Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 17 PAŹDZIERNIKA 2001 R.
IV KKN 165/97
Dziennikarskie prawo do krytyki, wywodzące się z Konstytucji RP z
1997 r. i z art. 41 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz.
U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) nie jest nieograniczone i nie może być rozumiane
jako prawo stawiania gołosłownych bądź niedostatecznie sprawdzonych
zarzutów.
Przewodniczący: sędzia SN W. Kozielewicz.
Sędziowie: SN J. Sobczak (sprawozdawca),
SO del. do SN M. Pietruszyński.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 17 października 2001 r.,
sprawy Agnieszki O., skazanej z art. 178 § 2 k.k. z 1969 r., z powodu kasa-
cji, wniesionej przez obrońcę od wyroku Sądu Wojewódzkiego w K. z dnia
15 maja 1996 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w K. z dnia 30
stycznia 1995 r.,
o d d a l i ł kasację jako oczywiście bezzasadną (...)
Z u z a s a d n i e n i a :
Sąd Rejonowy w K., wyrokiem z dnia 30 stycznia 1995 r., uznał
Agnieszkę O. winną tego, że: „w dniu 4 stycznia 1994 r. w K. będąc autorką
artykułu zatytułowanego «Komendant wraca ze zsyłki», opublikowanego w
2
czasopiśmie «Echo – Dnia» nr 2 z dnia 4 października 1994 r., zawarła
stwierdzenia mogące poniżyć Leszka J. w opinii publicznej lub narazić go
na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu prokuratora”,
konstatując, że czyn Agnieszki O. wypełnia znamiona przestępstwa okre-
ślonego w art. 178 § 1 k.k. z 1969 r., a na podstawie art. 178 § 1 k.k. z
1969 r. w zw. z art. 36 § 1 k.k. z 1969 r. i art. 37 § 1 k.k. z 1969 r., skazał ją
na 300 złotych grzywny (...). Jednocześnie na podstawie art. 178 § 3 k.k. z
1969 r. Sąd orzekł wobec Agnieszki O. nawiązkę w kwocie 50 zł na rzecz
Polskiego Czerwonego Krzyża (...).
Wspomniany wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonej i
oskarżyciela prywatnego (...).
W wyniku rozpoznania środków zaskarżenia Sąd Wojewódzki w K.,
jako sąd odwoławczy, wyrokiem z dnia 15 maja 1996r., zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że: na podstawie art. 180 k.k. z 1969 r. zarządził ogło-
szenie zaskarżonego wyroku przez zamieszczenie jego treści w dzienniku
„Echo –Dnia” w terminie miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku, na
koszt oskarżonej Agnieszki O. Uchylił orzeczenie o zastępczej karze po-
zbawienia wolności za grzywnę na podstawie art. 37 § 1 k.k. z 1969 r. W
pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Od wspomnianego wyroku sądu odwoławczego kasację wniósł
obrońca Agnieszki O., domagając się zmiany zaskarżonego wyroku przez
uniewinnienie Agnieszki O., ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi Wojewódzkiemu w K. do ponownego rozpo-
znania. W kasacji zarzucono obrazę przepisów prawa materialnego, m. in.
przez przyjęcie, że istnieje możliwość przeświadczenia o obronie społecz-
nego interesu – bez przekonania o prawdziwości zarzutów, oraz obrazę
przepisów postępowania, a w szczególności art. 3 § 3 k.p.k. z 1969 r.,
przez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonej wątpliwości co do jej prze-
3
konania o prawdziwości zarzutów, czego skutkiem było niezastosowanie
art. 179 § 2 pkt 2 k.k. z 1969 r. i skazanie oskarżonej.
W odpowiedzi na kasację obrońcy oskarżonej oskarżyciel prywatny
Leszek J. wniósł o oddalenie kasacji jako niezasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacją obrońcy jest oczywiście bezzasadna, w rozumieniu art. 535
§ 2 k.p.k., i jako taka została oddalona.
Jakkolwiek bezzasadność podniesionych zarzutów zwalniałaby od ich
pisemnego rozważenia, z uwagi na treść art. 535 § 2 k.p.k., to jednak zwa-
żywszy na charakter sprawy, a w szczególności na fakt, iż dotyczy ona w
istocie rzeczy praw i obowiązków dziennikarzy, które to kwestie niezbyt
często stają się przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, należało od-
nieść się na piśmie do treści i zarzutów kasacyjnych, tym bardziej, iż od-
powiedzialności dziennikarza za treść wypowiedzi nie sposób przecenić.
Oczywista bezzasadność kasacji wynika przede wszystkim z tego, że
wbrew ocenie autora kasacji brak jest podstaw do stwierdzenia, aby zaist-
niały przesłanki z art. 179 § 2 pkt 2 k.k. z 1969 r.
Na wstępie wypada zauważyć, że przestępstwo zniesławienia, okre-
ślone w art. 178 § 1 k.k. z 1969 r., ujęte jest od strony tzw. czynności cza-
sownikowej jako "pomawianie" o postępowanie lub właściwości określone
w tym przepisie. Interpretacja tego zwrotu językowego prowadzi do wnio-
sku, że "pomawianie" polega na osobistym podniesieniu zarzutu lub na
rozgłoszeniu zarzutu podniesionego uprzednio przez inną osobę. Wynika
to m.in. z treści art. 178 § 2 k.k. z 1969 r., opisującego kwalifikowany typ
przestępstwa zniesławienia - oszczerstwo, gdzie używa się w opisie czynu
zwrotu "podnosi lub rozgłasza". W konsekwencji, oznacza to, że przestęp-
stwo zniesławienia może być popełnione przez zacytowanie wypowiedzi
innej osoby (znanej co do tożsamości lub anonimowej), która to wypowiedź
może poniżyć (osobę fizyczną, grupę osób lub instytucję) w opinii publicz-
4
nej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, za-
wodu lub rodzaju działalności. Trzeba jednocześnie zauważyć, że, zdaniem
Sądu Najwyższego, odpowiedzialność za zacytowanie wypowiedzi znie-
sławiającej jest wyłączona wtedy, gdy cytujący wyraźnie i rzeczywiście dy-
stansuje się od niej lub wręcz przytacza ją po to, aby zwalczyć zawarty w
niej pogląd (uchwała SN z 17 kwietnia 1997, I KZP 5/97, OSNKW 1997,
z.5-6, poz. 44).
Sądy obu instancji prawidłowo ustaliły, że skazana Agnieszka O. wy-
pełniła swym zachowaniem przesłanki z art. 178 § 1 k.k. z 1969 r. Ponadto
powołany przez obronę zarówno w apelacji, jak i w kasacji kontratyp z art.
179 § 2 pkt. 2 k.k. z 1969 r., który stanowi, że nie ma przestępstwa okre-
ślonego w art. 178 § 1 k.k. z 1969 r., jeżeli: sprawca, czyniąc zarzut pu-
blicznie, działa w przeświadczeniu opartym na uzasadnionych podstawach,
że zarzut jest prawdziwy i że broni społecznie uzasadnionego interesu -
jest chybiony. Sąd Najwyższy w pełni podziela pogląd Sądu Wojewódzkie-
go, że „przeświadczenie”, o którym mowa w art. 179 § 2 pkt. 2 k.k. z 1969
r., wyłączając bezprawność, musi wynikać z rozsądnie ocenionych i zna-
nych sprawcy faktów, nie będąc jedynie mniej lub bardziej dowolnym przy-
puszczeniem lub domysłem. Należy także zauważyć, że skazana Agniesz-
ka O. wykazała się nieznajomością praw i obowiązków dziennikarzy, stypi-
zowanych w przepisach ustawy z 26 stycznia 1984 r. – prawo prasowe
(Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.). Zgodnie z art. 1 tejże ustawy – prasa korzy-
sta z wolności wypowiedzi oraz urzeczywistnienia prawa obywateli do ich
rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz do kontroli i kry-
tyki społecznej. Deklarując w art. 1 prawa prasowego wolność prasy usta-
wodawca odwołuje się do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Bezsporne
jest, że wolność prasy i prawo do informacji, zapisane w Konstytucji z 1997
r., ma charakter nie tylko praw obywatela, ale także praw człowieka, co
znajduje potwierdzenie w licznych aktach prawnych o charakterze między-
5
narodowym, m.in. w: Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (art. XIX),
oraz w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 9
i 10). W art. 14 Konstytucji z 1997 r. zdeklarowano, iż „Rzeczpospolita Pol-
ska zapewnia wolność prasy i innych środków masowego przekazu”. Za-
mieszczenie tego przepisu w rozdziale pt. „Rzeczpospolita” wskazuje, że
wolność prasy jest jedną z podstawowych zasad ustroju politycznego pań-
stwa. Wolność prasy i innych środków masowego przekazu zadeklarowana
w art. 14, skonkretyzowana jest w dyspozycji art. 54 Konstytucji z 1997 r.
Gwarancją sformułowanej w art. 54 ust. 1 wolności wypowiedzi jest treść
art. 31 Konstytucji z 1997 r., wyznaczającego jednocześnie granice tejże
wolności. Ochronie prawnej podlegają bowiem nie wszelkie wypowiedzi
dziennikarskie, lecz tylko te, które nie naruszają prawem chronionych wol-
ności i praw innych osób. Fakt, iż wolność prasy nie ma charakteru abso-
lutnego, lecz doznaje ograniczeń i musi się mieścić w ramach wytyczonych
przez przepisy prawa, silnie akcentuje Europejski Trybunał Praw Człowieka
z siedzibą w Strasburgu. Stwierdzał on, wielokrotnie, iż prasa nie może ko-
rzystając z wolności przekroczyć granic prawnych, w szczególności tych,
które dotyczą dobrego imienia i praw innych osób (orzeczenie z dnia 21
stycznia 1999 r., Frassoz i Roie przeciwko Francji, skarga nr 29183/95; por.
M. A. Nowicki: Europejska Konwencja Praw Człowieka. Przegląd orzecz-
nictwa, Pal. 1999, z. 5-6, s. 107-108). Trybunał podkreślił, że swoboda wy-
powiedzi, będąc jedną z podstaw demokratycznego społeczeństwa, nie
może przekroczyć prawnych granic i nie jest nieograniczona. Granice do-
puszczalnej krytyki są szersze, gdy krytykuje się rządy, niż zwykłego oby-
watela, a nawet polityka (por. Castells przeciwko Hiszpanii, orzeczenie z
dnia 23 kwietnia 1992 r., t. 236; por. M. A. Nowicki: „Kamienie milowe.
Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”, Warszawa 1997,
s. 355). Reasumując – wolność prasy doznaje na gruncie każdego systemu
6
prawnego dość istotnych ograniczeń, podobnie zresztą jak prawo do kryty-
ki.
Tak więc wolność prasy, z jakiej korzystała skazana Agnieszka O.,
wykonując zawód dziennikarza, w żadnym wypadku nie oznacza prawa do
krytyki opartej na nieprawdziwych lub niesprawdzonych zarzutach. W myśl
art. 6 ust. 1 ustawy – prawo prasowe, prasa ma obowiązek prawdziwego
przedstawiania omawianych zjawisk. Stosownie do art. 12 ust 1 pkt 1 tejże
ustawy, skazana Agnieszka O. obowiązana była do zachowania szczegól-
nej staranności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych,
zwłaszcza powinna sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości
lub podać dokładne ich źródło. Wspomnianej, szczególnej staranności i
rzetelności zabrakło w postępowaniu skazanej, która nie podjęła starań,
aby informacje, na których oparto treść artykułu, zweryfikować i przedsta-
wić w sposób rzetelny. Staranność – to dokładność, pilność sumienność,
troskliwość, gorliwość, dbałość o szczegóły. Przez pojęcie „rzetelność” zaś
należy rozumieć: uczciwość, solidność, obowiązkowość, konkretność, od-
powiedzialność za słowo. Staranność szczególna – to w znaczeniu potocz-
nym niezwykła, wyjątkowa, nieprzeciętna. Formułując wymóg „szczególnej
staranności”, ustawodawca domaga się od dziennikarzy staranności więk-
szej od tej, która jest normalnie przyjęta w obrocie cywilnoprawnym. Sąd
Najwyższy stoi na stanowisku, iż obowiązek dziennikarza zachowania
szczególnej staranności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów pra-
sowych oznacza kwalifikowaną staranność i rzetelność (wyrok SN z dnia 8
października 1987 r., II CR 269/87, OSNC 1989, z. 4, poz. 66), a przez po-
jęcie szczególnej staranności, czyli niezwykłej staranności, rozumie ko-
nieczność sprawdzenia zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości, co
wydaje się mieścić w zwykłych obowiązkach dziennikarskich.
Skazana Agnieszka O. jako dziennikarz, czyli osoba odgrywająca
szczególną rolę w kształtowaniu opinii publicznej, relacjonując wydarzenia
7
w sposób niezgodny z ich rzeczywistym przebiegiem oraz przypisując
uczestnikowi tego wydarzenia nieprawdziwe cechy i pomawiając o niewła-
ściwe postępowanie, postąpiła nierzetelnie w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 1
ustawy z 26 stycznia 1984 r. – prawo prasowe.
W uchwale z dnia 17 kwietnia 1997 r. (I KZP 5/97, OSNKW 1997, z.
5-6, poz. 44) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że art. 12 ust 1 pkt 1 ustawy –
prawo prasowe nie zmienia zakresu odpowiedzialności dziennikarza.
Dziennikarz odpowiada zatem za zniesławienie dokonane w prasie na
identycznych zasadach, jak każdy inny sprawca dopuszczający się znie-
sławienia za pośrednictwem środków masowego przekazu. Przepis art. 12
wspomnianej ustawy nie może być rozumiany i traktowany jako lex specia-
lis, a więc jako przepis „konkurencyjny” w stosunku do art. 178 k.k. z 1969
r., czyli w odniesieniu do ewentualnej odpowiedzialności karnej dziennika-
rza. Nie zawiera on bowiem żadnej normy ograniczającej lub wykluczającej
karalność takiego czynu, przewidzianą w art. 178 k.k. z 1969 r., lecz statuu-
je obowiązki dziennikarza, które powinny być rzetelnie wypełniane, nieza-
leżnie od tego, czy ich niespełnienie pociągałoby odpowiedzialność karną,
czy nie. Nienależyte spełnienie przez skazaną, wykonującą zawód dzienni-
karza, przewidzianych w art. 12 ustawy – prawo prasowe obowiązków ma
szczególne znaczenie, gdy w grę wchodzi konieczność oceny, czy sprawca
działał „w przeświadczeniu opartym na uzasadnionych podstawach, że za-
rzut jest prawdziwy”, albo że „broni społecznie uzasadnionego interesu”.
Przeświadczenie skazanej o prawdziwości zarzutu i działaniu w obronie
społecznie uzasadnionego interesu uznać by można za zasadne, gdyby
było oparte na uzasadnionych podstawach, to znaczy wtedy, gdyby wynikło
ono z rozsądnie przedstawionych, znanych skazanej faktów, nie będąc je-
dynie mniej lub bardziej dowolnym przypuszczeniem lub wręcz domysłem.
Bezsporne jest, iż w świetle art. 41 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r.
– prawo prasowe pod ochroną prawa pozostaje publikowanie rzetelnych,
8
zgodnych z zasadami współżycia społecznego ujemnych ocen działalności
publicznej. Treść przepisu art. 41 tejże ustawy koresponduje z dyspozycją
art. 179 § 2 k.k. z 1969 r. i obecnie obowiązującego art. 213 § 2 k.k. Nieja-
ko na marginesie wypada tu zauważyć, iż kontratyp z art. 213 § 2 k.k. nie
obejmuje przesłanki dobrej wiary, tj. „przeświadczenia opartego na uza-
sadnionych podstawach, że zarzut jest prawdziwy i służy obronie społecz-
nie uzasadnionego interesu”, który statuował art. 179 § 2 pkt 2 k.k. z 1969
r. Obecnie dobra wiara pomawiającego nie wyklucza bezprawności poma-
wiania, ale w określonych przypadkach może wykluczyć możliwość przypi-
sania umyślności pomówienia.
Sam fakt przeświadczenia o prawdziwości zarzutu stawianego pu-
blicznie, który w przypadku zawodu dziennikarza musi być oceniany pod
kątem art. 12 ustawy – prawo prasowe, nie może jeszcze przemawiać za
społeczną opłacalnością poświęcania czci drugiej osoby i tym samym wy-
łączeniem bezprawności. Zarzut postawiony publicznie musi obiektywnie
służyć obronie społecznie uzasadnionego interesu. Społecznie uzasadnio-
ny interes może wystąpić w przypadku krytyki dotyczącej funkcjonowania
organów państwowych. Nie leży natomiast w społecznie uzasadnionym
interesie rozpowszechnianie niesprawdzonych i niezweryfikowanych infor-
macji. Wręcz przeciwnie, ważkim interesem społecznym jest to, aby artyku-
ły epatujące czytelnika sensacyjnymi informacjami, oparte na pogłoskach i
plotkach, nie powodowały frustracji społeczeństwa, wynikającej z wywoły-
wania u jego przedstawicieli przekonania o złej woli i manipulacji urzędni-
ków. Niezbywalne prawo do krytyki, posiadane przez dziennikarzy, wywo-
dzące się z Konstytucji RP i dobitnie podkreślone w treści art. 41 ustawy –
prawo prasowe, nie jest bowiem nieograniczone i nie może być rozumiane
jako prawo stawiania gołosłownych bądź niedostatecznie sprawdzonych
zarzutów.
9
Działaniem w obronie społecznie uzasadnionego interesu jest bo-
wiem tylko takie działanie, które faktycznie temu interesowi służy. Społecz-
nie uzasadniony interes nie może być rozumiany w sposób abstrakcyjny,
jest pojęciem konkretnym i musi wynikać z określonej sytuacji, wymagają-
cej obrony tego interesu.