Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 25 lipca 2003 r., V CK 120/02
W stanach chorobowych, które nieuchronnie prowadzą do zgonu
chorego, ustawową przesłankę obawy rychłej śmierci (art. 952 § 1 k.c.) można
uznać za spełnioną wówczas, gdy w stanie zdrowia następuje nagłe
pogorszenie lub pojawiają się nowe rokowania wskazujące na nadzwyczajną
bliskość czasową śmierci spadkodawcy.
Sędzia SN Jan Górowski (przewodniczący)
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
Sędzia SN Mirosława Wysocka
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Barbary K. przy uczestnictwie Ireny K.,
Jolanty K., Adama K. oraz małoletnich Denisa P. i Marko P., zastąpionych przez
kuratora Krystynę M. o stwierdzenie nabycia spadku, po rozpoznaniu na rozprawie
w Izbie Cywilnej w dniu 25 lipca 2003 r. kasacji wnioskodawczyni od postanowienia
Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 18 grudnia 2001 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej
postanowieniem z dnia 21 czerwca 2001 r. stwierdził, że spadek po Ryszardzie K.
zmarłym 27 marca 1999 r. nabyli na podstawie ustawy żona Irena K. w 4/16 oraz
dzieci spadkodawcy Joanna K., Adam K., Denis P. i Marko P. po 3/16 części.
Sąd ustalił, że wola zmarłego oświadczona przy trzech jednocześnie
obecnych świadkach w dniu 26 marca 1999 r., zgodnie z którą cały spadek ma
przypaść konkubinie spadkodawcy, wnioskodawczyni Barbarze K., nie może być
uznana za testament ustny ze względu na brak obawy rychłej śmierci testatora.
Ryszard K. chorował wprawdzie na nowotwór trzustki i był operowany w grudniu
1998 r., jednak w dniu 26 marca 1999 r., kiedy oświadczał swoją wolę, jego stan
zdrowia nie odbiegał od normy, a samopoczucie było dobre. Nic nie wskazywało, że
następnego dnia nastąpi zgon. Sam spadkodawca nie miał świadomości zbliżającej
się śmierci i zachował sprawność fizyczną i umysłową. Złożenie podpisu pod
pismem zawierającym treść jego ostatniej woli nie sprawiło mu trudności.
W takim stanie faktycznym Sąd przyjął, że obawa rychłej śmierci nie
występowała, zatem nie została spełniona ustawowa przesłanka pozwalająca
skorzystać ze szczególnej formy testamentu, jaką stanowi testament ustny. Z tej
przyczyny Sąd nie uznał za konieczne prowadzenie postępowania dowodowego
mającego ustalić, czy w chwili sporządzania testamentu spadkodawca miał
świadomość i swobodę powzięcia decyzji oraz wyrażenia woli. Na konieczność
przeprowadzenia takiego postępowania wskazywał Sąd Okręgowy w uzasadnieniu
postanowienia uchylającego pierwsze postanowienie Sądu Rejonowego zapadłe w
tej sprawie.
Apelacja wnioskodawczyni została oddalona postanowieniem Sądu
Okręgowego we Wrocławiu z dnia 18 grudnia 2001 r., który podzielił stanowisko, że
w ustalonych okolicznościach sprawy testament ustny nie mógł być ważnie
sporządzony. Obawa rychłej śmierci musi dotyczyć sytuacji wyjątkowych, kiedy
nagłe pogorszenie stanu zdrowia testatora wywołuje obawę, że zgon może nastąpić
w najbliższym czasie. Sama nieuchronność śmierci wynikająca ze stanu
chorobowego nie jest wystarczającą przesłanką do sporządzenia testamentu
ustnego, niezbędne jest, aby była to obawa rychłej śmierci. Jako prawidłowe ocenił
zatem Sąd Okręgowy stanowisko Sądu pierwszej instancji, że nie istniała obawa
rychłej śmierci Ryszarda K.
Kasacja wnioskodawczyni oparta została na obu podstawach kasacyjnych.
W ramach naruszenia prawa materialnego wskazano błędną wykładnię art. 952 § 1
k.c., a w ramach naruszenia przepisów postępowania – art. 386 § 6 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odwołanie się do naruszenia przepisów postępowania jako podstawy
kasacyjnej wymaga nie tylko wskazania, który przepis został naruszony i jaką
postać naruszenie to przybrało, ale także wykazania, że uchybienie to mogło mieć
istotny wpływ na wynik sprawy. Uchybienie to ma przy tym dotyczyć postępowania
przed sądem drugiej instancji, bo to postępowanie jest, co do zasady, objęte
kontrolą kasacyjną.
Skarżąca wskazała, że naruszenie art. 386 § 6 k.p.c. wyraża się w tym, iż Sąd
Rejonowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy nie wykonał zaleceń Sądu
Okręgowego i nie przeprowadził dowodu z opinii biegłych, pozwalającego ustalić
stan świadomości spadkodawcy w chwili sporządzania testamentu. Tak
sformułowany zarzut nie może odnieść skutku, mimo że istotnie Sąd Rejonowy nie
przeprowadził dowodu mającego doprowadzić do ustalenia, czy testator
sporządzając testament działał świadomie i swobodnie, czy też przeciwnie – taka
świadomość i swoboda była wyłączona. Po pierwsze, zarzut ten odnosi się do
postępowania przed Sądem pierwszej instancji, a Sąd drugiej instancji mógł
naruszyć przepisy postępowania jedynie przez to, że aprobował nieprawidłowe
postępowanie Sądu pierwszej instancji. Postawienie jednak takiego zarzutu Sądowi
Okręgowemu wymagałoby wskazania innych przepisów niż tylko art. 386 § 6 k.p.c.
Po drugie, Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że brak ustawowej przesłanki obawy
rychłej śmierci spadkodawcy czyni zbędnym ustalenia, czy wyraził on swoją wolę
świadomie i swobodnie. Niezależnie od wyników postępowania dowodowego
testament ustny sporządzony przez Ryszarda K. pozostawałby przecież nieważny.
Zarzut sformułowany w ramach drugiej podstawy kasacyjnej nie znajduje
zatem usprawiedliwionych podstaw.
Nie sposób także podzielić stanowiska skarżącej co do rozumienia przesłanki
określonej w art. 952 § 1 k.p.c. jako obawa rychłej śmierci spadkodawcy. Mimo
występujących rozbieżności poglądów co do obiektywnego lub subiektywnego
pojmowania obawy rychłej śmierci, nie budzi wątpliwości, że – na co trafnie zwracał
uwagę Sąd Okręgowy – musi to być obawa śmierci „rychłej". Nie wystarczy zatem
sama obawa śmierci, zwłaszcza że każdy człowiek żyje ze świadomością
nieuchronnego zgonu. Dla powstania możliwości skorzystania z formy testamentu
ustnego niezbędne jest pojawienie się dodatkowego elementu, np. wypadku lub
zachorowania na ciężką chorobę, zwykle kończącą się szybkim zgonem. Tę
okoliczność należy wyeksponować w szczególności wtedy, gdy spadkodawca cierpi
ciężką chorobę (np. nowotworową), ale jego stan jest ustabilizowany. Istnieje
oczywiście w takich sytuacjach obawa śmierci, i to zarówno oceniana w kategoriach
obiektywnych, jak i – zazwyczaj – subiektywnych, jednak przyznanie jej cechy
„rychłości" wymaga dodatkowego elementu, np. nagłego pogorszenia się stanu
zdrowia.
Tymczasem z niekwestionowanych ustaleń dokonanych w rozpoznawanej
sprawie wynika, że testator miał świadomość swojego stanu zdrowia, jednak stan
ten był ustabilizowany, a jego kondycję w dniu wyrażania swojej woli świadkowie
określili jako dobrą. Spadkodawca nie miał świadomości zbliżającej się w bardzo
bliskim czasie śmierci, zachował sprawność fizyczną i umysłową. W tym stanie w
pełni uzasadnione jest stanowisko Sądu Okręgowego, że dla spełnienia przesłanki
wymaganej ustawą zabrakło „rychłości". W stanach chorobowych, które
nieuchronnie prowadzą do zgonu chorego, ustawową przesłankę obawy rychłej
śmierci (art. 952 § 1 k.c.) można uznać za spełnioną wówczas, gdy w stanie
zdrowia następuje nagłe pogorszenie lub pojawiają się nowe rokowania wskazujące
na nadzwyczajną bliskość czasową śmierci spadkodawcy. Dlatego nie każda
choroba określana jako śmiertelna automatycznie otwiera możliwość sporządzenia
testamentu w formie szczególnej. Także sam podeszły wiek spadkodawcy, czyniący
bardziej realną obawę zgonu, który może nastąpić w nieodległej przyszłości, nie
stwarza możliwości skorzystania z tej formy testamentu.
Z tych względów Sąd Najwyższy oddalił kasację jako pozbawioną
usprawiedliwionych podstaw (art. 39312
k.p.c.).