Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 25 MARCA 2004 R.
I KZP 43/03
I. Sąd, dokonując kontroli wstępnej aktu oskarżenia w trybie art. 339
§ 3 pkt 3 k.p.k., zobowiązany jest badać przesłanki warunkujące dopusz-
czalność prowadzenia w danej sprawie postępowania uproszczonego (art.
469 k.p.k.), zarówno od strony formalnej (tj. korelację formy prowadzonego
w sprawie postępowania przygotowawczego ze wskazaniem trybu postę-
powania sądowego), jak i od strony materialnej (czy postępowanie przygo-
towawcze było legalne, tzn. odpowiadało wymogom ustawowym przewi-
dzianym dla danego rodzaju postępowania).
II. Jeżeli przed dniem 1 lipca 2003 r w sprawie było prowadzone i
zostało ukończone dochodzenie, to – zgodnie z brzmieniem art. 469 k.p.k.,
który uzależnia rozpoznanie sprawy w trybie uproszczonym od tego, czy
było prowadzone dochodzenie – sprawę sąd rozpoznaje w trybie postępo-
wania uproszczonego. Dopuszczalność prowadzenia w sprawie dochodze-
nia, jeśli było ono prowadzone i ukończone do dnia 30 czerwca 2003 r.
może być badana tylko z punktu widzenia przepisów obowiązujących w
dacie jego prowadzenia, a nie z punktu widzenia art. 325c k.p.k., który
wszedł w życie dnia 1 lipca 2003 r.
Przewodniczący: Prezes SN L. Paprzycki.
Sędziowie SN: P. Hofmański (sprawozdawca), S. Zabłocki.
Zastępca Prokuratora Generalnego: R. A. Stefański.
Sąd Najwyższy w sprawie Adama W. po rozpoznaniu przekazanych
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w G. postanowieniem
2
z dnia 2 grudnia 2003 r., zagadnień prawnych wymagających zasadniczej
wykładni ustawy:
„1) czy forma, w jakiej prowadzono postępowanie przygotowawcze (docho-
dzenie) wobec brzmienia art. 469 k.p.k. i art. 5 Ustawy z dnia 10 stycznia
2003 r. o zmianie Ustawy Kodeks postępowania karnego ... (Dz. U. z 4 lu-
tego 2003 r.) zwalnia Sąd od obowiązku badania, czy obecnie postępowa-
nie przygotowawcze w tej formie mogłoby być prowadzone, a zatem prze-
sądza o rozpoznaniu sprawy w trybie uproszczonym, mimo iż wobec
brzmienia art. 325c ust. 2 k.p.k. obecnie ta forma postępowania przygoto-
wawczego byłaby wyłączona, co w konsekwencji prowadziłoby do rozpo-
znania sprawy na etapie postępowania sądowego w trybie postępowania
zwyczajnego;
2) czy Sąd w trybie przewidzianym w art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. władny jest
dokonać własnej oceny legalności postępowania przygotowawczego oraz
zaistnienia przesłanek z art. 325c k.p.k. i zmiany trybu postępowania wska-
zanego w akcie oskarżenia.”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi j a k w y ż e j.
U Z A S A D N I E N I E
Zagadnienia przedstawione przez Sąd Okręgowy w G. do rozstrzy-
gnięcia Sądowi Najwyższemu wyłoniły się w następującej konfiguracji fak-
tycznej i prawnej.
Postanowieniem z dnia 6 listopada 2001 r. Zastępca Naczelnika Sek-
cji Kryminalnej Komisariatu Policji w P. wszczął dochodzenie przeciwko
Adamowi W. o przestępstwo określone w art. 207 § 1 k.k. Postanowieniem
3
z dnia 6 grudnia 2001 r. prokurator Prokuratury Rejonowej w G. powołał
biegłych lekarzy psychiatrów celem wydania opinii w przedmiocie zdrowia
psychicznego podejrzanego. W dniu 18 grudnia 2001 r., po przeprowadze-
niu badania podejrzanego Adama W., biegli lekarze psychiatrzy sporządzili
opinię co do stanu jego zdrowia psychicznego, stwierdzając w niej, że Ad-
am W. „cierpi na zespół psychoorganiczny charakteropatyczno-otępienny o
miernym nasileniu objawów”, „tempore criminis (...) miał zachowaną zdol-
ność do rozpoznania znaczenia inkryminowanego mu czynu, zaś zdolność
do pokierowania swoim postępowaniem miał ograniczoną w stopniu
znacznym – art. 31 § 2 k.k. zachodzi” oraz, że „podejrzany (...) może brać
udział w toczącym się postępowaniu karnym”. W dniu 29 stycznia 2002 r.
prokurator Prokuratury Rejonowej w G. wydał postanowienie o zamknięciu
dochodzenia, stwierdzając w uzasadnieniu, że „zebrany w sprawie materiał
dowodowy jest wystarczający do podjęcia merytorycznej decyzji”. W dniu
30 stycznia 2002 r. Prokuratura Rejonowa w G. wniosła do Sądu Rejono-
wego w G. akt oskarżenia przeciwko Adamowi W., zarzucając mu popeł-
nienie przestępstwa określonego w art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2
k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. oraz podno-
sząc w akcie oskarżenia, że sprawa podlega rozpoznaniu w trybie postę-
powania zwyczajnego. Zarządzeniem z dnia 11 marca 2003 r. prezes Sądu
Rejonowego w G. wyznaczył pierwszy termin rozprawy w sprawie Adama
W. na dzień 31 marca 2003 r. w składzie jednego sędziego i dwóch ławni-
ków. W sprawie odbyły się trzy rozprawy (31 marca 2003 r. – odroczenie
ze względu na niestawiennictwo oskarżonego, 15 maja 2003 r. – odrocze-
nie ze względu na niestawiennictwo oskarżonego, 12 czerwca 2003 r. –
odroczenie ze względu na niestawiennictwo oskarżonego, wydanie posta-
nowienia o zastosowaniu wobec oskarżonego tymczasowego aresztowa-
nia). W dniu 24 czerwca 2003 r. Adam W. został zatrzymany oraz osadzo-
ny w Areszcie Śledczym w G. Kolejna rozprawa odbyła się dnia 27 lipca
4
2003 r. Na tej rozprawie Sąd Rejonowy w G. postanowił, na mocy art. 339
§ 3 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 469 k.p.k. „zmienić wskazany w akcie oskarże-
nia tryb postępowania na tryb postępowania uproszczonego albowiem w
sprawie było prowadzone dochodzenie”. W tym samym dniu, uwzględnia-
jąc wniosek oskarżonego o wydanie wyroku skazującego bez przeprowa-
dzenia postępowania dowodowego i wymierzenie kary, Sąd Rejonowy wy-
dał w stosunku do Adama W. wyrok, uznając go winnym popełnienia prze-
stępstwa określonego w art. 207 § 1 i 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 i 31 §
2 k.k. Sąd wymierzył mu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, na
mocy art. 47 § 1 k.k. i art. 48 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego nawiązkę
w wysokości 150 zł na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża w G., na mocy
zaś art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary po-
zbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres trzech lat próby, zobo-
wiązując jednocześnie skazanego w okresie próby do powstrzymywania
się od nadużywania alkoholu. Od tego wyroku odwołał się prokurator, za-
rzucając „rozpoznanie sprawy i wydanie (...) wyroku przez Sąd nienależy-
cie obsadzony, tj. w składzie jednoosobowym, podczas gdy sprawa powin-
na być rozpoznana przez sąd w składzie 1 sędziego i 2 ławników” oraz „ob-
razę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, a
to art. 469 k.p.k. w zw. z art. 325c k.p.k. oraz art. 28 § 1 k.p.k. poprzez nie-
zasadne rozpoznanie niniejszej sprawy w trybie postępowania uproszczo-
nego w składzie jednoosobowym podczas gdy winna być ona rozpoznana
w trybie postępowania zwyczajnego w składzie 1 sędziego i 2 ławników”.
Zarzut ten oskarżyciel publiczny umotywował m. in. tym, że „sąd orzekają-
cy, kierując się (...) ratio legis nowych uregulowań proceduralnych, powi-
nien wziąć pod uwagę fakt, że wobec zaistnienia przesłanki z art. 79 § 1
pkt 3 k.p.k. z uwagi na zachodzące wątpliwości co do poczytalności Adama
W., na gruncie nowych przepisów konieczne jest prowadzenie postępowa-
nia przygotowawczego w formie śledztwa, a zatem postępowanie jurysdyk-
5
cyjne winno być prowadzone w trybie zwyczajnym, również fakt, że oskar-
żony na etapie postępowania sądowego był pozbawiony wolności jako
tymczasowo aresztowany, wyklucza możliwość rozpoznania sprawy przez
sąd w trybie uproszczonym”. Zdaniem prokuratora sąd pierwszej instancji
zastosował ściśle literalną wykładnię art. 469 k.p.k., interpretując ten prze-
pis w sposób wyrwany z kontekstu i bez powiązania z przepisami normują-
cymi tryb postępowania przygotowawczego, zwłaszcza art. 325c k.p.k. W
konkluzji apelacji jej autor wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i prze-
kazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w G.
Rozpoznając powyższą apelację, Sąd Okręgowy w G. doszedł do przeko-
nania, iż w niniejszej sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające
zasadniczej wykładni ustawy. Sąd Okręgowy sformułował dwa pytania
przytoczone we wstępnej części uchwały.
Zastępca Prokuratora Generalnego, w piśmie złożonym w sprawie w
dniu 6 stycznia 2004 r., wniósł o podjęcie przez Sąd Najwyższy uchwały
następującej treści: „Niedopuszczalne jest rozpoznanie sprawy w trybie
uproszczonym, w której było prowadzone dochodzenie przed dniem 1 lipca
2003 r., tj. przed wejściem w życie nowego brzmienia art. 469 k.p.k., usta-
lonego ustawą z dnia 10 stycznia 2003 r. (...), jeżeli w myśl obowiązujące-
go po tej dacie art. 325c k.p.k. ta forma postępowania przygotowawczego
jest wyłączona. Sąd jest uprawniony – na podstawie art. 339 § 3 pkt 3
k.p.k. – do oceny prawnej dopuszczalności prowadzenia postępowania
przygotowawczego w formie dochodzenia, od której zależy tryb postępo-
wania sądowego”.
Rozpoznając przedstawione zagadnienia prawne, Sąd Najwyższy
zważył, co następuje:
1. W pierwszej kolejności należało zbadać, czy pytania prawne sfor-
mułowane przez Sąd Okręgowy w G. spełniają wymogi formalne, tj. czy –
jak wymaga tego ustawa – wyłoniły się one przy rozpoznawaniu środka
6
odwoławczego oraz, co wszak niemniej istotne, czy treść przedstawionych
przez sąd odwoławczy pytań pozostaje w ścisłym związku z konfiguracją
prawną i faktyczną sprawy. Analiza układu faktycznego sprawy pozwala na
stwierdzenie, że treść obu pytań sformułowanych przez Sąd Okręgowy w
G., znajduje silne „zakotwiczenie” w stanie faktycznym sprawy, pozostając
z nim w ścisłym związku. A zatem w pełni jest spełniony pierwszy warunek
stawiany przez ustawę zagadnieniu prawnemu przedstawianemu przez sąd
odwoławczy, warunek co prawda nie zapisany wprost w art. 441 § 1 k.p.k.,
jednak stanowiący komponentę tego przepisu, tj. wymaganie, by pytanie
prawne przedstawiane przez sąd wynikało z okoliczności faktycznych
sprawy. Poza formalnym aspektem dopuszczalności niniejszego pytania
prawnego, pozostaje i aspekt materialny. Innymi słowy, czy przedstawione
pytanie prawne rzeczywiście dotyczy kwestii (zagadnienia) wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy. Także tu wypada udzielić odpowiedzi twier-
dzącej, i to zarówno w odniesieniu do zagadnienia prawnego oznaczonego
numerem pierwszym, jak i do zagadnienia prawnego oznaczonego nume-
rem drugim.
Problem, poprzez pryzmat jakich przepisów należy oceniać, czy dana
sprawa może być rozpoznana w postępowaniu uproszczonym, a konkret-
nie zaś zagadnienie, co jest normatywnym punktem odniesienia (przepisy
Kodeksu postępowania karnego po wejściu w życie noweli styczniowej, czy
też przepisy ustawy procesowej sprzed wejścia w życie tej noweli) dla ana-
lizy, czy dochodzenie o którym mowa w art. 469 k.p.k. było zgodne z pra-
wem, nie jest w żadnym razie zagadnieniem prostym. Prawidłowa interpre-
tacja art. 469 k.p.k. (w brzmieniu nadanym mu przez nowelę styczniową),
zgodnie z którym w postępowaniu uproszczonym sąd rozpoznaje sprawy,
w których było prowadzone dochodzenie, nastręczać może niemało trud-
ności.
7
Nie inaczej ma się rzecz z pytaniem oznaczonym jako drugie. Trzeba
przyznać, że kwestia prawidłowej interpretacji art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. nie
jest łatwa, i w istocie, wymaga dokonania przez Sąd Najwyższy zasadni-
czej wykładni ustawy w rozumieniu art. 441 § 1 k.p.k. Zgodnie bowiem z
literalnym brzmieniem art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. sąd na posiedzeniu władny
jest „wydać postanowienie o zmianie wskazanego w akcie oskarżenia trybu
postępowania”. Wykładnia gramatyczna tego przepisu nie daje klarownego
rezultatu, jeżeli idzie o odpowiedź na pytanie, czy sąd w celu zmiany wska-
zanego w akcie oskarżenia trybu postępowania na posiedzeniu w trybie
art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. jest zobligowany do zbadania tego tylko, jak for-
malnie zostało zakwalifikowane przez oskarżyciela publicznego prowadzo-
ne w sprawie postępowanie przygotowawcze (tj. czy zostało on określone
mianem śledztwa, czy dochodzenia) i na tym jego badanie powinno się
kończyć, czy też jest on także zobowiązany do szczegółowego wnikania w
to, czy prowadzone postępowanie przygotowawcze odpowiadało warun-
kom ustawowym przewidzianym dla danej formy postępowania przygoto-
wawczego, czyli – krótko mówiąc – czy było ono w danym wypadku legal-
ne. Kwestia ta w istocie wymaga dokonania zasadniczej wykładni ustawy.
Ogólna tylko analiza przedstawionych w postanowieniu Sądu Okrę-
gowego w G. zagadnień prawnych przekonuje Sąd Najwyższy, że zostały
one przedstawione w niewłaściwej kolejności. Odpowiedź na pytanie ozna-
czone w postanowieniu z dnia 2 grudnia 2003 r. jako drugie warunkuje bo-
wiem udzielenie odpowiedzi na pytanie oznaczone jako pierwsze. Jeżeli
bowiem uznać, że sąd, dokonując wstępnej kontroli aktu oskarżenia w try-
bie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. uprawniony jest li tylko do „formalnej” kontroli
postaci, w której było prowadzone w danej sprawie postępowanie przygo-
towawcze, tj. nie może on badać legalności dochodzenia (śledztwa), to
dezaktualizowałaby się tym samym konieczność udzielania odpowiedzi na
zagadnienie prawne oznaczone w postanowieniu Sądu Okręgowego w G.
8
jako pierwsze. Kwestie, których dotyka Sąd w pierwszym pytaniu wiążą się
bowiem właśnie z zagadnieniem legalności prowadzenia postępowania
przygotowawczego w określonej formie. Logika nakazuje zatem odwróce-
nie kolejności ułożenia pytań prawnych Sądu Okręgowego w G. Dlatego
też Sąd Najwyższy postanowił w pierwszej kolejności odnieść się do za-
gadnienia prawnego oznaczonego jako drugie, dopiero zaś w następnej
kolejności – w zależności od rozstrzygnięcia problemów interpretacyjnych
wyłaniających się na tle prawidłowego stosowania art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k.
– przystąpić do rozważania zagadnienia prawnego oznaczonego jako
pierwsze.
2. Brzmienie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k., w kontekście art. 469 k.p.k., da-
je asumpt do dwóch odmiennych interpretacji tego przepisu.
Można uznać, że w trybie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. sąd władny jest je-
dynie badać czy w sprawie było prowadzone dochodzenie (a nie śledztwo,
co miałoby zasadnicze konsekwencje dla dopuszczalności prowadzenia
postępowania w trybie uproszczonym). Przyjęcie tej koncepcji oznaczało-
by, że sąd władny jest badać prawidłowość wskazanego w akcie oskarże-
nia trybu postępowania wyłącznie z formalnego punktu widzenia.
Możliwe jest także inne odczytanie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. Można
bowiem przyjąć, że w trybie tym sąd zobowiązany jest nie tylko do formal-
nej weryfikacji wskazanego w akcie oskarżenia trybu postępowania przygo-
towawczego, lecz także do badania, czy forma postępowania przygoto-
wawczego była w danej sprawie legalna.
Zdaniem Sądu Najwyższego należy opowiedzieć się zdecydowanie
za drugą z przedstawionych koncepcji interpretacyjnych. Nie ulega bowiem
wątpliwości, że przyjęcie pierwszego poglądu wypaczałoby zasadniczo za-
równo istotę wstępnej kontroli aktu oskarżenia, jak też prowadziłoby do
wadliwego ukształtowania przesłanki warunkującej dopuszczalność prowa-
dzenia w sprawie postępowania uproszczonego (art. 469 zd. 1 k.p.k.). Jest
9
kwestią jasną, że art. 469 k.p.k. uzależnia prowadzenie w sprawie postę-
powania uproszczonego nie tylko od formy, w której postępowanie przygo-
towawcze było prowadzone (dochodzenie), lecz także od tego, czy postę-
powanie przygotowawcze było legalnie prowadzone w tej właśnie formie, tj.
czy nie zmaterializowały się negatywne przesłanki procesowe dla prowa-
dzenia w sprawie dochodzenia. Jeżeli np. na etapie postępowania przygo-
towawczego zaistniały w sprawie okoliczności wymienione w art. 79 § 1
k.p.k. (art. 325c pkt 2 k.p.k.), a przeprowadzono w sprawie dochodzenie, to
jest oczywistym, że nadanie tej formy postępowaniu przygotowawczemu
nie otwiera w żadnym razie drogi do prowadzenia w sprawie postępowania
uproszczonego. Dopuszczalność postępowania uproszczonego (o dużo
niższym progu gwarancyjności w porównaniu z postępowaniem zwyczaj-
nym) ustawodawca uzależnił wszak nie od samej formy postępowania
przygotowawczego, lecz od tego, czy istotnie w sprawie można było pro-
wadzić dochodzenie i czy dochodzenie w sprawie rzeczywiście było legal-
nie prowadzone. Odmienne stanowisko byłoby sprzeczne z istotą oraz
funkcją postępowania uproszczonego, okazywałoby się bowiem, że choć w
sprawie np. zaistniały uzasadnione wątpliwości co do poczytalności podej-
rzanego, a mimo to zostało (sprzecznie z ustawą, por. art. 325c pkt 2
k.p.k.) przeprowadzone dochodzenie, to dalej sprawę można rozpoznać w
postępowaniu uproszczonym, bo o wszystkim decyduje tylko przesłanka
formy postępowania przygotowawczego. Zatem sąd, dokonując kontroli
wstępnej aktu oskarżenia w trybie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k., zobowiązany
jest badać przesłanki warunkujące dopuszczalność prowadzenia w danej
sprawie postępowania uproszczonego (art. 469 k.p.k.), zarówno od strony
formalnej (tj. korelację formy prowadzonego w sprawie postępowania przy-
gotowawczego ze wskazaniem trybu postępowania sądowego), jak i od
strony materialnej (czy postępowanie przygotowawcze było legalne, tzn.
odpowiadało wymogom ustawowym przewidzianym dla danego rodzaju
10
postępowania). Celem tego wstępnego badania (odwołującego się, rzecz
jasna, do art. 469 k.p.k.) nie jest przecież tylko mechaniczne sprawdzenie,
czy wskazany w akcie oskarżenia tryb postępowania skorelowany jest z
formą, w jakiej (formalnie) ukończono postępowanie przygotowawcze, ale
zbadanie dopuszczalności wyboru danej formy postępowania przygoto-
wawczego w kontekście przesłanek warunkujących dopuszczalność do-
chodzenia.
Nieodzownym wydaje się w rozważanym kontekście wskazanie, co
powinien uczynić sąd, jeśli kontrola przeprowadzona na posiedzeniu w try-
bie art. 339 k.p.k. doprowadzi do uznania, że w akcie oskarżenia wskazano
formę niewłaściwą. Przepis art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. zdaje się kwestię tę
przesądzać w kierunku uznania, iż sąd powinien po prostu zmienić wska-
zany w akcie oskarżenia tryb postępowania. Zagadnienie jest jednak bar-
dziej złożone. Uznanie, że jedynym możliwym rozstrzygnięciem jest zmiana
trybu postępowania ignorowałoby treść art. 339 § 3 pkt 4 i art. 345 k.p.k.
Jeśli bowiem postępowanie przygotowawcze zakończono w formie docho-
dzenia, zaś w sprawie – z uwagi na uwarunkowania prawne – powinno by-
ło być prowadzone śledztwo, to postępowanie przygotowawcze dotknięte
jest istotnym brakiem postępowania przygotowawczego, polegającym na
niedochowaniu przewidzianej prawem formy. Nie może wszak ulegać wąt-
pliwości, że istotnymi brakami postępowania przygotowawczego są nie tyl-
ko braki dowodowe, ale także jego, dające się usunąć, wady prawne. Oka-
zuje się zatem, że zmiana wskazanego w akcie oskarżenia trybu postępo-
wania wchodzi w rachubę tylko wówczas, gdy błąd oskarżyciela ma cha-
rakter czysto formalny, np. wówczas, gdy w sprawie legalnie przeprowa-
dzono dochodzenie, zaś w akcie oskarżenia podano, iż sprawa podlega
rozpoznaniu w postępowaniu zwyczajnym, albo też odwrotnie: gdy w spra-
wie przeprowadzono śledztwo, zaś w akcie oskarżenia wskazano, że
sprawa podlega rozpoznaniu w trybie uproszczonym. Jeśli zaś w grę
11
wchodzi „materialna” wadliwość formy postępowania przygotowawczego
polegająca na przeprowadzeniu dochodzenia pomimo, że było ono prawnie
niedopuszczalne, mechaniczna zmiana trybu nie jest dopuszczalna w
związku z koniecznością kwalifikowania takiego uchybienia jako istotnego
braku postępowania przygotowawczego.
Powyższe rozważania trzeba uzupełnić przez odniesienie się do
układu procesowego, w którym wadliwość formy postępowania przygoto-
wawczego ujawniono już po rozpoczęciu przewodu sądowego w postępo-
waniu uproszczonym. Otóż nie można wykluczyć sytuacji, w której w toku
wstępnej kontroli aktu oskarżenia nie wychwycono nielegalności prowa-
dzenia w danej sprawie dochodzenia, sprawa zostanie skierowana do roz-
poznania w trybie postępowania uproszczonego i dopiero na rozprawie
głównej zostanie stwierdzona nielegalność formy, w której było prowadzo-
ne postępowanie przygotowawcze. W takiej sytuacji nie ma już prawnej
możliwości przekazania sprawy prokuratorowi celem przeprowadzenia po-
stępowania przygotowawczego w prawidłowej (legalnej) formie, albowiem
wraz z wejściem w życie noweli styczniowej zabrakło w Kodeksie postępo-
wania karnego prawnej podstawy zwrotu sprawy prokuratorowi z rozprawy
do uzupełnienia postępowania przygotowawczego. Artykuł 397 k.p.k., w
brzmieniu nadanym mu wspomnianą nowelą, dotyczy ponad wszelką wąt-
pliwość istotnych braków o charakterze dowodowym, nie zaś wad praw-
nych postępowania przygotowawczego.
Jedynym racjonalnym wyjściem z sytuacji będzie zatem konwalidacja
braków postępowania przygotowawczego przez rezygnację z trybu uprosz-
czonego charakteryzującego się mniejszym stopniem gwarancyjności i
rozpoznanie sprawy w dalszym toku w postępowaniu zwyczajnym (art. 483
k.p.k.). Wprawdzie przepis ten, literalnie wykładany, daje podstawę do
zmiany trybu postępowania, jeżeli „sprawa nie podlega rozpoznaniu w po-
stępowaniu uproszczonym”, to jednak jeśli zgodzić się z twierdzeniem, że
12
w trybie uproszczonym prowadzi się postępowanie tylko wówczas, gdy po-
stępowanie przygotowawcze legalnie prowadzone było w formie docho-
dzenia, powinien on w opisanej sytuacji w pełni znaleźć zastosowanie.
3. Przechodząc do zagadnienia prawnego oznaczonego w postano-
wieniu Sądu Okręgowego w G. jako pierwsze, wypada rozpocząć rozwa-
żania od argumentów tam przytoczonych. Po pierwsze, Sąd ten zaprezen-
tował pogląd, że Kodeks postępowania karnego przed nowelą styczniową
„wyłączał możliwość rozpoznania w trybie uproszczonym sprawy osoby,
wobec której pojawiły się wątpliwości co do jej poczytalności, a więc w sy-
tuacji wystąpienia okoliczności z art. 79 § 1 k.p.k.”. Z tym poglądem wypa-
da się w pełni zgodzić, uzupełniając go jednak o niezwykle istotne dopo-
wiedzenie, które pozwoli lepiej naświetlić możliwą przyczynę dalszego
(wadliwego już) rozumowania Sądu Okręgowego w G. Otóż art. 470 k.p.k.,
o czym już wspomniano powyżej, w sytuacji zaistnienia okoliczności wy-
mienionych w art. 79 § 1 k.p.k. wyłączał („postępowania uproszczonego nie
stosuje się”) możliwość prowadzenia postępowania zarówno na etapie po-
stępowania przygotowawczego (tzw. dochodzenie uproszczone), jak i na
etapie postępowania sądowego. Tymczasem fakt, że okoliczności wymie-
nione w art. 79 § 1 k.p.k. wystąpią na etapie postępowania sądowego nie
powoduje obecnie (tj. po wejściu w życie noweli styczniowej), iż sprawy nie
można rozpoznać w postępowaniu uproszczonym. Trafna jest natomiast
teza Sądu Okręgowego w G., że „brzmienie przepisu art. 325c ust. 2 k.p.k.,
również wyłącza możliwość rozpoznania sprawy w postępowaniu uprosz-
czonym, jeżeli na etapie postępowania przygotowawczego, ujawniły się
wątpliwości co do poczytalności podejrzanego; w takim przypadku wyłą-
czono możliwość prowadzenia postępowania w formie dochodzenia, a w
konsekwencji prowadzenia sprawy w trybie uproszczonym”. Istotnie, w
przypadku, gdy oskarżony jest pozbawiony wolności w tej lub innej sprawie
(chyba że zastosowano zatrzymanie lub tymczasowe aresztowanie wobec
13
sprawcy ujętego na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem) lub jeżeli
zachodzą okoliczności wymienione w art. 79 § 1 k.p.k. to nie prowadzi się
postępowania w formie dochodzenia. Jeżeli zaś dochodzenie w sprawie
nie było prowadzone, to rzeczywiście, jak wymaga tego art. 469 k.p.k. w
brzmieniu po nowelizacji styczniowej, postępowanie sądowe nie może być
prowadzone w trybie uproszczonym. Jednak już w następnym zdaniu
swych wywodów Sąd Okręgowy w G. przeczy swej wcześniejszej trafnej
wypowiedzi, stwierdza bowiem: „stąd też zarówno przeprowadzenie
wszystkich etapów postępowania pod rządami przepisów ustawy – Kodeks
postępowania karnego w brzmieniu przed nowelą z dnia 10 stycznia 2003
r., jak i przeprowadzenie wszystkich etapów postępowania karnego w
oparciu o znowelizowane przepisy Kodeksu postępowania karnego, pro-
wadzi do wniosku, iż w żadnej z tych sytuacji nie istniała możliwość prowa-
dzenia sprawy w trybie uproszczonym w składzie 1 sędziego wobec osoby
co do której stwierdzono wątpliwości co do poczytalności, czy wręcz ogra-
niczoną w chwili czynu poczytalność”. Stwierdzenie powyższe jest błędne.
Regulacja procesowa sprzed noweli różni się tym od obecnej, że przed
dniem 1 lipca 2003 r. rzeczywiście stwierdzenie wątpliwości co do poczy-
talności oskarżonego powodowało, że ani nie można było prowadzić tzw.
dochodzenia uproszczonego w sprawie, ani też sprawa nie mogła być na
etapie postępowania sądowego rozpoznana w trybie uproszczonym (por.
art. 470 k.p.k. uchylony nowelą styczniową). Obecnie istnienie uzasadnio-
nej wątpliwości co do poczytalności oskarżonego stanowi li tylko negatyw-
ną przesłankę prowadzenia dochodzenia (por. art. 325c pkt 2 k.p.k.), jed-
nak nie jest to już – co należy z cała mocą podkreślić – negatywna prze-
słanka dla prowadzenia postępowania sądowego w trybie uproszczonym,
jeżeli właśnie dopiero na tym etapie postępowania powstaną wątpliwości
co do poczytalności oskarżonego [tak też: T. Grzegorczyk: Kodeks postę-
14
powania karnego. Komentarze Zakamycza (wraz z komentarzem do usta-
wy o świadku koronnym), Kraków 2003, s. 1225-1226].
Wypada zatem odnieść się obecnie do drugiego aspektu pytania
prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w G., a mianowicie do
kwestii, czy forma, w jakiej prowadzono postępowanie przygotowawcze
(dochodzenie) wobec brzemienia art. 469 k.p.k. i art. 5 noweli styczniowej,
zwalnia sąd od obowiązku badania, czy obecnie postępowanie przygoto-
wawcze w tej formie mogłoby być prowadzone, a zatem przesądza o roz-
poznaniu sprawy w trybie uproszczonym, mimo iż wobec brzmienia art.
325c pkt. 2 k.p.k. obecnie ta forma postępowania przygotowawczego była-
by wyłączona, co w konsekwencji prowadziłoby do rozpoznania sprawy na
etapie postępowania sądowego w trybie postępowania zwyczajnego. Sed-
no problemu rozważanego przez Sąd Okręgowy w G. sprowadza się, w
gruncie rzeczy, do zagadnienia dotykającego kwestii intertemporalnych.
Przedmiotem niniejszych rozważań może być tylko – ze względu na treść
pytania prawnego oraz konfigurację prawną i faktyczną, która legła u pod-
staw zagadnienia prawnego przedstawionego w sprawie – sytuacja, w któ-
rej (modelowo rzecz ujmując) w sprawie było prowadzone dochodzenie
pod rządami ustawy karnej procesowej w brzmieniu sprzed dnia 1 lipca
2003 r., zaś jurysdykcyjny etap postępowania sądowego ma być prowa-
dzony już w oparciu o nowy stan prawny (tj. obowiązujący od dnia 1 lipca
2003 r.).
Otóż trzeba stwierdzić, że zarówno z punktu widzenia brzmienia
znowelizowanego art. 469 k.p.k., jak i ze względów systemowych, brak jest
jakiegokolwiek uzasadnienia dla stanowiska, że przepis ten odnosi się tylko
do dochodzenia określonego w nowych przepisach o dochodzeniu, a do-
chodzenia, które były prowadzone na podstawie starych przepisów (sprzed
noweli styczniowej) należy „weryfikować” w świetle przepisów nowych. Ani
z art. 469 k.p.k., ani z żadnego innego przepisu ustawy karnej procesowej,
15
ani wreszcie – co najważniejsze – z przepisów intertemporalnych noweli
styczniowej nie wynika, że art. 469 zd. 1 k.p.k. trzeba rozumieć jako obej-
mujący swą dyspozycją tylko postępowanie przygotowawcze prowadzone
w formie dochodzenia, jeżeli dochodzenie owo było zgodne z przepisami o
dochodzeniu obowiązującymi po dniu 1 lipca 2003 r. Jest wprost przeciw-
nie. Legalność dochodzenia, wobec braku jakichkolwiek wyraźnych posta-
nowień ustawowych, podlega ocenie wyłącznie z punktu widzenia przepi-
sów obowiązujących w trakcie jego prowadzenia, i żadnych innych. A za-
tem o tym czy dochodzenie było, czy też nie było zgodne z prawem roz-
strzyga to, jakie przepisy obowiązywały w trakcie jego prowadzenia. Jeżeli
więc dochodzenie wszczęto i ukończono przed dniem 1 lipca 2003 r., jego
legalność ocenia się z punktu widzenia ustawy procesowej w brzmieniu
sprzed noweli styczniowej; jeśli dochodzenie wszczęto i ukończono po dniu
1 lipca 2003 r., jego legalność ocenia się z punktu widzenia ustawy proce-
sowej w brzmieniu nadanym jej przez nowelę styczniową; jeśli wreszcie
dochodzenie wszczęto przed dniem 1 lipca 2003 r. i do tego dnia nie zosta-
ło ukończone, to dalej winno być ono prowadzone w oparciu o nowe prze-
pisy (arg. ex. art. 9 noweli styczniowej). Pogląd powyższy znajduje po-
twierdzenie w przepisie międzyczasowym noweli styczniowej (art. 6),
zgodnie z którym czynności procesowe dokonane przed wejściem w życie
ustawy są skuteczne, jeżeli dokonano ich z zachowaniem przepisów do-
tychczasowych. Analizowanie zatem (w celu zastosowania art. 469 k.p.k.)
czy dochodzenie prowadzone i ukończone przed dniem 1 lipca 2003 r. było
zgodne z art. 325c k.p.k., który wszedł w życie przecież dopiero dnia 1 lip-
ca 2003 r. przełamywałoby dyspozycję przepisu intertemporalnego zawar-
tego w noweli styczniowej (art. 6) oraz wprowadzałoby wbrew ustawie re-
troaktywność prawa w zakresie oceny legalności dochodzenia. Taką kon-
cepcję interpretacyjną, poza tym, że nie znajduje ona najmniejszego opar-
cia w brzmieniu ustawy oraz niweczy podstawowe założenie intertemporal-
16
ne noweli styczniowej, bez wahania można określić mianem nieracjonalnej.
Gdyby intencją ustawodawcy rzeczywiście było zmodyfikowanie art. 469
k.p.k. w ten sposób, żeby uzależnić dopuszczalność prowadzenia postę-
powania sądowego w trybie uproszczonym od tego czy dochodzenie, które
było prowadzone i ukończone przed dniem 1 lipca 2003 r. było zgodne z
przepisami o dochodzeniu, które weszły w życie po tej dacie, to bez naj-
mniejszego problemu cel taki zostałby osiągnięty poprzez uzupełnienie art.
469 k.p.k. o stosowne zdanie czy dodanie zastrzeżenia do art. 6 noweli
styczniowej. Dodać jeszcze wypada, że omawiany problem nie może być w
żadnym razie potraktowany jako niedopatrzenie ustawodawcy – najlep-
szym dowodem, że tak nie jest, są wprowadzone do noweli styczniowej
precyzyjne przepisy prawa międzyczasowego (art. 5 i 6).
Odnieść się trzeba również do kwestii prawidłowego stosowania art.
5 noweli styczniowej, która jest także przedmiotem zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w G. Analiza art. 5 noweli stycznio-
wej potwierdza tylko, że legalność dochodzenia ocenia się punktu widzenia
przepisów, które obowiązywały w dacie jego prowadzenia, a nie z punktu
widzenia przepisów, które miały dopiero wejść w życie. Postanowieniem z
dnia 28 lipca 2003 r., Sąd Rejonowy w G. na mocy art. 339 § 3 k.p.k. w zw.
z art. 469 k.p.k. „zmienił wskazany w akcie oskarżenia tryb postępowania
(tj. zwyczajny) na tryb postępowania uproszczonego, albowiem w sprawie
było prowadzone dochodzenie”. Oczywistą wręcz wadą tego postanowie-
nia, którą wychwycił trafnie sąd odwoławczy w uzasadnieniu pytania praw-
nego jest to, że sąd pierwszej instancji wydał w trakcie rozprawy głównej
postanowienie w trybie przewidzianym w art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k., gdy po-
stanowienie takie winno zapaść na posiedzeniu. Znacznie istotniejsze jest
wszak to, że Sąd Rejonowy w G. co do zasady prawidłowo zinterpretował
art. 5 noweli styczniowej – skoro bowiem rozprawa została odroczona
przed jej wejściem w życie, to dalej (tj. po wejściu w życie noweli stycznio-
17
wej) postępowanie prowadzone być powinno według jej przepisów. Sfor-
mułowanie to wyraźnie wskazuje, że postępowanie w pierwszej instancji
toczyć się ma według przepisów nowych (w brzmieniu nadanym im nowelą
styczniową), jednak w żadnym wypadku nie oznacza to, że czynności do-
konane przed wejściem w życie noweli ocenia się z punktu widzenia prze-
pisów wprowadzonych przez nowelę. Tę kwestię, jak już wspomniano, w
zupełności reguluje art. 6 noweli. Zatem, w świetle dyspozycji art. 5 noweli
styczniowej, choć – tak jak w sprawie Adama W. – dalsze postępowanie
toczy się w trybie przepisów nowej ustawy, to czynności procesowe (np.
przeprowadzone dochodzenie) dokonane przed wejściem w życie ustawy
są skuteczne, jeżeli dokonano ich z „zachowaniem przepisów dotychcza-
sowych” (art. 6 noweli styczniowej), a nie, co jeszcze raz należy z cała mo-
cą podkreślić – z zachowaniem przepisów nowych.
Wobec powyższych argumentów za nietrafny należy uznać pogląd
przedstawiony we wniosku Zastępcy Prokuratora Generalnego, wedle któ-
rego to, czy prowadzone w sprawie dochodzenie było legalne podlega
ocenie nie z punktu widzenia obowiązującej wówczas ustawy, lecz z punk-
tu widzenia ustawy nowej. Zdaniem autora wniosku „trudno byłoby uznać
za nie budzącą wątpliwości sytuację, że sprawa (...) nie mogłaby być roz-
poznana w trybie uproszczonym, gdyby postępowanie przygotowawcze
było wszczęte po wejściu w życie noweli z dnia 10 stycznia 2003 r., bo-
wiem wówczas wyłączona byłaby możliwość prowadzenia postępowania
przygotowawczego w tej formie, art. 325c k.p.k. nie pozwala na prowadze-
nie dochodzenia. Byłaby to sytuacja absurdalna”. Otóż pogląd ten zasadza
się na próbie retroaktywnego stosowania „nowych” (tj. tych, które weszły w
życie po dniu 30 czerwca 2003 r.) negatywnych przesłanek procesowych
dla prowadzenia dochodzenia, do dochodzeń prowadzonych przed dniem
1 lipca 2003 r. Wbrew twierdzeniu zawartemu we wniosku, nie ma nic ab-
surdalnego w tym, że do czynności dokonanych przed wejściem w życie
18
noweli styczniowej stosuje się wówczas obowiązujące przepisy, czego
zresztą wymagają przepisy międzyczasowe samej noweli. Jest zupełnie
odwrotnie – nielogiczne i z systemowego punktu widzenia sprzeczne było-
by przyjęcie poglądu zaprezentowanego we wniosku. Byłoby ono tożsame
z uznaniem, że dochodzenia prowadzone przed wejściem noweli stycznio-
wej w życie dzielą się, z punktu widzenia art. 469 k.p.k. w brzmieniu nada-
nym mu nowelą styczniową, na dochodzenia „legalne” (tj. te zgodne z
przepisami o dopuszczalności dochodzeń, które weszły w życie dopiero po
ich ukończeniu), i w tych sprawach można by prowadzić postępowanie w
trybie uproszczonym oraz na dochodzenia „nielegalne” (tj. te niezgodne z
przepisami o dopuszczalności dochodzeń, które również weszły w życie
dopiero po ich ukończeniu), w tych sprawach nie można by prowadzić po-
stępowania w trybie uproszczonym.
Reasumując, należało dojść do przekonania, że jeżeli przed dniem 1
lipca 2003 r. w sprawie było prowadzone i zostało ukończone dochodzenie
to, zgodnie z brzmieniem art. 469 k.p.k., który uzależnia rozpoznanie spra-
wy w trybie uproszczonym od tego czy było prowadzone dochodzenie,
sprawę sąd rozpoznaje w trybie postępowania uproszczonego. Dopusz-
czalność prowadzenia w sprawie dochodzenia, jeśli było ono prowadzone i
ukończone do dnia 30 czerwca 2003 r., może być badana tylko z punktu
widzenia przepisów obowiązujących w dacie jego prowadzenia, a nie z
punktu widzenia art. 325c k.p.k., który wszedł w życie dnia 1 lipca 2003 r.