Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 485/03
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 października 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Zbigniew Strus
w sprawie z powództwa G. K.
przeciwko Skarbowi Państwa Sądowi Okręgowemu
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 29 października 2004 r.,
na rozprawie
kasacji powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 11 kwietnia 2003 r.,
oddala kasację i przyznaje adwokatowi M.M. (kancelaria
adwokacka w T.) od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego
kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem
nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu
w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Po sprecyzowaniu w dniu 25 maja 2002 r. żądania pozwu (wniesionego
24 sierpnia 2001 r.), powódka G. K. domagała się zasądzenia od pozwanego
Skarbu Państwa -Prezesa Sądu Okręgowego: kwoty 86.000 zł tytułem
odszkodowania, kwoty 440.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę, renty uzupełniającej w wysokości 5000 zł miesięcznie, a także wniosła
o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, jakie mogą dla
powódki wyniknąć w przyszłości. W uzasadnieniu tych żądań powódka
podniosła, że jej zdaniem Sąd Rejonowy bezprawnie w dniu 21 października
1998 r. nadał klauzulę wykonalności tytułowi egzekucyjnemu w postaci
postanowienia w przedmiocie podziału dorobku, naruszając art. 786 § 1 k.p.c.
Nadanie wspomnianej klauzuli nastąpić miało, według powódki, wbrew
sentencji tytułu egzekucyjnego, bo przed upływem wskazanego w nim terminu
do opuszczenia przez powódkę lokalu mieszkalnego. Według powódki takie
działanie Sądu i przeprowadzona w jego następstwie egzekucja komornicza
spowodować miały po stronie powódki szczegółowo wyliczone przez nią ( a
składające się na wymienioną wyżej sumę 86.000 zł) szkody, między innymi z
racji zaciągniętej pożyczki na zakup innego mieszkania, kosztów jego
urządzenia i wyremontowania oraz innych działań, które powódka była
zmuszona podjąć. Nadanie klauzuli wykonalności, i przeprowadzona w
następstwie tego egzekucja ( eksmisja), miały też wpłynąć na pogorszenie się
stanu zdrowia powódki, co uzasadnia zasądzenie zadośćuczynienia, renty oraz
ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa podnosząc, że brak
jest jakiejkolwiek podstawy faktycznej i prawnej dla wysuniętych przez
powódkę roszczeń. Wyrokiem z dnia 15 stycznia 2003 r. Sąd Okręgowy oddalił
powództwo, na podstawie następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych.
Postanowieniem z dnia 2 grudnia 1997 r. Sąd Rejonowy dokonał
podziału majątku dorobkowego powódki i jej byłego męża, przyznając prawo do
lokalu mieszkalnego położonego przy ul. P. […] w T., mężowi powódki i
3
nakazując powódce, by lokal ten opróżniła i opuściła oraz wydała
uprawnionemu. Jednocześnie zasądził na rzecz powódki od jej byłego męża
dopłatę w wysokości 21 545,97 zł płatną w czterech ratach: I rata w wysokości
6 545,97 zł do dnia 30 stycznia 1998 r., II rata w wysokości 5.000 zł do dnia 30
kwietnia 1998 r., III rata w wysokości 5000 zł do dnia 30 sierpnia 1998 r. i IV
rata w wysokości 5.000 zł do dnia 30 grudnia 1998 r., z odsetkami ustawowymi
w wypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z tych rat. Sąd
Wojewódzki, jako sąd II instancji postanowieniem z dnia 19 maja 1998 r,.
zmienił powyższe postanowienie o tyle, że nakazał powódce, by opuściła i
opróżniła przedmiotowy lokal mieszkalny, w terminie trzech miesięcy po wpłacie
przez byłego męża powódki na jej rzecz ostatniej raty, z zasądzonej kwoty 21
545,97 zł. Orzeczenie powyższe na wniosek byłego męża powódki,
zaopatrzone zostało w dniu 21 października 1998 r., przez Sąd Rejonowy w
klauzulę wykonalności, a w dniu 30 marca 1999 r. były mąż powódki skierował,
do komornika Sądu Rejonowego, wniosek o wszczęcie przeciwko powódce
egzekucji z przedmiotowego lokalu. Komornik w dniu 19 maja 1999 r. wezwał
powódkę do dobrowolnego opuszczenia zajmowanego lokalu. Tę czynność
komornika powódka zaskarżyła skargą, która jednak została prawomocnie
oddalona. Następnie komornik wyznaczył termin egzekucji z lokalu na dzień
19 lipca 1999 r., co powódka jednak zakwestionowała podnosząc, że nie
otrzymała jeszcze od A. K. (byłego męża), całej sumy zasądzonej w tytule
egzekucyjnym z dnia 2 grudnia 1997 r. W wyniku skargi powódki ustalono, że
A. K. do dnia 25 grudnia 1998 r. wypłacił powódce, z przekroczeniem terminów
zapłaty ustalonych przez Sąd, łącznie 21 085,20 zł. Wobec takiego ustalenia
wyznaczona na dzień 19 lipca 1999 r. egzekucja nie doszła do skutku, a
komornik wyliczył, że według stanu na tę datę odsetki za opóźnienie należne
powódce od A. K. wynoszą 4 185,75 zł. Kwotę tych odsetek A. K. wypłacił
powódce w dniach 21 i 25 lipca 1999 r. i w dniu 27 lipca 1999 r., komornik
wyznaczył egzekucję na dzień 25 października 1999 r. W dniu tym (t. j. 25
października 1999 r.) komornik dokonał eksmisji powódki z przedmiotowego
lokalu i postanowieniem z tej samej daty obciążył ją kosztami egzekucyjnymi w
wysokości 908 zł. W celu wyegzekwowania tych kosztów, postanowieniem z
dnia 9 listopada 1999 r., dokonał zajęcia przysługującej powódce renty. Po
dokonaniu eksmisji powódka rozpoczęła starania o nabycie nowego
4
mieszkania, które ostatecznie nabyła w dniu 5 stycznia 2000 r. od G. S. za
kwotę 55 000 zł.
Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że brak jest
podstaw do uwzględnienia powództwa przy zastosowaniu art. 417 k.c.
Przesłanką odpowiedzialności Skarbu Państwa jest wprawdzie bezprawne
działanie funkcjonariusza, ale szkoda winna pozostawać w adekwatnym
związku przyczynowym ze zdarzeniem ją wyrządzającym i być normalnym,
typowym następstwem takiego bezprawnego działania. Nie sposób natomiast
uznać, że nadanie klauzuli wykonalności orzeczeniu, gdy brakowało jeszcze
kwoty zaledwie 259,77 zł do spłacenia należnej powódce dopłaty, a następnie
przeprowadzona egzekucja, były przyczyną sprawczą wystąpienia u powódki
wskazanych przez nią szkód o charakterze materialnym i niematerialnym.
Nawet bowiem przyjmując, że nadanie wspomnianej klauzuli w dniu
21 października 1998 r. nastąpiło z naruszeniem art. 786 § 1 k.p.c., to brak jest
podstaw do przyjęcia odpowiedzialności Skarbu Państwa. Nie sposób nie
uwzględnić, iż A. K. w grudniu 1998 r. wpłacił na rzecz powódki prawie całą
zasądzoną dopłatę, a dopiero 30 marca 1999 r. złożył wniosek o wszczęcie
egzekucji. Z drugiej strony powódka, po uzupełniających wpłatach w lipcu
1999 r., dysponowała kwotą o kilka tysięcy złotych wyższą niż suma należnej
jej dopłaty, a przymusowe wykonanie orzeczenia (z czym musiała się liczyć od
dawna) nastąpiło dopiero 25 października 1999 r.
Wyrok powyższy zaskarżyła apelacją powódka, wnosząc o jego
uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Zarzucając naruszenie art. 361 i 417 k.c. oraz art. 217 § 2, art. 255 § 1,
art. 227 i 316 oraz 328 § 2 k.p.c., apelująca podniosła, że przedmiotowa
klauzula wykonalności została bez wątpienia nadana z naruszeniem art. 786
§ 1 k.p.c. a więc bez tytułu prawnego, były mąż powódki do tej pory nie uiścił
dopłaty w całości i gdyby nie nadanie klauzuli to powódka nadal mogłaby
mieszkać w lokalu dorobkowym; poza tym oddalając wnioski dowodowe
powódki Sąd uniemożliwił jej udowodnienie okoliczności istotnych, gdy chodzi
o wystąpienie szkody i jej rozmiar oraz nie ustosunkował się też do zeznań
świadka M. K.
5
Sąd Apelacyjny uznał, że apelacja pozbawiona jest usprawiedliwionych
podstaw, bowiem podniesione w niej zarzuty, w tym zarówno naruszenia prawa
materialnego jak i procesowego, nie zasługują na uwzględnienie. Na taką
konkluzję pozwala, ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, przez
apelującą w istocie niekwestionowany. Te ustalenia faktyczne są zupełnie
wystarczające dla rozstrzygnięcia co do zasady roszczenia powódki; jeśli
bowiem roszczenie nie jest słuszne co do samej zasady, to mija się z celem
ustalanie jego wysokości, a więc w tym wypadku wysokość szkody.
Jak wiadomo, na co słusznie zwrócono uwagę w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, dochodząc zapłaty odszkodowania (w tym
zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c.), na podstawie przepis art. 417 k.c.,
należy wykazać nie tylko fakt zaistnienia szkody i jej wysokość, ale i związek
przyczynowy pomiędzy zaistnieniem tej szkody a niezgodnym z prawem
działaniem funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu
czynności o charakterze władczym. Odnośnie tej ostatniej przesłanki, to jest
niezgodnego z prawem działania, od razu wypada zauważyć, że
przedmiotowa eksmisja wykonywana była wobec powódki w oparciu o ważny,
nie pozbawiony wykonalności, tytuł wykonawczy, którym organ egzekucyjny
był związany (zob. art. 804 k.p.c.). Okoliczność natomiast, eksponowana
przez apelującą, że ten tytuł wykonawczy powstał niezgodnie z prawem bo
z naruszeniem art. 786 § 1 k.p.c., bez przewidzianego w tym przepisie
sprawdzenia zaistnienia zdarzenia - traci na znaczeniu gdy zważyć, że
powódka (jako dłużniczka) nie skorzystała z przewidzianej w art. 795 k.p.c.
możliwości zaskarżenia postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności.
W zażaleniu takim powódka mogłaby przecież, w ramach dopuszczalnych
tam zarzutów formalnych, podnosić brak dokumentu urzędowego lub
prywatnego stwierdzającego zdarzenie, od którego było uzależnione
wykonanie tytułu egzekucyjnego (art. 786 § 1 k.p.c.), a więc mogła podnieść
fakt nie spłacenia jej jeszcze przez byłego męża, co obligowałoby Sąd
odwoławczy do uwzględnienia tego zarzutu. Podnoszenie tej ostatniej
okoliczności już na późniejszym etapie, w toku postępowania egzekucyjnego,
po uprawomocnieniu się klauzuli wykonalności, nie mogło być skuteczne, co
wynika z powołanego już wyżej art. 804 k.p.c.
6
Jeśliby natomiast nawet uznać, że nadanie w dniu 21 października
1998 r. przedmiotowej klauzuli wykonalności nastąpiło z naruszeniem art. 786
§ 1 k.p.c., choć powódka samego nadania tej klauzuli jak wspomniano nie
zaskarżyła, to zgodzie należy się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, iż nie
sposób uznać, by takie działanie i przeprowadzona następnie egzekucja
komornicza były przyczynami sprawczymi wystąpienia wskazanych przez
powódkę szkód o charakterze zarówno materialnym jak i niematerialnym.
Szkoda winna przecież pozostawać, stosownie do art. 361 § 1 k.c.,
w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem ją wyrządzającym, co
w tym konkretnym wypadku musiałoby oznaczać, że normalnym, typowym
następstwem obiektywnie bezprawnego działania funkcjonariusza jest doznanie
przez powódkę szkody. Takiej zaś przyczynowość nie sposób tu było wykazać
zważywszy na powołane zresztą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku takie
elementy jak: prawomocność tytułu egzekucyjnego, dokonywane wpłaty na
poczet zasądzonej powódce sumy dopłat, zaleganie z kwotą zaledwie 259,77 zł
być może przez nieuwagę, bo w stosunku do wysokości rat była ona minimalna.
Wszystko to winno dać powódce świadomość nieuchronności opuszczenia
przedmiotu sporu w bliskim czasie. Nie bez znaczenia w powyższym
kontekście jest i to, że od złożenia wniosku o przeprowadzenie postępowania
egzekucyjnego do wykonania eksmisji powódki upłynął okres aż siedmiu
miesięcy. Trafna jest więc zatem i ta konkluzja Sądu Okręgowego, że poczucie
krzywdy powódki ma związek nie z wyegzekwowaniem nałożonego na nią
obowiązku, ale z samą jego treścią, czyli przysądzeniem lokalu nie jej lecz jej
byłemu mężowi. Sąd Apelacyjny podkreślił zaś, że każde działanie organu
egzekucyjnego wiąże się przecież dla dłużnika z dyskomfortem, gdy dłużnik nie
chce dobrowolnie spełnić zasądzonego świadczenia. Skoro więc brak było
podstaw do przyjęcia roszczenia za usprawiedliwionego co do zasady, to
słusznie Sąd I instancji nie przeprowadzał dalszych dowodów, mających
wykazywać wystąpienie szkody i jej rozmiary, jak i nie musiał analizować w tym
aspekcie (t.j. odnośnie wysokości i rozmiaru szkody) zeznań córki powódki,
świadka M. K., która przecież z własnymi roszczeniami w sprawie niniejszej nie
występowała.
7
Przy akceptacji zatem i uznaniu za własny ustalonego przez Sąd I
instancji stanu faktycznego, Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako
nieuzasadnioną. Co do kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez
adwokata z urzędu powódce w postępowaniu apelacyjnym, Sąd Apelacyjny
orzekł na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy prawo o adwokaturze. Uznał przy
tym, że w sytuacji nieracjonalnych co do wysokości żądań odszkodowawczych,
gdy żądania te, w tym dochodzenie renty w wysokości 5.000 zł miesięcznie,
w żaden sposób nie przystają do przeciętnego poziomu życia społeczeństwa,
przyznanie wynagrodzenia w wysokości minimalnej stawki od wskazanej
wartości przedmiotu zaskarżenia, pozostawałoby w sprzeczności z zasadami
współżycia społecznego i miałoby się nijak do stopnia zawiłości sprawy
i niezbędnego nakładu pracy pełnomocnika; za odpowiednie wynagrodzenie
w powyższym kontekście uznał Sąd Apelacyjny kwotę 500 zł.
W kasacji od tego wyroku powódka zarzuciła naruszenie zarówno prawa
materialnego jak i procesowego. Zdaniem skarżącej wyrok Sądu Apelacyjnego
narusza art. 385 k.p.c., art. 378 k.p.c., 233 § 1 k.p.c., art. 227 § 2 k.p.c., art. 217
§ 2 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. Naruszenie to miało istotny wpływ na wynik
sprawy, gdyż Sąd Apelacyjny nie dokonał wszechstronnego rozpoznania
zarzutów apelacji, co doprowadziło do bezzasadnej oceny, iż wyrok Sądu
Okręgowego nie jest obarczony nieprawidłowościami sprecyzowanymi
w zarzutach apelacji. Sąd Apelacyjny nie dokonał także wszechstronnej oceny
dowodów i nieprawidłowo sporządził uzasadnienie wyroku. Ponadto skarżąca
zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 417 § 1
k.c. wskutek uznania, że odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody
wyrządzone przez funkcjonariusza państwowego poprzez wydanie orzeczenia,
jest uzależniona od uprzedniego wykorzystania przez poszkodowanego
środków zaskarżenia tegoż orzeczenia. Skarżąca zarzuciła także błędną
wykładnię art. 29 ustawy prawo o adwokaturze w związku z § 1 pkt 1,2 i 3. § 4
ust. 1, § 6 pkt 7 i § 13 ust. 1 pkt 2 w związku z § 19 pkt 1 i § 20 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za
czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
8
Kasacja nie zasługuje na uwzględnienie. Nietrafne są zarzuty naruszenia
prawa procesowego. Sąd Apelacyjny, wbrew temu co twierdzi skarżąca,
rozpatrzył wszystkie podniesione w apelacji zarzuty. To, że nie podzielił opinii
skarżącej co do potrzeby prowadzenia przez Sąd I instancji postępowania
dowodowego w sprawie ustalenia wysokości szkody, zostało zaś
przekonywująco uzasadnione. Skoro brak bowiem takich przesłanek
warunkujących odpowiedzialność Skarbu Państwa jak bezprawność działania,
które do szkody doprowadziło i adekwatnego związku przyczynowego
pomiędzy tym działaniem a szkodą, to oczywistym jest, że odpowiedzialność
taka nie powstała. W tej sytuacji ustalanie wysokości szkody jest
bezprzedmiotowe.
Gdy chodzi o zarzuty naruszenia prawa materialnego, to również nie
zasługują one na uwzględnienie. Wprawdzie rację ma skarżąca wskazując, że
Sąd Apelacyjny zbyt dużą wagę przywiązuje do tego czy skorzystała ona ze
środka odwoławczego, który służył jej w postępowaniu o nadanie klauzuli
wykonalności. Tymczasem, podstawowe znaczenie dla ustalenia czy Skarb
Państwa ponosi odpowiedzialność ma stwierdzenie, czy orzeczenie to jest
bezprawne. W rozpoznawanej sprawie powódka wnosi o to, aby sąd orzekający
o odszkodowaniu stwierdził, w tym właśnie postępowaniu, że orzeczenie sądu
(postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności) jest bezprawne. Możliwość
orzekania o bezprawności prawomocnego orzeczenia przez sąd, który
rozpoznaje powództwo o odszkodowanie za szkody związane z wydaniem
takiego orzeczenia, jest zaś wykluczona. Takie stanowisko znajduje wyraz
zarówno w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego jak i znowelizowanych już
przepisach kodeksu cywilnego. Jego odrzucenie i przyjęcie, że sąd orzekający
o odszkodowaniu za szkody wyrządzone prawomocnym orzeczeniem może,
nijako przy okazji stwierdzić niezgodność z prawem prawomocnego orzeczenia
innego sądu, naruszałoby też wyraźnie podstawowe zasady na jakich oparty
jest polski system prawa.
Z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, szczególnie z wyroku z dnia
4 grudnia 2001 r. (OTK 2001, nr 8, poz. 256) oraz wyroku z dnia 29 września
2003 r. (OTK 2003, nr 7, poz. 76) wynika, że Trybunał Konstytucyjny przyjmuje,
iż podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkody
9
spowodowane wydaniem prawomocnego orzeczenia sądowego, jest art. 417
k.c., interpretowany zgodnie ze wskazówkami wynikającymi z art. 77
Konstytucji. Dla powstania odpowiedzialności Skarbu Państwa podstawowe
znaczenie ma więc stwierdzenie, czy prawomocne orzeczenie sądu jest
bezprawne. Trybunał Konstytucyjny podkreślił wyraźnie, że kwestia ustalania
niezgodności z prawem orzeczeń sądowych powinna zostać wyraźnie
uregulowana ustawowo. Tę myśl odnajdujemy także w przepisach kodeksu
cywilnego, znowelizowanych ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r., która weszła w
życie z dniem 1 września 2004 r. Przepis art. 4171
§ 2 k.c. wyraźnie
przewiduje, że jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie prawomocnego
orzeczenia, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym
postępowaniu niezgodności tego orzeczenia z ustawą. To, że owym właściwym
postępowaniem nie jest postępowanie, w którym sąd orzeka o odszkodowaniu,
wyraźnie wynika z faktu, iż kończą się prace legislacyjne mające doprowadzić
do wprowadzenia do naszego porządku prawnego specjalnej instytucji; skargi w
obronie prawa. Dopiero więc ta projektowana ustawa określi generalnie
właściwy tryb postępowania w którym będzie można stwierdzić niezgodność
prawomocnego orzeczenia z ustawą.
Do czasu ustawowego uregulowania trybu stwierdzania niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia sądu, niezgodność taka może być
stwierdzona tylko w przypadkach przewidzianych przez prawo. Aktualnie
możliwe to będzie jedynie w drodze wznowienia postępowania.
W szczególności brak podstaw do tego, aby o bezprawności prawomocnego
orzeczenia mógł orzekać sąd rozpoznający powództwo skierowane przeciwko
Skarbowi Państwa o odszkodowanie. Przeciwko takiej możliwości przemawia
kilka ważkich argumentów. Po pierwsze, skoro orzeczenie jest prawomocne, to
zgodnie z art. 365 k.p.c. wiąże ono w postępowaniu cywilnym wszystkie sądy, w
tym sąd orzekający w sprawie o odszkodowanie. Przyznanie kompetencji do
orzekania o niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia określonemu
sądowi jest więc możliwe tylko jeżeli sama ustawa wprowadza wyjątek od
zasady przewidzianej w art. 365 § 1 k.p.c. Ze względu na to, że orzekanie
o bezprawności prawomocnego orzeczenia jest wyjątkiem od zasady
niewzruszalności prawomocnych orzeczeń, kompetencja w tym zakresie musi
10
być przyznana wyraźnie przez samego ustawodawcę, a nie można jej
domniemywać i uzasadniać w drodze zawężającej interpretacji art. 365 § 1
k.p.c. Jeżeli prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko strony i sąd który je wydał,
ale także inne sądy, to związanie to dotyczyć powinno także niezwykle istotnej
części tego orzeczenia, jaką jest ocena prawna dokonana przez sąd orzekający
w sprawie. Poza więc szczególnymi wypadkami, przewidzianymi przez ustawę,
sąd nie może przyjmować za punkt rozstrzygnięcia w rozpoznawanej przez
siebie sprawie, innej oceny prawnej niż ta, która zawarta jest w prawomocnym
już orzeczenie. Po drugie, dopuszczenie ze względów celowościowych
możliwości orzekania przez różne sądy o zgodności z prawem tego samego
stanu faktycznego, gdy ocena jednego z sądów ma już cechę prawomocności,
podważa zaufanie do prawa. Orzeczenie prawomocne to przecież stwierdzenie,
że zawarte w nim rozstrzygnięcie jest zgodne z prawem i stanowisko to ma
z zasady charakter niewzruszalny. Tylko więc z wyraźnej woli samego
ustawodawcy możliwe jest odstępstwo od tej podstawowej z punktu widzenia
bezpieczeństwa obrotu prawnego, zasady. Po trzecie, dopuszczenie możliwości
orzekania o niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia przez sąd
rozpoznający inną sprawę, dla potrzeb rozstrzygnięcia tej sprawy, prowadzi
prostą drogą do podważenia instancyjności. Nie można bowiem wtedy
wykluczyć, że sąd niższej instancji będzie orzekał o tym czy prawomocne
orzeczenie sądu wyższej instancji jest zgodne z prawem.
Podniesione wyżej argumenty wskazują na konieczność ograniczenia
możliwości orzekania o niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
tylko do sytuacji wyraźnie przewidzianej w ustawie. W konsekwencji uznać
należy, że w rozpoznawanej sprawie, zarówno Sąd Okręgowy jak i Sąd
Apelacyjny w ogóle nie były uprawnione do oceny, czy prawomocne
postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 21 października 1998 r. o nadaniu
klauzuli wykonalności, jest zgodne z prawem. Tym samy zaś brak podstaw do
przypisywania Skarbowi Państwa odpowiedzialności za szkody spowodowane
wydaniem tego postanowienia. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w
postanowieniu z dnia 30 maja 2003 r., III CZP 34/03 przytaczając szeroką
argumentację przemawiającą za jego przyjęciem.
11
Należy też wyraźnie podkreślić, że to, iż do chwili wejścia w życie
przepisów regulujących możliwość stwierdzania niezgodności z prawem
prawomocnych orzeczeń, dochodzenie odpowiedzialności za szkody
wyrządzone przez niezgodne z prawem działania przy wykonywaniu władzy
publicznej wydawać się może ograniczona, nie może być argumentem
przemawiającym przeciwko przyjętej wykładni przepisów art. 417 k.c. i 77
Konstytucji. Zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za tego rodzaju szkody
przeszły w Polsce od 1945 r. znamienną ewolucję; od braku jakiejkolwiek
odpowiedzialności Skarbu Państwa do 1956 r. poprzez stan, który istniał do
czasu zajęcia stanowiska przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie zgodności
przepisów art. 417, 418 i 419 k.c. z art. 77 Konstytucji, do chwili gdy wydane
zostaną projektowane przepisy o skardze w obronie prawa. Powództwa
skierowane przeciwko Skarbowi Państwa za szkody wyrządzone przez
niezgodne z prawem działania przy wykonywaniu władzy publicznej muszą więc
być rozpatrywane zawsze w świetle aktualnie obowiązującej w tym zakresie
regulacji. Tylko bowiem w ten sposób, może zostać zrealizowana podstawowa
zasada Konstytucji, iż Polska jest państwem prawnym. Inne stanowisko, które
z pozoru mogłoby mieć oparcie w art. 77 Konstytucji prowadzi jednak do
następstw, które godząc w bezpieczeństwo obrotu prawnego i zasadę
instancyjności, stanowiłoby w istocie zaprzeczenie tego, iż każdy organ, w tym
przede wszystkim sądy, działają na mocy i w granicach prawa.
Trafnie Sąd Apelacyjny wskazał natomiast, że nawet gdyby założyć, że
wspomniane postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności było niezgodne
z prawem, to i tak pomiędzy wydaniem tego postanowienia a wykazywaną
przez powódką szkodą brak było adekwatnego związku przyczynowego.
Pozbawienie powódki mieszkania, w sytuacji istnienia tytułu wykonawczego,
który stwierdzał obowiązek opuszczenia przez nią tego mieszkania, oraz
zapłaty przez jej byłego męża kwoty w sumie wyższej niż przyznane jej przez
Sąd spłaty, było zdarzeniem na tyle nieuchronnym, że powódka nie mogła
racjonalnie przypuszczać, iż nie będzie musiał ponosić kosztów związanych
z nabyciem nowego mieszkania. W tej sytuacji nie można też uznać, że
domniemana krzywda niemajątkowa jaka spotkała powódkę, była wynikiem
wydania postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności.
12
Skoro kasacja podlegała oddaleniu, to brak było podstaw do zmiany
zaskarżonego wyroku tylko w zakresie kosztów postępowania. Z tych względów
Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39312
k.p.c., oddalił kasację i orzekł
o kosztach postępowania kasacyjnego.