Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 24 maja 2001 r.
I PKN 410/00
Oddalenie powództwa o przywrócenie do pracy na podstawie art. 8 KP
nie pozostaje w sprzeczności z istotą konstrukcji nadużycia prawa podmioto-
wego.
Przewodniczący Prezes SN Walerian Sanetra (sprawozdawca), Sędziowie
SN: Jadwiga Skibińska-Adamowicz, Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2001 r. sprawy z powództwa
Michała W. przeciwko „G.” Spółce Akcyjnej w D. o przywrócenie do pracy, na skutek
kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecz-
nych w Radomiu z dnia 31 marca 2000 r. [...]
o d d a l i ł kasację i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej 100 zł ty-
tułem kosztów postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
W imieniu powoda Michała W. wniesiona została kasacja od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Radomiu z dnia 31 marca
2000 r. [...], którym oddalona została jego apelacja od wyroku Sądu Rejonowego-
Sądu Pracy w Przysusze z dnia 5 stycznia 2000 r. [...].
Powód Michał W. wniósł o przywrócenie go do pracy w „G.” SA w D., twier-
dząc, że rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia nie miało żadnej
podstawy prawnej, ani faktycznej. Sąd Pracy oddalił powództwo opierając rozstrzy-
gnięcie o ustalony następujący stan faktyczny. Powód był pracownikiem pozwanego
pracodawcy od 28 lutego 1972 r. Na podstawie umowy o pracę na czas nie określo-
ny pracował na stanowisku szlifierza-polerownika. W dniu 27 maja 1997 r. o godzinie
1540
został zatrzymany przez wartowników Straży Przemysłowej podczas wychodze-
nia z zakładu pracy z pierwszej zmiany. Podejrzewali oni go o to, że znajduje się pod
wpływem alkoholu. Komendant Straży Edward K., dowódca warty Roman G. oraz
2
dwaj wartownicy stwierdzili, że powód znajduje się pod wpływem alkoholu. Powód
odmówił użycia probierza trzeźwości w celu sprawdzenia, czy jest pod wpływem al-
koholu. Przyznał, że spożywał alkohol. Pismem z 2 czerwca 1997 r. Prezes „G.” SA
w D. zawiadomił Związek Zawodowy Pracowników „G.” SA w D., że zamierza roz-
wiązać z Michałem W. umowę o pracę z powodu ciężkiego naruszenia podstawowe-
go obowiązku pracowniczego przez przebywanie przez niego na terenie zakładu
pracy w stanie po spożyciu alkoholu w dniu 27 maja 1997 r. W odpowiedzi na to pis-
mo przewodnicząca związku Elżbieta P. napisała, że w związku z tym, że powód jest
długoletnim pracownikiem o nienagannej opinii, związek nie wyraża zgody na roz-
wiązanie z nim umowy o pracę i proponuje zastosowanie innej kary dyscyplinarnej.
W dniu 10 czerwca 1997 r. prezes Krzysztof K. uwzględniając opinię związku oraz
kierownictwa wydziału postanowił odstąpić od decyzji zwolnienia powoda z pracy
oraz zastosować wobec niego kary regulaminowe.
W dniu 3 listopada 1999 r. o godz. 14oo
powód wychodził z pracy po pierwszej
zmianie przez bramę nr 2. Został zatrzymany przez Stanisława D. i Bogdana Z. -
wartowników firmy „R.” (firma ta u pozwanego pracodawcy pełni funkcje ochroniar-
skie). Wartownicy ci wcześniej otrzymali telefoniczną, anonimową informację, że po-
wód będzie wychodził z pracy pijany. Gdy Stanisław D. powiedział powodowi, aby
udał się z nim do pomieszczenia wartowni, ten nie chciał tam wejść, szarpał się z nim
i próbował uciekać. Następnie Stanisław D. polecił Bogdanowi K. (wartownikowi nie
pełniącemu wtedy warty), aby przez radiotelefon wezwał szefa ochrony Zbigniewa
K., żeby przyszedł i wziął ze sobą probierz trzeźwości. Po kilku minutach na bramę
nr 2 przybył Zbigniew K. wraz z dowódcą warty Mariolą K. Wszyscy obecni wartowni-
cy stwierdzili, że powód jest pod wpływem alkoholu, gdyż czuć było od niego alkohol,
trochę się zataczał i przepychał się z wartownikami chcąc ich ominąć i uciec. Szef
ochrony Zbigniew K. trzykrotnie zwracał się do powoda, aby użył on probierza trzeź-
wości, lecz ten odmówił twierdząc, że nie pił alkoholu. W pewnej chwili powód przy-
znał jednak, że spożywał alkohol i prosił wartowników, by nie wyciągali z tego konse-
kwencji. Gdy powód nadal odmawiał użycia probierza trzeźwości Zbigniew K. polecił
mu oddać przepustkę zakładową i opuścić teren zakładu pracy. Powód oddał prze-
pustkę. Gdy wychodził ordynarnie odgrażał się wszystkim wartownikom, mówiąc, że
będą tego żałować oraz, że ich wszystkich załatwi. W czasie zdarzenia obecny był
brat powoda Stanisław W., który także prosił wartowników, aby nie sporządzali mel-
dunku. Powód i jego brat wyszli, wsiedli do samochodu powoda (fiata 126 p) i odje-
3
chali wraz ze Stanisławą G., która codziennie dojeżdżała z nimi do pracy. Samocho-
dem kierował Stanisław W. Około godziny 16oo
w dniu 3 listopada 1999 r. powód
przyjechał do domu Zbigniewa K. wraz ze szwagrem jego teścia oraz ze swoim bra-
tem Stanisławem W. Przekonywali Zbigniewa K., aby nie sporządzał meldunku ze
zdarzenia i nie przekazywał go kierownictwu zakładu pracy. Powód proponował mu
także, że jeżeli tak zrobi, to on mu się odwdzięczy. Zbigniew K. podtrzymał jednak
swoje stanowisko i nie zgodził się na ich propozycje. Następnie około godziny 17oo
powód wraz z bratem przyjechali ponownie do zakładu pracy. Mówili, że sprawę za-
łatwili ze Zbigniewem K., pytali się Marioli K., czy napisała meldunek ze zdarzenia i
co napisała w tym meldunku oraz prosili ją oraz wartownika Stanisława D., aby „da-
rowali mu to zdarzenie”. Tego samego dnia w godzinach popołudniowych powód był
w S. koło P. u felczera Ryszarda S., który wystawił mu zaświadczenie lekarskie. Z
zaświadczenia wynikało, że Michał W., u którego nie stwierdzono upojenia alkoholo-
wego, stawił się do niego w dniu 3 listopada 1999 r. w godzinach popołudniowych z
dolegliwościami żołądkowymi. Pismem z 4 listopada 1999 r., prezes „G.” SA w D.
zawiadomił Związek Zawodowy Metalowców w „G.” SA w D. (powód jest członkiem
jego zarządu), że zamierza rozwiązać z powodem umowę o pracę bez wypowiedze-
nia z uwagi na przebywanie na terenie zakładu pracy po użyciu alkoholu. Pismem z 5
listopada 1999 r. przewodnicząca zarządu związku Elżbieta P. odpowiedziała, że
związek nie wyraża zgody na rozwiązanie umowy o pracę z powodem, z uwagi na
brak dowodów na nietrzeźwość powoda oraz z uwagi na to, że jest długoletnim pra-
cownikiem z prawie 30 letnim stażem pracy. W tej sytuacji J.C. prezes zarządu „G.”
SA w D. 10 listopada 1999 r. złożył powodowi pisemne oświadczenie o rozwiązaniu z
nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z uwagi na przebywanie przez powoda na
terenie zakładu pracy w stanie po użyciu alkoholu. Powód od 25 marca 1995 r. jest
członkiem zarządu Zakładowego Związku Zawodowego Metalowców w „G.” w D.,
który jest jednym z trzech związków działających w zakładzie pracy. W dniu 25
marca 1999 r. powód został wybrany do zarządu wydziałowego, którego członkowie
wchodzą w skład zarządu zakładowego związku. Zarząd tego związku liczy 35 osób.
W dniu 3 listopada 1999 r. powód wykonywał pracę na pierwszej zmianie w godzi-
nach od 6oo
do 14oo
; pracował przy maszynie na stanowisku polerownika. Sąd Pracy
ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zeznań świadków: Z.K. M.K., S.D., B.Z.
i K. oraz meldunku Z.K. z 5 listopada 1999 r. Zeznania tych pięciu świadków (war-
towników, dowódcy warty i szefa ochrony) są ze sobą zgodne i wzajemnie się uzu-
4
pełniają. Powód nie ma z nimi żadnego konfliktu (z wyjątkiem S.D., któremu - według
powoda - odmówił wykonania tzw. „fuchy”). Powód potwierdził swoją odmowę użycia
alkomatu w dniu 3 listopada 1999 r., co także przemawia za tym, aby dać wiarę ze-
znaniom świadków, którzy twierdzili, że wychodził z pracy w stanie po spożyciu alko-
holu. W tej sytuacji Sąd ten nie dał wiary zeznaniom świadków S.W. i S.G., którzy
opuszczali zakład pracy razem z powodem, uznając je za stronnicze, także i z tego
względu, że S.W. jest bratem powoda, a S.G. codziennie jeździ z nimi ich samocho-
dami do pracy i z pracy. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków: Wiesława N., Stani-
sława W., Tadeusza C., Andrzeja S., Bronisława K. i Józefa D., gdyż są kolegami
powoda. Świadkowie ci zeznali, że nie zauważyli, aby w określonym czasie powód
spożywał alkohol lub był pod wpływem alkoholu. Zeznania ich są sprzeczne z zezna-
niami świadków - wartowników oraz z potwierdzeniem przez powoda faktu odmowy
sprawdzenia stanu jego trzeźwości. Za tym, że powód był w czasie pracy w miejscu
pracy pod wpływem alkoholu przemawia także jego późniejsze zachowanie; wizyta w
domu szefa ochrony Zbigniewa K. i namawianie go do zaniechania zawiadomienia
kierownictwa zakładu pracy o zdarzeniu oraz proponowanie mu za to korzyści mająt-
kowych, wizyta u felczera w S. i zażądanie od niego wypisania zaświadczenia, że
powód nie jest w stanie upojenia alkoholowego oraz ponowny przyjazd powoda do
zakładu pracy i żądanie od wartowników zaniechania czynności urzędowych związa-
nych ze zdarzeniem oraz grożenie im (po odmowie uwzględnienia jego prośby). Wy-
nika stąd, że powód w dniu 3 listopada 1999 r. znajdował się w miejscu pracy pod
wpływem alkoholu i w takim stanie wykonywał pracę na maszynie na stanowisku
polerowacza, przez co ciężko naruszył swój obowiązek przebywania w stanie trzeź-
wości na terenie zakładu pracy w czasie wykonywania pracy. Takie zachowanie po-
woda - zgodnie z art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy - uprawniało pracodawcę do roz-
wiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia. Wobec ustalenia, że powód o
godzinie 14oo
był w stanie po użyciu alkoholu, a bezpośrednio wcześniej wykonywał
pracę polerowacza, należy stwierdzić, że także w czasie wykonywania tej pracy po-
wód był pod wpływem alkoholu. Wykonywanie w takim stanie pracy przy maszynie w
ruchu może doprowadzić do wypadku lub wyrządzenia szkód, co tym bardziej uza-
sadnia twierdzenie, że jego zachowanie stanowiło naruszenie art. 52 § 1 pkt 1 KP.
Powód co prawda jest członkiem zarządu zakładowego Związku Zawodowego „M.”
„G.” SA w D. i z mocy art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach za-
wodowych (Dz.U. Nr 55, poz. 234 ze zm.) jego stosunek pracy podlega szczególnej
5
ochronie, ale zgodnie z art. 8 KP nie można czynić ze swego prawa użytku, który
byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasa-
dami współżycia społecznego. W ocenie Sądu Pracy zachowanie powoda nie może
korzystać z ochrony przewidzianej przepisami ustawy o związkach zawodowych,
gdyż byłoby to sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa prze-
widzianego dla ochrony działaczy związku zawodowego przy wykonywaniu czynno-
ści związkowych oraz sprzeczne z zasadami współżycia społecznego nakazującymi
jednakowo traktować wszystkich pracowników będących pod wpływem alkoholu w
miejscu pracy.
Oddalając apelację powoda Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w szcze-
gólności stwierdził, że w dużej mierze jej uzasadnienie sprowadza się do polemiki z
ustaleniami faktycznymi przyjętymi przez Sąd pierwszej instancji w zaskarżonym wy-
roku. Dotyczy to zwłaszcza zawartego w niej twierdzenia, że powód w dniu 3 listopa-
da 1999 r. był pod wpływem alkoholu. Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podzie-
lił w całości ustalenia Sądu pierwszej instancji dotyczące stanu faktycznego sprawy.
W jego ocenie Sąd Pracy nie naruszył zasad oceny dowodów dając wiarę zeznaniom
świadków: Z.K., M.K., S.D., B.Z. i B.K. oraz meldunkowi Zbigniewa K. z 5 listopada
1999 r. Zeznania tych świadków są ze sobą zgodne i wzajemnie się uzupełniają. Po
otrzymaniu telefonu wartownicy musieli zatrzymać powoda, bo sami mogliby zostać
zwolnieni za lekceważenie swoich obowiązków. Podejmując interwencję jednocze-
śnie sami naocznie stwierdzili, że powód jest pod wpływem alkoholu. Ponadto powód
potwierdził swoją odmowę użycia alkomatu w dniu 3 listopada 1999 r., co również
przemawia za tym, by dać wiarę zeznaniom powołanych świadków. Z przepisu art.
17 ust. 3 ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciw-
działaniu alkoholizmowi (Dz.U. Nr 35, poz. 230 ze zm.) wynika, iż na żądanie pra-
cownika, kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona jest obowią-
zana zapewnić badanie stanu trzeźwości pracownika. Powód nie skorzystał z możli-
wości badania stanu trzeźwości, gdyż wiedział, jaki będzie wynik badania. Praco-
dawca pismem z 4 listopada 1999 r. zawiadomił Związek Zawodowy „M.” G. SA w D.
o tym, że zamierza rozwiązać z powodem umowę o pracę bez wypowiedzenia z jego
winy z uwagi na przebywanie na terenie zakładu pracy w stanie po użyciu alkoholu.
W odpowiedzi na to pismo przewodnicząca związku (Elżbieta P.) w dniu 5 listopada
1999 r. złożyła oświadczenie, że związek nie wyraża zgody na rozwiązanie umowy o
pracę z powodem z uwagi na brak dowodów uzasadniających stawiany mu zarzut.
6
Oświadczenia woli w imieniu związku - zgodnie z zapisem § 44 ust. 2 statutu - po-
winny być składane przez dwie osoby. Oświadczenie woli o braku zgody na rozwią-
zanie z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 KP podpisała tylko jedna osoba, w
związku z tym jest ono dotknięte brakiem formalnym, który jednak - w ocenie Sądu
drugiej instancji - w kontekście całej sprawy ma drugorzędne znaczenie. Należy bo-
wiem stwierdzić, że pozwany pracodawca nie uzyskał zgody zarządu związku zawo-
dowego na rozwiązanie z powodem umowy o pracę. W tej sytuacji z formalnego
punktu widzenia strona pozwana nie mogła rozwiązać stosunku pracy z powodem.
Według Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w rozpoznawanej sprawie ma jed-
nakże zastosowanie art. 8 KP. Powód, którzy w czasie pracy spożywał alkohol oraz
wprowadził się w stan nietrzeźwości, przez co ciężko naruszył podstawowe obowiąz-
ki pracownicze, nie powinien korzystać ze szczególnej ochrony. Jest to bowiem zda-
rzenie nie tylko szczególnie naganne, szkodzące wizerunkowi związków, ale zupeł-
nie oderwane od działalności związkowej. Ponadto wykorzystywanie prawa o ochro-
nie funkcjonariuszy związkowych przed zwolnieniem z pracy, w sytuacji mającego
miejsce po raz drugi rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych, należy trak-
tować jako nadużycie prawa w rozumieniu art. 8 KP pozostające w sprzeczności z
jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Wobec powyższego należy uznać,
że pozwany pracodawca pomimo braku wymaganej przepisem art. 32 ust. 1 ustawy
o związkach zawodowych zgody zarządu związku zawodowego mógł rozwiązać z
powodem umowę o pracę bez wypowiedzenia. „W sytuacji, gdy powód po raz drugi
dopuszcza się takiego samego zachowania uprawniającego pracodawcę do rozwią-
zania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy, gdy po raz
drugi w czasie takiego samego zdarzenia na żądanie pracodawcy odmawia spraw-
dzenia swego stanu trzeźwości, gdy szarpie i awanturuje się z wartownikami, gdy
próbuje namówić ich do zaniechania czynności służbowych w zamian za korzyść
majątkową i gdy grozi wartownikom odmawiającym zaniechania takich czynności to
takie zachowanie nie może korzystać z ochrony przewidzianej wspomnianym przepi-
sem dla członka zarządu związku zawodowego, gdyż byłoby to sprzeczne ze spo-
łeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa - przewidzianego przecież dla
ochrony działaczy związku zawodowego przy wykonywaniu czynności związkowych
oraz sprzeczne z ukształtowanymi u pozwanego pracodawcy zasadami współżycia
społecznego nakazującymi jednakowo traktować pracowników będących pod wpły-
wem alkoholu w pracy przez rozwiązywanie z nimi umów o pracę bez wypowiedze-
7
nia”.”
Skarga kasacyjna wyrokowi Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zarzuca,
że narusza on art. 8 KP, art. 52 § 1 KP oraz art. 32 ustawy o związkach zawodo-
wych. Ponadto zarzuca się w niej naruszenie art. 233 § 1 KPC i art. 382 KPC oraz
„przepisów Konwencji Międzynarodowej Nr 135 ratyfikowanej i przyjętej przez Pol-
skę”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty kasacji są nieusprawiedliwione i skutkiem tego nie została ona
uwzględniona. Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę zasadniczo w granicach kasacji
(art. 39311
KPC), a te są wyznaczone głównie przez sposób ujęcia w niej jej podstaw
oraz ich uzasadnienie (art. 3933
KPC). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu
Najwyższego, pod pojęciem podstaw kasacyjnych rozumie się przy tym konkretne
przepisy prawa materialnego albo procesowego, których zastosowanie w zaskarżo-
nym wyroku jest kwestionowane, z jednoczesnym wskazaniem - gdy idzie o naru-
szenie przepisów postępowania - że mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Mając to na względzie w związku z rozpoznawaną kasacją należy w pierwszej kolej-
ności stwierdzić, że zarzucając w niej naruszenie art. 382 KPC, nie wyjaśnia się na
czym ono polegało i tym samym nie wyjaśnia się także dlaczego należy przyjąć sta-
nowisko, że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3931
pkt 2
KPC). Dotyczy to także zarzutu naruszenia art. 233 § 1 KPC. W tym zakresie twierdzi
się w uzasadnieniu kasacji, iż ustalenia Sądów obu instancji, że powód znajdował się
w stanie nietrzeźwości, są „całkowicie dowolne”. Sąd Najwyższy nie podziela tego
poglądu i co więcej jest zdania, iż dokonana przez Sąd Pracy ocena wiarygodności i
mocy dowodów przeprowadzonych w sprawie (zaaprobowana przez Sąd drugiej in-
stancji) nie wykracza poza ramy wyznaczone przez art. 233 § 1 KPC i stąd o naru-
szeniu tego przepisu nie może być mowy. Niezależnie od tego w tym kontekście na-
leży zwrócić uwagę na odwoływanie się w kasacji do przedstawionej przez stronę
powodową w jej apelacji argumentacji na rzecz twierdzenia, iż powód nie znajdował
się w stanie nietrzeźwości. Argumentacja ta nie podważa zasadności tezy, że ocena
dowodów dokonana w rozpoznawanej sprawie mieściła się w ramach sądowej kom-
petencji wynikającej z art. 233 § 1 KPC, a ponadto o tyle jest bez znaczenia, że
przedmiotem postępowania kasacyjnego nie jest apelacja, lecz skarga kasacyjna. W
8
związku z zarzutem naruszenia „przepisów Konwencji Międzynarodowej Nr 135” na-
leży stwierdzić, że nie został on wzięty pod uwagę, gdyż można mieć wątpliwości, o
jaką konwencję stronie idzie (można założyć, że idzie o konwencję Międzynarodowej
Organizacji Pracy), a ponadto - co istotniejsze - w kasacji nie wymienia się konkret-
nych przepisów konwencji, które jakoby miały zostać naruszone w zaskarżonym wy-
roku. W istocie mamy więc w tym wypadku do czynienia z pozorem zarzutu kasacyj-
nego (podstawy kasacyjnej). W ogólności należy stwierdzić, że kasacyjny zarzut na-
ruszenia przepisów postępowania jest bezpodstawny, a to oznacza, że za prawidło-
wy należy uważać stan faktyczny ustalony (przyjęty) przez Sąd drugiej instancji. W
jego zaś świetle zastosowanie odpowiednich przepisów prawa materialnego jest nie-
wadliwe. W uzasadnieniu kasacji w kontekście argumentacji na rzecz tezy o błędnym
zastosowaniu przez Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przepisów prawa mate-
rialnego wskazywane są dodatkowe okoliczności faktyczne, które nie były przedmio-
tem (nie zostały ustalone) ustaleń tego Sądu i wobec tego nie mogą też zostać
wzięte w rachubę przez Sąd Najwyższy skoro brak w tym zakresie stosownego i
skutecznego zarzutu naruszenia prawa procesowego (z którego wynikałoby, że Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych bezpodstawnie określonych ustaleń faktycznych
nie dokonał). Dotyczy to zwłaszcza twierdzenia, że Sądy obu instancji bezpodstaw-
nie przyjęły, iż powód po raz drugi dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków
pracowniczych, a „postępowanie w tym zakresie praktycznie nie było prowadzone”
(utrzymuje się w związku z tym, że ewidentnie naruszona została zasada równości
stron, nie wskazując w związku z tym jednakże jaki konkretny przepis postępowania
został w ten sposób naruszony), jak również tezy nawiązującej do trudnej sytuacji
majątkowej powoda i jego zasług jako pracownika (skoro w uzasadnieniu zaskarżo-
nego wyroku brak jest tego typu ustaleń, to Sąd Najwyższy nie może przyjąć, iż od-
nośne twierdzenia kasacji są wiarygodne i w tym charakterze brać je pod uwagę).
Kasacyjny zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji art. 32 ustawy o
związkach zawodowych jest bezpodstawny, gdyż Sąd ten - tak samo jak i strona po-
wodowa - stanął na stanowisku, że przepis ten (art. 32 ust. 1) został przez pozwane-
go pracodawcę naruszony, co jednak w jego ocenie z uwagi na regulację art. 8 KP
nie uzasadnia żądania przywrócenia powoda do pracy, gdyż jest ono sprzeczne ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego żądania (prawa) oraz z zasadami
współżycia społecznego. Sąd Najwyższy - z uwagi na wyjątkowe okoliczności sprawy
- podziela ten punkt widzenia i ocenę przyjętą w zaskarżonym wyroku. Z uwagi na
9
okoliczność, iż z powodów powyżej wyłuszczonych pozbawione są znaczenia kasa-
cyjne wywody dotyczące trudnej sytuacji powoda oraz jego zasług jako pracownika,
należy przyjąć, iż w kasacji brak jest argumentacji (która mogłaby zostać wzięta pod
rozwagę przez Sąd Najwyższy) skierowanej przeciwko twierdzeniu, że zachowanie
powoda polegające na żądaniu przywrócenia go do pracy narusza zasady współży-
cia społecznego oraz że jego realizacja pozostawałaby w kolizji z jego społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem. Inaczej mówiąc, przeczanie przez stronę powodową
tej ocenie jest gołosłowne, bo nie podaje ona w ramach ustalonego stanu faktyczne-
go sprawy żadnych racji przemawiających przeciwko twierdzeniu, iż zachowanie po-
woda kolidowało z zasadami współżycia społecznego i ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem przysługującego mu prawa. W uzasadnieniu kasacji podnosi się
natomiast, że Sądy obu instancji „praktycznie jako samodzielną podstawę oddalenia
powództwa powołały art. 8 KP”(jest to tym samym argumentacja nawiązująca do sa-
mej istoty konstrukcji nadużycia prawa), co jakoby jest sprzeczne z ugruntowanym
orzecznictwem. Prawdą jest, że art. 8 KP nie może być samodzielnym źródłem
prawa podmiotowego (nie można prawa podmiotowego wywodzić bezpośrednio z
tego przepisu) ale - wbrew sugestii skargi kasacyjnej (zwrot „samodzielna podstawa
oddalenia powództwa” może być różnie rozumiany) - strona pozwana żadnego
prawa podmiotowego z tego przepisu nie wywodziła, bo to nie ona wystąpiła z rosz-
czeniem, a z żądaniem przywrócenia do pracy (realizacji jego prawa podmiotowego)
wystąpił powód. On więc czynił użytek ze swojego prawa, domagając się od strony
pozwanej przywrócenia go do pracy, z tym iż to jego żądanie ocenione zostało jako
nadużycie prawa podmiotowego, a konkretniej jako zachowanie, choć mieszczące
się formalnie w ramach przyznanej mu przez prawo w znaczeniu przedmiotowym
możliwości (możliwości prawnej zachowania się), to jednak jako pozostające w
sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tej możliwości oraz z
zasadami współżycia społecznego. Oddalenie więc powództwa o przywrócenie do
pracy na podstawie art. 8 KP nie pozostaje w sprzeczności z istotą konstrukcji (me-
chanizmem prawnym) nadużycia prawa podmiotowego.
Kierując się powyżej przedstawionymi przesłankami Sąd Najwyższy, stosow-
nie do art. 39312
KPC, orzekł jak w sentencji wyroku.
========================================