Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 10 września 2004 r.
I PK 592/03
Umowa o zakazie konkurencji nie może być zawarta w sposób dorozumiany.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Andrzej
Kijowski, Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 września 2004 r.
sprawy z powództwa Krystyny A. przeciwko „C.P.” Spółce z o.o. w W. o odszkodo-
wanie, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warsza-
wie z dnia 30 lipca 2003 r. [...]
1. z m i e n i ł zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że oddalił apela-
cję powódki Krystyny A. od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Warszawie z dnia 17 grudnia 2001 r. [...] i zasądził od powódki na
rzecz strony pozwanej „C.P.” Spółki z o.o. w W. kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiem-
set złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;
2. zasądził od powódki Krystyny A. na rzecz „C.P.” Spółki z o.o. w W. kwotę
1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasa-
cyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie wyrokiem
z dnia 17 grudnia 2001 r. zasądził na rzecz Krystyny A. od „C.P.” Spółki z o.o. w W.
kwotę 46.287,75 zł z odsetkami od dnia 9 lipca 1999 r. tytułem odszkodowania za
niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę i oddalił powództwo o zapłatę
kwoty 46.287,75 zł tytułem odszkodowania z umowy o zakazie konkurencji.
Sąd Okręgowy ustalił, że powódka została zatrudniona przez pozwaną Spółkę
od dnia 1 grudnia 1992 r. początkowo na czas określony, a od dnia 1 grudnia 1994 r.
na czas nieokreślony na stanowisku dyrektora zarządzającego (wykonawczego). Jej
zakres obowiązków został określony w umowie o pracę i w opisie stanowiska. Po-
2
wódka opracowywała projekty planów dotyczących sprzedaży, kosztów i wyników
działalności, które były akceptowane i zatwierdzane przez zarząd Spółki oraz przez
macierzystą spółkę mającą siedzibę w Wiedniu. Ponadto, powódka była prokuren-
tem. W kwietniu 1998 r. spółka „C.W.” została przejęta przez hiszpańską firmę CH W.
i od tego czasu pracę powódki zaczęła oceniać ta firma. W czasie zatrudnienia
pracodawca nie miał zastrzeżeń do pracy powódki, a w każdym razie brak jest do-
wodów na tę okoliczność. Zarząd nie kwestionował też rzetelności danych, na pod-
stawie których sporządzała projekty planów i następnie plany te zatwierdzał. W dniu
30 czerwca 1999 r. prezes zarządu pozwanej Spółki J.B.R. przedstawił powódce do
wyboru dwie propozycje ustania stosunku pracy: albo na mocy porozumienia stron,
albo w wyniku wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę z przyczyn doty-
czących zakładu pracy. Powódka odmówiła przyjęcia którejkolwiek z nich. Wówczas,
w dniu 6 lipca 1999 r., pozwana Spółka wypowiedziała jej umowę o pracę ze skut-
kiem na dzień 31 października 1999 r. Jako przyczynę podała brak satysfakcji firmy z
rozwoju sieci handlowej, poziomu sprzedaży i organizacji marketingu.
Sąd Okręgowy ustalił również, że w punkcie 4 umowy o pracę z dnia 13 listo-
pada 1992 r. strony postanowiły, iż powódka nie podejmie przez okres jednego roku
od wygaśnięcia stosunku pracy żadnej innej działalności, „która stanowiłaby konku-
rencję dla przedmiotu umowy i dla zakresu działalności pracodawcy”. Wprawdzie
umowa ta została sporządzona w języku niemieckim, ale powódka znała ten język
biegle i zrozumiała treść umowy. Po otrzymaniu pisma o wypowiedzeniu umowy o
pracę powódka zwróciła się do Gerda G., zatrudnionego w latach 1981-98 w spółce
w Wiedniu na stanowisku dyrektora działu transportu (którego traktowała jako swego
bezpośredniego przełożonego), o wyjaśnienie, czy otrzyma odszkodowanie w
związku z postanowieniem o zakazie konkurencji. Odpowiedział jej, że „chyba 10%
rocznego wynagrodzenia”. Wynagrodzenie powódki obliczone jak ekwiwalent za
urlop wynosiło 15.429,25 zł.
W ocenie Sądu Okręgowego, zasadne okazało się roszczenie powódki o
zasądzenie odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o
pracę. Pozwana Spółka w piśmie z dnia 6 lipca 1999 r. - wbrew art. 30 § 4 k.p. - nie
podała bowiem przyczyny swojej decyzji w sposób konkretny, tj. taki, który umożli-
wiłby powódce dokonanie racjonalnej oceny, „czy przyczyna ta w rzeczywistości ist-
nieje i czy w związku z tym zaskarżenie czynności prawnej pracodawcy może do-
prowadzić do uzyskania przez pracownika odpowiedniej korzyści”. Sąd Okręgowy
3
powołał w tej kwestii wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 października 1998 r., I PKN
315/97. Sąd pierwszej instancji podniósł, że przyczyna wypowiedzenia podana jako
„brak satysfakcji firmy z rozwoju sieci handlowej: poziomu sprzedaży i organizacji
marketingu” jest tak ogólnikowa, że nie pozwala stwierdzić, jakich konkretnych uchy-
bień dopuściła się powódka w wykonywaniu swoich obowiązków pracowniczych.
Podkreślił też, że pozwana Spółka nie potrafiła tych przyczyn skonkretyzować w toku
postępowania sądowego. Przesłuchany w charakterze strony prokurent Paweł R.
zeznał bowiem, że „spółka w okresie zatrudnienia powódki wykonywała plany, ale
były nie dość ambitne, bo zaniżone”, jednak nie wyjaśnił, jak należy rozumieć pojęcia
„ambitne” i „zaniżone”. Nie wyjaśnił też, w jakim stosunku jego ocena pozostaje do
obowiązków powódki określonych w umowie o pracę i w opisie stanowiska stanowią-
cym integralną część tej umowy. Poza tym Paweł R., oceniając pracę powódki, cały
czas odnosił się do stanu rzeczy, jaki zaistniał po jej zwolnieniu z pracy, a tego nie
można uznać za miarodajne. Niemniej pozwana Spółka przyznała, że projekty pla-
nów sprzedaży i innych działań powódka konsultowała z zarządem i nie tylko uzy-
skiwała jego aprobatę, ale plany te były następnie realizowane. W czasie zatrudnie-
nia zarząd Spółki nie miał zastrzeżeń co do sposobu, w jaki powódka wykonywała
swoje obowiązki, ani co do rzetelności danych, które mu przekazywała. Okoliczność,
że prezes Spółki przebywał poza Polską, nie mogła zwiększać sama przez się od-
powiedzialności powódki za kondycję Spółki.
Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie o odszkodowanie z ty-
tułu wypowiedzenia umowy o pracę jest zasadne (art. 30 § 4 w związku z art. 45 § 1
k.p.) i na podstawie art. 471
k.p. zasądził na jej rzecz odszkodowanie odpowiadające
trzymiesięcznemu wynagrodzeniu za pracę (3 x 15.429,745 zł). Nie znalazł natomiast
podstaw do zasądzenia odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. W tej kwestii
Sąd Okręgowy podniósł, że umowa o pracę postanawiająca w punkcie 4 o zakazie
wykonywania przez powódkę - przez okres roku po ustaniu stosunku pracy - jakiej-
kolwiek działalności będącej konkurencją dla przedmiotu umowy i dla zakresu dzia-
łalności Spółki, nie przewidywała w zamian odszkodowania. Wypowiedź pracownika
macierzystej spółki austriackiej Gerda G., już po podpisaniu umowy o pracę, że po-
wódka „chyba dostanie 10% rocznego wynagrodzenia tytułem odszkodowania” z za-
kazu konkurencji, nie oznacza, że strony taką umowę zawarły. Ponadto postanowie-
nia stron w przedmiocie zakazu konkurencji nie można rozpatrywać na podstawie art.
1012
§ 3 k.p., gdyż pochodzi ono z okresu, gdy przepisu tego jeszcze nie było w Ko-
4
deksie pracy. Natomiast w wyroku z dnia 26 stycznia 1999 r., I PKN 540/98, Sąd
Najwyższy przyjął, że nieważna jest klauzula konkurencyjna uzgodniona w umowie o
pracę zawartej przed wejściem w życie art. 1012
k.p., jeżeli w umowie tej strony nie
przewidziały zobowiązania pracodawcy do wypłacenia pracownikowi odszkodowania
w okresie obowiązywania zakazu konkurencji.
Od wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej powództwo o zapłatę od-
szkodowania z tytułu zakazu konkurencji powódka wniosła apelację. Sąd Apelacyjny
w Warszawie wyrokiem z dnia 30 lipca 2003 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji
w zaskarżonej części w ten sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz powód-
ki kwotę 46.287,75 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 listopada 1999 r. do dnia
zapłaty oraz koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Sąd
drugiej instancji stwierdził, że stanowisko prawne Sądu Okręgowego byłoby prawi-
dłowe, gdyby stan faktyczny sprawy został ustalony w sposób pełny. Tymczasem
Sąd ten pominął dokumentację znajdującą się w aktach osobowych powódki i w ak-
tach sprawy, a także ustalenia, które strony przyjęły po wejściu w życie art. 1012
k.p.
Mianowicie strony w czasie trwania stosunku pracy zmieniały warunki umowy o
pracę w ten sposób, że powódka występowała z odpowiednim wnioskiem, a pozwa-
na Spółka wniosek ten akceptowała. W dniu 21 stycznia 1997 r. powódka złożyła
wniosek o ustalenie nowych warunków umowy o pracę z dnia 13 listopada 1992 r.,
proponując dla siebie wynagrodzenie w kwocie 2.560 zł. We wniosku tym zawarła
ponadto klauzulę, by pozostałe warunki umowy o pracę pozostały bez zmian. Po-
zwana Spółka przyjęła jej propozycję, gdyż zaczęła wypłacać wynagrodzenie w no-
wej wysokości. Przestrzegała także wszystkich pozostałych postanowień umowy o
pracę, w tym i o zakazie konkurencji, skoro na rozprawie w dniu 29 listopada 1999 r.
zrzekła się korzystania z klauzuli konkurencyjności. Zmiana w drodze aneksów wa-
runków umowy o pracę, tj. wynagrodzenia, była przez strony stosowana kilkakrotnie,
aż doszło do jego ustalenia w wysokości 15.429,25 zł miesięcznie. Wejście w życie w
1996 r. ustawy zmieniającej Kodeks pracy zobowiązywało strony - zgodnie z art.
1012
k.p. i art. XIII § 1 przepisów wprowadzających Kodeks pracy - do dostosowania
dotychczasowej klauzuli do kodeksowego uregulowania sprawy zakazu konkurencji.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, po zmianie w 1996 r. przepisów Kodeksu pracy strony
zaakceptowały zakaz konkurencji w nowej formie. W myśl bowiem art. 60 k.c.
oświadczenie woli może być wyrażone przez każde zachowanie się osoby, które
ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Skoro więc powódka w piśmie z dnia 21
5
stycznia 1997 r. wniosła o zmianę wysokości wynagrodzenia, a jednocześnie o zaak-
ceptowanie pozostałych warunków umowy o pracę, w tym także zakazu konkurencji,
co faktycznie nastąpiło, to obecnie pozwana Spółka „nie może podważać ustaleń, na
które wyraziła zgodę przez sam fakt realizacji nowych zaproponowanych przez po-
wódkę warunków”. Jeżeli bowiem stronie pozwanej chodziłoby tylko o akceptację
nowej wysokości wynagrodzenia, to powinna złożyć odpowiednie (zawężone do tej
kwestii) oświadczenie woli, do czego jednak nie doszło. Wobec tego należało uznać,
że po wejściu w życie przepisów Kodeksu pracy o zakazie konkurencji strony były
nadal związane tym zakazem (art. 1012
k.p.). Zrzeczenie się zaś przez stronę po-
zwaną korzystania z niego miało ten skutek, że przestał on obowiązywać powódkę,
co jednak nie zwolniło pozwanej Spółki od zapłaty odszkodowania. Wysokość od-
szkodowania Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie art. 1012
§ 3 k.p., tj. biorąc za pod-
stawę 25% ostatnio otrzymywanego przez nią wynagrodzenia miesięcznego i mno-
żąc je przez czas trwania zakazu.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego strona pozwana wniosła o jego
zmianę przez oddalenie apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 17
grudnia 2001 r. w części oddalającej powództwo o zapłatę odszkodowania z tytułu
zakazu konkurencji. Podstawę kasacji stanowiło naruszenie następujących przepi-
sów prawa materialnego i procesowego: 1. art. 1013
w związku z art. 1012
§ 1 k.p.
oraz art. 73 § 1 k.c. wskutek ich niezastosowania, co doprowadziło do błędnego
przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że między stronami doszło do zawarcia ważnej
umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy przez to, że powódka „wy-
stąpiła z wnioskiem o zmianę wysokości wynagrodzenia, a jednocześnie wniosła o
zaakceptowanie nowych warunków umowy o pracę (w tym i zakazu konkurencji)”,
czemu pozwana spółka się nie sprzeciwiła, wskutek czego per facta concludentia
doszło do zawarcia umowy; mimo więc formy pisemnej zastrzeżonej pod rygorem
nieważności dla umowy o zakazie konkurencji. Sąd Apelacyjny uznał, że dla przyję-
cia jej ważności wystarczające jest nieformalne zachowanie się stron, pominął zaś to,
że w celu osiągnięcia zamierzonych skutków prawnych strony powinny powtórzyć
całą czynność w sposób niewadliwy; 2. art. 60 k.c., art. 65 i art. 58 k.c. (wszystkie
przepisy w związku z art. 300 k.p.) przez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające z
jednej strony na nieuwzględnieniu przez Sąd Apelacyjny tego, że wprawdzie oświad-
czenie woli może być wyrażone przez każde zachowanie się osoby, które ujawnia jej
wolę w sposób dostateczny, ale tylko wtedy, gdy ustawa nie przewiduje żadnych
6
wyjątków (np. formy pisemnej), z drugiej natomiast strony - na błędnym utożsamieniu
oświadczenia powódki o treści: „pozostałe warunki umowy o pracę pozostają bez
zmian”, z zaakceptowaniem przez pozwaną Spółkę zakazu konkurencji; pomijając
bowiem dowolność takiego tłumaczenia woli stron, owo „pozostawanie bez zmian”
mogło odnosić się tylko do postanowień umowy ważnych i skutecznych do tej pory;
3. art. 1012
§ 1 i 3 k.p. przez błędną wykładnię tych przepisów oraz art. 18 § 2 k.p.
przez jego niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w prezentowaniu stanowiska,
że z nieważnej umowy o zakazie konkurencji wynika obowiązek zapłaty powódce
odszkodowania, a ponadto, że do takiej nieważnej umowy ma zastosowanie zasada
uprzywilejowania pracownika wynikająca z art. 18 § 2 k.p., zezwalająca na zastąpie-
nie nieważnych postanowień o zakazie konkurencji odpowiednimi przepisami Ko-
deksu pracy; 4. art. 96 k.c. w związku z art. 92 k.p.c. przez ich niezastosowanie oraz
art. 91 k.p.c. w sposób, który mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy, przez mylne
przyjęcie, że na rozprawie w dniu 29 listopada 1999 r. osoby uprawnione do repre-
zentacji Spółki złożyły oświadczenie o zrzeczeniu się zakazu konkurencji, podczas
gdy z art. 91 k.p.c. wynika, że w umocowaniu pełnomocnika procesowego nie mieści
się uprawnienie do dokonywania w imieniu i na rzecz mocodawcy czynności mate-
rialnoprawnej w postaci zrzeczenia się zakazu konkurencji; wpływ naruszenia art. 91
k.p.c. na wynik sprawy polega zaś na błędnym założeniu przez Sąd Apelacyjny, że
skoro strona pozwana zrzekła się stosowania zakazu konkurencji, to tym samym
klauzula konkurencyjna musiała być ważna.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna. Ocena żądania powódki pod względem prawnym wy-
maga cofnięcia się do umowy o pracę z dnia 13 listopada 1992 r. W umowie tej
strony postanowiły, że powódce nie wolno w czasie trwania umowy i przez okres
jednego roku od jej wygaśnięcia (niezależnie od przyczyny tego wygaśnięcia) wyko-
nywać „jakiejkolwiek działalności, która stanowiłaby konkurencję dla przedmiotu
umowy i dla zakresu działalności pracodawcy”. Ponadto, powódka zobowiązała się
do „utrzymania w tajemnicy wszystkich informacji o tajemnicach zakładowych i han-
dlowych, o rozwiązaniach technicznych itp.”. Postanowienia te, zawarte w punkcie 4
umowy o pracę pod nazwą: „zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej, docho-
wanie tajemnicy”, stanowiły zobowiązanie powódki o charakterze cywilnoprawnym, a
7
nie pracowniczym. Oceny tej nie zmienia fakt, że klauzula przewidująca zakaz dzia-
łalności konkurencyjnej została zamieszczona w umowie o pracę oraz że w części
dotyczącej niepodejmowania działalności konkurencyjnej w czasie trwania stosunku
pracy stanowiła dopełnienie obowiązków powódki jako pracownika. W chwili wpro-
wadzenia do umowy o pracę postanowienia zakazującego powódce działalności
konkurencyjnej Kodeks pracy nie przewidywał bowiem umów o zakazie konkurencji.
Stało się to dopiero za sprawą ustawy nowelizacyjnej, która wprowadziła do tego
Kodeksu przepisy art. 1011
-1014
obowiązujące od dnia 2 czerwca 1996 r.
Problem umów o zakazie konkurencji zawieranych przed wymienioną datą
występował jednak w orzecznictwie sądowym i wywoływał różnego rodzaju wątpliwo-
ści. Poza kwestią przynależności takiej umowy do określonej dziedziny prawa (prawo
cywilne czy prawo pracy), istniał zwłaszcza problem ważności klauzuli zobowiązują-
cej pracownika do niepodejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku
pracy, bez świadczenia wzajemnego w postaci odszkodowania ze strony pracodaw-
cy. W wyroku z dnia 2 września 1998 r., I PKN 290/98 (OSNAPiUS 1999 nr 18, poz.
580) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że klauzule konkurencyjne uzgodnione w umowach o
pracę zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 2 lutego 1996 r. o zmia-
nie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 24, poz. 110 ze
zm.) miały charakter cywilnoprawny i nie mogły być oceniane przez pryzmat nieważ-
ności, którą przewiduje art. 18 § 2 k.p. Umowy o zakazie konkurencji, jako umowy o
charakterze cywilnoprawnym i zawierające zobowiązania cywilnoprawne, mogły być
podważane jedynie w płaszczyźnie prawa cywilnego. Tę myśl powtórzył Sąd Naj-
wyższy także w wyroku z dnia 26 stycznia 1999 r., I PKN 540/98 (OSNAPiUS 2000
nr 6, poz.218), wydanym w stanie faktycznym powstałym przed dniem 2 czerwca
1996 r., stwierdzając, że klauzule konkurencyjne ze względu na swój charakter wy-
magały badania ich ważności z punktu widzenia przepisów prawa cywilnego normu-
jących ogólną sferę czynności prawnych (art. 58-65 k.c. w związku z art. 300 k.p.).
Ponadto wyraził pogląd, że przed wskazaną datą nieważna była klauzula konkuren-
cyjna, która nie zawierała zobowiązania pracodawcy do wypłacenia pracownikowi
odszkodowania za czas obowiązywania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku
pracy. Jednostronne zobowiązanie pracownika do powstrzymania się od działalności
konkurencyjnej, bez odszkodowania ze strony pracodawcy, należy uznać za zobo-
wiązanie nieważne nie tylko z powodu jego sprzeczności z zasadami współżycia
społecznego (art. 58 § 2 k.c.), ale także dlatego, że jednostronne obciążenie pra-
8
cownika zakazem konkurencji - bez prawa do świadczenia wzajemnego ze strony
pracodawcy - godzi w zasadę wolności pracy oraz w wypływającą z niej zasadę pra-
cowniczej wolności rozwiązania stosunku pracy (art. 10 k.p.).
Przyłączając się do przytoczonych wypowiedzi należy podnieść, że w rozpo-
znawanej sprawie skutek nieważności klauzuli konkurencyjnej, ustanowionej przez
strony sprzecznie z art. 58 § 2 k.c. i z art. 10 k.p., powstał z chwilą wprowadzenia do
umowy o pracę postanowienia o zakazie konkurencji. Oznacza to, że nieważność tej
klauzuli istniała od początku. W doktrynie prawa cywilnego przyjmuje się, że na treść
pojęcia nieważności czynności prawnej składają się następujące cechy: a) czynność
prawna nie wywołuje zamierzonych skutków od chwili jej dokonania, co sprawia, że
wszelkie stosunki prawne lub prawa, które by się na nieważności opierały lub z nie-
ważności wywodziły, nie mogą w zasadzie powstać; b) całkowita bezskuteczność
czynności prawnej (nieważność) następuje z mocy prawa, bez konieczności składa-
nia przez strony oświadczeń czy też zajścia jakichkolwiek dalszych zdarzeń, w razie
zaś sporu - sąd wydaje orzeczenie deklaratywne stwierdzające tę nieważność; c) sąd
z urzędu uwzględnia nieważność czynności prawnej, biorąc jednak pod uwagę stan
faktyczny przedstawiony przez strony (Z.Radwański, w: System prawa prywatnego.
Tom II, Warszawa 2002, s. 426-429).
Nieważność czynności prawnej ma przy tym zawsze charakter definitywny, to
znaczy, że określona czynność nie stanie się ważna nawet wówczas, gdy przyczyna
nieważności odpadnie. Jeżeli więc strony chcą osiągnąć zamierzone skutki prawne,
muszą powtórzyć całą czynność w sposób niewadliwy, czyli dokonać nowej czynno-
ści (B.Lewaszkiewicz-Petrykowska, w: System prawa prywatnego. Tom I, s. 707).
W świetle przedstawionych poglądów nie można uznać za trafne stanowiska
Sądu Apelacyjnego, jakoby z woli stron, w wyniku zawieranych przez nie w później-
szym czasie aneksów do umowy o pracę, doszło do utrzymania mocy wiążącej klau-
zuli konkurencyjnej, co sprawiło, że następnie, po dniu 2 czerwca 1996 r., stała się
ona częścią umowy o pracę. Nietrafność powyższego stanowiska wynika z dwu
przyczyn. Po pierwsze, skoro klauzula konkurencyjna zawarta w umowie o pracę
była nieważna od samego początku ze względu na jej konstrukcję zobowiązującą
jedynie powódkę do określonego zachowania się, a bez świadczenia wzajemnego
(odszkodowania) ze strony pozwanej Spółki, to w drodze dorozumianych czynności
stron klauzula ta - przy zachowaniu dotychczasowych (tych samych) jej warunków -
nie mogła stać się klauzulą ważną. Po wtóre, zbyt daleko idący jest wniosek Sądu
9
Apelacyjnego, jakoby regulowanie aneksami, na wniosek powódki, wysokości jej wy-
nagrodzenia oznaczało włączanie każdorazowo klauzuli konkurencyjnej do warun-
ków umowy o pracę. Sąd Apelacyjny ustalił bowiem, że powódka składała kilkakrot-
nie jedynie wnioski o ustalenie nowej wysokości wynagrodzenia, i te jej propozycje
były akceptowane. Słusznie więc strona pozwana podniosła w kasacji, że skoro
strony kształtowały aneksami jedynie wysokość wynagrodzenia powódki, to wobec
braku odpowiednich ustaleń nie ma podstaw do przyjęcia, że uregulowały nimi także
inną kwestię, jaką był zakaz konkurencji. Trudno zresztą powiedzieć, w czym wyra-
żało się dalsze akceptowanie zakazu konkurencji, skoro postanowienie stron wpro-
wadzające ów zakaz było od początku nieważne, a miało być realizowane dopiero po
ustaniu stosunku pracy.
W podsumowaniu dotychczasowych rozważań trzeba uznać za usprawiedli-
wioną konkluzję, że w chwili wejścia w życie przepisów Kodeksu pracy (art. 1011
-
1014
) wprowadzających możliwość zawierania umów o zakazie konkurencji, nie ist-
niała między stronami ważna umowa cywilnoprawna przewidująca zakaz prowadze-
nia przez powódkę działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy. Stwier-
dzenie to oznacza zarazem, że tezę powódki o istnieniu zakazu konkurencji oraz jej
roszczenie o odszkodowanie należało ocenić na podstawie przepisów Kodeksu
pracy.
W myśl art. 1011
§ 1 k.p. w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracow-
nik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też
świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu
prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji). Stosownie zaś do art. 1012
§ 1
k.p., przepis art. 1011
§ 1 k.p. stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i pracownik
mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby nara-
zić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie konkurencji po ustaniu sto-
sunku pracy. Umowa taka wymaga określenia okresu obowiązywania zakazu i wyso-
kości odszkodowania należnego pracownikowi. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i
w piśmiennictwie prawa pracy przyjmuje się, że pojęcie „odrębna umowa” oznacza
nie tylko umowę ujętą w oddzielnym dokumencie, ale także umowę będącą - w sen-
sie technicznym - częścią umowy o pracę. W jednym dokumencie strony mogą bo-
wiem zamieścić teksty dwu lub więcej zawieranych umów, byleby tylko treść tych
umów dawała się od siebie oddzielić, zaś wymagana przez prawo forma każdej z
tych umów została zachowana. Wyrażenie „odrębna umowa” należy zatem rozumieć
10
w ten sposób, że jego istotą jest, by umowa o zakazie konkurencji miała swój samo-
dzielny byt prawny, a jej zawarcie niezgodnie z wymaganiami formalnymi nie powo-
dowało bezskuteczności samej umowy o pracę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
2 października 2003 r., I PK 453/02, OSNP 2004 nr 19, poz. 331 oraz M.Gersdorf,
K.Rączka i J.Skoczyński: Kodeks pracy. Komentarz. Warszawa 2002, s. 357 i wyda-
nia późniejsze). Przede wszystkim zaś z art. 1012
§ 1 k.p. wynika, że umowa o zaka-
zie konkurencji po ustaniu stosunku pracy została określona jako umowa terminowa,
wzajemna i odpłatna, której ważność zależy od zachowania formy pisemnej. Przepis
art. 1013
k.p. wyraźnie bowiem stanowi, że umowy o zakazie konkurencji obowiązu-
jące zarówno w czasie trwania stosunku pracy, jak i zawarte na czas po jego ustaniu
wymagają pod rygorem nieważności formy pisemnej.
Jest w sprawie niesporne, że po wejściu w życie przepisów art. 1011
- 1014
k.p. strony nie zawarły ważnej umowy o zakazie konkurencji na czas po ustaniu sto-
sunku pracy, a co więcej, należy uznać, że nie zawarły jej w ogóle. Powódka wywio-
dła swoje uprawnienia do odszkodowania z postanowienia o zakazie konkurencji za-
wartego w punkcie 4 umowy o pracę z dnia 13 listopada 1992 r. oraz z art. XIII § 1
przepisów wprowadzających Kodeks pracy, dopuszczającego - jej zdaniem - stoso-
wanie przepisów tego Kodeksu do stosunków pracy zawartych przed jego noweliza-
cją. Sąd Apelacyjny podzielił powyższe zapatrywanie, uznając, że po wejściu w życie
przepisów o zakazie konkurencji strony dostosowały obowiązującą je dotychczas
klauzulę konkurencyjną do wymagań Kodeksu pracy. Wyrażało się to z jednej strony
w złożeniu przez powódkę w dniu 21 stycznia 1997 r. wniosku o podwyższenie wy-
nagrodzenia do kwoty 2.560 zł miesięcznie i zamieszczeniu w nim klauzuli o treści:
„pozostałe warunki umowy nie ulegają zmianie”, z drugiej zaś - w przyjęciu przez po-
zwaną Spółkę warunków powódki i przestrzeganiu ich, „w tym również zakazu kon-
kurencji”. Dopuszczalność złożenia przez strony oświadczeń woli w tej formie uza-
sadnił Sąd Apelacyjny przepisem art. 60 k.c. Uznał, że skoro oświadczenie woli
może być wyrażone przez każde zachowanie się strony, które ujawnia jej wolę w
sposób dostateczny, to „wystąpienie przez powódkę z wnioskiem o zmianę wysoko-
ści wynagrodzenia i o zaakceptowanie pozostałych warunków umowy o pracę (w tym
i zakazu konkurencji)” oraz zgoda pracodawcy na nie „przez sam fakt realizacji no-
wych zaproponowanych warunków” - świadczy o zawarciu w sposób dorozumiany
umowy o zakazie konkurencji.
11
Stanowisko Sądu Apelacyjnego jest nietrafne. Jest ono następstwem pominię-
cia istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy fragmentu art. 60 k.c., podczas gdy przepis
ten powinien być uwzględniony w całości. Z jego treści wynika, że złożenie oświad-
czenia woli - jej ujawnienie może rzeczywiście nastąpić przez jakiekolwiek zachowa-
nie się osoby, które uzewnętrznia jej wolę w sposób obiektywnie zrozumiały, ale do-
puszcza to o tyle, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Taki sens ma zwrot
ustawowy „z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych” zawarty w art. 60
k.c. Oznacza to, że sposób wyrażenia woli przez każde zachowanie się, które ujaw-
nia wolę danej osoby w sposób dostateczny, nie jest wystarczający w tych wypad-
kach, w których ustawa stawia dalej idące wymagania oświadczeniu woli dotyczą-
cemu danej czynności prawnej. Tak jest między innymi w odniesieniu do umowy o
zakazie konkurencji. Przepis art. 1013
k.p. jednoznacznie postanawia, że umowy o
zakazie konkurencji (zawarte zarówno na czas trwania stosunku pracy, jak i na okres
po jego ustaniu) powinny mieć formę pisemną, i to pod rygorem nieważności. Stwier-
dzenie to wyjaśnia więc, dlaczego nie ma w sprawie podstaw do ustalenia, że po
wejściu w życie Kodeksu pracy strony zawarły ważną umowę o zakazie konkurencji
na czas po rozwiązaniu stosunku pracy (art. 1012
k.p.). Tym samym zarzut kasacji
dotyczący naruszenia przepisów art. 1012
§ 1, art. 1013
w związku z art. 73 § 1 k.c. i
art. 60 k.c. w związku z art. 300 k.p. okazał się zasadny.
Słusznie również strona skarżąca podniosła, że Sąd Apelacyjny sprzecznie z
art. 65 k.c. utożsamił jej milczenie, które nastąpiło po piśmie powódki z dnia 21
stycznia 1997 r., ze złożeniem w sposób dorozumiany oświadczenia woli o zgodzie
na ponowne włączenie do umowy o pracę nieważnego (z przedstawionych wcześniej
przyczyn) postanowienia o zakazie konkurencji, pochodzącego z dnia 13 stycznia
1992 r. i zawartego w umowie o pracę. Jak wynika z wcześniejszych uwag, w piśmie
tym powódka przedstawiła kolejny wniosek o podwyższenie wynagrodzenia, dodając
zarazem, że „pozostałe warunki umowy o pracę nie ulegają zmianie”. Strona pozwa-
na przyznała jej wyższe wynagrodzenie, natomiast Sąd Apelacyjny uznał na tej pod-
stawie, że pracodawca wyraził zgodę na dostosowanie dotychczasowego zakazu
konkurencji do wymagań Kodeksu pracy „przez sam fakt realizacji zaproponowanych
przez powódkę warunków”.
Odnosząc się do powyższego zagadnienia, trzeba podkreślić, że w piśmien-
nictwie prawa cywilnego nie traktuje się milczenia jako uzewnętrznienia woli strony.
Jednak uważa się, że w wyjątkowych okolicznościach, w których dana osoba powin-
12
na oświadczyć swą wolę w określonej sprawie i mogła to uczynić, jej milczenie może
być traktowane jako zajęcie konkretnego stanowiska (S. Dmowski i S. Rudnicki: Ko-
mentarz do Kodeksu cywilnego. Księga pierwsza. Część ogólna s. 198-199, War-
szawa 1999, oraz Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I s. 174-175, Warszawa 1972).
W rozpoznawanej sprawie nie sposób założyć, że strona pozwana, odpowiadając na
pismo powódki z dnia 21 stycznia 1997 r., miała obowiązek zająć stanowisko w
sprawie zakazu konkurencji. Ponadto, możliwość dokonania czynności prawnej przez
fakty konkludentne odnosi się jedynie do formy (sposobu) wyrażenia oświadczenia
woli, ale pod warunkiem, że treść oświadczenia woli jest niewątpliwa. Przepis art. 60
k.c. nie uzasadnia bowiem przypisania czynnościom prawnym takiej treści, jaka nie
wynika z tych czynności ani też z ustawy, z zasad współżycia społecznego bądź z
ustalonych zwyczajów. W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 17 września 1992
r., III CZP 83/92 (OSNCP 1993 nr 3, poz. 24) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że treść okre-
ślonej czynności prawnej i zamiar stron powinny być ustalone i tłumaczone według
reguł przewidzianych w art. 65 k.c., czyli przy zastosowaniu dyrektywy interpretacyj-
nej, zgodnie z którą oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają oko-
liczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego i ustalone zwy-
czaje (art. 65 § 1 k.c.). Wykładnia oświadczenia woli powinna bowiem zmierzać do
ustalenia rzeczywistej treści czynności prawnej, nie może natomiast prowadzić do
uzupełnienia złożonego oświadczenia o brakujące jego elementy (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 19 stycznia 1998 r., I PKN 482/97, OSNAPiUS 1998 nr 23, poz.
686). Pomijając jednak kwestię, że umowa o zakazie konkurencji powinna mieć
formę pisemną, czyli wyraźną, a nie dorozumianą, Sąd Apelacyjny, przyjmując, że
wnioski powódki o podwyższenie wynagrodzenia (akceptowane przez pracodawcę)
należało traktować jako zawarcie umowy o zakazie konkurencji, nie zbadał, jaki był
zgodny zamiar stron i cel ich działania lub zaniechania (milczenia strony pozwanej).
Przedstawione uwagi wskazują zatem na trafność zarzutu strony pozwanej, przypi-
sującego zaskarżonemu wyrokowi naruszenie art. 58 § 1 i art. 65 k.c.
Na tych też uwagach można by w zasadzie poprzestać. Jednak Sąd Apela-
cyjny, uznając, że po dniu 1 czerwca 1996 r. doszło do zawarcia przez strony ważnej
klauzuli konkurencyjnej, powołał ponadto art. XIII § 1 przepisów wprowadzających
Kodeks pracy, zaś strona pozwana podniosła, że art. 18 § 2 k.p. nie ma w sprawie
zastosowania.
13
Pierwszy z wymienionych przepisów stanowi, że do stosunków pracy nawiąza-
nych przed dniem wejścia w życie Kodeksu pracy stosuje się przepisy tego Kodeksu,
drugi natomiast - wprowadzając zasadę uprzywilejowania pracownika, odnosi ją tylko
do umów o pracę oraz innych aktów, na których podstawie powstaje stosunek pracy.
Umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy jest wprawdzie uregulo-
wana w Kodeksie pracy, lecz jest umową odrębną od umowy o pracę (na jej podsta-
wie nie powstaje stosunek pracy), a przede wszystkim dotyczy obowiązków stron -
byłego pracownika i jego byłego pracodawcy po ustaniu stosunku pracy, zatem pod-
miotów nie związanych już stosunkiem pracy. Tak więc treść umowy o zakazie kon-
kurencji w zakresie praw i obowiązków stron powinna odpowiadać przepisom art.
1012
§ 1-3 k.p., lecz nie ma do niej zastosowania art. 18 § 2 k.p. Również z art. XIII §
1 przepisów wprowadzających nie można wysnuć wniosku, że na podstawie tego
przepisu mogło nastąpić przeniesienie postanowienia o zakazie konkurencji z umowy
o pracę zawartej przed wejściem w życie przepisów art. 1011
- 1014
k.p. do umowy o
pracę kontynuowanej po dniu 1 czerwca 1996 r. Poza tym, przepis art. XIII § 1 prze-
pisów wprowadzających Kodeks pracy, nawet przy założeniu, że mógłby się odnosić
do postanowienia o zakazie konkurencji, nie miałby zastosowania do umowy nie-
ważnej, a taką była klauzula o zakazie konkurencji z dnia 13 listopada 1992 r.
Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy uznał, że skoro kasacja jest za-
sadna, a jednocześnie zachodzą warunki do zastosowania art. 39315
k.p.c., zaskar-
żony wyrok podlega zmianie przez oddalenie apelacji powódki. Dlatego orzekł jak w
sentencji wyroku.
========================================