Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 465/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wiesława Kuberska (spr.)

Sędziowie:

SA Bożena Błaszczyk

SO del. Joanna Składowska

Protokolant:

stażysta Agnieszka Kralczyńska

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 stycznia 2014 r., sygn. akt II C 688/11

1.  odrzuca apelację strony pozwanej;

2.  oddala apelację powódki;

3.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I A Ca 465/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 13 maja 2011 r. powódka E. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. Oddziału w Ł.:

1. kwoty 68.000 zł z tytułu zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

2. kwoty 14.133 zł z tytułu odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

3. renty miesięcznej na zwiększone potrzeby w wysokości po 975 zł miesięcznie począwszy od dnia 1 marca 2010 r. i na przyszłość, płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat w przyszłości;

Ponadto powódka wniosła o ustalenie, że pozwany podnosi odpowiedzialność za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki wypadku, a także o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub zestawienia kosztów.

W odpowiedzi na pozew pozwany nie zakwestionował zasady swojej odpowiedzialności w przedmiotowej sprawie. Poinformował jednocześnie, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego i zbadaniu powódki przez lekarzy orzeczników pozwany ustalił wysokość szkody w następujący sposób: koszty leczenia – 100 zł, koszty przejazdów – 100 zł, zniszczone rzeczy – 100 zł, zadośćuczynienie – 10.000 zł, koszty opieki – 270 zł, tj. łącznie 10.570 zł. Pozwany przyjął 80% przyczynienia się powódki do powstania szkody, wobec czego ostatecznie na jej rzecz została wypłacona kwota 2.114 zł.

Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy w Łodzi rozstrzygnął o żądaniu powódki w następujący sposób:

1. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. Oddziału (...) w Ł. na rzecz E. S.:

a) kwotę (...) (trzydzieści tysięcy) zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011r.,

b) kwotę (...) (dziewięć tysięcy sto pięćdziesiąt sześć) zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011r.,

c) rentę miesięczną z tytułu zwiększonych potrzeb, płatną z góry do 10-go dnia każdego miesiąca w kwotach:

- 716 (siedemset szesnaście) zł za okres od 1 do 31 marca 2010 r.,

- po 260 (dwieście sześćdziesiąt) zł za okres od 1 kwietnia 2010 r. i na przyszłość z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011r. w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek rat w przyszłości;

2. ustalił odpowiedzialność (...) Spółki Akcyjnej w W. Oddziału (...) w Ł. za szkody mogące powstać w przyszłości u E. S. w związku z wypadkiem komunikacyjnym, jakiemu uległa w dniu 8 maja 2009r.;

3. oddalił powództwo w pozostałej części;

4. nie obciążył powódki kosztami procesu od oddalonej części powództwa;

5. nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej w W. Oddziału (...) w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę (...),37 (trzy tysiące czterysta czternaście 37/100) zł tytułem kosztów sądowych.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie stanu faktycznego, który Sąd ad quem podziela w całości i uznaje za własny.

Dokonując oceny dowodów Sąd a quo zważył, że analiza przestrzenno-ruchowa zdarzenia zaprezentowana w opinii biegłego S. S. pozwalała wyróżnić 2 wersje przebiegu wypadku. Wersja A zdarzenia w całości pokrywa się z przyjętą przez Sąd, jako odpowiadającą przebiegowi zdarzenia i stanowiącą podstawę ustaleń faktycznych. W świetle opinii uzupełniającej biegłego, a także zeznań świadka M. T. wersja ta jest bardziej prawdopodobna. Zeznania samej powódki, która nie pamiętała dokładnie przebiegu wypadku, bezspornie potwierdzają jedynie, że przed wejściem na jezdnię wcisnęła przycisk sygnalizacji świetlnej, natomiast nie potwierdzają, że doszło do zmiany światła na zielone. W dniu wypadku nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniu sygnalizacji świetlnej, a zatem wyliczenia biegłego odzwierciedlały rzeczywisty cykl zmiany świateł na skrzyżowaniu. Oznacza to, że w przypadku, jeżeli dla kierowcy motocykla jadącego na wprost wyświetlane było światło zielone, dla pieszych przechodzących przez ulicę wyświetlane było światło czerwone.

Brak jest podstaw do przyjęcia, że wersja B opracowana przez biegłego była bardziej prawdopodobna. Wersja ta została oparta m.in. na zeznaniach świadka P. M. zeznającego w postępowaniu karnym, którego przesłuchania w niniejszym postępowaniu strony nie żądały. Świadek ten zeznał w sprawie karnej, że oczekując na zmianę świateł przy ul. (...) (a zatem przy świetle czerwonym dla jego kierunku ruchy) widział, jak J. W. skręca motocyklem z ul. (...) w lewo i wjeżdża w ul. (...). J. W. wjechał na skrzyżowanie przy zielonym świetle dla skręcających w lewo, co jednak oznaczało, że również dla pieszej było wyświetlone zielone światło.

Zgodnie więc z wersją B opracowaną przez biegłego, kierujący motocyklem wjechał na skrzyżowanie z ul. (...) i wykonywał manewr skrętu w lewo w ul. (...) z zamiarem jazdy w kierunku Ł.. Na potrzeby analizy przyjęto, że przed wjechaniem na skrzyżowanie motocykl zatrzymał się i dopiero po włączeniu się sygnału zielonego rozpoczął jazdę. Do uderzenia w powódkę doszłoby zatem w 9 s cyklu pracy sygnalizacji. W tym czasie na sygnalizatorze dla kierunku ruchu pieszej wyświetlane było światło zielone od około 8 s. Oznacza to, że powódka weszła na jezdnię w chwili, kiedy dla jej kierunku ruchu był wyświetlany sygnał zielony. Biegły w opinii uzupełniającej zaznaczył jednak, że wersja ta nie znajduje potwierdzenia w analizie cyklu pracy sygnalizacji świetlnej, przy uwzględnieniu której świadek P. M. miał zielone światło dla swojego kierunku ruchu i nie mógł oczekiwać na zmianę świateł.

Biegły wziął pod uwagę, że powódka poruszała się ukośnie w stosunku do krawędzi jezdni, skoro do jej potrącenia doszło przy końcu przejścia dla pieszych. Czas przekraczania jezdni przez powódkę mógł być dłuższy, co uprawdopodabnia wersję, zgodnie z którą powódka przechodziła jednak przez jezdnię przy czerwonym świetle. Biegły podkreślił natomiast, że niezależnie od kierunku ruchu motocyklisty (jazda na wprost albo manewr skrętu w lewo z ul. (...)) mechanizm potrącenia był taki sam.

Sąd I instancji pominął zeznania świadka J. W., który nie pamiętał przebiegu wypadku.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał powództwo za usprawiedliwione, co do zasady na podstawie art. 822 § 1 i 2 oraz 4 k.c. a także art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 392), zgodnie z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. W myśl art. 34 ust. 1 powołanej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje natomiast odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma charakter wtórny w stosunku do odpowiedzialności bezpośredniego sprawcy szkody, który z reguły odpowiada za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Granice odpowiedzialności ubezpieczającego (ubezpieczonego) kształtują przy tym granice odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Najczęściej bezpośredni sprawca szkody ponosi odpowiedzialność za szkodę na podstawie art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Przepisy te określają odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdu mechanicznego. W niniejszej sprawie zasada odpowiedzialności pozwanego jest bezsporna.

Jednocześnie Sąd Okręgowy podniósł, że zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W ocenie Sądu I instancji nie było uprawnione ustalenie przyczynienia się powódki do powstania szkody na poziomie 80% tak, jak przyjął pozwany dokonując likwidacji szkody. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, a także odpowiedzialność pozwanego za szkody wyrządzone przez kierowcę pojazdu mechanicznego odpowiadającego na zasadzie ryzyka Sąd przyjął, że przyczynienie powódki do zaistnienia wypadku i powstania szkody mogło wynosić, co najwyżej 20%. Powódka weszła na przejście dla pieszych przy czerwonym świetle, nie zachowując szczególnej ostrożności oraz nie poruszając się prostopadle do krawędzi jezdni naruszając tym samym reguły bezpieczeństwa w ruchu drogowym i przepisy art. 5 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.). Niemniej jednak kierowca motocykla poruszając się z dozwoloną prędkością (około 40 km/h) przy dobrych warunkach drogowych miał obowiązek i możliwość zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniu, uważnego obserwowania drogi oraz podjęcia odpowiednich manewrów obronnych np. zmiany toru jazdy lub zahamowania, celem uniknięcia uderzenia w pieszą. Wprawdzie powódka przechodząc przez jezdnię przy czerwonym świetle nie powinna znajdować się wówczas na przejściu dla pieszych, jednakże – jak zauważył biegły S. S. – winna być ona potraktowana jako słabszy uczestnik ruchu. Kierowca pojazdu mechanicznego zbliżając się do skrzyżowania powinien natomiast liczyć się z tym, że inni uczestnicy ruchu, w tym zwłaszcza piesi, mogą zachować się niezgodnie z przepisami ruchu drogowego i być gotowym na podjęcie odpowiedniej reakcji na zagrożenie. Nie ma dowodów na to, że promienie słoneczne padające z kierunku, w którym poruszał się motocyklista ograniczały widoczność, ponieważ rejon skrzyżowania i sygnalizacja świetlna były dobrze widoczne. Natomiast jeżeli promienie słoneczne ograniczały widoczność, motocyklista winien był odpowiednio dostosować warunki jazdy do takich warunków, np. redukując prędkość.

Orzekając w przedmiocie zadośćuczynienia Sąd a quo rozstrzygnął na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. uwzględniając zakres i charakter cierpień doznanych przez powódkę w związku z wypadkiem oraz rozmiary trwałego uszczerbku na zdrowiu, biorąc pod uwagę wysokość wypłaconego już powódce świadczenia oraz stopień przyczynienia. Zakres cierpień i dolegliwości doznanych przez powódkę był zróżnicowany w aspekcie ortopedycznym, neurologicznym, jak i czynnościowym i psychologicznym. Dolegliwości bólowe średniego stopnia związane z przebytym złamaniem utrzymywały się do lutego i marca 2010 r., natomiast cierpienia psychiczne były znaczne. Dolegliwości związane z bólami głowy, zaburzeniami pamięci i zespołem lękowym były znaczne przez 1 miesiąc, a następnie były umiarkowane przez 2 miesiące. W nieznacznym stopniu trwają do chwili obecnej, przy czym cierpienia fizyczne mają charakter utrwalony. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi łącznie 12% (4% z pkt. 123a oraz 8% z pkt. 10a). Uwzględnić należało również konieczność dwukrotnej hospitalizacji, kontynuacji rehabilitacji i leczenia. W tych okolicznościach odpowiednią sumę zadośćuczynienia stanowi kwota 40.000 zł. Pozwany uznał roszczenie o zadośćuczynienie do kwoty 10.000 zł dokonując wypłaty z tego tytułu w wysokości 2.000 zł, a więc po uwzględnieniu przyczynienia w stopniu 80%. Uwzględniając jednak przyjęty przez Sąd stopień przyczynienia (20%), roszczenie było uzasadnione do kwoty 32.000 zł (40.000 zł x 20%), pomniejszonej o wypłaconą kwotę 2.000 zł.

Mając to na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty, uwzględniając datę notyfikacji szkody pozwanemu, tj. 30 marca 2011 r. i 30. dniowy okres na wypłacenie świadczenia (art. 14 ust. 1 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 § 1 k.c.).

Rozstrzygając o odszkodowaniu i rencie Sąd I instancji zgodnie z art. 444 § 1 i 2 k.c. wskazał, że przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Po dokonaniu analizy zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy stwierdził, że roszczenia o odszkodowanie i zapłatę renty z tytułu zwiększonych potrzeb są częściowo usprawiedliwione. Roszczenie o odszkodowanie obejmowało wszystkie straty materialne i wydatki poniesione w związku z wypadkiem za okres od dnia 8 maja 2009 r. do dnia 28 lutego 2010 r. Świadczenie odszkodowawcze przyznane powódce w kwocie 9.156 zł obejmuje następujące pozycje majątkowe:

- koszty opieki ze strony osób trzecich przy uwzględnieniu stawek wynagrodzenia za godzinę opieki wg. (...); w świetle opinii biegłych lekarzy wykazana została potrzeba korzystania z tego rodzaju opieki w wymiarze 4-6 godzin dziennie przez 3 miesiące po wypadku, a zatem w okresie od 8 maja do 30 czerwca 2009 r. koszty z tym związane wynosiły: 53 dni x 6 godzin x 7, 50 zł = 2.385 zł, następnie od 1 lipca do 8 sierpnia 2009 r.: 39 dni x 6 godzin x 9, 50 zł = 2.223 zł; następnie do dnia 10 grudnia 2009 r. wymiar koniecznej opieki wynosił 3 godziny dziennie - 123 dni x 3 godziny x 9,50 zł = 3.305, 50 zł; w okresie po operacji zakres opieki zwiększył się do 4 godzin dziennie przez okres miesiąca, a więc za okres od 11 grudnia 2009 r. do 8 stycznia 2010 r. = 28 dni x 4 godziny x 9,50 zł = 1.064 następnie do końca lutego 2010 r. ponownie 3 godziny (k. 137), tj. od 9 stycznia do 28 lutego 2009 r. - 51 dni x 3 godziny x 9,50 zł = 1.453, 50 zł, tj. łącznie 10.631 zł;

- koszty związane z zakupem leków, z pominięciem okresów hospitalizacji w wysokości 582 zł: leki przeciwzakrzepowe, preparat N., leki i żele przeciwbólowe - - łącznie 392 zł, maść na blizny - (5 opakowań leku w cenie 18-19 zł), tj. około 100 zł, leki uspokajające i nasenne – średnio 10 zł miesięcznie w okresie 9 miesięcy - 90 zł;

- koszty związane z dojazdami do szpitala członków rodziny oraz samej powódki, która korzystała za zabiegów rehabilitacyjnych w szpitalu (3 cykle po 14 dni każdy): dojazdy członków rodziny w czasie hospitalizacji – łącznie 10 dni (3 dni + 7 dni) x 3 osoby x 2,60 zł x 2 ( w obie strony) = 156 zł, okresy dojazdów na rehabilitację - 3 x 14 dni x 2,60 zł x 2 = 218, 40 zł.

Łącznie kwota odszkodowania wynosi 11.587,40 zł, natomiast po uwzględnieniu stopnia przyczynienia 20% (2.317, 48 zł) - 9.269, 92 zł. Kwota ta została pomniejszona o kwotę wypłaconego odszkodowania wynoszącą 114 zł, a zatem wynosiła ostatecznie po zaokrągleniu 9.156 zł.

Roszczenie o odszkodowanie okazało się nieuzasadnione w zakresie potrzeby wykupienia dodatkowego wyżywienia w szpitalu, która nie została przez powódkę wykazana, jak również co do wartości zniszczonej odzieży, za którą powódka uzyskała już rekompensatę od pozwanego.

Ostatecznie więc roszczenie o odszkodowanie podlegało uwzględnieniu do kwoty 9.156 zł. O odsetkach ustawowych w zakresie odszkodowania Sąd orzekł na podstawie art. 14 ust. 1 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 § 1 k.c.

Zasądzając rentę z tytułu zwiększonych potrzeb powódki Sąd miał na uwadze, że w świetle treści opinii biegłych powódka nie wymagała i obecnie nie wymaga rehabilitacji, jak również leczenia sanatoryjnego. Zakres zwiększonych potrzeb w okresie od marca 2010 r. obejmował opiekę osób trzecich oraz zakup leków. W marcu 2010 r. powódka wymagała 3 godziny opieki, w późniejszym okresie była to 1 godzina dziennie (zakres 2 godzin wskazany w opinii biegłego psychologa był określony jedynie maksymalnie z uwzględnieniem zaburzeń adaptacyjnych, pomijając stan fizyczny powódki). Stąd za miesiąc marzec 2010 r. Sąd przyjął koszty opieki w kwocie 855 zł (3 godziny x 30 dni x 9,50 zł) oraz koszty zakupu leków przeciwbólowych, uspokajających i żeli przeciwbólowych w kwocie 40 zł (10 zł + 30 zł), tj. łącznie 895 zł, zaś po uwzględnieniu 20% przyczynienia - 716 zł. Począwszy od kwietnia 2010 r. i na przyszłość zakres opieki wynosił 1 godzinę dziennie (285 zł = 1 godzina x 30 dni x 9,50 zł) oraz leków przeciwbólowych, uspokajających i żeli, tj. łącznie 325 zł, a po uwzględnieniu stopnia przyczynienia (20%) - 260 zł. Renta jest płatna z góry do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi na podstawie art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych od dnia 30 kwietnia 2011 r. w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat renty w przyszłości.

Na podstawie art. 189 k.p.c. Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości u powódki w związku z wypadkiem komunikacyjnym, jakiemu uległa w dniu 8 maja 2009 r. Wprawdzie stan ortopedyczny powódki jest utrwalony, ale istniejące u niej zaburzenia lękowe mogą się z czasem pogłębiać. Z uwagi na dynamiczny, uzależniony od wielu czynników zewnętrznych i wewnętrznych charakter szkody na osobie, powódka posiada interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. W chwili wyrokowania mogły bowiem istnieć dalsze następstwa wypadku, które dopiero mogą się ujawnić w przyszłości.

Powództwo w pozostałym zakresie podlegało natomiast oddaleniu.

Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd postanowił nie obciążać powódki kosztami procesu od oddalonej części powództwa uznając, że ostateczny wynik postępowania uzależniony był w znacznej mierze od treści opinii biegłych lekarzy oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Ponadto pogorszony na skutek wypadku stan zdrowia powódki oraz jej sytuacja majątkowa pozwalają na przyjęcie, iż przeciwko obciążaniu powódki kosztami procesu od oddalonej części powództwa przemawiają względy słuszności (por. postanowienie SN z dnia 4 lipca 1974 r., I Cz 88/74, Lex 7546).

Na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 3.414,37 zł tytułem kosztów sądowych (45,54% x 4.692 zł tytułem opłaty + 45,54% x 2.805,55 zł tytułem należności biegłych i świadków pokrytych tymczasowo z funduszu Skarbu Państwa).

(wyrok z uzasadnieniem – k. 340 i k. 344 – 348o.)

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona powodowa zaskarżając go w części oddalającej powództwo w zakresie:

- zadośćuczynienia co do kwoty 8.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

- odszkodowania co do kwoty 2.317,40 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

- renty za okres od marca 2010 r. co do kwoty 179 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

- renty za okres od 1 kwietnia 2010 r. i na przyszłość co do kwoty po 65 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty.

Apelujący zarzucił orzeczeniu:

1. obrazę przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co wyraziło się w pominięciu końcowej części ustnej opinii uzupełniającej biegłego S. S. (2) i w rezultacie pominięcie wersji B zdarzenia, jako bardziej prawdopodobnej;

2. obrazę prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie 20% przyczynienia się powódki do powstania szkody.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez dodatkowe uwzględnienie powództwa w części opisanej powyżej i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

(apelacja powódki – k. 366 – 371)

Apelację od powyższego wyroku wywiodła również strona pozwana. Odpis wyroku Sądu a quo został doręczony pełnomocnikowi strony pozwanej w dniu 12 lutego 2014 r. – k. 369 akt. Termin do wniesienia apelacji upływał zatem w dniu 26 lutego 2014 r. Nie był to dzień ustawowo wolny od pracy. Apelacja została nadana w polskim urzędzie pocztowym w dniu 26 lutego 2014 r. – k. 378, jednak opłata od apelacji została uiszczona w dniu 27 lutego 2014 r. Nastąpiło to w dwóch formach: 27 lutego został skasowany na apelacji znak opłaty sądowej za kwotę 1 zł i 27 lutego dokonano przelewu kwoty 1.096 zł na konto Sądu Okręgowego w Łodzi – k. 373o. i k. 374 akt sprawy.

(apelacja strony pozwanej – k. 374 – 376)

Strony wzajemnie wniosły o oddalenie apelacji przeciwnika procesowego.

(protokół rozprawy apelacyjnej – k. 395)

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej podlega odrzuceniu, a apelacja strony powodowej oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do skargi strony pozwanej. Zgodnie z art. 373 k.p.c. w zw. z art. 370 k.p.c. sąd drugiej instancji odrzuca na posiedzeniu niejawnym apelację, jeżeli podlegała ona odrzuceniu przez sąd pierwszej instancji. A z kolei sąd pierwszej instancji odrzuca apelację wniesiona po upływie przepisanego terminu, nieopłaconą luz z innych przyczyn niedopuszczalną. W tym wypadku apelacja strony pozwanej okazała się nieopłacona w ustawowym terminie.

Natomiast odnosząc się merytorycznie do apelacji strony powodowej trzeba stwierdzić, co następuje.

Nie jest trafny zarzutu apelacji w zakresie dotyczącym naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co wyraziło się w pominięciu końcowej części ustnej opinii uzupełniającej biegłego S. S. (2) i w rezultacie pominięcia wersji B zdarzenia, jako bardziej prawdopodobnej. Wbrew stanowisku apelującego teza postawiona w apelacji nie znajduje oparcia w ustnej uzupełniającej opinii biegłego. Przeciwnie, biegły rozważając różne warianty zachowania się motocyklisty, wskazał, że mechanizm potracenia w każdej sytuacji był taki sami. Biegły rozważał prawdopodobną sytuację na drodze w kontekście również innych materiałów dowodowych sprawy. Tym samym Sąd drugiej instancji w całości akceptuje ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd a quo.

W świetle poczynionych ustaleń prawidłowy jest także wniosek Sądu I instancji o przyjęciu przyczynia się powódki do powstania szkody. Apelacja jest w tym zakresie gołosłowną polemiką z należycie umotywowanym stanowiskiem Sądu a quo.

Z tych przyczyn skarga powódki podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. Z racji ostatecznego rozstrzygnięcia o obu apelacjach Sąd ad quem zastosował w sprawie art. 100 zd. 1 k.p.c.