Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1340/00
Artykuł 169 k.c. chroni tylko dobrą wiarę nabywcy co do uprawnienia
zbywcy do rozporządzenia rzeczą; nie ma on zastosowania, jeżeli między
wydającym i obejmującym rzecz w posiadanie nie doszło do zawarcia umowy
przeniesienia własności rzeczy.
Sędzia SN Iwona Koper (przewodniczący)
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk
Sędzia SN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Lucyny K. i Krzysztofa K. przeciwko
Grażynie L. i Andrzejowi L. o zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 15
listopada 2002 r. na rozprawie kasacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego w
Katowicach z dnia 10 lutego 2000 r.
zmienił zaskarżony wyrok oraz wyrok Sądu Rejonowego w Dąbrowie
Górniczej z dnia 23 listopada 1999 r. i zasądził od pozwanych na rzecz powodów
kwotę 8000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 8 września 1999 r., odstępując od
obciążenia pozwanych kosztami postępowania.
Uzasadnienie
Krzysztof i Lucyna K. domagali się początkowo we wniesionym przeciwko
Andrzejowi i Grażynie L. pozwie ustalenia nieważności umowy sprzedaży
samochodu ford sierra, zawartej w dniu 12 czerwca 1997 r., i zobowiązania
pozwanych do wydania im tego samochodu. Następnie, na rozprawie w dniu 8
września 1999 r., w obecności pozwanych i ich pełnomocnika, w związku z utratą
samochodu przez pozwanych, zmienili powództwo; w miejsce pierwotnego żądania
wystąpili o zasądzenie od pozwanych kwoty 8000 zł z ustawowymi odsetkami.
Powodowie w dniu 8 grudnia 1997 r. udali się na giełdę samochodową, aby
sprzedać swój samochód ford sierra. Tam spotkali Dariusza L., który zaproponował
im sprzedaż samochodu w swoim komisie. Powodowie zainteresowali się tą
propozycją i dostarczyli samochód do komisu Dariusza L. W komisie, w obecności
powodów, samochód oglądał zięć pozwanych. Na ich oczach wręczył Dariuszowi L.
kwotę 2000 zł jako zaliczkę na poczet ceny samochodu. Pozwani zaciągnęli na
kupno samochodu kredyt bankowy w wysokości 5850 zł. W dniu 12 grudnia 1997 r.
podpisali jako kupujący umowę sprzedaży samochodu, na której widniały już
podpisy powodów jako sprzedawców, i odebrali samochód. Dariusz L. nie przekazał
pieniędzy powodom, zlikwidował działalność gospodarczą i ukrywa się przed
organami ścigania. Biegły grafolog ustalił, że podpisy powodów na dokumencie
umowy sprzedaży samochodu zostały sfałszowane.
Opierając się na tych ustaleniach, Sąd Rejonowy, po ponownym rozpoznaniu
sprawy, wyrokiem z dnia 23 listopada 1999 r. oddalił powództwo. Przyjął zgodnie z
wytycznymi udzielonymi mu przez Sąd drugiej instancji, że samochód nie został
pozwanym sprzedany w ramach umowy komisu, ponieważ na dokumencie umowy
sprzedaży nie ma podpisu komisanta, są natomiast podpisy właścicieli, tj.
powodów. Mimo niedojścia do skutku sprzedaży w ramach umowy komisu i
sfałszowania podpisów powodów na dokumencie sprzedaży, pozwani nabyli
własność samochodu na podstawie art. 169 k.c. od nieuprawnionego do
rozporządzania samochodem Dariusza L., z jednej bowiem strony, zapłacili cenę
oraz odebrali i objęli samochód w posiadanie, z drugiej zaś, nie było podstaw do
przypisania im złej wiary.
Sąd Okręgowy, oddalając apelację powodów, podzielił ustalenia i oceny Sądu
Rejonowego. Podkreślił w szczególności, że fakt, iż zięć pozwanych pomagał
pozwanym i odebrał samochód wraz z dokumentami nie ma znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ działał on w imieniu pozwanych. Nie można z
tego faktu wyprowadzić zwłaszcza wniosku, że pozwani nie objęli samochodu w
posiadanie. W ocenie Sądu Okręgowego, dla rozstrzygnięcia sprawy nie miała też
żadnego znaczenia okoliczność, że pozwani zamierzali oddać nabyty samochód do
używania córce i zięciowi.
Istotą skargi kasacyjnej powodów jest twierdzenie o naruszeniu przez Sąd
Okręgowy art. 169 k.c. przez zastosowanie tego przepisu w sprawie, pomimo
ustalenia, że ani Dariusz L., ani powodowie nie byli stroną umowy sprzedaży
samochodu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nastąpienie określonych skutków cywilnoprawnych nie zależy od tego, czy i w
jakim stopniu osoby zainteresowane tymi skutkami są zorientowane co do
warunkujących je elementów stanu faktycznego. Jeżeli wymagany stan faktyczny
zrealizuje się, skutki nastąpią, jeżeli zaś wymagany stan faktyczny nie zrealizuje
się, skutki nie nastąpią, choćby zainteresowane osoby były przekonane o
ziszczeniu się wymaganego stanu faktycznego. Od reguły tej istnieją jednak wyjątki.
Szczególnie doniosły dotyczy obrotu prawnego rzeczami ruchomymi, tj.
stosunków obejmujących rozporządzenia ruchomościami czyli zbywanie i
nabywanie ruchomości w drodze czynności prawnych. Nabycie własności rzeczy
ruchomej zależy w zasadzie od zawarcia – czyniącej zadość wymaganiom
ważności – umowy przeniesienia własności, od przysługiwania zbywcy uprawnienia
do rozporządzenia własnością i niekiedy od ziszczenia się innych przesłanek.
Spełnienie wszystkich wymaganych przesłanek spowoduje przejście własności ze
zbywcy na nabywcę, a niespełnienie którejś z nich, nienastąpienie – w zasadzie –
tego skutku. Jednakże zgodnie z art. 169 k.c., nieprzysługiwanie zbywcy
uprawnienia do rozporządzenia rzeczą, a ściśle jej własnością, może być
zastąpione dobrą wiarą nabywcy, tj. błędnym, ale w danych okolicznościach
usprawiedliwionym przekonaniem nabywcy o przysługiwaniu zbywcy uprawnienia
do rozporządzenia. Ściśle biorąc, ze względu na domniemanie dobrej wiary (art. 7
k.c.) i zakres chronionej w art. 169 k.c. dobrej wiary, do zastąpienia braku
uprawnienia zbywcy do rozporządzenia własnością rzeczy dojdzie w razie
niewykazania nabywcy, że o braku tym wiedział lub wprawdzie nie wiedział, ale
mógł wiedzieć, gdyby zachował staranność, jakiej można było od niego wymagać w
danych okolicznościach (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego –
zasadę prawną – z dnia 30 marca 1992 r., III CZP 18/92, OSNCP 1992, nr 9, poz.
144, i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1997 r., II CKN 172/97, OSNC
1997, nr 12, poz. 196).
Zgodnie zatem z art. 169 k.c., dobra wiara nabywcy wyrażająca się jego
błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniem o
przysługiwaniu zbywcy uprawnienia do rozporządzenia własnością rzeczy,
zastępuje, w drodze wyjątku, tylko jedną wymaganą normalnie przesłankę
przeniesienia własności ruchomości – uprawnienie zbywcy do rozporządzenia
własnością rzeczy. Przepis ten, mówiąc o zbyciu rzeczy ruchomej przez
nieuprawnionego, uzależnia więc nabycie własności od nieuprawnionego od
zawarcia przez niego z nabywcą umowy przeniesienia własności czyniącej zadość
wszystkim przesłankom ważności. Może to być zarówno umowa zobowiązująca do
przeniesienia własności rzeczy oznaczonej co do tożsamości, np. sprzedaż (art.
155 § 1 k.c.), jak i umowa przenosząca własność w wykonaniu uprzedniego
zobowiązania (art. 156 k.c.; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2002
r., III CKN 405/99, OSNC 2002, nr 11, poz. 142).
Z ustaleń faktycznych, wiążących Sąd Najwyższy ze względu na oparcie
skargi kasacyjnej jedynie na podstawie naruszenia prawa materialnego (art. 39315
k.p.c. w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca 2000 r.), nie wynika, aby Dariusz L. zawarł z
pozwanymi umowę przeniesienia własności samochodu powodów. Zawarcie przez
niego takiej umowy z pozwanymi czyniłoby zresztą w ogóle nieaktualnym
zastosowanie w sprawie art. 169 k.c. Dariusz L. jako komisant, który otrzymał od
powodów ważne zlecenie komisowe, był bowiem na podstawie art. 765 k.c.
uprawniony do zbycia w drodze sprzedaży we własnym imieniu oddanego mu w
komis samochodu powodów (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 8 i 20
listopada 1951 r., C 1076/51, „Państwo i Prawo” 1952, nr 5-6, s. 886). Zbycie przez
niego jako komisanta samochodu powodów byłoby więc rozporządzeniem
dokonanym przez osobę uprawnioną. Podobnie byłoby także wtedy, gdyby Dariusz
L. zawarł z pozwanymi umowę sprzedaży spornego samochodu w imieniu
powodów jako ich pełnomocnik. Zbycie samochodu przez powodów jako jego
właścicieli byłoby oczywiście również rozporządzeniem dokonanym przez osoby
uprawnione. W razie zaś działania Dariusza L. w imieniu powodów, bez udzielenia
mu przez nich pełnomocnictwa, miałby zastosowanie art. 103 k.c.; dobra wiara co
do posiadania pełnomocnictwa przez osobę występującą jako pełnomocnik jest
chroniona przez kodeks cywilny tylko w sytuacji określonej w art. 105 k.c.
Z ustaleń faktycznych wynika, że Dariusz L. występował wobec pozwanych
jako osoba, której zadanie sprowadzało się do pośrednictwa polegającego na
znalezieniu nabywców na samochód powodów, samą natomiast umowę sprzedaży
samochodu nabywcom mieli już podpisać osobiście powodowie. W takiej sytuacji
sprawdzenie, czy podpisy na przygotowanej umowie sprzedaży samochodu
rzeczywiście złożyli powodowie, należało do pozwanych, i oni, a nie powodowie,
powinni ponieść ryzyko nie dojścia do skutku tej umowy. Jak już była bowiem o tym
mowa, art. 169 k.c. chroni tylko dobrą wiarę nabywcy co do przysługiwania zbywcy
uprawnienia do rozporządzenia rzeczą, nie chroni natomiast dobrej wiary nabywcy
co do ważnego zawarcia umowy przeniesienia własności.
Nasz system prawa, podobnie jak inne ustawodawstwa, chroni dobrą wiarę
jedynie wtedy, gdy istnieją mogące ją uzasadniać określone zewnętrzne
okoliczności, np. udzielenie pełnomocnictwa, gdy chodzi o dobrą wiarę co do
przysługiwania pełnomocnikowi nadal udzielonego umocowania, które już wygasło
(art. 105 k.c.), lub wpis prawa rzeczowego do księgi wieczystej, gdy chodzi o dobrą
wiarę co do przysługiwania zbywcy wpisanego prawa (art. 5 ustawy z dnia 6 lipca
1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, jedn. tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 124, poz.
1361). Podobnie jest w wypadku art. 169 k.c. Przepis ten, wymagając wydania
rzeczy nabywcy, zakłada władanie rzeczą przez zbywcę. Władanie to, stosownie do
art. 339 i 341 k.c., legitymuje zbywcę jako uprawnionego. Artykuł 169 k.c. chroni
zatem dobrą wiarę nabywcy co do uprawnienia zbywcy do rozporządzenia rzeczą
tylko wtedy, gdy dobra wiara nabywcy jest uzasadniona władaniem przez zbywcę
rzeczą, legitymującym go jako uprawnionego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
18 kwietnia 2002 r., II CKN 1126/00, „Wokanda” 2002, nr 11, s. 8).
Oparta na takim założeniu ochrona dobrej wiary nabywcy rzeczy ruchomej
leży w interesie bezpieczeństwa obrotu; oszczędza – jak się podkreśla w
piśmiennictwie – ogółowi nabywców problematycznego badania prawa
poprzedników w sytuacji, w której rzecz nabywana jest od jej posiadacza.
Usprawiedliwienie wspomnianym interesem ogólnym tak ujętej, odbywającej się
kosztem właściciela rzeczy ruchomej, ochrony nabywcy w dobrej wierze, pozwala
uznać uregulowanie zawarte w art. 169 k.c. za zgodne z przepisami art. 31 ust 3 i
art. 64 ust. 3 Konstytucji – w każdym razie w tym zakresie, w którym uregulowanie
to ma zastosowanie do nabycia odpłatnego (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 29 maja 2001 r., K 5/01, OTK Zbiór Urzędowy 2001, nr 4, poz. 87). (...)
W fakcie władania rzeczą przez zbywcę i innych elementach objętych hipotezą
normy art. 169 k.c. trudno natomiast wskazać coś, co otoczenie mogłoby odbierać
jako wyraz autentyczności oświadczenia woli zbywcy lub istnienia innych
przesłanek ważności tego oświadczenia. Dlatego chronienie dobrej wiary nabywcy
co do autentyczności oświadczenia woli zbywcy lub istnienia innych przesłanek
ważności tego oświadczenia z powołaniem się na art. 169 k.c. oznaczałoby,
odrzuconą w naszym systemie prawnym, ochronę dobrej wiary nie opartej na
mogących ją uzasadniać zewnętrznych okolicznościach.
Pozwani uniknęliby ryzyka związanego z nienabyciem własności samochodu,
gdyby, jak każdy klient przedsiębiorcy komisowego, zawarli umowę kupna
samochodu z samym Dariuszem L. Wtedy łatwiej mogliby ocenić ważność zawartej
z nim umowy, a o jego uprawnienie do rozporządzenia oddanym mu w komis
samochodem w zasadzie nie musieliby się troszczyć, ponieważ, jak już
wspomniano, komisant z mocy samej umowy komisu sprzedaży jest uprawniony do
rozporządzenia rzeczą komitenta. Problem nabycia od komisanta rzeczy ruchomej
w dobrej wierze pojawia się tylko w razie nieważności komisowego zlecenia
sprzedaży.
Oparcie skargi kasacyjnej jedynie na naruszeniu art. 169 k.c. pozwalało
Sądowi Najwyższemu, wobec zasadności tej podstawy, orzec reformatoryjnie (art.
39315
k.p.c. w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca 2000 r.) i zasądzić żądaną przez
powodów kwotę z odsetkami ustawowymi od wskazanego dnia (art. 224 § 2 i art.
481 § 1 i § 2 w związku z art. 455 k.c.).