Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 751/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)

Sędziowie:

SSA Władysław Pawlak

SSA Regina Kurek

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2014 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 6 marca 2014 r. sygn. akt I C 1333/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok, w ten sposób że:

- w punkcie I kwotę 150 000 zł obniża do kwoty 50 000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) oddalając powództwo, co do kwoty 100 000 zł;

- punktowi IV nadaje treść: „znosi wzajemnie między stronami koszty procesu”;

- w punkcie V kwotę 10 402 zł obniża do kwoty 5 402 zł (pięć tysięcy czterysta dwa złote);

2. oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części, a apelację powódki w całości;

3. odstępuje od obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

I ACa 751/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego

z dnia 5 września 2014 r.

Pozwem z dnia 13 sierpnia 2010r B. S. działająca przez swego przedstawiciela ustawowego J. S. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 250.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i przyznanie renty miesięcznej w wysokości ostatecznej 6.387,50 zł płatnej do 10 każdego miesiąca poczynając od 1 lipca 2010r a także o zwrot kosztów postępowania.

W uzasadnieniu podała ,że została jako 4,5 letnie dziecko poszkodowana w wypadku komunikacyjnym, który zdarzył się w 1989r. Doznała rozległego urazu mózgu ze złamaniem podstawy czaszki skutkiem którego nastąpiło u powódki upośledzenie umysłowe, utrata sprawności ruchowej, zdolności mówienia oraz zahamowanie rozwoju psychofizycznego. Stała się osobą zupełnie nieporadną życiowo, całkowicie uzależnioną od osób trzecich i nie ma szans powrotu do zdrowia.

Strona pozwana (...) S.A. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 6 marca 2014 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od 13 sierpnia 2010 r.; zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem renty kwotę 3.500 zł miesięcznie płatną w terminie do 10-go każdego kolejnego miesiąca poczynając od 1 lipca 2010 r. – z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat przy czym w okresie od 1 lipca 2010 r. do 22 marca 2011r. z ustawowymi odsetkami od kwoty 2.700 zł, w okresie od 23 marca 2011r. do 30 grudnia 2012 r. z ustawowymi odsetkami od kwoty 3.140, 79 zł, w okresie od 31 grudnia 2012 r. z ustawowymi odsetkami od kwoty 3.500 zł; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.440 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; nakazał pobrać od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Krakowie tytułem opłaty od pozwu oraz wydatków sądowych kwotę 10.402 zł; pozostałymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy wskazał, że bezspornym w sprawie było, że strona pozwana uznała co do zasady swoją odpowiedzialność z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu za szkodę, która została wyrządzona powódce w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 30 października 1989r.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił:

Powódka B. S. urodziła się (...) jako zdrowe normalne dziecko. W dniu 30 października 1989 r. kiedy miała 4,5 roku zdarzył się wypadek komunikacyjny . Na samochód, w którym znajdowała się powódka i jej rodzina – tj. rodzice i brat – najechał inny pojazd. Powódka doznała poważnych obrażeń ciała w tym przede wszystkim uszkodzenia mózgu, złamania podstawy czaszki i sklepienia czaszki .

Uszkodzenia te spowodowały oprócz długiego i ciężkiego leczenia , śpiączki pourazowej – upośledzenie umysłowe z wieloma wynikającymi z tego konsekwencjami w postaci : utraty sprawności ruchowej , zdolności mówienia , zahamowania rozwoju psychofizycznego , padaczki pourazowej.

Powódka w związku z tym nie mogła chodzić do zwykłej szkoły, ukończyła jedynie szkołę specjalną dla nauczania indywidualnego.

W dniu 11 maja 2001r. komisja ds./orzekania o stopniu niepełnosprawności orzekła – znaczny stopień niepełnosprawności powódki, który określiła jako stały.

Kiedy powódka osiągnęła pełnoletniość tj. w 2003r. została całkowicie ubezwłasnowolniona, a jej opiekunem prawnym został jej ojciec J. S..

W trakcie trwania niniejszego procesu ustalono na podstawie opinii biegłych, że u powódki nadal utrzymują się powikłania po doznanym urazie. Od 1992 r. stan ten nie poprawił się lecz uległ pogorszeniu spowodowanym dodatkowo występowaniem padaczki pourazowej w postaci ataków uogólnionych z upadkami i obrażeniami ciała. Powódka doznała obrażeń głowy podczas jednego z takich ataków w 2012r . Utrzymuje się nadal niedorozwój umysłowy z zaburzeniami mowy , niemożnością czytania i pisania zaburzeniami typu afazji . Czynność ruchowa jest znacznie upośledzona, brak możliwości samodzielnego poruszania się. Brak poprawy pomimo rehabilitacji.

Powódka doznaje wielu stresów z powodu swej bezradności i konieczności stałej opieki osób trzecich . Ostatnio dołączył do nich lęk przed atakiem padaczki. Jej stan wymaga całodobowej opieki z powodu niedowładów i zaburzeń orientacji jest mało samodzielna w czynnościach samoobsługowych, wymaga pomocy przy utrzymaniu higieny. Wymaga stałego dalszego leczenia, rehabilitacji i masażu aby zapobiec nasilaniu się niedowładów.

Biegły sądowy z zakresu chirurgii , traumatologii stwierdził między innymi, że stan ortopedyczny powódki od 1992 r. kiedy miała 7 lat systematycznie się pogarszał aż do zakończenia wzrastania co skutkuje obecnie występowaniem przykurczów we wszystkich stawach , osłabieniem siły, mięśniowej, niezdolnością do samodzielnego chodzenia i stania , funkcjonalną niewydolnością kończyn górnych, całkowitą niezdolnością do samodzielnej egzystencji. Wzrastanie to bowiem następowało w warunkach patologicznych wywołanych urazem mózgu .Powódka niechętnie podejmuje wysiłek związany z ćwiczeniami rehabilitacyjnymi ponieważ broni się w ten sposób przed bólem którego przyczyny nie jest w stanie zrozumieć . To powoduje u niej dodatkowy stres. Niewątpliwie też powódka doznawała cierpień związanych z urazami powypadkowymi i zabiegami typu wydłużanie ścięgna Achillesa w 1996r , choć może nie w czasie zabiegu bo ten był wykonany w znieczuleniu ,ale później w okresie rehabilitacji.

Powódka jest niezdolna do samodzielnej egzystencji , wymaga pomocy osób trzecich poczynając od osób z najbliższego otoczenia do fachowej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej w sposób pozwalający kontrolować niepełnosprawność. Tę opiekę należy sparować poprzez zapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych, kontrolę ambulatoryjną , opiekę fizjoterapeutów, psychologów, logopedów, pracowników socjalnych. Taka opieka sprawowana „ z urzędu „ jest niewystarczająca i należy ją wzmocnić poprzez prywatne dofinansowanie zwłaszcza w zakresie fizjoterapii, opieki neurologopedy. Czas jaki fachowa pielęgniarka powinna poświęcić opiece nad powódką to ok. 6 godzin na dobę. Ważną niezmiernie rolę pełnić będą zajęcia z fizykoterapeutą przynajmniej 2 godziny na dobę , w zakresie kinezyterapii i neurorehabilitacji , terapii zajęciowej i psychoterapii. Nie powinna powódka zaniedbywać masażu klasycznego, który jest niestety bardzo kosztochłonny .Te zabiegi wymagają dowożenia powódki do wyspecjalizowanych placówek . Wskazane też są pobyty powódki na specjalnych obozach integracyjnych. Niezmiernie istotne jest utrzymywanie leczenia farmakologicznego.

W opinii neuropsychologicznej biegła sądowa dr M. O.stwierdziła , że powódka ma zaburzenia mowy o charakterze afazji mieszanej, mowa jest mocna zniekształcona, wielu głosek powódka nie wymawia, nie potrafi sformułować bardziej rozwiniętej wypowiedzi , tworzy proste zdania .

W zakresie rozumienia spełnia jedynie proste polecenia . Stwierdza się u niej aleksje, agrafię i akalkulię. Rozpoznaje niektóre litery, potrafi napisać swoje imię. Potrafi powtórzyć jedynie proste zdania. Nie jest w stanie odtworzyć żadnego materiału pamięciowego. Pamięta imię mamy, taty i starszego brata. Powódka jest znacznie upośledzona umysłowo, jest niesamodzielna, wymaga stałej opieki osób trzecich. Wymaga stałej rehabilitacji i stymulacji. Zaznaczyła, że z opinii wykonanej w 2003r. wynika, że stan powódki pogarsza się w stosunku do lat ubiegłych. Generalnie od 1992r. stan psychiczny powódki wykazuje tendencję do pogarszania się . W 1992r stwierdzono lekki stopień upośledzenia umysłowego, a obecnie jest znaczny. Jest bezkrytyczna wobec własnych możliwości, usiłuje podejmować działania niebezpieczne dla siebie typu samodzielne wstawanie z wózka. Kontakt logiczny z nią jest bardzo ograniczony choć zachowany z wyjątkiem okresów napadów padaczkowych. Nie jest w stanie przewiedzieć zbliżającego się napadu. Porusza się tylko w obrębie mieszkania przy pomocy innych osób, a poza jego obrębem na wózku inwalidzkim. Powódka codziennie doznaje bólu związanego z poruszaniem się . Opisane objawy są wynikiem urazu mózgu jakiego doznała jako dziecko .

W związku z wypadkiem jakiemu uległa powódka otrzymała ona na ręce swych opiekunów następujące kwoty:

- z (...) kwotę 50.000.000,00 starych złotych w roku 1990;

- następnie ojciec powódki wystąpił przeciwko (...) do Sądu Rejonowego w Chrzanowie o zapłatę odszkodowania. W sprawie tej oznaczonej sygnaturą I C 63/92 zawarto ugodę dnia 9 czerwca 1992r., mocą której (...) zobowiązał się :

-wypłacić powódce kwotę 19. 300.000,00 starych zł;

- wypłacić powódce połowę kosztów postępowania tj. 3000.000,00 st

- uznał swoją odpowiedzialność cywilną za szkody jakie mogą powstać w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 30 października 1989r.

Ugodą tą strony wzajemnie uregulowały roszczenia powódki związane z dowożeniem jej do T. w okresie od 1 stycznia 1991r. do 31 maja 1992r.

Następnie w sierpniu 1998 r. (...) w ramach swej odpowiedzialności za skutki wypadku sfinansował zakup wózka inwalidzkiego dla powódki i tak samo postąpił w kwietniu roku 2008 dopłacając na żądanie ojca powódki do zakupu wózka inwalidzkiego dla powódki kwotę 5.168,80 zł.

W dniu 29 maja 2003r. do inspektoratu (...) w J. wpłynął wniosek ojca powódki o przyznanie powódce renty w wysokości 1600 zł miesięcznie i zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 500.000,00 zł . Brak w aktach odpowiedzi (...) na to pismo

Ojciec powódki wystąpił w 2004r. do Sądu Okręgowego w Krakowie przeciwko (...) o zapłatę na rzecz powódki kwoty 500.000,00 zł oraz zasądzenie renty w wysokości 1600 zł miesięcznie , ale pozew został cofnięty a postępowanie umorzone .

W sumie powódka z tytułu wypadku w ramach zadośćuczynienia otrzymała z (...) kwotę 50.000.000 starych zł w 1990r. Obecnie powódka nigdzie nie pracuje , nie ma żadnego majątku , jej jedynym dochodem jest renta socjalna wynosząca 590,00 zł miesięcznie i zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł . Opiekę nad powódką sprawują jej rodzice . Matka powódki w związku z opieką nad córką od wielu lat nie pracuje zawodowo. Sama jak potrafi rehabilituje powódkę. Powódka samodzielnie nigdy nie opuszcza mieszkania . Poza jego obrębem porusza się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Do większości czynności dnia codziennego potrzebna jest jej pomoc, gdyż włada tylko jedna ręką. Rodzice powódki ponoszą na bieżąco różne wydatki związane z opieką nad córką , jej leczeniem.

Ustalono w PCK , że w M. godzina pracy opiekuńczej nad taką osobą jak powódka – w roku 2011 kosztowała 14,00 zł , godzina opieki specjalistycznej 15,58 zł. W centrum Opieki „ (...) taka stawka za godzinę to od 10zł do 20 zł, całodobowa to 80 do120 zł .

W oparciu o poczynione ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w znacznej mierze.

Strona pozwana jako ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkody, które zostały wyrządzone powódce na skutek obrażeń doznanych w wypadku drogowym z dnia 30 października 1989r, a jej podstawę stanowi umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu biorącego udział w wypadku (art. 822 § 1 k.c.). Odszkodowanie na tej podstawie ustala się w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza (kierowcy) pojazdu, a więc, w rozpatrywanej sprawie, w granicach określonych w art. 436 § 2 k.c.

Odpowiedzialność strony pozwanej co do zasady nie była przedmiotem sporu. Strona pozwana podniosła natomiast zarzut przedawnienia roszczenia o rentę oraz zarzut osądzenia roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia.

Roszczenie powódki o zapłatę zadośćuczynienia i rentę oparte jest na podstawie przepisu art. 444 i 445 k.c. w zw. z art. 436 k.c.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z treścią art. 442 k.c. w wersji obowiązującej w chwili zdarzenia: roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia , jednakże w każdym wypadku przedawnia się z upływem lat 10 od dnia w którym nastąpiło zdarzenie (§ 1); jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku roszczenie przedawnia się z upływem lat 10 od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2).

Ponieważ w sprawie mamy do czynienia z występkiem obowiązuje 10 letni termin przedawnienia liczony od 30 października1989r. Zgodnie zaś z przepisem art. 123 k.c. bieg terminu przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania danego roszczenia przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. Artykuł 124 k.c. stanowi, że po każdym przerwaniu przedawnienie biegnie na nowo.

Przenosząc to na stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że ugoda z 1992r. zawarta przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie przerwała po raz pierwszy bieg 10 letniego terminu przedawnienia . Od daty tej ugody tj. od czerwca 1992r. rozpoczął biec na nowo 10 letni termin przedawnienia. W 1998r. – został ponownie przerwany wezwaniem (...) o sfinansowanie wózka inwalidzkiego dla powódki co strona pozwana nie kwestionując swej odpowiedzialności uczyniła. Od roku 1998 zaczął więc biec na nowo 10 letni termin przedawnienia, który został przerwany wezwaniem (...) skierowanym do niego – o zapłatę zadośćuczynienia i renty co stało się w maju 2003r. Od tej daty biegnie więc kolejny 10 letni termin – który został następnie przerwany w 2008r. kiedy powódka wystąpiła ponownie do (...) o sfinansowanie następnego wózka inwalidzkiego i (...) dopłaciło jej wtedy kwotę ponad 5 tyś zł . Od tej daty tj. od 2008r. termin przedawnienia biegnie na nowo.

Nie można, zdaniem Sądu Okręgowego, przyznać racji stronie pozwanej , że do każdego z możliwych rodzajów roszczeń wynikających z art. 444 i 445 terminy biegną niezależnie od siebie i osobno. Każda czynność mająca na celu dochodzenie roszczenia odszkodowawczego z tytułu czynu niedozwolonego przerywa bieg przedawnienia do dochodzenia każdego z rodzajów roszczeń, czy to renty, czy zadośćuczynienia czy odszkodowania. Renta jest w tym wypadku tylko częścią składową roszczeń przysługujących z tytułu czynu niedozwolonego, więc wystąpienie z innym roszczeniem objętym przepisem art. 444 i 445 k.c. powoduje również przerwanie biegu przedawnienia roszczenia o rentę . Niezależnie jednak od tego zauważyć należy iż nawet gdyby przyjąć ,że termin do jej dochodzenia biegnie odrębnie od pozostałych roszczeń to i tak wystąpienie powódki w maju 2003r. do (...) – o rentę przerwało bieg terminu do jej dochodzenia, przy czym żądanie to nie mogło być przedawnione choćby z tego względu, że wówczas tj. w roku 2003 powódka dopiero co osiągnęła pełnoletniość i została całkowicie ubezwłasnowolniona co oznacza, że termin nie mógł upłynąć przed 2005r. czyli przed upływem dwóch lat od uzyskania pełnoletniości przez powódkę czy od ustanowienia opiekuna prawnego dla niej zgodnie z treścią art. 122 §1 k.c. i art. 442 § 4 k.c. Nadto przyjąć również należy, że roszczenie o rentę z tytułu zwiększonych potrzeb i utraty widoków na samodzielną egzystencję stało się wymagalne dopiero w 2003r. kiedy powódka ukończyła 18 lat i okazało się, że nie może podjąć żadnej pracy, a wymaga dodatkowej opieki specjalistycznej z uwagi na pogarszający się stan jej zdrowia.

Co do zarzutu przedawnienia Sąd Okręgowy wskazał również, że (...) w ugodzie sądowej z 1992r. uznało swą odpowiedzialność za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości.

Powódka w chwili powstania szkody była dzieckiem, a od momentu uzyskania przez nią pełnoletniości jest osobą całkowicie ubezwłasnowolnioną, która absolutnie sama nie jest w stanie dochodzić swych praw i jest niejako skazana na działania w tym zakresie jej opiekunów. Gdyby więc nawet doszło do przedawnienia roszczenia na skutek nie podjęcia w odpowiednim terminie działań przez opiekunów prawnych powódki to podnoszenie tego zarzutu przez (...) w świetle przedstawionych okoliczności jest nadużyciem prawa i nie może zasługiwać na uwzględnienie .

Wypłacona na rzecz powódki do tej pory kwota 50.000.000 starych zł była kwotą nieadekwatną do doznanej przez nią szkody. Powódka nagle w wyniku wypadku ze zdrowego dziecka stała się inwalidką niezdolną do samodzielnej egzystencji. Straciła to co najcenniejsze czyli zdrowie i możliwość normalnego życia . Nie doszło również wbrew twierdzeniom strony pozwanej do osądzenia żądania zadośćuczynienia – bo przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie zawarto tylko jedną ugodę w 1992r , w której (...) miało zapłacić powódce odszkodowanie z tytułu kosztów dojazdów na rehabilitacje za ściśle określony czas. Nie było tam mowy o zadośćuczynieniu. Kwota z tytułu zadośćuczynienia została wypłacona powódce nie na skutek orzeczenia sądowego tylko z uznania (...) w 1990r.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. należy uwzględnić, że pełni ono zasadniczo funkcję kompensacyjną, wobec czego jego wysokość powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, choć utrzymaną w rozsądnych graniach. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w chwili wypadku powódka miała 4,5 roku więc okres cierpień związanych z wypadkiem trwa w zasadzie przez całe jej życie. Teraz ma ona 29 lat i żadnych szans na wyzdrowienie , na normalne życie, jej kalectwo jest trwałe . Na zawsze jest już skazana na pomoc osób trzecich. Na co dzień boryka się z bólem fizycznym nie uświadamiając sobie nawet dlaczego tak cierpi i ciągłym stresem z tym związanym. W ocenie Sądu Okręgowego, przyznane powódce w niniejszym wyroku zadośćuczynienie odpowiada wadze i doniosłości doznanej przez nią krzywdy przez co należycie spełnia swoją funkcję kompensacyjną. Zasądzono tytułem zadośćuczynienia kwotę 150.000,00 zł mając na uwadze to że 50.000.000,00 st. zł wypłacone jej w 1990r. to w przeliczeniu na obecne pieniądze kwota ok. 167 000 zł - (wtedy to było ok. 48 średnich miesięcznych wynagrodzeń – bowiem jedno kształtowało się na poziomie 1.029.637,00 starych zł - vide GUS) . Obecnie 48 średnich miesięcznych wynagrodzeń to 3.500 zł x 48 czyli kwota ok. 167.000,00 zł.

Razem więc zadośćuczynienie z 1990r. i zasądzone niniejszym wyrokiem daje kwotę ok. 317.000,00 zł i jest zdaniem Sądu Okręgowego adekwatne do rozmiarów i rodzaju szkody . Żądanie pozwu dalej idące Sąd oddalił mając na uwadze to, że określając jego wysokość na kwotę 250.000,00 zł opiekun prawny powódki nie brał pod uwagę tego ,że otrzymała ona już tytułem zadośćuczynienia w 1990 r. -50.000.000,00 starych złotych.

Odsetki od zadośćuczynienia zasądzono zgodnie z żądaniem podanym na ostatniej rozprawie tj. od dnia wniesienia pozwu. Na ten dzień stan powódki był taki jak przy wyrokowaniu dlatego należało je od takiej daty zasądzić.

Jeżeli chodzi o żądanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb i niemożności samodzielnego zarobkowania Sąd Okręgowy zauważył, że gdyby powódka pracowała mogłaby zarobić przynajmniej tyle ile wynosi najniższa krajowa, czyli netto 1242 zł, a otrzymuje jedynie rentę plus zasiłek pielęgnacyjny w łącznej wysokości 743 zł . Różnica zatem wynosi 499zł.

Powódka winna mieć zapewnioną:

- opiekę fizykoterapeuty – przynajmniej 1g dziennie ok. 50 zł ( średnia stawka godzinowa na rynku tego typu usług) x 26 dni w miesiącu = 1300 zł

- opiekę neurologopedy - 1 g dziennie ok. 50 zł x 22 dni w miesiącu = 1100 zł

-opiekę pielęgniarki – 1 g dziennie ok. 15 zł x 30 dni w miesiącu = 450 zł

To wszystko w miesiącu daje koszt 3349 zł. Do tego należy doliczyć dodatki w postaci przyborów do higieny osobistej , koszt dojazdów na zabiegi - około 150 zł miesięcznie. Razem to kwota 3499 zł.

Rentę zasądzono w wysokości 3500 zł miesięcznie uwzględniając potrzeby powódki w zakresie profesjonalnej opieki nad nią : fizykoterapeuty , neurologopedy i pielęgniarki w wymiarze nie takim jak to wskazał biegły chirurg - ale w takim jaki może ona zdaniem sądu rzeczywiście otrzymać. Do tej pory jak wynika z materiału dowodowego powódka nie korzystała w ogóle albo prawie w ogóle z zajęć takich specjalistów tylko ćwiczyła z matką więc wprowadzenie ich w wymiarze tylko takim jak wskazano w uzasadnieniu będzie dla niej i tak sporym wyzwaniem zwłaszcza ,że jak stwierdzają biegli niechętnie poddaje się ćwiczeniom fizycznym. Dalej idące żądanie w tym zakresie jako nieuzasadnione Sąd Okręgowy oddalił . Odsetki od zasądzonej renty naliczono od kwot w jakich w poszczególnych okresach czasu żądanie co do wysokości tej renty się zmieniało . W pozwie była to kwota 2700 zł, która później jeszcze dwukrotnie się zmieniła (k. 99, 261). Rentę zasądzono od 1 lipca 2010r. tj. od dnia wezwania strony pozwanej do jej wypłacania.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 100 k.p.c Powódka wygrywa sprawę w ok. 60 % , a przegrywa w ok. 40% . Ze stawki zastępstwa procesowego 7200 zł winno się jej zasądzić tylko 60% – ale też strona pozwana wygrywa w 40 % więc jej też należy się zwrot stawki w 40% . Od kwoty ( 7200x60% = 4320 zł ) należy odjąć ( 7200x 40% = 2880) co daje wynik 1440zł i tyle zasądzono dla powódki tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 6- cio krotnej stawki minimalnej jak domagał się jej pełnomocnik Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione , gdyż sprawa nie jest skomplikowana, a nakład pracy standardowy jak przy tego rodzaju sprawie.

O należnościach Skarbu Państwa, na które składały się: wydatki poniesione na wynagrodzenie biegłych ( w procencie w jakim strona pozwana przegrywa sprawę czyli 60%) oraz opłata od pozwu ( 9.600 zł od zasądzonej kwoty ) od uiszczenia której powódka została zwolniona, orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. obciążając nimi w tym zakresie stronę pozwaną.

Apelacje od tego wyroku wniosły obie strony zaskarżając go w różnych częściach.

Powódka zaskarżyła wyrok w zakresie punktu trzeciego, to jest w części oddalającej powództwo i zarzuciła:

1.naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, prowadzące do błędnego przyjęcia, że:

a) gdyby powódka pracowała, mogłaby uzyskać wynagrodzenie jedynie na poziomie minimalnego wynagrodzenia;

b) powódka z uwagi na swój stan zdrowia i dotychczasowe, sporadyczne korzystanie z pomocy specjalistów powinna mieć zapewnioną opiekę neurologopedy, fizykoterapeuty i pielęgniarki jedynie w wymiarze 1 godziny dziennie;

c) rodzina powódki mając świadomość przysługujących im uprawnień wynikających z zawarcia umowy ubezpieczenia NW, zrezygnowała całkowicie ze świadczeń należnych z tytułu tego ubezpieczenia.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a) art. 445 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, wynikające z zasądzenia zadośćuczynienia w wysokości nie odpowiadającej rzeczywistemu rozmiarowi doznanej krzywdy, odczuwalnego bólu i cierpienia;

b) art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, wynikające z zasądzenia renty w wysokości nie pozwalającej na zaspokojenie zwiększonych potrzeb powódki oraz nie uwzględniającej jej potencjalnych możliwości zarobkowych; oraz poprzez jego niewłaściwą interpretację wynikającą z błędnego przyjęcia, iż wysokość renty przyznanej na podstawie tego przepisu nie jest uzależniona od zakresu rzeczywistych, zwiększonych potrzeb poszkodowanego, a od zakresu potrzeb, które faktycznie będą zaspokajane;

c) art. 6 k.c. w zw. z art. 16 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej w zw. z art. 5 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie prowadzące również do naruszenia zasad współżycia społecznego, z uwagi na niesłuszne obciążenie powódki ciężarem dowodu oraz odpowiedzialnością za brak jednorazowego wykazania charakteru wypłaconej przez pozwaną sumy 50.000.000,00 starych zł otrzymanej przez rodzinę powódki w związku z likwidacją szkody powstałej wskutek wypadku i nietrafnego uznania, że kwota ta stanowiła zadośćuczynienie, podczas gdy podmiot profesjonalnie prowadzący działalność ubezpieczeniową nie udowodnił w sposób wiarygodny swojego stanowiska w tym zakresie.

3. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, wynikającą z błędnego przyjęcia, że:

- kwota 50.000.000,00 starych złotych, wypłacona przez pozwana w 1990 r. stanowiła należność przyznaną powódce tytułem zadośćuczynienia;

- codzienna opieka specjalistyczna nad powódką powinna ograniczać się wyłącznie do pracy z fizykoterapeutą, neurologopedią oraz pielęgniarką, a nie również z masażystą i specjalistą terapii zajęciowej;

- na miesięczne koszty utrzymania powódki składać powinny się wyłącznie sumy wydatkowane na opiekę specjalistów oraz zakup środków higieny osobistej i pokrycie kosztów dojazdów na zabiegi, a nie również na zakup środków farmakologicznych.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o:

1.dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów dołączonych do apelacji na okoliczność potwierdzenia wykształcenia rodziców powódki oraz ich sytuacji zawodowej, a także potencjalnych możliwości zarobkowych powódki;

2. zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości;

3. zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm prawem przepisanych.

Pozwany (...) S.A. zaskarżył wyrok w punkcie I w całości, a w punktach IV i V w części zarzucając błąd w ustaleniach stanu faktycznego:

- poprzez przyjęcie, że ugoda zawarta przez strony w 1992 r. przed Sądem Rejonowych w Chrzanowie, wezwanie (...) S.A. o sfinansowanie wózka inwalidzkiego dla powódki w 1998 r. przerwało bieg przedawnienia mimo iż z charakteru tych czynności jednoznacznie wynika, że nie zmierzały one do zgłoszenia żądań o wypłatę dodatkowych kwot zadośćuczynienia ale ich celem było uzyskanie zwrotu kosztów przejazdu oraz zakupu wózka inwalidzkiego, jak również, że z poczynionych ustaleń wynika, że rodzice powódki zgłosili stronie pozwanej roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia, zaś strona pozwana takie zadośćuczynienie wypłaciła;

- w konsekwencji naruszenie przepisów prawa materialnego wskutek niewłaściwego zastosowania przepisu art. 123 i art. 124 k.c. poprzez przyjecie, że każda czynność mająca na celu dochodzenie roszczenia odszkodowawczego z tytułu czynu niedozwolonego przerywa bieg przedawnienia do dochodzenia każdego z rodzaju roszczeń, czy to renty, czy to zadośćuczynienia, czy odszkodowania, mimo iż w niniejszej sprawie strona pozwana w 1990 r. wydała decyzję o wypłacie powódce zadośćuczynienia;

- poprzez przyjęcie, że powódka wystąpiła do (...) z roszczeniem w maju 2003 r., mimo iż z zebranych w sprawie dokumentów, dołączonych do pozwu wynika w sposób jednoznaczny, że pismo z 29 maja 2003 r. zostało skierowane przez ojca powódki, który z chwilą uzyskania pełnoletniości przez powódkę 28 marca 2003 r. przestał być jej przedstawicielem ustawowym, zaś opiekunem prawnym w związku z ubezwłasnowolnieniem powódki stał się dopiero w grudniu 2003 r., stąd w maju nie mógł składać oświadczeń woli w imieniu powódki;

- w konsekwencji naruszenie prawa materialnego wskutek niewłaściwego zastosowania przepisu art. 122 § 1 k.c. i przyjęcie, że w przypadku powódki termin przedawnienia nie mógł upłynąć przed 2005 r. czyli przed upływem dwóch lat od uzyskania pełnoletniości przez powódkę, mimo iż przepis ten daje przedłużenie terminu przedawnienia wyłącznie osobom pozbawionym ochrony z powodu braku właściwej reprezentacji, zaś powódka do czasu uzyskania pełnoletniości była reprezentowana przez swoich przedstawicieli ustawowych – rodziców;

- uwzględniając wynik sprawy brak było podstaw orzekania o kosztach w sposób wskazany w punkcie IV i V, nadto Sąd I instancji naruszył przepisy art. 99 k.p.c. w zw. z art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, poprzez błędną ich wykładnię i zastosowanie stawek określonych w § 6 pkt 7 w miejsce pkt 6 rozporządzenia.

Wskazując na powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa ponad kwoty zasądzone w pkt II oraz o orzeczenie o kosztach postępowania z uwzględnieniem wyniku sprawy; ewentualnie o jego uchylenie w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana wniosła także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Strony wniosły wzajemnie o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuję:

Apelacja strony pozwanej jest częściowo uzasadniona zaś apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie stwierdzić należy, że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny został przyjęty za własny przez Sąd Apelacyjny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy uwzględnił, przy ustalaniu stanu faktycznego wszystkie przeprowadzone w toku postępowania dowody, wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne i odpowiadające aktualnym poglądom na sądowe stosowanie prawa. O wnikliwości i poprawności tych wniosków świadczą pisemne motywy zaskarżonego uzasadnienia, w których przedstawione zostały fakty stanowiące podstawę wydanego wyroku, a także omówione zostały dowody ze wskazaniem, którym Sąd I instancji dał wiarę, a którym odmówił takiego waloru.

W apelacjach stron co prawda podniesiono zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jednakże odnosi się on nie do faktów w postaci: obrażeń ciała doznanych przez powódkę w wypadku z dnia 30 października 1989 r., aktualnego stanu zdrowia powódki w tym w zakresie jego pogorszenia od 1992 r., potrzeb powódki w zakresie opieki osób trzecich i specjalistycznej – ale do oceny prawnej tych faktów w zakresie przyjęcia, przez Sąd Okręgowy wystąpienia kolejnych zdarzeń powodujących przerwanie biegu terminu przedawnienia oraz zasad ustalenia wysokości renty uzupełniającej i z tytułu zwiększonych potrzeb. Jedynie w apelacji powódki wprost kwestionuje się ustalenie, że wypłacona w 1990 r. kwota 50.000.000,00 starych złotych stanowiła zadośćuczynienie dla powódki, a nie wypłatę odszkodowania w ramach ubezpieczenia NW zawartego przez ojca powódki J. S.. Z oceną charakteru i tytułu tej wypłaty, dokonaną przez Sąd Okręgowy, jak już powiedziano zgadza się jednak Sąd Apelacyjny, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Dla podkreślenia stanowiska, iż w sprawie nie doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. warto jednak wskazać, że skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd tej normy wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 i z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz.732).

Zarzutów o takim charakterze brak jest w apelacji co dodatkowo uzasadnia przyjęcie ustaleń Sądu I instancji. Niemniej jednak, dla lepszego umotywowania podstawy faktycznej, która została przyjęta przez Sąd Apelacyjny przy zmianie wyroku warto poczynić dodatkowe ustalenia, które wprost wynikają z dowodów przeprowadzonych w toku postępowania pierwszo instancyjnego. Choć nie jest to zmiana ale uzupełnienie ustaleń warto przytoczyć uchwałę składu 7 sędziów Sadu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999/7-8/124), zgodnie z którą sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sadu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania.

Takie szczególne okoliczności nie zachodzą w niniejszej sprawie i wystarczy sięgnąć do opinii biegłych wypowiadających się już w toku postępowania.

Na pytanie Sądu Okręgowego jaki jest aktualny stan zdrowia powódki w stosunku do roku 1992, czy stan ten pozostaje niezmieniony, czy też ulega zmianom i jakim, w szczególności czy od roku 1992 uległ pogorszeniu – biegła specjalista neurolog i psychiatra lek. Med. G. S.odpowiedziała, że od 1992 r. stan powódki nie poprawił się, lecz przeciwnie uległ pogorszeniu spowodowanemu przez wystąpienie padaczki pourazowej, w postaci ataków uogólnionych z upadkami i obrażeniami ciała. Potwierdza to zarówno wynik badania EEg z 1993 r. jak też zaświadczenie o leczeniu szpitalnym z powodu doznanych obrażeń głowy w czasie ataku padaczki (dowód: opinia biegłej neurologa i psychiatry k. 199 – 201).

Na to samo pytanie skierowane do biegłego innej specjalności biegły specjalista ortopedii i traumatologii oraz rehabilitacji medycznej i medycyny sportowej – dr n. med. J. J. wyjaśnił, że na tak postawione pytanie odpowiedź nie może być precyzyjna wobec braku zapisów i dokumentacji medycznej, która opisywałyby stan ortopedyczny na rok 1992. Niekwestionowanym pozostaje fakt, że w 1992 r. powódka liczyła 7 lat, była zatem dzieckiem, którego organizm pozostawał w fazie wzrastania. Proces wzrastania przebiegał w warunkach patologicznych związanych z niedowładem, bardziej nasilonym po stronie prawej, a co za tym idzie zaburzeniami kształtowania układu kostno – stawowego i mięśniowego w kierunku dysmorfii. Wyrazem tych zaburzeń o etiologii pourazowej jest zarówno kręcz szyi, skolioza lewo wypukła jak i występowanie zniekształcenia końsko szpotawego stopy prawej, które wymagało interwencji chirurgicznej dla ograniczenia stopnia zniekształcenia. Tym samym właściwym jest uznanie, że w okresie od 1992 r. do chwili obecnej stan ortopedyczny powódki ulegał systematycznemu pogorszeniu aż do zakończenia wzrastania, co skutkuje aktualnie występowaniem utrwalonych przykurczów we wszystkich stawach, osłabieniem siły mięśniowej, niezdolnością do samodzielnego chodzenia i stania, funkcjonalną niewydolnością kończyn górnych, całkowitą niezdolnością do samodzielnej egzystencji ze względu na stan narządu ruchu.

W opinii tej przed postawieniem wniosków biegły w sprawozdaniu podał cały proces leczenia powódki, który od 1992 r. przedstawia się następująco co do placówek, w których leczona była powódka wraz z zakresem leczenia i rozpoznaniem:

- Urazowo Ortopedyczny Szpital Miejski nr (...) w G. od 14 do 28 listopada 1995 r. z rozpoznaniem: niedowład spastyczny prawostronny. Stopa końsko – szpotawa porażenna prawostronnie. Zastosowano leczenie ortopedyczne – 21 listopada 1995 r. – artrodeza skokowo – łódkowata, wydłużenie ścięgna Achillesa stopy prawej, gips stopowo – udowy redresyjny;

- Urazowo Ortopedyczny Szpital Miejski nr (...) w G. od 4 do 8 stycznia 1996 r. z rozpoznaniem: niedowład prawostronny. Stopa końsko – szpotawa porażenna prawa. Zastosowano leczenie usprawniające;

- Wojewódzki Szpital (...) dla Dzieci w J. od 12 lutego do 17 maja 1996 r. z rozpoznaniem: mózgowe porażenie dziecięce, niedowład czterokończynowy (porażenie spastyczne prawostronne). Zastosowano leczenie usprawniające;

- SOR w C. w dniu 9 stycznia 2012 r. rozpoznano ranę tłuczoną czoła po ataku padaczki. Zastosowano leczenie – diagnostyka rtg nie wykazała złamania w zakresie czaszki, ranę zaopatrzono i zeszyto.(dowód opinia biegłego specjalisty ortopedii i traumatologii oraz rehabilitacji medycznej i medycyny sportowej k. 244 – 247).

Na podobne pytanie, na które odpowiedzieli biegli w powołanych wyżej opiniach biegła sądowa z zakresu neuropsychologii klinicznej mgr M. G. wyjaśniła, że stan zdrowia psychicznego powódki wykazuje tendencję do pogarszania się, w stosunku do 1992 r. nastąpiła deterioracja, badanie wykonane w 1992 r. wykazywało lekki stopień upośledzenia umysłowego, obecnie ten stopień jest znaczny (liczbowo nie oznaczalny). Lekoodporna padaczka, politerapia farmakoterapia oraz uraz głowy, jakiego doznała w 2012 r., są czynnikami negatywnie wpływającymi na stan procesów poznawczych i źle rokującymi na przyszłość. Powódka nie jest zorientowana w swej życiowej sytuacji, otoczona stałą pomocą i troską bliskich nie zna innego życia, wobec swojego stanu zdrowia jest właściwie zupełnie bezkrytyczna, a ujawniane emocje (jest bardzo pogodna, wesoła, a czasami apatyczna i zupełnie wycofana) są zupełnie nieadekwatne do sytuacji. (opinia biegłej z zakresu neuropsychologii klinicznej k. 285 – 292).

Pozostając przy ustaleniach faktycznych zdecydowanie uznać należy, że trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że w 1990 r. strona pozwana wypłaciła powódce kwotę 50.000.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Przemawia za tym prawidłowo przeprowadzona ocena materiału dowodowego jak i to, że w uzasadnieniu pozwu o zapłatę kwoty 16.240.000 st. zł jaki wpłynął do Sądu Rejonowego w Chrzanowie w dniu 27 lutego 1992 r., działający imieniem powódki pełnomocnik wyraźnie stwierdził, iż powódka otrzymała z pozwanego Zakładu kwotę 50.000.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za ból i krzywdę moralną. Jako dowód pełnomocnik powołał akta szkodowe PZU nr (...). Niezachowanie tych akt z uwagi na znaczny upływ czasu nie może zdyskwalifikować tego oświadczenia zwłaszcza, że w 1992 r. akta te niewątpliwie były dostępne bowiem Sąd Rejonowy na rozprawie w dniu 10 kwietnia 1992 r. dopuścił dowód z akt szkodowych nr (...)na okoliczność treści tych akt, a w szczególności na okoliczność ustalenia, iż małoletniej powódce została wypłacona z (...) kwota 50.000.000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i krzywdy moralne. Postanowienie to wydane zostało w obecności przedstawiciela ustawowego powódki tj. jej ojca oraz ustanowionego przez niego profesjonalnego pełnomocnika. Trzeba przyjąć, że pełnomocnik ten w osobie adwokata niewątpliwie nie pomyliłby zadośćuczynienia dla powódki z odszkodowaniem lub zadośćuczynieniem dla innych osób i to wypłaconym z innego ubezpieczenia. (dowód pozew k. 2 – 3, protokół rozprawy z dnia 10 kwietnia 1992 r. k. 12 – w aktach o sygn. I C 63/92).

Obecne twierdzenia powódki, mające mieć poparcie w zeznaniach J. S. jakoby wypłacone w 1990 r. 50.000.000 st. zł miało likwidować szkody poniesione przez wszystkich uczestników wypadku z dnia 30 października 1989 r. z tytułu ubezpieczenia NW – nie zasługują na uznanie, a zeznania ojca powódki na przyznanie im w tym zakresie waloru wiarygodności. W tym zakresie w pełni aktualna jest ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy.

Przechodząc do zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności odnieść się należy do naruszenia art. 122, 123 i 124 k.c.

Nie powinno budzić wątpliwości, że ratio legis art. 122 k.c. stanowi ochrona osób niemających pełnej zdolności do czynności prawnych. Przepis ten jest więc normatywnym uzupełnieniem regulacji zawartej w art. 121 pkt 2 k.c. Zgodnie z art. 122 k.c. roszczenia takich osób nie mogą przedawniać się wcześniej niż z upływem lat dwóch od ustanowienia przedstawiciela ustawowego lub ustania przyczyny jego ustanowienia. W istocie jednak ochrona z art. 122 k.c. ma znaczenie nie dla wszystkich osób, niemających pełnej zdolności do czynności prawnych, ale tych spośród nich, które nie mają ustanowionego przedstawiciela ustawowego. Ochroną z art. 122 § 1 i 2 k.c. objęte są trzy grupy osób: małoletni, niepozostający pod władzą rodzicielską, dla których nie ustanowiono opiekuna, osoby ubezwłasnowolnione częściowo, które nie mają kuratora i ubezwłasnowolnieni całkowicie, którzy nie mają opiekuna ani nie pozostają pod władzą rodzicielską (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 1987 r., III CZP 39/87, OSNCP 11/88, poz. 153).

Powódki nie można zaliczyć do żadnej z tych grup bowiem w okresie gdy roszczenia obecnie zgłoszone nie były przedawnione pozostawała pod władzą rodzicielska, a rodzice byli jej przedstawicielami ustawowymi. Natomiast po uzyskaniu pełnoletniości w dniu 28 marca 2003 r. doszło do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, a opiekunem prawnym ustanowiony został jej ojciec J. S. w grudniu 2003 r.

Trafnie też strona pozwana podniosła zarzut naruszenia art. 124 i 124 k.c.

Przepis art. 123 k.c. przewiduje trzy grupy przyczyn (zdarzeń) powodujących przerwanie biegu terminu przedawnienia a to:

- przez każdą czynność dokonaną przed właściwymi, wskazanymi w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. organami powołanymi do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

- przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciw której ono przysługuje (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.;

- przez wszczęcie mediacji.

Najistotniejsze dla sprawy, z uwagi na stanowisko zaprezentowane przez Sąd Okręgowy, ma pierwsza z wymienionych przyczyn przerwania biegu terminu przedawnienia.

W literaturze wskazuje się, że czynność wierzyciela zmierza bezpośrednio do określonego celu, jeżeli: 1) jej ominięcie w procesie dochodzenia i egzekwowania roszczeń jest niemożliwe, 2) po jej podjęciu, do czasu ustosunkowania się do niej przez sąd, wierzyciel nie ma możliwości kontynuacji postępowania (B. Kardasiewicz (w:) System Prawa Prywatnego, t. II, s. 611). Można więc przyjąć, że dla ustalenia „bezpośredniości” powinien wystarczyć obligatoryjny charakter czynności w procesie realizacji roszczenia, niezależnie od tego, w jakim postępowaniu i przed jakim organem realizacja ta następuje. Z natury rzeczy wynika też, że przerwanie następuje w podmiotowych i przedmiotowych granicach czynności podjętej przez wierzyciela: dotyczy ono roszczenia, które jest zabezpieczone, dochodzone, ustalone lub egzekwowane i jest skuteczne przeciwko osobie, wobec której kieruje się czynność. Tezy te odnoszą się przede wszystkim do powództwa, którego ramy są najwyraźniejsze.

(Komentarz do art. 123 Kodeksu cywilnego M. Pyziak – Szafnicka, system Lex).

W ocenie Sądu Apelacyjnego także w przypadku procesu o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przerwanie biegu przedawnienia konkretnego roszczenia wymaga wyartykułowania go przez poszkodowanego.

Czynność przerywająca bieg terminu przedawnienia powoduje bowiem ten skutek tylko w odniesieniu do roszczenia, którego czynność dotyczy, nie zaś w stosunku do pozostałych roszczeń wynikających z danego stosunku prawnego.

Ponieważ w sprawie mają zastosowanie terminy przedawnienia wynikające z art. 442 k.c. przed jego uchyleniem (przez art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r., Dz. U. nr 80, poz. 538) należy też podać, że na tle nieobowiązującego od 5 lutego 2005 r. (ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. nr 172, poz. 1804) Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 31 maja 1981 r., III CZP 57/80 mającej moc zasady prawnej (OSNCP 1/82, poz. 1) wyraził pogląd, zgodnie z którym wytoczenie powództwa o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przerywa bieg dziesięcioletnich terminów przedawnienia przewidzianych w art. 442 k.c. także co do roszczeń przyszłych, nie objętych żądaniami pozwu, jeżeli możliwość ich powstania w przyszłości wynika z faktów przytoczonych przez powoda. Na tle obowiązujących wówczas przepisów w orzecznictwie ugruntował się też pogląd, że warunkiem przerwania biegu przedawnienia jest objęcie twierdzeniami pozwu istotnych elementów usprawiedliwiających te roszczenia. Jeżeli natomiast twierdzenia faktyczne pozwu nie obejmują tych elementów, to przerwa przedawnienia może nastąpić dopiero z chwilą uzupełnienia twierdzeń przez powoda.

Przenosząc te poglądy na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że wniesienie pozwu o zapłatę 16.240.000 st. zł i ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość w dniu 27 lutego 1992 r. nie przerwało biegu terminu przedawnienia co do roszczenia o zadośćuczynienie oraz rentę z tytułu zwiększonych potrzeb. W uzasadnieniu pozwu mowa jest o wypłaconym już zadośćuczynieniu natomiast podstawą żądania zasądzenia dochodzonej kwoty były wydatki na koszty transportu powódki. Żądanie ustalenia uzasadnione było jedynie tym, że proces leczenia i rehabilitacji nie zakończył się w związku z czym zachodzi potrzeba ustalenia, że pozwany ponosić będzie odpowiedzialność cywilną za szkody, jakie w związku z wypadkiem mogą powstać u powódki w przyszłości.

Okolicznościami faktycznymi przytoczonymi na uzasadnienie powództwa nie zostały objęte jakiekolwiek wydatki związane z koniecznością sprawowania opieki nad powódką czy też zapewnienia jej odpłatnej pomocy specjalistów z zakresu różnych sfer rehabilitacji. Nie zostały też podniesione jakiekolwiek twierdzenia dotyczące zbyt niskiego zadośćuczynienia przyznanego powódce. Ze względu na wiek i stan zdrowia powódki można niemal z pewnością założyć, że w tym czasie wymagała opieki i rehabilitacji.

Ważne dla oceny zgłoszonych obecnie zadań ma jednak zawarta w tamtej sprawie ugoda, zgodnie z którą pozwany (...) uznał swoją odpowiedzialność cywilną za szkody jakie mogą powstać u małoletniej wówczas powódki w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 30 października 1989 r.

To właśnie w tym uznaniu należy dopatrywać dokonanych przez stronę pozwaną dopłat do zakupu wózków pierwszego w 1998 r., drugiego w 2008 r. Dopłaty te dokonane zostały po wezwaniu do ich uczynienia przez przedstawiciela powódki. Nie zostało wykazane by wezwania obejmowały swą treścią jeszcze inne żądania. Zarówno wezwania te jak i dokonane dopłaty nie mogą być traktowane jako zdarzenia przerywające bieg terminu przedawnienia, o których mowa w art. 123 k.c. gdyż nie zostały skierowane do organu o jakim mowa w § 1 pkt 1 tego przepisu, a do tego nie można przypisań im bezpośredniego celu dochodzenia roszczeń w postaci zadośćuczynienia czy rent.

Takiego skutku w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia nie wywołało pismo z maja 2003 r., w którym ojciec powódki w jaj imieniu dochodzi zadośćuczynienia i renty. Po pierwsze upłynęły już wówczas terminy przedawnienia z obowiązującego wówczas art. 442 k.c. a ponadto J. S. nie był w tym czasie uprawniony do działania w imieniu córki. Powódka była już osobą pełnoletnią, nie udzieliła ojcu pełnomocnictwa, a po orzeczeniu o jej całkowitym ubezwłasnowolnieniu J. S. został ustanowiony opiekunem dopiero w grudniu 2003 r.

Biegu terminu przedawnienia nie przerwał także pozew wniesiony w dniu 30 marca 2004 r. z uwagi na jego cofnięcie prowadzące do umorzenia postępowania. Zgodnie bowiem z art. 203 § 2 k.p.c. pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków prawnych jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa.

Czynności polegających na dwukrotnym pozytywnym załatwieniu wniosków powódki o dofinansowanie zakupu wózka nie można też w żadnej mierze traktować jako uznanie właściwe czy też niewłaściwe roszczeń o wypłatę zadośćuczynienia czy renty bo te nie były, jak już powiedziano, objęte wnioskami przedstawiciela ustawowego powódki.

I tu wrócić należy do treści ugody zawartej w 1992 r. uwzględniającej żądanie zgłoszone w pozwie dotyczące ustalenia odpowiedzialności cywilnej strony pozwanej za szkody przyszłe, które przerwało bieg terminu przedawnienia z art. 422 k.c. (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSP 1970, z.12, poz. 217).

To w ocenie Sądu Apelacyjnego daje podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia za szkody w postaci, ustalonego i opisanego na podstawie trzech opinii biegłych różnych specjalności, pogorszenia się stanu zdrowia powódki od 1992 r. Szczególnego podkreślenia wymaga to, że w tym czasie ujawniła się padaczka pourazowa lekoodporna, trzykrotnie powódka była hospitalizowana, w 1995 r. poddana została zabiegowi wydłużenia ścięgna Achillesa, w 2012 r. doznała urazu głowy w wyniku ataku padaczki, a nadto lekki stopień upośledzenia przekształcił się w znaczny. Okoliczności te uznać należy za nowe szkody ujawnione po zawarciu ugody. Nie sprzeciwia się temu to, że jak wiadomo zadośćuczynienie powinno być ustalone jednorazowo i uwzględniać wszystkie możliwe do przewidzenia skutki doznanego przez poszkodowanego urazu. Tu mamy jednak doczynienia ze szczególną sytuacją bowiem gdy strona pozwana wypłacała zadośćuczynienie to powódka była jeszcze małym dzieckiem w fazie wzrostu i niewątpliwie nie wszystkie skutki doznanych przez nią obrażeń były możliwe do przewidzenia. Do tego brak stosownej dokumentacji pozwanej dotyczącej sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia przemawia za tym by wskazane pogorszenia się stanu zdrowia powódki uznać za nowe szkody.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że odpowiednią kwotą tytułem zadośćuczynienia za szkody na zdrowiu powódki, które wystąpiły od 1992 r. będzie kwota 50 000 zł.

W orzecznictwie i doktrynie wypracowane zostały kryteria, którymi powinien kierować się sąd zasądzając zadośćuczynienie. W jednym z orzeczeń, a mianowicie w wyroku z dnia 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10 (Lex nr 1164114) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Za jedyną przesłankę ustalenia wysokości zadośćuczynienia przyjmuje się rozmiar krzywdy. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne.

W przypadku powódki odniesienie się do rozmiaru jej cierpień jest utrudnione na co zwrócili uwagę biegli niemniej jednak nie może to wpływać na obniżenie zadośćuczynienia dlatego też biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności wynikające z opisu stanu zdrowia powódka po 1992 r. Sąd Apelacyjny właśnie wskazaną kwotę 50 000 zł uznał za dającą możliwość kompensaty krzywd jakich doznała po zawarciu ugody.

Dalej idące żądanie zarówno z uwagi na powołaną podstawę zasądzenia zadośćuczynienia jak i praktykę wynikającą ze stosowania art. 445 § 1 k.c. uznać należało za nieuzasadnione co równocześnie czyni zarzuty apelacji powódki tego tyczące za bezzasadne.

W sprawie nie doszło też do naruszenia art. 444 § 2 k.c. bowiem Sąd Okręgowy szczegółowo i przekonywująco uzasadnił sposób i podstawę wyliczenia zasądzonej renty. Jeśli chodzi o te składniki renty, które wiążą się ze zwiększonymi potrzebami powódki w zakresie opieki i specjalistycznej pomocy jak i wydatkami na środki higieny osobistej i dojazdy to jak już wcześniej wskazano nie są to nowe szkody bowiem od chwili wypadku niewątpliwie istniała potencjalna potrzeba ich ponoszenia. Aż do wniesienia pozwu inicjującego niniejsze postępowanie powódka nie zgłaszała w sposób skuteczny i bezpośredni żądania zasądzenia renty uzupełniającej. Mimo, że strona pozwana zgłaszała zarzut przedawnienia co do żądań zgłoszonych przez powódkę w tym co do renty to na etapie postępowania apelacyjnego uznała to żądanie ale tylko do zasądzonej wyrokiem wysokości.

Skutecznie podniesiony, w ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut przedawnienia co do renty z tytułu zwiększonych potrzeb powoduje, że bezzasadne są zarzuty podniesione przez powódkę co do ilości godzin pracy poszczególnych specjalistów, którzy powinni się nią zająć bowiem ponad uznanie dokonane przez stronę pozwaną nie ma podstaw do zasądzenia renty z tego tytułu. Nieco inaczej przedstawia się kwestia żądania zasądzenia renty wyrównawczej tj. z tytułu utraconych zarobków jakie powódka mogłaby uzyskiwać pracując gdyby nie uległa wypadkowi. Potencjalna możliwość zarobkowania pojawiła się bowiem najwcześniej dopiero po uzyskaniu pełnoletniości przez powódkę i w tym zakresie niemożność podjęcia pracy można potraktować jako nową szkodę występującą po 1992 r. czyli po zawarciu ugody. Niemniej jednak nie wpływa do na wysokość zasądzonego z tego tytułu świadczenia. Nie ma możliwości przewidzenia jak potoczyłyby się losy zawodowe powódki i jak kształtowałyby się jej możliwości zarobkowe. Nie można na zasadzie pewnika jak sugeruje się w apelacji zakładać, że skoro rodzice powódki mają wykształcenie średnie, a brat wyższe to i ona zdobyłaby wykształcenie. Do tego rynek pracy nie zapewnia wszystkim pracy na poziomie średniej krajowej, a wręcz przeciwnie dużo młodych ludzi nawet mających wykształcenie wyższe jest bez pracy. Jedynym pewnikiem, który słusznie został przyjęty przez Sąd Okręgowy jest odniesienie się do płacy minimalnej bo tą powódka pracując niewątpliwie uzyskiwałaby. Z tego względu i w tym zakresie zasądzona renta jest odpowiednia i nie doszło w związku z tym do naruszenia art. 444 § 2 k.c.

W sposób oczywisty, z powodów wyżej podanych, nie doszło też do naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 16 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej w zw. z art. 5 k.c.

Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 386 §1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania przed Sądem pierwszej instancji między stronami orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. bowiem strony są w bardzo podobnych proporcjach wygrywającymi i przegrywającymi oraz na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Przy czym na zasądzoną kwotę złożyła się nieuiszczona opłata od pozwu od uwzględnionej części powództwa ora zwrot wydatków.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. z uwagi na szczególne położenie powódki udokumentowane w toku procesu.