Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 17 LUTEGO 2004 R.
II KK 277/02
„Okoliczności utrudniające obronę” w rozumieniu art. 79 § 2 k.p.k.,
należy wiązać przede wszystkim z właściwościami osobistymi oskarżone-
go, które co prawda nie uniemożliwiają, ale w znaczący sposób utrudniają
realizację prawa do obrony materialnej bezpośrednio przez samego oskar-
żonego. Fakt, że sprawa jest skomplikowana pod względem faktycznym
lub nawet pod względem prawnym, sam przez się nie może zadecydować
o przyjęciu przez organ procesowy istnienia przesłanki obrony obligatoryj-
nej, określonej w art. 79 § 2 k.p.k.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: A. Deptuła, P. Kalinowski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Bogusława B., skazanego z art. 229 § 3
k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 11 § 2
k.k., z art. 205 § 1 d.k.k. w zw. z art. 58 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. oraz z art. 294
§ 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. i art. 12 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej
na rozprawie, w dniu 17 lutego 2004 r., kasacji, wniesionej przez obrońcę
skazanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 22 stycznia 2002 r.,
zmieniającego częściowo wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 20 paź-
dziernika 2000 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
2
Z u z a s a d n i e n i a :
(...) III. Odrębnym zagadnieniem jest to, czy zasadne było odwołanie
się przez obrońcę w skardze kasacyjnej do tzw. bezwzględnej podstawy
odwoławczej określonej w art. 439 § 1 pkt 6 (obecnie: pkt 10) k.p.k. w
związku z treścią innego przepisu prawa, którego nie dotyczyła wykładnia
dokonana – przez skład powiększony Sądu Najwyższego – w powołanej
już uchwale z dnia 30 września 2003 r. Idzie, rzecz jasna, o zarzut sformu-
łowany w podpunkcie 1 petitum skargi oraz o zarzut z podpunktu 2, wiąza-
ny tym razem – w sytuacji, gdy oskarżony wypowiedział pełnomocnictwo
obrońcy z wyboru, a więc nie miał obrońcy z wyboru – nie z obowiązkiem
wyznaczenia obrońcy z urzędu z przyczyn określonych w art. 80 k.p.k., ale
z przyczyn określonych w art. 79 § 2 k.p.k. Zagadnieniu temu poświęcone
były już obszerne partie rozważań, zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu
Apelacyjnego w W., bowiem zarzut obrazy art. 79 § 2 k.p.k. zgłoszony zo-
stał przez obrońcę już w skardze apelacyjnej. Sąd odwoławczy wskazał,
że w piśmiennictwie przeważa pogląd, iż za okoliczności utrudniające
obronę – w rozumieniu art. 79 § 2 k.p.k. in fine – powinny być poczytywane
jedynie „...obiektywne sytuacje, związane z osobą oskarżonego (np. jego
nieporadność życiowa, upośledzenie zmysłów utrudniające obronę, ale
nieznoszące tych zmysłów” (tak np. T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania
karnego. Komentarz, wyd. III, Kraków 2003, s. 281 oraz T. Grzegorczyk, J.
Tylman: Polskie postępowanie karne, wyd. IV, Warszawa 2003, s. 317).
Autorzy ci jednoznacznie wiążą „okoliczności utrudniające obronę” a z wła-
ściwościami osobistymi osoby oskarżonej nie z materią merytoryczną
sprawy. Podobnie przyjmują P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek: Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2004, t. I, s. 401,
stwierdzając „...chodzi (...) o okoliczności inne niż wymienione w § 1, a po-
3
wodujące trudności z porozumieniem się z oskarżonym lub dające podsta-
wy do przyjęcia, że z uwagi na swoją nieporadność lub stan, w jakim się
znajduje, oskarżony nie jest w stanie bez pomocy obrońcy należycie reali-
zować swojej obrony”. Zwolennicy takiego zapatrywania eksponują argu-
ment natury systemowej, zwany argumentum a rubrica. Przepis art. 79 § 2
k.p.k. usytuowany jest bowiem w systematyce ustawy procesowej bezpo-
średnio po przepisie odwołującym się jedynie do okoliczności związanych z
właściwościami osobistymi oskarżonego, a nie do okoliczności związanych
z materią merytoryczną sprawy, właściwością rzeczową sądu (która może
świadczyć o stopniu skomplikowania sprawy) lub sytuacją procesową
oskarżonego, utrudniającą mu obronę osobistą (art. 79 § 1 k.p.k.). Potrze-
ba uwzględniania faktorów o tym ostatnim charakterze, w ramach „okolicz-
ności utrudniających obronę”, istotnie przemawiałaby raczej za umieszcze-
niem stosownego przepisu dopiero po art. 80 k.p.k. Doceniając powyższe
argumenty, Sąd Najwyższy wyraża jednak pogląd, że tak wąska interpreta-
cja pojęcia „okoliczności utrudniające obronę”, użytego w treści art. 79 § 2
k.p.k., nie może być akceptowana. Po pierwsze, naruszałaby ona regułę
wykładni, w myśl której skoro ustawodawca nie dokonał stosownego wy-
kluczenia, czy rozróżnienia w treści przepisu, niewłaściwe jest wprowadza-
nie takich wykluczeń lub rozróżnień w procesie wykładni (lege non distin-
guente...). Po drugie, byłby to antygwarancyjny kierunek wykładni, który by
raził w sposób szczególny przy interpretacji przepisów związanych z pra-
wem do obrony, czyli przepisów poświęconych właśnie gwarancjom proce-
sowym oskarżonego. Tak więc stopień skomplikowania sprawy nie może
być całkowicie wykluczony z pola rozważań organu procesowego, gdy
rozważana jest kwestia „okoliczności utrudniających obronę”. Pomimo te-
go, zgłoszony w kasacji zarzut rażącego naruszenia art. 79 § 2 k.p.k. nie
jest zasadny. Rzecz bowiem w tym, że ów stopień skomplikowania sprawy
nie może stanowić – jak przedstawia to obrońca w treści skargi kasacyjnej
4
– oderwanej od konkretnej sytuacji i od osoby konkretnego oskarżonego (a
więc niejako „samoistnej”) podstawy do stwierdzenia, że okoliczności
utrudniające obronę zachodzą w danej sprawie. Wyjaśnienia wymaga tu
kilka kwestii.
Po pierwsze, choć w treści art.79 § 2 k.p.k. brak jest zwrotu kwalifiku-
jącego stopień utrudnienia obrony (w rodzaju: „znacznie”, „w istotny spo-
sób”, itp.), to jednak przyjąć należy, że nie każde utrudnienie obrony będzie
uzasadniać przyjęcie obligatoryjnego udziału obrońcy w postępowaniu. Ist-
nienie stosownych ograniczeń może i powinno być wyprowadzane z wyra-
zu „niezbędne”, do którego nie przez przypadek odwołał się ustawodawca,
a także z zasad logiki i doświadczenia życiowego, w świetle których w każ-
dym wypadku postawienia kogoś w stan oskarżenia jego sytuacja nie rysu-
je się „łatwo”, a zatem wprowadza stan dyskomfortu, przewiduje określone
„utrudnienia”. Pomimo istnienia takich „utrudnień” w każdym wypadku po-
stawienia w stan oskarżenia , instytucja opisana w art. 79 § 2 k.p.k. ma
charakter wyjątkowy, a nie powszechny, a więc – należy przyjąć, że chodzi
o znaczący stopień „utrudnienia” obrony (por. z rozumowaniem zaprezen-
towanym przez S.A. w Katowicach w wyroku z dnia 12 lipca 2001 r., II Aka
221/01, OSNPiPr 2002, nr 5, poz. 21).
Po drugie, zauważyć należy, że wszelkiego rodzaju trudności, czy
„utrudnienia”, nie stanowią bytów „samych w sobie” i muszą być relacjono-
wane w odniesieniu do konkretnego człowieka, do jednostki o określonych
cechach psychofizycznych. Truizmem jest stwierdzenie, że coś, co sprawić
może jednemu znaczne trudności, innemu już takich trudności nie sprawi.
Zagadnienie, sprawa, materia, która przerasta możliwości niektórych ludzi,
innym nie sprawia żadnych utrudnień, czasem jest dla nich wręcz prosta,
czy banalna. Takie same uwarunkowania odnieść należy i do postępowa-
nia karnego. Oskarżony, który posiadł wiedzę teoretyczną lub choćby tylko
praktyczną w określonej dziedzinie, niejednokrotnie będzie poruszał się w
5
materii faktycznej, a nawet prawnej, z biegłością przewyższającą nawet
fachowych uczestników procesu.
Po trzecie, zobiektywizowanej oceny, czy prowadzenie obrony mate-
rialnej bez pomocy obrońcy spowoduje dla oskarżonego znaczące utrud-
nienia, organ procesowy jest władny dokonać zarówno na podstawie oso-
bistej aktywności procesowej oskarżonego, sposobu i treści pytań zadawa-
nych przez niego świadkom i biegłym oraz składanych ustnie i na piśmie
oświadczeń, ale także mając na uwadze stanowisko reprezentowane przez
oskarżonego w tej kwestii.
Podsumowując tę część rozważań, należy zatem stwierdzić, że: „oko-
liczności utrudniające obronę” w rozumieniu art. 79 § 2 k.p.k., należy wią-
zać przede wszystkim z właściwościami osobistymi oskarżonego, które co
prawda nie uniemożliwiają, ale w znaczący sposób utrudniają realizację
prawa do obrony materialnej bezpośrednio przez samego oskarżonego.
Fakt, że sprawa jest skomplikowana pod względem faktycznym lub nawet
pod względem prawnym, sam przez się nie może zadecydować o przyjęciu
przez organ procesowy istnienia przesłanki obrony obligatoryjnej, określo-
nej w art. 79 § 2 k.p.k. W każdym wypadku stwierdzenie „okoliczności
utrudniających obronę” (lub ich brak) musi być wiązane z właściwościami
fizycznymi (wiek, stan zdrowia, sprawność poszczególnych narządów zmy-
słów), psychicznymi (stopień sprawności umysłowej, zaradność lub niepo-
radność) oraz intelektualnymi (stopień inteligencji ogólnej, wiedza w dzie-
dzinie stanowiącej materię przedstawionych zarzutów) konkretnego oskar-
żonego w zestawieniu z treścią zarzutów mu przedstawionych. W szcze-
gólności brak jest podstaw do przyjęcia, że zachodzą „okoliczności utrud-
niające obronę”, gdy przebieg przewodu sądowego wykazuje znakomitą
orientację oskarżonego w merytorycznej materii stawianych mu zarzutów.
Wprawdzie decyzja, czy zachodzi przesłanka obrony obligatoryjnej, okre-
ślona w art. 79 § 2 k.p.k., należy do organu procesowego i powinna być
6
podejmowana w oparciu o kryteria zobiektywizowane, tym niemniej ma ona
charakter ocenny, a jednym z istotnych elementów służących do dokonania
właściwej oceny jest stanowisko oskarżonego, co do możliwości skutecz-
nego prowadzenia obrony osobistej.
Przenosząc powyższe zapatrywania w realia procesowe rozpozna-
wanej sprawy podkreślić trzeba, że dokonana przez sądy obu instancji –
przez pryzmat treści art. 79 § 2 k.p.k. - ocena, iż udział obrońcy w sprawie
nie był niezbędny, jest w pełni prawidłowa. Zważyć bowiem należy, w na-
wiązaniu do poszczególnych elementów argumentacji obrońcy, że:
1) Jak to już wyżej wywiedziono, samo stwierdzenie, że sprawa miała
skomplikowany charakter, nie mogło przesądzać o tym, wbrew tezie
zgłoszonej w kasacji, że zachodzą przesłanki obligatoryjnego udziału
obrońcy w postępowaniu;
2) Wbrew twierdzeniom autora kasacji, oświadczenie Bogusława B., że
chce i jest w stanie bronić się sam, może mieć znaczenie przy ocenie,
czy zachodzi przesłanka tzw. obrony obligatoryjnej, określona w art. 79
§ 2 k.k.;
3) Nie ma również decydującego znaczenia to, że oskarżony Bogusław B.
nie ma wykształcenia prawniczego i, jak to enigmatycznie określono w
kasacji, „legitymuje się wykształceniem średnim”. Istotne jest natomiast
to, że nigdy nie była, i na tle realiów faktycznych niniejszej sprawy
wręcz nie może być kwestionowana, biegłość oskarżonego w materii
ekonomicznej, w szeroko pojętych kwestiach biznesowych, obejmują-
cych także problematykę prawną funkcjonowania spółek kapitałowych,
przepływów kapitałowych oraz obrotu bankowego, czyli w materii sta-
nowiącej przedmiot zarzutów aktu oskarżenia. O wiedzy i doświadcze-
niu oskarżonego w tej materii świadczy nie tylko fakt współuczestnictwa
w tworzeniu w okresie transformacji gospodarczej jednej z najbardziej
prężnych na polskim rynku spółek kapitałowych, ale przede wszystkim
7
postawa w toku całego postępowania, gdy to – w realizacji zasady
kontradyktoryjności procesu – aktywnie uczestniczył on, niezależnie od
obecności na sali swego obrońcy, w przesłuchiwaniu świadków oraz
odbieraniu opinii od biegłych (wymownym tego przykładem jest postawa
oskarżonego w trakcie składania końcowej ustnej opinii przez biegłego
Czesława K. na rozprawie w dniu 12 czerwca 2000 r., gdy to oskarżony
wykazywał znacznie większą aktywność procesową od swego obrońcy i
pozostałych uczestników postępowania.
4) Całkowicie chybiona jest również argumentacja obrońcy, że za przyję-
ciem, iż w niniejszym postępowaniu wystąpiły „okoliczności utrudniają-
ce obronę” przemawiała „obszerność materiału dowodowego sprawy” i
to, że „zapoznanie się z tak wieloma tomami akt w krótkim czasie przez
samego oskarżonego (...) jest niemożliwe”. W rzeczywistości, oskarżo-
ny zapoznawał się z materiałem dowodowym jeszcze przed zamknię-
ciem śledztwa, a następnie aktywnie uczestniczył w rozprawach sądo-
wych, a więc nie istniała po jego stronie potrzeba „zapoznawania się” z
materiałem, który znał. Bogusław B. potrzeby takiej nie sygnalizował
zresztą sądowi, wręcz deklarując, że jest przygotowany do podjęcia
obrony osobistej i wygłoszenia końcowego przemówienia obrończego.
Przeciwnie, wobec postawy obrońców oskarżonego (w szczególności
idzie o substytutów adwokata Mirosława B., o czym będzie jeszcze mo-
wa w dalszej części uzasadnienia, to właśnie wprowadzenie na tym
etapie postępowania nowych obrońców stanowiłoby fikcję obrony. Tak
też, zgodnie z realiami sprawy, oceniał sytuację sam oskarżony, wyra-
żając w swym pisemnym oświadczeniu przeświadczenie, że nowi
obrońcy „będąc nieprzygotowani do sprawy” mogliby narażać na
szwank nie tylko swoje dobre imię, ale także i interes oskarżonego. W
konsekwencji, wbrew twierdzeniom obrońcy, który wstąpił do postępo-
wania dopiero na etapie postępowania odwoławczego, oskarżony sam
8
stwierdzał: „Czuję się przygotowany do przemówienia we własnej spra-
wie, którą znam tak, jak mój dotychczasowy obrońca, a której nie znają i
nie są w stanie poznać w krótkim czasie ewentualni jego zastępcy. Za-
stępstwo adw. B. w tej fazie procesu miałoby charakter li tylko formalny i
pozbawiony merytorycznej treści” – fragment oświadczenia pisemnego,
pozostający w integralnym związku z oświadczeniem ustnym oskarżo-
nego, złożonym do protokołu rozprawy w dniu 6 października 2000 r.
5) Niezasadne jest również twierdzenie, że za koniecznością przyjęcia w
niniejszej sprawie obligatoryjnego udziału obrońcy z powodów określo-
nych w art. 79 § 2 k.p.k. przemawiało to, iż „obrona w procesie karnym
(...) polega nie tylko na odpieraniu merytorycznych zarzutów. Jest to
także tzw. obrona procesowa, polegająca na podnoszeniu zarzutów
także formalnych pod adresem toczącego się postępowania po to, aby
zapewnić ochronę procesowych uprawnień oskarżonego”. Oba powyż-
sze stwierdzenia są, rzecz jasna, prawdziwe, czy wręcz oczywiste. Tyle
tylko, że żadną miarą nie mogą służyć za uzasadnienie wystąpienia wa-
runków określonych w art. 79 § 2 k.p.k. w jakiejkolwiek sprawie, a w
realiach sprawy niniejszej w szczególności. Autor kasacji nie dostrzega
bowiem tego, że gdyby eksponowany przezeń argument miał decydo-
wać o obligatoryjnym udziale obrońcy w postępowaniu, to udział taki na-
leżałoby przewidzieć w każdej sprawie, albowiem w każdej sprawie ob-
ok elementów „odpierania merytorycznych zarzutów” występują z natury
rzeczy elementy „obrony procesowej”. Pomimo tego oczywistego faktu,
obligatoryjny udział obrońcy przewidziany został przez ustawodawcę na
zasadzie wyjątku, a nie jako reguła. Co więcej, argument użyty w skar-
dze kasacyjnej w sposób szczególny nie przystaje do realiów sprawy
niniejszej. Oskarżony Bogusław B. wypowiedział bowiem pełnomocnic-
two obrońcy z wyboru praktycznie w przeddzień zamknięcia przewodu
sądowego, na tym etapie postępowania, gdy stronom pozostało jedynie
9
wygłoszenie przemówień końcowych, a więc właśnie ustosunkowanie
się do merytorycznych zarzutów, a nie prowadzenie „obrony proceso-
wej” (chyba, że za taką uznać instrumentalne przewlekanie postępowa-
nia). Na kolejnych etapach postępowania, gdy powrócić można było do
obrony o charakterze procesowym, poprzez zgłaszanie zarzutów pod
adresem samego toku postępowania (zarówno przed sądem pierwszej,
jak i sądem drugiej instancji), t.j. na etapie postępowania odwoławczego
i kasacyjnego, oskarżony miał już nowego obrońcę.
Skoro – jak wyżej wykazano – nie doszło do obrazy art. 79 § 2 k.p.k.,
zatem nie istniała także konieczność wyznaczania oskarżonemu Bogusła-
wowi B. obrońcy z urzędu na podstawie art. 81 k.p.k., a w konsekwencji
bezzasadny okazał się zgłoszony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia
także i tego ostatniego przepisu. Końcowym wnioskiem wynikającym z
rozważań zawartych w pkt II i III niniejszego uzasadnienia jest zaś to, że
niesłuszne było także oparcie skargi kasacyjnej na podstawie określonej w
art. 439 § 1 pkt 6 (obecnie: pkt 10) k.p.k. Jeśli bowiem nie został naruszony
przepis art. 80 k.p.k. lub art. 79 § 2 k.p.k., jak twierdził obrońca, nie można
przyjąć, aby w sprawie wystąpiła wskazywana przez obrońcę tzw. bez-
względna przyczyna odwoławcza (...).