Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 850/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Górzanowska

Sędziowie:

SSA Grzegorz Krężołek

SSO del. Regina Kurek

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 2 października 2012 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa G. K.

przeciwko (...) S.A. w W. Oddział w K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 17 kwietnia 2012 r. sygn. akt I C 818/11

oddala apelację i zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1 800zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 2 października 2012 roku

Powódka G. K. domagała się zasądzenia od strony pozwanej – (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 85.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami liczonymi po upływie 30 dni od daty wezwania do zapłaty oraz kwoty 15.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej z odsetkami od dnia wyrokowania do dnia zapłaty, oraz kosztów procesu, w związku ze śmiercią w wypadku komunikacyjnym jej córki K. K., za co odpowiedzialność z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej ze sprawcą wypadku ponosi pozwany ubezpieczyciel.

Strona pozwana – (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości zarzucając, że wypłaciła już powódce z tytułu zadośćuczynienia kwotę 15.000 zł a z tytułu odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej kwotę 5.000 zł i żądanie ponad te kwoty jest zbyt wygórowane i nieuzasadnione.

Wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział I Cywilny zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. Oddział w K. na rzecz powódki G. K. kwotę 85.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia; zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.500 zł tytułem wpisu od pozwu od uiszczenia którego powódka była zwolniona.

Rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniu, że w dniu 25 czerwca 2010 r. w miejscowości W., w wyniku wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był kierujący samochodem marki H. (...) nr rej. (...) D. D., poważnych obrażeń czaszkowo–mózgowych doznała pasażerka samochodu K. K., która zmarła 6 lipca 2010 r. Sprawca wypadku za swój czyn został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Krakowa - Nowej Huty, Wydział VIII Karny z dnia 26 października 2010 r. sygn. VIII K 1098/10/N. W chwili śmierci K. K. miała 18 lat; była uczennicą II klasy III Liceum Ogólnokształcącego w K. o profilu biologiczno–chemicznym, a dodatkowo od 2007 r. uczyła się gry na flecie poprzecznym w Szkole Muzycznej I stopnia im S. W. w K.. Odznaczała się dużą kulturą osobistą, lubili ją zarówno uczniowie jak i nauczyciele. Była spokojną, zrównoważoną, rzetelną, serdeczną, radosną, wrażliwą i pracowitą uczennicą. Obdarzona dużą kulturą osobistą, chętnie służyła pomocą innym. Bardzo dojrzale podchodziła do swojej przyszłości w dziedzinie muzyki, z którą wiązała karierę zawodową. Jej marzeniem było, aby grać w Filharmonii (...). Grała w zespołach kameralnych, orkiestrze szkolnej, udzielała się na terenie szkoły. Brała udział w licznych przesłuchaniach i konkursach zajmując wysokie noty. W roku 2009 zdobyła wyróżnienie na konkursie A. V. w W.. Program w szkole muzycznej zrealizowała w stopniu bardzo dobrym otrzymując tym samym świadectwo z wyróżnieniem. W liceum uzyskiwała dobre wyniki w nauce. Na koniec roku szkolnego 2009/2010 znalazła się wśród 3 najlepszych uczniów klasy.

Według Ustaleń Sądu Okręgowego powódka miała dwie córki, które od 1999 r. wychowywała sama, gdyż zmarł nagle jej mąż. Starsza córka M. w 2009 r. wyszła za mąż i wyprowadziła się z domu jednorodzinnego w W.. Relacje powódki z córką K. były bardzo bliskie, przyjacielskie, serdeczne, troskliwe, wręcz wzorcowe. Powódka wiązała z nią przyszłość, liczyła na jej opiekę na starość. Przed śmiercią K. pobierała rentę rodzinną po ojcu w wysokości 1.020 zł brutto, które w większości przeznaczała na własne potrzeby, jednakże część z tych pieniędzy przekazywała matce na opłacanie rachunków za ogrzewanie domu.

Sąd pierwszej instancji podał, że od dnia wypadku aż do śmierci córki powódka nie była w stanie samodzielnie funkcjonować, korzystała z pomocy przyjaciół i koleżanek z pracy. Była pod opieką lekarza rodzinnego. Znajomi dyżurowali przy powódce bez przerwy w szpitalu i domu, karmili ją, podawali leki na uspokojenie, kładli do łóżka. Powódka nie była w stanie zajmować się bieżącymi sprawami, prowadzić samochodu. Po wypadku powódka od rana do nocy była obecna przy córce w szpitalu, spała ok. 2 -3 godziny, po czym przyjaciele zawozili ją do szpitala. Powódka żyła nadzieją, że córka odzyska przytomność . W pomoc powódce zaangażowana była też starsza córka M., która po tragicznym zdarzeniu z powrotem przeprowadziła się do matki. Kilkanaście dni po pogrzebie córki, powódka rozpoczęła leczenie u psychiatry dr. S. w K.. Znajomi umówili ją również na wizyty do psychologa ale z nich zrezygnowała, gdyż obawiała się, że podczas nich ponownie będzie przeżywać niedawną tragedię. Początkowo tj. od lipca 2010 r. do stycznia 2011 r. chodziła do lekarza na wizyty średnio 2 razy w miesiącu. Był też okres, że była na 3 wizytach w ciągu miesiąca. Powódka zażywa leki wyciszające, hamujące emocje. Są to leki, dzięki którym może pracować i prowadzić samochód – nie zaburzają one świadomości. Zażywa 1 raz dziennie M.. Opakowanie zawiera 30 tabletek po 50 zł. Ponadto zażywa leki na ciśnienie, które zażywała również przed wypadkiem. Po wypadku powódka ma problemy z kręgosłupem, gdyż jest apatyczna i mniej ruchliwa. Za każdą wizytę u psychiatry płaci 100 zł. Po śmierci córki w dalszym ciągu powódce pomagali przyjaciele i znajomi, którzy często ja odwiedzali obawiając się by nie zrobiła sobie krzywdy. Do chwili obecnej powódka otrzymuje wsparcie z ich strony, mimo iż większość obowiązków przejęła na siebie jej starsza córka, która jednakże ma własne plany życiowe i nie planuje zostać z matką na stałe. Powódka nie może liczyć na wsparcie ze strony rodziców, którzy są osobami w podeszłym wieku ani młodszego brata, który nie umie się odnaleźć w tej trudnej sytuacji. Jedynym jej pocieszeniem obecnie jest kilkumiesięczny wnuczek.

Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, powódka jako nauczycielka, od 1999 r. pracuje w Szkole Podstawowej w K.. Kontakt z dziećmi potęguje jej przeżycia związane ze śmiercią córki, trudno jest się jej zmobilizować do pracy. Powódka pracuje na pełnym etacie, czyli 18 godzin tygodniowo. Przed śmiercią córki w ramach zajęć pozalekcyjnych w szkole prowadziła świetlicę dla dzieci – 4 godziny w tygodniu. Zarabiała tam około 300 zł miesięcznie. Poza tym jako egzaminator oceniała prace szóstoklasistów na umowę zlecenie, za co otrzymywała jednorazowe wynagrodzenie w kwocie od 600 do 700 zł. Ponadto w roku szkolnym 2009/2010 miała 3 godziny nadliczbowe tygodniowo (12 godzin miesięcznie) i z tego tytułu dodatkowo zarabiała kwotę rzędu 200 złotych miesięcznie. W wakacje jeździła również jako wychowawca na kolonie. Obecnie na dochody powódki składa się jedynie pensja, około 3000 zł, w skład której wchodzi dodatek za wychowawstwo oraz motywacyjny. Powódka zrezygnowała bowiem ze wszystkich dodatkowych zajęć tracąc w ten sposób na pewno około 500 złotych miesięcznie .

Sąd podał, że powódka codziennie odwiedza grób córki na cmentarzu w L.. Pali znicze w miejscu tragicznego zdarzenia, koło którego przejeżdża codziennie w drodze do pracy, jak również obok domu sprawcy wypadku. Cały czas ma przed oczami obraz roztrzaskanego samochodu i odjeżdżającego na sygnale pogotowia ratunkowego oraz śmierć córki, która umarła na jej rękach. Śmierć córki K. miała istotny wpływ na dalsze życie powódki. Obecnie po wielu miesiącach systematycznego kontaktu z psychiatrą uszczerbek na zdrowiu u powódki kształtuje się na poziomie 15%, ma on charakter trwały i związany jest z zespołem stresu pourazowego będącego przyczyną zespołu depresyjnego. Powódka jest osobą o korzystnych cechach osobowości, nie prezentuje postawy roszczeniowej, nie ma skłonności do zalegania emocji i w związku z tym jest szansa, że potrafi zwolna odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej. Jednakże trudno się spodziewać, aby tragiczna śmierć córki nie pozostawiła trwałych śladów w psychice powódki. Objawy wykryte u powódki są typowe dla osób które przeszły stres przekraczający możliwości adaptacyjne. Powódka usiłuje normalnie pracować, ale przychodzi jej to z bardzo dużym wysiłkiem. W sytuacji kiedy okoliczności nie wymagają od niej mobilizacji wtedy występuje u niej zaostrzenie objawów depresyjnych. Objawia się to smutkiem, bezczynnością, brakiem jakiejkolwiek aktywności, brakiem radości, płaczem. Powódka w jakiś sposób zaadaptowała się do sytuacji po śmierci córki ale to przeżycie pozostawiło w niej trwały ślad i będzie nawracać każdorazowo w sytuacjach które będą jej przypominać o tej stracie.

Pismem z dnia 9 grudnia 2010 r. doręczonym stronie pozwanej w dniu 16 grudnia 2010 r. powódka wystąpiła o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł, oraz odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią córki w kwocie 10.000 zł, odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów pochówku w kwocie 12.138 zł. W dniu 27 grudnia 2010 r. strona pozwana powiadomiła powódkę, że przyjęła jej sprawę do prowadzenia, następnie decyzją z dnia 27 stycznia 2011 r. ubezpieczyciel wypłacił uznaniowo na rzecz powódki kwotę 15.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 5.000 zł odszkodowania tytułem znacznego pogorszenia sytuacji życiowej i zwrot kosztów pogrzebu w wysokości 12.138 zł. W uzasadnieniu powyższej decyzji stwierdzono, iż stosowne odszkodowanie przyznano uznaniowo w związku z brakiem udokumentowania (art. 6 k.c.).Co do wysokości zadośćuczynienia podano, iż winno mieć ono przede wszystkim charakter kompensacyjny. Decyzję tę ubezpieczyciel podtrzymał pismem z dnia 4 kwietnia 2011 r.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w przeważającej części. Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela Sąd wskazał art. 822 § 1 k.c. Żądanie powódki zasądzenia od strony pozwanej zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy uznał w całości za uzasadnione. Wskazał, że śmierć osoby najbliższej w sposób istotny narusza sferę psychiczną odczuć jednostki oraz prawo do życia w rodzinie. W związku z powyższym spowodowanie śmierci w wyniku deliktu nie można traktować inaczej jak naruszenia dóbr osobistych bliskich zmarłego, polegającego na praktycznym zerwaniu więzi emocjonalnej i duchowej. To zaś wywołuje krzywdę moralną stanowiącą przesłankę roszczenia o zadośćuczynienie mającego charakter symboliczny, niezależnie od tego jak wysoką kwotą zostanie wyrażone. Jest ono odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Przesłanka przeciętnej stopy życiowej nie może pozbawiać roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych istotniejszych czynników kształtujących jego rozmiar i ma charakter tylko uzupełniający (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.06.2011 r., sygn. III CSK 279/10, lex nr 898254). Według Sądu orzekającego w pierwszej instancji, kwota zadośćuczynienia zasądzona na rzecz powódki wyznacza w pełni wymiar krzywdy, której doznała ona wskutek śmierci córki. Tragiczna i przy tym niespodziewana śmierć młodej osoby, wkraczającej dopiero w dorosłe życie i bardzo związanej z matką była dla powódki ogromnym przeżyciem, wręcz szokiem. Wiązało się to z faktem, iż zmarła była najukochańszą córką ale również Sąd miał na względzie fakt, iż pozostawała z powódką w silnych więziach wynikających z faktu przedwczesnej śmierci ojca oraz z faktem wspólnego zamieszkiwania i spędzania czasu. Utrata córki, z którą powódka była emocjonalnie związana wywołała u powódki cierpienia, poczucie osamotnienia i pustki, apatii oraz rezygnacji z życia. Na rozmiar cierpień wpływ niewątpliwy ma nagłość śmierci córki i okoliczność tej śmierci – tragiczny wypadek a nie np. długotrwała choroba, z którą osoba bliska jest w stanie bardziej się pogodzić. Sąd podkreślił, że zupełnie niespodziewana śmierć młodszej córki wywołała u jej matki cierpienia psychiczne o intensywnym charakterze nie tylko po pogrzebie ale również w okresie pobytu córki w szpitalu, kiedy walczyła, jak się okazało bezskutecznie, o życie, a powódka ze względów oczywistych czuwała przy niej widząc zapewne swoją bezradność ale też żyjąc nadzieją, że może córka się wybudzi ze śpiączki. Codziennie przez 11 dni przyglądała się cierpieniu córki i sama cierpiała, co wynika z zeznań świadków określających stan powódki wówczas jako „amok”, czy „otępienie”. Powódka utraciła najukochańszą osobę. Nie może już na niej polegać i liczyć w trudnych chwilach, a zwłaszcza na starość. Jej cierpienie nie zakończyło się z chwilą śmierci córki ale nadal trwa i można przypuszczać za opinią biegłej, że będzie nadal trwało. Dobitnie świadczy o tym chociażby fakt, iż powódka codziennie w drodze do pracy musi zmierzyć się z widokiem miejsca tragicznego wypadku, co wywołuje przykre wspomnienia. W tych okolicznościach zdaniem Sądu Okręgowego, wypłacone dotychczas powódce przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie, jest tylko symboliczne, zbyt niskie i nie odpowiada całości krzywdy jaką poniosła i ponosi powódka po śmierci córki. Odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla powódki jest, zdaniem Sądu, kwota 100.000 zł, w związku z czym zasądził na rzecz powódki kwotę 85.000 zł, po uwzględnieniu wypłaconej kwoty 15.000 zł.

Jako podstawę odszkodowania związanego z pogorszeniem sytuacji życiowej w związku ze śmiercią najbliższej osoby, Sąd wskazał art. 446 § 3 k.c. Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale także na utracie rzeczywistej możliwości uzyskania stabilnych warunków życiowych oraz ich realnego polepszenia, co należy oceniać obiektywnie w danych okolicznościach, nie kierując się jednak subiektywnymi odczuciami i przypuszczeniami osób najbliższych zmarłego. Odszkodowanie należne na podstawie art. 446 § 3 k.c. nie jest pełnym w rozumieniu art. 361 k.c. lecz stosunkowym świadczeniem. Świadczenie to nie obejmuje utraty wszystkich możliwych w przyszłości korzyści przysługujących od osoby, która utraciła życie. Celem odszkodowania uregulowanego w art. 446 § 3 k.c. jest przystosowanie się uprawnionego do zmienionej sytuacji życiowej. Szkoda o jakiej tu mowa najczęściej ściśle jest powiązana i przeplata się z uszczerbkiem o charakterze niemajątkowym, a więc ze szkodą często trudną do uchwycenia i ścisłego matematycznego zmierzenia, którą zazwyczaj wywołuje śmierć najbliższego członka rodziny. Rozmiar tej szkody ustala się mając na uwadze różnice pomiędzy stanem rzeczy istniejącym w chwili śmierci bezpośrednio poszkodowanego, a stanem istniejącym w chwili wyrokowania oraz hipotetycznym ale dającym się przewidzieć w przyszłości.

Za niezasadne Sąd Okręgowy uznał zarzuty pozwanego Towarzystwa odnośnie ustalenia przez biegłą 15% uszczerbku na zdrowiu powódki, tym bardziej, że procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalenia rozmiaru zadośćuczynienia. Sąd – w przeciwieństwie do pozwanego – nie przywiązywał tak dużej wagi do tego wskaźnika . Niezależnie od tego, czy wynosiłby on 5% czy 15%, gołym okiem widać było nawet w trakcie składania zeznań przez powódkę jak wielką tragedię przeżyła. Cierpienie i ból po śmierci córki są tym większe, że wówczas kiedy już powódka ułożyła sobie życie po śmierci męża, „wyszła na prostą”, planowała spokojną przyszłość razem z młodszą córką, spotkał ją nagle kolejny cios. Oceniając żądanie powódki w zakresie zasądzenia stosownego odszkodowania z § 3 art. 446 k.c. Sąd uznał, iż kwota 5.000 zł jaka została powódce wypłacona w ramach postępowania likwidacyjnego nie w pełni zaspokaja jej roszczenie. W ocenie Sądu śmierć K. K. bezdyskusyjnie doprowadziła do pogorszenia sytuacji życiowej powódki. Przy czym należy podkreślić, wbrew niektórym twierdzeniom pozwu, iż nie chodzi tu o utratę korzyści jakie mogłaby uzyskać powódka w sytuacji, gdyby córka żyła i wykształciła się w kierunku muzycznym, czy jakimkolwiek innym. Takie bowiem założenia są czysto hipotetyczne, mało realne. Celem odszkodowania uregulowanego w art. 446 § 3 k.c. jest bowiem przystosowanie się uprawnionego do zmienionej sytuacji życiowej. W przypadku powódki stan pogorszenia sytuacji życiowej przejawia się bez wątpienia w dwóch aspektach tj. po pierwsze w fakcie pogorszenia się zdrowia psychicznego powódki, którego źródło stanowiły przeżycia związane z tragiczną śmiercią córki, po drugie z rezygnacją na skutek tych przeżyć z dodatkowych zajęć szkolnych również przynoszących dochody (prowadzenie świetlicy, sprawdzanie prac szóstoklasistów). Powódka po śmierci córki nie potrafiła już podjąć się realizacji tych zadań, które przecież w sensie ekonomicznym korzystnie wpływały na domowy budżet. Sąd więc podzielił twierdzenia powódki, iż po śmierci córki utraciła ona dodatkowe źródła dochodu. Źródła tego nie można upatrywać jednak w rencie rodzinnej jaką zmarła pobierała po ojcu. Oczywistym bowiem jest, iż pełna kwota otrzymywanej renty (skądinąd wcale niedużej) przy potrzebach młodej, wkraczającej w dorosłe życie córki powódki przeznaczana była na jej potrzeby. Oznacza to, że osiągane dochody przez zmarłą za jej życia nie wywierały znacząco wpływu na ocenę sytuacji życiowej powódki. Przystosowanie się zaś do nowej, zmienionej sytuacji życiowej powódki uzasadniało przyznanie jej odszkodowania w kwocie łącznej 10.000 zł, a ponieważ ubezpieczyciel wypłacił jej 5.000 złotych sąd zasądził dalsze 5.000 złotych. Kwota jaką zasądził Sąd odzwierciedla nieduże ale wymierne dla powódki korzyści jakie czerpała z zajęć pozalekcyjnych w szkole, z których zrezygnowała na skutek osłabienia aktywności życiowej. Natomiast kwota uzyskana od ubezpieczyciela może z pewnością zrekompensować powódce wydatki jakie ponosi na terapię, której musiała się poddać po stracie dziecka. Za częściowym oddaleniem roszczenia w tym zakresie przemawiał natomiast fakt, iż powódka pracuje, ma stałe dochody, nikogo innego na utrzymaniu nie ma, oraz że w chwili tragicznego zdarzenia utrzymywała się w głównej mierze z pensji, którą nadal otrzymuje. Nie bez znaczenia jest również podnoszony w opinii biegłej argument, iż powódka pomimo ogromu tragedii związanej ze śmiercią córki wykazuje korzystne cechy osobowości i w związku z tym jest szansa, że potrafi zwolna odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej.

Ustawowe odsetki od pierwszego roszczenia zasądzono uwzględniając zasadę, iż staje się ono wymagalne po wezwaniu strony pozwanej do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2010 r., sygn. II CSK 434/09, lex nr 602683) przy czym dla ustalenia terminu wymagalności winien mieć zastosowanie również art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2002 Nr 124 póź. 1152 z póź. zm). Stosownie do dyspozycji tego przepisu zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku. W przypadku powódki termin ten upłynął w dniu 16 stycznia 2011 r. Odsetki od kwoty przyznanego odszkodowania Sąd zasądził zaś od daty wyrokowania zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c. Powódka uległa tylko co do nieznacznej części swego żądania, zatem sąd obciążył pozwanego obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów. Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego (3.600 zł), opłaty od pełnomocnictwa (17 zł ) i częściowego wpisu od pozwu (1.000 zł ). Nadto Sąd nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 3.500 zł tytułem brakującej opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była częściowo zwolniona, obliczonej od zasądzonego roszczenia (cały wpis od zasądzonej kwoty 90.000 zł wynosił 4.500 zł -1.000 zł wpłacone przez powódkę)

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła strona pozwana (...) S.A. w W., która zaskarżyła go co do punktu 1 wyroku w zakresie ustawowych odsetek od zasądzonej kwoty 85.000 zł od dnia 17 stycznia 2011 r. do dnia 17 kwietnia 2012 r. (tj. kwota 13.835,2 1 zł) oraz co do punktu 4 i 5 w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 455 i art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, tj. nieprawidłowe przyjęcie, iż odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od daty wezwania pozwanego do spełnienia świadczenia. Naruszenie przepisów postępowania strona pozwana upatrywała w nieprawidłowym zastosowaniu art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, i obciążenie w całości pozwanego kosztami postępowania,

Wskazując na powyższe zarzuty, strona pozwana wnosiła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej. ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w w/w zakresie wraz z rozstrzygnięciem o kosztach za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej kwestionująca rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w zakresie odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia, pozbawiona jest uzasadnionych podstaw. Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, wyrażając oceny, które nie pozostają w sprzeczności z zasadami logiki rozumowania czy doświadczenia życiowego i nie wykazują błędów natury faktycznej. Dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów nie nasuwa zastrzeżeń gdyż nie wykracza poza uprawnienia wynikające z przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i nie była przez stronę pozwana kwestionowana. Ustalenia będące jej wynikiem nie budzą przy tym wątpliwości co do ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy i dlatego Sąd Apelacyjny je akceptuje i przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do podnoszonego w apelacji zarzutu nieprawidłowego przyjęcia, iż odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od daty wezwania pozwanego do spełnienia świadczenia, należy w pierwszym rzędzie przypomnieć, że w poprzednich latach w orzecznictwie istotnie występowała rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 k.p.c.) i od tego dnia zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w jego zapłacie (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, LEX nr 477638, z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665, z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, LEX nr 477579, z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, LEX nr 477661). Natomiast w innych orzeczeniach przyjmuje się, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), i od tego momentu należą się uprawnionemu odsetki (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX 602683). Jednakże obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.

W wyroku z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06 (LEX nr 274209) Sąd Najwyższy uznał za nietrafny pogląd, że orzeczenie Sądu w zakresie przyznającym zadośćuczynienie kształtuje wysokość zobowiązania, dopiero zatem od tej daty roszczenie staje się wymagalne i dłużnik pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem tego świadczenia. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma bowiem charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Od obowiązującej w prawie cywilnym zasady, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne, nawet jeśli kwestionuje jego istnienie lub wysokość i od tej daty należą się wierzycielowi, stosownie do art. 481 § 1 k.c., odsetki przyjmowane jest odstępstwo w sytuacji, kiedy pomiędzy datą wymagalności świadczenia a datą ustalenia jego rozmiaru w postępowaniu sądowym dochodzi do istotnej różnicy jego wysokości (wyrok SN z dn. 11 lutego 2010 r. , I CSK 262/09 – lex nr 738077). Należy też wskazać, że wyrażona w art. 363 § 2 k.c. korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). Jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania (por. wyrok SN z dn. 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10 – lex nr 848109).

W niniejszej sprawie na wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki miała wpływ jej sytuacja, która ukształtowała się w całości jeszcze przed zgłoszeniem żądania pismem z dnia 9 grudnia 2010 r. doręczonym stronie pozwanej w dniu 16 grudnia 2010 r., a to zaistnienie samego zdarzenia w dniu 25 czerwca 2010 r., w wyniku którego córka powódki doznała rozległych obrażeń, jej pobyt w szpitalu i związane z tym cierpienia psychiczne powódki, która przeżywała rzeczywistą agonię swojego dziecka przy jednoczesnej nadziei na powrót do zdrowia, śmierć córki w dniu 6 lipca 2010 r. i dalsze cierpienia, które były najintensywniejsze w czasie kilku pierwszych miesięcy po jej śmierci. Powódka zwróciła się do pozwanego ubezpieczyciela o zapłatę zadośćuczynienia dopiero po blisko pół roku od wypadku, kiedy następstwa wypadku były znane a rozmiar jej cierpień możliwy do ustalenia. Po dacie zgłoszenia w sferze psychicznej powódki nie zaistniały żadne okoliczności, które miałyby wpływ na wysokość zadośćuczynienia, poza tym, że powódka w dalszym ciągu przeżywała śmierć córki i kontynuowała związane z tym leczenie, jednakże można to było z łatwością przewidzieć. W związku z powyższym nie było żadnych przeszkód, by już w styczniu 2011 r. wypłacić powódce należną kwotę zadośćuczynienia, które w całości było uzasadnione. Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w zakresie odsetek było zatem trafne.

Brak jest również podstaw do podważenia rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w zakresie kosztów procesu za pierwszą instancję. Sąd zastosował przepis art. 100 k.p.c. zdanie drugie, mając na względzie, że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swego żądania. Według tego przepisu sąd może dokonać obciążenia tylko jednej strony całością kosztów, gdy przeciwnik procesowy uległ bądź co do nieznacznej części swojego żądania bądź gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku czy oceny sądu (por. postanowienie SN z dnia 28 lutego 1985 r., II CZ 21/85, LEX nr 8690; postanowienie SN z dnia 10 maja 1985 r., II CZ 56/86, LEX nr 8716). Za „nieznaczną część żądania” w literaturze uznaje się wartość majątkową lub kwotę pieniężną tak nieznaczną, że strona nie wdałaby się w proces, gdyby miała tylko takiego roszczenia dochodzić lub przed takim roszczeniem się bronić, przy uwzględnieniu jej konkretnej sytuacji życiowej. (por. glosa aprobująca E. Wengerka do postanowienia SN z dnia 21 stycznia 1963 r., III CR 191/62, OSNC 1964, nr 1, poz. 64). Powódka uzyskała 90% z dochodzonej kwoty, zatem przyjęcie, iż uległa tylko w nieznacznym zakresie było usprawiedliwione, a obciążenie strony pozwanej kosztami procesu – usprawiedliwione.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163 poz. 1348 z późn.zm.).