Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 28 lipca 1999 r.
I PKN 168/99
1. W ocenie czy przywrócenie pracownika do pracy zaostrzyłoby istnie-
jący konflikt i nie sprzyjało współpracy załogi należy uwzględnić przyczyny,
głębię owego konfliktu oraz liczbę jego uczestników.
2. Ocena celowości przywrócenia pracownika do pracy powinna
uwzględniać obiektywny interes pracodawcy, a nie indywidualne rozumienie
tego interesu przez poszczególnych pracowników.
3. Żądanie pracodawcy dobrowolnego naprawienia szkody powstałej
wskutek zdarzeń, za które pracownik nie ponosi odpowiedzialności nie może
być uznane za przyczynę konfliktu, która uzasadnia odmowę przywrócenia
pracownika do pracy.
Przewodniczący: SSN Józef Iwulski, Sędziowie: SN Barbara Wagner (spra-
wozdawca), SA Katarzyna Gonera.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 28 lipca 1999 r. sprawy z powództwa
Zdzisława D. przeciwko „E.” [...] Kompanii Energetycznej Spółce Akcyjnej w G. o
przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego-
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z dnia 1 grudnia 1998 r. [...]
1. z m i e n i ł zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił apelację strony
pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy w Gdańsku z dnia 31 sierpnia
1998 r. [...];
2. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 100 zł (złotych: sto) tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Gdańsku wyrokiem z dnia 31 sierpnia 1998 r. [...]
przywrócił Zdzisława D. do pracy w „E.” [...] Kompania Energetyczna S.A. w G. „na
warunki zatrudnienia istniejące w dniu 30.01.1998 r. pod warunkiem zgłoszenia go-
2
towości do pracy przez powoda w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyro-
ku w sprawie”.
Sąd ustalił, że powód pracował u strony pozwanej na podstawie umowy o
pracę na czas nieokreślony, zawartej w dniu 1 września 1967 r., kolejno na stanowis-
kach: elektromontera urządzeń stacyjnych i rozdzielczych, dyżurnego stacji, a od 1
listopada 1993 r. magazyniera – wydawcy paliw. Jego współpracownikiem był An-
drzej C. Z powodem nie zawarto umowy o odpowiedzialności materialnej za powie-
rzone mienie. Przychód paliw był ewidencjonowany dowodami Pz, które wystawiał
magazyn samochodowy, a magazynierzy potwierdzali przyjęcie towaru, zaś rozchód
- dokumentami Wz i Rw, wydawanymi przez magazynierów na podstawie zestawień
dowodów wydania. Stany paliw nadzorował dział transportu, który zatwierdzał także
dokumenty. Powód i Andrzej C. prowadzili swoją własną ewidencję paliwa i od czasu
do czasu sprawdzali jego stan. Pracę magazynierów nadzorował Wiktor M. Pozwany
przeprowadzał coroczne kontrole stanu paliw za pośrednictwem komisji inwentaryza-
cyjnej. Wyniki nie wykazywały ani niedoboru, ani superaty. Od 30 września do 4 paź-
dziernika 1996 r. powód korzystał z urlopu wypoczynkowego. Po powrocie do pracy
stwierdził istotne rozbieżności między stanem paliw zaewidencjonowanym a faktycz-
nym. Chciał wyjaśnić tę sprawę z Andrzejem C., ale ten oświadczył, że jemu stan
paliw się zgadza. Po miesiącu powód był pewien niedoboru. Poinformował najpierw
ustnie Mariusza M. o swoich spostrzeżeniach, po bilansie miesięcznym - pisemnie, a
wobec braku reakcji ze strony przełożonego, ponownie zwrócił się do niego na piś-
mie. W dniu 20 grudnia 1996 r. przeprowadzona została kontrola doraźna zarządzo-
na przez Prezesa Spółki. Komisja ustaliła niedobór 2.777 litrów etyliny 94 oraz 3596
litrów oleju napędowego na kwotę 7.065,04 zł. Jako jego przyczyny wskazano brak
nadzoru i nieprawidłowe przeprowadzenie poprzednich, kolejnych dwóch inwentary-
zacji. Komisje inwentaryzacyjne składały się z osób niekompetentnych, uczestniczył
w nich Andrzej C., co było praktyką niedopuszczalną. Członkowie komisji (Witold G. i
Zbigniew K.) nie zostali poinstruowani co do sposobu obmiaru paliw w związku z
czym dokonywał go Andrzej C., a oni wpisywali do protokołu podane przez niego
wartości bez ich weryfikacji. Spisy z natury były niekompletne. Już w czasie kontroli
w 1994 r. przepisywano do protokołu stany kartotekowe paliw. Poza tym, stwierdzo-
no brak legalizacji urządzeń pomiarowych (łaty pomiarowej, dystrybutora, zbiornika
paliwowego). Niepełna dokumentacja zawierała między innymi dowody Rw z prze-
rabianymi datami, wystawiane na koniec miesiąca, zamiast w cyklu jedno lub kilku-
3
dniowym. Bardzo prawdopodobne, że niedobór nie zostałby nigdy wykryty, gdyby
powód nie poinformował o swoich podejrzeniach przełożonych. Ustalenie kiedy nas-
tąpił niedobór wymagałoby przeprowadzenia inwentaryzacji sprawdzających od 1983
r. – odkąd stacja paliw powstała. Powód, zobowiązany przez stronę pozwaną do po-
krycia części niedoboru – odmówił zapłaty, twierdząc, że za niedobór nie ponosi
winy. Od 29 stycznia do 27 października 1997 r. Zdzisław D. przebywał na zwolnie-
niu lekarskim. W dniu 27 października 1997 r. pracodawca wypowiedział mu umowę
o pracę, jako przyczynę podając: „utratę zaufania w związku z powstaniem znaczne-
go niedoboru w mieniu zakładu na stacji paliw na kwotę 7.065,04 zł oraz odmowę
ponoszenia odpowiedzialności za ww. niedobór”.
W ocenie Sądu, wypowiedzenie powodowi umowy o pracę nie było uzasad-
nione. Utratę zaufania można by przyjąć za usprawiedliwioną, gdyby udział w pows-
taniu szkody został Zdzisławowi D. udowodniony. Komisja doraźna nie obciążyła po-
woda odpowiedzialnością za stwierdzony niedobór. Utraty zaufania nie może także
usprawiedliwiać zakwestionowanie podpisu, jako własnoręcznie złożonego, na kse-
rokopii umowy o odpowiedzialności za powierzone mienie. Strona pozwana nie wy-
kazała, że umowa tego rodzaju została z powodem zawarta. Przywrócenie Zdzisława
D. do pracy jest możliwe i celowe, a trudna sytuacja rodzinna i osobista w pełni uza-
sadnia takie orzeczenie.
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku, z siedzi-
bą w Gdyni, wyrokiem z dnia 1 grudnia 1998 r. [...] zmienił zaskarżony wyrok w ten
sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 3.692,82 tytułem odszko-
dowania, oddalając apelację w pozostałym zakresie. W ocenie Sądu, trafny jest za-
rzut apelacji strony pozwanej, że Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał roszczenia
powoda w aspekcie jego zgodności z zasadami współżycia społecznego i społeczno
– gospodarczym przeznaczeniem prawa przywrócenia do pracy. Sąd Najwyższy za
niecelowe uznał przywrócenie do pracy ze względu „na groźbę zakłócenia spokoju
społecznego w zakładzie przez pracownika skłóconego z resztą załogi" (wyrok z dnia
27 lutego 1997 r., I PKN 21/97, OSNIAPiUS 1997 nr 24, poz. 485) oraz „na istniejący
w zakładzie poważny konflikt pomiędzy pracownikiem a jego przełożonym" (wyrok z
dnia 3 kwietnia 1997 r., I PKN 63/97,OSNIAPiUS 1998 nr 3, poz. 74). Mariusz M. –
kierownik działu zaopatrzenia - bezpośredni przełożony powoda i Andrzej C. nie wi-
dzą możliwości współpracy ze Zdzisławem D. Powstała sytuacja doprowadziła do
wzajemnych pomówień i niechęci. „Przywrócenie powoda do pracy niewątpliwie po-
4
głębiło by istniejący już konflikt i nie sprzyjałoby na pewno właściwej atmosferze
pracy jak i współpracy załogi". Dlatego zamiast żądanego przez powoda przywróce-
nia do pracy należało, na podstawie art. 45 § 2 KP, orzec roszczenie alternatywne -
odszkodowanie.
Zdzisław D. zaskarżył ten wyrok kasacją. Wskazując jako jej podstawę naru-
szenie prawa materialnego wskutek błędnej wykładni art. 45 § 2 KP i art. 8 KP „przez
niesłuszne uznanie za niemożliwe i niecelowe żądania uznania bezskuteczności wy-
powiedzenia i przywrócenia powoda do pracy oraz że roszczenie powoda jest
sprzeczne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia
społecznego, mimo istnienia szeregu odmiennych przesłanek”, wniósł o zmianę zas-
karżonego wyroku i uwzględnienie powództwa lub o uchylenie wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania, w obu wypadkach z orzeczeniem o kosztach
postępowania. Nadto, skarżący wniósł o zwolnienie go z kosztów postępowania ka-
sacyjnego. Jego zdaniem, dokonana przez Sąd ocena materiału dowodowego wy-
kracza poza ramy przyznanej mu przez ustawodawcę swobody. Powód wykazał się
troską o mienie pracodawcy, zawiadomił przełożonego o podejrzeniu powstania nie-
doboru. Nienagannie wykonywał obowiązki przez ponad 30 lat. Był nagradzany i wy-
różniany. Jest przy tym jedynym żywicielem rodziny. Wywiódł, że każde przywróce-
nie do pracy jest dla obu stron „sytuacją stresową i niezręczną”. Przepis art. 45 § 1
KP jednak istnieje i jest stosowany dla ochrony pracownika. W ocenie celowości res-
tytucji stosunku pracy nie mogą przeważać interesy pracodawcy, który naruszył
prawa pracownika. Powód nie jest w konflikcie ani z załogą, ani z przełożonym.
Nigdy nikogo nie pomawiał, a przełożony jest na tyle „odpowiedzialny i dojrzały”, że
też tego nie robi. Zdzisław D. po przywróceniu do pracy może być zatrudniony na
innym stanowisku, na co wyraża zgodę.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasadą wyrażoną w art. 45 § 1 KP jest orzeczenie przez Sąd, w przypadku
nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony,
roszczenia wybranego przez pracownika. Art. 45 § 2 KP wprowadza od tej zasady
wyjątek. Sąd może w miejsce żądanego przywrócenia do pracy orzec odszkodowa-
nie po uprzednim ustaleniu, że uwzględnienie żądania restytucyjnego byłoby nie-
możliwe lub niecelowe. Zważywszy wyjątkowy charakter art. 45 § 2 KP przepis ten
5
należy wykładać i stosować ściśle, po wszechstronnej analizie wszystkich okoliczno-
ści konkretnego przypadku i wyważeniu usprawiedliwionych interesów obu stron.
Rację ma skarżący, że przywrócenie pracownika do pracy nie likwiduje, a nawet nie
łagodzi konfliktu. Badania socjologiczne wykazują, że najczęściej powoduje jego po-
głębienie. Nie można jednak zakładać, że ustawodawca konstruując roszczenia pra-
cownika pozbawiony był tej wiedzy.
Przesłanki zastosowania art. 45 § 2 KP są zwrotami niedookreślonymi, klau-
zulami generalnymi. Możliwe jest przeto jedynie ogólne wyznaczenie ich treści; jej
konkretyzacja musi nastąpić ad causam. Brak celowości przywrócenia do pracy
może wynikać z rozmaitych przyczyn dotyczących pracodawcy lub pracownika albo
równocześnie obu tych podmiotów.
Sąd ustalił, że przywrócenie Zdzisława D. do pracy nie byłoby celowe ze
względu na oświadczony przez dwóch pracowników brak możliwości współpracy, a
także dlatego, że nie sprzyjałoby ono „współpracy załogi”. Dla oceny celowości przy-
wrócenia do pracy w tym aspekcie istotne są: zasięg „osobowy” konfliktu, jego nasi-
lenie, a przede wszystkim przyczyny, które go wywołały i obiektywne źródła jego po-
wstania.
Pojęcie prawne „załoga” jest odnoszone do ogółu pracowników zakładu pracy.
W języku prawniczym może być użyte jako równoważnik znaczeniowy wszystkich
pracowników wyodrębnionej organizacyjnie jednostki zakładu. Dwóch pracowników
zainteresowanych bezpośrednio sprawą to jeszcze nie załoga. Świadkowie Franci-
szek Z. i Marian K., także członkowie załogi, nic nie wiedzieli o przyczynie wypowie-
dzenia powodowi umowy o pracę. Zeznania innych świadków – pracowników strony
pozwanej nie były dla powoda niekorzystne. Konflikt obejmował w istocie trzech
współpracujących ze sobą, choć w różnych konfiguracjach organizacyjnych, pracow-
ników strony pozwanej.
Odmowa restytucji stosunku pracy jest równoznaczna w skutkach z pozbawie-
niem pracownika zatrudnienia. Takich konsekwencji konfliktu nie może ponosić pra-
cownik, który za powstanie tego konfliktu nie jest wyłącznie lub przynajmniej w prze-
wadze odpowiedzialny. Ujawnienie niedoboru nie może być uznane obiektywnie za
przyczynę konfliktu obciążającą pracownika. Nie ulega wątpliwości, że Zdzisław D.
swoim zachowaniem nie naruszył obowiązków pracowniczych. Przeciwnie – wykazał
troskę o dobro i mienie pracodawcy. Zanim powiadomił o swoich podejrzeniach
przełożonego, usiłował sprawę wyjaśnić ze współpracownikiem. W postępowaniu po-
6
woda brak zatem złej woli czy warcholstwa. Co najwyżej można w nim dostrzec upór
i konsekwencję w doprowadzeniu do kontroli i poprzez nią weryfikacji podejrzeń,
które okazały się w pełni usprawiedliwione. Nierzadko pracodawcy takie postawy
pracownicze nagradzają.
Także odmowa zapłaty za część niedoboru nie może obiektywnie stanowić
przyczyny konfliktu, za którą odpowiadałby powód. W sytuacji, gdy nie wiadomo od
kiedy istnieje niedobór, czym i przez kogo został spowodowany – obciążenie nim
pracownika równałoby się przerzuceniu na niego ryzyka związanego z działalnością
zakładu, co naruszałoby art. 117 KP. Nawet przyznanie podpisania umowy o odpo-
wiedzialności za mienie powierzone nie zmieniłoby faktu, że podstawę odpowiedzial-
ności powoda mogłaby stanowić tylko jego wykazana przez pracodawcę wina (art.
124 w związku z art. 117 i art. 127 KP). Żądanie przez pracodawcę dobrowolnego
naprawienia szkody powstałej wskutek zdarzeń, za które pracownik nie ponosi odpo-
wiedzialności nie może być uznane za przyczynę konfliktu, która uzasadniałaby od-
mowę przywrócenia pracownika do pracy.
Jeżeli nawet zachowanie powoda potraktować jako źródło konfliktu, to z prze-
biegu zdarzeń i w ich kontekście można by też zasadnie twierdzić, że osoby odma-
wiające współpracy z powodem, nie są mniej odpowiedzialne za przebieg tego kon-
fliktu. Odmowa sprawdzenia stanu paliw przez Andrzeja C., opieszała reakcja Mariu-
sza M. na powiadomienie go o prawdopodobnym niedoborze paliw, na pewno nie
przyczyniły się do złagodzenia konfliktu, szybszego wyjaśnienia wątpliwości powoda
oraz zakończenia całej sprawy, w której ostatecznie powód miał rację.
W konkluzji należy wobec tego stwierdzić, że ani głębia konfliktu, ani liczba
jego uczestników, ani przyczyny powstania nie usprawiedliwiają ustalenia, że ze
względu na ten konflikt przywrócenie powoda do pracy byłoby niecelowe. Oświad-
czenie dwóch osób – przełożonego pracownika i jego współpracownika, którym
obiektywnie można przypisać udział w powstaniu konfliktu, że „nie widzą już możli-
wości dalszej współpracy z powodem”, nie stanowi dostatecznej podstawy do ustale-
nia niecelowości przywrócenia do pracy. Ocena celowości przywrócenia do pracy
powinna uwzględniać obiektywny interes pracodawcy, a nie indywidualne rozumienie
tego interesu przez poszczególnych pracowników.
Przeciwko zasadności ustalenia niecelowości przywrócenia Zdzisława D. do
pracy przemawiają i inne okoliczności. Powód jest zatrudniony u strony pozwanej od
30 lat na różnych stanowiskach pracy. W okresie poprzedzającym ujawnienie przez
7
niego niedoboru nie było zastrzeżeń ani do jego pracy, ani do cech osobowościo-
wych (charakterologicznych), takich jak np. konfliktowość. Przeciwnie – był nawet na-
gradzany i wyróżniany. Nadto, powód wyraził zgodę na zatrudnienie na innym sta-
nowisku, niż dotychczas zajmowane. Jego kilkudziesięcioletnie doświadczenie za-
wodowe umożliwia powierzenie mu wykonywania innej pracy. Również sytuacja ro-
dzinna powoda jako jedynego żywiciela rodziny przemawia przeciwko trafności
oceny w przedmiocie celowości restytucji stosunku pracy. W tej sytuacji należy przy-
jąć, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiadał prawu i brak było usprawiedliwio-
nych podstaw do jego zmiany.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39315
KPC,
orzekł jak w sentencji.
========================================