Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 27 listopada 2003 r., III CZP 74/03
Sędzia SN Filomena Barczewska (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Mirosław Bączyk
Sędzia SN Barbara Myszka
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej
Nieruchomości nr 61 w S. przeciwko Jolancie W. o zapłatę, po rozpoznaniu w Izbie
Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 13 listopada 2003 r., przy udziale
prokuratora Prokuratury Krajowej Jana Szewczyka, zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Szczecinie postanowieniem z dnia 30
czerwca 2003 r.:
„1. Czy Szczecińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego spółka z
ograniczoną odpowiedzialnością w Szczecinie, której na podstawie uchwały
wspólnoty mieszkaniowej z grudnia 1998 r. został powierzony zarząd tej wspólnoty
jest uprawnione do reprezentowania na zewnątrz tej wspólnoty na podstawie art. 21
i n. ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r.
Nr 80, poz. 903) w brzmieniu nadanym tej ustawie ustawą z dnia 16 marca 2000 r.
o zmianie ustawy o własności lokali... (Dz.U. Nr 12, poz. 355), a w przypadku
odpowiedzi negatywnej,
2. czy kontrola prawidłowości reprezentacji wspólnoty mieszkaniowej przy
udzieleniu pełnomocnictwa procesowego radcy prawnemu odbywa się na
podstawie art. 130 § 1 i 2 k.p.c., czy też na podstawie art. 70 i 199 § 1 pkt 3 k.p.c.
?"
podjął uchwałę:
1. Osoba prawna, której wspólnota mieszkaniowa uchwałą, podjętą z
powołaniem się na podstawę z art. 20 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o
własności lokali (Dz.U. Nr 85, poz. 388 ze zm.), "powierzyła" zarząd wspólnotą,
traci – po nowelizacji tego przepisu dokonanej ustawą z dnia 16 marca 2000 r.
o zmianie ustawy o własności lokali oraz zmieniającą ustawę o zmianie
ustawy o własności lokali (Dz.U. Nr 29, poz. 355) – status prawny zarządu
wspólnoty.
2. Kontroli, czy pozew został wniesiony przez należycie umocowanego
pełnomocnika procesowego, dokonuje się na podstawie art. 130 § 1 i 2 k.p.c.
Uzasadnienie
Przedstawione do rozstrzygnięcia postanowieniem Sądu Okręgowego w
Szczecinie z dnia 30 czerwca 2003 r., dwa zagadnienia prawne, powstały przy
rozpoznawaniu przez ten Sąd zażalenia strony powodowej na zarządzenie
przewodniczącego sądu pierwszej instancji o zwrocie pozwu z powodu
bezskutecznego upływu terminu do usunięcia jego braków formalnych (art. 130 § 1 i
2 zdanie pierwsze k.p.c.). Jako przypadek nieusunięcia braku formalnego pozwu
przewodniczący potraktował sytuację, w której pełnomocnik powoda, mimo
wezwania i upływu zakreślonego terminu, nie przedstawił dokumentów
uzasadniających uprawnienie do reprezentacji powodowej wspólnoty
mieszkaniowej przez podmiot, który udzielił pełnomocnictwa procesowego. W
sprawie stroną powodową jest wspólnota mieszkaniowa, w imieniu której pozew
wniósł jako pełnomocnik procesowy radca prawny. Pełnomocnictwa udzielił mu
prezes zarządu Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, sp. z o.o.
(dalej: "Towarzystwo") działający na podstawie uchwały wspólnoty mieszkaniowej z
grudnia 1998 r., na podstawie której Towarzystwu powierzony został zarząd
wspólnoty. Przewodniczący mając na uwadze nowelizację ustawy z dnia 24
czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze
zm. – dalej: "u.w.l.") dokonaną ustawą z dnia 16 marca 2000 r. o zmianie ustawy o
własności lokali oraz zmieniająca ustawę o zmianie ustawy o własności lokali (Dz.U.
Nr 29, poz. 355) zakwestionował umocowanie Towarzystwa do działania w imieniu
wspólnoty mieszkaniowej i dlatego wezwał do uzupełnienia braków w tym zakresie.
Sąd Okręgowy uzasadniając wątpliwości w zakresie objętym pierwszym
pytaniem prawnym podkreślił, że w stanie faktycznym występującym w sprawie,
powodowa wspólnota powierzyła zarząd Towarzystwu uchwałą z grudnia 1998 r. z
powołaniem się na art. 19 i 20 u.w.l. Należy więc przyjąć, że w uchwale tej chodziło
o zarząd w rozumieniu organu wspólnoty, który jest uprawniony do czynności
zarządu określonych w art. 21 powołanej ustawy. Według zaś stanu prawnego na
dzień orzekania członkiem takiego zarządu może być tylko osoba fizyczna. W
ocenie Sądu drugiej instancji nie jest trafne stanowisko strony skarżącej, że
uchwała o powierzeniu osobie prawnej zarządu jest nadal obowiązująca, gdyż art.
18 ust. 1 u.w.l. dopuszcza powierzenie zarządu również osobie prawnej. Powodowa
wspólnota nie powierzyła bowiem zarządu Towarzystwu na podstawie jednej z
umów przewidzianych w tym przepisie, ale na podstawie uchwały z powołaniem się
na art. 19 i 20 u.w.l. Ustawa nowelizująca z dnia 16 marca 2000 r. nie zawiera
przepisów przejściowych, a zatem należy przyjąć, że z dniem jej wejścia w życie
osoby prawne, które pełniły funkcje organu wspólnoty uprawnionego do
reprezentacji, tracą taki przymiot wobec jednoznacznej regulacji przewidzianej w
art. 20 ust. 1 u.w.l., że w skład zarządu – organu wspólnoty – mogą wchodzić
wyłącznie osoby fizyczne. Ponieważ jednak w praktyce prezentowany też jest
pogląd odmienny, a Sąd Najwyższy nie zajmował się dotychczas tą problematyką,
zdaniem Sądu Okręgowego zaszła konieczność przedstawienia tego zagadnienia
do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 § 1 k.p.c.
Odnośnie do drugiego z przedstawionych zagadnień Sąd Okręgowy
wskazując na rozbieżną praktykę podniósł, że nie podziela stanowiska, zgodnie z
którym brak należytego pełnomocnictwa to brak formalny pozwu, który powinien być
uzupełniony w trybie art. 130 § 1 k.p.c. Pełnomocnik występujący w sprawie należy
do kręgu określonego w art. 87 § 1 k.p.c., a pełnomocnictwo podpisała osoba
będąca organem Towarzystwa. Badając warunki formalne pozwu, przewodniczący
stwierdził, że Towarzystwo nie może być organem wspólnoty mieszkaniowej, a to
dotyka materii unormowanej w art. 70 k.p.c. i braki w tym zakresie winny być
usuwane przez sąd w sposób powołany w tym przepisie w związku z art. 199 § 1
pkt 3 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali wprowadziła do systemu
polskiego prawa cywilnego pojęcie „wspólnoty mieszkaniowej”, jako podmiotu
któremu nie przyznała wprawdzie osobowości prawnej, lecz dopuściła do obrotu
cywilnoprawnego (art. 6). Wspólnoty mieszkaniowe powstają ex lege z chwilą gdy
zostają spełnione ustawowe przesłanki. Unormowanie przyjęte w art. 6 ust. 1 ma
doniosłe znaczenie zarówno w zakresie prawa materialnego (wspólnota
mieszkaniowa ma „swój” majątek w znaczeniu, jakie temu pojęciu nadaje co do
majątku spółki jawnej art. 28 ksh, uprzednio 82 k.h.), jak i w zakresie prawa
procesowego, gdyż wspólnota mieszkaniowa ma, podobnie jak organizacje
społeczne, nie mające osobowości prawnej (art. 64 § 2 k.p.c.), własną zdolność
sądową, jako jednostka odrębna od ogółu właścicieli lokali (por. np. uzasadnienie
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2003 r., III CZP 100/03, OSNC 2004,
nr 1, poz. 5).
W odniesieniu do istotnej w tej sprawie problematyki zarządu wspólnotą
mieszkaniową kluczowe znaczenie mają przepisy art. 18, art. 19 i art. 20 u.w.l.
Artykuł 18 ust. 1 u.w.l. w jego pierwotnym brzemieniu stanowił, że właściciele
lokali mogą w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali albo w umowie
zawartej później, w formie aktu notarialnego, określić sposób zarządu
nieruchomością wspólną, a w szczególności powierzyć zarząd osobie fizycznej lub
prawnej. Ustawą z dnia 22 sierpnia 1997 r. o zmianie ustawy o własności lokali
(Dz.U. Nr 106, poz. 682) do art. 18 dodano ustęp 2a, zgodnie z którym zmiana
ustalonego w trybie ust. 1 sposobu zarządu nieruchomością wspólną mogła
nastąpić na podstawie uchwały właścicieli lokali sporządzonej w formie aktu
notarialnego. Ustawa ta weszła w życie z dniem 25 września 1997 r.
Stosownie do treści art. 18 ust. 3 u.w.l. jeżeli sposób zarządu nie został
określony w trybie określonym w ust. 1 wówczas obowiązuje regulacja ustawowa
przewidziana w dalszych przepisach rozdziału 4 ustawy. Ustawa przewiduje dwa
ustawowe reżimy zarządu nieruchomością wspólną, pierwszy przewidziany w art.
19, ma zastosowanie do wspólnot mniejszych, a drugi unormowany w art. 20-32 do
wspólnot większych.
Kolejna ustawa z dnia 16 marca 2000 r. o zmianie ustawy o własności lokali
oraz zmieniająca ustawę o zmianie ustawy o własności lokali wprowadziła
niewielkie korekty w art. 18 ust. 2a, w wyniku czego zmiana sposobu zarządzeniem
nieruchomością wspólną może nastąpić na podstawie uchwały właścicieli lokali
zaprotokołowanej przez notariusza. Do tej treści dostosowano również ust. 3 art. 18
u.w.l.
Znacznie istotniejszej zmianie uległo uregulowanie zawarte w art. 20 ust. 1
u.w.l. W zdaniu pierwszym tego przepisu zmniejszono liczbę lokali z 10 do 7, zaś w
zdaniu drugim przyjęto, że „członkiem zarządu może być wyłączenie osoba fizyczna
wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona”. Powołany przepis wyklucza
więc możliwość „bycia” członkiem zarządu przez osobę prawną.
W piśmiennictwie podkreśla się, że ustawa o własności lokali posługuje się
pojęciem zarządu w dwojakim znaczeniu, a mianowicie w znaczeniu podmiotowym,
jako organu wspólnoty, oraz w znaczeniu funkcjonalnym, czyli jako zarządzanie,
administrowanie. Podkreśla się przy tym, że zarząd w znaczeniu funkcjonalnym to
działanie w sferze prawnej innej osoby podejmowane w interesie tejże osoby przez
podmiot do tego uprawniony. Przykładowo zgodnie z treścią art. 18 u.w.l.
właściciele lokali mogą w umowie lub w drodze uchwały powierzyć zarządzanie
nieruchomością osobie fizycznej lub prawnej, którą ustawodawca w innych
przepisach nazywa zarządcą (np. art. 14 pkt 5, art. 24, 29, 30, 31, 32, 32a u.w.l).
Zarządca jest osobą trzecią (odrębnym podmiotem) w stosunku do wspólnoty
mieszkaniowej. Niektórzy autorzy reprezentację wspólnoty przez zarządcę (osobę
trzecią) nazywają reprezentacją powierzoną (powierniczą). Zgodnie z treścią art. 18
ust. 1 u.w.l., powierzenie zarządu może nastąpić w umowie o ustanowieniu
odrębnej własności lokali, lub w umowie późniejszej zawartej w formie aktu
notarialnego, ponadto w uchwale zaprotokołowanej przez notariusza.
Zarząd w znaczeniu podmiotowym to organ (wykonawczy) ułomnej osoby
prawnej, jaką jest wspólnota mieszkaniowa. Organ ten wchodzi w skład struktury
organizacyjnej wspólnoty, nie jest więc odrębnym podmiotem prawa. Zarząd
reprezentuje wspólnotę na zewnątrz i w sprawach zwykłego zarządu składa
oświadczenia woli za wspólnotę (art. 21 ust. 1 i 2 u.w.l.), a nie w jej imieniu.
Działanie zarządu jest więc w zasadzie działaniem samej wspólnoty. W odróżnieniu
od zarządcy ustanowionego w trybie art. 18 u.w.l. zarząd lub poszczególni
członkowie zarządu mogą być na mocy uchwały właścicieli lokali w każdej chwili
zawieszeni w czynnościach lub odwołani. Zarząd w znaczeniu organu występuje w
ustawie, gdyż rozróżnia ona pojęcia zarząd i zarządca (np. art. 14 pkt 5, art. 23, art.
30).
Uchwałą nr 5/98 z grudnia 1998 r. powodowa wspólnota mieszkaniowa
„powierzyła zarząd” wspólnoty Towarzystwu. Uchwała ta nie była sporządzona w
formie aktu notarialnego, a jako jej podstawę wskazano art. 20 u.w.l. Wobec braku
formy należy wykluczyć, że wspólnota powierzyła zarząd Towarzystwu w trybie art.
18 ust. 2a u.w.l. jako osobie trzeciej – zarządcy. Należy zatem przyjąć, że
wspólnota na podstawie art. 20 u.w.l. dokonała wyboru zarządu, jako organu
wykonawczego. Jedynym członkiem tego organu zastała wybrana osoba prawna.
W ustawie o własności lokali, w jej pierwotnym brzmieniu, nie było
wyrażonego zakazu sprawowania funkcji członka zarządu (organu wykonawczego)
przez osobę prawną. Dopiero ustawa z dnia 16 czerwca 2000 r. (powołana wyżej),
nowelizująca m.in. art. 20 u.w.l., wprowadziła wprost zastrzeżenie, że członkiem
zarządu może być wyłączenie osoba fizyczna. Z uzasadnienia rządowego projektu
tej ustawy wynika, że przepis art. 20 budził wątpliwości związane z wyborem
członków zarządu i dlatego też uznano za konieczne doprecyzowanie treści
przepisu, polegające na uściśleniu, że członkiem zarządu może być wyłączenie
osoba fizyczna.
Strona powodowa podnosi, że uchwała wspólnoty mieszkaniowej, która
została podjęta przed nowelizacją dokonaną ustawą z dna 16 czerwca 2000 r.,
nadal daje podstawę Towarzystwu do działania w imieniu wspólnoty, szczególnie
gdy się zważy, że zgodnie z art. 18 u.w.l. osoba prawna może sprawować zarząd.
Argumentów tych nie można uznać za trafne. Jak wskazano wyżej osoba prawna, o
której mowa w art. 18 u.w.l. nie jest zarządem (organem) wspólnoty, lecz osobą
trzecią zarządzającą nieruchomością (zarządcą). Do powierzenia zarządu osobie w
trybie art. 18 u.w.l., jeszcze przed grudniem 1998 r. (a więc przed datą podjęcia
uchwały nr 5/98) wymagana była uchwała w formie aktu notarialnego, który to
wymóg nie został spełniony w niniejszym przypadku.
Dopuszczalność sprawowania funkcji członka organu wspólnoty, po wejściu w
życie noweli z dnia 16 marca 2000 r., przez osobę prawną, której powierzono tę
funkcję przed wejściem w życie ustawy nowelizującej, należy dokonywać
rozważając treść znowelizowanego art. 20 u.w.l., jak i brak w ustawie przepisów
przejściowych. Z brzmienia art. 20 u.w.l. wynika bowiem wyraźnie zasada
bezpośredniego działania tej normy. W ust. 1 zdaniu drugim tego przepisu nie mówi
się o zakazie wyboru na tę funkcję osoby prawnej, ale o zakazie bycia osoby
prawnej członkiem zarządu („członkiem zarządu może być wyłącznie osoba
fizyczna”). Tak więc powyższy zakaz powoduje ograniczenie zdolności prawnej
osoby prawnej, która nie może być już członkiem zarządu wspólnoty
mieszkaniowej.
Taka interpretacja, wbrew stanowisku skarżącego, nie narusza w niczym
reguły wynikającej z art. 3 k.c. Nie chodzi bowiem w sprawie o wsteczne działanie
nowej ustawy tylko o bezpośrednie jej działanie, po wejściu w życie.
W piśmiennictwie podkreśla się, że zasada, iż prawo nie działa wstecz, nic nie
mówi o tym, czy po wejściu w życie nowego prawa istniejący stosunek między
stronami ma od tego momentu regulować prawo dawne czy nowe. Wybór między
tymi dwoma możliwościami należy do ustawodawcy. Ustawodawca w zasadzie
winien wprowadzić klauzule intertemporalne, a skoro tego nie uczynił, jak w
przypadku omawianej noweli, zatem należy przyjąć uwzględniając jednoznaczne
brzmienie przepisu, że ustawodawca dał wyraz zasadzie bezpośredniego działania
nowej ustawy. Za przyjęciem tej zasady przemawiają też przyczyny (wynikające z
uzasadnienia projektu ustawy), które spowodowały, że poprzednie unormowanie
zostało zastąpione nowym.
Reasumując należy przyjąć, że osoba prawna (Towarzystwo) po nowelizacji
art. 20 u.w.l. utraciła status prawny zarządu wspólnoty.
Drugie z przedstawionych do rozstrzygnięcia zagadnień prawnych w dużej
mierze, sprowadza się do kwestii czy badanie przez przewodniczącego warunków
formalnych pozwu winno zostać ograniczone jedynie do formalnego stwierdzenia
dołączenia do pisma procesowego dokumentu pełnomocnictwa, czy też musi ono
obejmować także ustalenia, czy załączony dokument pełnomocnictwa obejmuje
skuteczne udzielenie umocowania.
W doktrynie i orzecznictwie (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
25 lutego 1998 r., II UZ 4/98, OSNAPUS 1999, nr 6, poz. 228, postanowienie z dnia
17 marca 1999 r., II UZ 30/99, OSNAPUS 2000, nr 20, poz. 776, czy postanowienie
z dnia 26 kwietnia 2001 r., II CZ 10/01, nie publ.) zgodnie przyjmuje się, że skoro
stosownie do treści art. 126 § 1 k.p.c. warunkiem formalnym pisma procesowego
wniesionego przez pełnomocnika jest dołączenie do niego pełnomocnictwa, jeżeli
wcześniej nie zostało złożone, to niezachowanie tego warunku uzasadnia
zastosowanie przez przewodniczącego przepisu art. 130 k.p.c.
Sąd Najwyższy w kilku orzeczeniach dał wyraz temu, że do dochowania
warunków formalnych pisma procesowego nie wystarcza złożenie przez
pełnomocnika dowolnego pełnomocnictwa, lecz musi to być dokument
pełnomocnictwa odpowiadający niezbędnym wymaganiom przypisanym dla
pełnomocnictwa procesowego, z którego przy tym wynika upoważnienie do
działania w imieniu powoda w danej sprawie. Jeżeli wymaganie to nie jest spełnione
winien mieć zastosowanie art. 130 k.p.c. – odpowiednik dawnego art. 141 – (por.
np. orzeczenie z dnia 24 sierpnia 1937 r., C I 2384/26, Zb. Urz. 1930, poz. 282,
postanowienie z dnia 5 stycznia 2000 r., I CKN 1143/00, nie publ. czy
postanowienie z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 345/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz.
140).
Również w doktrynie przyjmuje się, że przewodniczący przy badaniu pozwu
pod względem formalnym nie może zadowolić się dołączeniem do niego dowolnego
pełnomocnictwa, ale musi przestrzegać by dołączone było niewadliwe
pełnomocnictwo upoważniające do działania w imieniu powoda w danej sprawie.
Jeżeli wymaganie to nie jest spełnione winien mieć zastosowanie art. 130 k.p.c.
W piśmiennictwie i orzecznictwie podkreśla się, że pełnomocnictwo ma
dwojakie znaczenie, z jednej strony oznacza ono pochodzące od mocodawcy
umocowanie pełnomocnika do działania w imieniu mocodawcy, a z drugiej strony –
dokument obejmujący (potwierdzający) to umocowanie. Od udzielenia
pełnomocnictwa należy odróżnić, jego wykazanie przed sądem, stanowiące jeden z
warunków jego skuteczności, a tym samym podejmowania czynności procesowych
przez pełnomocnika w imieniu mocodawcy (por. np. uzasadnienie postanowienia
Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2003 r., III CZP 54/03, nie publ.).
Zgodnie z art. 89 § 1 zdanie pierwsze k.p.c., pełnomocnik obowiązany jest
przy pierwszej czynności procesowej dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo
(rozumiane jako dokument stwierdzający umocowanie) z podpisem mocodawcy lub
wierzytelny odpis pełnomocnictwa. Dokument pełnomocnictwa (lub jego wierzytelny
odpis) jest w tym wypadku jedynym dowodem potwierdzającym przed sądem
istnienie umocowania pełnomocnika do działania w imieniu strony. Dokumentu
tego, z wyjątkiem wypadku wskazanego w art. 85 § 2 i art. 118 k.p.c., nie można
zastąpić innym środkiem dowodowym.
Mając to na uwadze należy przyjąć, że wymaganie, o którym mowa w art. 126
§ 3 k.p.c., aby do pisma procesowego dołączyć pełnomocnictwo, należy rozumieć
jako obowiązek dołączenia dokumentu pełnomocnictwa, jeżeli pismo wnosi
pełnomocnik, który wcześniej nie złożył pełnomocnictwa. Przepis ten służy realizacji
obowiązku pełnomocnika wynikającego z treści art. 89 § 1 k.p.c. wykazania
umocowania. Na tle art. 126 § 3 k.p.c. nie budzi zatem wątpliwości, że załączenie
dokumentu pełnomocnictwa do pisma procesowego, w sytuacji określonej w tym
przepisie, stanowi warunek formalny tego pisma. Należy przy tym mieć na
względzie, że warunek formalny w postaci załączenia do pisma (w tym wypadku do
pozwu) pełnomocnictwa może być spełniony tylko, w razie załączenia takiego
dokumentu, z którego wynika skuteczne umocowanie osoby podającej się za
pełnomocnika, do występowania w imieniu mocodawcy w danej sprawie. Tylko
złożenie takiego dokumentu pełnomocnictwa może być ocenione jako dochowanie
warunku formalnego pozwu z art. 126 § 3 k.p.c. i wykluczać zastosowanie art. 130 §
1 k.p.c. Nie wystarczy natomiast złożenie pełnomocnictwa np. podpisanego przez
inną osobę niż mocodawca, a nieuprawnioną do działania w jego imieniu. Z
powyższego wynika, że kognicja przewodniczącego przy badaniu dochowania
warunków formalnych pisma procesowego w zakresie wynikającym z art. 126 § 3
k.p.c. obejmie także badanie czy dokument pełnomocnictwa został należycie
sporządzony, a w szczególności, czy został podpisany przez mocodawcę i czy z
jego treści wynika umocowanie do działania za mocodawcę w danej sprawie.
Zważywszy, że dołączenie pełnomocnictwa do pisma procesowego stanowi jego
warunek formalny, należy przyjąć, że niedochowanie wymagań co do dokumentu
pełnomocnictwa stanowi o niezachowaniu warunków formalnych w odniesieniu do
całego pisma procesowego w rozumieniu art. 130 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. (por.
np. uzasadnienie uchwały z dnia 14 grudnia 2001 r., III CZP 67/01, "Prokuratura i
Prawo. Orzecznictwo" 2002, nr 6, poz. 38).
W niniejszej sprawie do pozwu zostało dołączone pełnomocnictwo udzielone
przez prezesa Towarzystwa, które twierdzi, że jest uprawnione do reprezentowania
wspólnoty mieszkaniowej występującej w sprawie jako powód. W ocenie Sądu
Okręgowego badanie kwestii czy Towarzystwo jest organem wspólnoty
mieszkaniowej nie należy do przewodniczącego w ramach art. 130 k.p.c., lecz do
sądu na podstawie art. 70 k.p.c. Sąd ten podniósł, że załączone do pozwu
pełnomocnictwo spełnia wymogi procesowe – radca prawny, któremu udzielono
pełnomocnictwa należy do kręgu osób, mogących być zgodnie z treścią art. 87
k.p.c. pełnomocnikiem w postępowaniu cywilnym, a samo pełnomocnictwo
podpisane zostało prawidłowo przez prezesa Towarzystwa.
Stanowisko Sądu Okręgowego nie zasługuje na aprobatę, bowiem w sytuacji,
w której pełnomocnictwo załączone do pozwu zostało podpisane przez podmiot
nieuprawniony do reprezentacji strony (w tym wypadku powoda) należy ocenić w
taki sposób, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż dany dokument został
sporządzony należycie. Zgodnie z treścią art. 89 § 1 zdanie pierwsze k.p.c.
dokument pełnomocnictwa musi być podpisany przez stronę (mocodawcę), wyjątek
przewidziany w art. 90 k.p.c. w sprawie nie zachodzi. To istotne wymaganie w
stosunku do strony nie będącej osobą fizyczną może być spełnione jedynie w ten
sposób, że podpis na pełnomocnictwie złożony zostanie przez osobę (osoby)
będące członkiem (członkami) jej właściwego organu albo osobą wprost
uprawnioną do działania w imieniu strony np. jej pełnomocnika. Odnosi się to
również do wspólnoty mieszkaniowej, za którą, albo w imieniu której, działać mogą
osoby ustanowione zgodnie z przepisami ustawy o własności lokali. Wymaganie
podpisania pełnomocnictwa przez stronę nie jest spełnione nie tylko wówczas, gdy
na pełnomocnictwie w ogóle nie ma podpisu, ale także wtedy gdy znajduje się na
nim podpis, ale nie jest to podpis strony lub członka jej organu (innej osoby
uprawnionej do reprezentacji).
W sytuacji konieczności badania przez przewodniczącego w ramach
stosowania art. 130 k.p.c. uprawnienia osoby działającej za stronę (mocodawcę) do
udzielenia pełnomocnictwa procesowego może zajść potrzeba analizy zagadnień
prawno-materialnych dla oceny czy dokument pełnomocnictwa, a tym samym pismo
procesowe (w tym wypadku pozew) składane przez pełnomocnika, nie jest
dotknięte brakami formalnymi. Niemniej nawet jeśli przewodniczący w czasie tego
badania stwierdzi, że pełnomocnictwo jest sporządzone nienależycie, gdyż osoba je
podpisująca nie jest organem strony albo (jak w sprawie niniejszej) osoba ta działa
za podmiot, który nie jest członkiem organu strony, ponieważ strona nie ma organu
uprawnionego do reprezentacji, to nie oznacza to wkraczania w kompetencje
zastrzeżone w art. 70 k.p.c. dla sądu. Stwierdzenie to bowiem będzie tylko
podstawą do przyjęcia, że dokument pełnomocnictwa został sporządzony
nienależycie i tym samym ustalenia, że pozew został wniesiony przez osobę
podającą się za pełnomocnika, a przedkładającą dokument pełnomocnictwa, nie
odpowiadający warunkom formalnym. W takiej sytuacji żądanie przedłożenia
należycie sporządzonego pełnomocnictwa, nie zmierza do usunięcia braków w
składzie organu strony, a jedynie do usunięcia braku formalnego pisma
procesowego wynikającego z braku formalnego dokumentu pełnomocnictwa.
Podsumowując należy stwierdzić, że złożenie przez osobę występującą jako
pełnomocnik wraz z pozwem dokumentu podpisanego przez osobę działającą za
podmiot, który podaje się za członka organu strony powodowej albo za podmiot
uprawniony do działania w imieniu strony powodowej z innego tytułu, który to
podmiot jak wynika z załączonych do pozwu dokumentów, ani członkiem organu,
ani też podmiotem uprawnionym do działania z innego tytułu nie jest, dotknięte jest
brakiem formalnym (art. 89 § 1 i art. 126 § 3 k.p.c.) podlegającym usunięciu w trybie
przewidzianym w art. 130 k.p.c. pod rygorem zwrotu pozwu.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c.
rozstrzygnął przedstawione zagadnienia prawne jak w uchwale.