Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 30 kwietnia 1997 r.
II UKN 79/97
Przepis art. 5 KPC zobowiązuje sądy do udzielania stronie działającej bez
adwokata wskazówek w zakresie czynności dowodowych, co do których strona
napotyka na niezależne od niej trudności lub przeszkody, jeżeli mogłoby to prowadzić
do niekorzystnego dla niej wyniku sprawy.
Przewodniczący SSN: Jadwiga Skibińska-Adamowicz, Sędziowie SN: Zbigniew
Myszka (sprawozdawca), Andrzej Wróbel.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 1997 r. sprawy z wniosku
Kazimierza B. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w W. o rentę
inwalidzką, na skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 4 grudnia 1996 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Kazimierz Broda, urodzony 19 października 1941 r., z zawodu kierowca, pobierał od
dnia 29 września 1992 r. rentę inwalidzką III grupy. Od dnia 1 lutego 1996 r. Zakład
Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. wstrzymał wypłatę świadczenia rentowego,
ponieważ komisje lekarskie po przeprowadzeniu badań kontrolnych stanu zdrowia
ubezpieczonego nie zaliczyły go do żadnej z grup inwalidów. Odwołanie ubezpieczonego od
decyzji organu rentowego oddalił Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
Warszawie wyrokiem z dnia 17 czerwca 1996 r. po ustaleniu, że ubezpieczony nie jest
aktualnie inwalidą. Sąd ten przeprowadził dowód z opinii biegłych lekarzy sądowych o
specjalnościach stosownych do zgłaszanych przez ubezpieczonego schorzeń. Biegli uznali, że
ustąpiło schorzenie, które stanowiło podstawę wcześniejszego zaliczenia ubezpieczonego do
III grupy inwalidów, natomiast aktualnie rozpoznane dolegliwości chorobowe nie ograniczają
jego zdolności do wykonywania zatrudnienia.
Rewizję ubezpieczonego oddalił Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecz-
nych w Warszawie wyrokiem z dnia 4 grudnia 1996 r. Sąd ten, wobec przedłożenia na
rozprawie rewizyjnej w dniu 2 października 1996 r. dodatkowej dokumentacji z leczenia w
poradniach neurologicznej i chirurgicznej, uzyskał uzupełniającą opinię biegłych
wymienionych wyżej specjalności medycznych. Stwierdzili oni, że przedłożona
dokumentacja nie daje podstaw do zmiany negatywnego stanowiska medycznego w
przedmiocie inwalidztwa ubezpieczonego, u którego nie występują obiektywne objawy
istotnego ograniczenia sprawności fizycznej. Wpisana w tej dokumentacji diagnoza
niewydolności w zakresie tętnic kręgowych nie znalazła potwierdzenia w wynikach badań
specjalistycznych i pomocniczych. Ujawnione schorzenia ortopedyczne i neurologiczne
mogą ograniczać okresowo sprawność zawodową ubezpieczonego, wymagając jedynie
zwolnień lekarskich w ramach lecznictwa otwartego. W takich okolicznościach Sąd
Apelacyjny przyjął, że ubezpieczony nie cierpi aktualnie na schorzenia, których rodzaj i
zaawansowanie uzasadniały wcześniejszy stan jego inwalidztwa i uprawnienie do renty
inwalidzkiej III grupy. Możliwość okresowego pogorszenia się dolegliwości, powodujących
jedynie okresowe ograniczenie jego zdolności do pracy, nie stoi w sprzeczności z
negatywnym ustaleniem inwalidztwa, skoro jedynie trwałe lub długotrwałe naruszenie
sprawności organizmu kwalifikuje stan inwalidztwa w rozumieniu art. 23 ustawy z dnia 14
grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz.
267 ze zm.).
Kasacja ubezpieczonego została oparta na zarzutach nieważności postępowania (art.
379 pkt 2 KPC) przez nienależyte umocowanie pełnomocnika organu rentowego, a także na
naruszeniu przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy przez
nieudzielenie ubezpieczonemu, występującemu bez adwokata, pouczenia o możliwości
zgłaszania wniosku o przesłuchanie biegłych bezpośrednio na rozprawie (art. 5 KPC), przez
niezarządzenie przesłuchania biegłych na rozprawie (art. 286 i 289 KPC w związku z art. 271
KPC) oraz przez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza specjalisty chorób
zakaźnych (art. 278 § 1 KPC). Wniosek kasacji zmierzał do uchylenia zaskarżonego wyroku i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Nietrafny jest zarzut nieważności postępowania, albowiem stronę pozwaną
reprezentował uprawniony pełnomocnik, będący radcą prawnym organu rentowego.
Pełnomocnik ten powołał się na tzw. pełnomocnictwo stałe, które stanowi nieformalny i
istotnie nieznany prawu procesowemu dokument, przyjmowany niekiedy przez sądy jako
podstawa umocowania, podczas gdy norma procesowa art. 89 § 1 KPC wymaga dołączenia
pełnomocnictwa z podpisem mocodawcy do akt każdej indywidualnej sprawy.
Niezachowanie tego wymogu zobowiązuje sąd do wyznaczenia terminu, w ciągu którego
radca prawny powinien uzupełnić brak formalny, pod rygorem pominięcia podjętych przezeń
czynności procesowych (art. 97 § 2 KPC). Skoro jednak niekwestyjne było, że w imieniu
pozwanego organu rentowego występował zatrudniony u niego radca prawny, którego udział
w rozprawie rewizyjnej był ograniczony do zgłoszenia się i popierania stanowiska
reprezentowanego, to w szczególności pominięcie tych zachowań nie miałoby żadnego, a
tym bardziej istotnego wpływu na wynik sprawy w rozumieniu art. 3931
KPC.
Kasacja wskazała także na naruszenie przepisów postępowania, które stanowi
uzasadnioną podstawę kasacyjną tylko wówczas, gdy uchybienie takie mogło mieć istotny
wpływ na wynik sprawy (art. 3931
pkt 2 KPC), co w rozpoznawanym procesie nie miało
miejsca.
Chybiony jest zarzut procesowy dotyczący nieudzielania ubezpieczonemu pouczeń o
możliwości zgłoszenia wniosku o przesłuchanie na rozprawie biegłych, którzy wydawali
opinie w jego sprawie. Powołany przepis art. 5 KPC obliguje sądy do udzielania wskazówek
stronie działającej bez adwokata w zakresie właściwego doboru takich czynności
dowodowych, co do których strona napotykała niezależne od niej trudności lub przeszkody,
jeżeli mogłoby to prowadzić do niekorzystnego dla niej wyniku sprawy. Tymczasem, wobec
wniesienia przez ubezpieczonego zastrzeżeń do niekorzystnych dlań konkluzji zawartych w
opinii biegłych i przedłożenia przez niego dodatkowej dokumentacji medycznej, Sąd
Apelacyjny dopuścił dowód z opinii uzupełniającej biegłych, którzy jednoznacznie i
kategorycznie potwierdzili brak inwalidztwa ubezpieczonego. W szczególności nie znajdują
potwierdzenia zarzuty braku rzetelności i fachowości biegłych wydających opinie w sprawie
stanu zdrowia ubezpieczonego. Realne i dostrzegalne było wyraźne obniżenie kontaktów
medycznych ubezpieczonego po uzyskaniu przezeń prawa do renty inwalidzkiej III grupy na
podstawie decyzji rentowej z dnia 5 września 1992 r., skoro z przedłożonej do kasacji
dokumentacji leczenia wynika, że w prywatnym gabinecie neurologicznym zarejestrował się
on w dniu 12 października 1994 r., a dokumentacja leczenia chirurgicznego sygnalizuje
podjęcie leczenia, po uzyskaniu uprawnień rentowych, dopiero od lutego 1995 r. W takich
okolicznościach uzasadnione i trafne było spostrzeżenie biegłych, że systematyczne,
specjalistyczne leczenie ubezpieczony w istocie rzeczy wznowił w okresie zbliżania się
terminu badań kontrolnych stanu inwalidztwa przez komisje lekarskie ZUS.
Sygnalizowanie przez ubezpieczonego przed Sądem Apelacyjnym, że leczy się z
powodu przewlekłego zakażenia schorzeniem zakaźnym lub pobiera leki na uspokojenie, nie
wymagało dopuszczenia kolejnych dowodów z opinii innych biegłych lekarzy sądowych,
albowiem biegli dotychczasowi nie potwierdzili wpływu tych okoliczności na inwalidztwo
ubezpieczonego, który łączy ten stan ze schorzeniami typu ortopedyczno-neurologicznego.
Opinie biegłych tych specjalności medycznych jednoznacznie wykazały, że aktualnie ustąpiło
schorzenie neurologiczne, które stanowiło podstawę kwalifikacji inwalidztwa
ubezpieczonego w 1992 r. W szczególności biegli wykazali, że diagnozowanie przez lekarza
leczącego utrzymywania się tego schorzenia nie znalazło potwierdzenia w badaniach
specjalistycznych i pomocniczych ubezpieczonego. Trapiące go schorzenia poddają się
leczeniu i jedynie w fazach zaostrzeń mogą ograniczać sprawność zdrowotno-zawodową
ubezpieczonego jako kierowcy-instruktora, uzasadniając udzielanie zwolnień lekarskich w
ramach lecznictwa otwartego. W takich okolicznościach odmienne subiektywne odczucia
ubezpieczonego o utrzymującym się stanie jego inwalidztwa, nie mogły prowadzić do
uruchamiania kolejnych procedur dowodowych, jeżeli oceny stanu zdrowia dokonane w
opinii podstawowej i opinii uzupełniającej biegłych lekarzy sądowych wykazały ustąpienie
schorzenia neurologicznego, kwalifikującego ubezpieczonego w 1992 r. do III grupy
inwalidów.
Wobec niepotwierdzenia zarzutów naruszenia przepisów postępowania, które
mogłoby mieć istotny wpływ na wynik sprawy, kasacja podlegała oddaleniu z mocy art.
39312
KPC.
========================================