Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 28 STYCZNIA 2005 R.
V KK 364/04
Za rażąco niesprawiedliwe, w rozumieniu art. 440 k.p.k., uznać nale-
ży utrzymanie w mocy wyroku uniewinniającego w następstwie nie-
uwzględnienia zarzutów apelacji wniesionej na niekorzyść oskarżonego,
jeśli niezmienione przez sąd odwoławczy ustalenia faktyczne uzasadniały
przypisanie oskarżonemu popełnienie przestępstwa, choćby o innej kwalifi-
kacji prawnej, niż przyjęta w akcie oskarżenia. W takiej bowiem sytuacji nie
dochodzi do osiągnięcia celu postępowania karnego ukierunkowanego na
wykrycie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawcy przestępstwa
(art. 2 § 1 pkt. 1 k.p.k.).
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie:SN J. Dołhy, SA (del. do SN) M. Ziaja.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Pogorzelski.
Sąd Najwyższy w sprawie Janusza M., uniewinnionego od zarzutu
popełnienia przestępstwa z art. 270 § 1 k.k.,po rozpoznaniu w Izbie Karnej
na rozprawie w dniu 28 stycznia 2005 r., kasacji, wniesionej przez Prokura-
tora Okręgowego w L. na niekorzyść,od wyroku Sądu Okręgowego w L. z
dnia 5 sierpnia 2004 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w
L. z dnia 19 kwietnia 2004 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Re-
jonowego w L. i sprawę p r z e k a z a ł temu sądowi do ponownego roz-
poznania w pierwszej instancji.
2
Z u z a s a d n i e n i a :
Prokurator Rejonowy w L. oskarżył Janusza M., między innymi o to,
że w nocy na 23 sierpnia 2003 r. w P., podczas kontroli przeprowadzonej
przez funkcjonariuszy Policji, użył jako autentycznego podrobionego do-
kumentu prawa jazdy kategorii B na nazwisko Janusz M. – tj. o czyn z art.
270 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2004 r. Sąd Rejonowy w L. uniewinnił
oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu czynu.
Prokurator Rejonowy w L. zaskarżył powyższy wyrok w części unie-
winniającej oskarżonego od tego czynu. W apelacji podniósł zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, wynikają-
cego z niewłaściwej oceny dowodów, a prowadzącej do nietrafnego wnio-
sku, że Janusz M. nie popełnił zarzuconego czynu, podczas gdy prawidło-
wa ocena materiału dowodowego uzasadnia wniosek, iż oskarżony w cza-
sie kontroli przez funkcjonariuszy policji świadomie okazał się, jako auten-
tycznym, sfałszowanym prawem jazdy, wyczerpując tym znamiona prze-
stępstwa z art. 270 § 1 k.k. W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie za-
skarżonego wyroku w części uniewinniającej i przekazanie sprawy w tym
zakresie do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.
Wyrokiem z dnia 5 sierpnia 2004 r. Sąd Okręgowy w L., po rozpo-
znaniu apelacji prokuratora, utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Od prawomocnego wyroku Prokurator Okręgowy w L. wniósł kasację.
Zarzucił rażące naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 440 k.p.k.
w zw. z art. 434 § 1 k.p.k. oraz prawa materialnego – art. 270 § 3 k.k., które
miały istotny wpływ na treść wyroku, polegające na nierozpoznaniu odpo-
wiedzialności karnej oskarżonego w aspekcie innego, niż wskazany w za-
rzucie oskarżenia, przepisu ustawy karnej i uniewinnienie go od czynu z
3
art. 270 § 1 k.k., pomimo że w świetle niekwestionowanych ustaleń fak-
tycznych zachowanie Janusza M. wyczerpało znamiona art. 270 § 3 k.k.
Podkreślono w kasacji, że sądy obu instancji zobowiązane były z urzędu
do dokonania w ramach skargi oskarżyciela subsumcji zarzuconego czynu
pod właściwy przepis ustawy, a sąd odwoławczy zobligowany był, w wy-
padku stwierdzenia odstąpienia przez sąd pierwszej instancji od tej zasady,
do rozważenia – niezależnie od granic zaskarżenia – czy utrzymanie w
mocy wyroku obciążonego obrazą prawa byłoby rażąco niesprawiedliwe.
Podnosząc powyższe zarzuty autor kasacji wniósł o uchylenie wyroku
Sądu Okręgowego oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejono-
wego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzutowi kasacji nie można odmówić słuszności. Istotnie, w orze-
czeniu Sądu Okręgowego, utrzymującym w mocy wyrok stwierdzający brak
faktycznych podstaw do skazania oskarżonego za przestępstwo określone
w art. 270 § 1 k.k., pomija się kwestię, którą sąd ten powinien był mieć w
polu widzenia przy rozpoznaniu sprawy – czy zachowanie oskarżonego
wyczerpuje znamiona innego, niż zarzucony, typu czynu zabronionego. W
wypadku potwierdzenia, że tak właśnie jest, aktualizowałoby się w instancji
odwoławczej zagadnienie – czy wobec zaskarżenia wyroku na niekorzyść
możliwe jest doprowadzenie do pociągnięcia oskarżonego do odpowie-
dzialności karnej za czyn o innej kwalifikacji prawnej, w wyniku rozpoznania
sprawy w zakresie szerszym, niż granice skargi apelacyjnej. Sąd nie jest
przecież związany ani opisem czynu zarzuconego, ani też jego kwalifikacją
prawną i w myśl art. 413 § 2 pkt. 2 k.p.k. w wyroku skazującym samodziel-
ne określa przypisany oskarżonemu czyn oraz jego kwalifikację prawną,
nie wychodząc jednakowoż poza granice faktyczne oskarżenia.
4
W kasacji skarżący nie podważał wprawdzie prawidłowości rozpo-
znania zarzutu apelacji, ale podniósł, że na sądzie drugiej instancji ciążył
obowiązek rozpoznania sprawy w zakresie przekraczającym granice za-
skarżenia w wypadkach, gdy ustawa to przewiduje (art. 433 § 2 k.p.k.).
Utrzymywał w związku z tym, że w odtworzonym przez Sąd Rejonowy za-
chowaniu oskarżonego tempore criminis zawierają się znamiona czynu za-
bronionego opisanego w art. 270 § 3 k.k., który penalizuje przygotowanie
do przestępstwa określonego w art. 270 § 1 k.k.
Rację ma autor kasacji, że kwestia odpowiedzialności karnej oskar-
żonego z art. 270 § 3 k.k. wymagała rozważenia przez Sąd Okręgowy.
Wszak w myśl art. 434 § 1 zd. 2 k.p.k., sąd odwoławczy władny jest orzec
na niekorzyść oskarżonego, jeśli stwierdzi uchybienie podlegające
uwzględnieniu z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych
zarzutów. Ustawa przewiduje taką powinność w wypadkach stwierdzenia
uchybień określonych w art. 439 § 1 pkt. 1 – 8 k.p.k. oraz wszelkich innych,
których niewzięcie pod uwagę prowadziłoby do naruszenia art. 440 k.p.k.
poprzez rażąco niesprawiedliwe utrzymanie w mocy zaskarżonego orze-
czenia. Na ten ostatni właśnie przepis, jako niewykorzystaną podstawę
uchylenia wyroku na niekorzyść, wskazano w kasacji.
Odnosząc się merytorycznie do zarzutu kasacji Sąd Najwyższy mu-
siał odpowiedzieć na pytanie czy nakaz zamieszczony w art. 440 k.p.k. ob-
ligował in concreto sąd drugiej instancji do uchylenia wyroku niezależnie od
granic zaskarżenia. Decydujące znaczenie w tym względzie miała ocena
ustaleń faktycznych uznanych przez sąd odwoławczy za wolne od błędu, z
punktu widzenia ich subsumcji pod znamiona ustawowe występku z art.
270 § 3 k.k.
Przypomnieć więc trzeba, że ustalono, iż oskarżony, wkrótce po za-
trzymaniu mu w dniu 12 maja 1999r. prawa jazdy za prowadzenie samo-
chodu w stanie nietrzeźwości, wszedł w posiadanie wypisanego na swoje
5
nazwisko fałszywego prawa jazdy. Ze względu bowiem na konieczność do-
jeżdżania do pracy nie chciał zrezygnować z używania samochodu przez
okres orzeczonego zakazu, obowiązującego do 12 maja 2000 r. Po jego
upływie w dniu 7 czerwca 2000 r. ponownie wydano oskarżonemu prawo
jazdy w wydziale komunikacji Starostwa Powiatowego. Jednak nadal woził
on ze sobą sfałszowane prawo jazdy, przechowując je w portfelu z innymi
dokumentami. W dniu 22 sierpnia 2003r, po zatrzymaniu w P. przez funk-
cjonariuszy policji z powodu prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwo-
ści, oskarżony wyjął z portfela i okazał fałszywe prawo jazdy, wewnątrz któ-
rego znajdowało się prawo jazdy wydane przez wydział komunikacji. Na tle
tych okoliczności Sąd Rejonowy uznał, że w zachowaniu oskarżonego nie
można rozpoznać znamienia przestępstwa określonego w art. 270 § 1 k.k.,
które urzeczywistnia się przez użycie za autentyczny dokumentu podrobio-
nego. Sama logika sytuacji przemawiała za przyjęciem, że skoro oskarżony
podał autentyczne prawo jazdy, to tylko dlatego, iż działając pod wpływem
stresu, nie ukrył przed kontrolującymi go funkcjonariuszami policji fałszy-
wego prawa jazdy. Nie stwierdzając przesłanek do przypisania oskarżone-
mu odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 270 § 1 k.k., sąd
pierwszej instancji wydał wyrok uniewinniający.
Również dla Sądu Okręgowego, który rozpoznawał zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych (jedyny zawarty w apelacji prokuratora), decydują-
ce znaczenie miało to, że oskarżony na żądanie funkcjonariuszy policji
okazał prawo jazdy wydane mu legalnie. Sąd ten podzielił pogląd, iż oko-
liczność ta wykluczała przyjęcie, iż oskarżony świadomie użył dokumentu
fałszywego, choć fizycznie go okazał. W konsekwencji zarzut apelacji zo-
stał odrzucony.
Sąd odwoławczy nie nadał procesowego znaczenia okolicznościom
świadczącym o tym, że w krytycznym czasie oskarżony był przygotowany
do okazania na żądanie uprawnionej osoby, także fałszywego prawa jazdy.
6
Przechowując je w portfelu od maja 1999 r. (od czerwca 2000 r. z wsunię-
tym weń autentycznym prawem jazdy), przez ponad 4 lata oskarżony był
gotów do wykazania swoich uprawnień do prowadzenia samochodu fał-
szywym dokumentem. Stan owej gotowości utrzymał, aż do chwili odebra-
nia mu sfałszowanego prawa jazdy w dniu 23 sierpnia 2003 r. Nie sposób
zaprzeczyć, że powyższe okoliczności faktyczne powinny były doprowadzić
sąd odwoławczy do konkluzji, iż oskarżony czynił przygotowania do użycia
podrobionego dokumentu jako autentycznego. Takie zaś zachowanie wy-
czerpuje znamiona występku określonego w art. 270 § 3 k.k. Niewątpliwie
posiadanie fałszywego prawa jazdy w scharakteryzowanych tu okoliczno-
ściach realizowało „przygotowanie” w jego ustawowej formule, gdyż stwa-
rzało warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego do dokonania (art.
16 § 1 k.k.).
Ten aspekt uszedł uwagi Sądu Okręgowego, który rozpoznanie
sprawy ograniczył tylko do zarzutu podniesionego w apelacji, nie dostrze-
gając uchybienia podlegającego uwzględnieniu z urzędu, a wynikającego z
niedostrzeżenia w zachowaniu oskarżonego znamion czynu zabronionego.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy podzielił pogląd autora kasacji, że sąd
odwoławczy orzekł w efekcie rażąco niesprawiedliwie. Za rażąco niespra-
wiedliwe, w rozumieniu art. 440 k.p.k., uznać należy utrzymanie w mocy
wyroku uniewinniającego w następstwie nieuwzględnienia zarzutów apela-
cji wniesionej na niekorzyść oskarżonego, jeśli niezmienione przez sąd
odwoławczy ustalenia faktyczne uzasadniały przypisanie oskarżonemu
popełnienia przestępstwa, choćby o innej kwalifikacji prawnej, niż przyjęta
w akcie oskarżenia. W takiej bowiem sytuacji nie dochodzi do osiągnięcia
celu postępowania karnego ukierunkowanego na wykrycie i pociągnięcie
do odpowiedzialności karnej sprawcy przestępstwa (art. 2 § 1 pkt. 1 k.p.k.),
a tym samym do realizacji podstawowej normy prawa karnego materialne-
go przewidującej, że kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez
7
ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia, podlega odpowiedzialno-
ści karnej (art. 1 § 1 k.k.).
Przepis art. 440 k.p.k. obligował sąd odwoławczy do rozpoznania ni-
niejszej sprawy w zakresie przekraczającym granice apelacji, a w następ-
stwie do uchylenia tego wyroku. Utrzymanie go w mocy rażąco naruszało
art. 440 k.p.k., jak również przepisy art. 433 § 1 i 434 § 1 zd. 2 k.p.k.,
uprawniające sąd odwoławczy do orzeczenia na niekorzyść oskarżonego
(wyłącznie przez uchylenie orzeczenia, a nie jego zmianę) niezależnie od
granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów.
W uwzględnieniu trafnego zarzutu i wniosku kasacji Sąd Najwyższy
uchylił zaskarżony wyrok. Stwierdzając zarazem, że utrzymanie w mocy
wyroku Sądu Rejonowego nastąpiło z obrazą przepisów wskazanych w ka-
sacji, a pożądanym orzeczeniem było uchylenie tego wyroku, Sąd Najwyż-
szy uwzględnił też wniosek skarżącego o uchylenie wyroku Sądu Rejono-
wego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym.
Celem ponownego rozpoznania będzie rozstrzygnięcie czy Janusz
M., oskarżony o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. ponosi odpowiedzialność
za dokonanie go w stadialnej formie przygotowania, uznanej przez usta-
wodawcę za karalną (art. 16 § 2 k.k.). Sąd Rejonowy będzie związany, w
myśl art. 442 § 3 k.p.k., wyrażonymi wyżej zapatrywaniami prawnymi. Roz-
strzygając o winie oskarżonego powinien więc mieć na uwadze, że typ
przestępstwa określonego w art. 270 § 1 k.k. jest spenalizowany już w swo-
jej pierwszej formie stadialnej. Przy braku podstaw do przypisania oskarżo-
nemu dokonania, bądź usiłowania, do wydania wyroku uniewinniającego
dojść może wtedy tylko, gdy nie ma przesłanek do przypisania oskarżone-
mu także przygotowania. Jako wstępna forma stadialna popełnienia prze-
stępstwa mieści się ona, co oczywiste, w granicach faktycznych oskarżenia
o dokonanie. /.../