Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 903/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący : SSO Marek Wasiluk

Sędziowie : SO Dorota Niewińska

del. SR Beata Maria Wołosik- spr.

Protokolant: Agnieszka Malewska

przy udziale Prokuratora – Elżbieta Korwell, po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2013 r. sprawy : Ł. K. (1) oskarżonego o czyny z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k., oraz z art. 190 § 1 k.k. oraz sprawy D. W. oskarżonego o przestępstwo z art.288 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego Ł. K. (1)oraz prokuratora od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 9 lipca 2012 r. sygn. akt II K 113/12.

I.  Wyrok w zaskarżonej części zmienia w ten sposób, że uchyla rozstrzygnięcie zawarte w punkcie IV części dyspozytywnej wyroku odnośnie uniewinnienia oskarżonego D. W. i w tym zakresie sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bielsku Podlaskim do ponownego rozpoznania;

II.  Utrzymuje w mocy wyrok co do oskarżonego Ł. K. (1), uznając apelację tego oskarżonego za oczywiście bezzasadną;

III.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałym zakresie;

IV.  Zwalnia oskarżonego Ł. K. (1) od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w części go dotyczącej.

UZASADNIENIE

Ł. K. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia J. Ż. w ten sposób, że zadawał mu ciosy pięściami oraz butelką po głowie, narażając w ten sposób pokrzywdzonego na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

II.  w dniu 2 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia A. P. i L. P. w ten sposób, że zadawał im ciosy pięściami po głowie oraz kopał po nogach, narażając w ten sposób pokrzywdzonych na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

III.  w dniu 2 października 2011 roku w B. w rozmowie telefonicznej groził pobiciem J. Ż., przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

to jest o czyn z art. 190 § 1 k.k.,

W. M. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 2 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia A. P. i L. P. w ten sposób, że zadawał im ciosy pięściami po głowie oraz kopał po nogach, narażając w ten sposób pokrzywdzonych na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

R. P. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 2 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia A. P. i L. P. w ten sposób, że zadawał im ciosy pięściami po głowie oraz kopał po nogach, narażając w ten sposób pokrzywdzonych na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

E. B. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia J. Ż. w ten sposób, że zadawał mu ciosy pięściami oraz butelką po głowie, narażając w ten sposób pokrzywdzonego na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

D. W. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia J. Ż. w ten sposób, że zadawał mu ciosy pięściami oraz butelką po głowie, narażając w ten sposób pokrzywdzonego na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

II.  w dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając umyślnie oraz publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał uszkodzenia samochodu osobowego marki O. (...) nr rej. (...) poprzez wgniecenie lewego przedniego błotnika, powodując tym samym straty w wysokości 615 zł na szkodę J. Ż.,

to jest o czyn z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wyrokiem z dnia 9 lipca 2012 roku w sprawie sygn. akt II K 113/12:

I.  Oskarżonych Ł. K. (1) , E. B. (1) i D. W. uznał za winnych tego, że w dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie oraz z oczywiście błahego powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu wzięli udział w pobiciu J. Ż. w ten sposób, że zadawali mu ciosy pięściami oraz butelką po głowie, narażając go przy tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub innego uszkodzenia ciała na okres powyżej 7 dni, to jest czynu z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k., a ponadto oskarżonych Ł. K. (1) , a także W. M. i R. P. uznał za winnych tego, że w dniu 2 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie oraz bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu wzięli udział w pobiciu A. P. i L. P. w ten sposób, że zadawali im ciosy pięściami po głowie i po całym ciele oraz kopali, narażając ich przy tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub innego uszkodzenia ciała na okres powyżej 7 dni, to jest czynu z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. – i za to na mocy art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. skazał ich i wymierzył: Ł. K. (1) , przyjmując, że oba przypisane mu czyny stanowią ciąg przestępstw, na mocy art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k., karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, zaś E. B. (2) , D. W. , W. M. i R. P. , na mocy art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k., kary po 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Oskarżonego Ł. K. (1) uznał także za winnego tego, że w dniu 2 października 2011 roku w B. w rozmowie telefonicznej groził J. Ż. pobiciem, a groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, to jest czynu z art. 190 § 1 k.k. – i za to na mocy art. 190 § 1 k.k. skazał go oraz wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Na mocy art. 91 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego Ł. K. (1) karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

IV.  Oskarżonego D. W. uniewinnił od popełnienia czynu z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i w tym zakresie kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

V.  Na mocy art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonych Ł. K. (1) , E. B. (1) oraz D. W. solidarnie na rzecz pokrzywdzonego J. Ż., jak również od oskarżonych Ł. K. (1) , W. M. oraz R. P. solidarnie na rzecz pokrzywdzonych A. P. i L. P., kwoty po 1.000 (jeden tysiąc) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

VI.  Na mocy art. 69 § 1, § 2 i § 4 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k., art. 72 § 1 pkt 5 k.k. i art. 73 § 1 k.k. wykonanie kar pozbawienia wolności orzeczonych wobec E. B. (1) , W. M. oraz R. P. warunkowo zawiesił oskarżonym na okresy po 3 (trzy) lata tytułem próby, w okresach tych zobowiązał ich do powstrzymania się od nadużywania alkoholu, jak też oddał ich pod dozór kuratora.

VII.  Na mocy art. 69 § 1, § 2 i § 4 k.k., art. 70 § 2 k.k., art. 72 § 1 pkt 5 k.k. i art. 73 § 2 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec D. W. warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres 3 (trzech) lat tytułem próby, w okresie tym zobowiązał go do powstrzymania się od nadużywania alkoholu, jak też oddał go pod dozór kuratora.

VIII.  Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec Ł. K. (1) kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu jego zatrzymanie w dniach 2 i 3 października 2011 roku, uznając jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

IX.  Zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłat: od Ł. K. (1) kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych, zaś od E. B. (1) , D. W. , W. M. i R. P. kwoty po 120 (sto dwadzieścia) złotych, oraz obciążył ich wszystkich innymi kosztami sądowymi, związanymi z ich skazaniem w niniejszej sprawie, w równych częściach.

Od powyższego wyroku zostały wniesione apelacje przez prokuratora oraz przez oskarżonego Ł. K. (1).

Prokurator na podstawie art. 425§1 i 2 kpk oraz 444 kpk zaskarżył wyrok w części dotyczącej D. W., w zakresie czynu opisanego w pkt. II spośród mu zarzuconych w akcie oskarżenia (polegającego na chuligańskim uszkodzeniu samochodu J. Ż. ) i orzeczenia o winie, na niekorzyść oskarżonego.

Powołując się na przepisy art. 427 § 1 i 2 kpk, art. 437 § 1 i 2 kpk oraz art. 438 pkt 3 i 2 kpk zarzucił:

I. wyrokowi temu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść poprzez uznanie, że zgromadzone w sprawie dowody nie dają podstawy do uznania, iż D. W. działając w warunkach występku chuligańskiego dopuścił się uszkodzenia samochodu J. Ż. poprzez wgniecenie lewego przedniego błotnika, podczas gdy całokształt materiału dowodowego wskazuje, że oskarżony dopuścił się zarzuconego mu czynu z art. 288§ 1 kk. w zw. z art. 57a§ 1 kk.

II. obrazę przepisów postępowania mająca wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 kpk poprzez dowolną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów wyrażającą się w błędnej interpretacji zeznań pokrzywdzonego J. Ż., konsekwencją czego było uznanie, że w swych początkowych zeznaniach J. Ż. nie potrafił jednoznacznie zidentyfikować sprawcy uszkodzenia jego samochodu i aby Sąd mógł zasądzić odszkodowanie dopiero na rozprawie w sposób kategoryczny wskazał na D. W., podczas gdy prawidłowa ocena tych dowodów prowadzi do odmiennego wniosku, a mianowicie, że J. Ż. od samego początku wskazywał na sprawstwo D. W.

Wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i zakresie oraz przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania

Ponadto apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony Ł. K. (1), zarzucając mu:

I. W dniu 1 października 2011 roku w B. przy ulicy (...), działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dokonał pobicia J. Ż. w ten sposób, że zadawał mu ciosy pięściami oraz butelką po głowie, narażając w ten sposób pokrzywdzonego na co najmniej bezpośrednie ciężkie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 paragraf 1 kk w zw. z art. 57a paragraf 1 kk,

II. W dniu 2 października 2011 roku w B. przy ulicy (...). działając publicznie bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, wspólnie i w porozumieniu z innymi dokonaj pobicia A. P. i L. P. w ten sposób, że zadawał im ciosy pięściami po głowie oraz kopał po nogach. narażając w ten sposób pokrzywdzonych na co najmniej bezpośrednie uszkodzenie ciała,

to jest o czyn z art. 158 paragraf 1 k.k. w 7.W. z art.57a paragraf 1 k.k

III. W dniu 2 października 2011 roku w B. w rozmowie telefonicznej groził pobiciem J. Ż., przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

to jest o czyn z art. 190 paragraf 1 k.k

Wniósł o uchylenie części wyroku (I oraz III zarzut) odnośnie II zarzutu wniósł o łagodny wymiar kary.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się o tyle zasadna, że skutkowała koniecznością uchylenia rozstrzygnięcia Sądu I Instancji w zakresie uniewinnienia oskarżonego D. W. od zarzutu popełnienia czynu o charakterze chuligańskim, polegającego na umyślnym uszkodzeniu w dniu 1 października 2011 roku samochodu osobowego marki O. (...) nr rej (...) poprzez wgniecenie lewego przedniego błotnika, na szkodę J. Ż. wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. w zb z art. 57a §1 k.k.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz zarzut obrazy przepisów postępowania zostaną przeanalizowane łącznie, ze względu na fakt, iż stwierdzone naruszenie przepisów postępowania, skutkowało poczynieniem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za postawę orzeczenia w zakresie odpowiedzialności oskarżonego D. W. za czyn z art. 288§1 k.k. w zw z art. 57a§1 k.k. , a zatem miało wpływ na treść orzeczenia.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że sens zasady obiektywizmu polega na tym, że sąd, po dokonaniu oceny dowodów w sposób zgodny z dyrektywami wynikającymi z art. 7 k.p.k. (obligującym organy procesowe do kształtowania przekonania na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego), po ustaleniu faktów rozpoznawanej sprawy, wszystkie te fakty powinien wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji procesowych.

Jeśli nie jest możliwe ustalenie w sposób pewny okoliczności faktycznych, zaś okoliczności korzystne dla oskarżonego konkurują z okolicznościami dlań niekorzystnymi, zastosowanie znajdzie reguła in dubio pro reo określona w art. 5 § 2 k.p.k.

Przywołany w apelacji prokuratora art. 7 k.p.k. zawiera zasadę swobodnej oceny dowodów, co w żadnym razie nie jest równoznaczne z dowolnością tej oceny. Jest to ocena, która uwzględniać musi kryteria obiektywne (logika, wiedza, doświadczenie życiowe) i która podlega kontroli procesowej w trybie odwoławczym, a organ w uzasadnieniu decyzji procesowej musi wyjaśnić swe stanowisko. Dlatego też ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego jest uzasadnienie orzeczenia (vide wyrok SN z 5 września 1974 r., sygn II KR 114/74, OSNKW 2/1975, poz. 28).

W niniejszej sprawie bezpośrednimi, naocznymi świadkami czynu zaistniałego w dniu 1 października 2011 r. polegającego na uszkodzeniu samochodu F. Ż. byli niewątpliwie sam pokrzywdzony J. Ż. oraz przebywający w ww. samochodzie pasażer M. W..

J. Ż. zeznając bezpośrednio bo następnego dnia po zdarzeniu, jako sprawców uszkodzenia swego samochodu wskazywał : D. W., Ł. K. (1) i E. B. (1). Pokrzywdzony opisał zachowanie każdego z ww jako polegające na tym, że w chwili gdy wsiadał do swego samochodu, podszedł do niego Ł. K. (1), który chciał zostać zawieziony do centrum B.. J. Ż. odmówił twierdząc, że jedzie do domu. Ł. K. (1) zaczął szarpać pokrzywdzonego za ubranie. Wówczas podbiegli D. W. i E. B. (1). D. W. podbiegając do samochodu kopnął samochód pokrzywdzonego w lewy błotnik. Wszyscy trzej napastnicy zadawali ciosy pokrzywdzonemu. Gdy kolega pokrzywdzonego M. W. próbował wysiąść z samochodu, E. B. (1) przebiegł na prawą stronę auta i blokując prawe przednie drzwi (tj od strony pasażera) uniemożliwiał wyjście ww. z pojazdu, zaś Ł. K. (1) i D. W. w dalszym ciągu zadawali ciosy pokrzywdzonemu. Po kilku minutach pokrzywdzony uruchomił samochód, udało mu się odjechać spod sklepu, i gdy odjeżdżał spod sklepu, wszyscy trzej oskarżeni uderzali w jego samochód. Po przyjeździe do domu stwierdził uszkodzony lewy błotnik (k. 9-11).

W kolejnych złożonych zeznaniach w niniejszej sprawie J. Ż. ponownie podał, że w dniu 1 października 2011 roku ok. godz. 21.50 D. W. dokonał uszkodzenia należącego do pokrzywdzonego auta w ten sposób, że kopiąc w karoserię jego pojazdu wgniótł lewy przedni błotnik (k. 47).

Tożsamej treści zeznania świadka zawarte są w kolejnych protokółach znajdujących się na k. 131v „ (…) gdy podbiegł D. W. to w pierwszej kolejności kopnął z rozbiegu w mój samochód a dokładnie w lewy przedni błotnik (…)”, a także na k. 133v „ (…) mężczyzna znany mi jako D. W. podbiegł do mego samochodu i kopnął w jego lewy przedni błotnik (…). Do uszkodzenia mego samochodu doszło w tym momencie kiedy D. W. podbiegł do mego samochodu i kopnął w lewy przedni błotnik .”

Tej samej treści zeznania świadka widnieją w kolejnych protokółach przesłuchania na k. 169v, 171v, jak również zostały zapisane w protokole rozprawy głównej na k. 276-277.

Z protokółu oględzin pojazdu oraz materiału poglądowego wynika, że faktycznie w samochodzie pokrzywdzonego ujawnione zostało uszkodzenie w postaci wgniecenia błotnika nad lewym przednim kołem, w miejscu wgniecenia widoczna była plama zaschniętego błota o nieregularnym kształcie ( k. 14-15, 16-17).

Wydaje się, iż przytoczone powyżej zeznania pokrzywdzonego J. Ż. nie nasunęły żadnych wątpliwości Sądowi Rejonowemu co do ich spójności. Zapis odnotowany w protokole rozprawy głównej na k. 276 v-277 o treści „ wobec braku szczegółów sąd postanowił na mocy art. 391§1 k.p.k. odczytać zeznania złożone przez świadka uprzednio” wskazuje, że podstawą procesową odczytania zeznań tego pokrzywdzonego złożonych na etapie postępowania przygotowawczego, była niepamięć szczegółów a nie odmienność w poszczególnych relacjach J. Ż.. Brak jest jakiegokolwiek zapisu w protokole, który uzasadniałby przekonanie, że Przewodniczący składu orzekającego dostrzegł jakiekolwiek odmienności w treści poszczególnych zeznań tego świadka, które dotyczyłyby wskazania i rozpoznania sprawcy uszkodzenia samochodu, okoliczności w jakich do niego doszło, zaś lakoniczna wręcz treść zeznań pokrzywdzonego złożonych po odczytaniu ww. zeznań, nie wskazuje na wnikliwość Sądu meriti, ani na dążenie do usunięcia ewentualnych stwierdzonych wątpliwości czy rozbieżności.

Zwrócenia uwagi wymaga też okoliczność, że naoczny świadek zdarzenia M. W. zeznał, iż była taka sytuacja, że po uruchomieniu samochodu przez J. Ż. wszyscy atakujący mężczyźni kopali w karoserię auta (k. 60, k. 175-176). Przed sądem, opisując okoliczności w jakich doszło do uszkodzenia pojazdu, świadek ten zeznał odmiennie niż J. Ż., i twierdził że jest pewien, iż kopanie w karoserię auta miało miejsce dopiero wówczas, gdy wraz z pokrzywdzonym odjeżdżali spod sklepu, utrzymywał, że nie było takiej sytuacji, aby jeden ze sprawców wcześniej podbiegł i kopnął w karoserię pojazdu (k. 280), tymczasem wg pokrzywdzonego J. Ż. taka sytuacja miała miejsce i zachowanie to zostało podjęte przez oskarżonego D. W..

Zdaniem Sądu ad quem, wątpliwości co do okoliczności powstania i osoby sprawcy uszkodzenia pojazdu, powzięte przez Sąd I Instancji, przed podjęciem decyzji o zastosowaniu art. 5 § 2 k.p.k. i o uniewinnieniu D. W. od zarzutu popełnienia czynu z art. 288§1 k.k. w zw z art. 57a§1 k.k., obligatoryjnie wymagały podjęcia starań ich usunięcia.

Normatywna treść art. 5 § 2 k.p.k. stanowi, że nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Chodzi zatem nie o jakiekolwiek wątpliwości zaistniałe w sprawie, ale jedynie o takie wątpliwości, co do których zostały podjęte próby ich usunięcia, wyjaśnienia, ale próby te okazały się nieskuteczne i nie ma możliwości usunięcia tychże wątpliwości za pomocą dopuszczalnych prawem środków dowodowych.

Sąd Odwoławczy zauważa, że kodeks postępowania karnego, nie przyjmując legalnej oceny dowodów , nie narzuca żadnych dyrektyw, które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów i nie wprowadza różnic co do wartości dowodowej poszczególnych dowodów - nie daje więc podstaw do założenia, jakoby wyjaśnienia (zeznania) złożone w postępowaniu przygotowawczym miały większą moc dowodową od składanych na rozprawie i vice versa (vide wyrok SN z dnia 11 lipca 1977 r. sygn. V KR 92/77, OSNKW 6/1978, poz. 67). Sąd I Instancji ma niezbywalne prawo odmówić wiary zeznaniom złożonym przed sądem a dać wiarę zeznaniom złożonym na etapie postępowania przygotowawczego lub postąpić odwrotnie, pod warunkiem jednak należytego, logicznego i przekonującego uzasadnienia swego stanowiska. Sąd ad quem stoi także na stanowisku, że regulacje zawarte w Kodeksie postępowania karnego, nie gwarantują automatycznie bezwzględnego waloru wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonego będącego naocznym świadkiem zdarzenia. Nie jest zatem tak, że w sytuacji złożenia zeznań przez kilku świadków naocznych zdarzenia, twierdzenia naocznego świadka którego dobro prawne zostało naruszone przez przestępstwo (pokrzywdzonego) są z mocy ustawy bardziej miarodajne, niż relacje podawane przez inne osobowe źródła dowodowe. O wartości dowodowej zeznań lub wyjaśnień nie decyduje bowiem to w jakim stadium postępowania zostały one złożone, ani fakt, że zostały złożone przez osobę, której dobro prawne zostało naruszone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami (vide wyrok SN z 20 maja 1978 r., sygn V KR 78/78, OSNKW 12/1978, poz. 147).

Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku, że fakt oparcia orzeczenia na zeznaniach tylko jednego świadka, nawet w sytuacji nie przyznania się oskarżonego do winy, jest dopuszczalny i sam w sobie nie świadczy automatycznie o dokonaniu błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych. Nie istnieje przecież żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby przekonanie, że zeznania jednego świadka nie są wystarczającą podstawą do skazania. Rzecz jednak w tym, że tego rodzaju „jedyny” dowód, nie może stać w sprzeczności z innymi dowodami, które wprawdzie nie mają decydującego znaczenia dla kwestii odpowiedzialności karnej, ale stanowią podstawę do dokonania lub weryfikacji ustaleń faktycznych odnoszących się do fragmentów zdarzenia (vide wyrok SN z 11 stycznia 1996 r., sygn II KRN 178/95, Pal. 5-6/1996, s. 237).

Sąd Rejonowy ponownie rozpoznając niniejszą sprawę będzie zatem zobowiązany bardzo szczegółowo i wnikliwie przesłuchać wszystkich tych świadków, którzy mają wiedzę o przebiegu zdarzenia z dnia 1 października 2011 r. w wyniku którego doszło do uszkodzenia pojazdu J. Ż., na okoliczność przebiegu tego zdarzenia, w razie zaś stwierdzenia rozbieżności w relacji świadków, winien dążyć do wyjaśnienia ewentualnych sprzeczności z wykorzystaniem stosownych instytucji procesowych włącznie z konfrontacją (art. 172 k.p.k.).

Powyższe czynności winny doprowadzić do jednoznacznego wyjaśnienia, czy D. W. podbiegając do pojazdu kopnął w karoserię pojazdu w lewy przedni błotnik (wg pokrzywdzonego J. Ż. taka sytuacja miała miejsce i zachowanie to zostało podjęte przez oskarżonego D. W.).

O ile zaś zajdą podstawy do ustalenia, że miało miejsce wyłącznie uderzanie w karoserię odjeżdżającego spod sklepu auta pokrzywdzonego przez trzech mężczyzn, wśród których był D. W., nieodzownym będzie poczynienie bardzo szczegółowych ustaleń na okoliczność, który z mężczyzn w jaki sposób uderzył w którą część pojazdu, w szczególności jak w tym czasie D. W. był usytuowany względem pojazdu i jakie konkretne działania podejmował, czy między zachowaniem ww. a skutkiem w postaci wgniecionego przedniego lewego błotnika zachodzi bezpośredni związek przyczynowy.

Podczas ponownego rozpoznania sprawy, Sąd Rejonowy związany będzie przedstawionymi w niniejszym uzasadnieniu zapatrywaniami prawnymi i wskazaniami co do dalszego procedowania. Rozstrzygnięcie instancji odwoławczej w żadnym razie nie powinno zostać odczytane jako sugestia podjęcia takiej, czy innej decyzji procesowej. Sąd Rejonowy w sposób całkowicie suwerenny i swobodny podejmie próbę wyjaśnienia wszelkich ewentualnych nasuwających się w niniejszej sprawie wątpliwości.

Sąd I instancji winien dokładnie, wnikliwie, kompleksowo i wszechstronnie ocenić zgromadzony w sprawie materiał dowodowy związany z czynem polegającym na uszkodzeniu pojazdu J. Ż. w dniu 1 października 2011 r., bacząc jednocześnie by ocena ta, jakkolwiek swobodna, nie przekraczała granic logicznego rozumowania, uwzględniała zasady wiedzy i doświadczenia życiowego i nie jawiła się jako dowolna. Koniecznym jest przede wszystkim dokładne ocenienie wartości dowodowej zeznań poszczególnych świadków i wyjaśnień oskarżonego.

W przypadku zaś zaskarżenia kolejnego orzeczenia przez którąkolwiek ze stron, cały tok rozumowania winien znaleźć wyraz w uzasadnieniu wyroku, które spełniałoby wszelkie wymogi określone w art. 424 § 1 kpk, dążąc do wykazania w oparciu o jakie dowody i okoliczności Sąd poczynił ustalenia faktyczne.

Przechodząc do apelacji oskarżonego Ł. K. (2), Sąd Odwoławczy uznał, że jest ona oczywiście bezzasadna.

Oskarżony ten w osobiście sporządzonej apelacji nie sformułował konkretnych zarzutów, ale treść uzasadnienia apelacji pozwalała na uznanie, że oskarżony ten skarżył wyrok w całości co do jego osoby, wnosząc o uniewinnienie od popełnienia czynów opisanych w pkt I i III zarzutu, zaś w zakresie czynu opisanego w pkt II ostatecznie sformułował zarzut rażącej niewspółmierności kary.

Odnosząc się do twierdzeń zawartych w apelacji oskarżonego Ł. K. (2) odnośnie nieprawidłowych zdaniem skarżącego ustaleń stanu faktycznego dokonanych przez Sąd I Instancji w zakresie czynu opisanego w pkt I zarzutu (czynu o charakterze chuligańskim polegającym na pobiciu w dniu 1 października 2011 r. wraz z innymi ustalonymi osobami J. Ż.) należy zauważyć, że Sąd Rejonowy analizował wersję przebiegu zdarzeń zaistniałych tego dnia przedstawioną przez Ł. K. (1) i słusznie uznał twierdzenia tego oskarżonego za odosobnione na tle zgromadzonego materiału dowodowego.

Oskarżony Ł. K. (1) przekonywał Sąd I Instancji, że w dniu 1 października 2011 r. od około godziny 18.00 - 19.00 do godz. 22 przebywał w mieszkaniu M. J. grając z nim przez około 2 godziny na grach. M. J. około godz. 22.00 odwiózł go samochodem do domu. Nie mógł zatem być tego dnia około godz. 21.50 być pod sklepem (...) i tym samym nie dokonał pobicia J. Ż..

Powyższe twierdzenia oskarżonego faktycznie zostały potwierdzone zarówno przez świadka M. J. na etapie postępowania przygotowawczego jak i przed sądem. Nie mniej jednak brak było podstaw do uznania, iż mogą one ekskulpować oskarżonego Ł. K. (2).

Rzecz w tym, że pozostałe dowody zgromadzone w niniejszej sprawie na okoliczność analizowanego zdarzenia, wykazały nieprawdziwość relacji oskarżonego oraz zeznań świadka M. J.. Świadek A. J. (brat M. J.) nie wiedział co prawda o której godzinie w dniu 1 października 2011 r. do jego mieszkania przyszedł oskarżony Ł. K. (1), ani nie wiedział do której godziny w jego mieszkaniu ww oskarżony przebywał, ale zeznał, że ok godz. 22.00 gdy świadek wszedł do pokoju brata M. J., zastał w nim oskarżonego Ł. K. (1), w pokoju brata przebywał ok. 10-15 minut, po czym wyszedł do swego pokoju spać (k. 159v-160). Zeznania tego świadka przeczą zatem wersji podawanej zarówno przez oskarżonego Ł. K. (1) jak i świadka M. J., że o godz. 22.00 oskarżony Ł. K. (1) został odwieziony przez M. J. samochodem do swego mieszkania. Sąd Rejonowy wychwycił powyższą sprzeczność w zakresie godziny opuszczenia mieszkania braci J. przez oskarżonego Ł. K. (1), słusznie uznając, iż powyższe rozbieżne zeznania braci J. (nota bene skoligaconych w dalszym stopniu pokrewieństwa z oskarżonym Ł. K. (1)) i wyjaśnienia Ł. K. (1), nie mogą stanowić podstawy do odmówienia waloru wiarygodności konsekwentnym, spójnym i wzajemnie zbieżnym zeznaniom naocznych świadków tego zdarzenia w osobach pokrzywdzonego J. Ż. i M. W.. Podkreślić należy w tym miejscu, że pokrzywdzony J. Ż., bez jakichkolwiek wątpliwości rozpoznał jako jednego ze sprawców pobicia go w dniu 1 października 2011 r. Ł. K. (1), podkreślając, że znał go wcześniej z racji zamieszkiwania na tym samym osiedlu.

W przekonaniu Sądu Odwoławczego, wbrew wywodom zawartym w apelacji oskarżonego Ł. K. (1), nie zostały ujawnione żadne okoliczności które mogłyby osłabiać zaufanie do wiarygodności zeznań pokrzywdzonego J. Ż. i M. W.. Należy podkreślić , że twierdzenie zawarte w apelacji skarżącego odnośnie tego, że świadek M. W. zeznawał, iż nie widział agresorów - sprawców pobicia J. Ż. nie jest prawdziwe, ponieważ analiza treści zeznań tego świadka prowadzi do wniosku, że konsekwentnie mówił, iż J. Ż. został pobity przez trzy osoby, których świadek nie znał, nie był w stanie rozpoznać sprawców pobicia z uwagi na fakt, iż do zdarzenia doszło gdy było ciemno, opisał wygląd jednego ze sprawców, dodając, że pokrzywdzony J. Ż. znał osobiście wszystkich trzech napastników (k. 59v-60, 280-280v).

Odnosząc się do treści apelacji Ł. K. (1) odnośnie czynu opisanego w pkt III części wstępnej wyroku tj. telefonicznego wypowiadania w dniu 2 października 2011 r. groźby pobicia wobec pokrzywdzonego J. Ż. (zakwalifikowanego jako przestępstwo z art. 190§1 k.k.) należy zauważyć, że przekonanie skarżącego, że stanowcze i konsekwentne zeznania pokrzywdzonego nie są wystarczającym dowodem do uznania sprawstwa Ł. K. (1) w odniesieniu do tego czynu i stanowią jedynie poszlakę, która nie może przesądzać o winie oskarżonego, podobnie jak przytoczone w apelacji rozumienie zasady domniemania niewinności, jest oczywiście niesłuszne, bo nie znajduje umocowania w normatywnej treści obowiązujących przepisów prawa karnego procesowego.

Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku, że fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach tylko jednego świadka, nawet w sytuacji nieprzyznania się oskarżonego do winy, jest dopuszczalny i sam w sobie nie świadczy automatycznie o dokonaniu błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych. Nie istnieje przecież żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby przekonanie, że zeznania jednego świadka nie są wystarczającą podstawą do skazania. Rzecz jednak w tym, że tego rodzaju „jedyny” dowód, nie może stać w sprzeczności z innymi dowodami, które wprawdzie nie mają decydującego znaczenia dla kwestii odpowiedzialności karnej, ale stanowią podstawę do dokonania lub weryfikacji ustaleń faktycznych odnoszących się do fragmentów zdarzenia (vide wyrok SN z 11 stycznia 1996 r., sygn II KRN 178/95, Pal. 5-6/1996, s. 237). Dokonana przez Sąd I Instancji analiza zeznań świadka J. Ż.na okoliczność popełnienia przez skarżącego czynu z art. 190§1 k.k., nie wykazała żadnych wewnętrznych sprzeczności w relacji pokrzywdzonego. Jego wersja znalazła potwierdzenie z innych obiektywnych dowodach w szczególności w dokumentach nadesłanych przez (...) C. (k. 136-155), które zostały prawidłowo ocenione i przeanalizowane przez Sąd meriti na k. 8-9 pisemnych motywów wyroku, a skarżący nie kwestionował tego dowodu ani ustaleń Sądu a quo dokonanych na ich podstawie. Złożone na okoliczność tego czynu zeznania przez świadka M. J., podobnie jak wewnętrznie sprzeczne twierdzenia W. M.(który przed Sądem I Instancji dokonał samooskarżenia w zakresie gróźb telefonicznych zarzuconych Ł. K. (1)), mające ekskulpować skarżącego od popełnienia czynu z art. 190 §1 k.k., zostały przeanalizowane przez Sąd Rejonowy, który uznał je za niewiarygodne, a swoje stanowisko w tym zakresie logicznie uzasadnił . Sąd Okręgowy w pełni zaakceptował treść ocen i wniosków Sądu meriti w tym zakresie. Ponowne przytaczanie tych rozważań w uzasadnieniu przez Sąd Odwoławczy nie jest celowe.

Sąd ad quem zauważa jednocześnie, że ocena każdego dowodu, wobec braku legalnej definicji oceny dowodów, jako pozostawiona sądowi orzekającemu, winna być dokonywana z przekonaniem, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu czynu. Dopiero, kiedy przeprowadzone dowody, ich ocena i wyprowadzone z nich wnioski, obalą owo przekonanie - można ferować wyrok skazujący. Stanowisko takie ma swoje uargumentowanie w treści art. 5 § 1 w zw. z art. 7 k.p.k. Kodeks postępowania karnego uznaje jedynie zasadę swobodnej oceny dowodów, będącej wynikiem rozważań całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (vide: SA w Lubliniez 29.4.2009 r. (II AKa 63/09, KZS 2009, Nr 7-8, poz. 90).

Przytoczenia w tym miejscu wymaga wielokrotnie prezentowany w orzecznictwie sądów powszechnych pogląd, iż ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem, którego jest uzasadnienie orzeczenia (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 1974 r., sygn. II KR 114/74, OSNKW 2/1975, poz. 28).

W odniesieniu do czynu z art. 190 § 1 k.k. Sąd orzekający meriti prawidłowo ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie dopuszczając się naruszenia przepisów prawa karnego procesowego. Przekonanie tego Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych zostało poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej, w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.), jest efektem rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), zostało wyczerpująco, logicznie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przedstawione w uzasadnieniu wyroku (art. 424 k.p.k.).

Odnosząc się do zarzutu rażącej niewspółmierności kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.), sformułowanego ostatecznie przez oskarżonego Ł. K. (1) w odniesieniu do czynu opisanego w pkt II części wstępnej wyroku (k. 404) tj. dokonania w dniu 2 października 2011 r wraz z innymi ustalonymi osobami pobicia A. P. i L. P. (art. 158§1 k.k. w zw z art. 57a§1k.k.) należy zauważyć, że zarzut ten wiąże się z kwestią reakcji prawnej na czyn, leżącą w sferze swobodnego uznania Sądu.

Kwestia kar jednostkowych orzeczonych za czyny przypisane skarżącemu oraz kary łącznej wymierzonej przez Sąd Rejonowy podlegała przeanalizowaniu przez Sąd Odwoławczy z urzędu z uwagi na treść apelacji.

Zarzut niewspółmierności kary, można skutecznie podnosić wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, to jednak nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (vide wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 1985 r., sygn. V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi wówczas, gdy suma zastosowanych kar, wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1990 r., sygn. Wr 363/90, OSNKW 7-9/1991, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby rażąco niewspółmierną, w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., sygn. II KRN 198/94, OSNPP 6/1995, poz. 18).

Sąd ad quem stoi na stanowisku, że przeprowadzona analiza kar jednostkowych oraz wymiar kary łącznej orzeczonej przez Sąd I Instancji wobec skarżącego wykazała, iż zastosowana kara, rozumiana jako ujemna konsekwencja wynikająca z faktu popełnienia przestępstw, stanowi adekwatną reakcję, i w żadnym razie nie może być oceniona w kategoriach rażącej niewspółmierności. Jej charakter oraz wysokość w pełni uwzględnia stopień zawinienia sprawcy, jego warunki osobiste, a także wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów. Podkreślić należy, że czyny z art. 158§1 k.k. przypisane skarżącemu to występki o charakterze chuligańskim, stanowią umyślne zamachy na dobro chronione prawem (życie i zdrowie), każdorazowo działania skarżącego miały charakter publiczny, zostały podjęte z oczywiście błahego powodu, stanowiły okazanie rażącego lekceważenia porządku prawnego.

Sąd Rejonowy przy wymiarze kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za ciąg przestępstw (art. 158§1 k.k. w zw. z art. 57a§1 k.k. w zw z art. 91§1 k.k.) jak i kary 3 miesięcy pozbawienia wolności za czyn z art. 190§1 k.k. a także kary łącznej 10 miesięcy pozbawienia wolności, kierował się wskazaniami określonymi w art. 53 § 1 i 2 kk. Orzeczona kara w swoim całokształcie w wystarczającym stopniu uwzględnia takie okoliczności czynu, jak uprzednia karalność oskarżonego, działanie w stanie nietrzeźwości. Uprawnionym jest wniosek, iż zarówno kary jednostkowe pozbawienia wolności, kara łączna pozbawienia wolności, jak i orzeczony środek karny, nie mogą być postrzegane jako reakcja niesprawiedliwa czy też nadmiernie surowa.

Sąd Odwoławczy, mimo braku należytego, starannego i wnikliwego przedstawienia w uzasadnieniu wyroku sporządzonym przez Sąd I Instancji wymiaru poszczególnych kar jednostkowych, kary łącznej oraz motywów orzeczenia kary łącznej pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym, uznał, że wobec skarżącego Ł. K. (1) brak jest przesłanek by uznać je za rażąco surowe, nie stwierdzając jednocześnie jakichkolwiek okoliczności pozwalających na postawienie pozytywnej prognozy na przyszłość wobec tego oskarzonego.

Oskarżony Ł. K. (1) mimo młodego wieku jest sprawcą zdemoralizowanym w wysokim stopniu. Świadczy o tym między innymi jego uprzednia wielokrotna karalność, w tym również za czyny z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k., art. 245 k.k., art. 224 § 2 k.k., art. 226 § 1 k.k. (k. 105-115).

Popełniając czyny z art. 158§1 k.k. działał wspólnie i porozumieniu z innymi osobami, odgrywając wiodącą rolę w przestępstwie. W toku postępowania nie wyraził skruchy nie przeprosił pokrzywdzonych. Nie były to zdarzenia o incydentalnym charakterze w jego dotychczasowym życiu. Jest zatem klasycznym sprawcą w odniesieniu do którego należy dać prymat względom prewencji generalnej, oskarżony ten bowiem wymaga przede wszystkim oddziaływań represyjnych, należy chronić społeczeństwo przed jego osobą i na pewien czas go odizolować.

Orzekane dotychczas wobec oskarżonego kary w postaci grzywny, kary ograniczenia wolności, kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu w postaci uzyskania poprawy zachowania sprawcy, a wręcz przeciwnie skutkowały powstaniem błędnego przekonania o bezkarności. Względy prewencji indywidualnej, prymat względów wychowawczych, muszą w tym konkretnym przypadku zejść na plan drugi. Okoliczność podjęcia przez skarżącego leczenia odwykowego jakkolwiek niewątpliwie pozytywna, zdaniem Sądu ad quem nie wynika z faktu nagłej, realnej poprawy tego oskarżonego i zmiany jego stosunku do obowiązującego porządku prawnego, ale jest wyłącznie skutkiem obawy przed odbyciem kary pozbawienia wolności.

Podkreślenia wymaga, że okoliczność kontynuowanego leczenia odwykowego może stanowić przesłankę wystąpienia do Sądu Rejonowego z wnioskiem o zastosowanie instytucji odroczenia wykonania kary.

Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego, wymierzona oskarżonemu w zaskarżonym wyroku kara łączna 10 miesięcy pozbawienia wolności nie może być uznana za rażąco surową. Przy jej orzekaniu nie zostały przekroczone granice swobodnego uznania sędziowskiego, zatem nie można mówić o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt. 4 kpk. Skoro nie została wykazana nietrafność orzeczenia o karze, która uzasadniałaby jego zmianę, to zaskarżony wyrok należało w tej części utrzymać w mocy.

Sąd Odwoławczy nie znalazł podstaw do przyjęcia, iż w przedmiotowej sprawie można mówić o rażącej niesprawiedliwości zaskarżonego orzeczenia w części dotyczącej rozstrzygnięcia o winie i karze co do czynów przypisanych skarżącemu .

Wysokość i zasadność zasądzonego solidarnie z pozostałymi sprawcami zadośćuczynienia przez Sąd Rejonowy na rzecz pokrzywdzonych nie wskazuje na naruszenie jakichkolwiek przepisów.

Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.83.49.223 z późń. zm.) należało też zwolnić skarżącego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze mając na uwadze jego trudną sytuację majątkową.