Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 28 stycznia 1998 r.
II UKN 479/97
Okoliczność, iż dla określonej osoby korzystniejsze byłoby zawarcie
umowy o pracę niż umowy zlecenia, zwłaszcza jeżeli jej wola została wyrażona
w pełni świadomie, a przy wykonywaniu pracy nie jest ona podporządkowana,
nie może stanowić podstawy uznania, że nawiązano umowę o pracę.
Przewodniczący SSN: Andrzej Kijowski, Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar,
Walerian Sanetra (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 28 stycznia 1998 r. sprawy z wniosku
Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego Export-Import „B.” w Ł. przeciwko Zakłado-
wi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w P. o składki na ubezpieczenie społeczne,
na skutek kasacji organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 25 czerwca 1997 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w P. wniósł kasację od wyroku
Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 lipca 1997 r. [...], którym Sąd ten oddalił
apelację tego Zakładu od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Warszawie z dnia 4 marca 1997 r. [...].
Decyzją z dnia 3 czerwca 1996 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w
P. objął pracowniczym ubezpieczeniem społecznym osoby wykonujące pracę w
Przedsiębiorstwie Usługowo-Handlowym Export-Import „B.” w Ł. w okresie od paź-
dziernika do grudnia 1994 r. i zobowiązał właściciela przedsiębiorstwa Włodzimierza
B. do uiszczenia składek na ubezpieczenie społeczne pracowników. Od tej decyzji
wniósł odwołanie Włodzimierz B. zarzucając, że osoby, o których mowa w zaskarżo-
nej decyzji, wykonywały pracę na podstawie umów zlecenia zawartych na okres krót-
szy niż jeden miesiąc. Wyrokiem z dnia 4 marca 1997 r. Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i
2
Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób,
że zwolnił odwołującego się od obowiązku zapłaty składek na ubezpieczenie spo-
łeczne pracowników za okres od października do grudnia 1994 r. wraz z należnymi
odsetkami i opłatą dodatkową.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w wyniku przeprowadzonej przez ZUS kon-
troli w Przedsiębiorstwie Włodzimierza B. stwierdzono, iż zakład pracy nie obliczył i
nie deklarował składek na ubezpieczenie społeczne pracowników za osoby, które od
października do grudnia 1994 r. wykonywały na jego rzecz pracę. Właściciel przed-
siębiorstwa wyjaśnił, że we wskazanym okresie zatrudniał wiele osób na podstawie
umowy zlecenia do różnych czynności przy przetwórstwie warzyw. W okresie od 17
października 1994 r. do 11 listopada 1994 r. pracowano przy różyczkowaniu kalafio-
rów, od 16 listopada 1994 r. do 23 listopada 1994 r. przy przebieraniu ziemniaków,
od 5 grudnia do 7 grudnia 1994 r. pracowano przy obróbce porów, a od 8 do 30
grudnia 1994 r. przy obieraniu cebuli. Żadna praca nie trwała ponad 30 dni. Gdy
osoba zainteresowana przychodziła do pracy spisywano jej dane personalne z do-
wodu osobistego. Umów na piśmie nie zawierano ponieważ zdarzało się, że po kilku
minutach pracy osoba zainteresowana rezygnowała z pracy. Wynagrodzenie było
płacone w zależność od faktycznie wykonywanej pracy po zważeniu przebranego
towaru.
Około dziesięciu osób pracowało systematycznie. Pozostali pracowali jeden,
dwa dni lub tylko kilka godzin. Rejestrację osób zatrudnionych prowadził księgowy
firmy Zdzisław G. Każdego zgłaszającego się do pracy informował, że jest to praca
zlecona bez prawa do zasiłków. Zatrudniani wynagrodzenie otrzymywali raz w tygo-
dniu po obliczeniu ilości przerobionego towaru. Za okresy kiedy nie było pracy, a
także za te dni, w których nie przychodzili do pracy, nie otrzymywali wynagrodzenia.
Jedna z pracownic (Krystyna L.) zeznała, że do pracy przychodziła kiedy chciała i na
godzinę, jaka jej odpowiadała.
Oceniając materiał dowodowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uznał,
że umowy zawierane z osobami wykonującymi pracę były umowami zlecenia. Nie
było bowiem ściśle określonych godzin pracy, nie płacono za przestoje, a wynagro-
dzenie było uzależnione od faktycznie wykonanej pracy. Nie było zatem podstaw do
objęcia tych osób ubezpieczeniem społecznym pracowników. Nie było też podstaw
do naliczania składek z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów zlecenia, gdyż
umowy były zawierane na okres krótszy niż 30 dni. Zgodnie z obowiązującymi w
3
spornym okresie przepisami ustawy z dnia 19 grudnia 1975 r. o ubezpieczeniu spo-
łecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zle-
cenia (jednolity tekst: Dz. U. z 1995 r. Nr 45, poz. 232 ze zm.) nie istniał obowiązek
ubezpieczenia z tytułu tego rodzaju umów. Z tych przyczyn Sąd na podstawie art.
47714
§ 2 KPC, zmienił zaskarżoną decyzję.
Rozpoznając apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Apelacyjny
podkreślił, iż Zakład ten stoi na stanowisku, iż właściciel Przedsiębiorstwa Handlowo-
Usługowego Export-Import „B.” zawierał z osobami wykonującymi dla niego pracę
umowy o pracę, a jedynie nazywał te umowy umowami zlecenia dla uniknięcia obo-
wiązku odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne. Obowiązek ubezpie-
czenia wynika z przepisu art. 4 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organi-
zacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 1989 r. Nr 25,
poz. 137 ze zm.) i dotyczy tylko pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o
pracę. O tym czy dana umowa jest umową zlecenia, czy umową o pracę nie decy-
duje jej nazwa, lecz treść umowy. Sąd pierwszej instancji przeprowadził szczegółowe
postępowanie dowodowe w celu ustalenia cech zawieranych ustnie umów i dokonał
oceny ich treści.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego umowy zawierane z osobami wykonującymi
pracę w przedsiębiorstwie „B.” nie zawierały niezbędnych elementów, które przesą-
dzają o istnieniu stosunku pracy, co zostało potwierdzone przez osoby przesłuchane
w charakterze świadków. Osobom tym zlecono bowiem jedynie wykonywanie okreś-
lonych czynności za wynagrodzeniem. Nie był określony czas pracy, „nie było dys-
cypliny pracy”. Nie było także podporządkowania osób wykonujących pracę praco-
dawcy, a nadzór ograniczał się do sprawdzenia ilości wykonanej pracy, od której
uzależnione było wynagrodzenie. Dający zlecenie nie był też zainteresowany w oso-
bistym wykonywaniu pracy przez osobę, z którą zawarł umowę. Nazwisko jej było
spisywane z dowodu osobistego tylko w celu ewidencjonowania wypłat wynagrodze-
nia. Ponadto z przeprowadzonych dowodów wynika, że wolą stron zawierających
umowę było nawiązanie umowy zlecenia a nie umowy o pracę. Osoby podejmujące
wykonywanie czynności były bowiem poinformowane przy zawieraniu umowy, że nie
jest to umowa o pracę i nie będą korzystały z uprawnień pracowniczych. Zgoda wy-
rażona na wykonywanie pracy na takich warunkach oznaczała zgodę na zawarcie
umowy zlecenia.
4
W kasacji zaskarżonemu wyrokowi postawiony został zarzut, iż narusza on art.
22 KP, „przez przyjęcie, że praca określonego rodzaju na rzecz pracodawcy za
wynagrodzeniem jest świadczeniem usług podlegającym przepisom Kodeksu cywil-
nego w związku z czym, powód nie był zobowiązany do odprowadzania składek na
ubezpieczenie społeczne”. W uzasadnieniu kasacji kwestionuje się ponadto ustalenia
faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego, stwierdzając, że
praca była wykonywana pod nadzorem i według wskazówek właściciela zakładu, że
była wykonywana w dniach i godzinach określonych przez pracodawcę, że
zatrudnieni otrzymywali wynagrodzenie godzinowe lub dniówkowe, które wypłacane
było na podstawie listy płac, że czas pracy był ewidencjonowany oraz że w istocie
wolą osób zatrudnianych nie było zawarcie umów zlecenia, lecz nawiązanie umów o
pracę.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty kasacji nie zasługują na uwzględnienie. W pierwszej kolejności należy
stwierdzić, że bezprzedmiotowe są te wywody uzasadnienia, w których kwestionuje
się ustalenia faktyczne (fakty wraz z ich oceną pozaprawną) stanowiące podstawę
rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego. Kasacja rozpoznawana jest bowiem w jej grani-
cach (art. 39311
KPC), a te wyznaczone są zwłaszcza - niejako w pierwszej kolejno-
ści - przez wskazane w niej podstawy. Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym
bada zasadniczo tylko to, czy zostały naruszone przepisy prawa materialnego (art.
3931
pkt 1 KPC) lub przepisy postępowania (jeżeli uchybienie tym przepisom mogło
mieć istotny wpływ na wynik sprawy - art. 3931
pkt 2 KPC), a to w szczególności
oznacza, iż nie może on odrzucić ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę w zas-
karżonym wyroku, jeżeli w kasacji nie podważa się ich w sposób pośredni, wykazując
iż są one nieprawidłowe czy wątpliwe, gdyż sąd doszedł do nich naruszając reguły
procedury sądowej. Ponieważ w kasacji brak jest zarzutu naruszenia przepisów
postępowania w toku rozstrzygania sprawy, Sąd Najwyższy za miarodajny i wiary-
godny musiał przyjąć ten stan faktyczny (wraz z ustaleniami dotyczącymi jego posz-
czególnych elementów), który stał się podstawą wyroku Sądu Apelacyjnego.
O ile zarzuty uzasadnienia wynikające z odmiennej niż przyjęta przez Sąd
Apelacyjny oceny stanu faktycznego i dowodów, np. zeznania świadków, są w tym
stanie rzeczy w postępowaniu kasacyjnym bezprzedmiotowe, o tyle zarzut narusze-
5
nia art. 22 KP jest bezpodstawny. W związku z tym zarzutem rację ma Sąd Apelacyj-
ny gdy pisze, że elementem różniącym umowę o pracę od umowy zlecenia nie jest
rodzaj wykonywanych czynności. W przypadku obu tych umów ich przedmiotem
mogą to być czynności identyczne. Nie jest takim elementem wysokość umówionego
wynagrodzenia, ani też sposób ustalenia wynagrodzenia. W przypadku wykonywania
na podstawie umowy zlecenia pracy, której efekt jest wymierny, wynagrodzenie może
być uzależnione od ilości wykonanej pracy. W przypadku wykonywania na podstawie
umowy zlecenia innych czynności wynagrodzenie może być określane dniówkowo
lub ryczałtowo. Wyszczególnienie w listach wypłat tego rodzaju składników
wynagrodzenia nie świadczy o tym, że praca była wykonywana na podstawie umowy
o pracę. Elementami istotnymi w umowie o pracę, które nie występują w umowie
zlecenia, jest obowiązek pracownika osobistego wykonywania pracy, podpo-
rządkowania pracownika pracodawcy, obowiązek przestrzegania czasu pracy i
przestrzegania dyscypliny pracy. Pracownik obowiązany jest do wykonywania pracy
zgodnie z umową i poleceniami przełożonych, a wynagrodzenie otrzymuje za wyko-
nanie pracy na tych zasadach, a nie za rezultat pracy. Pracownik korzysta przy tym z
takich np. uprawnień, jak prawo do wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy,
za czas gotowości do jej wykonywania (jeżeli doznaje przeszkód w spełnieniu świad-
czenia z powodów leżących po stronie pracodawcy), czy prawo do urlopu wypoczyn-
kowego.
Szczególnie istotnym elementem odróżniającym stosunek pracy od innych
stosunków zobowiązaniowych, w ramach których istnieje obowiązek świadczenia
pracy, jest podporządkowanie pracownika pracodawcy. Podporządkowanie to doty-
czy sposobu, miejsca i czasu wykonywania przez pracownika pracy, a także innych
jego obowiązków objętych treścią stosunku pracy. W ramach podporządkowania
pracownika pracodawcy mieści się przy tym także możliwość żądania przestrzegania
ustalonych przez pracodawcę (zwłaszcza w regulaminie pracy) reguł porządkowych
oraz poddania się jego władztwu dyscyplinarnemu (karom porządkowym). Znaczenie
tego elementu zostało przy tym ostatnio wyraźniej niż poprzednio zaakcentowane w
przepisach kodeksu pracy, gdyż w art. 22 - w następstwie nowelizacji z dnia 2 lutego
1996 r. (ustawa o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw,
Dz. U. Nr 24, poz. 110 ze zm.) - w określeniu stosunku pracy dodano, iż jest to taki
stosunek, w którym praca jest wykonywana pod kierownictwem pracodawcy. Wpro-
wadzone 2 lutego 1996 r. zmiany w Kodeksie pracy, aczkolwiek są świadectwem dą-
6
żenia ustawodawcy do eliminowania nieprawidłowej praktyki wymuszania na oso-
bach zatrudnianych zgody na rezygnację ze statusu pracowniczego, mimo iż w isto-
cie praca ma być wykonywana w warunkach znamionujących stosunek pracy, to jed-
nocześnie nie oznaczają zanegowania potrzeby ani dopuszczalności wykonywania
pracy na podstawie umów cywilnoprawnych (zwłaszcza umowy zlecenia), jeżeli jest
to zgodne z wolą stron, które te umowy zawierają.
Z ustaleń przyjętych przez Sąd Apelacyjny w szczególności wynika, że w za-
trudnieniu osób przez Przedsiębiorstwo „B.” brak było zwłaszcza podporządkowania
zleceniodawcy, zarówno gdy idzie o czas, jak i sposób wykonywania pracy. Wolą
stron nie było poddanie pracy osób zatrudnionych takiemu reżymowi w zakresie
systematycznego stawiania się do pracy, przestrzegania czasu pracy oraz innych
elementów tzw. dyscypliny pracy, jak to jest zwykle przyjęte w stosunkach pracy. Ich
wolą nie była także objęta możliwość nakładania kar porządkowych przez zlecenio-
dawcę. Wiązało się to przy tym między innymi z dopuszczalnością wykonywania
pracy przez inne osoby niż te, które zawierały umowę zlecenia (odstąpieniem od
zasady osobistego świadczenia pracy). Ponadto w świetle ustaleń faktycznych
przyjętych w zaskarżonym wyroku brak jest podstaw dla zaakceptowania twierdze-
nia, iż wolą zatrudnionych było nawiązanie umów o pracę, a nie umów zlecenia.
Okoliczność, iż w pewnych przypadkach dla danej osoby korzystniejsze byłoby za-
warcie umowy o pracę niż umowy zlecenia, nie może stanowić automatycznie pods-
tawy do negowania woli nawiązania umowy zlecenia, jeżeli taką wolę dana osoba w
rzeczywistości w pełni świadomie wyraziła.
Mając na względzie powyżej wskazane racje Sąd Najwyższy na podstawie art.
39312
KPC orzekł jak w sentencji.
========================================