Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 18 WRZEŚNIA 2002 R.
SNO 23/02
Przewodniczący: SSN Henryk Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Ewa Gaberle, Andrzej Kijowski.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie w sprawie sędziego
Sądu Okręgowego po rozpoznaniu zażalenia obrońcy sędziego na uchwałę Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 13 maja 2002 r., sygn. akt (...)
p o s t a n o w i ł utrzymać w mocy zaskarżoną uchwałę.
2
U z a s a d n i e n i e
Uchwałą z dnia 13 maja 2002 r. sygn. akt (...) Sąd Apelacyjny, jako Sąd
Dyscyplinarny, na wniosek Prokuratora Okręgowego, zezwolił na pociągnięcie
sędziego Sądu Okręgowego do odpowiedzialności karnej sądowej za to, że w
okresie od dnia 6 września 1999 r. do dnia 22 października 1999 r. będąc sędzią
Sądu Okręgowego pełniącym obowiązki przewodniczącego Wydziału XIII
Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego, przekroczył swoje uprawnienia w ten
sposób, że usunął z akt i dokumentów księgi wieczystej nr (...) postanowienie z
dnia 5 lipca 1999 r. o odmowie wpisu, trzy zwrotne potwierdzenia odbioru i
zarządzenie o uprawomocnieniu się postanowienia, którymi to dokumentami nie
miał prawa wyłącznie rozporządzać, czym działał na szkodę interesu
publicznego – tj. za czyn z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 276 k.k.
Zażalenie na uchwałę wniósł obrońca sędziego Sądu Okręgowego, adwokat
Żanna D. Zarzuciła ona zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie następujących
przepisów, mających wpływ na jego treść:
- art. 2 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez uznanie, że „dostatecznie
prawdopodobnym jest dopuszczenie się przez sędziego zarzuconego mu czynu”
w oparciu o hipotezy nie poparte żadnymi dowodami, bądź też w oparciu o
dowody, których wiarygodność nasuwa daleko idące wątpliwości,
- art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez błędne ustalenia faktyczne,
nie odpowiadające faktom,
- art. 4 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez dokonanie ustaleń
uwzględniających jedynie okoliczności przemawiające wyłącznie na niekorzyść
sędziego, z pominięciem okoliczności przemawiających na jego korzyść,
- art.5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez rozstrzygnięcie wszelkich
nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść sędziego,
- art. 7 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez naruszenie zasady swobodnej
oceny dowodów z jednoczesnym naruszeniem zasad prawidłowego
3
rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – poprzez
zastąpienie dowodów dowodami hipotetycznymi, którymi sąd wypełnił
brakujące ogniwa w materiale dowodowym i w logice wywodu, oraz przez
pominięcie dowodów znajdujących się w aktach sprawy, sprzecznych z
przyjętym założeniem, że sędzia jest winien popełnienia zarzuconego mu
czynu,
- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez nie wzięcie pod uwagę
okoliczności przemawiających na korzyść sędziego, w szczególności co do
braku dokumentów potwierdzających wysłanie do stron odpisów postanowienia
z dnia 5 lipca 1999 r., a także istnienia dowodów wykluczających wysłanie tego
postanowienia, a więc i tego, że w aktach księgi wieczystej kw nr (...) nie mogły
się znajdować trzy zwrotne potwierdzenia odbioru, które sędzia miał rzekomo
usunąć,
- art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. poprzez brak wskazania w
oparciu o jakie dowody sąd uznał za dostatecznie uprawdopodobnione
poszczególne przesłanki wyczerpujące znamiona przypisanego sędziemu czynu,
co nie pozwala na ustalenie na jakiej podstawie sąd przyjął, że „dostatecznie
prawdopodobnym jest dopuszczenie się przez sędziego zarzucanego mu czynu”,
oraz dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonej uchwały i orzeczenie o
odmowie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
sądowej, bądź o uchylenie uchwały i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Dyscyplinarnemu pierwszej instancji.
Po zapoznaniu się ze stanem postępowania przygotowawczego
prowadzonego przez Prokuratora Okręgowego i po wysłuchaniu obecnych stron
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznał wszystkie zarzuty podniesione w
zażaleniu za niezasadne.
Autorka zażalenia zdaje się nie dostrzegać, że przedmiotem skarżonej
uchwały jest zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
4
sądowej, które nie oznacza jeszcze uznania sędziego, w wyniku procesu
karnego, za winnego popełnienia przestępstwa. Znaczenie zezwolenia
sprowadza się do tego, że daje ono prokuratorowi podstawę wszczęcia
postępowania przygotowawczego przeciwko sędziemu, przez przedstawienie
mu zarzutu popełnienia czynu karalnego. Zezwolenie nie przesądza nawet
sposobu zakończenia śledztwa. Będzie się ono toczyć dalej dla osiągnięcia
celów określonych w art. 297 k.p.k., przy czym po przedstawieniu zarzutu
sędzia, będzie korzystać, już jako podejrzany, z prawa strony postępowania
karnego, a przede wszystkim z prawa do składania wyjaśnień (art. 175 § 1
k.p.k.).
Wymaga podkreślenia, że zezwolenie na ściganie sędziego, usuwające
negatywną przesłankę procesową, tj. immunitet formalny (art. 181 Konstytucji
RP, art. 80 § 1 u.s.p.) nie może być decyzją arbitralną. Powinnością Sądu
Dyscyplinarnego jest rozstrzygnięcie wniosku uprawnionego oskarżyciela w tej
kwestii z całym obiektywizmem i respektem dla zasady legalizmu (art. 10 § 1 i
2 k.p.k.).
Jeśli wniosek o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej złożył
oskarżyciel publiczny w toku śledztwa, to zadaniem Sądu Dyscyplinarnego było
skontrolowanie w oparciu o zebrany materiał, czy zaistniały przesłanki
określone w art. 313 § 1 k.p.k., do przedstawienia zarzutu popełnienia czynu
karalnego, a następnie podjęcie uchwały w zależności od oceny w tym
przedmiocie. Należało zatem odpowiedzieć na dwa pytania: pierwsze – czy czyn
opisany we wniosku oskarżyciela wyczerpuje znamiona przestępstwa; drugie –
czy zebrane w śledztwie dane uzasadniają dostatecznie podejrzenie, że sędzia
tenże czyn popełnił.
Odpowiedź na pierwsze pytanie była oczywista. Istotnie, usunięcie z akt
księgi wieczystej dokumentów postępowania sądowego wyczerpuje znamiona
występku z art. 276 k.k. Przy udzieleniu natomiast odpowiedzi na drugie pytanie
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji wykazał się daleko posuniętą
5
wnikliwością. Analizował bowiem nie tylko dowody zebrane do tej pory w
śledztwie, co byłoby wystarczające, lecz także zweryfikował je, przesłuchując w
charakterze świadków sędziów Sądu Rejonowego Wydziału XIII Ksiąg
Wieczystych oraz pracowników sekretariatu tego Wydziału. W rezultacie
doszedł do konkluzji, że w świetle tych dowodów dostatecznie prawdopodobne
jest dopuszczenie się przez sędziego Sądu Okręgowego zarzuconego mu czynu.
Oznacza to potwierdzenie zaistnienia przesłanki „uzasadnienia dostatecznego
podejrzenia”, o której mowa w art. 313 § 1 k.p.k., stanowiącej podstawę
wszczęcia postępowania karnego przeciwko osobie.
Sąd Dyscyplinarny odwoławczy, kontrolując zasadność przytoczonej
konstatacji, nie znalazł powodów do zakwestionowania stanowiska wyrażonego
w zaskarżonej uchwale. Przeprowadzone dowody jednoznacznie przecież
wskazują na to, że w dniu 5 lipca 1999 r. w Wydziale XIII Ksiąg Wieczystych
zostało wydane postanowienie o odmowie wpisu prawa użytkowania
wieczystego nieruchomości na rzecz Marii N. Wszyto je do akt księgi
wieczystej nr (...). Po zażądaniu tych akt przez sędziego – przewodniczącego
Wydziału XIII i zwrocie ich do sekretariatu okazało się, że postanowienia z dnia
5 lipca 1999 r. brakowało, dokumenty w aktach były niezszyte, a wśród nich
znajdowało się postanowienie o wpisie do tejże księgi prawa użytkowania
wieczystego przedmiotowej nieruchomości na rzecz małżonków C. Z
całokształtu dowodów nieodparcie nasuwa się podejrzenie, że sędzia usunął z
akt sprawy postanowienie z dnia 5 lipca 1999 r. o odmowie wpisu.
Zażalenie obrońcy nie może skutecznie podważyć powyższych wniosków.
W jego uzasadnieniu zawarte są dywagacje, nie oparte na dowodach,
sugerujące, że wątpliwe jest ustalenie, iż postanowienie sądu o odmowie wpisu
prawa użytkowania wieczystego, zostało wszyte do akt. Skarżąca wskazuje też
na pewne rozbieżności między zeznaniami niektórych świadków, nie dotyczące
jednak kwestii podstawowej, a więc wyłączenia z akt postanowienia o odmowie
wpisu i wydania postanowienia o treści przeciwnej. Zupełnie bezzasadnie,
6
wręcz niefortunnie, autorka zażalenia podniosła zarzuty obrazy art. 410 i 424 § 1
k.p.k., a więc przepisów odnoszących się do przebiegu rozprawy głównej oraz
do uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji. Nie mają one przecież
zastosowania do procedowania Sądu Dyscyplinarnego na posiedzeniu, na
którym rozpoznaje on wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej. Za nieskuteczne uznać też należało wysunięcie w
zażaleniu zarzutów naruszenia przepisów art. 2 § 1, art. 4, art. 5 § 2 i art. 7
k.p.k., określających podstawowe zasady procesu karnego, skoro nie wykazano
uprzednio, że doszło do obrazy przepisu art. 313 § 1 k.p.k., a więc przepisu
regulującego warunki przedstawienia osobie zarzutu popełnienia czynu
karalnego. Ocena danych z punktu widzenia tego właśnie przepisu miała
rozstrzygające znaczenie przy podejmowaniu zaskarżonej uchwały, a w
konsekwencji także przy instancyjnej kontroli jej zasadności. Naruszenia tego
przepisu skarżąca w ogóle nie zarzuciła w zażaleniu.
Z wszystkich tych powodów, wobec bezzasadności zażalenia, Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał w mocy zaskarżoną uchwałę.