Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 389/02
Nie można wymagać od spedytora, aby przy każdej przesyłce
przeznaczonej do przewozu sprawdzał, czy profesjonalny przewoźnik
zastosował właściwy środek transportu.
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz
Sędzia SN Mirosława Wysocka
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Ryszarda O. przeciwko "C.H.S.
Spedytorzy Międzynarodowi", spółce z o.o. w S. o zapłatę 89 087 zł, po
rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 27 stycznia 2004 r. kasacji strony
pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 marca 2002 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Poznaniu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z dnia 14 marca 2002 r. oddalił apelację
pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 marca 2001 r., na
podstawie którego zasądzona została od pozwanego, jako spedytora, na rzecz
powoda kwota 89 087 zł z odsetkami tytułem odszkodowania za szkodę powstałą w
przesyłce towarów, przewożonej przez wybranego przez pozwanego przewoźnika.
Według dokonanych ustaleń, powód był odbiorcą lakierów, które zwykle wysyłane
były przez szwedzkiego producenta do S. Tam składowane były w magazynach
celnych strony pozwanej do chwili ich odbioru przez powoda, który własnym
transportem przewoził je do C.
W dniu 10 grudnia 1996 r. pozwany przyjął do swojego magazynu przesyłkę
lakierów przeznaczonych dla powoda, na podstawie międzynarodowego listu
przewozowego, w którym szwedzki nadawca jako odbiorcę przesyłki wskazał
powoda, mającego siedzibę w C., i przyjął na siebie koszty przesyłki do S. Wobec
tego, że w tym czasie temperatura nie przekraczała 5o
C, a powód nie dysponował
środkiem transportu zapewniającym przewiezienie lakierów w bezpiecznej
temperaturze powyżej 5o
C, powód w telefonicznej rozmowie z pracownicą strony
pozwanej uzgodnił, że pozwany zleci przewóz przesyłki przewoźnikowi „S.” sp. z
o.o., z którym stronę pozwaną łączyła stała umowa w zakresie przewozów
krajowych. Na podstawie zlecenia wystawionego przez stronę pozwaną, w którym
zaznaczono temperaturę przewozu + 5o
C, lakiery przewożone były przez
przewoźnika „S.” w dniach 20-24 grudnia 1996 r. samochodem nie zapewniającym
przewozu w temperaturze co najmniej 5o
C., co spowodowało zmarznięcie lakierów.
Powód dokonał odprawy celnej w S.S., uiszczając z tego tytułu ponad 20 000 zł,
jednak odmówił odebrania przesyłki, gdyż zamarznięte lakiery stały się
bezwartościowe i nieprzydatne do prowadzonej przez niego produkcji mebli. Strona
pozwana w fakturze wysłanej do powoda zażądała zapłaty za czynności spedycyjne
i przewozowe, którą po zgłoszeniu przez powoda żądań odszkodowawczych
anulowała.
Mając na względzie te ustalenia Sąd Apelacyjny uznał, że zlecenie przewozu
profesjonalnemu przewoźnikowi nie zwalnia pozwanego od odpowiedzialności za
szkodę powstałą w przesyłce, pozwany bowiem nie wykonał własnego obowiązku
starannego działania, wynikającego z umowy spedycji. Zamieszczenie w liście
przewozowym wzmianki „towar wrażliwy na mróz, temp. przewozu + 5o
C” nie
stanowiło wystarczającego działania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwany
powinien sprawdzić, czy wybrany przez przewoźnika środek transportu spełnia
wymagania prawidłowej realizacji przewozu. Skoro tego nie uczynił, to – jak
podkreślił Sąd Apelacyjny – „bezprzedmiotowy jest zarzut naruszenia przepisów art.
474 i 799 k.c. oraz przepisów prawa przewozowego”.
Kasacja pozwanego oparta została na podstawie naruszenia przepisów
postępowania – art. 233, 299, 302 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c., a także przepisów prawa
materialnego – art. 6, 58, 65 w związku z art. 95 § 2, art. 471, 799 w związku z art.
474 k.c. przez błędną wykładnię i zastosowanie oraz art. 545 § 2 k.c. przez
niezastosowanie, a ponadto art. 53 ust. 4 w związku z art. 75 ust. 3 pkt 2b ustawy z
dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 50,
poz. 601 ze zm.) w związku z art. 362 i 545 k.c., a także art. 1 ust. 1, art. 4 w
związku z art. 6 ust. 1d i ust. 2b Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu
drogowego towarów (CMR) sporządzonej w Genewie dnia 19 maja 1956 r. (Dz.U. z
1962 r. Nr 49, poz. 238) – przez niezastosowanie. Skarżący wnosił o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy „właściwemu sądowi” do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Zaakceptowana przez Sąd Apelacyjny ocena dowodów przeprowadzona
przez Sąd Okręgowy w zakresie dotyczącym dowodów z dokumentów nie budzi
zastrzeżeń. Wbrew twierdzeniom skarżącego, miejscem wydania przesyłki na
podstawie międzynarodowego listu przewozowego był S. Wpisana w tym liście
miejscowość C. oznaczała siedzibę (adres) powoda, dla którego przesyłka była
przeznaczona. Z niezakwestionowanych ustaleń wynika, że powód zwykle odbierał
przesyłki od swego kontrahenta szwedzkiego właśnie w S. Nie uczynił tego
wyjątkowo w grudniu 1996 r. ze względu na niską temperaturę i brak właściwego
środka transportu, zapewniającego przewóz lakierów w temperaturze co najmniej
+ 5o
C. Twierdzenie skarżącego, że przewóz powinien zostać dokonany do C. na
podstawie międzynarodowego listu przewozowego wystawionego przez nadawcę
szwedzkiego oraz wyprowadzone z tego twierdzenia zarzuty naruszenia przepisów
Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu towarów (CMR), są
bezzasadne.
Skarżący jednak nie bez racji zarzucił, że Sąd Apelacyjny nie dokonał
wszechstronnej oceny dowodów na okoliczności, które stanowiły podstawę oceny,
że „pozwany powinien sprawdzić, czy „S.” użył właściwego środka transportowego”.
Pozostaje to w związku z trafnym zarzutem naruszenia art. 799 k.c. przez błędną
wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie.
Uznając kasację w tej części za usprawiedliwioną podnieść należy, że
spedytor z istoty pełnionej funkcji może posługiwać się przy wykonywaniu swoich
obowiązków innymi osobami. Za ich działania i zaniechania ponosi
odpowiedzialność na podstawie art. 474 k.c. tak jak za własne działanie lub
zaniechanie. Wyjątek w tym zakresie dotyczy przewoźników i dalszych spedytorów,
którymi spedytor posługuje się przy wykonywaniu zlecenia. Stanowi o tym art. 799
k.c., zgodnie z którym za działania i zaniechania przewoźników i dalszych
spedytorów spedytor także ponosi odpowiedzialność, ale ogranicza się ona do winy
w wyborze (culpa in eligendo). Jeśli ustalone zostało, że strony łączyła umowa, na
podstawie której powód zlecił stronie pozwanej dokonanie przewozu przesyłki, a
zatem przy wykonywaniu zlecenia pozwany posługiwał się przewoźnikiem, to
odpowiedzialność strony pozwanej powinna być oceniona wyłącznie na podstawie
art. 799 k.c., a nie – jak to uczynił Sąd Apelacyjny – art. 474 i 799 k.c.
Wina w wyborze w rozumieniu art. 799 k.c. może polegać np. na posłużeniu
się przewoźnikiem niezapewniającym należytego wykonania powierzonej mu
czynności. Sąd Apelacyjny wprawdzie trafnie wywiódł, że okoliczność, iż spedytor
powierzył wykonanie czynności osobie, która w zakresie swej działalności trudni się
przewozem, nie zwalnia spedytora od odpowiedzialności, ale nie objął swą oceną
wszystkich – ustalonych w sprawie – okoliczności, które mogłyby doprowadzić do
wniosku, że pozwany, powierzając przewóz właśnie firmie „S.”, wykazał brak winy w
wyborze. Stwierdzenie Sądu, stanowiące uzasadnienie rozstrzygnięcia przyjętego w
zaskarżonym wyroku, że „pozwany nie wykonał własnego obowiązku staranności,
wynikającego z umowy spedycji zawartej przez strony” jest niewystarczające, a
przede wszystkim nie wyjaśnia, dlaczego Sąd uznał, iż strona pozwana nie
wykazała braku swej winy.
Nie budzi wątpliwości, że odpowiedzialność spedytora, rozpatrywana na
podstawie art. 799 k.c., opiera się na domniemaniu winy w wyborze, a zatem ciężar
udowodnienia braku tej winy i zachowania należytej staranności przy wyborze
spoczywa na spedytorze (art. 6 k.c.). Nie wystarczy zatem zbadać tylko obowiązki
„wynikające z umowy spedycji zawartej przez strony”, ale także, a nawet przede
wszystkim okoliczności, którymi kierował się spedytor przy wyborze przewoźnika.
Sama okoliczność, że wybór padł na przewoźnika profesjonalnego – jak już
podkreślono – nie jest równoznaczne z brakiem winy w wyborze. W sprawie
przeprowadzone jednak zostały na wniosek strony pozwanej dowody na
okoliczności, które mogą stanowić podstawę do oceny odpowiedzialności
spedytora. Firma „S.” nagrodzona została jako „Firma Transportowa Roku 1997”.,
należało więc rozważyć i ocenić, czy i ewentualnie jakie znaczenie okoliczność ta
miała dla oceny przesłanki „winy w wyborze”.
Przy ocenie winy w wyborze nie można wymagać od spedytora, aby przy
każdej przesyłce przeznaczonej do przewozu sprawdzał, czy profesjonalny
przewoźnik zastosował właściwy środek transportu. Spedytor powinien jednak –
nawet gdy dokonuje wyboru przewoźnika profesjonalnego – mieć pewność, że
przewoźnik świadczy usługi na wysokim poziomie, zapewniającym bezpieczeństwo
przesyłki. Należyta staranność spedytora w rozumieniu art. 355 k.c. jest
zachowana, jeżeli wykaże, że powierzył określone usługi przewozowe
przewoźnikowi, którego profesjonalizm i poziom świadczonych usług budził
zaufanie. Zaufanie spedytora oparte musi być na jego wiedzy dotyczącej poziomu
usług świadczonych przez wybranego przewoźnika. Powstaje pytanie, czy w czasie
bezpośrednio poprzedzającym rok, w którym firma przewozowa „S.” uzyskała tak
wysoką pozycję na rynku przewozowym, strona pozwana miała obowiązek
sprawdzania, czy firma „S.” dysponuje taborem samochodowym odpowiednim do
przewozu przesyłki, zleconego przez powoda. Przeprowadzone dowody z zeznań
świadków, którzy wypowiadali się na okoliczność posiadania lub wynajmowania
przez firmę „S.” samochodów typu „izoterma”, pominięte zostały przez Sąd
Apelacyjny.
Przyjmując odpowiedzialność strony pozwanej, Sądy obu instancji odwołały
się do poglądu wyrażonego w orzeczeniu Głównej Komisji Arbitrażowej z dnia 24
kwietnia 1972 r., BO-10510/70 (OSPiKA 1973, nr 5, poz. 102), zgodnie z którym
spedytor nie może być zwolniony od odpowiedzialności za przewoźnika, choćby nie
ponosił winy w jego wyborze, jeżeli powierzył przesyłkę przewoźnikowi wbrew
zleceniu spedycyjnemu. Odwoływanie się do tego, notabene trafnego, stanowiska
byłoby uzasadnione, gdyby Sąd Apelacyjny uznał, że strona powodowa nie ponosi
winy w wyborze, a powierzenie przesyłki nastąpiło wbrew zleceniu spedycyjnemu.
Ustalenia i oceny Sądu Apelacyjnego są wręcz odwrotne. Z ustaleń nie wynika, aby
przesyłka powierzona została wbrew zleceniu, a ponadto Sąd uznał, że strona
pozwana ponosi winę w wyborze. Pogląd wyrażony w cytowanym orzeczeniu jest
więc nieprzydatny w rozpoznawanej sprawie i nie mógł stanowić argumentu dla
przyjętego rozstrzygnięcia.
Powołanie w kasacji przepisów Prawa przewozowego (art. 53 ust. 4 w związku
z art. 75 ust. 3 pkt 2b) jest skutkiem przyjęcia hipotetycznego stanu faktycznego, a
nie ustaleń dokonanych w sprawie, które nie zostały skutecznie zakwestionowane.
Zarzut naruszenia tych przepisów ocenić zatem należało jako nieuzasadniony. Z
kolei twierdzenie skarżącego o naruszeniu art. 545 i 362 k.c. ocenić należało w
kategoriach nieporozumienia, skoro przedmiotem procesu nie było roszczenie z
umowy sprzedaży.
Z przytoczonych względów, uznając zarzuty naruszenia art. 233 § 1 w związku
z art. 391 § 1 k.p.c. oraz art. 799 i 474 k.c. za usprawiedliwione, Sąd Najwyższy
orzekł, jak w sentencji (art. 39313
i 108 § 2 w związku z art. 391 § 1 i art. 39319
k.p.c.).