Pełny tekst orzeczenia

1
Wyrok z dnia 28 kwietnia 1997 r.
I PKN 111/97
W przypadku rażącego naruszenia podstawowych obowiązków pracow-
niczych przez kierownika zakładu (obecnie osobę zarządzającą jednostką
organizacyjną będącą pracodawcą - art. 3
1
§ 1 KP), dla biegu terminu z art. 52 § 2
KP istotny jest stan świadomości innych osób z "kierownictwa zakładu pracy" o
faktach, z których powinny one wyprowadzić wniosek o okolicznościach uzasad-
niających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Przewodniczący SSN: Józef Iwulski (sprawozdawca), Sędziowie SN: Teresa
Flemming-Kulesza, Walerian Sanetra.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 1997 r. sprawy z powództwa
Henryka K. przeciwko Gminnej Spółdzielni "S.Ch." w C. o odszkodowanie, na skutek
kasacji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych we Wrocławiu z dnia 12 listopada 1996 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i oddalił apelację strony pozwanej od wyroku Sądu
Rejonowego-Sądu Pracy w Złotoryi z dnia 14 sierpnia 1996 r. [...], odstępując od
obciążenia strony pozwanej kosztami postępowania za drugą instancję.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Złotoryi, wyrokiem z dnia 14 sierpnia 1996 r., [...]
zasądził od pozwanej Gminnej Spółdzielni "S.Ch." w C. na rzecz powoda Henryka K.
kwotę 5 280 zł, tytułem odszkodowania w związku z niezgodnym z prawem roz-
wiązaniem stosunku pracy. Sąd Rejonowy ustalił, że powód był zatrudniony u strony
pozwanej od dnia 4 lipca 1994 r., jako prezes zarządu. Ze stanowiska tego został
odwołany w dniu 2 września 1995 r. Jeszcze przed podjęciem pracy u strony pozwanej,
powód uczestniczył w kursie dla członków zarządów i kandydatów na członków rad
nadzorczych spółek prawa handlowego. W dniu 5 lipca 1994 r. organizator tego kursu
przesłał na adres powoda rachunek w kwocie 550 zł. W piśmie z dnia 3 października
powód, działając w imieniu strony pozwanej, zwrócił się do organizatora kursu o
obciążenie Spółdzielni kosztami kursu. Tak też organizator kursu uczynił rachunkiem z
dnia 4 października 1994 r. Główna księgowa strony pozwanej przedłożyła ten
rachunek wiceprezesowi Romanowi K., który zdecydował o zaliczeniu go w koszty
Spółdzielni. Jednakże ze względu na złą sytuację finansową nie doszło do zapłaty i
organizator kursu przesyłał wielokrotnie do strony pozwanej w okresie od 14 listopada
1994 r. do 29 sierpnia 1995 r. upomnienia. W dniu 5 października 1995 r. główna
księgowa strony pozwanej zapoznała ze sprawą omawianego rachunku jedynego
urzędującego wówczas członka zarządu - prezesa Romana K. Poleceniem przelewu z
dnia 5 października 1995 r. strona pozwana zapłaciła rachunek wraz z odsetkami.
2
Jednakże w dniu 27 listopada 1995 r. stronie pozwanej doręczono odpis pozwu o
zapłatę należności za kurs. W dniu 12 grudnia 1995 r. zapadł w tej sprawie wyrok
zaoczny, doręczony stronie pozwanej w dniu 19 grudnia 1995 r. Z wyrokiem tym
zapoznał się prezes strony pozwanej Edward B., który "skierował go do załatwienia"
przez księgowość w porozumieniu z radcą prawnym. W dniu 22 lutego 1996 r. wpłynęło
do strony pozwanej wezwanie do zapłaty kwoty 469,20 zł. Na posiedzeniu w dniu 29
lutego 1996 r. Rada Nadzorcza strony pozwanej podjęła uchwałę o rozwiązaniu z
powodem z dniem 4 marca 1996 r. umowy o pracę w trybie art. 52 pkt 1 KP. Podobną
decyzję podjął zarząd Spółdzielni na posiedzeniu w dniu 4 marca 1996 r. Pismem z tej
daty strona pozwana rozwiązała w podanym trybie umowę o pracę z powodem, podając
jako przyczynę wyłudzenie przez niego kwoty 1 019,20 zł na szkodę pracodawcy.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Złotoryi z dnia 11 lipca 1996 r., [...] umorzono wobec
powoda postępowanie karne o czyn z art. 200 § 1 KK ze względu na znikome społecz-
ne niebezpieczeństwo czynu.
Sąd Rejonowy stwierdził, że strona pozwana z pewnością miała wszelkie dane o
okolicznościach uzasadniających rozwiązanie z powodem umowy o pracę w trybie art.
52 KP przed lutym 1996 r. "Po raz pierwszy bowiem z rachunkiem za udział powoda w
szkoleniu prezes Roman K. miał pełną możliwość zapoznać się na początku
października 1994 r., kiedy to otrzymał do dekretacji rachunek". Później do Spółdzielni
wpływały upomnienia i wezwania, a główna księgowa strony pozwanej dokładnie
zapoznała prezesa Romana K. ze sprawą kosztów związanych z udziałem powoda w
szkoleniu w dniu 6 października 1995 r. "W końcu także prezes Edward B. zapoznał się
około 20 grudnia 1995 r. z wyrokiem zaocznym". Sąd Rejonowy uznał, że "z chwilą
doręczenia stronie pozwanej w okresie od października 1994 r. szeregu dokumentów,
doszło w rozumieniu § 2 art. 52 KP do uzyskania przez nią jako zakład pracy
wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę bez wy-
powiedzenia z winy powoda". Uznał, że rozwiązanie to nastąpiło "z rażącym narusze-
niem art. 52 § 2 KP". Sąd Rejonowy rozważał możliwość oddalenia powództwa na
podstawie art. 62 KP, ale uznał, że nie jest to możliwe wobec znacznego przekroczenia
terminu z art. 52 § 2 KP (o cztery miesiące). Nadto podniósł, że powód nie popełnił
przestępstwa, skoro jego czyn zawierał znikomy stopień społecznego niebezpie-
czeństwa.
W uwzględnieniu apelacji strony pozwanej, Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu, wyrokiem z dnia 12 listopada 1996 r., [...]
zmienił ten wyrok i oddalił powództwo. Sąd Wojewódzki uznał, że błędnie Sąd Rejo-
nowy uwzględnił powództwo przyjmując przekroczenie terminu określonego w art. 52 §
2 KP oraz błędnie nie zastosował art. 62 KP. Powołując się na wyrok Sądu Najwyż-
szego z dnia 28 października 1976 r., I PRN 74/76, Sąd Wojewódzki wywiódł, że przez
wiadomość o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy należy rozumieć
wiadomości na tyle sprawdzone, by kierownik zakładu pracy mógł nabrać uzasad-
nionego przekonania o nagannym postępowaniu pracownika. Zdaniem Sądu Woje-
wódzkiego "pierwszą wiadomość o nagannym zachowaniu powoda ... osoby kompe-
tentne do podjęcia decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem otrzymały dopiero
w dniu 22 lutego 1996 r." Wtedy dopiero główna księgowa przedłożyła wszystkie
dokumenty urzędującym prezesom strony pozwanej. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego
3
wcześniejsze upomnienia i wezwania nie wzbudzały w Spółdzielni podejrzenia, gdyż
stale ponosiła ona różne koszty szkolenia pracowników. Sąd Wojewódzki uznał też, że
w okolicznościach sprawy zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania pozostawałoby
w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, a więc należało zastosować art.
62 KP.
Od tego wyroku kasację wniósł powód, który zarzucił naruszenie prawa ma-
terialnego, tj. art. 52 § 1 i 2 KP oraz art. 62 KP przez przyjęcie, że powód dopuścił się
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Zarzucił także
naruszenie przepisów rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Ministra Pracy z
dnia 12 października 1993 r. (Dz.U. Nr 103, poz. 472), które jego zdaniem przewiduje
pokrywanie przez pracodawcę kosztów szkoleń podnoszących kwalifikacje pracownika,
choćby nie był on przez pracodawcę na szkolenie skierowany. Powód zarzucił także
naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 i 328 § 2 KPC przez poczynienie
przez Sąd drugiej instancji ustaleń odmiennych od Sądu pierwszej instancji. Zdaniem
powoda nie dopuścił się on ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, gdyż w
dobrej wierze i zgodnie z przepisami polecił opłacenie przez stronę pozwaną kosztów
jego kursu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia przepisów procesowych (art. 233 § 1 i 328 § 2 KPC) nie jest
słuszny. Sąd drugiej instancji nie prowadził postępowania dowodowego i nie dokonywał
oceny dowodów. Sąd ten jedynie inaczej ocenił pod względem prawnym stan faktyczny
ustalony przez Sąd pierwszej instancji. Uzasadnienie orzeczenia Sądu drugiej instancji
nie narusza art. 328 § 2 KPC.
Nie jest także słuszny zarzut naruszenia art. 52 § 1 KP i przepisów rozpo-
rządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Ministra Pracy z dnia 12 października 1993 r. w
sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia
ogólnego dorosłych (Dz.U. Nr 103, poz. 472). Kasacja zresztą nie precyzuje jakie
konkretnie przepisy tego rozporządzenia miały zostać naruszone. Rozporządzenie z
dnia 12 października 1993 r. przewiduje wprawdzie możliwość podejmowania przez
pracowników nauki w formach pozaszkolnych bez skierowania pracodawcy (§ 11), ale
w takiej sytuacji pracownikowi może być jedynie udzielony urlop bezpłatny lub
zwolnienie z części dnia pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia, a nie przys-
ługuje pracownikowi zwrot kosztów szkolenia. Zresztą przepis ten dotyczy tylko
pracowników, a więc osób które podejmują naukę w czasie trwania umowy o pracę. Nie
dotyczy więc osób, które podjęły szkolenie przed nawiązaniem stosunku pracy.
Słusznie więc Sądy obu instancji uznały, że powód naruszył swoje obowiązki pracow-
nicze polecając dokonanie zapłaty za kurs, który odbył przed nawiązaniem stosunku
pracy, a więc bez skierowania pracodawcy. Ze względu na okoliczności wskazane
przez Sądy należało uznać, że było to ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych. Słusznie natomiast kasacja zarzuciła Sądowi drugiej instancji naru-
szenie art. 62 KP. Przepis ten przewidywał możliwość oddalenia powództwa o odszko-
dowanie w razie przekroczenia terminu z art. 52 § 2 KP tylko w przypadku, gdy
przekroczenie było nieznaczne. Jeżeli więc ocena daty uzyskania przez pracodawcę
4
wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy, dokonana przez Sąd
pierwszej instancji była prawidłowa, to przekroczenie tego terminu było znaczne i
przepis art. 62 KP nie mógł być zastosowany.
W sprawie podstawowym problemem było ustalenie i ocena kiedy pracodawca
uzyskał wiadomość o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie z powodem umowy o
pracę. Sąd drugiej instancji dokonując ocen w tym zakresie powołał się na wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 28 października 1976 r., I PRN 74/76 (OSNCP 1977 z. 5-6 poz.
100, OSPiKA 1977 z. 7-8 poz. 127 z aprobującą glosą J. Krzyżanowskiego),
stwierdzając, że omawiana sytuacja zachodzi wówczas, gdy "wiadomość jest na tyle
sprawdzona, by kierownik zakładu pracy mógł nabrać uzasadnionego przekonania o
nagannym postępowaniu pracownika". Sąd drugiej instancji nie uwzględnił jednak tego,
że to powód był kierownikiem zakładu pracy i trudno w tej sytuacji jego świadomości i
wiedzy przypisywać znaczenie dla oceny tej okoliczności. Zresztą powołany wyrok Sądu
Najwyższego ma nieco inne brzmienie, którego Sąd drugiej instancji nie uwzględnił.
Przyjmuje się w nim bowiem, że przewidziany w art. 52 § 2 KP termin zaczyna biec do
dnia, w którym osoba uprawniona do rozwiązania umowy o pracę lub inna osoba
należąca - w świetle schematu organizacyjnego - do kierownictwa zakładu pracy,
uzyska wiadomość o takim postępowaniu pracownika, które uzasadnia zastosowanie w
stosunku do niego sankcji z art. 52 § 1 KP. Przez wyrażenie "uzyskanie przez zakład
pracy wiadomości" (art. 52 § 2 KP) należy rozumieć wiadomości na tyle sprawdzone,
aby kierownik zakładu pracy mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym
postępowaniu danego pracownika. A więc w sytuacji, gdy chodzi o postępowanie
kierownika zakładu pracy należy przypisać znaczenie nie jego świadomości i wiedzy
(powód do dnia dzisiejszego pozostaje w przekonaniu, iż nie naruszył obowiązków
pracowniczych) lecz wiedzy innych osób z "kierownictwa zakładu pracy". W zakresie
oceny tej okoliczności można odwołać się do orzecznictwa dotyczącego podobnej
okoliczności w zakresie biegu terminu przedawnienia. W wyroku z dnia 10 sierpnia
1978 r., IV PR 167/78 (OSNCP 1979 z. 3 poz. 56, PiP 1979 nr 8-9 s. 228 z aprobującą
glosą M. Piekarskiego) Sąd Najwyższy przyjął, że datą "powzięcia przez zakład pracy
wiadomości o wyrządzeniu przez pracownika szkody" jest data, w której zakład pracy
uzyskał wiadomości o faktach, z których - przy prawidłowym rozumowaniu - można i
należy wyprowadzić wniosek, że szkoda jest wynikiem zawinionego działania lub
zaniechania pracownika, a nie data, w której wniosek taki został rzeczywiście przez
zakład pracy z faktów tych wyprowadzony, względnie w której został przedstawiony
zakładowi pracy przez inną osobę. Podobnie w wyroku z dnia 3 marca 1981 r., IV PR
36/81 (SP 1981 nr 12 s. 12) Sąd Najwyższy przyjął, że przez wyrażenie "od dnia, w
którym zakład pracy podjął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody" należy
rozumieć nie dzień, w którym zakład pracy zechciał przyjąć do wiadomości fakt
powstania szkody, wyrządzonej mu przez konkretnego pracownika, lecz czas, w którym
w zwykłym toku rzeczy mógł i powinien był posiąść wiadomość o takiej okoliczności. W
rozpatrywanej sprawie należało więc przypisać znaczenie stanowi wiedzy i świadomości
osób z "kierownictwa zakładu pracy" w zakresie faktów, z których powinny one
wyprowadzić wnioski o nagannym postępowaniu powoda, a nie dacie, w której osoby te
rzeczywiście przyjęły taki wniosek. Znaczenie ma więc wiedza i stan świadomości nie
tylko prezesów (wiceprezesów) strony pozwanej, ale także głównej księgowej, która z
5
racji swoich obowiązków powinna dbać o prawidłowe funkcjonowanie Spółdzielni w
zakresie finansów. W świetle tych stwierdzeń za prawidłową należy uznać ocenę Sądu
pierwszej instancji, że strona pozwana powzięła wiadomość o okoliczności stanowiącej
podstawę rozwiązania z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 KP, co najmniej na
kilka miesięcy przed podjęciem w tym zakresie decyzji. Rozwiązanie stosunku pracy z
powodem nastąpiło więc z naruszeniem art. 52 § 2 KP.
W tej sytuacji kasację należało uwzględnić, a ponieważ stan faktyczny sprawy
był prawidłowo ustalony i doszło jedynie do naruszenia prawa materialnego, Sąd
Najwyższy na podstawie art. 393
15
KPC orzekł co do istoty sprawy, co sprowadzało się
do uchylenia wyroku Sądu drugiej instancji i oddalenia apelacji strony pozwanej od
wyroku Sądu pierwszej instancji. O kosztach postępowania za drugą instancję
orzeczono na podstawie art. 102 KPC.
========================================