Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 9 października 2003 r., I CK 150/02
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/00
(OTK Zbiór Urzędowy 2001, nr 8, poz. 256) orzekający, że art. 418 k.c. jest
niezgodny z art. 77 ust. 1 Konstytucji, ma zastosowanie w sprawach o
naprawienie szkody wyrządzonej orzeczeniem lub zarządzeniem wydanym po
wejściu w życie Konstytucji.
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
Sędzia SN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Sędzia SA Włodzimierz Gawrylczyk
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Czesława R. przeciwko Skarbowi
Państwa – Prezesowi Sądu Okręgowego w O. o zapłatę, po rozpoznaniu na
rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 9 października 2003 r., kasacji powoda od
wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 listopada 2001 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Czesław R. wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 36 338,80 zł
tytułem naprawienia szkody wyrządzonej mu wyrokiem Sądu Rejonowego w Iławie
z dnia 25 września 1986 r., ustalającym jego ojcostwo w stosunku do Grzegorza P. i
zasądzającego od niego na rzecz Grzegorza P. alimenty. W uzasadnieniu pozwu
wskazał, że w wyniku złożonej przez niego skargi o wznowienie postępowania Sąd
Rejonowy w Iławie prawomocnym wyrokiem z dnia 18 września 1997 r. zmienił swój
wcześniejszy wyrok z dnia 25 września 1986 r. i oddalił powództwo matki
Grzegorza P. o ustalenie ojcostwa. Jako podstawę prawną powództwa Czesław R.
powołał m.in. art. 77 Konstytucji i art. 418 k.c.
Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 12 grudnia 2000 r. oddalił
powództwo Czesława R. Sąd Ten stwierdził, że postępowanie o ustalenie ojcostwa
Czesława R. toczyło się od maja 1983 r. do września 1986 r. Powód początkowo
dość aktywnie uczestniczył w procesie. Zgłoszone przez niego wnioski dowodowe o
przesłuchanie świadków i przeprowadzenie dowodu z grupowego badania krwi
zostały przeprowadzone. Dowód z grupowego badania krwi nie wykluczył ojcostwa
Czesława R.. Od dnia 18 grudnia 1984 r. do dnia 14 października 1985 r. Czesław
R. przebywał w areszcie śledczym w I. W piśmie z 9 września 1985 r. oraz w piśmie
z 16 maja 1986 r. wnosił on o dopuszczenie dowodu z grupowego badania krwi
metodą HLA. Sąd dopuścił ten dowód, ale uzależnił jego przeprowadzenie od
uiszczenia przez Czesława R. zaliczki na koszty przeprowadzenia ekspertyzy.
Wezwanie o wpłacenie zaliczki zostało prawidłowo doręczone w dniu 22 maja
1986 r. Zaliczka nie została wpłacona. Na kolejnej rozprawie w dniu 25 września
1986 r. powód nie stawił się. Wezwanie na rozprawę zostało awizowane przez
pocztę i zwrócone z adnotacją „adresat nieznany”. Przesyłkę tę Sąd Rejonowy
uznał za doręczoną skutecznie. Czesław R. jedynie przez 6 miesięcy, od stycznia
do czerwca 1984 r., przesyłał matce dziecka tymczasowo zabezpieczone
świadczenia alimentacyjne, po 1500 zł sprzed denominacji miesięcznie. Na rzecz
ZUS komornik wyegzekwował od Czesława R. 4396, 62 zł sprzed denominacji.
Wiosną 1986 r. Czesław R. wyjechał za granicę, do kraju wrócił dopiero w
październiku 1986 r. Dnia 8 listopada 1996 r. Czesław R. złożył skargę o
wznowienie postępowania w sprawie o ustalenie ojcostwa twierdząc, że nie wiedział
o wydanym wyroku, ponieważ nie otrzymał wezwania na rozprawę, a także
podnosząc, że Sąd nie przeprowadził dowodu z grupowego badania krwi metodą
HLA i nie rozpoznał wniosku powoda o zwolnienie od kosztów tych badań. Poza
tym Czesław R. podniósł w skardze, że obecnie ojcostwo można ustalić na
podstawie badań DNA z pewnością stuprocentową. Sąd Rejonowy w Iławie wznowił
postępowanie i dopuścił dowód z badań DNA. Badania te wykluczyły ojcostwo
Czesława R. Wyrokiem z dnia 18 września 1997 r., który nie został zaskarżony i
uprawomocnił się, Sąd Rejonowy zmienił swój wcześniejszy wyrok oraz oddalił
powództwo o ustalenie ojcostwa Czesława R.
Zdaniem Sądu Okręgowego, żądanie powoda należało ocenić z punktu
widzenia art. 418 k.c. Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika jednak, aby
przewidziane w tym przepisie przesłanki odpowiedzialności Skarbu Państwa zostały
spełnione. Sąd Okręgowy podkreślił także, że zawiadomienie Czesława R. o
rozprawie w dniu 25 września 1986 r. było prawidłowe. W rzeczywistości to powód
nie interesował się wynikiem sprawy, a sąd nie miał żadnych powodów do
zawieszania postępowania w sprawie.
W apelacji powód zarzucił wyrokowi Sądu Okręgowego naruszenie art. 77
Konstytucji przez jego niezastosowanie, art. 418 k.c. przez uznanie, że nie są
spełnione przesłanki jego zastosowania, oraz art. 322 k.p.c. przez jego
niezastosowanie.
Wyrokiem z dnia 27 listopada 2001 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powoda. Wyjaśnił, że art. 77 ust. 1 Konstytucji przewiduje odpowiedzialność za
niezgodne z prawem działania organu władzy publicznej, a w sprawie nie może być
mowy o niezgodnym z prawem działaniu sądu. W szczególności Sąd Okręgowy
trafnie uznał za skuteczne doręczenie Czesławowi R. zawiadomienia o rozprawie
przed Sądem Rejonowym w dniu 25 września 1986 r. Stanowisko Sądu
Okręgowego w tym względzie pozostaje w zgodzie z art. 136 § 1 § 2 k.p.c. W
ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo także stwierdził nieistnienie
w sprawie przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa przewidzianych w art.
418 k.c. Wobec całkowitej bezzasadności żądania powoda, Sąd ten nie miał
również podstaw do stosowania art. 322 k.p.c. Ponadto Sąd Apelacyjny podkreślił,
że w związku z niesporządzeniem uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego z dnia
18 września 1997 r. bezprzedmiotowe byłoby rozważanie, na jakiej podstawie
doszło do wznowienia przez Sąd Rejonowy postępowania o ustalenie ojcostwa.
Stwierdzić można tylko, że Sąd Rejonowy dał pierwszeństwo zasadzie prawdy
obiektywnej przed formalnymi wymaganiami dotyczącymi wznowienia
postępowania, zwłaszcza co do zachowania terminów (art. 407 i 408 k.p.c.).
Skarżąc w całości wyrok Sądu Apelacyjnego, powód jako podstawy kasacyjne
przytoczył: naruszenie art. 77 ust. 1 Konstytucji przez zastosowanie niezgodnego z
nim art. 418 k.c.; naruszenie art. 224 § 1 w związku z art. 316 § 1 k.p.c. przez
wydanie wyroku mimo niedostatecznego wyjaśnienia sprawy; naruszenie art. 233 §
1 k.p.c. przez ocenę dowodów niezgodną z materiałem dowodowym; naruszenie
art. 382 k.p.c. przez pominięcie przy wyrokowaniu materiału zebranego w całym
postępowaniu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z przytoczonych podstaw kasacyjnych pierwszoplanowe znaczenie ma
pozostające w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, SK 18/00,
wydanym 4 grudnia 2001 r., (OTK Zbiór Urzędowy 2001, nr 8, poz. 256), a
ogłoszonym 18 grudnia 2001 r. w Dzienniku Ustaw Nr 145, poz. 1638 − a więc
zarówno wydanym, jak i ogłoszonym po wydaniu zaskarżonego wyroku − powołanie
się na naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 77 ust. 1 Konstytucji przez
zastosowanie niezgodnego z nim art. 418 k.c.
Wymienionym wyrokiem Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 418 k.c. jest
niezgodny z art. 77 ust. 1 Konstytucji, a art. 417 k.c. rozumiany w ten sposób, że
Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z
prawem działanie funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu
czynności, jest zgodny z art. 77 ust. 1 Konstytucji. U podstaw tego orzeczenia leży
założenie, że wskazany przepis Konstytucji nie wyraża jedynie deklaracji
wprowadzenia odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z
prawem działanie organu władzy publicznej, lecz zawiera treść normatywną, tj. już
sam ustanawia normę zapewniającą każdemu prawo do wynagrodzenia szkody
wyrządzonej przez bezprawne działanie organu władzy publicznej. Treść art. 77 ust.
1 Konstytucji jest jednak na tyle niedookreślona – przepis ten nie wskazuje w
szczególności, jaka szkoda ma podlegać naprawieniu, ani nie rozstrzyga o
bezprawności i o drodze dochodzenia odszkodowania (por. wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 23 października 2003 r., K 20/02, nie publ.) − że nie daje
podstaw do wywodzenia z niego roszczeń cywilnoprawnych. Nie było tym samym
możliwe przyjęcie, że omawiany przepis Konstytucji uchylił na zasadzie lex
posterior derogat legi priori w odniesieniu do szkód wyrządzonych bezprawnym
działaniem organów władzy publicznej obowiązujące w dniu wejścia w życie
Konstytucji przepisy ustawowe obejmujące swymi hipotezami przypadki
wyrządzenia wspomnianych szkód, w szczególności art. 418 k.c. Treść normatywna
art. 77 ust. 1 Konstytucji ogranicza się do statuowania konstytucyjnego prawa
podmiotowego do naprawienia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem
działanie organu władzy publicznej, stanowiącego wzorzec dokonywanej przez
Trybunał na podstawie art. 188 Konstytucji oceny obowiązujących w tym zakresie
regulacji ustawowych. Wynikającymi z wspomnianego przepisu przesłankami
konstytucyjnego prawa podmiotowego do naprawienia szkody wyrządzonej przez
niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej są: 1) uszczerbek w
prawnie chronionych dobrach, w zasadzie każdy, możliwe są jednak wyjątki (por.
wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 października 2003 r., K 20/02), 2)
wyrządzenie tego uszczerbku przez jednostkę władzy publicznej w zakresie
realizacji swych prerogatyw, przy czym może ono być wynikiem działania − w tym
wydania orzeczenia, decyzji, zarządzenia − jak i zaniechania, 3) bezprawność
wyrządzenia uszczerbku rozumiana jako niezgodność z normami wynikającymi z
konstytucyjnie rozumianych źródeł prawa (art. 87-94 Konstytucji), co w przypadku
uszczerbku wyrządzonego wydaniem orzeczenia, decyzji lub zarządzenia zakłada
wyeliminowanie orzeczenia, decyzji lub zarządzenia z obrotu prawnego.
Usunięcie art. 418 k.c. z porządku prawnego spowodowało, że podstawą
odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wynikłą z wydania orzeczenia lub
zarządzenia w przypadkach objętych dotychczas hipotezą art. 418 k.c. stał się art.
417 k.c. rozumiany zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia
2001 r., SK 18/00, tj. z pominięciem w wyprowadzanej z niego normie przesłanki
winy funkcjonariusza państwowego. Przy czym na tle tego stanu prawnego od razu
ujawniły się trudności dotyczące stwierdzenia bezprawności wyrządzenia szkody na
skutek wydania orzeczenia lub zarządzenia. Trudnościom tym może zaradzić
dopiero wprowadzenie przez ustawodawcę postulowanej we wspomnianym wyroku
regulacji normującej stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
orzeczenia. Obecnie w celu stwierdzenia niezgodności orzeczenia z prawem mogą
być wykorzystane jedynie w pewnym zakresie niektóre z istniejących regulacji. W
szczególności przyjmuje się, że stwierdzenie takie może nastąpić w wyniku
wznowienia postępowania z przyczyn „obciążających” sąd (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 30 maja 2003 r., III CZP 34/03, nie publ.).
Nie ulega wątpliwości, że przedstawionemu wyżej stanowi prawnemu,
będącemu konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia
2001 r., SK 18/00, podlega naprawienie szkody wyrządzonej orzeczeniem lub
zarządzeniem wydanym po opublikowaniu tego wyroku w „Dzienniku Ustaw”.
Jest natomiast kwestią otwartą czy stan ten rozciąga się na przypadki, w
których dochodzi się naprawienia szkody wyrządzonej orzeczeniem lub
zarządzeniem wydanym wcześniej. Na tle orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego
stwierdzających niezgodność z Konstytucją określonych aktów normatywnych
(przepisów lub wynikających z nich norm) wyłania się bowiem wywołujący
zasadnicze kontrowersje, zarówno w orzecznictwie, jak i piśmiennictwie, problem
zasięgu czasowego skutków tych orzeczeń. U podstaw wspomnianych kontrowersji
leżą niejasne sformułowania art. 190 Konstytucji.
Z art. 190 ust. 3 Konstytucji − stanowiącego, że orzeczenie Trybunału wchodzi
w życie z dniem ogłoszenia, chyba że Trybunał w orzeczeniu określił inny termin
utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego – wyprowadza się wniosek, że
orzeczenia Trybunału co do zasady wywierają skutek na przyszłość (ex nunc).
Takie zapatrywanie wyraża również wiele orzeczeń Sądu Najwyższego (spośród
nich zob. przede wszystkim postanowienie z dnia 7 grudnia 2000 r., III ZP 27/00,
OSNAPUS 2001, nr 10, poz. 331), jednak z istotnym zastrzeżeniem, że
skuteczność ex nunc odnosi się tylko do obowiązywania aktu prawnego uznanego
przez Trybunał za niekonstytucyjny, a już nie do jego stosowania; w odniesieniu do
stanów faktycznych sprzed ogłoszenia orzeczenia Trybunału akt ten, choć
obowiązujący, nie powinien zatem być stosowany. To ostatnie zastrzeżenie
sprawia, że wskazany nurt orzecznictwa Sądu Najwyższego, w istocie – a w
każdym razie, praktycznie rzecz biorąc – wyraża zapatrywanie, o którym niżej, tj.
opowiadające się za skutecznością orzeczeń Trybunału z mocą wsteczną (ex tunc).
Z kolei art. 190 ust. 4 Konstytucji jest przytaczany, obok innych jeszcze
argumentów, na poparcie stanowiska uznającego orzeczenia Trybunału za
skuteczne co do zasady z mocą wsteczną: od chwili wydania aktu normatywnego
lub od chwili wejścia w życie Konstytucji. Według tego przepisu, orzeczenie
Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją aktu normatywnego, na
podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna
decyzja administracyjna lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę
do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia na
zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych dla danego
postępowania. Powyższe stanowisko − jak wspomniano − znajduje w istocie wyraz
we wskazanym wyżej nurcie orzecznictwa Sądu Najwyższego, i jest uznawane za
utrwalone (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2002 r., III PZP 15/02,
OSNP 2002, nr 23, poz. 563, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2003 r.,
V CKN 1626/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 66 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia
3 lipca 2003 r., III CZP 45/03, nie publ.).
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym opowiedział się za stanowiskiem,
zgodnie z którym skutek w postaci usunięcia z porządku prawnego aktu
normatywnego (przepisu prawa, normy prawnej) uznanego przez Trybunał za
niezgodny z Konstytucją sięga co do zasady wstecz, do chwili wydania tego aktu
lub do chwili wejścia w życie Konstytucji. Ta ostatnia sytuacja, czyli wsteczne
działanie od chwili wejścia w życie Konstytucji ma miejsce wtedy, gdy
niekonstytucyjny akt prawny został wydany przed wejściem w życie Konstytucji.
Jednak i wówczas, gdy akt prawny został wydany przed wejściem w życie
Konstytucji, wsteczne działanie może być odniesione do chwili wydania tego aktu,
jeżeli naruszał on także zasady konstytucyjne obowiązujące w chwili jego wydania.
Za stanowiskiem tym przemawiają następujące argumenty.
Nasuwa się przede wszystkim spostrzeżenie, że założeniem regulacji prawnej
przewidującej eliminowanie przez Trybunał Konstytucyjny określonych aktów
prawnych z porządku prawnego jest ich bardzo poważna wadliwość: naruszanie
przez nie, już od chwili ich wydania lub od chwili wejścia w życie Konstytucji,
wymaganych standardów konstytucyjnych. Ta ciężka wadliwość mogłaby prima
facie przemawiać za tym, aby akty nią dotknięte uważać za nieobowiązujące z
mocy samego prawa, w konsekwencji czego każdy sąd (ewentualnie inny organ)
mógłby odmówić ich zastosowania (tak w szczególności Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 10 listopada 1999 r., I CKN 204/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 94). Rozwiązania
takiego nie sposób jednak przyjąć − z podobnych przyczyn, ze względu na które
również ostateczne decyzje administracyjne dotknięte ciężkimi uchybieniami
wymienionymi w art. 156 § 1 k.p.a. nie są uznawane za bezwzględnie nieważne z
mocy samego prawa, lecz podlegają jedynie procedurze stwierdzenia nieważności
w drodze konstytutywnej decyzji (por. np. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 28 maja 1992 r., III AZP 4/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 211,
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 949/00, OSNC
2000, nr 12, poz. 228 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 września
2001 r., II CKN 277/99, OSNC 2002, nr 6, poz. 77). Rozwiązanie takie nie dałoby
się pogodzić z domniemaniem konstytucyjności aktów ustawowych (co do tego
domniemania por. np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 stycznia 1999 r., K
27/98, OTK 1999, nr 1, poz. 1) i pojęciem obowiązywania aktu ustawowego.
Według tego rozwiązania, akt ustawowy nie obowiązywałby bowiem w pełni już po
jego ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, lecz dopiero po uznaniu jego konstytucyjności
przez sąd rozstrzygający sprawę. Kwestia ostatecznego obowiązywania aktu
ustawowego mogłaby się więc różnie przedstawiać w różnych sprawach. W jednych
– sąd uznałby jego konstytucyjność, i jako definitywnie obowiązujący stanowiłby on
podstawę rozstrzygnięcia tych spraw, w innych – nie, i jako nieobowiązujący
definitywnie nie mógłby być podstawą ich rozstrzygnięcia. Rozwiązanie takie
podważałoby więc w sposób oczywisty pewność obrotu prawnego. Dlatego
ustawodawca wprowadził inne unormowanie, zbieżne w samym swym założeniu z
wspomnianą już regulacją dotyczącą eliminowania z obrotu prawnego decyzji
administracyjnych obarczonych ciężkimi wadami określonymi w art. 156 §1 k.p.a.
Według tego unormowania, akt normatywny wadliwy z powodu swej
niekonstytucyjności obowiązuje i funkcjonuje w obrocie prawnym dopóty, dopóki nie
zostanie usunięty z porządku prawnego konstytutywnym orzeczeniem Trybunału.
Usunięcie to następuje, zgodnie z art. 190 ust. 2 i 3 Konstytucji, w zasadzie z dniem
ogłoszenia orzeczenia w „Dzienniku Ustaw”; odstępstwo od tej zasady następuje w
razie określenia w orzeczeniu przez Trybunał na podstawie art. 190 ust. 3
Konstytucji innej daty „utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego” (por. wyroki
Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 31 stycznia 2001 r., P 4/99, OTK 2001, nr 1,
poz. 5 oraz z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/00, a także postanowienie Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 21 marca 2000 r., K 4/99, OTK 2000, nr 2, poz. 65, oraz
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2003 r., III CZP 45/03). Znaczenie art.
190 ust. 3 Konstytucji przejawia się więc przede wszystkim w uzależnieniu utraty
mocy obowiązującej niekonstytucyjnego aktu normatywnego od wydania przez
Trybunał stwierdzającego tę niekonstytucyjność orzeczenia i jego ogłoszenia w
„Dzienniku Ustaw”, zaś kwestia czasowego zasięgu wspomnianego skutku: jego
działanie z mocą wsteczną lub tylko na przyszłość, pozostaje w zasadzie poza
zakresem regulacji tego przepisu (o wyjątku − niżej).
Kluczowe natomiast znaczenie dla rozstrzygnięcia wymienionej kwestii
przypada art. 190 ust. 4 Konstytucji. Jakkolwiek niekonstytucyjny akt normatywny
obowiązuje i funkcjonuje w obrocie prawnym dopóty, dopóki nie zapadnie i nie
zostanie ogłoszone orzeczenie Trybunału o jego niekonstytucyjności, wadliwość
tego aktu istniejąca od chwili jego wydania lub wejścia w życie Konstytucji nie jest
jednak w świetle powołanego przepisu obojętna. Instytucja wznowienia
postępowania, o której mowa w tym przepisie, opiera się na uznaniu, że do wydania
prawomocnego orzeczenia (ostatecznej decyzji) doszło w wyniku określonych
uchybień. Uchybienia te muszą więc istnieć w chwili wydania tego orzeczenia.
Dopuszczenie przez omawiany przepis wznowienia postępowania, w toku którego
zapadło prawomocne orzeczenie oparte na akcie normatywnym pozbawionym
rozstrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego mocy obowiązującej, zakłada zatem –
podobnie jak to ma miejsce w przypadku stwierdzenia nieważności decyzji
administracyjnej – wsteczne co do zasady oddziaływanie tego skutku
rozstrzygnięcia Trybunału. Lecz i tu – analogicznie jak przy stwierdzaniu
nieważności decyzji administracyjnych (por. art. 156 § 2 i art. 158 § 2 k.p.a.) –
musiał dojść do głosu wzgląd na pewność i bezpieczeństwo obrotu prawnego, nie
sposób bowiem nie liczyć się z tym, że wyeliminowany z porządku prawnego
niekonstytucyjny akt normatywny przez pewien czas obowiązywał, stanowił
podstawę orzeczeń sądowych, decyzji administracyjnych, czynności
cywilnoprawnych lub innych zdarzeń. Dlatego uznane co do zasady w art. 190 ust.
4 Konstytucji wsteczne działanie skutku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
polegającego na pozbawieniu niekonstytucyjnego aktu normatywnego mocy
obowiązującej zostało poddane ograniczeniom już w samym tym przepisie. Ze
względu na poszanowanie, jakiego wymagają prawomocne orzeczenia i ostateczne
decyzje, ich wzruszenie z powodu wydania na podstawie aktu normatywnego
pozbawionego przez Trybunał Konstytucyjny mocy obowiązującej może nastąpić
właśnie tylko w trybie wznowienia postępowania lub innej właściwej procedury.
Źródeł ograniczenia wstecznego oddziaływania skutku orzeczenia Trybunału
Konstytucyjnego należy się też dopatrywać w niektórych, wyjątkowych
rozwiązaniach przyjętych w art. 190 ust. 3 Konstytucji. Należy mianowicie podzielić
pogląd, zgodnie z którym skutek wydanego przez Trybunał orzeczenia
określającego późniejszy od daty jego ogłoszenia termin utraty mocy obowiązującej
aktu normatywnego działa w zasadzie jedynie na przyszłość licząc od tego terminu.
Pogląd taki narzuca się ze względu na cel odroczenia terminu utraty mocy
obowiązującej aktu normatywnego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca
2003 r., III CZP 45/03). Wsteczny zasięg wspomnianego skutku należy dopuścić
tylko − jako swoistą premię za aktywność konstytucyjną − w odniesieniu do sprawy,
która była przyczyną postępowania przed Trybunałem, inaczej bowiem zostałby
przekreślony sens inicjowania tego postępowania. Poza tym z przewidzianej w art.
190 ust. 3 możliwości odroczenia terminu utraty mocy obowiązującej aktu
normatywnego można wywieść wniosek, że Trybunał Konstytucyjny tym bardziej
jest władny określić granice czasowe wstecznego zasięgu skutków swego
orzeczenia. Określenie przez Trybunał Konstytucyjny granic czasowych
wstecznego zasięgu skutków swego orzeczenia, podobnie jak odroczenie terminu
utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego, implikuje rozważenie różnych,
nieraz kolidujących ze sobą wartości konstytucyjnych, lub gdy niekonstytucyjny akt
normatywny został wydany przed wejściem w życie Konstytucji, rozstrzygnięcie, czy
norma konstytucyjna leżąca u podstaw orzeczenia Trybunału miała swój
odpowiednik w zasadach konstytucyjnych obowiązujących przed wejściem w życie
Konstytucji. Przykładem orzeczenia Trybunału zawierającego ostatnio wspomniane
rozstrzygnięcie jest wyrok z dnia 23 września 2003 r., K 20/02. Przewiduje on, że
zawarte w nim orzeczenie o niezgodności z art. 77 ust. 1 Konstytucji art. 160 § 1
k.p.a. oraz art. 260 § 1 ordynacji podatkowej w części ograniczającej
odszkodowanie do rzeczywistej szkody ma zastosowanie jedynie do szkód
powstałych po wejściu w życie Konstytucji, czyli od dnia 17 października 1997 r.
Rozstrzygnięto tak w następstwie przyjęcia, że dopiero art. 77 ust. 1 Konstytucji
ustanowił w Polsce w płaszczyźnie konstytucyjnej zasadę, że „każda szkoda
wyrządzona bezprawnym zachowaniem władzy publicznej powinna podlegać
reparacji”. Wreszcie, mimo wstecznego co do zasady zasięgu skutków orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego, podważenie następstw stosowania niekonstytucyjnego
aktu normatywnego może być niemożliwe ze względu na takie instytucje prawa
cywilnego, jak np. rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych i inne podobne,
chroniące nabycie w dobrej wierze od nieuprawnionego.
Z powyższych uwag wynika, że sąd stawiając sobie pytanie o zasięg czasowy
skutków określonego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, powinien szukać
odpowiedzi przede wszystkim w treści tego orzeczenia. Wydane dotąd orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego na ogół jednak nie zawierają w tym względzie
rozstrzygnięcia. Do grupy takich orzeczeń należy − jak wiadomo − również
powoływany w skardze kasacyjnej wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4
grudnia 2001 r., SK 18/00. W przypadku takich orzeczeń sąd musi więc sam
rozstrzygnąć kwestię czasowego zasięgu skutków orzeczenia Trybunału, kierując
się podanymi wyżej wskazówkami. Jego kompetencja w tym względzie jest
pochodną obowiązku uwzględniania przy ustalaniu stanu prawnego stanowiącego
podstawę rozstrzygnięcia sprawy także orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (art.
190 ust. 1 Konstytucji).
Dotychczasowe uwagi prowadzą do wniosku, że stan prawny, będący
następstwem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK
18/00, może mieć na pewno zastosowanie także w sprawach o naprawienie szkody
wyrządzonej orzeczeniem lub zarządzeniem wydanym przed 18 grudnia 2001 r., tj.
przed dniem ogłoszenia tego wyroku w „Dzienniku Ustaw”, a po wejściu w życie
Konstytucji, tj. po 16 października 1997 r. Możliwość zaś stosowania tego stanu
prawnego w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej orzeczeniem lub
zarządzeniem wydanym przed 17 października 1997 r., czyli przed wejściem w
życie Konstytucji, zależy od tego, jak odpowie się na pytanie o przynależność
normy o treści sformułowanej w art. 77 ust. 1 Konstytucji także do wcześniejszego
porządku konstytucyjnego.
Otóż na pytanie to, mające zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia
niniejszej sprawy, należy udzielić odpowiedzi negatywnej. Jak już zaznaczono,
wspomniana kwestia była przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego w
wyroku z dnia 23 września 2003 r., K 20/02. W obszernych uwagach Trybunał w
wyroku tym wyjaśnił, że konstytucjonalizacji prawa podmiotowego do
odszkodowania dokonał w prawie polskim dopiero art. 77 ust. 1 Konstytucji. Przed
wejściem w życie Konstytucji regulacjom ustawowym dotyczących
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej
można było zasadnie stawiać różne zarzuty, jednak takiego zarzutu, do jakiego
upoważnia art. 77 ust. 1 Konstytucji – nie.
W konsekwencji zasadność żądania powoda w niniejszej sprawie podlega
nadal ocenie z punktu widzenia uregulowania, które zawierał art. 418 k.c. W świetle
zaś dokonanych w sprawie ustaleń, wyrażona przez Sąd Apelacyjny ocena o
nieistnieniu w sprawie przewidzianych w art. 418 k.c. przesłanek odpowiedzialności
Skarbu Państwa nie nasuwa zastrzeżeń.
W tej sytuacji pozostałe podniesione przez powoda podstawy kasacyjne
okazują się bezprzedmiotowe i tym samym także one nie mogą być uwzględnione.
W szczególności, o ile ustalenie podstawy wznowienia postępowania o ustalenie
ojcostwa miałoby znaczenie przy rozpatrywaniu żądania pozwu w świetle stanu
prawnego będącego następstwem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4
grudnia 2001 r., SK 18/00, o tyle ustalenie tej podstawy jest pozbawione doniosłości
przy ocenie żądania pozwu w świetle regulacji, którą zawierał art. 418 k.c.
Niezależnie od tego nie można się zgodzić z twierdzeniem powoda o naruszeniu
przez Sąd Apelacyjny art. 224 § 1 w związku z art. 316 § 1 k.c. wskutek
zastosowania art. 136 § 1 i § 2 k.p.c. bez wyjaśnienia, czy powód przy pierwszym
doręczeniu w postępowaniu o ustalenie ojcostwa został pouczony o obowiązku
wynikającym z art. 136 § 1 k.p.c. i skutkach jego niedopełnienia. Doręczenie
powodowi pozwu o ustalenie ojcostwa nastąpiło bowiem przy użyciu urzędowego
druku, jest zaś faktem powszechnie znanym, że taki druk zawiera pouczenie, o
którym mowa w art. 136 § 2 zdaniu drugim k.p.c.
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 393-12
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną.