Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 27 STYCZNIA 2003 R.
SNO 60/02
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Dorota Rysińska, Herbert Szurgacz.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym sędziego Sądu
Apelacyjnego oraz protokólanta po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27
stycznia 2003 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego z powodu odwołania
Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 20 września 2002 r., sygn. akt (...)
1) u t r z y m a ł w mocy zaskarżony wyrok;
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 20 września 2002
roku, sygn. akt (...), uznał sędziego Sądu Okręgowego za winnego tego, że:
- w okresie od dnia 4 października 2000 r. do dnia 9 marca 2001 r. dopuścił do
rażącego naruszenia terminu do sporządzenia uzasadnienia orzeczeń w
sprawach o sygn. akt: II Ca 762/00, II Ca 763/00, II Ca 800/00, II Ca 824/00,
II Ca 827/00, II Ca 838/00, II Ca 861/00, II Ca 872/00, II Ca 873/00, II Ca
884/00, II Ca 889/00, II Ca 895/00, II Ca 902/00, II Ca 919/00, II Ca 950/00,
II Ca 984/00, II Ca 991/00, II Ca 1010/00, II Ca 1011/00, II Ca 1028/00, II
Ca 1121/00, II Ca 1126/00, II Ca 1135/00, II Ca 1185/00, II Ca 1200/00,
- a nadto sprawom o sygn. akt: II Cz 1130/00, II Cz 1153/00, II Cz 1272/00, II
Cz 1278/00, II Cz 1320/00, II Cz 1338/00, II Cz 1367/00, II Cz 1369/00, II
Cz 1411/00, II Cz 1466/00, II Cz 1435/00, II Cz 1478/00, II Cz 1501/00, II
Cz 1511/00, II Cz 1O51/00, II Cz 1478/00, II Cz 1501/00, II Cz 1511/00, II
Cz 1051/00, II Cz 1505/00, II Cz 1526/00, przydzielonym mu do referatu, nie
nadał biegu, dopuszczając do rażącej przewlekłości postępowania
zażaleniowego, to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w
art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych i za to na podstawie art.
109 § 1 pkt 2 tejże ustawy Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wymierzył
temu sędziemu karę nagany.
Według ustaleń zawartych we wskazanym wyżej wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, sędzia Sądu Okręgowego od dnia 1
kwietnia 1999 roku orzeka w Wydziale II Cywilno-Odwoławczym Sądu
Okręgowego. W toku pracy orzeczniczej, w okresie od dnia 4 października 2000
r. do dnia 9 marca 2001 r. jako sędzia sprawozdawca dopuścił się w 25
sprawach znacznej zwłoki w stosunku do określonego w art. 387 § 2 k.p.c.
terminu sporządzania pisemnego uzasadnienia orzeczenia w tym:
- w 2 przypadkach w sprawach sygn. akt II Ca 984/00, II Ca 1010/00
opóźnienie przekroczyło 4 miesiące,
- w 4 przypadkach w sprawach sygn. akt II Ca 950/00, II Ca 1011/00, II Ca
1135/00, II Ca 895/00 opóźnienie przekroczyło 3 miesiące,
- w 6 przypadkach w sprawach sygn. akt II Ca 889/00, II Ca 991/00, II Ca
1028/00, II Ca 1126/00, II Ca 1185/00, II Ca 1121/00 opóźnienie
przekroczyło ponad 2 miesiące,
- w 6 przypadkach w sprawach sygn. akt II Ca 861/00, II Ca 838/00, II Ca
872/00, II Ca 837/00, II Ca 884/00, II Ca 1200/00 opóźnienie przekroczyło 1
miesiąc,
- w 7 przypadkach w sprawach sygn. akt II Ca 762/00, II Ca 763/00, II Ca
800/00, II Ca 824/00, II Ca 827/00, II Ca 902/00, II Ca 919/00 opóźnienie
przekroczyło 14 dni, ale nie przekroczyło 1 miesiąca.
Nadto w okresie od dnia 4 października 2000 r. do dnia 9 marca 2001 r.
sędzia Sądu Okręgowego przetrzymał akta 17 spraw o sygn. akt: II Cz 1130/00,
II Cz 1153/00, II Cz 1272/00, II Cz 1278/00, II Cz 1320/00, II Cz 1338/00, II Cz
1367/00, II Cz 1369/00, II Cz 1411/00, II Cz 1466/00, II Cz 1435/00, II Cz
1478/00, II Cz 1501/00, II Cz 1511/00, II Cz 1051/00, II Cz 1505/00, II Cz
1516/00 z wniesionymi zażaleniami, doprowadzając do istotnej zwłoki w
rozpoznaniu tych środków odwoławczych.
Powyższych ustaleń Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny dokonał na
podstawie akt postępowania wyjaśniającego, w tym załączników : nr 1 str. 1 i 2
- pisma Prezesa Sądu Okręgowego, protokołu z posiedzenia Kolegium Sądu
Okręgowego z dnia 20 lutego 2001 r., a także dodatkowych wyjaśnień Prezesa
Sądu Okręgowego z dnia 25 lutego 2002 r. oraz akt osobowych sędziego Sądu
Okręgowego.
Sędzia Sądu Okręgowego był już prawomocnie ukarany dyscyplinarnie
wyrokiem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 2 października 2001 r., sygn.
akt (...), którym to zmieniono wyrok niższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20
lutego 2001 roku, sygn. akt (...) i wymierzono mu karę nagany za przewinienie
dyscyplinarne tego samego typu, popełnione w nieco wcześniejszym okresie.
Od orzeczenia Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20
września 2002 r. odwołanie złożył Minister Sprawiedliwości, zaskarżając ten
wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze – na niekorzyść obwinionego
sędziego Sądu Okręgowego.
Autor odwołania na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p,
zarzucił zaskarżonemu wyrokowi „rażącą niewspółmierność orzeczonej kary
nagany w stosunku do zarzucanego przewinienia służbowego”.
W konsekwencji, Minister Sprawiedliwości wniósł o zmianę wyroku w
zaskarżonej części poprzez zaostrzenie orzeczonej kary i wymierzenie na
podstawie art.109 § 1 pkt 4 powołanej ustawy kary przeniesienia na inne
miejsce służbowe.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Dyscyplinarnego nie
jest zasadne. Wprawdzie słuszne jest założenie wyjściowe, prezentowane w
skardze odwoławczej, iż o wyborze środka dyscyplinarnego, który powinien być
zastosowany w konkretnej sprawie, nie mogą decydować jedynie okoliczności
podmiotowe, ale także i okoliczności przedmiotowe, mogące podwyższać
stopień szkodliwości społecznej czynu stanowiącego przewinienie
dyscyplinarne, tym niemniej zadaniem sądu, orzekającego jako sąd
dyscyplinarny, jest właściwe wyważenie obu tych przesłanek i podjęcie decyzji,
której z nich – w niepowtarzalnych okolicznościach faktycznych konkretnej
sprawy – należy przyznać prymat. Zdaniem Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego w sprawie sędziego Sądu Okręgowego priorytet należało
przyznać okolicznościom o charakterze podmiotowym.
Nie można negować stwierdzenia, że przewinienie przypisane sędziemu
Sądu Okręgowego przez sąd dyscyplinarny pierwszej instancji cechuje się
stosunkowo wysokim stopniem społecznej szkodliwości. Niezwykle ważne jest
bowiem w codziennej pracy sędziego rzetelne, terminowe wywiązywanie się z
obowiązków związanych z orzecznictwem. Im poważniejszy jest rozmiar
zaległości, spowodowanych przez sędziego, tym bardziej negatywne
konsekwencje postawa taka niesie za sobą dla autorytetu wymiaru
sprawiedliwości. W konsekwencji, tym poważniejsza dolegliwość powinna
spotkać sędziego popełniającego takie przewinienie służbowe. W sprawie
niniejszej poza dyskusją pozostaje zarówno znaczny rozmiar zaległości, jak i
fakt, że przewinienie to zostało poprzedzone uznaniem sędziego Sądu
Okręgowego za winnego takiego samego przewinienia służbowego w okresie
nieco wcześniejszym. Nie można jednak podzielić argumentu zawartego w
odwołaniu Ministra Sprawiedliwości, że po stronie obwinionego nie zaistniały
żadne obiektywne okoliczności łagodzące. Nie sposób zignorować faktu, że jak
wykazuje zgromadzony materiał dowodowy, zarówno w toku poprzedniego
postępowania, jak i obecnie, główną przyczyną zaburzeń należytej
systematyczności w pracy sędziego Sądu Okręgowego były poważne problemy
osobiste, a przede wszystkim nagła śmierć żony w grudniu 1998 r. Obwiniony
sędzia wiązał z tym wydarzeniem także pogorszenie swego stanu zdrowia, zaś w
piśmie z dnia 17 stycznia 2003 r. wskazywał na inne jeszcze, poważne problemy
rodzinne (załamanie się po śmierci matki i kłopoty w toku studiów młodszej
córki), które wywarły tak wielki wpływ na osobę pana sędziego, że w rezultacie
spowodowały gwałtowne załamanie ciągłości jego pracy orzeczniczej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznał, że brak jest podstaw
dowodowych pozwalających na odmówienie wiary tak złożonym
oświadczeniom sędziego Sądu Okręgowego. Fakt, iż jest on osobą o ponad
trzydziestoletnim stażu rzetelnie pełnionej na różnych stanowiskach służby
sędziowskiej sprawia, iż do tego rodzaju treści oświadczenia należy podejść z
właściwą dozą zrozumienia. Prawdą jest, iż od każdego sędziego powinno
wymagać się szczególnych predyspozycji osobowościowych, a przede
wszystkim umiejętności radzenia sobie z problemami życia osobistego tak, aby
pozostały one bez szkody dla wymiaru sprawiedliwości. Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny uznał jednak, że są sytuacje życiowe, których ciężar trudno jest
udźwignąć nawet dojrzałemu i doświadczonemu sędziemu. Sędzia Sądu
Okręgowego został w ostatnich latach szczególnie dotkliwie doświadczony
przez los i dlatego też nie sposób okoliczności tych całkowicie nie wziąć pod
uwagę przy ferowaniu wyroku w sprawie dyscyplinarnej.
Powracając do eksponowanego w odwołaniu faktu „powrotności” do
przewinienia dyscyplinarnego, zauważyć należy, co następuje:
Ma rację skarżący, iż jest to bez wątpienia tzw. okoliczność obciążająca.
Nie można jej jednak rozpatrywać w izolacji od pozostałych faktów istotnych
dla sprawy. Po pierwsze, należy w tym kontekście zauważyć, że już przy
pierwszym wyroku sięgnięto, pomimo istnienia niezaprzeczalnych, wyżej
wskazanych, okoliczności łagodzących, po karę drugiego szczebla surowości.
Gdyby w wypadku pierwszego z przewinień dyscyplinarnych wymierzona
została (tak jak uczynił to zresztą w poprzednim postępowaniu sąd
dyscyplinarny pierwszej instancji) kara upomnienia, nikt nie mógłby
kwestionować tego, że należycie spełnia zasadę gradacji kar wymierzenie w
obecnym postępowaniu kary nagany. Po drugie, obecne przewinienie służbowe
jest – uwzględniając jego charakter i źródła jego zaistnienia – jakby dalszym
ciągiem poprzedniego przewinienia, które napiętnowane zostało w wyroku
wydanym w sprawie sygn. akt (...). Można z bardzo dużą dozą trafności prognoz
zaryzykować twierdzenie, iż gdyby – mający charakter przewinienia
dyscyplinarnego o charakterze ciągłym – czyn sędziego Sądu Okręgowego
objęty był jednym postępowaniem, przy uwzględnieniu źródeł owych zaniedbań
w pracy obwinionego, nawet nie zrodził by się pomysł sięgania po karę
dyscyplinarną określoną w art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p.
Podejmując rozstrzygnięcie o utrzymaniu w mocy wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, Sąd Najwyższy miał nadto na uwadze
treść art. 438 pkt 4 k.p.k. (w zw. z art.128 u.s.p.) oraz ciężar i charakter kary
przewidzianej w art.109 § 1 pkt 4 u.s.p. Należy w tym kontekście przypomnieć,
iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego: Rażąca
niewspółmierność kary, o której mowa w art. 387 pkt 4 (obecnie: art. 438 pkt 4)
k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdyby na podstawie ujawnionych
okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było
przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd
pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji rewizyjnej
(obecnie: odwoławczej) w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie
dyrektyw wymiaru kary... (tak SN w wyroku III KR 254/73, OSNPG 1974, poz.
51). Myśl ta w jeszcze bardziej stanowczy sposób wyrażona została np. w
wyroku SN II KRN 198/94, OSNPK 1995, z.6, poz. 18: Na gruncie art.387 pkt
4 (obecnie: art. 438 pkt 4) k.p.k. nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w
ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę
dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu
tego słowa – „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie
dającym się wręcz zaakceptować. Innymi słowy rzecz ujmując: ponieważ w
treści art. 438 pkt 4 k.p.k. mowa jest o niewspółmierności rażącej, uznać należy,
że chodzi tu o dysproporcję znaczną, wręcz „bijącą w oczy”, a nie o ewentualne
drobne różnice w ocenach sądu pierwszej i drugiej instancji. Nie może być
zatem w ramach tej przyczyny odwoławczej dokonywana korekta w każdej
sytuacji, w której sąd odwoławczy dochodzi do wniosku, że karę należałoby
ukształtować nieco odmiennie, to jest że kara jest po prostu zbyt surowa lub zbyt
łagodna. Chodzi jedynie o różnice ocen o zasadniczym charakterze. Zdaniem
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, uwzględniając okoliczności
niniejszej sprawy, gdyby nawet stwierdzić, że z uwagi na powtórne popełnienie
występku dyscyplinarnego przez sędziego Sądu Okręgowego uznać, że kara
wymierzona przez Sąd Apelacyjny jest stosunkowo łagodna, a więc i
niewspółmierna do popełnionego przez obwinionego czynu, to jednak żadną
miarą stopnia owej niewspółmierności nie można byłoby uznać za „rażący”.
Tylko zaś stwierdzenie rażącego stopnia niewspółmierności kary upoważnia –
jak to już wyżej wskazano – do wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia
reformatoryjnego w tzw. płaszczyźnie wymiaru kary.
Argumentacja powyższa zyskuje na znaczeniu, gdy zważy się charakter
kary, której wymierzenie wnioskował w odwołaniu Minister Sprawiedliwości.
Autorzy komentarza do ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych zasadnie wskazują, iż kara przewidziana w art. 109 § 1 pkt 4
u.s.p. jest karą niezmiernie surową, „...która powinna być wymierzana za ciężkie
przewinienia dyscyplinarne” (por. T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski:
Komentarz do prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Krajowej
Radzie Sądownictwa, Warszawa 2002, s. 333). Jest to kara przedostatnia w
katalogu surowości kar dyscyplinarnych, a więc porównując ten katalog z
określonym przez ustawodawcę w kodeksie karnym – również
pięcioszczeblowym katalogiem kar wymierzanych za przestępstwa powszechne
– odpowiadająca swą surowością karze przewidzianej w art. 32 pkt 4 k.k. Po
niej następuje już tylko kara o charakterze eliminacyjnym, jaką jest dla sędziego
złożenie go z urzędu. Powinna być zatem wymierzana w tych wypadkach, gdy
jednocześnie następuje skumulowanie okoliczności obciążających o charakterze
przedmiotowym, jak i podmiotowym. W niniejszej zaś sprawie, jak wskazano
na wstępie, szczególnie obciążające są jedynie okoliczności o charakterze
przedmiotowym.
Nie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd Najwyższy –
Sąd Dyscyplinarny było też dostrzeżenie tego, iż wymierzenie kary
przeniesienia na inne miejsce służbowe właśnie w momencie, gdy obwiniony z
pomocą – co sam przyznaje w oświadczeniu ujawnionym podczas rozprawy
odwoławczej – życzliwych mu koleżanek i kolegów sędziów stopniowo
eliminował powstałe zaległości, mogłoby wywrzeć efekt przeciwny do
zamierzonego. Doświadczenie życiowe uczy bowiem, że stres związany ze
zmianą miejsca pracy nie zawsze wywiera efekt mobilizujący.
Przystępując do podsumowania, raz jeszcze stwierdzić należy, że nie
negując znacznej naganności zachowania sędziego Sądu Okręgowego, Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zdecydował się na udzielenie długoletniemu
pracownikowi wymiaru sprawiedliwości swoistego kredytu zaufania, a w
rezultacie – zgodnie zresztą z wnioskiem złożonym na rozprawie odwoławczej
przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym –
utrzymał w mocy wyrok sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji. Wyrok ten
powinien być jednak potraktowany przez obwinionego jako bardzo poważne i
praktycznie rzecz ujmując ostatnie już ostrzeżenie, i ostatnia szansa na
wyeliminowanie z jego pracy wszelkich niedociągnięć. Niezależnie bowiem od
źródeł w opóźnieniach pracy pana sędziego, gdyby wraz z upływem czasu nie
potrafił on poradzić sobie jednak z problemami natury osobistej, przyjdzie
moment, w którym wzgląd na dobro wymiaru sprawiedliwości nakaże sięgnięcie
po sankcje najsurowsze, nawet powodujące konieczność przerwania służby.
Można mieć nadzieję, że wieloletni sędzia zrozumie te słowa przestrogi i w
wypadku dokonania samooceny, iż z uwagi na sytuację zdrowotną lub rodzinną
nie jest w stanie podołać ciężarowi służby, w odpowiedniej chwili podejmie
stosowne kroki, aby rozstać się z nią; bez narażania na jeszcze głębszy – niż
wynikający z dotychczasowych postępowań dyscyplinarnych – uszczerbek
swego dobrego imienia; jak, i bez stwarzania dodatkowych zagrożeń dla
autorytetu wymiaru sprawiedliwości.
Orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania odwoławczego zostało
wydane z uwzględnieniem treści art. 133 u.s.p.