Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 15 maja 2001 r.
II UKN 392/00
Okoliczność, że do zdarzenia doszło na skutek nieostrożności kierowcy
samochodu i popełnionych przez niego błędów w czasie jazdy nie ma znacze-
nia dla oceny, że było ono wypadkiem przy pracy, jeżeli miało charakter nagły i
pozostawało w związku z wykonywaną pracą.
Przewodniczący SSN Beata Gudowska, Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar (spra-
wozdawca), Maria Tyszel.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2001 r. sprawy z wniosku
Marka B. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w Ł. o jednora-
zowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, na skutek kasacji wnioskodawcy
od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 2 marca 2000 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w
Łodzi do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Decyzją z dnia 15 czerwca 1998 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział
w Ł. odmówił przyznania wnioskodawcy Markowi B. jednorazowego odszkodowania
z tytułu wypadku przy pracy jakiemu uległ w dniu 26 lipca 1997 r., uznając, że wy-
łączną przyczyną wypadku było naruszenie przez wnioskodawcę przepisów dotyczą-
cych ochrony życia i zdrowia, spowodowane rażącym niedbalstwem, co w myśl art. 8
ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i
chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm. ) wyłącza
odpowiedzialność ubezpieczeniową.
Wyrokiem z dnia 23 września 1999 r. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Łodzi oddalił odwołanie wnioskodawcy od powyższej decyzji. Sąd
ustalił na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego, w tym z opinii
2
biegłego z dziedziny techniki samochodowej i ruchu drogowego, że w dniu 26 lipca
1997 r. wnioskodawca jadący z Ł. do K. samochodem chłodnią z ładunkiem lodów,
podczas wykonywania manewru wymijania samochodu osobowego, zjechał na po-
bocze, a następnie chcąc wyprowadzić samochód z powrotem na jezdnię, przewrócił
prowadzony samochód i wpadł do rowu po przeciwnej, to jest lewej stronie. Z poczy-
nionych przez Sąd ustaleń wynikało, że przed wypadkiem wnioskodawca jechał z
prędkością 55 km/godz., jezdnia w tym miejscu miała 5,2 m szerokości, pobocze było
nieutwardzone i obniżone w stosunku do asfaltowej jezdni.
Prawidłowa technika i taktyka jazdy po wjechaniu prawymi kołami na nie-
utwardzone pobocze - w świetle opinii biegłego - powinna polegać na kontynuowaniu
jazdy bez żadnych gwałtownych ruchów, utrzymaniu prostolinijnego toru z jednocze-
snym zmniejszaniem prędkości w sposób dostosowany do warunków ruchu.
Z akt Kolegium do spraw wykroczeń w K. [...] wynika, że wnioskodawca został
ukarany karą grzywny za popełnienie czynu polegającego na niedostosowaniu pręd-
kości przy kierowaniu samochodem do własnych umiejętności w prowadzeniu pojaz-
du mechanicznego. Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy wypadkowej, odszkodowanie nie
przysługuje pracownikowi, jeżeli wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione
naruszenie przez niego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia spowodowa-
ne umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Bezpośrednią i wyłączną przyczyną
wypadku jakiemu uległ wnioskodawca była wadliwa technika i taktyka jazdy.
Sąd Apelacyjny w Łodzi, rozpoznając apelację wnioskodawcy, oddalił ją,
uznając, że wyrok Sądu pierwszej instancji ostatecznie odpowiada prawu. W ocenie
Sądu Apelacyjnego wyłączną przyczyną wypadku i naruszenia przepisów o bezpie-
czeństwie ruchu drogowego były błędy wnioskodawcy w prowadzeniu samochodu
spowodowane brakiem wymaganych od kierowcy umiejętności. Jego działanie nosi
cechy niedbalstwa, nie przewidział on bowiem skutków swego działania chociaż mógł
i powinien przewidzieć. Powyższe jednak ma znaczenie drugorzędne w okolicznoś-
ciach sprawy, skoro zdarzenie z dnia 26 lipca 1997 r. nie zostało spowodowane
żadną przyczyną zewnętrzną, nie może być zatem kwalifikowane jako wypadek przy
pracy. „ W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego wyłączną przyczyną
wypadku była niewłaściwa technika i strategia jazdy wnioskodawcy, a zatem jest to
przyczyna wewnętrzna wynikająca z właściwości osobniczych wnioskodawcy i po-
ziomu jego umiejętności prowadzenia pojazdów mechanicznych”
(wyrok z dnia 2
marca 2000 r. , [...]).
3
Powyższy wyrok zaskarżył kasacją wnioskodawca i zarzucając naruszenie
prawa materialnego, przez błędną wykładnię art. 6 ust. 1 ustawy wypadkowej oraz
naruszenie prawa procesowego - art. 224 § 1 KPC (w uzasadnieniu kasacji zarzuco-
no także naruszenie art. 233 § 1 KPC), wniósł o jego zmianę i uwzględnienie odwo-
łania (w kasacji powództwa) z zasądzeniem kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie należy zauważyć, że co prawda sąd rozpoznający apelację nie jest
wiązany jej podstawami, te zresztą nie są w KPC wyczerpująco wskazane, ale roz-
poznaje sprawę w granicach wniosków apelacji, te zaś w rozpoznawanej sprawie
zmierzały do zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji i uwzględnienia odwołania lub
też do uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przy za-
rzucie niedostatecznego wyjaśnienia sprawy. Sąd Apelacyjny - jak świadczy uzasad-
nienie wyroku - nie tyle oceniał trafność stanowiska Sądu pierwszej instancji co do
przyczyn zdarzenia zakwalifikowanego przez organ rentowy w decyzji, od której od-
wołanie wszczęło spór przed sądem, jako wypadek przy pracy, ale zakwestionował tę
ocenę, dochodząc do przekonania, że wypadek jakiemu uległ wnioskodawca w dniu
26 lipca 1997 r. nie był wypadkiem przy pracy, bowiem nie został spowodowany
przyczyną zewnętrzną. Takie działanie Sądu drugiej instancji nie jest proceduralnie
właściwe, przekroczony bowiem został „ zakres zaskarżenia ”
o dokonanie oceny
samego zdarzenia, mimo że ta nie była w toku postępowania kwestionowana, a zda-
rzenie zostało uznane za wypadek przy pracy.
Pomijając jednak ten błąd procesowy (nota bene w kasacji nie dostrzeżony),
stwierdzić trzeba, że ocena ta jest błędna. Definiując wypadek przy pracy jako zda-
rzenie nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną, mające związek z pracą (art. 6 ust. 1
ustawy wypadkowej), ustawodawca wprost nawiązał do definicji zawartej w art. 2
ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w
razie wypadków przy pracy (Dz.U. Nr 3, poz. 8), która w dużej mierze odpowiadała
definicji wypadku w zatrudnieniu (art. 36 dekretu z dnia 25 czerwca 1954 r. o ubez-
pieczeniu społecznym - jednolity tekst: Dz.U. z 1958 r. Nr 23, poz. 97 ze zm.), „obu-
dowanych”
judykaturą, wyjaśniającą między innymi pojęcie przyczyny zewnętrznej.
Według uchwały składu powiększonego Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego
1963 r., III PO 15/62 (OSNCP 1963 z. 10, poz. 215), zachowującej pełną aktualność,
4
przyczyną sprawczą - zewnętrzną wypadku przy pracy, może być każdy czynnik ze-
wnętrzny (nie wynikający z wewnętrznych właściwości człowieka) zdolny wywołać w
istniejących warunkach szkodliwe skutki. W tym znaczeniu przyczyną zewnętrzną
może być nie tylko narzędzie pracy, ale także praca i czynność samego poszkodo-
wanego pracownika (na przykład jego potknięcie się czy odruch). Stanowisko to jest
jednolicie przyjmowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego również obecnie w sta-
nie prawnym wynikającym z ustawy wypadkowej z 12 czerwca 1975 r. W wyroku z
dnia 18 lutego 1998 r., II UKN 529/97 (OSNAPiUS 1999 nr 4, poz. 144) stwierdzono,
że przyczyną zewnętrzną zdarzenia w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy wypadkowej
jest poślizg samochodu, a fakt, że doszło do niego na skutek nadmiernej prędkości i
nieostrożności poszkodowanego pracownika, może mieć wpływ jedynie na zakres
jego uprawnień odszkodowawczych, zaś w wyroku z dnia 28 stycznia 1998 r., II UKN
483/97 (OSNAPiUS 1999 nr 2, poz. 64) stwierdzono, że potknięcie się pracownika i
jego upadek, które nastąpiło w trakcie ucieczki z miejsca pracy, spowodowanej
obiektywnie nieuzasadnioną obawą, nie odbiera zdarzeniu cech wypadku przy pracy.
Powyższe pozwala na ocenę, że zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art.
6 ust. 1 ustawy wypadkowej przez jego błędną wykładnię podniesiony w kasacji jest
w pełni trafny. Fakt, że do zdarzenia doszło na skutek nieostrożności wnioskodawcy -
kierowcy samochodu - i popełnionych przez niego błędów w czasie jazdy (wadliwa
technika jazdy) nie ma znaczenia dla oceny, że zdarzenie było wypadkiem przy
pracy, jeżeli miało ono - tak jak w tym przypadku - charakter nagły i pozostawało w
związku z wykonywaną pracą.
Usprawiedliwiony jest także kasacyjny zarzut naruszenia przepisów postępo-
wania (art. 233 § 1 KPC) w części, w której kwestionuje on stanowisko Sądu, że wy-
łączną przyczyną zdarzenia było zachowanie poszkodowanego pracownika, mogące
być oceniane w kategoriach jego rażącego niedbalstwa - art. 8 ust. 1 ustawy wypad-
kowej. Przepis ten - jak wyżej podano - przewiduje, że świadczenia określone w
ustawie nie przysługują pracownikowi, gdy wyłączną przyczyną wypadku przy pracy
było udowodnione przez zakład pracy naruszenie przez pracownika przepisów doty-
czących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek
rażącego niedbalstwa. Wyrażenie „rażące niedbalstwo” nie zostało jednak zdefinio-
wane w ustawie. Prawo pracy nie ma również własnego pojęcia winy. Nie definiuje
też takich pojęć jak umyślność, lekkomyślność, niedbalstwo. W związku z tym dla
wyjaśnienia ich znaczenia należy się odwołać do terminologii prawa karnego.
5
Według art. 9 § 1 KK czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca
ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość
jego popełnienia, na to się godzi. W myśl natomiast art. 9 § 2 tego Kodeksu czyn za-
broniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popeł-
nienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w da-
nych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo
mógł przewidzieć. Jak nietrudno zauważyć, różnica między umyślnością i nieumyśl-
nością wynika z istnienia lub braku zamiaru sprawcy popełnienia czynu zabronione-
go. W pojęciu winy umyślnej zawarty jest zawsze zamiar popełnienia czynu, a więc
element świadomości sprawcy, a ponadto element jego woli skierowanej na popeł-
nienie tego czynu („chce popełnić”) lub chociażby godzenia się na jego popełnienie -
przy jednoczesnym przewidywaniu możliwości tego popełnienia. Istota nieumyślności
polega zaś na braku zamiaru popełnienia czynu, lecz mimo to na jego popełnieniu
wskutek niezachowania należytej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.
Przytoczone uwagi nie rozwiązują wszakże w całości problemu występującego w tej
sprawie. Przepis art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. przewiduje bowiem
utratę prawa do świadczeń nie tylko w razie „umyślnego” naruszenia przez pracowni-
ka przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, ale także w razie ich naruszenia
spowodowanego” wskutek rażącego niedbalstwa”.
W orzecznictwie sądowym przyjmuje się w sposób zgodny, że rażące niedbal-
stwo jest zachowaniem graniczącym z umyślnością, a zarazem takim, które daje
podstawę do „szczególnie negatywnej oceny postępowania” pracownika. Powyższe
rozumienie tego pojęcia zapoczątkował Trybunał Ubezpieczeń Społecznych, który w
wyroku z dnia 20 września 1973 r. , III TO 84/73 (PiZS 1975 r. nr 1, s. 74), wyjaśnił,
że niedbalstwo pracownika jako wyłączna przyczyna wypadku przy pracy zwalnia
zakład pracy od odpowiedzialności tylko wtedy, jeżeli miało charakter rażący, „a więc
graniczyło z umyślnością”. Stanowisko Sądu Najwyższego w tej mierze, ukształto-
wało się pod wpływem wyroku z dnia 6 sierpnia 1976 r., III PRN 19/76 (OSNCP 1977
r. z. 3, poz. 55). Przyjęto w nim, że przez działanie z rażącym niedbalstwem należy
rozumieć między innymi sytuacje, w których poszkodowany pracownik zdaje sobie
sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle ono występuje w danych
okolicznościach faktycznych, tak że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia
je jako ewidentne - a mimo to, z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny
pracy, naraża się na to niebezpieczeństwo, ignorując następstwa własnego zacho-
6
wania się. Rozważania powyższe - w pełni podzielane przez obecny skład - zawiera
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1999 r., II UKN 221/99 (OSNAPiUS
2001 nr 6, poz. 205).
Z ustalonych w sprawie i przytoczonych w części wstępnej uzasadnienia oko-
liczności wynika, że wnioskodawca wyjeżdżając z pobocza na jezdnię stracił pano-
wanie nad pojazdem, przejechał na lewą stronę drogi, a następnie wjechał do przy-
drożnego rowu, a więc wyłączną przyczyną wypadku było jego zachowanie, polega-
jące na zastosowaniu błędnej techniki jazdy. W tych warunkach - jak się wydaje - nie
ma podstaw do przypisania wnioskodawcy naruszenia przepisów lub zasad ruchu
drogowego wskutek rażącego niedbalstwa. Nie można bowiem sformułować szcze-
gólnie negatywnej oceny pod adresem jego zachowania się ani też uznać, że grani-
czyło ono z umyślnością. Nic bowiem nie wskazywało na to, że skarżący zdawał so-
bie sprawę z niebezpieczeństwa grożącego mu wskutek podjęcia próby powrotu
prawymi kołami samochodu na jezdnię i zignorował je, czyli godził się na wynikające
stąd następstwa. Sąd Apelacyjny istnienie okoliczności wyłączających prawo wnio-
skodawcy do świadczeń jedynie „ zamarkował ”
, błędnie uznając, że zdarzenie nie
ma cech wypadku przy pracy.
Ustalenia faktyczne w tej części nie zostały więc poczynione i ocenione przez
pryzmat przytoczonego orzecznictwa.
Z tych przyczyn, wobec niedostatecznego wyjaśnienia sprawy, należało uchy-
lić zaskarżony wyrok i orzec jak w sentencji, po myśli art. 39313
§ 1 KPC.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 108 § 2 KPC.
========================================