Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 20 STYCZNIA 2005 R.
SNO 57/04
Wyrok sądu dyscyplinarnego uznający obwinionego sędziego za
winnego popełnienia przewinienia służbowego, wyczerpującego znamiona
przestępstwa nie może zapaść w postępowaniu dyscyplinarnym, zanim
domniemanie niewinności nie zostanie obalone prawomocnym wyrokiem
wydanym w postępowaniu karnym.
Przewodniczący: sędzia SN Zygmunt Stefaniak.
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (sprawozdawca), Beata Gudowska.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny z udziałem Rzecznika
Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych oraz protokolanta w sprawie
sędziego Sądu Rejonowego, po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2005 r. odwołań
wniesionych przez obwinioną oraz Rzecznika Dyscyplinarnego od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 sierpnia 2004 r., sygn. akt (...)
orzekł:
u c h y l a zaskarżony w y r o k i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu
– Sądowi Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
Z u z a s a d n i e n i a :
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 20 sierpnia 2004 r.,
w sprawie sygn. akt (...), uznał sędziego Sądu Rejonowego w A. za winną tego,
że w dniu 29 sierpnia 1997 r. poświadczyła nieprawdę w oryginale księgi
wieczystej nr KW 103286, prowadzonej przez Sąd Rejonowy w A. – Wydział
Ksiąg Wieczystych, co do tego, że wpis hipoteki przymusowej na rzecz Banku
Depozytowo-Kredytowego S.A. IV Oddział w A. na nieruchomości objętej tą
księgą został dokonany w dniu 21 sierpnia 1997 r., czym działała na szkodę
Elżbiety Marii F. i Dominiki F. jako wspólników spółki cywilnej J.D.E. D.(...)
S.C. Kompleksowa Realizacja Inwestycji z siedzibą w A., czyli winną
popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca
2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze
zm.; powoływanej w dalszym ciągu jako Prawo o ustroju sądów
powszechnych). Za powyższe przewinienie Sąd Dyscyplinarny wymierzył
obwinionemu sędziemu Sądu Rejonowego na podstawie art. 109 § 1 pkt 4
Prawa o ustroju sądów powszechnych karę dyscyplinarną przeniesienia na inne
miejsce służbowe.
Z ustaleń poczynionych przez Sąd Dyscyplinarny wynika, między innymi,
że Sąd Rejonowy w A. – Wydział Ksiąg Wieczystych prowadził księgę
wieczystą nr KW 103286 dla nieruchomości składającej się z wielu działek,
której właścicielami byli Barbara K. i Janusz F. na prawie współwłasności
łącznej jako wspólnicy spółki cywilnej Zakład Działalności Gospodarczej
„B.(...)–F.(...)”. Sąd ustalił, że w dniu 15 lipca 1997 r. Bank Depozytowo –
Kredytowy S.A. Grupa Pekao S.A. IV Oddział w A. złożył wniosek o wpis
hipoteki przymusowej w kwocie 442.272,61 złotych na opisanej nieruchomości,
zaś w dniu 20 sierpnia 1997 r. wpłynęło pismo Banku uzupełniające wniosek. W
dniu 25 sierpnia 1997 r. Janusz F., działający w imieniu własnym i Barbary K.,
sprzedał umową zawartą w formie aktu notarialnego szereg działek
wchodzących w skład nieruchomości, dla której prowadzona była księga
wieczysta nr KW 103286, na rzecz żony Elżbiety F. i córki Dominiki F.
Nieruchomości te zostały nabyte przez nie, jako wspólników spółki cywilnej
pod nazwą J.D.E.-D.(...) S.C. Kompleksowa Realizacja Inwestycji, na zasadzie
współ-własności łącznej. W akcie notarialnym strony umowy sprzedaży złożyły
wniosek o odłączenie działek objętych umową z księgi wieczystej nr KW
103286 do nowej księgi wieczystej. W dniu 27 sierpnia 1997 r. do Sądu
Rejonowego w A. – Wydziału Ksiąg Wieczystych wpłynął wniosek o założenie
nowej księgi po odłączeniu zbytych działek z księgi KW 103286. W dniu 29
sierpnia 1997 r. obwiniona sędzia Sądu Rejonowego podpisała projekt wpisu
hipoteki przymusowej na rzecz BDK S.A. Grupa Pekao S.A. IV Oddział w A.
(na wniosek Banku z dnia 15 lipca 1997 r.) z zawartą w tym wpisie adnotacją,
że hipotekę wpisano dnia 21 sierpnia 1997 r. Komputerowy wydruk stanu
prawnego ujawnionego w księdze wieczystej nr KW 103286 z tego samego
dnia, tj. z 29 sierpnia 1997 r., opatrzony stemplem „zawiadomienie”, został
wysłany Januszowi F.
Obwiniona nie przyznała się do popełnienia przedstawionego jej zarzutu i
w toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym nie
złożyła wyjaśnień.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji fakt dokonania wpisu
hipoteki przymusowej na rzecz BDK S.A. Grupa Pekao S.A. IV Oddział w A. w
dniu 29 sierpnia 1997 r., pomimo adnotacji przy tym wpisie, że wpisu hipoteki
dokonano dnia 21 sierpnia 1997 r. nie budzi wątpliwości, ponieważ znajduje
potwierdzenie w dokumentach zebranych w sprawie oraz w osobowych
źródłach dowodowych. Z treści księgi wieczystej nr KW 103286 prowadzonej
systemem komputerowym, zawierającej wpis przedmiotowej hipoteki, wynika,
że wpisu dokonano już po odnotowaniu w niej wniosku Dz.Kw 16269/97,
dotyczącego odłączenia do osobnej księgi wieczystej działek sprzedanych aktem
notarialnym z dnia 25 sierpnia 1997 r. Wniosek ten wpłynął do Sądu
Rejonowego – Wydziału Ksiąg Wieczystych w dniu 27 sierpnia 1997 r., co
jednoznacznie wyklucza możliwość dokonania przez obwinioną wpisu (złożenia
przez nią podpisu w dziale IV księgi wieczystej pod wpisem hipoteki) przed
dniem 27 sierpnia 1997 r. Wniosku tego nie mogą zmienić dokumenty
obrazujące tzw. błędne wpisy, albowiem nawet wadliwie działający system
(program) komputerowy nie mógł w dniu 21 sierpnia 1997 r. (czyli w dacie,
kiedy według treści wpisu obwiniona dokonała wpisu hipoteki) uczynić
wzmianki o wniosku, który wpłynął do Sądu dopiero dnia 27 sierpnia 1997 r.
Podpis obwinionej pod zaprojektowanym wpisem hipoteki musiał zostać
złożony po wpłynięciu do Sądu wniosku o odłączenie sprzedanych działek do
osobnej księgi wieczystej, czyli po dniu 27 sierpnia 1997 r. Wniosek taki
potwierdzają zeznania świadków Barbary J. i Janusza F. oraz wyniki ekspertyzy
kryminalistycznej w części dotyczącej hipotetycznej daty wydruku księgi
wieczystej, na którym obwiniona dokonała wpisu hipoteki (przez własnoręczne
podpisanie adnotacji o wpisie).
Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że w kontekście przeprowadzonych
dowodów nie ulega wątpliwości, że obwiniona poświadczyła nieprawdę co do
okoliczności mającej znaczenie prawne, a mianowicie co do daty powstania
hipoteki przymusowej na rzecz BDK S.A. Grupa Pekao S.A. Mając na
względzie charakter wpisu hipoteki oraz jego skutki, jako oczywiste Sąd
Dyscyplinarny ocenił naruszenie przez obwinioną – w wyniku „antydatowania”
wpisu hipoteki – praw nabywców działek objętych aktem notarialnym z dnia 25
sierpnia 1997 r. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego przypisane obwinionemu
sędziemu przewinienie dyscyplinarne, polegające na poświadczeniu w księdze
wieczystej nr KW 103286 nieprawdy co do daty powstania hipoteki
przymusowej na rzecz BDK S.A. Grupa Pekao S.A. IV Oddział w A., a
mianowicie, że hipoteka ta powstała z dniem 21 sierpnia 1997 r., podczas gdy
faktycznie powstała z datą złożenia przez obwinioną podpisu w księdze, a więc
w dniu 29 sierpnia 1997 r., zawiera znamiona przestępstwa z art. 271 § 1 k.k.,
skoro poświadczenie to dotyczyło okoliczności mającej znaczenie prawne.
Zdaniem Sądu Dyscyplinarnego, kara dyscyplinarna przeniesienia na inne
miejsce służbowe jest karą adekwatną do całokształtu okoliczności, dotyczących
zarówno przypisanego czynu, jak i osoby obwinionej. Sąd Dyscyplinarny wziął
pod uwagę znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu, zważywszy na
domniemanie zgodności prawa wpisanego do księgi wieczystej z rzeczywistym
stanem prawnym, a także umyślne działanie obwinionej w zamiarze
bezpośrednim. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego motywem popełnienia przez
obwinioną przypisanego jej czynu było źle pojęte dobro wymiaru
sprawiedliwości. Obwiniona, będąc przewodniczącą Wydziału Ksiąg
Wieczystych, dopuszczała złożenie podpisu pod projektem wpisu kilka dni
później niż wpisana data projektowanego wpisu, ponieważ czuła się w
obowiązku sprawnego działania i dokonywania wpisów bez zbędnej zwłoki. Sąd
Dyscyplinarny zinterpretował to zachowanie jako złe pojmowanie przez
obwinioną dobra służby i potraktował jako okoliczność łagodzącą. Na korzyść
obwinionej Sąd Dyscyplinarny poczytał również wyrażenie przez nią w toku
postępowania błędnego poglądu o braku znaczenia podpisu złożonego pod
wpisem w dacie późniejszej niż data wpisu określona w księdze oraz istnienie
praktyki podpisywania wpisów w księgach wieczystych w datach późniejszych
niż rzeczywista data wpisu. Ponadto uwzględnił uchylenie przedmiotowego
wpisu przez Sąd Wojewódzki (jako sąd odwoławczy) i oddalenie wniosku
Banku, co oznaczało przywrócenie stanu prawnego nieruchomości sprzed
dokonania wpisu, a także dotychczasową niekaralność obwinionej i przebieg jej
pracy zawodowej, zwieńczony powołaniem na stanowisko przewodniczącej
wydziału. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, kara najsurowsza – złożenia
sędziego z urzędu, byłaby karą nazbyt represyjną.
Odwołania od powyższego wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego wnieśli: sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości,
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych oraz obwiniona sędzia.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości zaskarżył wyrok Sądu
Dyscyplinarnego w części dotyczącej orzeczenia o karze – na niekorzyść
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił
rażącą niewspółmierność orzeczonej kary dyscyplinarnej przeniesienia na inne
miejsce służbowe – w stosunku do przypisanego obwinionej przewinienia
dyscyplinarnego. Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości wniósł o
zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zaostrzenie orzeczonej kary i
wymierzenie obwinionemu sędziemu, na podstawie art. 109 § 1 pkt 5 Prawa o
ustroju sądów powszechnych, kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu.
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych zaskarżył wyrok
Sądu Dyscyplinarnego w części dotyczącej orzeczenia o karze, również na
niekorzyść obwinionej, zarzucając rażącą niewspółmierność (łagodność)
wymierzonej jej kary przeniesienia na inne miejsce służbowe, w sytuacji gdy
występujące w sprawie liczne okoliczności o niekorzystnej dla obwinionej
wymowie wskazywały na konieczność sięgnięcia po najsurowszą z kar
dyscyplinarnych. Rzecznik Dyscyplinarny wniósł o zmianę zaskarżonego
wyroku i wymierzenie obwinionej kary złożenia z urzędu.
W uzasadnieniu odwołania skarżący zwrócił uwagę na fakt, że czyn
obwinionej jest nie tylko przewinieniem służbowym w rozumieniu art. 107 § 1
Prawa o ustroju sądów powszechnych, ale także umyślnym przestępstwem
przewidzianym w art. 271 § 1 k.k. Obwiniona poświadczyła nieprawdę w
księdze wieczystej, a więc w dokumencie, który w obrocie prawnym ma
znaczenie szczególne z uwagi na związaną z nim rękojmię wiary publicznej.
Odpowiadała za to przed sądem karnym, występując w roli oskarżonej. Z
powodu postawy obwinionej stanęła przed sądem karnym – również w roli
oskarżonej – Bożena G., pracownica Wydziału Ksiąg Wieczystych. Prezesi
Sądów Wojewódzkiego i Rejonowego w A., opierając się na niezgodnym z
prawdą oświadczeniu obwinionej co do daty dokonania wpisu hipoteki, co
rzekomo – według jej twierdzeń – miało mieć miejsce dnia 21 sierpnia 1997 r.
odrzucili słuszne i należycie umotywowane żądania pokrzywdzonego Janusza F.
W ocenie Rzecznika Dyscyplinarnego, wbrew temu, co podniósł Sąd w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, czyn obwinionej nie miał nic wspólnego z
nawałem pracy ani dążeniem do „działania sprawnego i dokonywania wpisów
bez zbędnej zwłoki”. Obwiniona wiedziała bowiem, że w dniu 27 sierpnia 1997
r. wpłynął do prowadzonego przez nią wydziału wniosek Elżbiety F. i Dominiki
F. o założenie nowej księgi wieczystej dla działek nabytych aktem notarialnym z
dnia 25 sierpnia 1997 r., dla których prowadzono dotychczas księgę nr KW
103286. Wzmianka o tym była zawarta w samej księdze. Mimo to – i nie przez
nieuwagę spowodowaną nawałem pracy – obwiniona świadomie antydatowała
wpis, działając równie świadomie na szkodę Janusza F. i narażając na szwank
bezpieczeństwo obrotu prawnego. Skarżący zauważył, że wprawdzie Sąd
Wojewódzki w A. na skutek apelacji Janusza F. uchylił zaskarżony wpis, ale
stało się to z innych przyczyn niż fakt jego antydatowania i nie jest to w żadnym
razie okoliczność, którą można by wiązać z zachowaniem samej obwinionej, jej
skruchą, próbą ujawnienia i naprawienia własnego błędu. Zdaniem Rzecznika
Dyscyplinarnego, czyn obwinionej godzi w prawidłowe funkcjonowanie
wymiaru sprawiedliwości, podważa zaufanie do wpisów w księgach
wieczystych i zagraża prawidłowości obrotu gospodarczego. Podważa autorytet
Państwa i jako taki jest wysoce szkodliwy społecznie. W ocenie skarżącego
sprawca takiego czynu, który nosi w sobie w dodatku znamiona umyślnego
występku, nie może sprawować urzędu sędziego.
Obwiniona wniosła odwołanie od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego zaskarżając orzeczenie to w całości. Zaskarżonemu wyrokowi
zarzuciła:
1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia przez
przyjęcie, że w księdze wieczystej nr KW 103286 znajdowała się wzmianka o
wniosku Dz.Kw 16269/97 i w konsekwencji przyjęcie, że obwiniona odpuściła
się zarzucanego jej czynu;
2) obrazę przepisów prawa materialnego przez błędną interpretację art. 67
ust.1 oraz art. 29 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece
(Dz. U. Nr 19, poz. 147 ze zm.);
3) obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k.,
art.410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. przez: a) błędną interpretację prze-
prowadzonych dowodów: zeznań świadków Barbary J., Janusza F. i Elżbiety F.,
kserokopii księgi wieczystej nr KW 193286, pism prezesów Sądu
Wojewódzkiego i Sądu Rejonowego w A., a także opinii biegłych M.J. i W.B.
przeprowadzonych w sprawie karnej II K 1568/02, b) nieuwzględnienie
dowodów korzystnych dla obwinionej przeprowadzonych w postępowaniu
karnym II K 1568/02, w tym zeznań świadków Piotra S. i Magdaleny K.,
kserokopii księgi wieczystej nr KW 103286, pisma Polsko-Amerykańskiego
Banku Hipotecznego, błędnych wydruków ksiąg wieczystych; c) nienależyte
odniesienie się do zeznań świadka Barbary J., nierozważenie całokształtu jej
zeznań,
4) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku,
mianowicie naruszenie art. 174 k.p.k. przez zastąpienie wyjaśnień obwinionej
treścią składanych przez nią pism;
5) obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 6 k.p.k. w związku z
art. 117 § 2 k.p.k. przez pozbawienie obwinionej prawa do obrony, a
mianowicie do udziału w rozprawie przed Sądem Dyscyplinarnym w dniu 20
sierpnia 2004 r., po której zapadł wyrok, tym bardziej dotkliwe, że w rozprawie
tej nie uczestniczył również obrońca obwinionej;
6) naruszenie art. 108 § 1 i 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych przez
błędną interpretację, a w konsekwencji niezasadne przyjęcie jakoby nie
nastąpiło przedawnienie czynu dyscyplinarnego.
Obwiniona wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie jej od
przypisanego przewinienia dyscyplinarnego, ewentualnie o uchylenie wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Z powołaniem się na powyższe zarzuty obwiniona zakwestionowała
ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia o popełnieniu przez nią
zarzucanego czynu (przewinienia dyscyplinarnego). W uzasadnieniu odwołania
przytoczyła szczegółowe wywody dotyczące opisanych powyżej zarzutów.
Skarżąca podniosła, między innymi, że Sąd Dyscyplinarny realizując
zasadę samodzielności ustalania znamion czynu karalnego oparł wyrok jedynie
na części materiału dowodowego zebranego w postępowaniu karnym. Wyroku
zaś nie można wydawać na podstawie części materiału dowodowego, musi on
być wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, a więc zarówno
tych, które tezę oskarżenia potwierdzają, jak i tych, które ją podważają. Dopiero
wszechstronna ocena wszystkich dowodów i wynikających z nich okoliczności
może doprowadzić do wykrycia prawdy i poczynienia prawidłowych ustaleń. W
ocenie skarżącej, Sąd Dyscyplinarny ujawnił na rozprawie niektóre dowody
zgromadzone w postępowaniu karnym II K 1568/02, kierując się
poszukiwaniem poparcia dla tezy oskarżenia, pominął natomiast inne dowody
podważające tę tezę czy wręcz świadczące o braku winy obwinionej. W
uzasadnieniu wyroku Sąd Dyscyplinarny nie wskazał przyczyn pominięcia
okoliczności istotnych dla wyjaśnia prawdy materialnej i braku znamion
przewinienia dyscyplinarnego, a mianowicie: zasad wpisów w księgach
wieczystych prowadzonych systemem ręcznym lub komputerowym, nanoszenia
wzmianek w księgach wieczystych, zasad funkcjonowania oraz wad systemów
komputerowych FENIKS i SOW, zabezpieczeń systemów komputerowych
przed ewentualnym fałszowaniem wydruków, wyeksploatowania drukarek i
komputerów, „zawirusowania” systemu komputerowego w Wydziale Ksiąg
Wieczystych Sądu Rejonowego w A., różnego typu błędów w wydrukach
komputerowych. Okoliczności te, według skarżącej, mają podstawowe
znaczenie. Zdaniem obwinionej wszelkie wątpliwości występujące w sprawie
zostały zinterpretowane na jej niekorzyść, co narusza podstawową zasadę
postępowania karnego wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k.
Według skarżącej za przewinienie służbowe (przewinienie dyscyplinarne)
sędzia odpowiada, gdy dopuści się oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa
(art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych). Przypisanie obwinionej
przewinienia i wymierzenie jej za to kary dyscyplinarnej jest, według skarżącej,
rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące, gdyż czynu tego nie popełniła.
Obwiniona w odwołaniu twierdzi, że dokonując wpisu hipoteki nie przerabiała
dokumentu, zaś Sąd nie wykazał, aby umyślnie umieściła we wpisie hipoteki
przymusowej datę inną od faktycznej. Zdaniem skarżącej, Sąd Dyscyplinarny
nie wykazał, aby w sposób oczywisty i rażący dopuściła się obrazy przepisów
prawa procesowego czy materialnego, tymczasem obraza (naruszenie)
przepisów prawa przy jego stosowaniu stanowi przewinienie dyscyplinarne
jedynie wówczas, gdy jest jednocześnie oczywista i rażąca. Obwiniona
stwierdziła, że samodzielne ustalenia Sądu Dyscyplinarnego w zakresie jej winy
nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym, gdyż Sąd Dyscyplinarny
oparł się na fragmentach dowodów zgromadzonych w postępowaniu karnym, a
brak jest prawomocnego orzeczenia sądu karnego przesądzającego o jej winie.
Obwiniona podniosła również, że chciała uczestniczyć w rozprawie
dyscyplinarnej wyznaczonej na 20 sierpnia 2004 r. Nie mogła, bo znalazła się w
szpitalu. Zadbała jednak o dostarczenie Sądowi Dyscyplinarnemu zaświadczenia
o swoim pobycie w szpitalu przed terminem rozprawy. W szpitalu znalazła się z
powodu okoliczności nagłej i niezależnej od niej. Dostała krwotoku, w związku
z czym została zakwalifikowana na zabieg, który wykonano w tym samym dniu.
Po pobycie w szpitalu wymagała leczenia i otrzymała zwolnienie lekarskie do
dnia 27 sierpnia 2004 r. Nie miała żadnego wpływu na formę i treść wydanego
przez szpital zaświadczenia lekarskiego o jej pobycie w szpitalu, a w zaistniałej
nagłej sytuacji mogła jedynie postarać się o to, aby zaświadczenie to znalazło
się w Sądzie Dyscyplinarnym. Sąd dysponował przed rozprawą dyscyplinarną
informacją o przyjęciu obwinionej do szpitala. Mimo to uznał jej nieobecność na
rozprawie dyscyplinarnej za nieusprawiedliwioną, prowadził postępowanie, po
czym wydał wyrok pod nieobecność obwinionej i jej obrońcy. Zdaniem
skarżącej, decyzja Sądu Dyscyplinarnego pozbawiła ją prawa do obrony,
ponieważ nie mogła osobiście uczestniczyć w rozprawie, a chciała złożyć
wyjaśnienia, ustosunkować się do przeprowadzonych dowodów. W ten sposób,
w wyniku „ścieśniającej” interpretacji przepisów o usprawiedliwianiu
nieobecności na rozprawie, zamknięto jej drogę do prowadzenia materialnej
obrony. Tymczasem represyjny charakter postępowania dyscyplinarnego, jego
bliskość postępowaniu karnemu, uzasadnia konieczność zapewnienia
obwinionemu wszelkich gwarancji procesowych, w tym prawa do obrony. W
ocenie skarżącej jej prawo do obrony w postępowaniu dyscyplinarnym zostało
rażąco naruszone. Chciała bowiem uczestniczyć w rozprawie, przesłała
zaświadczenie o pobycie w szpitalu, gdzie znalazła się z powodu poważnej,
zagrażającej życiu choroby, której bezpośrednim symptomem był krwotok. Sąd
Dyscyplinarny nie wziął tego pod uwagę.
Skarżąca wskazała również na to, że Sąd Dyscyplinarny w uzasadnieniu
powołał się na jej zażalenie z dnia 21 grudnia 2000 r., wywodząc z niego
rzekome wyjaśnienia obwinionej, podczas gdy przepis art. 174 k.p.k. nie
pozwala Sądowi Dyscyplinarnemu na zastąpienie wyjaśnień oskarżonego
(obwinionego) jego pismem procesowym. Obwiniona wskazała, że w karnym
postępowaniu przygotowawczym odmówiła składania wyjaśnień, tak też było w
postępowaniu karnym przed sądem. Nie składała również wyjaśnień w
postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym, który nie
mógł, w jej ocenie, weryfikować niezłożonych wyjaśnień jej pismem
procesowym w postaci zażalenia z dnia 21 grudnia 2000 r., skierowanego do
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy się odnieść do odwołania wniesionego przez
obwinioną, ponieważ skarży ona wyrok w całości – przede wszystkim co do
swojej winy – z powołaniem się na art. 438 pkt 1, 2 i 3 k.p.k. Zarzuca przy tym,
między innymi, obrazę istotnych przepisów postępowania, mianowicie art. 4,
art. 5, art. 6 i art. 7 k.p.k., która mogła mieć – a zdaniem skarżącej miała –
wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2 k.p.k.), co oznacza, że zasadność tego
zarzutu, czyni uzasadnionym odwołanie i wniosek o uchylenie zaskarżonego
wyroku.
Spośród zarzutów podniesionych w odwołaniu obwinionej podstawowe
znaczenie mają te, dotyczące naruszenia przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny prawa do obrony w wyniku rozpoznania sprawy i wydania
wyroku pomimo usprawiedliwionej nieobecności obwinionej na rozprawie
dyscyplinarnej, i pomimo przesłania do Sądu Dyscyplinarnego zaświadczenia
stwierdzającego jej pobyt w szpitalu w dniu rozpoznawania sprawy przez ten
Sąd. W tym zakresie w odwołaniu zarzucono obrazę art. 6 k.p.k. w związku z
art. 117 § 2 k.p.k. Pierwszy z tych przepisów stanowi, że oskarżonemu
przysługuje prawo do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy, o
czym należy go pouczyć. Drugi z kolei przewiduje, między innymi, że
czynności procesowej nie przeprowadza się, jeżeli osoba uprawniona do wzięcia
w niej udziału nie stawiła się, a zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że
niestawiennictwo wynikło z powodu przeszkód żywiołowych lub innych
wyjątkowych przyczyn, a także wtedy, gdy osoba ta usprawiedliwiła należycie
niestawiennictwo i wnosi o nieprzeprowadzanie czynności bez jej obecności,
chyba że ustawa stanowi inaczej.
Obydwa powołane przepisy kodeksu postępowania karnego mają
odpowiednie zastosowanie w postępowaniu dyscyplinarnym, w którym
obwinionym jest sędzia. Zgodnie bowiem z art. 128 Prawa o ustroju sądów
powszechnych, do postępowania dyscyplinarnego – w sprawach
nieuregulowanych w rozdziale „Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów” –
stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania karnego. Oznacza to,
między innymi, odpowiednie stosowanie w postępowaniu dyscyplinarnym
przepisów tego kodeksu o prawie obwinionego sędziego (i jego obrońcy, jeśli
został ustanowiony) do osobistego udziału w rozprawie dyscyplinarnej jako
jednej gwarancji prawa do obrony. Co prawda, art. 115 § 3 Prawa o ustroju
sądów powszechnych przewiduje, że nieusprawiedliwione niestawiennictwo
obwinionego sędziego lub jego obrońcy na rozprawie dyscyplinarnej nie
wstrzymuje rozpoznania sprawy, ale oznacza to jedynie, że w postępowaniu
dyscyplinarnym nie stosuje się art. 374 k.p.k., według którego obecność
oskarżonego na rozprawie głównej jest obowiązkowa, nie oznacza natomiast, że
obwiniony sędzia i jego obrońca nie mają prawa uczestniczyć w rozprawie.
Wprost przeciwnie, mają do tego prawo, co oznacza, że ich usprawiedliwione
niestawiennictwo powinno powodować – na ich wniosek – odroczenie
(przerwanie) rozprawy.
Postępowanie dyscyplinarne powinno być prowadzone sprawnie i szybko,
albowiem jego wynik jest ważący nie tylko dla samego sędziego, ale także dla
funkcjonowania sądu jako organu wymiaru sprawiedliwości i instytucji
publicznej (por. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 12
listopada 2003 r., SNO 72/03, OSNSD 2003, tom II, poz. 66). Sprawność
postępowania uzależniona jest, między innymi, od przejawiania przez
obwinionego sędziego woli aktywnego udziału w postępowaniu
dyscyplinarnym. Nie oznacza to jednak, że sprawność postępowania
dyscyplinarnego i szybkie doprowadzenie do jego zakończenia powinny ustąpić
przed prawem obwinionego sędziego do obrony.
Wskazany przez skarżącą w odwołaniu art. 6 k.p.k. statuuje jedną z
podstawowych gwarancji procesowych obwinionego w postępowaniu
dyscyplinarnym, jaką jest prawo do obrony w sensie materialnym, rozumiane
jako prawo przeciwstawiania się wnioskowi Rzecznika Dyscyplinarnego o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej i ukaranie sędziego, jak i prawo do obrony
w sensie formalnym, rozumiane jako prawo do korzystania z pomocy obrońcy.
Zasada prawa do obrony podniesiona została do rangi zasady konstytucyjnej
(art. 42 ust. 2 Konstytucji RP). Znajduje również miejsce w traktatach
międzynarodowych regulujących zagadnienia praw człowieka (art. 6 ust.3 lit. c
Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności). Warunkiem realizacji prawa do obrony w znaczeniu materialnym
jest przysługujące obwinionemu prawo do udziału w rozprawach i
posiedzeniach przed Sądem Dyscyplinarnym. W art. 117 § 2 k.p.k., mającym
charakter gwarancyjny dla stron uprawnionych do wzięcia udziału w czynności
procesowej, określono sytuacje, w których czynności nie przeprowadza się.
Dzieje się tak, między innymi wówczas, gdy osoba uprawniona do udziału w
czynności została zawiadomiona o miejscu i czasie jej przeprowadzenia, nie
stawiła się, ale usprawiedliwiła należycie swoje niestawiennictwo i wniosła o
nieprzeprowadzanie czynności bez jej obecności (por. wyrok SN z dnia 4 lutego
2003 r., IV KK 379/02, LEX nr 75448).
Ocena zasadności zarzutów naruszenia art. 6 k.p.k. w związku z art. 117 §
2 k.p.k. stanowiła podstawowy przedmiot rozważań przed Sądem Najwyższym
– Sądem Dyscyplinarnym. Wykazanie przez skarżącą naruszenia jej prawa do
obrony musiało w konsekwencji prowadzić do uznania, już tylko z tego
powodu, wadliwości zaskarżonego orzeczenia. Ponadto, rozpoznanie
pozostałych podniesionych w odwołaniach obu stron uchybień było
przedwczesne, skoro skutki naruszenia prawa obwinionego do obrony obejmują
całą rozprawę. Rozpoznając odwołanie obwinionej w zakresie podnoszonych
uchybień dotyczących przeprowadzenia rozprawy przed Sądem Dyscyplinarnym
pierwszej instancji, Sąd Najwyższy rozważył konsekwencje prawne
przeprowadzenia tej rozprawy pod nieobecność obwinionej, pomimo istnienia
okoliczności, które wskazują na to, że obwiniona nie mogła skorzystać ze swego
prawa do udziału w rozprawie (art. 117 § 1 i art. 377 § 1 k.p.k.).
Przed rozprawą dyscyplinarną wyznaczoną na dzień 20 sierpnia 2004 r. do
akt sprawy wpłynęło zaświadczenie wystawione przez Samodzielny Publiczny
Szpital Wojewódzki im. Jana Bożego w A., z którego wynikało, że obwiniona
przebywa w tym szpitalu od dnia 19 sierpnia 2004 r. do „nadal” na Oddziale (...)
(k. 411). Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji postanowił uznać - na podstawie
art. 115 § 3 Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz na podstawie art. 377 § 3
k.p.k. w związku z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych – że
niestawiennictwo obwinionej na rozprawie w dniu 20 sierpnia 2004 r. było
nieusprawiedliwione i prowadzić rozprawę dyscyplinarną pod jej nieobecność,
ponieważ złożone do akt zaświadczenie o jej pobycie w szpitalu nie
odpowiadało wymaganiom rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24
czerwca 2003 r. w sprawie warunków i trybu usprawiedliwiania
niestawiennictwa oskarżonych, świadków i innych uczestników postępowania
karnego z powodu choroby oraz sposobu wyznaczania lekarzy uprawnionych do
wystawiania zaświadczeń potwierdzających niemożność stawienia się na
wezwanie lub zawiadomienie organu prowadzącego postępowanie (Dz. U. Nr
110, poz. 1049). W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, zawarte w art. 377 § 3 k.p.k.
określenie „bez usprawiedliwienia” należy ujmować nie jako jakiekolwiek
usprawiedliwienie nieobecności, ale usprawiedliwienie zgodne z
obowiązującymi przepisami.
Do odwołania obwiniona dołączyła kartę informacyjną z Samodzielnego
Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego w A., z której wynika,
że w dniach 19 i 20 sierpnia 2004 r. przebywała na Oddziale (...), gdzie została
poddana w dniu 19 sierpnia 2004 r. zabiegowi (jak sama twierdzi – w pełnej
narkozie), a następnie otrzymała zwolnienie lekarskie do dnia 27 sierpnia 2004
r.
Oceniając zaistniałą sytuację procesową, Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny uwzględnił następujące okoliczności.
Nie ulega wątpliwości, że usprawiedliwienie nieobecności z powodu
choroby wymaga przedstawienia zaświadczenia, wystawionego przez
uprawnionego lekarza, potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie
lub zawiadomienie organu prowadzącego postępowanie (art. 117 § 2a k.p.k.).
Sposób usprawiedliwiania niestawiennictwa oskarżonych, świadków i innych
uczestników postępowania z powodu choroby oraz sposób wyznaczania lekarzy
uprawnionych do wystawiania zaświadczeń potwierdzających niemożność
stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu prowadzącego
postępowanie został uregulowany w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z
dnia 24 czerwca 2003 r., wydanym na podstawie o upoważnienia ustawowego z
art. 117 § 4 k.p.k.
Nie ulega również wątpliwości, że zaświadczenie o pobycie obwinionej w
szpitalu nie spełniało wymagań przewidzianych w tym rozporządzeniu. Nie
znaczy to jednak, że należy podzielić pogląd Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego co do tego, że nieobecność obwinionej na rozprawie
dyscyplinarnej w dniu 20 sierpnia 2004 r. była nieusprawiedliwiona.
Powodem nieobecności obwinionej na rozprawie przed Sądem
Dyscyplinarnym było nagle zdarzenie, fizycznie uniemożliwiające jej obecność
na rozprawie. Znalazła się w szpitalu z dolegliwościami, które wymagały
niezwłocznego prze-prowadzenia zabiegu. Z tego powodu brak należytego
zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego chorobę obwinionej (jej pobyt w
szpitalu) nie mógł być przyczyną powodującą potraktowanie jej nieobecności na
rozprawie jako nieusprawiedliwionej (por. wyrok SN z dnia 19 lutego 2003 r., V
KK 139/02, LEX nr 76995).
W sytuacji wskazującej na usprawiedliwioną przyczynę nieobecności
obwinionej na rozprawie przed Sądem Dyscyplinarnym, wynikającej z pobytu w
szpitalu, rozprawa powinna być przerwana (art. 401 § 1 k.p.k.) lub odroczona
(art. 404 § 1 k.p.k.) – w obu przypadkach z ważnej przyczyny – nawet jeżeli
obwiniona nie złożyła formalnego wniosku o jej odroczenie.
W rozpatrywanej sprawie złożonemu zaświadczeniu o pobycie obwinionej
w szpitalu nie towarzyszył jej wniosek o odroczenie rozprawy (o jej
nieprzeprowadzanie pod nieobecność obwinionej). Pomimo to przeprowadzenie
tej rozprawy bez udziału obwinionej – pod jej nieobecność wynikającą z pobytu
w szpitalu – można uznać za naruszające jej prawo do obrony. Taka ocena
zaistniałej sytuacji procesowej – dokonana przez Sąd Najwyższy – wynika ze
szczególnego splotu okoliczności, które wskazują na to, że: po pierwsze,
obwiniona rzeczywiście (faktycznie) nie mogła wziąć udziału w rozprawie
wyznaczonej na 20 sierpnia 2004 r., ponieważ dzień wcześniej (19 sierpnia 2004
r.) została poddana zabiegowi chirurgicznemu w pełnej narkozie, w dniu
rozprawy przebywała jeszcze w szpitalu, a następnie aż do dnia 27 sierpnia 2004
r. otrzymała zwolnienie lekarskie; po drugie, z powodu nagłego zdarzenia
(krwotoku, który stanowił podstawę zakwalifikowania obwinionej do dokonania
niezwłocznie zabiegu chirurgicznego) nie mogła wziąć udziału w rozprawie
dyscyplinarnej, chociaż chciała to uczynić, ponieważ uważała, że jest to
pożądane z punktu widzenia realizacji jej prawa do obrony; po trzecie,
obwiniona podjęła starania, aby zaświadczenie o jej pobycie w szpitalu (od 19
sierpnia 2004 r. do „nadal”) znalazło się w aktach sprawy przed rozpoczęciem
rozprawy przed Sądem Dyscyplinarnym, co się faktycznie stało. Ze względu na
stan zdrowia i samopoczucie (brak pełnej sprawności organizmu po zabiegu
chirurgicznym wykonanym w narkozie) obwiniona nie była w stanie zadbać o
to, aby zaświadczenie o pobycie w szpitalu spełniało wymagania § 2 ust. 1
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 czerwca 2003 r. w sprawie
warunków i trybu usprawiedliwiania niestawiennictwa oskarżonych, świadków i
innych uczestników postępowania karnego z powodu choroby oraz sposobu
wyznaczania lekarzy uprawnionych do wystawiania zaświadczeń
potwierdzających niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie
organu prowadzącego postępowanie (Dz. U. Nr 110, poz. 1049). W rozprawie
dyscyplinarnej nie uczestniczył również obrońca obwinionej, co tym bardziej
powinno było skłonić Sąd Dyscyplinarny do rozważenia celowości odroczenia
rozprawy.
Wprawdzie wystawione przez szpital (Samodzielny Publiczny Szpital
Wojewódzki im. Jana Bożego w A.) zaświadczenie o pobycie obwinionej w
szpitalu nie odpowiadało wymaganiom określonym w przywołanym
rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 czerwca 2003 r., to jednak –
gdy weźmie się pod uwagę charakter choroby obwinionej (nagłe zdarzenie w
postaci krwotoku wymagające pilnej interwencji chirurgicznej) i wiążące się z
tym utrudnienie w poruszaniu (wynikające choćby z poddania obwinionej
zabiegowi chirurgicznemu i związanej z narkozą hospitalizacji), wyrażone w
później złożonym zaświadczeniu o pobycie w szpitalu w dniach 19-20 sierpnia
2004 r. i przebyciu zabiegu chirurgicznego oraz w zwolnieniu poszpitalnym do
dnia 27 sierpnia 2004 r. (dołączonych do odwołania) – w zaistniałej sytuacji
uznanie, że obwiniona nie usprawiedliwiła swego niestawiennictwa na
rozprawie, byłoby wnioskiem dla niej wyjątkowo niekorzystnym. Jeżeli Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny miał wątpliwości co do rzetelności
zaświadczenia o pobycie obwinionej w szpitalu, co do charakteru tego pobytu i
co do rzeczywistej niemożności stawienia się w sądzie, to powinien był
odroczyć rozprawę i zobowiązać obwinioną do przedłożenia stosownego
zaświadczenia, spełniającego wymagania przewidziane w rozporządzeniu
Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 czerwca 2003 r. Ponadto, przedsięwzięte
przez obwinioną czynności, w postaci postarania się o dostarczenie Sądowi
Dyscyplinarnemu zaświadczenia o pobycie w szpitalu (od dnia poprzedzającego
rozprawę dyscyplinarną do „nadal”), powinny zostać potraktowane jako
zamanifestowanie przez obwinioną woli uczestniczenia w rozprawie przed
Sądem Dyscyplinarnym; w przeciwnym razie obwiniona – z pozycji osoby
przebywającej w szpitalu i poddawanej tam zabiegom leczniczym – nie
podejmowałaby czynności, których celem było powiadomienie Sądu
Dyscyplinarnego o tym, że nie może osobiście uczestniczyć w rozprawie
dyscyplinarnej. Skoro zatem obwiniona chciała uczestniczyć w tej rozprawie –
w celu (jak twierdzi w odwołaniu) złożenia wyjaśnień i ustosunkowania się do
wyników dotychczas przeprowadzonego postępowania dowodowego, a nawet
zakwestionowania jego zbyt wąskiego zakresu – i zamanifestowała tę wolę w
opisany powyżej sposób, usprawiedliwiony w zaistniałych okolicznościach
faktycznych, wskazując przyczyny swej nieobecności na rozprawie, to
prowadzenie rozprawy dyscyplinarnej pod jej nieobecność naruszało przepis art.
117 § 2 k.p.k.
Powyższe uchybienia mogły mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego
wyroku. Jakkolwiek obwiniona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej
przewinienia dyscyplinarnego i odmówiła składania wyjaśnień w toczącym się
równolegle postępowaniu karnym, a na pierwszą rozprawę przed Sądem
Dyscyplinarnym również nie stawiła się, to nie można wykluczyć, że poprzez
wypowiedzenie się na rozprawie poprzedzającej wyrokowanie co do zarzutów
postawionych jej w postępowaniu dyscyplinarnym, podjęcie czynności
procesowych zmierzających do przeciwstawienia się wnioskom płynącym z
przeprowadzonych dotychczas dowodów, albo choćby do złagodzenia
odpowiedzialności za przypisane jej przewinienie dyscyplinarne, czy wreszcie
poprzez zabranie głosu po zamknięciu przewodu sądowego, mogłaby
doprowadzić do wydania korzystniejszego dla siebie rozstrzygnięcia niż to,
które wydał Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji.
W analizie powyższych okoliczności, szczególne znaczenie ma splot
uchybienia Sądu Dyscyplinarnego w zakresie zastosowania art. 377 § 3 k.p.k. z
sytuacją faktycznie obiektywnej, bo niezależnej od woli obwinionej,
niemożności wzięcia przez nią udziału w rozprawie. Szczególnego
zaakcentowania wymaga faktyczny brak możności udziału obwinionej w
rozprawie dyscyplinarnej (w związku z pobytem w szpitalu), co przy
jednoczesnym podjęciu przez nią działania zmierzającego do usprawiedliwienia
tej nieobecności, powinno prowadzić do jej przerwania lub odroczenia z ważnej
przyczyny.
Obwiniona nie mogła z przyczyn obiektywnych (niezależnych od siebie i
przez siebie niezawinionych – z powodu choroby) uczestniczyć w rozprawie.
Jest to więc sytuacja, której nie sposób oceniać w oderwaniu od gwarancji
procesowej – prawa do obrony (por. art. 42 ust. 2 Konstytucji RP i art. 6 k.p.k.),
której podstawowym warunkiem realizacji jest prawo do udziału w rozprawie
(art. 96 k.p.k. i art. 117 § 2 k.p.k.). Stosownie do wskazanego wyżej art. 117 § 2
k.p.k. czynności procesowej nie przeprowadza się między innymi wówczas, gdy
zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że niestawiennictwo wynikło z powodu
przeszkód żywiołowych lub innych wyjątkowych przyczyn, a także wtedy, gdy
uprawniona osoba usprawiedliwiła należycie niestawiennictwo i wnosi o
nieprzeprowadzanie czynności bez jej obecności.
W stanie faktycznym sprawy obwiniona podjęła starania o dostarczenie
Sądowi Dyscyplinarnemu zaświadczenia o pobycie w szpitalu. Nie zdołała
jednocześnie złożyć wniosku o odroczenie rozprawy, który jednak – jak wyżej
wspomniano – tkwił immanentnie w samym przedstawieniu tego zaświadczenia.
Ten brak złożenia przez obwinioną formalnego wniosku o przerwanie lub
odroczenie rozprawy, podobnie jak niezłożenie zaświadczenia o pobycie w
szpitalu na formalnym druku, nie mogą mieć znaczenia decydującego w
kontekście z jednej strony uchybienia normie gwarancyjnej dotyczącej prawa do
obrony z art. 6 k.p.k., a z drugiej – obiektywnych przyczyn jej niestawiennictwa
na rozprawie. W tej sytuacji decydujące znaczenie musi mieć zrealizowanie
gwarancji prawa do obrony (por. w tych kwestiach uchwałę Sądu Najwyższego
z dnia 28 marca 2002 r., I KZP 8/02, OSNKW 2002 nr 5-6, poz. 33, oraz wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2001 r., V KKN 395/98, LEX nr 52027).
Częściowo uzasadnione są również zarzuty obwinionej dotyczące
prowadzenia przez Sąd Dyscyplinarny postępowania dowodowego, w
szczególności pominięcia w postępowaniu dyscyplinarnym niektórych
dowodów przeprowadzonych w postępowaniu karnym, chociaż samo ich
przeprowadzenie oraz treść były znane Sądowi Dyscyplinarnemu (choćby z
kserokopii znaczącej części akt sprawy karnej, zgromadzonych w załączniku do
akt sprawy dyscyplinarnej).
Obwinionej zarzucono przewinienie dyscyplinarne polegające na
popełnieniu czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 271 § 1 k.k.
Aktualnie toczą się dwa postępowania dotyczące odpowiedzialności sędziego
Sądu Rejonowego związane z zarzutem popełnienia tego samego czynu o
znamionach przestępstwa, przy czym przedmiotem jednego z nich jest
odpowiedzialność dyscyplinarna, a drugiego – odpowiedzialność karna. W
sprawie karnej II K 1568/02 wydany został dnia 30 czerwca 2004 r. przez Sąd
Rejonowy w B. wyrok uznający oskarżoną sędziego Sądu Rejonowego za winną
tego, że w dniu 29 sierpnia 1997 r. w A., jako funkcjonariusz publiczny,
poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w
księdze wieczystej nr KW 103286, prowadzonej przez Sąd Rejonowy w A. co
do tego, że wpis hipoteki przymusowej na rzecz Banku Depozytowo-
Kredytowego Grupa Pekao S.A. IV Oddział w A. na nieruchomości objętej tą
księgą, został dokonany w dniu 21 sierpnia 1997 r., przez co działała na szkodę
współwłaścicieli spółki cywilnej „B.(...)-F.(...)” Janusza F. i Barbary K., przy
czym Sąd ustalił, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi (art. 271 § 1 k.k.
w związku z art. 271 § 2 k.k.) i za to na podstawie art. 271 § 2 k.k. skazał ją na
karę grzywny. Następnie Sąd Okręgowy w B. – w wyniku uwzględnienia
apelacji oskarżonej sędziego Sądu Rejonowego i jej obrońców – wyrokiem z
dnia 10 listopada 2004 r., w sprawie II Ka 874/04 – uchylił zaskarżony wyrok i
sprawę tej oskarżonej przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi
Rejonowemu w B. Sąd Okręgowy uznał za uzasadniony zarzut obrazy art. 5 § 2
k.p.k., polegającej na niezasadnym rozstrzygnięciu niedających się usunąć
wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, łączący się z zarzutem obrazy art. 7
k.p.k. polegającej na dokonaniu przez Sąd pierwszej instancji dowolnej, a nie
swobodnej oceny zgromadzonych dowodów.
W postępowaniu karnym został zgromadzony bogaty materiał dowodowy.
Część z przeprowadzonych przez sąd karny dowodów została ujawniona przez
Sąd Dyscyplinarny podczas rozprawy dyscyplinarnej. Sąd ten nie wyjaśnił przy
tym, dlaczego – w jego ocenie – pozostałe dowody zgromadzone w
postępowaniu karnym (poza tymi ujawnionymi w postępowaniu
dyscyplinarnym) niczego istotnego do sprawy nie wniosły, skoro zarówno w
postępowaniu dyscyplinarnym, jak i w postępowaniu karnym, przedmiotem
oceny był ten sam czyn obwinionej.
Należy w związku z tym zgodzić się z tezą odwołania sędziego Sądu
Rejonowego, że Sąd Dyscyplinarny powinien uwzględnić wszelkie okoliczności
przemawiające zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść obwinionej (art. 4
k.p.k.), a zgromadzony materiał dowodowy ocenić z uwzględnieniem dyrektyw
wszechstronnej i wnikliwej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.).
W myśl art. 119 Prawa o ustroju sądów powszechnych, zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej nie wstrzymuje biegu
postępowania dyscyplinarnego. Nie oznacza to jednak, że w każdym wypadku
postępowanie karne pozostaje bez wpływu na tok postępowania
dyscyplinarnego. Jeśli bowiem przedmiotem rozpoznania w obu
postępowaniach jest kwestia odpowiedzialności sędziego za ten sam czyn
zabroniony – raz traktowany jako przewinienie dyscyplinarne, innym razem
jako przestępstwo, to osobę, na której ciąży zarzut popełnienia przestępstwa,
uważa się za niewinną dopóty, dopóki wina tej osoby nie zostanie udowodniona
i stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP i art.
5 § 1 k.p.k.). Winę sprawcy związaną z popełnieniem przestępstwa może
stwierdzić tylko wyrok sądu wydany w postępowaniu karnym. Wyrok sądu
dyscyplinarnego uznający obwinionego sędziego za winnego popełnienia
przewinienia służbowego wyczerpującego znamiona przestępstwa nie może
zapaść w postępowaniu dyscyplinarnym, zanim domniemanie niewinności nie
zostanie obalone prawomocnym wyrokiem wydanym w postępowaniu karnym.
Gdyby czyn zarzucony obwinionej nie nosił znamion przestępstwa, wówczas
nastąpiłoby już przedawnienie karalności przewinienia (art. 108 § 2 Prawa o
ustroju sądów powszechnych). Tylko w przypadku, gdy przewinienie
dyscyplinarne zarzucone obwinionej zawiera znamiona przestępstwa, dalsze
prowadzenie postępowania dyscyplinarnego może doprowadzić do jej ukarania
(art. 108 § 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych). Jeżeli przedmiotem
toczących się równocześnie postępowań – dyscyplinarnego i karnego – jest
odpowiedzialność sędziego związana z zarzutem popełnienia tego samego czynu
o znamionach przestępstwa, brak wydanego w postępowaniu karnym wyroku
obalającego domniemanie niewinności może stanowić przeszkodę
uniemożliwiającą kontynuowanie postępowania dyscyplinarnego (por. pogląd
wyrażony w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada
2003 r., SNO 73/03, OSNSD 2003, tom II, poz. 67, który skład Sądu
Najwyższego rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela).
Zasadność omówionych powyżej zarzutów obrazy przepisów postępowania
prowadzić musi do uchylenia zaskarżonego orzeczenia na podstawie art. 438 pkt
2 k.p.k.
Rozważanie pozostałych zarzutów odwołania obwinionej jest w tej sytuacji
przedwczesne albo bezprzedmiotowe (art. 436 k.p.k.).
Podobnie, rozważanie zasadności odwołania wniesionego przez Rzecznika
Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych byłoby przedwczesne (art. 436
k.p.k.). Skoro w wyniku uchylenia zaskarżonego wyroku powinno dojść do
ponownego rozpoznania sprawy także co do winy, przedwczesne jest
rozważanie, czy orzeczona w stosunku do obwinionego sędziego kara
dyscyplinarna przeniesienia na inne miejsce służbowe jest rażąco
niewspółmierna (zbyt łagodna) w odniesieniu do znamion przedmiotowych i
podmiotowych przypisanego jej przewinienia dyscyplinarnego, ponieważ ocena
co do tej kwestii musi być poprzedzona prawidłowymi i wyczerpującymi
ustaleniami faktycznymi, dotyczącymi wszystkich istotnych okoliczności
mających wpływ na wymiar kary. Uwzględnienie odwołania obwinionej i
uchylenie zaskarżonego wyroku czyni bezprzedmiotowym i bezcelowym
rozważanie słuszności zarzutów dotyczących niewspółmierności kary,
podniesionych w odwołaniu Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów
Powszechnych. Ocena materialnoprawna co do współmierności lub
niewspółmierności orzeczonej kary dyscyplinarnej może być dokonana dopiero
po prze-prowadzeniu zgodnego z procedurą postępowania dyscyplinarnego.
Z powyższych przyczyn, na podstawie art. 128 Prawa o ustroju sądów
powszechnych w związku z art. 438 pkt 2 k.p.k. Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny orzekł jak w sentencji wyroku.