Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 4 lutego 1998 r.
II UKN 488/97
1. Przepis art. 22 KP nie pozbawia stron swobody decydowania o treści i
charakterze łączącego je stosunku prawnego.
2. Ocena, że osoba podlegająca ubezpieczeniu społecznemu, która uleg-
ła wypadkowi przy wykonywaniu umowy zlecenia, wymaga ustalenia, że zaist-
niały wszystkie elementy pozwalające na uznanie zdarzenia za wypadek przy
pracy.
Przewodniczący SSN: Teresa Romer (sprawozdawca), Sędziowie SN: Roman
Kuczyński, Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 1998 r. sprawy z powództwa
Alicji K. przeciwko Międzywojewódzkiej Usługowej Spółdzielni Inwalidów w S. o
sprostowanie protokołu powypadkowego, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu
Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Siedlcach z dnia 21
kwietnia 1997 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Powódka Alicja K. wystąpiła z pozwem przeciwko Międzywojewódzkiej Usłu-
gowej Spółdzielni Inwalidów w S. o zmianę treści i sprostowanie protokołu powypad-
kowego, poprzez uznanie, iż jej mąż Jan K. zmarł na skutek wypadku przy pracy
oraz o zasądzenie od pozwanej odszkodowania z tego tytułu. Na rozprawie w dniu
17 maja 1996 r. pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo o żądanie ustalenia, iż
zmarły Jan K. pozostawał w stosunku pracy z pozwaną Spółdzielnią.
Wyrokiem z dnia 8 października 1996 r. Sąd Rejonowy w Siedlcach-Sąd
Pracy powództwo oddalił. W uzasadnieniu Sąd I instancji stwierdził, iż zebrany mate-
riał dowodowy wskazuje, że mąż powódki był zatrudniony przez pozwaną spółdziel-
2
nię na podstawie umowy cywilnoprawnej - umowy zlecenia. Zdaniem Sądu Rejono-
wego zaistniałe zdarzenie nie może być uznane za wypadek przy pracy, a zaos-
trzenie się choroby i w konsekwencji zgon Jana K. nie mogą być rozpatrywane w
oderwaniu od okoliczności zdarzenia. W ocenie Sądu nie wystąpiły warunki wynika-
jące z charakteru i rodzaju pracy, które mogłyby stanowić nagłą przyczynę zewnęt-
rzną w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy wypadkowej, pogarszającą stan chorobowy.
Pełnomocnik powódki złożył apelację od powyższego wyroku, zarzucając
sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowo-
dowego oraz naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub nie-
właściwe zastosowanie i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie
roszczenia powódki, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Rejonowemu w Siedlcach do ponownego rozpoznania i zasądzenie
od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje.
Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 21 kwietnia 1997 r. oddalił apelację. Sąd ten
stwierdził, że apelacja nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie. Podzielił
również pogląd Sądu Rejonowego, że Jana K. nie łączyła z pozwaną spółdzielnią
umowa o pracę. Wykonywał on pracę w ramach umowy cywilno-prawnej, która mimo
nazwania jej umową o dzieło, wykazywała cechy pozwalające na zakwalifikowanie jej
jako umowy zlecenia. Zdaniem Sądu II instancji, apelacja nie zawiera również
przekonywujących argumentów przemawiających za słusznością zakwalifikowania
śmierci Jana K. jako wypadku przy pracy.
Wyrok Sądu Wojewódzkiego pełnomocnik powódki zaskarżył w drodze kasa-
cji, zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub
oczywiście niewłaściwe zastosowanie, w tym naruszenie przepisu art. 58 KC, art. 62
§ 2 KC, art. 22 § 1 KP i art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadcze-
niach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, a także naruszenie prze-
pisów postępowania mogące mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w tym narusze-
nie przepisu art. 233 KPC. Pełnomocnik wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
orzeczenie co do istoty sprawy oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki
kosztów postępowania według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskar-
żonego wyroku oraz wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejono-
wemu w Siedlcach do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozs-
trzygnięcie co do kosztów postępowania.
3
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Kasacja nie jest uzasadniona. Wbrew wywodom kasacji, Sąd Wojewódzki nie
dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 58 i 62 § 2 KC, art. 22
KP oraz art. 6 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków
przy pracy i chorób zawodowych - jednolity tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze
zm.). Ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy i uznane przez Sąd Wojewódzki, od-
powiadają treści materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Materiał ten jest
wyczerpujący, a przeprowadzone postępowanie było wszechstronne. Sąd Rejonowy
miał wystarczające podstawy do ustalenia, że męża powódki nie łączył z pozwaną
stosunek pracy, lecz umowa prawa cywilnego. Sąd ten przeprowadził jeszcze dalsze
postępowanie dla ustalenia czy zdarzenie, w następstwie którego Jan K. zmarł, miało
cechy zdarzenia spowodowanego przyczyną zewnętrzną. Sąd Rejonowy skorzystał
w tym celu z opinii dwóch biegłych, po uprzednim ustaleniu, w sposób niewątpliwy,
że mąż powódki zasłabł i zmarł natychmiast po przybyciu na teren, którego ochroną
miał się zajmować, zgodnie z umową zlecenia zawartą między pozwaną a Okręgową
Spółdzielnią Mleczarską jako zleceniodawcą. Ponieważ w chwili utraty przytomności
zaraz po zejściu z roweru, mąż wnioskodawczyni uderzył się w głowę, Sąd zlecił
biegłym ocenę całego zdarzenia i ewentualnego związku zgonu z urazem głowy.
Specjaliści neurolog i kardiolog nie dopatrzyli się jakiegokolwiek wpływu na zgon
Jana K. okoliczności zewnętrznych po jego wejściu na teren wykonywania pracy.
Biegły kardiolog zwrócił uwagę, że mąż powódki przebył dwukrotnie zawał serca i
leczył się z powodu częstych dolegliwości wieńcowych, w tym zawrotów głowy, nad-
ciśnienia tętniczego. Biegły ten oparł swoją opinię na dokumentacji lekarskiej oraz na
wyjaśnieniach lekarza pogotowia, który podejmował próby reanimacji i stwierdził
zgon Jana K. Biegły wskazał, że jazda rowerem w drodze do miejsca pracy w trud-
nych warunkach atmosferycznych mogła spowodować nasilenie się dolegliwości
wieńcowych. Biegły neurolog nie znalazł żadnego związku między nagłym zachoro-
waniem i zgonem Jana K. a urazem głowy. Nie znalazł także innych okoliczności
zewnętrznych wynikających z pracy, które miałyby wpływ na uszkodzenie w układzie
nerwowym, prowadzące do utraty przytomności i zgonu męża powódki. Biegły kar-
diolog uznał, że obrażenia zewnętrzne w czasie upadku w trakcie nagłej utraty
przytomności były zjawiskiem wtórnym w stosunku do choroby serca.
4
W tych okolicznościach, które zostały niewadliwie ustalone w toku postępo-
wania przed Sądami obu instancji, nie można podzielić wywodów kasacji co do naru-
szenia przez Sąd Wojewódzki art. 233 KPC, czy też wspomnianych przepisów prawa
materialnego. Kwestia stosunku prawnego, który łączył Jana K. z pozwaną, została
również wszechstronnie rozważona w toku postępowania a z dokonanych ustaleń
Sąd wyprowadził prawidłowe wnioski. Sąd Wojewódzki, między innymi, podkreślił, że
strony łączącą je umowę nazwały umową o dzieło choć miała ona cechy zbliżone do
umowy zlecenia i dlatego Sąd traktował tę umowę jako zlecenie. Pozwana Spół-
dzielnia zlecała mężowi powódki pełnienie służby wartowniczej w określonych
obiektach, z którymi zawierała odpowiednie umowy. Umowy o pełnienie warty zawie-
rano na jeden miesiąc od października 1995 r. do stycznia 1996 r. W dniu 6 stycznia
1996 r. w opisanych okolicznościach mąż wnioskodawczyni zmarł. Do stanu faktycz-
nego sprawy odnoszą się przepisy Kodeksu pracy przed nowelizacją dokonaną w
następstwie ustawy z dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy Kodeks Pracy oraz
zmianie niektórych ustaw (Dz. U. Nr 24, poz. 110), a więc przed wejściem w życie
art. 22 § 1
1
KP. Nawet jednak ten przepis, podobnie jak przepis art. 22 § 1 KP nie
wyłączają swobody woli stron co do ustalenia stosunku prawnego, w ramach którego
świadczona ma być praca (art. 11 KP) i nie dają podstaw do uznania każdej pracy
jako świadczonej w ramach stosunku pracy. Dlatego też nie można przy braku dos-
tatecznych dowodów dowolnie zakładać, jak to czyni kasacja, że mąż powódki
świadczył na rzecz pozwanej Spółdzielni pracę w ramach umowy o pracę, a nie w
ramach umowy prawa cywilnego, jak na to wskazują zawierane umowy. W toku pos-
tępowania sądowego zwrócono nawet uwagę, że wybrany przez strony rodzaj
umowy (cywilnej) był dla męża powódki dogodny. Uprawnienia powódki do świad-
czeń przewidzianych w ustawie z dnia 12 czerwca 1975 r., przy przyjęciu, że strony
łączyła umowa zlecenia, a nie umowa o dzieło, reguluje ustawa z dnia 19 grudnia
1975 r. o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pracę na podstawie umowy
agencyjnej lub umowy zlecenia (jednolity tekst: Dz. U. z 1995 r. Nr 65, poz. 333 ze
zm.). Art. 23 tej ustawy w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy
pracy i chorób zawodowych, odsyła do przepisów wydanych na podstawie art. 231
Kodeksu pracy, a więc do ustawy wypadkowej.
Warunkiem uznania zdarzenia za wypadek przy pracy, zgodnie z art. 6 ustawy
wypadkowej, jest jednoczesne zaistnienie trzech elementów: nagłości, przyczyny
zewnętrznej i związku z pracą. Z niewadliwych ustaleń Sądu Wojewódzkiego, po-
5
przedzonych ustaleniami Sądu Rejonowego wynika, że w zdarzeniu, które spowo-
dowało śmierć Jana K. zabrakło przyczyny zewnętrznej. Zgon nastąpił wskutek
zaawansowanej choroby wieńcowej, bez podejmowania jakiegokolwiek wysiłku, czy
nawet jakiejś czynności po przybyciu do miejsca, w którym miała być świadczona
praca, w ramach umowy zlecenia. Przyjęcie przez Sądy, wbrew nazwie umowy, że
była to umowa zlecenia a nie umowa o dzieło spowodowało prawdopodobnie prowa-
dzenie postępowania w kierunku ustalenia przyczyn wypadku. Uznanie bowiem,
zgodnie z nazwą, że strony zawarły umowę o dzieło wyłączałoby w ogóle prawo do
świadczeń z ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. Osoby świadczące pracę w ramach
umowy o dzieło nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Sądy nie
odwołały się wprost do ustawy z dnia 19 grudnia 1975 r., ale przyjęły trafnie, że zda-
rzenie z dnia 6 stycznia 1996 r. nie było wypadkiem przy pracy, także świadczonej w
ramach umowy zlecenia.
Kierując się powyższymi względami Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do
uwzględnienia zarzutów kasacji co do naruszenia przez Sąd II instancji przepisów
prawa materialnego czy procesowego i dlatego orzekł jak w sentencji.
========================================