Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 17 stycznia 2002 r., III CZP 77/01
Sprawa o roszczenie oparte na art. 140 k.r.o. nie należy do kategorii
spraw rozpoznawanych w procesie, podlegających jurysdykcji określonej w
art. 1100-1102 k.p.c.
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
Sędzia SN Hubert Wrzeszcz
Sędzia SN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Zoi P. przeciwko Lechowi P. o
zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 17 stycznia
2002 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Jana Szewczyka,
zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu
postanowieniem z dnia 16 października 2001 r.:
„1. Na jakim etapie postępowania sądowego występować musi łącznik
jurysdykcyjny przewidziany art. 1103 pkt 2 k.p.c. uzasadniający jurysdykcję sądów
polskich,
2. jakie obce prawo należy zastosować na podstawie art. 31 § 1 p.p.m. dla
oceny miejsca powstania i wykonania zobowiązania wynikającego z czynności
prawnej w sytuacji gdy osoba dochodząca roszczeń regresowych na podstawie art.
140 § 1 k.r.o. w czasie dostarczania środków utrzymania mieszkała w Izraelu i
nadal tam mieszka wraz z osobą (ur. we Francji), której środki te dostarczała zaś
strona pozwana mieszkała w tym czasie i nadal mieszka we Francji?”.
odmówił podjęcia uchwały.
Uzasadnienie
Przytoczone zagadnienie prawne zostało przedstawione przez Sąd Okręgowy
w sprawie, w której powódka Zoja P. w pozwie z dnia 17 lutego 1997 r. wystąpiła
przeciwko pozwanemu Lechowi P. – jej byłemu mężowi i ojcu małoletniego syna
Dawida P. – o zasądzenie kwoty wyłożonej przez nią, zamiast pozwanego, na
utrzymanie syna w okresie od dnia 1 września 1995 r. do dnia 4 sierpnia 1996 r.
Obie strony mają obywatelstwo polskie, ale żadna z nich nie ma miejsca
zamieszkania w Polsce. Strony legitymują się także obywatelstwem izraelskim
(powódka) i francuskim (pozwany), co w sprawie pozostaje bez znaczenia (art. 2
ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim, jedn. tekst: Dz.U.
z 2000 r., Nr 28, poz. 353 ze zm.). Powódka wraz z synem stron od 1986 r. mieszka
w Izraelu, a pozwany od 1993 r. – we Francji. W dacie wniesienia pozwu pozwany
był właścicielem mieszkania we W., które zbył w lipcu 1998 r.
W takim stanie rzeczy, według Sądu, przy braku podstaw do zastosowania
prawa konwencyjnego, jurysdykcja krajowa sądu polskiego mogłaby wynikać z art.
1103 pkt 2 k.p.c., jednak przepis ten „wprowadzony do kodeksu postępowania
cywilnego pod kątem efektywności egzekucji, jest współcześnie krytykowany w
literaturze i wobec zbycia lokalu nie osiągnie swojego celu”. Fakt, że wymieniony
przepis nie precyzuje, w jakim momencie strona pozwana powinna posiadać w
Polsce majątek, został przedstawiony jako uzasadnienie tego, że „...Sąd Okręgowy
sformułował pierwsze pytanie z prośbą o wyjaśnienie swoich wątpliwości przez Sąd
Najwyższy”.
Przedstawienie drugiego pytania Sąd powiązał „z możliwością stwierdzenia
jurysdykcji krajowej na podstawie art. 1103 pkt 3 k.p.c.” Przyjąwszy, że roszczenia
oparte na art. 140 § 1 k.r.o. objęte są zakresem art. 31 § 1 p.p.m. i że zobowiązania
takie podlegają prawu państwa, w którym nastąpiło zdarzenie będące źródłem
zobowiązania, Sąd Okręgowy stwierdził, że „nasuwa się wątpliwość” wyrażona w
punkcie II postanowienia, a „rozwianie tej wątpliwości” pozwoli sądowi sięgnąć do
właściwego prawa obcego w celu stwierdzenia, czy istnieje łącznik jurysdykcyjny
uzasadniający jurysdykcję sądu polskiego i „ewentualnie – jakie prawo materialne
zastosować należy celem rozstrzygnięcia sporu”.
Przytoczone stwierdzenia wyczerpują uzasadnienie postanowienia Sądu
Okręgowego. Trzeba stwierdzić, że treść oraz sposób uzasadnienia wskazanych
zagadnień nie odpowiadają wynikającym z art. 390 § 1 k.p.c. przesłankom
przedstawienia zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Po pierwsze, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. dopuszczalne jest
przedstawianie zagadnień prawnych wyłącznie „do rozstrzygnięcia”, a nie do
„uzupełnienia”. Zasady rozróżnienia tych pytań zostały wyczerpująco wyłożone w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CZP 2/00 (OSNC
2000, nr 11, poz. 200). Syntetycznie rzecz ujmując, pytanie do rozstrzygnięcia
wyznacza dwie możliwe odpowiedzi, a więc pytaniu przedstawionemu do
rozstrzygnięcia towarzyszy alternatywna odpowiedź, a adresat pytania dokonuje
właściwego wyboru. Pytania sformułowane przez Sąd Okręgowy tak określonym
cechom nie odpowiadają.
Po drugie, Sąd Okręgowy nie dokonał analizy przepisów, które miałyby
uzasadniać powzięcie poważnych wątpliwości i nie podjął samodzielnej próby ich
rozstrzygnięcia. W istocie Sąd Okręgowy ograniczył się do tego, że zagadnienie
sformułował, po czym przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Nie jest rolą Sądu Najwyższego zastępowanie sądu meriti w jego procesie
decyzyjnym, obejmującym także ocenę prawną stanowiącą podstawę
rozstrzygnięcia. Instytucja pytań prawnych, prowadząca do związania sądów
niższej instancji w danej sprawie stanowiskiem Sądu Najwyższego, ma charakter
wyjątkowy i podlega interpretacji ścisłej; zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy
w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 30 marca 1999 r., III CZP 62/98 (OSNC
1999, nr 10, poz. 166) oraz w cytowanym postanowieniu z dnia 13 kwietnia 2000 r.
Po trzecie, w odniesieniu do każdego z przedstawionych zagadnień występują
dalsze okoliczności, świadczące o braku podstaw do opartego na art. 390 § 1 k.p.c.
wystąpienia do Sądu Najwyższego. Co do pytania ujętego w punkcie pierwszym
postanowienia Sądu Okręgowego, okolicznością tą jest brak zagadnienia
prawnego, mogącego budzić wątpliwości, a tym bardziej – wątpliwości poważne. Co
do pytania ujętego w punkcie drugim postanowienia, okolicznością tą jest fakt, że
zagadnienie to ma charakter abstrakcyjny, wykraczający poza stan faktyczny
sprawy, a jego rozstrzygnięcie nie jest konieczne do wydania orzeczenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podjęcie badania istnienia jurysdykcji krajowej w sprawie wymaga w pierwszej
kolejności dokonania kwalifikacji wstępnej dochodzonego roszczenia według prawa
polskiego, w celu ustalenia normy właściwej dla potrzeb stwierdzenia istnienia lub
braku podstaw takiej jurysdykcji. Powódka, występując z roszczeniem z tytułu
dostarczenia synowi stron środków utrzymania, których obowiązek świadczenia
obciążał pozwanego, jako podstawę prawną roszczenia podała art. 140 k.r.o. Przy
zróżnicowanych poglądach doktryny i orzecznictwa co do charakteru tego
roszczenia, dominuje – aprobowany także przez Sąd Najwyższy w obecnym
składzie – ten, w myśl którego roszczenie z art. 140 k.r.o. jest cywilnoprawnym
roszczeniem majątkowym, mającym charakter zwrotny, nie alimentacyjny.
Do roszczeń tych nie mają zastosowania przepisy materialnoprawne i procesowe
odnoszące się do alimentów. Stanowisko takie zostało wyrażone i bliżej
uzasadnione w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1970 r., III CRN 41/70
(OSNCP 1971, nr 1, poz. 7) oraz w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 5
stycznia 2001 r., I CKN 1180/00 (OSNC 2001, nr 7-8, poz. 112). Z uzasadnienia
Sądu Okręgowego wnosić można, że taki jest również jego pogląd w tej kwestii.
Trafnie również zauważył Sąd Okręgowy, że w sprawie z elementem
zagranicznym nieodzowne jest rozstrzygnięcie, czy zastosowanie mają
postanowienia umowy międzynarodowej czy przepisy kodeksu postępowania
cywilnego (art. 1096 k.p.c.). W sprawie niniejszej nie znajduje zastosowania
konwencja o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i
handlowych, sporządzona w Lugano dnia 18 września 1988 r. (Dz.U. z 2000 r. Nr
10, poz. 132), która weszła w życie w stosunku do Polski w dniu 1 lutego 2000 r.
Przepisy tej konwencji bowiem, stosownie do art. 54 zdanie pierwsze, mają
zastosowanie tylko do powództw wytoczonych po jej wejściu w życie w państwie
pochodzenia; powództwo w sprawie niniejszej zostało wytoczone przed tą datą.
Oznacza to, że konwencja lugańska nie zastępuje (w sprawie niniejszej)
umowy polsko-francuskiej o prawie właściwym, jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń
w zakresie prawa osobowego i rodzinnego z dnia 5 kwietnia 1967 r. (Dz.U. z 1969 r.
Nr 4, poz. 22), nie ma bowiem w tym wypadku zastosowania art. 55 konwencji
lugańskiej w związku z 6 Oświadczeniem Rządowym z dnia 31 grudnia 1999 r. w
sprawie ratyfikacji tej umowy (Dz.U. z 2000 r. Nr 10, poz. 133). Postanowienia
umowy polsko-francuskiej nie stanowią jednak podstawy do ustalania w sprawie
niniejszej jurysdykcji krajowej, przy przyjętym wyżej charakterze dochodzonego
roszczenia nie należy ono bowiem (pomimo, że objęte jest regulacją zawartą w
kodeksie rodzinnym i opiekuńczym) do żadnej z dziedzin prawa, objętych
postanowieniami konwencyjnymi. Stanowisko przeciwne nie dałoby się zresztą
obronić na tle konkretnych postanowień konwencji, precyzujących rodzaj
stosunków, do których ma ona zastosowanie (art. 9 w związku z art. 5 ust. 1 i art.
11 ust. 1 w związku z art. 10 ust. 1); stosunek prawny, z którego wywodzi się
dochodzone w sprawie niniejszej roszczenie, nie zalicza się do żadnej
z wymienionych w konwencji kategorii. Jednocześnie, żadna z wiążących Polskę, w
dacie wniesienia pozwu i obecnie, umów międzynarodowych nie reguluje kwestii
jurysdykcji krajowej bezpośredniej.
Wynikiem tych rozważań jest stwierdzenie, że podstawy jurysdykcji krajowej
w sprawie poszukiwać można jedynie w kodeksie postępowania cywilnego. Tak też
uczynił Sąd Okręgowy, nie oznacza to jednak, by w poszukiwaniu tym spotkał się
z budzącym wątpliwości zagadnieniem prawnym.
Sprawa o roszczenie regresowe oparte na art. 140 k.r.o. nie może zostać
zaliczona do żadnej z kategorii spraw rozpoznawanych w procesie, dla których
jurysdykcję określono w art. 1100-1102 k.p.c. Nie zalicza się ona do spraw
wymienionych w art. 1100 k.p.c., bowiem rozpoznawane w procesie „sprawy
małżeńskie” to jedynie sprawy wymienione w art. 425 i nast. k.p.c. (o unieważnienie
małżeństwa, o ustalenie istnienia lub nieistnienia małżeństwa i o rozwód).
Nie zalicza się także do spraw wymienionych w art. 1101 k.p.c., bowiem „sprawy ze
stosunków rodziców i dzieci” to wyłącznie sprawy niemajątkowe wskazane w art.
453-458 k.p.c. Z oczywistych względów nie znajduje w sprawie zastosowania art.
1102 k.p.c. W sprawach rozpoznawanych w trybie procesowym, innych niż
wymienione w art. 1100-1102 k.p.c., jurysdykcja krajowa wynikać może z art. 1103
k.p.c. Według Sądu Okręgowego, podstaw jurysdykcji krajowej można poszukiwać
w art. 1103 pkt 2 i 3 k.p.c.
Stosownie do art. 1103 pkt 2 k.p.c., sprawa rozpoznawana w procesie należy
do jurysdykcji krajowej, jeżeli w Polsce strona pozwana ma majątek lub przysługują
jej prawa majątkowe. Według ustalenia Sądu, pozwany w chwili doręczenia pozwu
był właścicielem mieszkania we Wrocławiu, które zbył w lipcu 1998 r. Przesądza to
o istnieniu łącznika jurysdykcyjnego, o którym mowa w art. 1103 pkt 2 k.p.c. Sąd
Okręgowy nie wskazał żadnych prawnie uzasadnionych powodów, które mogłyby
wywoływać wątpliwości co do podstaw zastosowania w sprawie tego przepisu.
Wskazane przez Sąd okoliczności, że łącznik ten jest krytykowany w literaturze
przedmiotu (istotnie – łącznik ten oceniany jest jako wypadek „łączności
nadmiernej”) oraz że nie osiągnie on „swojego celu” wobec zbycia lokalu przez
pozwanego nie mają wpływu na ocenę jurysdykcji krajowej na podstawie
omawianego przepisu. Uzasadniało to ustalenie jurysdykcji krajowej w sprawie na
podstawie art. 1103 pkt 2 k.p.c.
Jedynym uzasadnieniem wątpliwości, która znalazła odzwierciedlenie w
punkcie pierwszym uzasadnienia Sądu Okręgowego, czyli wątpliwości na jakim
etapie postępowania powinien – dla uzasadnienia jurysdykcji krajowej –
występować omawiany łącznik, jest to, że przepis art. 1103 pkt 2 k.p.c. „w
odróżnieniu od punktu 1 art. 1103 k.p.c.”, momentu tego nie precyzuje.
Powzięciu tej wątpliwości zapobiegłoby sięgnięcie przez Sąd do przepisu art.
1097 k.p.c. Ten przepis ogólny (zawarty w tytule I księgi pierwszej części trzeciej
kodeksu postępowania cywilnego „Przepisy ogólne”) ustanawia zasadę mającą
zastosowanie do wszystkich łączników jurysdykcyjnych, z wyłączeniem tych, które
objęto regulacją szczególną. Takie wypadki szczególne są dwa, i zawarto je w
przepisach art. 1103 pkt 1 oraz art. 1113 k.p.c. Z art. 1097 k.p.c. wynika ogólna
zasada tzw. ciągłości jurysdykcji; o istnieniu jurysdykcji decyduje stan rzeczy w
dacie wszczęcia postępowania, a ewentualne zmiany tego stanu w toku
postępowania pozostają bez wpływu na kwestię jurysdykcji w tej sprawie. W
procesie datą wszczęcia postępowania jest data wniesienia pozwu. Sąd, ustalając
istnienie majątku pozwanego w Polsce, operował datą doręczenia pozwu zamiast
datą jego wniesienia, nie ma jednak żadnych wątpliwości co do identyczności stanu
rzeczy w zakresie tego faktu w obu wymienionych datach.
Określenie daty miarodajnej dla ustalenia istnienia łącznika jurysdykcyjnego
przewidzianego w art. 1103 pkt 2 k.p.c. wymagało zatem jedynie sięgnięcia do
przepisu art. 1097 k.p.c., którego zastosowanie jednoznacznie wynika z jego treści i
usytuowania. W takim stanie rzeczy nie można twierdzić, by istniało tu „zagadnienie
prawne budzące poważne wątpliwości”, stanowiące podstawę wystąpienia do Sądu
Najwyższego o jego rozstrzygnięcie na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. Ta okoliczność,
przy uwzględnieniu wskazanych na wstępie rozważań dotyczących przedstawiania
zagadnień prawnych, uzasadniała odmowę podjęcia uchwały.
Do tych rozważań ogólnych należy odwołać się, przystępując do analizy
drugiego z przedstawionych przez Sąd Okręgowy pytań. W odniesieniu do tego
zagadnienia, dodatkową okolicznością świadczącą o braku podstaw do
zastosowania art. 390 § 1 zdanie pierwsze k.p.c., jest to, że rozstrzygnięcie tego
zagadnienia nie jest potrzebne dla rozpatrzenia apelacji i miałoby wyłącznie
charakter abstrakcyjny.
Stwierdzenie istnienia jurysdykcji krajowej na podstawie art. 1103 pkt 2 k.p.c.
czyni bezprzedmiotowym poszukiwanie dalszych podstaw jurysdykcji sądu
polskiego; tym samym czyni zbędnym podejmowanie analizy dotyczącej ustalania
prawa właściwego do oceny powstania albo wykonania zobowiązania dla potrzeb
uzasadnienia jurysdykcji na podstawie art. 1103 pkt 3 k.p.c. Z tej przyczyny nie
zachodzi w sprawie sytuacja, na którą powołał się Sąd Okręgowy, że „rozwianie tej
wątpliwości pozwoli polskiemu sądowi sięgnąć do właściwego prawa obcego celem
stwierdzenia, czy istnieje łącznik jurysdykcyjny uzasadniający jurysdykcję sądu
polskiego”. Jak bowiem powiedziano, zbędne jest w niniejszej sprawie
poszukiwanie normy kolizyjnej, która wskaże prawo właściwe dla łącznika
jurysdykcyjnego, o którym mowa w art. 1103 pkt 3 k.p.c., skoro jurysdykcja krajowa
została ustalona w oparciu o inny łącznik jurysdykcyjny.
Przy tych zasadniczych nieprawidłowościach stwierdzonych w wystąpieniu
Sądu Okręgowego już tylko ubocznie zauważyć trzeba, że dodatkowo dotknięte jest
ono nieścisłością użytych sformułowań. Łącznik jurysdykcyjny wymieniony w art.
1103 pkt 3 k.p.c. dotyczy „zobowiązania, które powstało albo ma być wykonane
w Polsce”, co ma oczywiście zakres znaczeniowo różny od „miejsca powstania
i wykonania zobowiązania”, o którym mowa jest w drugim punkcie postanowienia.
W tym samym pytaniu, nawiązując do art. 31 § 1 p.p.m., Sąd odwołał się do pojęcia
„zobowiązania wynikającego z czynności prawnej”, choć wspomniany przepis
dotyczy zobowiązań nie wynikających z czynności prawnych (do których zalicza się
roszczenie będące przedmiotem procesu).
Zawarta w ostatnim fragmencie uzasadnienia postanowienia Sądu
Okręgowego wzmianka, z której wynika, że – według Sądu – „ewentualnie”
wyjaśnienie to miałoby znaczenie dla stwierdzenia, jakie prawo materialne
zastosować należy celem rozstrzygnięcia sporu, może jedynie świadczyć o
błędnym utożsamieniu ustalania norm kolizyjnych dla potrzeb procesowych
(stwierdzenia jurysdykcji krajowej) i materialnoprawnych (ustalenia prawa
materialnego, krajowego lub konkretnego obcego, właściwego przy rozstrzyganiu o
roszczeniu).
Sąd Okręgowy nie przedstawił do rozstrzygnięcia zagadnienia dotyczącego
prawa materialnego właściwego w sprawie, której przedmiotem jest roszczenie
regresowe, wynikające z dostarczenia drugiemu środków utrzymania zamiast osoby
zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności. Jest więc oczywiste, ze kwestia ta
musiała pozostać całkowicie poza rozważaniami Sądu Najwyższego. (...)
Wszystkie omówione względy uzasadniały odmowę podjęcia uchwały,
stosownie do art. 390 § 1 k.p.c. w związku z art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20
września 1984 r. o Sądzie Najwyższym (jedn. tekst: Dz.U. z 1994 r. Nr 13, poz. 48
ze zm).