Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 706/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2014r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Cesarz

Sędziowie:

SSA Hanna Rojewska

SSA Anna Beniak (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2014r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. S. (1)

przeciwko (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 24 stycznia 2014r. sygn. akt X GC 523/13

I. zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

"1. oddala powództwo;

2. zasądza od A. S. (1) na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. kwotę (...) (trzy tysiące sześćset siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.";

II. zasądza od A. S. (1) na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. kwotę 12.700 (dwanaście tysięcy siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 706/14

UZASADNIENIE

W złożonym pozwie A. S. (1) żądał zasądzenia od pozwanej (...) Spółki z o.o. w G. kwoty 200.000 zł, z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu podał, że wpłacił na rzecz strony pozwanej kwotę 200.000 zł na poczet zobowiązań wynikających z planowanej przyszłej umowy, która miała dotyczyć kierowania przez pozwaną do przedsiębiorstwa powoda nowych klientów, którzy korzystaliby z usług składowych powoda. Umowa taka nie została jednak zawarta, dlatego też - w ocenie powoda - zasadne jest żądanie zwrotu uiszczonej na rzecz pozwanej kwoty .

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa podnosząc, iż treścią porozumienia stron, skutkującego wypłaceniem stronie pozwanej kwoty 200.000 zł, było pokrycie przez powoda części uznanego zobowiązania, wynikającego z powstałego po stronie pozwanej obowiązku uiszczenia należności celnych spowodo­wanych okolicznościami, do których przyczynił się powód .

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa A. S. (1) przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G. o zapłatę 200.000 zł

1.  zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. na rzecz A. S. (1) kwotę 193.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. na rzecz A. S. (1) kwotę 13.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że strony od wielu lat prowadziły współprace gospodarczą. W 2006 r. powód skontaktował reprezentantów pozwanej spółki z obywatelami Republiki Federalnej Niemiec o nazwiskach Willi S., W. N. i R. T., celem załadunku produktów pochodzenia zwierzęcego i przewiezienia w ramach procedury celnej wspólnotowego tranzytu zewnętrznego do urzędu celnego przeznaczenia na terytorium Republiki Estonii. Powód przekazywał pozwanej dane dotyczące środków trans­portu, urzędu celnego przeznaczenia oraz danych odbiorcy. Następnie powód przedstawił pozwanej dokumenty, które miały potwierdzać, że towary objęte procedurą celną wspólnoto­wego tranzytu zewnętrznego zostały prawidłowo przedstawione w urzędzie celnym przezna­czenia.

Przeprowadzone przez Naczelnika Urzędu Celnego w G. postępowanie wyjaśniające doprowadziło do ustalenia, że towary objęte procedurą celną wspólnoto­wego tranzytu zewnętrznego w rzeczywistości nigdy nie dotarły do urzędu celnego przezna­czenia i zostały usunięte spod dozoru celnego. Skutkowało powstaniem długu celnego, który ostatecznie uiściła pozwana spółka w łącznej kwocie 891.489 zł (bezsporne).

Mając na względzie wcześniejszą długookresową współpracę, strony ustaliły, iż w związku z poniesionymi przez pozwaną ww. kosztami ustalonych należności celnych, zagra­żającymi jej płynności finansowej, w ramach swoistej pomocy pozwalającej płynność tę utrzymać, powód wpłaci na rzecz pozwanej kwotę 200.000 zł jako zaliczkę na poczet umowy, która miała polegać na kierowaniu przez pozwaną do przedsiębiorstwa powoda nowych klientów zainteresowanych świadczonymi przez niego usługami składowymi. Strony ustaliły, iż stronie pozwanej będzie przysługiwać z tego tytułu 10% należności powoda od klienta skierowanego za pośrednictwem pozwanej spółki.

Obliczone w ten sposób należności pozwa­nej miały być następnie potrącane z przekazanej przez powoda kwoty 200.000 zł. Strony nie ustaliły żadnych bardziej szczegółowych postanowień umowy, w tym czasu jej trwania ani warunków jej zakończenia. Umowa ta miała być sformalizowana i uszczegółowiona w termi­nie późniejszym. W ramach realizacji powyższych uzgodnień, powód wpłacił na rachunek bankowy pozwanej spółki kwoty: 100.000 zł w dniu 3.08.2011 r., 50.000 zł w dniu 31.08.2011 r. oraz 50.000 zł w dniu 30.09.2011 r. W tytułach ww. przelewów wpisano każdorazowo „Przedpłata na poczet umowy” .

Do ustalenia bardziej szczegółowych warunków umowy stron, na poczet której dokonywane były ww. wpłaty, ani utrwalenia jej na piśmie, ostatecznie nie doszło. W okresie od wpłacenia zaliczki do chwili obecnej, do przedsiębiorstwa powoda skierowana została przez pozwaną powiązana z nią spółka (...), której należność na rzecz powoda za świadczone przez niego usługi wyniosła ok. 70.000 zł .

Wezwaniem z dnia 12.03.2013 r. powód wezwał pozwaną do zwrotu wpłaconej kwoty 200.000 zł w terminie 7 dni.

Ocena materiału dowodowego i rozważania prawne

Sądu Okręgowego były następujące:

Ustalony wyżej stan faktyczny pozwala stwierdzić, iż strony w istocie łączył stosu­nek prawny wynikający z umowy o świadczenie usług, do której, mocą art. 750 k.c., stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Treść tego stosunku prawnego opierała się z jednej strony na zobowiązaniu pozwanej spółki do dokonywania czynności faktycznych w postaci kierowania do przedsiębiorstwa powoda nowych klientów zainteresowanych świadczonymi przez niego usługami składo­wymi, z drugiej zaś strony - na zapłacie przez powoda wynagrodzenia w wysokości 10% świadczeń uzyskanych przez niego od skierowanego przez pozwaną kontrahenta.

Powód zapłacił pozwanej łącznie kwotę 200.000 zł jako zaliczkę na poczet wyna­grodzenia pozwanej wynikającego z owej umowy. Umowa ta miała zostać w przyszłości uszczegółowiona i sformalizowana, jednakże do tego już nie doszło. Tym niemniej, wzajem­ne zachowania się stron wobec siebie — zapłata zaliczki przez powoda oraz skierowanie przez pozwaną przynajmniej jednego kontrahenta do przedsiębiorstwa powoda - wskazują na wolę stron w zakresie opisanego odpłatnego świadczenia usług przez pozwaną na rzecz powoda.

Pozwana natomiast nie wykazała, aby tytułem (przyczyną prawną) opisanego w pozwie świadczenia powoda było uznane przez niego zobowiązanie wynikające z jego odpo­wiedzialności odszkodowawczej w stosunku do pozwanej. Pozwana przede wszystkim nie wykazała przesłanek takiej odpowiedzialności powoda, z której mogłaby wywodzić roszczenia przeciwko niemu, wynikające z poniesionej szkody - ani co do zasady, ani co do ewentualnej wysokości takich roszczeń.

Okoliczność, iż powód znał osoby, które dopuściły się naruszeń przepisów celnych i spowodowały ostatecznie konieczność uiszczenia przez pozwaną należności celnych w wysokości ponad 800.000 zł, oraz że przekazywał określone informacje w toku przewożenia towarów w ramach procedury celnej wspólnoto­wego tranzytu zewnętrznego, nie stwarza domniemania zawinionego zachowania powoda wobec pozwanej, w tym w szczególności, że posiadał lub choćby mógł posiadać wiedzę o niezgodnej z prawem działalności osób, z którymi skontaktował przedstawicieli pozwanej spółki, a tym bardziej, że z nimi współdziałał na szkodę pozwanej.

Tak daleko idącej tezy nie sposób wywieść z przedstawionych przez pozwaną dowodów z wydruków korespondencji elektronicznej między stronami, która co najwyżej potwierdza zaangażowanie powoda w czynności dokonywane w ramach procedury celnej wspólnotowego tranzytu zewnętrznego - ale nie potwierdza jego świadomości uchybień, czy tym bardziej celowych naruszeń prawa, w tym zakresie, ani też nie świadczy o zawinionym wprowadzaniu w błąd przedstawicieli pozwanej spółki co do należytego przebiegu tej procedury.

Tezom pozwanej co do przyczyn dokonywanych przez powoda wpłat, przeczą podawane przez niego w elektronicznej dokumentacji bankowej tytuły przelewów pienięż­nych na rachunek pozwanej, jak również spójny z tymi dowodami dowód z zeznań świadka -M. Z..

Z tego też względu Sąd odmówił mocy dowodowej zeznaniom świadka S. S.. O ile bowiem przyczyny dokonania przelewów bankowych wynikające z zeznań świadka M. Z. zgadzają się z treścią dokonywanych każdorazowo przez powoda wpisów tytułów przelewów, to przyczyny dokonywania tychże przelewów, jakie wynikają z zeznań świadka S. S., nie odpowiadają treściom owych wpisów. Brak jest zarazem dowodów, aby strona pozwana domagała się kiedykolwiek wyjaśnień co do takich - podno­szonych obecnie przez nią - zasadniczych rozbieżności pomiędzy deklarowanymi w dowo­dach przelewów tytułami przelewów bankowych a rzeczywistą przyczyną dokonywania tych wpłat.

Odnosząc się do przedstawionych przez pozwaną dowodów z wydruków e-maili z dnia 29.07.2011 r. ( karta 44 akt sprawy) i z dnia 2.08.2011 r. (karta 43 akt sprawy), zatytuło­wanych „draft porozumienia", Sąd nie oparł na nich swoich ustaleń faktycznych, albowiem wynika z nich jedynie, że strony ustaliły, iż powód ma zapłacić pozwanej „należność" w kwotach 100.000 zł (plus VAT) w ciągu 3 dni, następnie kwotę 50.000 zł do końca sierpnia i 50.000 zł do końca września, a następnie ma wpłacać 20% obrotu będącego wynikiem wska­zanych przez pozwaną firm, aż do osiągnięcia łącznej kwoty 450.000 zł.

Wynika też z nich, iż porozumienie co do powyższych należności pozostaje w (bliżej jednak nie określonym) związku z koniecznością zapłaty przez pozwaną „długu celnego". Jednakże nie wynika z nich w żadnym razie taki tytuł świadczeń powoda, na jaki powoływała się w niniejszym procesie strona pozwana. Uznać zatem należy — również w kontekście zbieżności czasowej i zbieżno­ści wysokości dokonywanych przez powoda wpłat z terminami i kwotami wskazanymi w tej korespondencji - iż korespondencja ta faktycznie dotyczy uzgodnionego porozumienia (umowy) między stronami, związanego przy tym z uprzednią koniecznością zapłaty przez pozwaną należności celnych, jako wyniku zawinionego działania bliżej nie określonych osób, „winnych usunięcia towaru z pod dozoru celnego" [pis. oryg.].

Opisane w owej korespondencji porozumienie ma jednak odmienną treść od przed­stawionej przez powoda. Zakłada ono bowiem wyższe świadczenia powoda wobec pozwanej - tj. 200.000 zł, a ponadto 20% obrotu z firmami wskazanymi przez pozwaną, aż do osiągnię­cia progu 450.000 zł.

Skoro jednak brak jest dowodu na to, że powód na taką właśnie umowę się zgodził, należało przyjąć za podstawę ustaleń faktycznych Sądu ostatecznie takie warunki porozumie­nia, jakie zostały przyznane w procesie przez powoda, gdyż one przynamniej, jako bezsporne, nie wymagały dowodu. Te zaś bezsporne warunki obejmowały przekazanie jedynie kwoty 200.000 zł jako zaliczki na poczet przyszłej należności pozwanej z tytułu kierowania do przedsiębiorstwa powoda kontrahentów, przy przyjęciu 10% wynagrodzenia na rzecz pozwa­nej, liczonego od obrotu z każdym takim kontrahentem. Powyższe wynagrodzenie miało być odliczane od wpłaconej kwoty 200.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma dowodu na to, iż powód rzeczywiście wyraził zgodę na mniej dla niego korzystne warunki porozumienia, jakie wyni­kają z treści omawianego e-maila przedstawionego przez pozwaną.

Skoro zatem strony łączyła opisana wyżej umowa o świadczenie usług, to zdaniem Sądu I instancji zastosowanie miał do niej m.in. przepis art. 746 § l k.c., zgodnie z którym, dający zlecenie może je wypo­wiedzieć w każdym czasie, zaś w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmu­jącemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadająca jego dotychczasowym czynnościom.

Późniejsze zachowanie powoda - w postaci wezwania do zwrotu zapłaconej na rzecz pozwanej kwoty, a następnie wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie – świadczą o wyra­żonej już wówczas woli powoda wypowiedzenia umowy o świadczenie usług. Oświadczenie woli powoda o wypowiedzeniu dotarło do wiadomości pozwanej. W jego wyniku, stosunek prawny łączący strony uległ rozwiązaniu, ale pozwana zatrzymała całość zaliczki wpłaconej przez powoda.

W zakresie kwoty 7.000 zł istniały po stronie pozwanej podstawy do takiego zatrzy­mania. Kwota ta bowiem odpowiada umówionemu wynagrodzeniu w wysokości 10% od świadczenia w wysokości 70.000 zł należnego powodowi od kontrahenta skierowanego do niego przez pozwaną. Powództwo w tym zakresie ocenić zatem należało jako bezzasadne i podlegające oddaleniu.

W pozostałym zakresie świadczenie powoda uznać trzeba za nienależne w rozumie­niu art. 410 § 2 k.p.c., albowiem wskutek rozwiązania stosunku umownego między stronami, odpadła podstawa świadczenia powoda. W konsekwencji roszczenie w tym zakresie należy uznać za uzasadnione na gruncie ww. przepisu prawa. W zakresie odsetek ustawowych od zasądzonej należności głównej orzeczono na podstawie art. 481 § l i 2 k.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § l i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c., zasądzając całość poniesionych kosztów procesu na rzecz powoda, albowiem uległ on jedynie w nieznacznej części swojego żądania. Na poniesione koszty procesu złożyły 10.000 zł opłaty od pozwu, 3600 zł kosztów zastępstwa procesowego oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł.

Wyrok został zaskarżony przez stronę pozwaną, która zarzuciła:

I. naruszenie przepisu postępowania, to jest art. 233 § l k.p.c., poprzez dowolne przyjęcie że:

1.  uiszczenie przez stronę pozwaną należności celnej w wysokości 891.489,00 złotych zagrażało płynności finansowej strony pozwanej,

2.  przedmiotem ustaleń stron postępowania było wpłacenie przez stronę powodową na rzecz strony pozwanej kwoty 200.000,00 złotych,

3.  w ramach swoistej pomocy pozwalającej utrzymać pozwanej płynność finansową, jako zaliczki na poczet umowy, która polegać miała na kierowaniu przez stronę pozwaną do przedsiębiorstwa strony powodowej nowych klientów, w realiach rozpatrywanej sprawy strony łączył wyłącznie stosunek prawny wynikający z umowy o świadczenie usług,

co skutkowało błędnymi ustaleniami faktycznych przyjętymi za podstawę

rozstrzygnięcia.

II naruszenie przepisu postępowania, to jest art. 217 § 3 KPC przez pominięcie dowodów zgłoszonych przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew.

W związku z powyższym strona pozwana wniosła o:

- o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji w całości i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania za obie instancje,

- względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Apelacyjny ocenił, ustalił i zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest zasadna, prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa.

Strona skarżąca zarzuciła Sądowi I instancji naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i z tym zarzutem nie można się nie zgodzić.

Analizując kwestionowaną ocenę dowodów przede wszystkim należy zauważyć, że Sąd Okręgowy oparł swoje ustalenia faktyczne na zeznaniach powoda oraz świadka M. Z. (2), zatrudnionej na stanowisku dyrektora firmy powoda. Sąd I instancji całkowicie pominął zeznania prokurenta S. S. (2) i załączoną przez skarżącą korespondencję e-meilową, której treści powód w żaden sposób nie kwestionował. Już ten fakt wzbudza wątpliwość co do prawidłowości oceny dowodów.

Przechodząc do skonkretyzowanych w apelacji zarzutów, za słuszne należy uznać twierdzenie skarżącego, że zebrany materiał dowodowy nie dawał jakichkolwiek podstaw do ustalenia przez Sąd I instancji, iż zapłata długu celnego przez pozwaną spółkę zagrażała jej płynności finansowej. Jak trafnie wskazywał apelujący, na okoliczność kondycji finansowej spółki nie prowadzono żadnego postępowania, a co znamienne, to nawet powód w swoich zeznaniach nie powoływał się na taką przyczynę uiszczenia 200.000 zł.

Według jego twierdzeń podczas spotkania stron uzgodniono, że kwota 200.000 zł stanowi „ przedpłatę powrotu do stosunków handlowych”, a także że „ Istotą umowy miał być powrót do współpracy handlowo usługowej i odrabianie swoich strat”. Informacja o wpłaceniu 200.000 zł dla utrzymania przez pozwaną spółkę płynności finansowej zawarta była w pozwie i choć powód w pierwszym zdaniu swoich zeznań ogólnie podał, że podtrzymuje twierdzenia z pozwu, to przytoczone powyżej wypowiedzi zawarte w zeznaniach powoda, nie pozwalały na podjęcie ustalenia, że A. S. wpłacił stronie pozwanej 200.000 zł z racji jej zagrożenia utratą płynności finansowej.

Zgromadzony materiał dowodowy nie stanowił zdaniem Sądu Apelacyjnego wystarczającej podstawy również do podjęcia przez Sąd Okręgowy ustalenia, że przedmiotem umowy stron było wyłącznie wpłacenie 200.000 zł, jako zaliczki na poczet przyszłej umowy, polegającej na kierowaniu do powoda nowych klientów, oraz że strony łączył wyłącznie stosunek prawny wynikający z umowy o świadczenie usług. Przeczą temu zeznania prokurenta pozwanej spółki S. S., treść wyżej powołanych niekwestionowanych e-maili, a także okoliczności przyznawane przez obie strony. Należy do nich np. odbycie latem 2011 roku w T. spotkania A. S. i S. S. z udziałem prawników, jak również to, że był to ich pierwszy kontakt po 5 latach od sporu, powstałego na tle transportów usuniętych spod dozoru celnego i skutkujących powstaniem długu celnego w kwocie prawie 900.000 zł. Niesporne również jest, że podczas tego spotkania doszło do zawarcia porozumienia, do którego realizowania przystąpiły obie strony.

Jeżeli z tymi bezspornymi okolicznościami połączy się fakt napisania przez S. S. do powoda dwóch e-maili nazwanych „draft porozumienia”:

  • w dniu 29 lipca 2011 roku - wyrażającego oczekiwania spółki wynikające z faktu pokrycia z jej środków całego długu celnego;

  • w dniu 2 sierpnia 2011 roku - odwołującego się do odbytego spotkania i wskazującego sposób rozliczenia przez powoda z pozwaną spółką połowy zapłaconego długu,

to nie przekonuje ocena Sądu I instancji, że z tych e-maili nie wynika tytuł do świadczeń powoda na jaki powoływała się w procesie strona pozwana.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, gdyby treść wiadomości z 2 sierpnia 2011 roku odbiegała od uzgodnień podjętych podczas spotkania w T., to musiałaby wywołać jakąś reakcję ze strony powoda. Tymczasem A. S. nie powoływał się w procesie na podejmowanie jakichkolwiek działań w tym zakresie, a następnego dnia po otrzymaniu powyższej wiadomości dokonał wskazanego w niej przelewu 100.000 zł podając, że kwota stanowi na przedpłatę na poczet umowy. W następnych datach podanych w e-mailu powód dokonał kolejnych wpłat w kwotach po 50.000 zł.

Taki stan rzeczy – w szczególności brak jakiejkolwiek reakcji A. S. na zapis e-maila o obowiązku zapłacenia 200.000 zł i o sposobie rozliczenia pozostałej części połowy długu celnego czyli 250.000 zł, w sposób oczywisty podważa prezentowaną przez niego wersję, że przedmiotem umowy było wyłącznie wpłacenie 200.000 zł, które w przyszłości miało być rozliczone w ramach prowizji od obrotu wykonanego przez powoda z podmiotami skierowanymi do jego firmy przez stronę pozwaną. Nie można też nie zauważać, że profesjonalne reprezentowany powód, odnosząc się do odpowiedzi na pozew i jego załączników w postaci e-maili, ograniczył swoje stanowisko do wnioskowania o oddalenie wniosków dowodowych pozwanego ze wskazanych dokumentów celnych, akt rejestrowych spółki powoda i dokumentów z postępowania karnego prowadzonego w RFN przeciwko kontrahentom powoda (k- 56-59). W żadnym zdaniu powyższego pisma powód nie zakwestionował otrzymania e-maili załączonych do odpowiedzi na pozew, ani nie odniósł się do ich treści, a jedynie powtórzył sformułowania z pozwu, jak i to, że planowana umowa nie została zawarta.

Mając na uwadze przytoczone okoliczności za trafny należało uznać zarzut apelacyjny poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych w wyniku przeprowadzenia oceny dowodów naruszającej przepis art. 233 § 1 KPC.

W pełni należy też się zgodzić z wywodami skarżącego dotyczącymi nadania przez Sąd Okręgowy niewłaściwego znaczenia zapisom elektronicznej dokumentacji bankowej, w której określono tytuły przelewów jako „przedpłata na poczet umowy”. Wbrew dokonanej ocenie użycie takiego określenia samo w sobie nie dowodzi, że przedmiot ustnej umowy stron zamykał się ustaleniem, iż kwota 200.000 zł stanowi zaliczkę na poczet prowizji, która będzie należna od przyszłego obrotu z klientami skierowanymi przez pozwaną spółkę.

Uiszczenie przez powoda 200.000 zł bezspornie było wynikiem uzgodnień stron podjętych w T. i zdaniem Sądu Apelacyjnego trafnie argumentował skarżący, że tytuł podany w przelewach jako „przedpłata na poczet umowy” wcale nie wskazywał na to by powyższa wpłata stanowiła zaliczkę na poczet umowy, która miała polegać wyłącznie na kierowaniu przez pozwaną do powoda kontrahentów i pobieraniu uzgodnionej prowizji. Określenie użyte w bankowych dokumentach elektronicznych było na tyle ogólne i lakoniczne, że odpowiadało zarówno wersji porozumienia prezentowanej przez powoda, jak i wersji przedstawianej przez stronę pozwaną. W konsekwencji wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego zapis „przedpłata na poczet umowy” nie mógł wywoływać u strony pozwanej „zasadniczych rozbieżności pomiędzy deklarowanymi w dowo­dach przelewów tytułami przelewów bankowych a rzeczywistą przyczyną dokonywania tych wpłat”.

Szczególnego podkreślenia wymaga, że wszystkie ratalne wpłaty nastąpiły w kwotach i w datach wskazanych w treści e-maila z 2 sierpnia 2011r. Nie można się więc się zgodzić z twierdzeniem Sądu I instancji, że „przyczyny dokonywania przelewów, jakie wynikają z zeznań świadka S. S., nie odpowiadają treściom owych wpisów”. Zdaniem Sądu Apelacyjnego sytuacja jest wręcz przeciwna, a zestawienie treści powyższego e-maila z datami dokonywania wpłat i wysokością uiszczanych rat stanowi potwierdzenie zeznań S. S. (2), że e-mail z dnia 2 sierpnia podsumowywał wynik spotkania T..

Skoro powód go przyjął bez jakiegokolwiek protestu, czy chociażby podjęcia jakiegoś działania, wskazującego na nieakceptowanie jego treści w części dotyczącej sposobu dalszego rozliczenia dotyczącego kwoty 250.000 zł, czy chociażby powoływania się na sprzeczności z ustaleniami podjętymi w T., a następnie dokonał wpłat we wskazanych kwotach i terminach, to nie ma podstaw do przyjęcia, że treść e-maila nie odpowiadała podjętym podczas spotkania uzgodnieniom.

Wersję S. S. potwierdzają jeszcze inne okoliczności.

Po pierwsze w obrocie gospodarczym trudno uznać za naturalne wpłacanie wysokiej zaliczki na poczet należności z przyszłego planowanego obrotu i niespornym niedomaganiu się przez okres półtora roku wykonania takiego obrotu, albo zwrócenia zaliczki. Powód podawał, że w latach 2010 -2011 roczny dochód firmy wynosił 200-300 tys. zł, a zatem nie można przyjmować, by kwota 200.000 zł stanowiła dla powoda nieistotne obciążenie, nie absorbujące jego uwagi.

Po drugie w sytuacji zawarcia w T. ustnej umowy rozliczającej należność w kwocie 450.000 zł określenie wpłacanych rat z pierwszej gotówkowej wpłaty jako „przedpłata na poczet umowy” nie może być uznane za zaprzeczające istocie takiej umowy, czy wzbudzające potrzebę wyjaśnienia causy dokonywanej wpłaty, czy chociażby takie, które winno powodować powstanie jakiekolwiek zaniepokojenia u kontrahenta.

Po trzecie za niepozbawioną znaczenia należy uznać powoływaną przez S. S. okoliczność, że spotkanie w T. odbywało się w czasie prowadzenia przeciwko powodowi przez Urząd Celny postępowania karnego. A. S. nie chciał pokazać, że utożsamia się z kosztem poniesionym na poczet długu celnego i dlatego zaproponował opisanie płatności jako wpłat z racji umowy.

Powyższej oceny nie zmieniają w żaden sposób zeznania dyrektor firmy powoda. Świadek M. Z. bezspornie nie uczestniczyła w spotkaniu w T., a zatem jej wiedza ograniczała się do informacji przekazanej jej przez powoda oraz tego jakie wpłaty były dokonywane. Tym samym nie kwestionując w żadnym razie wiarygodności tego świadka, nie można przyjmować, że jej zeznania dowodzą uzgodnienia w T. dokonania jednej wpłaty, która w przyszłości miała być rozliczona w ramach prowizji należnej stronie pozwanej. Podnieść tu też należy, że porównanie zeznań powoda i M. Z. wskazuje na jej ograniczoną orientację w relacjach powoda i pozwanej spółki. Świadek nie wiedziała o powoływanym przez powoda drugim spotkaniu z przedstawicielami pozwanej na terenie firmy powoda, które według jego słów odbyło się kilka tygodni później. W konsekwencji tytuły wpłat podane w bankowych dokumentach elektronicznych i zeznania świadka M. Z. wbrew twierdzeniu Sądu Okręgowego w żaden sposób nie podważają wiarygodności zeznań złożonych przez S. S. (2).

Odnosząc się do rozważań czynionych przez Sąd Okręgowy nie można się zgodzić z twierdzeniem, że strona pozwana nie wykazała w tym procesie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej powoda, z której mogłaby wywodzić przeciwko niemu roszczenia. Zauważyć tu należy, że strona pozwana wcale nie powoływała się na przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej powoda, a jedynie na zawarcie z nim ustnej umowy, w ramach której powód uznał swój obowiązek zwrócenia pozwanej spółce części kwoty zapłaconej z racji powstałego długu celnego. Powód w swoich zeznaniach potwierdzał podjęcie ze stroną pozwaną uzgodnień zmierzających do powrotu do stosunków handlowych zerwanych w 2006 roku i wskazywał je jako causę dla wpłacenia 200.000 zł. W tej sytuacji wbrew ocenie Sądu I instancji strona pozwana nie miała obowiązku wykazywania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej A. S., to jest wskazywanego przez Sąd w uzasadnieniu wyroku zawinionego zachowania, możności posiadania wiedzy o niezgodnej z prawem działalności osób, z którymi skontaktował przedstawicieli pozwanej spółki, czy współdziałania z tymi osobami na szkodę pozwanej. Wystarczające było wykazanie treści zawartego w T. porozumienia.

Jeśli chodzi o przedstawione przez pozwaną dowody z wydruków e-maili z dnia 29.07.2011 r. i z dnia 2.08.2011 r., to Sąd I instancji wskazywał również, że opisane w nich porozumienie ma odmienną treść od przed­stawionej przez powoda i zakłada wyższe świadczenia powoda wobec pozwanej. Sąd Okręgowy uznał, że nie ma dowodu na to, że powód na taką właśnie umowę się zgodził, a zatem należało przyjąć za podstawę ustaleń faktycznych Sądu ostatecznie takie warunki porozumie­nia, jakie zostały przyznane w procesie przez powoda, gdyż one przynamniej, jako bezsporne, nie wymagały dowodu.

Odwołanie się przez Sąd do bezsporności warunków porozumienia nie znajduje żadnego uzasadnienia i trafne jest twierdzenie apelacji, że w sytuacji koncentrowania się sporu na warunkach porozumienia zawartego w T. nie było podstaw do przyjęcia, że odrębne wersje porozumienia przedstawiane przez każdą ze stron w jakiejkolwiek części były niesporne. Jedyną bezsporną okolicznością było ratalne wpłacenie 200.000 zł, natomiast causa tej wpłaty przez każdą ze stron była przedstawiana odmiennie. Okoliczność, że obie strony przyznawały, iż spółka obligowała się do kierowania do powoda klientów w zamian za co powód obligował się do płacenia jej prowizji, nie mogła być uznana za bezsporną, skoro powód powoływał tę okoliczność jako causę wpłacenia 200.000zł, a pozwana jako sposób przyszłego rozliczenia sumy 250.000 zł.

Wszystkie te okoliczności stanowią o dodatkowym potwierdzeniu słuszności twierdzenia skarżącego, że naruszenie przepisu art. 233 § 1 KPC. skutkowało poczynieniem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Powyższy stan rzeczy spowodował, że Sąd Apelacyjny uznał za własne jedynie te ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, które były oparte na okolicznościach niespornych. Obejmuje to ustalenia Sądu I instancji dotyczące:

1.  wieloletniej współpracy gospodarczej stron,

2.  skontaktowania pozwanej spółki przez powoda z obywatelami RFN i podjęcia współpracy, która miała polegać na wywiezieniu towarów poza obszar unijny,

3.  dostarczenia przez powoda dokumentów potwierdzających wywiezienie towarów poza obszar Unii Europejskiej,

4.  prowadzenia postępowania przez Urząd Celny w G. i jego wyników;

5.  zapłacenia przez pozwaną długu celnego w kwocie 891.489 zł,

6.  faktu zawarcia przez strony ustnej umowy i wpłacenia przez powoda w wyniku powziętych ustaleń kwot: 100.000 zł w dniu 3.08.2011 r., 50.000 zł w dniu 31.08.2011 r. oraz 50.000 zł w dniu 30.09.2011 r., z jednoczesnym podaniem w tytułach przelewów „Przedpłata na poczet umowy”,

7.  wykonania przez powoda usługi na rzecz firmy skierowanej przez pozwaną spółkę o wartości około 70.000 zł.

W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny ustala, co następuje:

W wyniku kontaktu nawiązanego przez pozwaną spółkę w 2005 roku za pośrednictwem powoda z obywatelami RFN - W. S. W. N. i R. T. odprawiono 5 transportów mrożonego mięsa pochodzenia brazylijskiego. Pozwana spółka miała zaufanie do powoda i nie dokonywała żadnego zabezpieczenia, na wypadek powstania długu celnego (zeznania S. S. (2) 0:24 minuta zeznań ). Potem okazało się, że dokumenty dostarczone spółce przez powoda nie mają żadnego potwierdzenia w dokumentacji elektronicznej, co skutkowało podjęciem przez Urząd Celny w G. postępowania wyjaśniającego i ostatecznie ustaleniem, że towary również zostały usunięte spod dozoru celnego i wprowadzone do obrotu na obszarze Unii, co skutkowało powstaniem długu celnego w kwocie 891.489 zł.

Poza pozwaną spółką, powód skontaktował W. S. W. N. i R. T. również z firmą ze S.. Odprawiono 7 transportów, co do których w późniejszym czasie odpowiednie urzędy celne ustaliły, że towary objęte procedurą celną wspólnotowego tranzytu zewnętrznego nigdy nie dotarły do urzędu celnego przeznaczenia. Te towary również zostały usunięte spod dozoru celnego i wprowadzone do obrotu na obszarze Unii Europejskiej. Powód pokrył długi celne stwierdzone przez Urzędy w Ł. i S. ( zeznania powoda 1:03 minuta ).

Pozwana spółka po dowiedzeniu się o usunięciu spod dozoru celnego jej towarów zerwała wszystkie kontakty z powodem. Taki stan trwał od 2006 do 2011 roku ( zeznania S. S. 0:27 i 0:48 minuta) . W tym czasie spółka dowiedziała się, że powód zbył udziały w swojej firmie wskazanym obywatelom RFN i uznała A. S. za osobę, która umożliwiła kradzież towarów przez jego wspólników z Niemiec. Osoby te, jak się później okazało, postępowały nieuczciwie również wobec powoda. Po nabyciu udziałów nowi wspólnicy nie uiścili na rzecz powoda umówionej zapłaty. A. S. podjął bardzo intensywne działania i ostatecznie doprowadził do powrotnego przejęcia udziałów na swoją rzecz (zeznania powoda 1:26 – 1:28 minuta).

Stwierdzone naruszenia prawa celnego doprowadziły do wszczęcia przez Urząd Celny postępowania karnego przeciwko A. S. (1) (bezsporne). W czasie jego prowadzenia z powodem skontaktował się telefonicznie prokurent pozwanej spółki (...) i zaproponował odbycie spotkania. Uzgodniono, że odbędzie się w T. ( bezsporne ).

Spotkanie było poprzedzone podjęciem korespondencji e-mailowej. Wiadomość przesłana przez pozwaną spółkę do powoda w piątek 29 lipca 2011 roku była zatytułowana „draft porozumienia” i miała treść:

D. za e-maila ale ta forma nie wystarczy powiem dlaczego Z naszej strony ponieśliśmy koszt zapłaty na rzecz (...) ok. 900.000 zł. Ze względów o których wcześniej wspomniałem musimy mieć pewność że pieniądze te odzyskamy i szukamy takiego porozumienia które kwota ta określi, chcemy dostać jakąś płatność od Ciebie jak najszybciej / tutaj jestem otwarty do rozmów/,a nastepnie uzależnić czesc reszty splaty od dostarczenia Tobie dodatkowych przychodów jako % tych przychodów. Chcemy jasno powiedziec , ze w przypadku zwrotu tych należności przez UC zostaną one w czesci przez ciebie zapłaconej tobie zwrócone – niechcemy z tego tytułu czerpac jakiegokolwiek dochodu. Drugiej strony będziemy starali się nasza dzialania zgrać, aby pieniądze zostały zwrócone a winni ukarani. Musisz również pamiętać iż UC na mocy decyzji Sądu unieważnił decyzje nakazujące zapłate przez ubezpieczyciela z W.. I obecnie UC będzie na nowo wszczynał postepowania których celem będzie znalezienie winnych usuniecia towaru z pod dozoru celnego i obarczenia ich Kwota długu celnego plus odsetek – tak jak w sprawie ze S. gdzie Uznano iż to Ty musisz ten dług zapłacić.”[pisownia oryginalna] – ( e-mail k - 44)

Powód przyjechał na spotkanie z pełnomocnikiem, który w postępowaniu karnym był jego obrońcą ( zeznania powoda 1:22-1:23 minuta ). W czasie tego spotkania powód uznał część długu wynikającego z należności zapłaconej przez pozwaną na rzecz Urzędu Celnego i zaproponował ratalną spłatę uznanej kwoty. Strona pozwana zgodziła się na tę propozycję ( zeznania S. S. 0:28 minuta). Po spotkaniu S. S. (2) przesłał powodowi e-maila podsumowującego podjęte ustalenia (zeznania S. S. 0:29 minuta).

Treść powyższego e-maila wysłanego przez stronę pozwaną we wtorek dnia 2 sierpnia 2011 roku była następująca:

„Re: Re: FW: draft porozumienia. Cześć A.,

W zalaczeniu przesyłam nr konta do wpłaty 100.000 zł /plus VAT/ . pozostała należność to 50.000 zł do konca sierpnia i 50.000 zł do konca września. Następnie 20 % obrotu który jest wynikiem naszych luz wskazanych przez nas firm na terenie Twojej chlodni do osiągnięcia lacznej kwoty 450.000 zł. D. za spotkanie i proszę o jak najszybsza pierwsza wplate /do 3 dni/ Pozdrawiam S.”[pisownia oryginalna] – ( e-mail k - 43)

Powód nigdy nie kwestionował otrzymania tej wiadomości (zeznania S. S. 0:30minuta). W toku procesu nie podnosił również zarzutów, które mogłyby podważyć jej wiarygodność. Następnego dnia po otrzymaniu e-maila A. S. dokonał pierwszej wpłaty, a kolejne kwoty wpłacał w terminach podanych w treści tego e-maila. Strona pozwana uznawała, że kwota 200.000 zł jest formą zwrotu części zapłaconego przez pozwaną długu celnego. Wynikało to jej zdaniem z uczestnictwa powoda w procederze, który doprowadził do powstania tego długu ( zeznania S. S. 0:29- 0:30minuta) ).

Pierwsza wpłata powoda w kwocie 100.000 zł miała miejsce w 3 sierpnia 2011 roku . Kolejne wpłaty to: 50.000 zł w dniu 31 sierpnia 2011 r. oraz 50.000 zł w dniu 30 września 2011 r. W tytułach ww. przelewów wpisano każdorazowo „Przedpłata na poczet umowy” (potwierdzenia przelewów k- 9,10 i 11). Powód przez poprawie półtora roku tj. do dnia 12 marca 2013 roku jako daty wysłania wezwania przesądowego nie domagał się zwrotu wpłat dokonanych w 2011 roku, ani zawarcia jakiejkolwiek umowy ( zeznania S. S. ). W tym czasie jego roczne dochody powoda z prowadzenia chłodni składowej wynosiły po ok. 200.000 – 300.000 zł ( zeznania powoda 1:10 minuta ).

Pozwana spółka w myśl powyższej ustnie zawartej w T. umowy skierowała do powoda 2-3 firmy powiązane z nią kapitałowo, w tym spółkę (...), celem wykonania usługi składowej ( zeznania S. S. 0:42-43 minuta). Doszło do konfliktu z tym podmiotem, który stał się przedmiotem sporu sądowego. W konsekwencji powód do chwili obecnej powód nie uiścił umówionej prowizji na rzecz pozwanej spółki, a wartość kontraktu ze spółką (...) wynosiła około 70.000 zł. Powód uznał, że skoro toczy się spór, to prowizja od obrotu wykonanego ze spółką (...) nie podlega jeszcze zapłacie (zeznania powoda 0:59 minuta). Konflikt spowodował, że pozwana nie kierowała kolejnych podmiotów gospodarczych do firmy powoda (bezsporne).

Naliczony przez Urząd Celny w G. dług celny w kwocie 891.489 zł został pokryty wpłatą pozwanej spółki z dnia 13 czerwca 2008 roku w wysokości 295.000 zł oraz przez Towarzystwo (...) , które wpłaciło w dniu 1 czerwca 2010 roku kwotę 596.489 zł (postanowienie k-96).

Strona pozwana zwróciła TU InterRisk wypłaconą kwotę dokonując dwóch przelewów w wysokości po 298.244,50 zł w dniach 14 czerwca 2011 roku i 29 lipca 2011 roku ( kopie przelewów (...)). Tego samego dnia ( 29 lipca 2011r.) spółka wysłała do powoda cytowanego wyżej e-maila, wyrażającego oczekiwania spółki wynikające z opłacenia długu celnego.

Dokonując powyższych ustaleń faktycznych i uznając z podanych wyżej przyczyn za wiarygodne zeznania S. S. (2) oraz jego korespondencję e-mailową Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że strony łączyła ustna umowa zawarta podczas spotkania w T., w ramach której powód uznał swoją częściową odpowiedzialność za dług celny uiszczony przez stronę pozwaną. A. S. (1) zobowiązał się do wpłacenia pozwanej spółce w terminie 2 miesięcy kwoty 200.000 zł w następujących ratach: 100.000 w ciągu kilku dni oraz po 50.000 zł do końca sierpnia i do końca września 2011 roku. W ramach tej umowy strony uzgodniły również, że pozwana spółka będzie kierowała do firmy powoda inne podmioty gospodarcze, a powód będzie świadczył na rzecz tych podmiotów usługi składowe i wypłacał pozwanej prowizję od uzyskanej zapłaty. Ta część umowy miała obowiązywać do osiągnięcia przez stronę pozwaną z wypłacanych prowizji kwoty 250.000 zł. Powyższe uzgodnienie umowne o świadczeniu usług na rzecz podmiotów skierowanych przez stronę pozwaną zostało wdrożone do realizacji. Konflikt zaistniały w toku realizacji przez powoda usługi doprowadził do zaniechania powyższej współpracy.

Przedmiotem niniejszego sporu jest tylko pierwsza część umowy skutkująca wpłaceniem przez powoda kwoty 200.000 zł, jako uznanej przez niego rekompensaty za szkodę, której doznała pozwana spółka w wyniku działań nieuczciwych kontrahentów – poleconych przez powoda. Powyższe uzgodnienie podjęte w T. zostało wykonane, bo powód dotrzymał ustalonych warunków umownych i dokonał terminowych ratalnych wpłat. Skoro powyższa wpłata była przez strony uzgodniona i wykonana, to obecnie powód nie wykazał istnienia jakiejkolwiek podstawy do żądania zwrotu tego świadczenia. Ten stan rzeczy uzasadniał oddalenie powództwa.

Jak już to wcześniej było podawane zawarcie ustnego porozumienia uznającego odpowiedzialność finansową powoda za cześć szkody doznanej przez pozwaną spółkę, skutkowało tym, że strona pozwana nie musiała wykazywać przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej powoda, a jedynie treść zawartej umowy, co zdaniem Sądu Apelacyjnego skutecznie uczyniła. Powód nie powoływał się na nieważność, czy bezskuteczność umowy, ani nie wskazywał na jakąkolwiek wadę złożonego oświadczenia woli. Należało więc przyjąć, że zapłata 200.000 zł nastąpiła w wykonaniu zaciągniętego zobowiązania, a żądanie zwrotu tej kwoty pozbawione jest podstawy prawnej.

Abstrahując od powyższych rozważań należy uznać, że żądanie powoda zasądzenia 200.000 zł byłoby niezasadne i musiałoby być oddalone, również w sytuacji przyjęcia wersji wydarzeń prezentowanej przez powoda.

A. S. występując z niniejszym żądaniem, powołał się na to, że umowa, która według jego wersji miała dotyczyć wyłącznie świadczenia przez niego usług na rzecz podmiotów kierowanych przez stronę pozwaną nie została z nim zawarta, a zatem może skutecznie domagać się zwrotu wpłaconej kwoty. Zauważyć jednak należy, że w toku postępowania powód przyznał, iż wykonał usługę składową na rzecz skierowanej przez stronę pozwaną spółki za cenę około 70.000 zł, przy czym jedynie racji zaistniałego sporu sądowego ze spółką (...) nie uiścił jeszcze na rzecz strony pozwanej należnej jej prowizji.

W tej sytuacji faktycznej, gdyby nawet przyjąć, że warunki umowne były takie jak przedstawiał to powód, to wykonanie przez niego usługi na rzecz spółki (...) i niekwestionowanie obowiązku zapłaty prowizji świadczyłoby nie tylko o zawarciu umowy, ale również o wejściu porozumienia z T. w fazę wykonawczą. Nie można więc się zgodzić z twierdzeniem pozwu, że wpłacona kwota winna zostać zwrócona, bo nie doszło do zawarcia umowy.

Należy tu zauważyć, że porozumienie stron w części dotyczącej kierowania klientów przez stronę pozwaną do firmy powoda i pobieranie prowizji nie określało żadnego terminu jej wykonania, wskazując wyłącznie na wysokość prowizji, którą miała uzyskać pozwana z powadzenia ustalonej współpracy. Skoro usługa powoda była wykonywana i w zeznaniach A. S. nie kwestionował obowiązku zapłacenia prowizji od wykonanej usługi, a jedynie stwierdzał, że jeszcze tego nie dokonał wobec zaistniałego sporu, to należało przyjąć, że umowa nadal obowiązuje.

Skoro tak, to wpłata w kwocie 200.000 zł nie może być uznana za podlegające zwrotowi świadczenie nienależne, skoro według wersji powoda powyższa kwota była wpłacona „z góry” i miała podlegać rozliczeniu w ramach należnej pozwanej spółce prowizji od obrotu z klientami skierowanymi do powoda przez stronę pozwaną. Konsekwencja opisanego stanu rzeczy jest taka, że żądanie powoda zasądzenia zwrotu 200.000 zł nie zasługiwałoby na uwzględnienie i to niezależnie od tego, czy zostanie przyjęta wersja umowy prezentowana przez powoda, czy stronę pozwaną.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w żadnym razie nie można zgodzić się z wywodem Sądu I instancji, że wezwanie pozwanej do zwrotu 200.000 zł i wytoczenie powództwa o zapłatę tej kwoty świadczy o woli powoda wypowiedzenia umowy o świadczenie usług i o rozwiązaniu powstałego stosunku prawnego. Powód profesjonalnie reprezentowany przez cały tok procesu nie powoływał się na takie okoliczności, a treść wezwania do zapłaty, a następnie pozwu nie zawiera żadnych elementów powalających na przyjęcie, że w istocie stanowiły wypowiedzenie umowy i skutkowały jej rozwiązaniem.

Tym samym gdyby nawet przyjąć za powodem, że kwota 200.000 zł była wpłacona zaliczkowo na poczet prowizji należnej pozwanej spółce od obrotu powoda z firmami skierowanymi przez (...), to bezsporne przystąpienie przez obie strony do realizacji uzgodnień podjętych w T., wyklucza twierdzenie powoda, że umowa nie została zawarta, a jego świadczenie winno ulec zwrotowi.

Wszystkie te względy musiały prowadzić do uznania apelacji za zasadną i zmiany wyroku poprzez oddalenie powództwa ( art. 386 § 1 KPC ). O kosztach procesu za obie instancje należało orzec na zasadzie art. 98 KPC. Stronie wygrywającej przysługiwał zwrot kosztów zastępstwa procesowego za I instancję oraz opłaty od apelacji i kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.