c) gdy to wzbogacenie nastąpiło bez podstawy prawnej.

Poza sporem, zdaniem Sądu Okręgowego, pozostawać powinno spełnienie przesłanki przesunięcia majątkowego.Wynikała ona z wypłacenia pozwanej gwarancji ubezpieczeniowej i zwrotu równowartości tej kwoty przez powódkę ubezpieczycielowi - gwarantowi E. (...).

Z kolei związek między wzbogaceniem pozwanej a zubożeniem powódki wynikał z faktu, że oba te zdarzenia w jakimś względzie wynikały z gwarancji ubezpieczeniowej. Sąd I instancji zwrócił uwagę na użytą w art. 405 k.c. formułę, iż wzbogacenie ma nastąpić „kosztem” zubożonego, a nie jak to ujmował kodeks zobowiązań – „z majątku”. Stwarza to, zdaniem Sądu Okręgowego, podstawy do wniosku, że przesłanki związku między wzbogaceniem a zubożeniem nie należy rozumieć w duchu rygorystycznie pojmowanej „bezpośredniości” tego związku, a tym samym wykorzystywać jej w celu ograniczenia zobowiązania zwrotu wzbogacenia.W ocenie Sądu I instancji, na zasadzie dowodu prima facie można przyjąć, że wzbogacenie pozwanej nastąpiło kosztem powódki, albowiem bez zabezpieczenia na majątku powódki (w sprawie choćby weksle) ubezpieczyciel nie udzieliłby pozwanej gwarancji ubezpieczeniowej.

Za spełnioną uznana została również trzecia przesłanka objęta dyspozycją art. 405 k.c., wobec tego, że wzbogacenie nastąpiło bez podstawy prawnej, co w oczywisty sposób wynikać ma z faktu, że powódka unicestwiła umowę wiążącą strony ze skutkiem ex tunc odstępując od niej.

Za bezzasadne Sąd Okręgowy uznał powołanie się przez pozwaną na zarzut wywodzony z art. 409 k.c., który oparty został na twierdzeniu, że pozwana Spółka zużyła ewentualną kwotę wzbogacenia płacąc nią podmiotowi, który wykonał prace pierwotnie zlecone powódce i wystawił fakturę VAT nr (...). Sąd I instancji zaznaczył, iż zgodnie z art. 409 in fine k.c. obowiązek nie wygasa, jeśli wyzbywając się korzyści lub zużywając ją pozwana powinna była liczyć się z obowiązkiem jej zwrotu, przy czym „powinność liczenia się z obowiązkiem zwrotu” oznacza zarówno sytuację, w której zobowiązany do zwrotu wiedział, że korzyść mu się nie należy, jak również sytuację, gdy co prawda był subiektywnie przekonany, iż korzyść mu się należy, lecz na podstawie okoliczności sprawy obiektywnie powinien się liczyć z możliwością obowiązku zwrotu. Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy podniesiono, iż jeszcze w 2007 roku powódka pisemnie informowała pozwaną, że żądanie przez nią zapłaty gwarancji ubezpieczeniowej jest niezasadne, a zatem już wtedy, na podstawie okoliczności sprawy, pozwana winna się liczyć z możliwością obowiązku zwrotu równowartości gwarancji ubezpieczeniowej.

Uwzględnione zostało również co do zasady, jak i wysokości żądanie zasądzenia ustawowych odsetek, którego powódka dochodziła od kwoty 59.722,66 złotych od dnia 28 sierpnia 2007 roku do dnia zapłaty. Sąd Okręgowy podniósł, że akcesoryjność materialna roszczenia o odsetki względem roszczenia głównego przesądzała, że usprawiedliwione co do zasady było żądanie odsetek od roszczenia głównego.

Odnosząc się do charakteru zobowiązania wynikającego z bezpodstawnego wzbogacenia, Sąd Okręgowy podniósł, że jest ono bezterminowe, a wobec tego termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c. – opóźnienie w ich wykonaniu następuje dopiero wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez zubożonego. Oznacza to jednocześnie, że od tej chwili obciąża dłużnika obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie.W tym zakresie Sąd I instancji powołał się na fakt złożenia przez powódkę oświadczenia w piśmie z dnia 27 sierpnia 2007 roku, w którym wskazano na niezasadność żądania przez pozwaną zapłaty gwarancji ubezpieczeniowej. Zdaniem Sądu Okręgowego, od tej daty pozwana winna się liczyć z obowiązkiem zwrotu świadczenia. Jednocześnie najpóźniej od dnia następnego, a więc 28 sierpnia 2007 roku pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego – zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia i od tej ostatniej daty należały się powódce odsetki od kwoty 59.722,66 złotych.

W ocenie Sądu Okręgowego, powódka zasadnie zażądała odsetekw wysokości tzw. odsetek ustawowych, określonych na podstawie art. 359 § 3 k.c. (art. 481 § 2 zd. I k.c.). Zaznaczył, że roszczenie główne wynika z bezpodstawnego wzbogacenia, więc strony nie mogły umówić się o wysokość odsetek.

Na podstawie art. 186 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy uwzględnił z kolei żądanie zasądzenia kwoty 80 złotych tytułem zwrotu opłat od dwukrotnych zawezwań do próby ugodowej. Podniósł, że pozwana nie stawiła się na posiedzenia w dwóch sprawach z wniosków powódki o zawezwanie do próby ugodowej, w których to postępowaniach powódka dwukrotnie poniosła opłatę sądową od wniosku w wysokości 40 złotych (art. 23 pkt 3 k.s.cu.).

O kosztach Sąd I instancji rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Rozliczając kwotę 913,77 złotychwyłożonego tymczasowo przez Skarb Państwa wydatku, Sąd Okręgowy - w oparciu o przepisy art. 113 ust. 1 i 2 k.s.c.u. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. – w punkcie 2 sentencji wyroku nakazał pobrać wymienioną kwotęod pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi.

Od tego wyroku apelację wywiodła strona pozwana, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

- art. 65 § 1 i 2 Kodeksu cywilnego przez niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że powódka mogła odstąpić od umowy mimo niespełnienia przesłanek odstąpienia, wskazanych w tejże umowie,

- naruszenie prawa procesowego, a mianowicie:

- art. 321 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, poprzez zasądzenie kwoty 235.214,49 zł. tj. wyższej od tej, której domagał się powód,

- art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, poprzez uznanie, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż spełnione zostały przesłanki odstąpienia przez powódkę od umowy z przyczyn leżących po stronie pozwanej,

- art. 233 § 1 w związku z art. 278 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, poprzez oparcie orzeczenia na opinii biegłego w części, w której biegły ten wypowiedział się co do zasadności złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, podczas gdy ocena taka wypływać powinna jedynie z interpretacji przepisów umowy w świetle zaistniałych okoliczności faktycznych, do której to interpretacji biegły z zakresu budownictwa nie miał ani uprawnień ani kompetencji.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżąca wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych,

- ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego podniesione w zgłoszonym środku odwoławczym zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego były chybione.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 321 §1 k.p.c., przewidującego związanie sądu przy wyrokowaniu żądaniem powództwa. Związanie to stanowi wyraz obowiązywania zasady dyspozycyjności i oznacza niedopuszczalność orzekania, co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani ponad żądanie. Oznacza to niemożność objęcia rozstrzygnięciem innych żądań niż przedstawione przez powoda.

W wypadku roszczeń pieniężnych żądanie jest dokładnie określone wtedy, gdy wskazuje konkretną sumę, wyrażoną za pomocą liczby jednostek pieniężnych oraz nazwy waluty. Wskazanie przez powoda żądanej, w ten sposób określonej kwoty, wiąże sąd. Wbrew twierdzeniom skarżącej, w sprawie niniejszej Sąd Okręgowy nie naruszył wymienionego przepisu, albowiem orzekł o trzech roszczeniach o kształcie zgłoszonym już w pozwie. Zostały one skonkretyzowane w taki sposób, że zarówno strona przeciwna, jak i organ procesowy nie mogły mieć wątpliwości co do ich zakresu ani podstaw faktycznych.

Formułując pozew powodowa Spółka oznaczyła wprawdzie wysokość dochodzonej kwoty w sposób różnokształtny. Po pierwsze wniosłazbiorczoo zasądzenie od pozwanej 235.134,49 złotych i według tej wartości wskazała wartość przedmiotu sporu. W części dyspozytywnej pozwu, w podpunktach 1 – 3 punktu I wyszczególnione jednak zostały pozycje składające się na całość żądania. Ich suma wynosiła zasądzoną zaskarżonym wyrokiem kwotę 235.214,49 złotych. Z dalszej części skargi inicjującej postępowanie wynikało zaś, w oparciu o jakie twierdzenia o faktach powódka wywodzi każdą z części żądania. Dotyczyło to w szczególności kwoty 80 złotych, dochodzonych jako zwrot opłat od wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. Porównanie sumy pozycji z podpunktów 1 – 3 punktu I pozwu oraz oznaczonej zbiorczo kwoty wskazuje, że to właśnie żądanie zasądzenia 80 złotych zostało pominięte w oznaczeniu kwoty globalnej.Wyciągnięcie takiego wniosku nie wymagało skomplikowanych działań arytmetycznych czy innego rodzaju wysiłku intelektualnego. Oznacza to, zdaniem Sądu odwoławczego, że również strona pozwana miała pełną możliwość zindywidualizowania w swojej świadomości przedmiotu sporu, tym bardziej, że była reprezentowana przez fachowego pełnomocnika. Postępowanie zainicjowane tak sformułowanym pozwem, również w sytuacji uwzględnienia powództwa w całości, nie pozbawiało więc pozwanej możliwości obrony swoich praw.

Również podniesiony zarzut obrazy art. 233 k.p.c. nie jest zasadny, gdyż kwestionując dokonaną przez Sąd I instancji ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, strona apelująca nie wykazała sprzeczności tych ustaleń z rzeczywistym stanem rzeczy ustalonym przez Sąd Okręgowy, jak również z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę dokonał wyjątkowo dokładnych ustaleń i bardzo wnikliwej, przekonującej oceny zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego, którą podziela także Sąd Apelacyjny. Strona apelująca, zarzucając naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 k.p.c. nie wykazała wadliwości logicznego wywodu przedstawionego przez Sąd I instancji w uzasadnieniu skarżonego wyroku, nie wykazała by ocena dowodów przedstawiona przez Sąd I instancji była wadliwa. Zarówno w zarzutach, jak i uzasadnieniu apelacji zawarte są jedynie stwierdzenia, które nie mogą skutecznie podważyć oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd I instancji.

Należy bowiem podkreślić, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu strony skarżącej nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest przede wszystkim wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę Sądu w tym zakresie. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Skuteczne postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może bowiem polegać na zaprezentowaniu stanu faktycznego ustalonego przez stronę skarżącą, na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2004 r., w sprawie II CK 369/03, opubl. w systemie informatycznym Lex pod nr (...)).

Nie były kwestionowane w apelacji ustalenia dotyczące faktu związania stron umową o remont budynku z dnia 14 listopada 2006 roku, wskazania przez strony podstaw do odstąpienia przez każdą z nich od umowy oraz zastrzeżenia kar umownych dla powodowego wykonawcy. Dalej prawidłowymi są te ustalenia Sądu pierwszej instancji, gdy Sąd ten przyjmuje, iż podczas realizacji remontu pozwana zleciła powódce wykonanie dodatkowych prac, przy czym nie przekazała jej dodatkowej dokumentacji, a nadto, że powołując się na ten fakt powódka oświadczyła pozwanej, że odstępuje od umowy.

Kluczowym dla zapadłego rozstrzygnięcia zagadnieniem spornym pozostawała kwestia zasadności skorzystania przez powódkę ze wspomnianego uprawnienia prawnokształtującego. W tym zakresie Sąd I instancji posiłkował się wnioskami płynącymi z opinii biegłego ds. budownictwa.Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutów pozwanej zgłoszonych pod adresem oceny wymienionego dowodu. Biegły bardzo rzeczowo, wnikliwie, wyczerpująco i przekonująco odniósł się zarówno do sformułowanych tez dowodowych, jak i wszystkich wątpliwości stron, w tym szczególnie pozwanej. Z przywołanego dowodu płyną jednoznaczne, kategoryczne, logicznie i merytorycznie uzasadnione wnioski.

Z lektury apelacji nie wynika przy tym wcale, aby skarżąca podważała co do zasady fachowość biegłego. Przeciwnie, w ostatnichakapitach skargi w sposób wyraźny powołała się na wyprowadzone przez Z. H. (1) wnioski, w zakresie w jakim mogły stanowić podstawę korzystnych dla strony pozwanej ustaleń faktycznych. Ponadto skarżąca nie zakwestionowała co do zasady potrzeby zasięgnięcia wiedzy specjalistycznej dla oceny możliwości wykonania przez pozwaną umowy o remont budynku.

Odnosząc się do zarzutu przekroczenia przez biegłego swoich kompetencji, zgodzić się należy, że opinia biegłego ma na celu jedynie ułatwienie sądowi oceny zebranego materiału. Prawdą jest, że powinnością biegłego nie jest rozstrzyganie zagadnień prawnych, a jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego mu materiału sprawy. O tym jakie zagadnienia mają być przedmiotem wydania opinii decyduje sąd, uwzględniając wnioski stron lub działając z urzędu. Jeżeli jednak biegły, z przekroczeniem granic swoich kompetencji - obok wypowiedzi w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych - zamieści w opinii także sugestie co do sposobu rozstrzygnięcia kwestii prawnych, sąd powinien je pominąć. Nie dyskwalifikuje to natomiast całości opinii biegłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., w sprawie II PK 300/09, opubl. w systemie informatycznym LEX pod nr (...)).

Naruszeniem art. 278 §1 k.p.c. nie mogła więc stać się okoliczność, iż Z. H. w swoich wypowiedziach sformułował kategoryczne wnioski na temat istnienia uprawnienia do odstąpienia od umowy.Wydając opinie w niniejszej sprawie biegły wykonał bowiem wszystkie pozostałe powierzone mu zadania.Wywody zawarte w apelacji nie pozwalają również stawiać zarzutu sprzeniewierzenia się wymogom sumienności i bezstronności przez Z. H.. W najistotniejszym dla dokonania ustaleń zakresie przedstawił przecież wariantowe wnioski, co nie wynikało jednak z braku wystarczających umiejętności, lecz z zakreślonych tez dowodowych. Jak trafnie zaznaczył w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd I instancji, w pierwotnej opinii pisemnej zakres badań określony został odmiennie niż w przypadku uzupełniających opinii pisemnej i ustnej. Dopiero wówczas biegły odniósł się do kwestii, czy niedostarczenie dokumentacji projektowej robót dodatkowych stanowiło przeszkodę dla wykonania przez powodową Spółkę swojego zobowiązania zgodnie z umową.

Do Sądu I instancji należał zaś wybór, który spośród wariantów założeń badawczych był ostatecznie właściwym dla dokonania ustaleń faktycznych w sprawie. Wybór ten dokonany został w sposób całkowicie samodzielny, bowiemwymagał uprzedniego rozstrzygnięcia kwestii wpływu udzielenia zamówienia dodatkowego przez pozwaną na możliwość należytego wykonania zobowiązania wynikającego z umowy. W tym zakresie stanowisko stron niniejszego procesu pozostawało całkowicie sprzeczne. Strona pozwana wyrażała bowiem przekonanie, że niedostarczenie dokumentacji nie stanowiło przeszkody dla dalszego prowadzenia prac w zakresie nieobjętym zleceniem dodatkowym, w szczególności na ścianach zewnętrznych budynku.

Strona skarżąca w sposób konsekwentny pomijała jednak okoliczność, że takie zapatrywanie pozostaje w oczywistej sprzeczności z jej własnym zachowaniem. Bezspornym pomiędzy stronami pozostawało przecież, że zlecenie dodatkowych robót remontowych nastąpiło w wyniku udzielenia przez stronę pozwaną zamówienia z wolnej ręki. Art. 67 ust. 1 pkt 5 p.z.p. (ustawy z dnia 29 stycznia 2004 roku Prawo zamówień publicznych w pierwotnym brzmieniu wymienionej jednostki redakcyjnej – t.j. Dz. U. z 2006 r., Nr 164, poz. 1163) dopuszczał ten tryb jedynie wówczas, gdy zamówienie dodatkowe ma być niezbędne do prawidłowego wykonania zamówienia podstawowego, a jego wykonanie stało się konieczne na skutek sytuacji niemożliwej wcześniej do przewidzenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, również strona pozwana decydując się na udzielenie zamówienia dodatkowego wiedziała, iż dla prawidłowego wykonania zamówienia podstawowego, objętego umową z dnia 14 listopada 2006 roku, konieczne będzie wykonanie prac dodatkowych, a przez to i dostarczenie odpowiedniej dokumentacji dla prac objętych zamówieniem dodatkowym. Przewidywała, że niedostarczenie tej dokumentacji uniemożliwi drugiej stronie nie tylko wykonanie zobowiązania wynikającego z zamówienia dodatkowego, lecz również i należyte wykonanie zobowiązania objętego zamówieniem podstawowym, określonego w łączącej już strony umowie.

Udzielenie zamówienia dodatkowego wymagało wprawdzie nawiązania nowego stosunku prawnego w drodze umowy pomiędzy stronami. W jej ramach powodowej Spółce przysługiwać miało uprawnienie do odrębnego wynagrodzenia. Przedmiot świadczenia wykonawcy pozostawał jednak w tym wypadku nierozerwalnie związany z zobowiązaniem wynikającym z umowy z dnia 14 listopada 2006 roku. Skarżąca nie zakwestionowała przy tym, że wykonanie części prac dodatkowych, w szczególności uporządkowaniei zabezpieczenie urządzeń instalacji elektrycznej na elewacji wewnętrznej budynku, wymagało dostarczenia powódce dokumentacji technicznej. Obowiązek ten spoczywał zaś wyłącznie na inwestorze (art. 647 w zw. z art. 648 k.c.). Stwierdzone zaniechanie w tym zakresie trafnie poczytane zostało za okoliczność obciążającą stronę pozwaną.

Trafnym jest więc zapatrywanie Sądu I instancji, iż powołany paragraf 14 ust. 2 umowy nie uzależniał prawa powódki do odstąpienia od umowy od tego, czy wskutek niedostarczenia dokumentacji niezbędnej dla wykonania prac dodatkowych, powódka dysponowała czy też nie frontem robót. Odmienne stanowisko strony pozwanej w tym zakresie nie odpowiada literalnemu brzmieniu postanowień umownych. Zakłada ono bowiem, że dla skorzystania przez drugą stronę z uprawnienia prawnokształtującego konieczne byłoby wystąpienie niewymienionej expressis verbis, dorozumianej przesłanki - braku przeszkód dla wykonywania jakiejkolwiek części pierwotnie zleconych prac.

W ocenie instancji odwoławczej, przyjęta przez Sąd I instancji wykładnia postanowień paragrafu 14 ust. 2 umowy była więc w pełni prawidłowa. Przy jej dokonywaniu nie doszło do podnoszonego w apelacji naruszenia reguł wyznaczonych przez art. 65 § 1 i 2 k.c. Wbrew zapatrywaniu skarżącej, uwzględnione zostały wszystkie elementy łączącego strony stosunku prawnego, w tym również wynikające z regulacji ustawy Prawo zamówień publicznych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, na podzielenie zasługują więc te ustalenia faktyczne, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia o żądaniu zasądzenia kwoty kary umownej za zaleganie przez pozwanego inwestora z dostarczeniem dokumentacji niezbędnej do wykonania obiektu. W oparciu o nie wyprowadzony został trafny wniosek, że odstąpienie od umowy na skutek okoliczności obciążających wyłącznie stronę pozwaną, w myśl § 12 ust. 2 lit. b umowy spowodowało powstanie po stronie powodowej Spółki roszczenia o zapłatę kary umownej w wysokości 10% wynagrodzenia umownego brutto to jest 175.411,83 złotych. Nie zostały zaś ujawnione okoliczności, które uniemożliwiałyby przyznanie ochrony prawnej żądaniu wystosowanemu w tym zakresie.

Pomimo tego, że strona pozwana zaskarżyła wyrok Sądu I instancji w całości, nie sformułowała w apelacjiżadnych odrębnych zarzutów, które miałyby tamować lub niweczyć roszczenie powódki o zwrot kwoty wypłaconej tytułem gwarancjiubezpieczeniowej. Skarżąca nie zakwestionowała w jakiejkolwiek części ustalonego przebiegu interakcji pomiędzy stronami a (...) Towarzystwem (...). Również Sąd odwoławczy nie znalazł z urzędu podstaw, które pozwalałyby kwestionować zapadłe w tym zakresie rozstrzygnięcie. Przedstawiony przez Sąd I instancji wywód odnosi się bowiem do prawidłowo zintepretowanych przesłanek odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i nie wymaga dalszego komentowania. Natomiast żądanie zwrotu kwot poniesionych tytułem opłat sądowych od wniosków o zawezwanie do próby ugodowej, wobec niewątpliwej celowości podjęcia przez powódkę wspomnianych działań, znajdowało podstawę w regulacji cywilnoprocesowej to jest w art. 186 § 2 k.p.c.

Ostatecznie zatem podzielić należy wyrażone w zaskarżonym wyroku stanowisko, iż uwzględnienie powództwa w całości było uzasadnione w świetle prawidłowo poczynionych ustaleń w sprawie, a dowiedzione przez powódkę twierdzenia o faktach zostały rozpatrzone w świetle właściwych przepisów prawa materialnego.

W konsekwencji, mając na uwadze powyższe rozważania, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanej jako bezzasadną, uznając zgłoszone zarzuty naruszenia zarówno prawa procesowego, jak i materialnego jedynie za wyraz gołosłownej polemiki z celną oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dokonanymi na jej podstawie poprawnymi ustaleniami faktycznymi, jak również trafnymi rozważaniami Sądu I instancji.

Wobec tego, iż strona pozwana przegrała apelację w całości, należało po myśli art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. obciążyć ją kosztami postępowania odwoławczego poniesionymi przez przeciwnika. Ich wysokość Sąd Apelacyjny ustalił na kwotę 5.400 złotych, zgodnie z § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt 7 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Nakład pracy pełnomocnika powódki ograniczył się na tym etapie wyłącznie do złożenia odpowiedzi na apelację, co nie dawało podstaw do określenia wysokości jego wynagrodzenia ponad jednokrotność stawki minimalnej przewidzianej powołanymi przepisami podustawowymi.