Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 16 grudnia 1998 r.
II UKN 394/98
Prowadzenie spraw spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której
udziały ma dwóch lub więcej wspólników, może być w ramach jednoosobowe-
go zarządu powierzone każdemu z nich, niezależnie od równego bądź zróżni-
cowanego udziału w kapitale spółki. Udział tego wspólnika w podjęciu z naru-
szeniem art. 235 KH uchwały zgromadzenia wspólników, ustalającej wysokość
jego wynagrodzenia, nie powoduje nieważności umowy o pracę.
Przewodniczący: SSN Zbigniew Myszka, Sędziowie SN: Andrzej Kijowski
(sprawozdawca), Andrzej Wasilewski
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 1998 r. sprawy z wniosku
Krzysztofa S. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w R. o
rodzaj ubezpieczenia społecznego, na skutek kasacji organu rentowego od wyroku
Sądu Apelacyjnego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach z dnia 26
marca 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach-Ośro-
dek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 5 sierpnia 1997 r. [...] oddalił odwołanie
Krzysztofa S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w R. z dnia 25
kwietnia 1997 r. stwierdzającej, że pomimo zawarcia umowy o pracę nie został
wnioskodawca od dnia 1 marca 1997 r. objęty pracowniczym ubezpieczeniem spo-
łecznym. W motywach tego rozstrzygnięcia Sąd Wojewódzki powołał się na ustalenie
następującego stanu faktycznego.
Wnioskodawca Krzysztof S. wraz z Jerzym P. zawarł w dniu 27 stycznia 1997
r. notarialną umowę spółki z o.o. pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlo-
we „S.” z siedzibą w C.-D., z kapitałem zakładowym 4.000 zł, dzielącym się na 80
2
udziałów, przy czym 56 udziałów objął wnioskodawca, a 24 Jerzy P. Władzami Spółki
są Zgromadzenia Wspólników, podejmujące uchwały zwykłą większością głosów
(każdemu udziałowi odpowiada jeden głos), jak też jednoosobowy Zarząd. Do kom-
petencji Zgromadzenia Wspólników należy między innymi zawieranie umów z preze-
sem Zarządu oraz ustalanie wysokości jego wynagrodzenia. Przedmiot działalności
przedsiębiorstwa Spółki, określony w § 7 umowy, obejmuje w szczególności produk-
cję elektrotechniczną oraz pośrednictwo w sprzedaży podzespołów halogenowych.
Spółka zatrudnia na stałe 8 pracowników oraz 5 chałupników. Nadzwyczajne Zgro-
madzenie Wspólników w dniu 18 lutego 1997 r. podjęło na wniosek Krzysztofa S.
uchwałę upoważniającą Jerzego P. do reprezentowania Zgromadzenia przy zawiera-
niu wszelkich umów z Zarządem. Na tym posiedzeniu Zgromadzenie Wspólników z
inicjatywy Jerzego P. określiło też dla prezesa Zarządu Krzysztofa S. wynagrodzenie
miesięczne w kwocie 1.600 zł brutto, poczynając od 1 marca 1997 r. W oparciu o te
uchwały Jerzy P. zawarł w dniu 1 marca 1997 r. z Krzysztofom S. umowę o pracę na
stanowisku prezesa Zarządu w pełnym wymiarze czasu pracy.
W tym stanie faktycznym Sąd Wojewódzki uznał, że zawarta umowa nie ma
cech umowy o pracę. Brakuje zwłaszcza elementu pracowniczego podporządkowa-
nia, gdyż wówczas trzeba by przyjąć, iż wnioskodawca jest podporządkowany sobie
samemu, skoro posiadając większość udziałów dysponuje wobec drugiego wspólnika
znaczną przewagą przy wyznaczaniu zadań Spółki. Wnioskodawca występuje rów-
nocześnie w różnych rolach, a jego głos jest z uwagi na posiadaną większość udzia-
łów decydujący dla gospodarczej strategii Spółki. Do pracowniczych obowiązków
wnioskodawcy miałoby zresztą należeć jednoosobowe zarządzanie Spółką, co po-
krywa się z zadaniami wyznaczonymi przez Zgromadzenie Wspólników.
W uwzględnieniu apelacji wnioskodawcy, Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubez-
pieczeń Społecznych w Katowicach wyrokiem z dnia 26 marca 1998 r. [...] zmienił
zaskarżone orzeczenie i ustalił, że Krzysztof S. od dnia 1 marca 1997 r. podlega
ubezpieczeniu społecznemu pracowników. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apela-
cyjny podniósł, że spółki kapitałowe, jako osoby prawne opierające swój byt na wnie-
sionym przez wspólnika kapitale i będące samodzielnymi podmiotami gospodarczy-
mi, nie doznają przeszkód w zatrudnianiu wspólników na podstawie umowy o pracę.
Wniesienie do spółki kapitału nie rodzi bowiem dla wspólnika obowiązku świadczenia
Spółce określonego rodzaju pracy. Inaczej jest w spółkach osobowych, w których
Kodeks cywilny, jak też Kodeks handlowy przewidują możliwość wniesienia wkładu w
3
postaci osobistego świadczenia pracy bądź usług, co ogranicza pracownicze zatrud-
nianie wspólników. Również orzecznictwo Sądu Najwyższego za nieważne uznaje
jedynie umowy o pracę zawarte przez jedynego wspólnika spółki z o.o., za którą
działa pełnomocnik ustanowiony przez tegoż wspólnika.
Jeżeli w świetle art. 201 KH niezbyt jednoznacznie wypada ocena faktycznych
cech nawiązanego stosunku prawnego, to za rozstrzygające należy - zdaniem Sądu -
uznać to, co znalazło wyraz w bezpośrednich oświadczeniach woli stron. Te zaś są w
przedmiotowej sprawie jednoznaczne. Umowa o pracę z dnia 1 marca 1997 r. okre-
śla rodzaj pracy, wynagrodzenie i wymiar czasu pracy, przy czym tzw. zakres czyn-
ności wskazuje głównie zadania związane z pracowniczym zespołem Spółki.
Kasację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy, zarzucając naruszenie
art. 22 KP przez błędne przyjęcie, że umowa o pracę zawarta pomiędzy Zgromadze-
niem Wspólników Spółki i ubezpieczonym, jako jej wspólnikiem posiadającym więcej
niż połowę udziałów, zawiera element podporządkowania niezbędny w stosunku
pracy, jak też art. 235 KH przez jego nieuwzględnienie i uznanie, iż uchwała nadz-
wyczajnego Zgromadzenia Wspólników dotycząca umowy o pracę jest skuteczna
chociaż wnioskodawca brał udział w jej podjęciu i domagając się na tej podstawie
uchylenia zaskarżonego orzeczenia i oddalenia apelacji. W uzasadnieniu skargi pod-
niesiono, że jako prezes Spółki, wnioskodawca będący jej większościowym wspólni-
kiem odpowiada przed Walnym Zgromadzeniem, czyli praktycznie przed samym
sobą, wobec czego odpowiedzialność ta jest fikcją i praktycznie nie występuje ele-
ment podporządkowania pracodawcy. Przedmiotowo istotnym elementem umowy o
pracę jest też wynagrodzenie za pracę, wobec czego „wadliwe jego ustalenie powo-
duje, że umowa nie zostaje zawarta”. Tymczasem wnioskodawca z naruszeniem art.
235 KH brał na Walnym Zgromadzeniu udział w głosowaniu uchwały dotyczącej
ustalenia wysokości swego wynagrodzenia.
Odpowiadając na kasację, wnioskodawca wniósł o jej oddalenie podnosząc w
szczególności, że sporna umowa jest zgodna z art. 22 KP i respektuje pomyślane w
interesie spółki oraz osób trzecich ograniczenia wynikające z art. 203 KH, a zróżni-
cowanie wielkości poszczególnych udziałów nie ma dla sprawy żadnego znaczenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Kasacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu. Stawiając wyrokowi Sądu dru-
giej instancji zarzut naruszenia art. 22 KP, skarżący nie wskazał dokładnie, którą czy
które z czterech jednostek redakcyjnych tego przepisu ma na uwadze, choć zarzut z
merytorycznych względów nie może oczywiście dotyczyć wszystkich tych jednostek.
Skarżący nie wyjaśnił też bliżej na czym naruszenie art. 22 KP miałoby polegać,
ograniczając się w petitum kasacji do ogólnikowego twierdzenia o „błędnym przyję-
ciu”, że sporna umowa „zawiera element podporządkowania niezbędny w stosunku
pracy”. Tak sformułowany zarzut nie został także skonkretyzowany w uzasadnieniu
skargi. Jakkolwiek z szerszego kontekstu uzasadnienia można wnioskować, że za-
rzut odnosi się do art. 22 § 1 KP, lecz niejasne pozostaje to, czy - zdaniem skarżą-
cego - powołany przepis został przez Sąd Apelacyjny błędnie zinterpretowany czy
niewłaściwie zastosowany. Szermując argumentem, że w sytuacji wnioskodawcy
„brak” czy też „praktycznie nie występuje” element pracowniczego podporządkowania
pracodawcy, kasacja zdaje się sugerować, iż Sąd Apelacyjny dokonał błędnej sub-
sumcji stanu faktycznego sprawy pod normę z art. 22 § 1 KP. Sąd drugiej instancji
nie wypowiedział się jednak wprost na temat pracowniczego podporządkowania
wnioskodawcy, chociaż kwalifikacja jego zatrudnienia jako stosunku pracy wskazuje,
że istnienie owego podporządkowania zakładał. Aby założenie to wzruszyć, a tym
samym podważyć zasadność wyroku, powinien więc skarżący wdać się w szerszą
analizę instytucji pracowniczego podporządkowania, lecz w nawiązaniu do okolicz-
ności faktycznych sprawy uczynił to w taki tylko sposób, że z zakresu zastosowania
tej konstrukcji wyłączył bez jakiegokolwiek dowodu sytuację wspólnika posiadającego
w spółce więcej niż połowę udziałów.
Judykatura Sąd Najwyższego rzeczywiście wyklucza możliwość, aby jedyny
wspólnik spółki z o.o. był na stanowisku prezesa jej jednoosobowego zarządu za-
trudniony w charakterze pracownika, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego poję-
ciowo podporządkowania „samemu sobie”, choć równocześnie uznaje, że jest to
szczególna forma prowadzenia działalności gospodarczej na „własny” rachunek, na-
wet gdy jest on przez konstrukcję (fikcję) osoby prawnej oddzielony od osobistego
majątku jedynego wspólnika, wobec czego odpłatne prowadzenie spraw „własnej”
spółki podlega ubezpieczeniu społecznemu osób prowadzących działalność gospo-
darczą (por. wyrok z dnia 25 lipca 1998 r., II UKN 131/98, dotychczas nie opubliko-
wany). Wspomniane orzecznictwo odnosiło się do sytuacji, w której społeczny status
wykonawcy pracy staje się dla danej osoby jedynie funkcjonalnym elementem jej
5
statusu właściciela kapitału, służąc jego kompleksowej obsłudze na kapitałowym
rynku, a więc do sytuacji ekstremalnej postaci specyficznej symbiozy pracy i kapitału,
sprzecznej z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą za-
sadniczo na założeniu oddzielania kapitału oraz pracy. Poglądy wyrażone wobec
jedynego wspólnika spółki z o.o. nie mogą więc być mechanicznie przenoszone na
spółki z udziałem dwóch lub więcej wspólników, czyli na sytuacje, w których status
wykonawcy pracy jest powiązany ze statusem właściciela kapitału, co we współcze-
snym prawie pracy nie jest już (np. w tzw. spółkach pracowniczych) ewenementem,
nawet jeśli skądinąd oczekuje się, że te zasadniczo różne role społeczne będą po-
zostawać w stanie względnej równowagi. Własność większościowego udziału czy też
kontrolnego pakietu akcji sama przez się nie uzasadnia zatem kwestionowania pra-
cowniczego charakteru zatrudnienia takiego wspólnika lub akcjonariusza, chociaż
skala owej większości (przewagi) bądź kontroli, jak też sposób ich wykorzystywania
mogą w okolicznościach konkretnego przypadku usprawiedliwiać ocenę, że status
wykonawcy pracy został „wchłonięty” przez status właściciela kapitału, co na płasz-
czyźnie społeczno-ekonomicznej, a w konsekwencji także na płaszczyźnie prawnej
przenosiłoby daną osobę poza obręb „świata pracy najemnej”.
Prowadzenie spraw spółki z o.o., w której uczestniczy dwóch lub więcej
wspólników, może więc być w ramach jej jednoosobowego zarządu powierzona na
podstawie umowy o pracę każdemu ze wspólników, niezależnie od ich równego bądź
zróżnicowanego udziału we własności kapitału spółki. Ewentualne wątpliwości, czy w
takim stosunku pracy występuje element pracowniczego podporządkowania wspólni-
ka wiążą się zresztą nie tyle z wielkością jego procentowego udziału we własności
kapitału, ile z brakiem organu, który mógłby mu za spółkę jako pracodawcę wydawać
polecenia dotyczące pracy (art. 100 § 1 KP). Czynności w szeroko pojętych spra-
wach z zakresu prawa pracy za pracodawcę będącego osobą prawną dokonuje bo-
wiem jego organ zarządzający (art. 31
§ 1 KP). W spółkach z o.o. organem takim jest
zarząd, więc w razie ustalenia jego jednoosobowego charakteru, zatrudnienie pole-
gające na prowadzeniu spraw spółki odbywa się - z zastrzeżeniem art. 203 KH - w
warunkach nieingerencji ze strony innych jej organów. Brak podmiotów kompetent-
nych do wydawania poleceń jest typowy dla kierowników zakładów pracy w ogólno-
ści, a mimo to nie kwestionuje się możliwości ich zatrudniania w ramach stosunku
pracy.
6
Wynikałoby stąd, że o ile obowiązek stosowania się do poleceń przełożonych
jest nadal najwyraźniejszym i najpewniejszym przejawem pracowniczego podporząd-
kowania, odróżniającego stosunki pracy od zatrudnienia cywilnoprawnego, o tyle
brak wspomnianej powinności nie przesądza jeszcze, że wykonujący rodzajowo
określoną pracę staje się samodzielnym przedsiębiorcą, nie świadczącym jej na
rzecz i ryzyko pracodawcy oraz „pod jego kierownictwem”. Sformułowanie „stosować
się do poleceń dotyczących pracy” jest zresztą pod względem językowym dość wy-
raźnie węższe niż zwrot o wykonywaniu jej „pod kierownictwem”, więc wprowadzenie
go do treści art. 22 § 1 KP przez ustawę nowelizacyjną z dnia 2 lutego 1996 r. (Dz.U.
Nr 24, poz. 110), upoważnia do takiej wykładni tego przepisu, aby zakresem „kierow-
nictwa” obejmować zarówno wydawanie pracownikowi poleceń, jak też jego ogólniej-
szą zależność ekonomiczną od pracodawcy. Stopień wolności przy wykonywaniu
pracy jest bowiem wypadkową zakresu jej organizacyjnego podporządkowania oraz
pracowniczej odpowiedzialności, wobec czego praca nawet znacząco samodzielna
pod względem organizacyjnym, może nadal pozostawać pracą „zależną” (pod kie-
rownictwem), jeżeli jej wykonawca będzie od podmiotu zamawiającego pracę uza-
leżniony gospodarczo. W przedmiotowej sprawie nie budzi zaś wątpliwości, że
wnioskodawca jest od powołanej z Jerzym P. Spółki „S.” ekonomicznie zależny i nie
działa bezpośrednio na rynku jako samodzielny przedsiębiorca.
Trafny jest natomiast zarzut kasacji, że udział wnioskodawcy w głosowaniu
nad podjęciem uchwały Zgromadzenia Wspólników w sprawie ustalenia wysokości
swego wynagrodzenia za pracę narusza przepis art. 235 KH, chociaż z faktu tego nie
wynika wniosek, iż sporna umowa o pracę „nie została zawarta”. Określenie wysoko-
ści wynagrodzenia za pracę nie jest bowiem - wbrew twierdzeniom skarżącego -
przedmiotowo koniecznym składnikiem umowy o pracę. Taki charakter wykazuje je-
dynie uzgodnienie rodzaju podporządkowanej pracy, a więc pracy wykonywanej pod
kierownictwem pracodawcy (art. 22 § 1 KP), co przesądza o wysokości należnego
pracownikowi wynagrodzenia. Gdyby więc uchwałę nr 3 Zgromadzenia Wspólników z
dnia 18 lutego 1997 r. uznać za nieważną z uwagi na jej sprzeczność z prawem (art.
235 KH w związku z art. 58 § 1 KC), czego nie sugeruje nawet skarżący, to i tak nie
powodowałoby to nieważności spornej umowy o pracę, gdyż wnioskodawca miałby
prawo do godziwego wynagrodzenia, odpowiadającego w szczególności rodzajowi
uzgodnionej pracy (art. 13 i art. 78 § 1 KP), a tak właśnie można oceniać miesięczną
stawkę 1.600 zł brutto.
7
Z wyżej wskazanych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
KPC
orzekł jak w sentencji.
========================================