Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 20 sierpnia 2001 r.
I PKN 594/00
W przypadku żądania wydania świadectwa pracy istotą sporu jest wyko-
nanie obowiązku wynikającego ze stosunku pracy, którego istnienie nie jest
sporne. Tym różni się takie roszczenie od powództwa o ustalenie (art. 189
KPC), w którym istota sporu polega na stwierdzeniu istnienia stosunku pracy.
Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz, Sędziowie SN:
Katarzyna Gonera, Józef Iwulski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2001 r. sprawy z powódz-
twa Czesława M. przeciwko Przedsiębiorstwu Handlowo Usługowemu „T.” Spółce
Cywilnej w N.S. - Stanisławowi M., Tomaszowi M. i Wiesławowi A. o zapłatę, na sku-
tek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Zielonej Górze z dnia 25 kwietnia 2000 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Powód Czesław M. wystąpił przeciwko Przedsiębiorstwu Handlowo-Usługo-
wemu „T.” w N.S. prowadzonemu przez spółkę cywilną Stanisława M., Tomasza M. i
Wiesława A. o ustalenie, że w okresie od 5 listopada 1996 r. do 31 stycznia 1999 r.
pozostawał ze spółką w stosunku pracy. Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Nowej Soli wy-
rokiem częściowym z dnia 22 grudnia 1999 r. [...] nakazał wydanie powodowi świa-
dectwa pracy za okres od 5 listopada 1996 r. do 31 stycznia 1999 r. Sąd Pracy ustalił,
że powód podjął pracę w dniu 5 listopada 1996 r. na mocy umowy nazwanej umową
zlecenia. Zobowiązał się do wykonywania usług transportowych na rzecz pozwanych
przy użyciu powierzonego przez zleceniodawcę sprzętu za wynagrodzeniem 400 zł
miesięcznie plus premia. Umowa nie określała zasad ustalania wysokości premii.
Strony przewidziały możliwość powierzenia przez zleceniobiorcę swoich zadań innej
osobie za zgodą zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres do 5 grudnia 1996
2
r. W dniu 6 grudnia 1996 r. strony zawarły umowę o takiej samej treści co poprzednia,
z tą różnicą, że przewidziały możliwość wcześniejszego jej rozwiązania z zachowa-
niem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. Umowa została zawarta na okres do
31 grudnia 1997 r. Również w dniu 6 grudnia 1996 r. strony podpisały aneks do
umowy, mocą którego wynagrodzenie zleceniobiorcy zostało określone na kwotę 400
zł plus 400 zł ryczałtu za godziny nadliczbowe. Aneksem z dnia 31 grudnia 1997 r.
strony przedłużyły czas trwania umowy do dnia 31 grudnia 1998 r., a aneksem z 31
grudnia 1998 r. do dnia 31 stycznia 1999 r. Z dniem 31 stycznia 1999 r. powód prze-
stał świadczyć pracę na rzecz pozwanych. W dniu 14 grudnia 1996 r. powód na piś-
mie przyjął pełną odpowiedzialność materialną za powierzony towar i zobowiązał się
do rozliczania się z powierzonych kwot pieniężnych. Świadczenie usług transporto-
wych stanowi podstawowy przedmiot działalności pozwanych. Pozwani są właści-
cielami szeregu środków transportu i świadczą usługi transportowe, głównie na rzecz
Przedsiębiorstwa Handlowo Usługowego „T.” Spółki z o.o. w N.S., któr prowadzi
działalność gospodarczą w zakresie handlu alkoholem i napojami. Udziałowcami
spółki z o.o. „T.” są między innymi wspólnicy spółki cywilnej. Pozwani zatrudniali w
różnych okresach w sumie 12 osób na podstawie umów o pracę i 122 osoby na pod-
stawie umów zlecenia. Na podstawie umów zlecenia poza powodem zatrudnieni byli
wszyscy pozostali kierowcy, za wyjątkiem jednego. Jednocześnie pozwani zatrudniali
7 do 9 kierowców. Pomieszczenia spółki z o.o. „T.” mieszczą się w N.S. przy ul. K.
Tam też znajdują się środki transportu należące do spółki cywilnej „T.”. Posesja przy
ul. K. była miejscem wykonywania pracy dla pracowników zatrudnionych w obu spół-
kach. Świadczyły tam pracę osoby zatrudnione na podstawie umów zlecenia i umów
o pracę. Powód miał obowiązek codziennego świadczenia pracy w ustalonych przez
pozwanych godzinach. W dni robocze pracował od godziny 800
do 1800
, a w soboty
do 1600
. Dyspozycje dotyczące pracy wydawał powodowi i innym kierowcom kierow-
nik magazynu zatrudniony na podstawie umowy o pracę w spółce z o.o. Wydawał
dyspozycje w oparciu o uzgodnienia czynione z kierownikiem marketingu zatrudnio-
nym w spółce z o.o. i w spółce cywilnej. Kiedy nie było wyjazdów, kierowcy na jego
polecenie wykonywali inne prace. Rozpoczynanie pracy o godzinie 8.00 stanowiło
zasadę obowiązującą wszystkich kierowców. Zdarzało się jednak, że w przypadku
późnego powrotu z trasy kierowcy uzyskiwali zgodę na późniejsze rozpoczęcie pracy
w dniu następnym. Zdarzało się również, że w czasie pracy kierowcy zwracali się o
zwolnienie z pracy w celu załatwienia spraw osobistych. Pomiędzy majem a listopa-
3
dem 1998 r. powód zawarł siedem umów zlecenia ze spółką z o.o. na wykonywanie
prac załadunkowo-rozładunkowych. Zawierając z pozwanymi umowy zlecenia powód
miał świadomość prawnego charakteru zatrudnienia na takiej podstawie prawnej.
Miał świadomość, że zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia jest mniej korzystne
niż zatrudnienie w ramach stosunku pracy. Powód wyraził zgodę na zatrudnienie na
podstawie umowy zlecenia bowiem miał świadomość, że w innym przypadku w ogóle
nie uzyska zatrudnienia. Przed podjęciem pracy powód był zarejestrowany jako bez-
robotny bez prawa do zasiłku. Aktualnie usługi transportowe na rzecz pozwanych
świadczą osoby zarejestrowane jako indywidualne podmioty gospodarcze. Sąd
uznał, że sprawa została dostatecznie wyjaśniona do rozstrzygnięcia co do oceny
charakteru łączącego strony stosunku prawnego. Przyjął, że strony łączył stosunek
pracy. Podstawową cechą wynikającą z art. 22 § 1 KP odróżniającą umowę o pracę
od umowy zlecenia jest wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy. Pojęcie
to obejmuje wydawanie pracownikowi szczegółowych poleceń dotyczących sposobu
wykonywania pracy, a także poleceń dotyczących czasu i miejsca świadczenia pracy.
Powód podlegał kierownictwu pracodawcy w powyższym znaczeniu. Wyrażało się to
przede wszystkim w fakcie, iż powód zobowiązany był do wykonywania poleceń do-
tyczących pracy wydawanych przez kierownika magazynu. Polecenia te nie doty-
czyły w ogólności obowiązków powoda wynikających z zawartych umów, lecz były to
szczegółowe dyspozycje. Kierownik magazynu nie tylko wskazywał powodowi kiedy i
z jakim towarem ma wyjechać w trasę, ale również decydował o kolejności załadunku
samochodu, a w przypadku braku wyjazdów polecał powodowi wykonywanie innych
prac. Podleganie kierownictwu pracodawcy istniało również w aspekcie czasu i miej-
sca wykonywania pracy. Mimo braku stosownego zapisu w umowach powód miał
obowiązek codziennego stawiania się do zakładu na godzinę 800
i świadczenia pracy
do godziny 1800
, a w soboty do 1600
. U pozwanych nie były stosowane listy obecno-
ści dla pracowników zatrudnionych na umowach zlecenia. Powód jednak, tak jak inni
kierowcy, dzień pracy rozpoczynał od meldowania swojej obecności kierownikowi
magazynu. Powód nie miał możliwości decydowania o czasie pracy. Możliwość taka
była wyłączona z uwagi na fakt, iż powód wykonywał pracę w zorganizowanym ko-
lektywie pracowniczym. Rozpoczynanie przez kierowców pracy o godzinie 800
było
potrzebne z tego względu, że o tej porze w zakładzie przebywali także wszyscy ma-
gazynierzy i możliwe było wówczas skorelowanie pracy kierowców i magazynierów.
Wykonywanie pracy w zorganizowanym kolektywie pracowniczym jest kolejną cechą
4
wyróżniającą stosunek pracy od innych stosunków prawnych. W przypadku nie-
usprawiedliwionej nieobecności w pracy były wyciągane różne sankcje, od ostrzeże-
nia do rozwiązania umowy włącznie. Kierownik magazynu decydował nawet o chwi-
lowych zwolnieniach kierowców dla załatwienia spraw osobistych. Uznaniu, że po-
wód podlegał kierownictwu pozwanych w zakresie wykonywanej pracy nie sprzeciwia
się okoliczność, że polecenia wydawał powodowi kierownik magazynu zatrudniony
formalnie u innego pracodawcy. Wprawdzie w umowach strony przewidziały możli-
wość powierzenia przez powoda swoich zadań innej osobie za zgodą pozwanego, co
mogłoby przemawiać przeciwko zakwalifikowaniu wiążącego strony stosunku praw-
nego, jako stosunku pracy, jednak nie w sytuacji, gdy realnie możliwość taka była
wyłączona. Kierownik magazynu nie pozwoliłby wykonywać pracy przez osobę nie
posiadającą umowy z pozwanymi, gdyż wykonywanie pracy wiązało się z odpowie-
dzialnością materialną. W praktyce nigdy nie zdarzyło się, aby któryś z kierowców
przy wykonywaniu pracy posłużył się osobą trzecią. Tym samym uznać należy, iż w
rzeczywistości powód miał obowiązek osobistego świadczenia pracy. Pełne ryzyko
gospodarcze prowadzonej działalności ponosili pozwani. Powód świadczył pracę
przy użyciu sprzętu pozwanych. Udostępnienie powodowi sprzętu do pracy w nale-
żytym stanie obciążało pozwanych. Obciążało ich również organizowanie pracy po-
woda. Poszczególne umowy posługiwały się zwrotami charakterystycznymi dla
umowy o pracę, jak premia, ryczałt za godziny nadliczbowe. Również oświadczenie
powoda o przyjęciu odpowiedzialności materialnej wykazuje cechy deklaracji pra-
cowniczej. Strony przewidziały możliwość rozwiązania umowy z zachowaniem
okresu wypowiedzenia, to jest w sposób analogiczny, jak przewiduje art. 33 KP. Z
mocy art. 746 § 1 KC rozwiązanie stosunku zlecenia następuje bez zachowania
okresu wypowiedzenia.
Apelację pozwanych od tego wyroku oddalił Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubez-
pieczeń Społecznych w Zielonej Górze wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2000 r. [...]. Sąd
ten uznał, że szczegółowo ustalone i ocenione okoliczności świadczenia pracy,
wskazują, że powód był obowiązany świadczyć pracę osobiście, że wykonywał ją
pod kierownictwem pozwanego, że odpowiadał materialnie za powierzony towar, że
otrzymywał miesięcznie wynagrodzenie za pracę, a umowa przewidywała także pre-
mię, że otrzymywał ryczałt za pracę w godzinach nadliczbowych oraz, że ryzyko go-
spodarcze obciążało pracodawcę. W tej sytuacji Sąd Rejonowy postąpił prawidłowo,
5
nakładając na pozwanych obowiązek wystawienia świadectwa pracy obejmującego
cały okres zatrudnienia.
Od tego wyroku kasację wnieśli pozwani, którzy zarzucili naruszenie art. 97
KP przez nakazanie wydania świadectwa pracy, mimo iż Sąd nie stwierdził, że po-
wód wykonywał pracę w ramach stosunku pracy oraz art. 22 KP, art. 65 KC, art. 88
KC i art. 353 KC przez stwierdzenie, że powód wykonywał zlecone czynności w zor-
ganizowanej grupie pod nadzorem przełożonego, a tym samym strony wiązała
umowa o pracę, a nie umowa o świadczenie usług, którą strony świadomie i zgodnie
ze swoją wolą zawarły. W uzasadnieniu kasacji pozwani wywiedli w szczególności,
że Sąd pierwszej instancji w wyroku nie stwierdził, iż strony wiązała umowa o pracę,
a nakazał wydanie świadectwa pracy. Tymczasem zgodnie z art. 97 § 1 KP świa-
dectwo pracy wydaje się wyłącznie za okres objęty umową o pracę. Ustalenia Sądów
zawarte w uzasadnieniach, że strony łączyła umowa o pracę są sprzeczne z zebra-
nymi dowodami i naruszają prawo, gdyż nie uwzględniają woli stron przy zawieraniu
pierwszej i kolejnych umów o świadczenie usług. Powód jest osobą dorosłą z dużym
stażem pracy (około 25 lat) i posiada w związku z tym duże doświadczenie życiowe.
Z jego wyjaśnień wynika w sposób jednoznaczny, że w chwili zawierania umowy miał
pełną świadomość jakiego rodzaju umowę zawiera. Zgodnie z art. 353 § 1 KC strony
mogą w umowie ułożyć stosunki prawne według swego uznania, byleby ich treść lub
cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia spo-
łecznego. Zgodnie z tą zasadą została zawarta umowa o świadczenie usług, która
zawiera również pewne elementy umowy o pracę, np. możliwość wypłaty premii. Nie
zmienia to jednak faktu, że wolą stron było zawarcie umowy o świadczenie usług.
Tymczasem Sądy umowę interpretują w sposób sprzeczny z wyraźną wolą stron i
treścią art. 65 KC. Sposób realizacji umowy odpowiadał stronom. Gdyby powód był w
błędzie co do warunków lub rodzaju umowy, to miał możliwość odstąpienia od skut-
ków złożonego oświadczenia. Sąd pierwszej instancji ustalił, że w realizacji umowy
przeważały elementy umowy o pracę. Elementy te to wykonywanie pracy wyłącznie
osobiście pod kierunkiem pozwanego i na jego ryzyko w zorganizowanym kolektywie
pracowniczym oraz możliwości uzyskania premii i wynagrodzenia za „nadgodziny”.
Zdaniem pozwanych te charakterystyczne dla umowy o pracę elementy nie wystąpiły
przy realizacji umowy. Umowa przewidywała, że usługa nie musi być wykonana oso-
biście, lecz za zgodą zleceniodawcy może być wykonywana przez inną osobę. To
postanowienie umowne zostało jednak dodatkowo obostrzone ze względu na fakt, że
6
świadczący usługę przejmował odpowiedzialność materialną za mienie znacznej
wartości (samochód ciężarowy), a nadto przewoził towary dużej wartości (alkohole i
inne napoje). Zarówno samochód jak i towar był przekazywany protokołem zdawczo-
odbiorczym co zabezpieczało możliwość dochodzenia roszczeń od usługodawcy i
dlatego zmiana osoby świadczącej usługi była uzależniona od zgody pozwanych.
Umowa różniła się więc w tym zakresie w sposób istotny od umowy o pracę. Wbrew
ustaleniom Sądów świadczenie usług odbywało się na ryzyko powoda, gdyż ponosił
on pełną odpowiedzialność materialną za samochód oraz przewożony towar. Odpo-
wiedzialność ta obejmowała zgodnie z umową pełną szkodę i do całej jej wysokości.
Z chwilą przejęcia przez powoda pojazdu i ładunku przejmował on ryzyko prawidło-
wego wykonania usług. Jest to odpowiedzialność znacznie szersza niż pracownicza.
Podstawową cechą, charakterystyczną tylko dla umowy o pracę, jest podleganie pra-
cownika kierownictwu pracodawcy. Przyjmując nawet, że powód miał obowiązek co-
dziennego zgłaszania się po towar, to brak jest podstaw do przyjęcia, że pracę wyko-
nywał pod nadzorem pracodawcy. Wbrew ustaleniom Sądów powód nie zgłaszał się
do pracy codziennie. Były częste przypadki, iż zgłaszał się w stanie nietrzeźwości i z
tego tytułu pracy nie wykonywał. Nikt nie kontrolował o jakiej porze powód wracał z
trasy, co świadczy, że z czasu pracy nie był w ogóle rozliczany. Powód nie mógł
podlegać służbowo magazynierowi innej firmy, a jedynie wykonywał usługi transpor-
towe pod adres wskazany przez tego magazyniera. Upoważnienie kierownika maga-
zynu do wydawania dyspozycji dla kierowców innej firmy nie może oznaczać, że był
on ich przełożonym i sprawował nadzór na wykonywaną usługą. Faktem jest, że kie-
rowcy, a w tym również powód, posiadali zawarte dodatkowe umowy i w ramach tych
umów wykonywali prace załadunkowe i porządkowe wskazane przez kierownika ma-
gazynu. Z tego też powodu po wykonaniu usług transportowych oraz w innym czasie
wolnym zgłaszali się do magazynu. Czas pracy przy ich wykonywaniu nie był nor-
mowany i kontrolowany. Kierowcy uzgadniali z kierownikiem magazynu wyłącznie w
celach organizacyjnych o jakiej godzinie należy samochód podstawić pod załadunek,
by uniknąć zbędnego oczekiwania. Takie świadczenia jak premia czy wypłata za
„nadgodziny” są charakterystyczne do umowy o pracę, ale prawo nie zabrania sto-
sowania tych „pojęć” również przy zawieraniu umowy cywilnej. Świadczenia te nie
były zresztą wypłacane.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
7
W pierwszej kolejności należało rozważyć dopuszczalność kasacji. Zgodnie
bowiem z art. 393 pkt 6 KPC kasacja nie przysługuje w sprawach dotyczących świa-
dectwa pracy i roszczeń z tym związanych. Wiąże się z tym ściśle podniesiony w ka-
sacji zarzut naruszenia art. 97 § 1 KP. Zarzut ten zresztą pozwani stawiają niejako
przeciwko sobie. Gdyby bowiem przyjąć tak jak twierdzą, że wyrok nakazuje wydanie
świadectwa pracy i nie zawiera ustalenia, że strony łączyła umowa o pracę, to kasa-
cja byłaby niedopuszczalna. Podkreślenia wymaga, że powód początkowo dochodził
ustalenia istnienia umowy o pracę. Dopiero na rozprawie w dniu 21 października
1999 r. został wezwany przez Sąd do „wykazania okoliczności świadczących o ist-
nieniu interesu prawnego”, w wyniku czego w piśmie z 23 listopada 1999 r. oświad-
czył, że „w związku z wątpliwościami co do interesu prawnego zmienia powództwo i
wnosi o zasądzenie z tytułu nadgodzin kwoty 13 000 zł oraz wydanie świadectwa
pracy za okres objęty pozwem”. Należy więc stwierdzić, że od początku procesu jego
istotą była ocena jaki stosunek prawny łączył strony, a w szczególności czy była to
umowa o pracę, czy też umowa o świadczenie usług. Powód zgłaszał też roszczenia
wynikające z umowy o pracę i dlatego powstał problem, czy możliwość ich docho-
dzenia nie wyczerpuje interesu prawnego w ustaleniu istnienia stosunku pracy (art.
189 KPC). Nawiasem mówiąc powód nie musiał zmieniać powództwa dla uniknięcia
jego oddalenia w całości, przy uznaniu braku interesu prawnego w ustaleniu. Przy
ocenie, że strony łączyła umowa o pracę Sąd zasądziłby bowiem roszczenia wyni-
kające z tej umowy, a jedynie oddalił powództwo z braku interesu prawnego w zakre-
sie żądanego ustalenia. Nadto należało uznać, że wymagalność konkretnych rosz-
czeń wynikających z umowy o pracę nie wyczerpuje interesu prawnego w ustaleniu
istnienia umowy o pracę. Ustalenie takie ma bowiem znacznie szersze znaczenie i z
reguły służy wykazaniu dalszych, jeszcze niewymagalnych roszczeń, a nadto ma
istotne znaczenie na przyszłość (dla przyszłych zatrudnień, dla świadczeń z ubezpie-
czenia społecznego, itd.). W orzecznictwie przyjmuje się, że interes prawny w ustale-
niu istnienia stosunku pracy należy rozumieć szeroko i jego istnienie nie jest wyklu-
czone przez możliwość domagania się niektórych roszczeń ze stosunku pracy (por.
uzasadnienie wyroku z dnia 14 września 1998 r., I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999 r.
nr 20, poz. 646). Podkreślenia wymaga też, że powództwo o ustalenie istnienia sto-
sunku pracy jest w przepisach proceduralnych wyróżnione jako specjalny rodzaj po-
wództwa o ustalenie (art. 476 § 1 pkt 11
KPC), co należy traktować jako wskazanie,
8
że regułą (praktycznie bez wyjątków) jest uznanie istnienia interesu prawnego w ta-
kim ustaleniu. Uwagi te nie wpływają jednak na stwierdzenie, że powództwo zostało
przekształcone i wyrok Sądu pierwszej instancji formalnie orzeka o obowiązku wyda-
nia świadectwa pracy. Powstaje wobec tego problem czy o charakterze rozstrzygnię-
cia ma decydować jego istota, czy też jego strona formalna. W tym zakresie mamy
już wypowiedź Sądu Najwyższego, że o dopuszczalności kasacji decyduje istota
sprawy, a nie błędna kwalifikacja żądania pozwu przez sądy obu instancji (postano-
wienie z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 83/99, OSNAPiUS 2000 r. nr 15, poz. 587).
Wprawdzie sprawa ta dotyczyła sytuacji niejako odwrotnej, bo pracownik żądał w niej
sprostowania świadectwa pracy, a sądy obu instancji uznały, iż chodzi mu o ustalenie
okresów zatrudnienia dla celów emerytalnych i w takim zakresie orzekły. Jednakże
samą zasadę wyrażoną w tym orzeczeniu należy zaaprobować. Wynika to przede
wszystkim ze skutków jaki wyrok wywiera między stronami. Zgodnie bowiem z art.
366 KPC ma on powagę rzeczy osądzonej co do tego, co w związku z podstawą
sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia. Przedmiot rozstrzygnięcia w jego formal-
nym wyrazie jest więc wynikiem rozpoznania rzeczywistej podstawy sporu. Należy
więc większą wagę przypisać istocie podstawy sporu niż sformułowaniu sentencji
orzeczenia. Pracownikowi przysługuje prawo żądania nakazania pracodawcy wyda-
nia świadectwa pracy w wykonaniu obowiązku ze stosunku pracy (art. 97 § 1 KP;
por. wyrok z dnia 18 grudnia 1979 r., I PR 75/79, OSNCP 1980 r. z. 6, poz. 125).
Świadectwo pracy jest ważnym dokumentem, ale zawiera jedynie oświadczenia
wiedzy. Wydanie świadectwa pracy samo w sobie nie oznacza złożenia oświadcze-
nia woli o rozwiązaniu stosunku pracy (por. wyrok z dnia 7 czerwca 1994 r., I PRN
29/94, OSNAPiUS 1994 r. nr 12, poz. 189). Istotą sporu w przypadku żądania wyda-
nia świadectwa pracy jest więc wykonanie obowiązku wynikającego ze stosunku
pracy, istnienie którego nie jest sporne. Całkowicie inaczej jest, jeżeli między strona-
mi sporny jest charakter łączącego je stosunku prawnego. Wtedy istotą sporu jest
ustalenie istnienia stosunku prawnego, które należy realizować w ramach powództwa
z art. 189 KPC, a wydanie świadectwa pracy jest tylko prostym skutkiem ewen-
tualnego ustalenia istnienia stosunku pracy. Wobec tego należy stwierdzić, że istotą
sporu w niniejszej sprawie był charakter łączącego strony stosunku prawnego. Tego
przedmiotu sporu dotyczyła jego podstawa i taką kwestię rozstrzygnął w istocie Sąd
pierwszej instancji. W rzeczywistości rozstrzygnięcie to ze względu na jego podstawę
ma więc charakter ustalenia istnienia umowy o pracę. Oznacza to, że kasacja była
9
dopuszczalna, a równocześnie, że jej zarzut naruszenia art. 97 § 1 KP jest nie-
uzasadniony.
Przechodząc do rozpatrzenia pozostałych zarzutów kasacji należy w pierw-
szym rzędzie stwierdzić, że wszystkie jej wywody kwestionujące ustalenia stanowią-
ce podstawę faktyczną rozstrzygnięcia nie podlegają rozpatrzeniu. Sąd Najwyższy
jest bowiem związany podstawami kasacji (art. 39311
KPC), a więc przy braku za-
rzutów naruszenia prawa procesowego jest związany stanem faktycznym ustalonym
przez sąd drugiej instancji. Sąd pierwszej instancji ustalił, a Sąd drugiej instancji
ustalenie to zaakceptował, że w sposobie wykonania łączącego strony stosunku
prawnego przeważały elementy charakterystyczne dla umowy o pracę. Chodzi przy
tym przede wszystkim o konkretne ustalenia faktyczne dotyczące zarówno treści łą-
czącej strony umowy, jak i konkretne fakty opisujące sposób jej wykonywania. Te
fakty nie zostały zakwestionowane w kasacji przez postawienie zarzutu naruszenia
przepisów procedury. Zarzucono jedynie ich błędną kwalifikację w płaszczyźnie za-
stosowania przepisów prawa materialnego, przy czym większą wagę w kasacji przy-
pisuje się wykładni umowy łączącej strony, niż sposobowi jej wykonania. Nie jest to
pogląd prawidłowy jako sprzeczny z art. 22 § 11
KP. Przepis ten bowiem stwierdza,
że zatrudnienie w warunkach określonych w art. 22 § 1 KP jest zatrudnieniem na
podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
Chodzi więc w tym przepisie nie tylko o treść umowy, ale także (może nawet przede
wszystkim) o sposób jej wykonywania. Jeżeli sposób wykonywania umowy zgodny
jest z jej treścią, to oczywiście ta treść (zarówno w sferze faktów, jak i wykładni
oświadczeń woli) jest decydująca. W takich sytuacjach należy też przypisywać
szczególne znaczenie swobodnie wyrażanej woli stron, celowi który zamierzały osią-
gnąć, a także nazwie umowy (por. wyrok z dnia 5 września 1997 r., I PKN 229/97,
OSNAPiUS 1998 r. nr 11, poz. 329; wyrok z dnia 4 lutego 1998 r., II UKN 488/97,
OSNAPiUS 1999 r. nr 2, poz. 68; wyrok z dnia 17 lutego 1998 r., I PKN 532/97,
OSNAPiUS 1999 r. nr 3, poz. 81, MoP 2000 r. nr 1, s. 36 z glosą W. Cajsela; wyrok z
dnia 3 czerwca 1998 r., I PKN 170/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 11, poz. 369; wyrok z
dnia 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 14, poz. 449; wyrok z
dnia 2 września 1998 r., I PKN 293/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 18, poz. 582; wyrok z
dnia 23 września 1998 r., II UKN 229/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 19, poz. 627; wyrok z
dnia 6 października 1998 r., I PKN 389/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 22, poz. 718). Je-
żeli jednak sposób wykonywania umowy (rzeczywiste zatrudnianie) odbiega od jej
10
treści, to decydujący jest ten sposób. W niniejszej sprawie strony formalnie ustaliły,
że powód będzie mógł wykonywać swoje obowiązki przez zastępcę, co wykluczałoby
kwalifikację umowy jako tworzącej stosunek pracy (por. wyrok z dnia 28 października
1998 r., I PKN 416/98, OSNAPiUS 1999 r. nr 24, poz. 775). Faktycznie jednak takie
zastępstwo było wykluczone i umowa była wykonywana bez takiej możliwości. W
umowie strony jednoznacznie nie uregulowały sposobów podlegania powoda kie-
rownictwu pozwanych. Umowa jednak faktycznie była wykonywana pod ich kierow-
nictwem, czemu nie sprzeciwia się wydawanie poszczególnych poleceń dotyczących
pracy przez pracownika innego podmiotu, skoro czynił on to w uzgodnieniu z upo-
ważnionym pracownikiem pozwanych. Co do pozostałych elementów łączącego
strony stosunku prawnego, a ściślej sposobu ich wykonywania, szczegółowe rozwa-
żanie wywodów kasacji nie jest konieczne, gdyż dokonały tego w sposób całkowicie
prawidłowy Sądy obu instancji. W kasacji w części przedstawiono inny stan faktycz-
ny, a w części inaczej kwalifikuje się poszczególne fakty. Sądy jednak szczegółowo
wskazały, które elementy w treści i sposobie wykonywania łączącego strony stosun-
ku prawnego kwalifikują jako charakterystyczne dla umowy o pracę. Są to oceny w
pełni prawidłowe. Słusznie też stwierdziły, że elementy te są przeważające i dlatego
ich występowanie decyduje o zakwalifikowaniu łączącego strony stosunku prawnego
jako umowy o pracę. Jest to zgodne z utrwaloną wykładnią art. 22 KP. Weryfikacja tej
oceny jest w postępowaniu kasacyjnym możliwa tylko wówczas, gdyby była rażąco
nieprawidłowa (wyrok z dnia 14 września 1998 r., I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999 r.
nr 20, poz. 646), a tak oczywiście nie jest.
Z tych względów kasacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 39312
KPC.
========================================