Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 7 września 1994 r.
I PO 10/94
1. Wyłączenie sędziego na podstawie art. 49 k.p.c. poddane jest innym rygorom,
gdy z żądaniem wyłączenia występuje sędzia i innym, gdy z wnioskiem występuje
strona.
2. W razie zgłoszenia żądania wyłączenia przez wszystkich sędziów sądu
apelacyjnego, o ich wyłączeniu rozstrzyga zgodnie z art. 52 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy.
Przewodniczący SSN: Józef Iwulski, Sędziowie SN: Janusz Łętowski, Jadwiga
Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca),
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 7 września 1994 r. sprawy z powództwa
Jerzego H. przeciwko Transportowo-Spedycyjnej Spółdzielni Pracy "T." w B. o zapłatę, na
skutek wniosku wszystkich sędziów Sądu Apelacyjnego w K. o wyłączenie od rozpoznania
sprawy z dnia 17 czerwca 1994 r. [...]
p o s t a n a w i ł:
1. wyłączyć wszystkich sędziów Sądu Apelacyjnego w K. od rozpoznania sprawy
Jerzego H. przeciwko Transportowo-Spedycyjnej Spółdzielni Pracy "T." w B. o uznanie za
bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę.
2. wyznaczyć do rozpoznania sprawy Sąd Apelacyjny w Krakowie.
U z a s a d n i e n i e
Sędziowie Sądu Apelacyjnego w K. [...] wnieśli o wyłączenie ich od udziału w
rozpoznawaniu sprawy [...] z powództwa Jerzego H. przeciwko Transportowo-Spedycyjnej
Spółdzielni Pracy "T." w B. o uchylenie uchwały pozwanej Spółdzielni i przywrócenie
powoda do pracy.
Z uzasadnienia ich oświadczeń wynika, że powód Jerzy H. jest ławnikiem Sądu
Apelacyjnego w K. i często orzeka w Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
sprawach podlegających kognicji tego Sądu, jest więc sędziom orzekającym w tym Wydziale
dobrze znany, a tym samym może powstać uzasadniona obawa co do bezstronności tych
sędziów, gdyby mieli orzekać w jego sprawie (art. 49 k.p.c.). Co się zaś tyczy pozostałych
sędziów, ich zdaniem również istnieją podstawy do ich wyłączenia wynikające z art. 49 k.p.c,
a mające swoje źródło w fakcie, że powód Jerzy H. jest ławnikiem Sądu Apelacyjnego w K. i
orzekanie w sprawie osoby, która także orzeka w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach,
narusza dobro wymiaru sprawiedliwości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
I. Właściwość Sądu Najwyższego do rozpoznania sprawy z powództwa Jerzego H. w
przedmiocie wyłączenia sędziów Sądu Apelacyjnego w K. wynika z faktu, że Sąd
Apelacyjny w K. nie może rozstrzygnąć o tym wyłączeniu z uwagi na brak dostatecznej
liczby sędziów. Wszyscy bowiem sędziowie tego Sądu złożyli oświadczenie wskazujące
przeszkody do rozpoznania przez nich sprawy i zawierające żądanie ich wyłączenia. W takiej
sytuacji, zgodnie z art. 52 § 1 k.p.c., o wyłączeniu rozstrzyga sąd przełożony nad Sądem
Apelacyjnym w K., którym jest Sąd Najwyższy.
II. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące wyłączenia sędziego (art.
48-54) przewidują wyłączenie sędziego od rozpoznania sprawy z mocy samej ustawy (art.
48) oraz wyłączenie przez sąd - na żądanie sędziego lub na wniosek strony (art. 49).
Co się tyczy wyłączenia sędziego z mocy samej ustawy, art. 48 k.p.c. podaje
wyczerpująco przyczyny tego wyłączenia i czyni to w sposób nie pozostawiający
wątpliwości, o jakie stany faktyczne chodzi, np. § 1 pkt 4 tego artykułu stanowi, że sędzia
jest wyłączony z mocy samej ustawy w sprawach, w których był lub jest jeszcze
pełnomocnikiem albo był radcą prawnym jednej ze stron. Tego rodzaju ujęcie przyczyny
wskazuje wyraźnie sytuacje regulowane wymienionym przepisem. Natomiast gdy chodzi o
wyłączenie sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, art. 49 k.p.c. stanowi, że może to
nastąpić wtedy, gdy "między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem ustawowym
zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do
bezstronności sędziego". Przytoczona treść przepisu zawiera więc wyrażenia nieostre,
wieloznaczne, mogące obejmować wiele różnorodnych stanów faktycznych. W związku z
tym w sprawach, w których podstawą wyłączenia jest art. 49 k.p.c., rola sądu jest trudniejsza,
gdyż do sądu należy nie tylko zbadanie, czy występują przyczyny (podstawy) wyłączenia, ale
także czy z punktu widzenia doświadczenia życiowego przytoczone okoliczności mogą
budzić wątpliwości co do bezstronności sędziego i uzasadniać jego wyłączenie.
Wyłączenie oparte na podstawie art. 49 k.p.c. poddane jest jednak innym rygorom,
gdy z inicjatywą wyłączenia występuje sędzia i innym, gdy z taką inicjatywą występuje
strona. Różnicę tę sygnalizuje przede wszystkim art. 49 k.p.c., który przewiduje różne formy
dla wyrażenia woli przez sędziego i przez stronę. Mianowicie sędzia zgłasza "żądanie"
wyłączenia od rozpoznania sprawy, natomiast strona - "wniosek". Poza tym w myśl art. 50
k.p.c. wniosek o wyłączenie sędziego zgłoszony przez stronę powinien zawierać "przyczyny
uprawdopodobniające" wyłączenie (§ 1 i § 2), natomiast zgodnie z art. 51 k.p.c. po stronie
sędziego istnieje jedynie obowiązek "zawiadomienia" o zachodzącej "podstawie wyłączenia".
Wskazane różnice terminologiczne pozwalają zatem na spostrzeżenie, że z woli
ustawodawcy wniosek strony został poddany surowszym wymaganiom niż wniosek
("żądanie") sędziego. Jest to następstwem uznania autorytetu moralnego sędziego i przyjęcia
jego wiarygodności przez ustawodawcę.
Dalsza różnica w sytuacji strony zgłaszającej wniosek o wyłączenie sędziego i
sędziego zgłaszającego takie żądanie wynika z art. 52 § 2 k.p.c. Przepis ten przewiduje, że
gdy wniosek o wyłączenie pochodzi od strony, sąd wydaje postanowienie "po złożeniu
wyjaśnienia przez sędziego, którego wniosek dotyczy", natomiast gdy z inicjatywą
wyłączenia występuje sędzia, przepisy nie przewidują takiego warunku nakładając na
sędziego jedynie obowiązek "zawiadomienia" o zachodzącej podstawie wyłączenia (art. 51
k.p.c.).
Przedstawione uwagi nie oznaczają, że rola sądu rozstrzygającego żądanie sędziego w
przedmiocie jego wyłączenia jest bierna i ogranicza się tylko do wydania postanowienia.
Skoro bowiem art. 49 k.p.c. stwarza podstawę do wyłączenia sędziego wówczas, gdy między
sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że
mógłby wywołać wątpliwości co do jego bezstronności, to obowiązkiem sądu jest zbadanie,
czy ów szczególny stosunek osobisty rzeczywiście istnieje. Wobec braku w tej mierze
kryteriów ustawowych, należy kierować się zasadami doświadczenia życiowego i w ich
płaszczyźnie oceniać żądanie, okoliczności i argumenty przytoczone przez sędziego, mając
jednocześnie na uwadze to, że z woli ustawodawcy przede wszystkim do sędziego należy
ocena, czy będzie mógł obiektywnie i bez skrępowania rozpoznać sprawę i wydać w niej
orzeczenie.
Przechodząc do przedmiotowej sprawy trzeba podnieść, że powód jest ławnikiem
Sądu Apelacyjnego w K. orzekającym w Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Z art. 47715
§ 2 k.p.c. wynika, że w sprawach z
zakresu ubezpieczeń społecznych sąd rewizyjny rozpoznaje sprawy w składzie jednego
sędziego i dwóch ławników. Tak więc ławnicy wchodzący w skład kompletów orzekających
są pełnoprawnymi partnerami sędziów, a kontakty z nimi - ze względu na czteroletnią
kadencję ławników i stale wzrastającą liczbę spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych - nie
należą do rzadkości. Doświadczenie życiowe uczy ponadto, że niejednokrotnie na bazie
kontaktów służbowych powstaje bliższa znajomość mająca charakter emocjonalny,
wyrażający się w uczuciach życzliwości, sympatii czy nawet przyjaźni, którą należy właśnie
zakwalifikować jako "stosunek osobisty tego rodzaju", który nie tylko mógłby wywołać
wątpliwości co do bezstronności sędziego, ale i jego samego postawić w trudnej sytuacji.
W związku z tym, skoro z oświadczenia sędziów Sądu Apelacyjnego w K. z dnia 17 czerwca
1994 r. wynika, że powód Jerzy H. jest im znany, gdyż jako ławnik bierze często udział w
rozpoznawaniu spraw oraz że okoliczność ta mogłaby wywołać u strony pozwanej
"uzasadnione wątpliwości co do braku bezstronności i obiektywizmu", to w oświadczeniu
tym mieści się nie tylko informacja o tym, że obiektywnie niewłaściwe jest rozpoznanie
sprawy powoda przez sąd, w którym jest ławnikiem - a więc w którym on sam orzeka, ale
także informacja, że dotychczasowe kontakty z powodem i znajomość z nim stanowią
wewnętrzną przeszkodę do nieskrępowanego rozpoznania sprawy. Wprawdzie z
wymienionego wyżej oświadczenia wynika, że powód nie bierze udziału w składach
orzekających w sprawach cywilnych i karnych, to jednak i sędziowie orzekający w tych
sprawach żądali wyłączenia ich od rozpoznania jego sprawy powołując się na "charakter
sporu, towarzyszące mu okoliczności" i "dobro Wymiaru Sprawiedliwości". Należało zatem
uznać, że po stronie wszystkich sędziów istnieje podstawa do ich wyłączenia.
W tej sytuacji na podstawie art. 52 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy postanowił jak w
sentencji.
========================================