Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 24 lutego 2005 r., III CZP 86/04
Sędzia SN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
Sędzia SN Marek Sychowicz (sprawozdawca)
Sędzia SA Dariusz Zawistowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "S.A.S.", sp. z o.o. w N. przeciwko
Aldonie K. i Andrzejowi M. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na
posiedzeniu jawnym w dniu 24 lutego 2005 r., przy udziale prokuratora Prokuratury
Krajowej Jana Szewczyka, zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd
Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 5 października 2004 r.:
"Czy zapis na sąd polubowny zastrzeżony w umowie zawartej pomiędzy
wystawcą weksla gwarancyjnego a remitentem pozostaje skuteczny w
postępowaniu przed sądem powszechnym w stosunku do wystawcy w sprawie, w
której po stronie pozwanej zachodzi współuczestnictwo materialne wystawcy
weksla oraz poręczyciela wekslowego, który nie był stroną umowy zawierającej
zapis na sąd polubowny?"
podjął uchwałę:
Zarzut zapisu na sąd polubowny, dotyczącego stosunku prawnego
pomiędzy wystawcą weksla a remitentem, jest skuteczny w stosunku do
wystawcy weksla także wtedy, gdy pozwanym, obok tego wystawcy weksla,
jest poręczyciel wekslowy, który nie był stroną umowy poddającej spór pod
rozstrzygnięcie sądu polubownego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy nakazem zapłaty z dnia 7 grudnia 1995 r.,
wydanym w postępowaniu nakazowym, nakazał żeby pozwani Aldona K. i Andrzej
M. zapłacili solidarnie powódce „S.A.S.”, spółka z o.o. w N. wymienioną w nim
kwotę. Po rozważeniu zarzutów pozwanych Sąd Okręgowy w Warszawie,
rozpoznając sprawę po raz trzeci, po uchyleniu poprzednich orzeczeń,
postanowieniem z dnia 16 października 2003 r. uchylił nakaz i pozew odrzucił,
albowiem uznał skuteczność zarzutu zapisu na sąd polubowny. Przy
rozpoznawaniu przez Sąd Apelacyjny w Warszawie zażalenia na to postanowienie
powstało przytoczone zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, które
Sąd ten przedstawił do rozstrzygnięcia przy założeniu istnienia następujących
okoliczności faktycznych.
Nakaz zapłaty został wydany na podstawie dwóch weksli własnych – jednego
wystawionego w dniu 16 czerwca 1992 r. jako weksel niezupełny (in blanco) i
drugiego wystawionego w dniu 22 czerwca 1992 r. jako weksel zupełny – mających
zabezpieczać roszczenia powódki wynikające z dwóch umów zawartych w dniu 9
kwietnia 1992 r. pomiędzy powódką a pozwaną Aldoną K. jako „hurtownikiem
kontraktowym” wyrobów produkowanych przez powódkę. Wystawcą weksli była
pozwana, a pozwany Andrzej M. był ich poręczycielem. W umowach z dnia 9
kwietnia 1992 r. znajduje się postanowienie, że spory z nich wynikające będą
rozstrzygane przez Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w
Warszawie. Deklaracja wekslowa sporządzona w związku z wystawieniem weksla z
dnia 16 czerwca 1992 r. stwierdza, że „dotyczy” umów z dnia 9 kwietnia 1992 r.
Sąd Apelacyjny powołał się na pogląd, że zobowiązania wekslowe mogą być
objęte zapisem na sąd polubowny i stwierdził, iż po wniesieniu zarzutów od nakazu
zapłaty wydanego na podstawie weksla gwarancyjnego spór z płaszczyzny
stosunku wekslowego przenosi się na ogólną płaszczyznę prawa cywilnego,
konieczne jest zatem uwzględnienie zapisu na sąd polubowny, zawartego w
umowach z dnia 9 kwietnia 1992 r. Sąd Apelacyjny uznał przy tym, że między
pozwanymi występuje współuczestnictwo materialne, niebędące
współuczestnictwem jednolitym, możliwe jest więc odmienne rozstrzygnięcie
sprawy wobec każdego z pozwanych. Wątpliwości Sądu Apelacyjnego wywołała
możliwość stosowania różnych reguł postępowania wobec każdego z pozwanych.
Wobec tego, że pozew przeciwko pozwanej należałoby odrzucić, a roszczenie
skierowane przeciwko pozwanemu podlegałoby rozpoznaniu, sprawa przeciwko
pozwanemu rozpoznawana byłaby przez sąd powszechny w postępowaniu
odrębnym – postępowaniu nakazowym, a przeciwko pozwanej przez sąd
polubowny, według dowolnych reguł ustalonych na podstawie art. 705 k.p.c. Taką
sytuację (stosowanie odmiennych procedur) wyłącza w stosunku do
współuczestników materialnych art. 72 § 2 i 3 k.p.c. nawet w ramach postępowania
przed sądem powszechnym. Zdaniem Sądu Apelacyjnego oznacza to nie tylko
zakaz rozpoznawania takich spraw według przepisów o postępowaniu odrębnym,
ale również zakaz wyłączenia do osobnego postępowania sprawy przeciwko
jednemu ze współuczestników materialnych celem jej rozpoznania według
przepisów regulujących inne postępowanie (zwykłe lub odrębne). Stosując
rozumowanie a minori ad maius, należałoby uznać, że skoro zakazane jest
stosowanie wobec jednego ze współuczestników materialnych (objętych jednym
pozwem) przepisów o postępowaniu odrębnym w sytuacji, w której uzasadnione
jest rozpoznanie sprawy przeciwko innemu współuczestnikowi według przepisów o
postępowaniu zwykłym, to niedopuszczalne jest uwzględnienie zapisu na sąd
polubowny wobec niektórych współuczestników materialnych i rozpoznanie sprawy
przed sądem powszechnym wobec pozostałych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafnie Sąd Apelacyjny przyjął, że zobowiązanie wekslowe może być objęte
zapisem na sąd polubowny; pogląd taki wyrażony został w literaturze i w
orzecznictwie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r.,
I CK 287/02, OSNC 2004, nr 6, poz. 100).
W zasadzie trafny jest też pogląd Sądu Apelacyjnego co do przeniesienia
sporu – po wniesieniu zarzutów od nakazu zapłaty wydanego na podstawie weksla
gwarancyjnego – z płaszczyzny stosunku wekslowego na ogólną płaszczyznę
prawa cywilnego. Pogląd ten należy uściślić. Po pierwsze, skutek przeniesienia
sporu na ogólną płaszczyznę prawa cywilnego, powodujący, że rozstrzygnięcie
sprawy wymaga oceny zasadności powództwa w świetle tzw. stosunku
podstawowego, tj. stosunku zobowiązaniowego, w związku z którym weksel został
wystawiony, nie następuje przez sam fakt wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty.
Skutek ten zależy od tego, czy strona tym zainteresowana podejmie stosowne
czynności, a sąd nie ma obowiązku działać w tym zakresie z urzędu. Czynności
podjęte przez strony mogą polegać na zgłoszeniu przez pozwanego w zarzutach od
nakazu zapłaty twierdzeń co do braku podstawy dochodzonego roszczenia w
stosunku podstawowym lub powołania przez powoda, już w pozwie lub w
postępowaniu prowadzonym na skutek zarzutów od nakazu zapłaty, twierdzeń
uzasadniających zasadność dochodzonego roszczenia także na podstawie
stosunku podstawowego. Należy zaznaczyć, że w tym wypadku nie będzie to
rozszerzenie powództwa, niedopuszczalnego w postępowaniu prowadzonym na
skutek zarzutów od nakazu zapłaty. Po drugie, w razie braku czynności stron
powodujących przeniesienie sporu na ogólną płaszczyznę prawa cywilnego, spór w
postępowaniu prowadzonym na skutek zarzutów od nakazu zapłaty podlega
rozpoznaniu w ramach stosunku wekslowego (por. uchwała składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 19/66, OSNCP 1968, nr 5,
poz. 79, uchwała połączonych Izb: Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 1972 r., III PZP 17/70, OSNCP 1973, nr 5,
poz. 72, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 1997 r., I CKN 48/97, OSNC
1997, nr 9, poz. 124 i z dnia 24 października 2000 r., V CKN 136/00, OSNC 2001,
nr 6, poz. 89).
Nie ulega wątpliwości, że w stanie faktycznym sprawy, który został przyjęty za
podstawę przedstawionego zagadnienia prawnego, zapisem na sąd polubowny
został objęty spór pomiędzy powódką a pozwaną, wynikający z umów z dnia 9
kwietnia 1992 r., a więc spór ze stosunku prawnego, w związku z którym
wystawione zostały weksle (stosunku podstawowego). Zapisem na sąd polubowny
nie został natomiast objęty spór wekslowy pomiędzy powódką a pozwaną, brak
bowiem podpisanego przez strony takiego zapisu. Co do weksla wystawionego w
dniu 16 czerwca 1992 r. nie można uznać, że zapis taki zawiera deklaracja
wekslowa sporządzona w związku z wystawieniem tego weksla, brak w niej bowiem
postanowienia o poddaniu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego sporu
wynikającego ze stosunku, jaki nawiązany został przez wystawienie tego weksla.
Przepis art. 698 k.p.c., określający wymagania, jakim powinien odpowiadać zapis
na sąd polubowny, nie pozwala na przyjęcie – jak błędnie uczynił to Sąd Okręgowy
– dorozumianego istnienia takiego zapisu, wobec tego, że deklaracja wekslowa
nawiązuje do umów z dnia 9 kwietnia 1992 r., w których zawarte zostało
postanowienie o poddaniu sporów z nich wynikających pod rozstrzygnięcie sądu
polubownego. Nie ulega także wątpliwości, że zapisem na sąd polubowny nie został
objęty spór wekslowy ani spór co do stosunku podstawowego pomiędzy powódką a
pozwanym. Wprawdzie poręczyciel wekslowy może bronić się wobec posiadacza
weksla wszystkimi zarzutami przysługującymi osobie, za którą udzielił poręczenia,
ale dotyczy to zarzutów merytorycznych (art. 32 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. –
Prawo wekslowe, Dz.U. Nr 37, poz. 282), a zarzut zapisu na sąd polubowny jest
zarzutem procesowym. Nie będąc stroną umów z dnia 9 kwietnia 1992 r.,
zawierających zapis na sad polubowny, pozwany nie może powoływać się na ten
zapis. Tak więc podniesiony przez pozwanego zarzut zapisu na sąd polubowny nie
może być skuteczny w sprawie w części, w której dotyczy ona tego pozwanego nie
tylko wówczas, gdy sprawa podlega rozpoznaniu wyłącznie na płaszczyźnie
stosunku wekslowego, ale także wówczas, gdy przeniesiona została na ogólną
płaszczyznę prawa cywilnego. Zarzut zapisu na sąd polubowny może być natomiast
skuteczny w tej części sprawy, która dotyczy pozwanej, ale tylko jeżeli spór z
płaszczyzny stosunku wekslowego został przeniesiony na płaszczyznę prawa
cywilnego. Jedynie w tej sytuacji aktualne jest zagadnienie prawne przedstawione
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia.
Sąd Apelacyjny uznał prawidłowo, że między pozwanymi występuje
współuczestnictwo materialne (art. 72 § 1 k.p.c.), niebędące współuczestnictwem
jednolitym (art. 73 § 2 k.p.c.). Należy dodać, że w wypadku współuczestnictwa
dowolnego nie ma przeszkód, żeby sprawa toczyła się przed sądem przeciwko
jednej osobie, a przeciwko innej osobie mogła w ogóle nie toczyć się lub toczyć się
przed innym sądem lub organem, właściwym do jej rozpoznania.
Wątpliwości Sądu Apelacyjnego wiążą się z brzmieniem art. 72 § 3 w związku
z § 1 i 2 tego artykułu. Stosownie do normy wyrażonej przez pierwszy z tych
przepisów rozpoznanie sprawy, w której zachodzi współuczestnictwo materialne nie
będące jednocześnie współuczestnictwem koniecznym, następuje w „zwykłym”
postępowaniu procesowym, jeżeli choćby tylko w stosunku do jednego ze
współuczestników nie ma podstawy do rozpoznania sprawy w postępowaniu
odrębnym. Zastosowanie tej normy zależy od uznania powoda, nie istnieje bowiem
konieczność obejmowania jednym pozwem, a co za tym idzie jednym procesem,
wszystkich współuczestników materialnych, którzy nie są współuczestnikami
koniecznymi. Omawiana norma znajduje jednak zastosowanie tylko w wypadku
objęcia jednym procesem kilku takich współuczestników, jeżeli w stosunku do
każdego z nich spełnione są wszystkie przesłanki warunkujące dopuszczalność
procesu, w szczególności jeżeli w stosunku do każdego z nich istnieje droga
sądowa (art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c.), jurysdykcja krajowa (art. 1099 k.p.c.) lub
rozstrzygnięcie sprawy nie należy do sądu polubownego (art. 199 § 1 pkt 4 k.p.c.).
Gdy między osobami uczestniczącymi w procesie występuje
współuczestnictwo dowolne materialne i spełnione są co do wszystkich
współuczestników przesłanki procesowe, rozpoznanie sprawy następuje w
postępowaniu „zwykłym”, jeżeli choćby w stosunku do jednego ze
współuczestników brak podstawy do rozpoznania sprawy w postępowaniu
odrębnym. Jeżeli zaś w stosunku do któregokolwiek ze współuczestników nie jest
spełniona któraś z przesłanek procesowych, np. zostanie skutecznie podniesiony
zarzut zapisu na sąd polubowny (art. 202 zdanie pierwsze k.p.c.), to sytuacji tej nie
rozstrzyga art. 72 § 3 k.p.c. Ze względu na przeszkodę w postaci braku przesłanki
procesowej w stosunku do współuczestnika sąd nie może rozpoznać sprawy w
stosunku do tego współuczestnika i powinien pozew w tym zakresie odrzucić (art.
199 § 1 pkt 4 k.p.c.). Znaczenie art. 72 § 3 k.p.c. nie polega na tym, że wyłącza on
rozpoznanie sprawy w stosunku do kilku współuczestników dowolnych materialnych
w oddzielnych postępowaniach toczących się przed sądem powszechnym albo w
postępowaniach, z których jedno toczy się przed sądem powszechnym, a drugie
przed sądem polubownym lub innym organem, lecz na tym, że nakazuje on
pominąć przepisy o postępowaniu odrębnym i rozpoznać całą sprawę w
postępowaniu „zwykłym” w sytuacji, w której przepisy o postępowaniu odrębnym nie
mają zastosowania w stosunku do choćby jednego ze współuczestników, jednak
tylko wtedy, gdy sprawa jest i może zostać rozpoznana przez sąd powszechny
wobec wszystkich współuczestników. Nie można odczytywać art. 72 § 3 k.p.c. jako
przepisu zawierającego normę, która pośrednio powoduje konieczność rozpoznania
sprawy w stosunku do wszystkich współuczestników dowolnych materialnych w
jednym postępowaniu.
Należy zauważyć, że jeżeli powód wytoczy odrębne powództwa przeciwko
osobom, które byłyby współuczestnikami dowolnymi materialnymi, gdyby osoby te
pozwane zostały łącznie, to może powstać sytuacja, w której jedno z postępowań
będzie się toczyć stosownie do przepisów o postępowaniach odrębnych, a inne
będzie postępowaniem „zwykłym”. Znaczenie art. 72 § 3 k.p.c. sprowadza się
jedynie do tego, że ze względów ekonomii procesowej wyłącza on jednoczesne
stosowanie w postępowaniu, w którym występuje kilku współuczestników
dowolnych materialnych, przepisów o postępowaniach odrębnych i przepisów
regulujących postępowanie „zwykłe”, jeżeli w stosunku do choćby jednego ze
współuczestników przepisy o postępowaniu odrębnym nie mają zastosowania.
Artykuł 72 § 3 k.p.c. nie może być rozumiany jako przepis modyfikujący
konsekwencje braku przesłanek procesowych, a w szczególności pozbawiający
skuteczności zapis na sąd polubowny. Jeżeli zapis ten jest skuteczny w stosunku
do jednego ze współuczestników dowolnych materialnych, a nie jest skuteczny w
stosunku do drugiego takiego współuczestnika, to sprawa w stosunku do
pierwszego współuczestnika nie może w ogóle być rozpoznana przez sąd
powszechny i pozew w tym zakresie podlega odrzuceniu, natomiast wobec
drugiego współuczestnika sprawa podlega rozpoznaniu przez sąd powszechny.
Odnosząc powyższe stwierdzenia do okoliczności faktycznych sprawy, w
której przedstawione zostało rozstrzygane zagadnienie, Sąd Najwyższy podjął
uchwałę, jak wyżej.